FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 19 kwietnia 2024, 22:04 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1025 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 21  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 12 kwietnia 2011, 20:05 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 12:56 - wt
Posty: 454
Lokalizacja: Leszno
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski, langstroth 3/4
Tomekmiodek pisze:
Milionerami się nie staniemy, ale mamy relaksowy styl życia. Zapomniałem wcześniej napisać ze na pszczelarzy to dziewczyny lecą nieźle - naprawdę. Wchodzić w to


A ja myślałem że to mój urok osobisty zwabił mi piękną żonę :leży_uśmiech: :D
Najważniejsze, że lubi pszczoły tak samo jak ja :hura: :hura: :hura:



BoCiAnK Dzięki za prostą odpowiedź :thank:

_________________
Pozdrawiam Jacek:)
http://www.youtube.com/user/Jacek83zz?f ... oi4FztyQ3g


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 kwietnia 2011, 22:02 - wt 
Tomekmiodek pisze:
Milionerami się nie staniemy, ale mamy relaksowy styl życia. Zapomniałem wcześniej napisać ze na pszczelarzy to dziewczyny lecą nieźle - naprawdę. Wchodzić w to :jupi:


Teraz toś dowalił :leży_uśmiech: i coś Ty narobił dobrego teraz każdy stary czy młody kawaler będzie pasiekę zakładał bo pomyśli że w kolejce będą kobitki stać do niego :leży_uśmiech:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 12 kwietnia 2011, 22:18 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6434
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Za mund...ups .pszczelarzem panny sznurem .
Akurat po amorach można wstać o 10 i do pszczółek :oczko:

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 kwietnia 2011, 05:40 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 grudnia 2009, 15:26 - pn
Posty: 113
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Bo w Polsce jest tak :
- nad morzem , to chcieliby najlepiej zarobic przez wakacje tyle , zeby nic nie robic caly rok
- górnicy tyle , zeby zona nie pracowała ...itd - jak za komuny
a duza czesc pszczelarzy miec 20-30 uli najlepiej w ogródku , odwirowac miód i zeby po niego jeszcze klient sam pszyszedł do domu ...

Rzeczą oczywista jest , im chcesz wiecej zarabiac na pszczelarstwie tym musisz bardziej działac jak przedsiebiorca. Jak wiadomo przedsiebiorca nie kazdy sie urodził. Dlatego opinie BoCiAnKa wydaja sie w tym temacie dosyc obiektywne , bo widze ze gosc działa .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 kwietnia 2011, 05:04 - czw 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Tomekmiodek
ma rację.Milionerami nie będziemy ale mamy radochę.A dziewczyny to lecą na młodych pszczelarzy bo jak Cię pszczółka użądli gdzie-nie bądź to mają z Ciebie pożytek(żart) :jupi:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 kwietnia 2011, 15:33 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 listopada 2010, 19:14 - pt
Posty: 114
Lokalizacja: płn Wlkp
Tomekmiodek pisze:
Milionerami się nie staniemy, ale mamy relaksowy styl życia. Zapomniałem wcześniej napisać ze na pszczelarzy to dziewczyny lecą nieźle - naprawdę. Wchodzić w to :jupi:


Tomek ma rację. Trzeba wziąć pod uwagę jeszcze swoje zdrowie i to jak przeżyjemy to życie. Kasiorę można trzepać, ale najczęściej kosztem zdrowia, rodziny, przyjemności. Pszczelarstwo niesie ryzyko, ale można dać radę. Ja mam 27 lat i nie wykluczam, że za rok, dwa wejdę w to całą gębą;) Będzie czas na odchowanie potomstwa, na ogródek, może na wakacje w tropikach. Zawsze się wszystko może zawalić, mogę stracić pracę, życie w wypadku, zachorować poważnie itd. Dlaczego nie wejść w pszczelarstwo? W tej chwili sobie radzę dosyć dobrze finansowo, ale widzę, że kosztem zdrowia. Na nic nie ma czasu, tzn. na pszczółki mam:)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 kwietnia 2011, 15:58 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 20:49 - sob
Posty: 825
Lokalizacja: Radłów Koło tarnowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
tak dokładnie w dzisiejszych czasach nie wolno i nie powinno się opierać na jednym źródle dochodów
skoro nasi dziadkowie rodzice pracowali w zakładzie pracy a potem w polu i w gospodarstwie to i my możemy :)

To chyba jedyne hobby do którego nie trzeba dopłacać bez opamiętania choć też nie zawsze i nie wszędzie.
Innymi słowy wszędzie rozum i unikanie skrajności . Każda skrajność jest zła i bezsensowna


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 kwietnia 2011, 18:16 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 grudnia 2010, 13:04 - pn
Posty: 1015
Lokalizacja: olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Jakub z Puszczy pisze:
W tej chwili sobie radzę dosyć dobrze finansowo, ale widzę, że kosztem zdrowia. Na nic nie ma czasu, tzn. na pszczółki mam:)

w tym wieku taż takie myśli po dziesięciu latach Ci powiem mniej pracy więcej pszczólek :oczko:

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 kwietnia 2011, 22:31 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
KOBER pisze:
Tomcio skoro mozna krecic biznes na miodzie i zyć z pszczół to mi powiedz dlaczego ubywa pasiek i dlaczego młodzi sie nie garna do pszczelarstwa nie szukajmy daleko masz 35 lat ze 100 pniowej pasieki utrzymujesz sie i rodzine i jeszcze wyjezdzasz w tropiki na 2 miesiace chłopie zyć nie umierać :) Tylko bardzo dziwne jest to ,ze niektórzy klepia ule 20 lat i dopiero jak ida na emeryture czy rente na powaznie zajmuja sie pszczołami przewaznie jest tak ze powyzej 80 pni to sie na kogos zapisuje czy nawet na 3-4 osoby , krusu placic nie trzeba , do skarbówki od ula tez , a Ty chłopie nawet nie masz sprzedazy bezposredniej tzn. nie miałes nie wiem jak teraz :)wiec o czym My tu gadamy?
Sam pewnie tez przy pszczołach nie pracujesz prawda ? Masz kogos do pomocy pewnie ojciec zgadłem? Prawdopodobnie tez nie zaczynałeś od zera tylko ktos Ci przekazał wiedzę itd. a wiedza kosztuje


Dawno nie zaglądałem na forum, aż z ciekawości zajrzałem i widzę, że niewiele ciekawego się dzieje, ale ten temat licytowania się czy można przeżyć z pszczelarstwa jest najlepszy, oczywiście co jest ciekawe tak na prawdę żaden zawodowy pszczelarz się nie wypowiedział w tym temacie, ja osobiście popieram stanowisko Kobera, człowiek realnie stąpający po ziemi, oczywiście można mieć pieniądze z pszczół, które mogą zapewnić nawet nie przeżycie, a godne życie, ale powiem szczerze, że jest to ciężka praca i powiem tak, że od wielu lat stan mojej pasieki utrzymuje się na podobnym poziomie i uwielbiam pszczoły ale nigdy bym nie zrezygnował z pracy zawodowej na rzecz wędrowania ze swoją pasieką, martwienia się jaki będzie kolejny rok itd. Pamiętajmy o jednym, że praktycznie w każdej dziedzinie można zarabiać dobre pieniądze, pamiętajmy jednak o tym, że trzeba być dobrym w tym co się robi.
I jeszcze jedno, taka przestroga dla młodych, którzy szukają pomysłu na życie, jak wejdziecie w pszczelarstwo to pamiętajcie, że jak wam przybędzie parę lat na karku i wam nie wyjdzie, to już kariery zawodowej nie zrobicie w innej dziedzinie , tak więc warto zrobić porządny rachunek za i przeciw, :pl:

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 kwietnia 2011, 22:34 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 sierpnia 2010, 18:56 - czw
Posty: 660
Lokalizacja: Sierzchowy, powiat Rawa Mazowiecka
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D, www.pogodnypiatek.pl
Powiem tak: mi wsytarczy, jeśli do pasieki nie będę musiał dokładać, bo pszczoły zarobią na udoskonalenia i rozwój. Wystarczy mi jeśli jednego roku kupię miodarkę radialną, kolejnego suszarkę do pyłku a ktoregoś jeszcze tam dokupię 3 ule i topiarkę, albo jeszcze coś innego. Pewną pulę chciałbym też przeznaczyć na coroczne nasadzenia.

Chciałbym, żeby pszczelarstwo było samofinansującym się hobby. Gdy widzę ile moi koledzy wydają na dwa trzy wyjazdy w góry zimą na narty - razem może 2 tygodnie, to ja mogę mieć zabawę przez poł roku za free.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 kwietnia 2011, 06:50 - pt 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Ja teraz trzymam pszczółki tylko dla zdrowia.
Dziwne ale jak pracowałem to miałem ich 6 razy więcej, a jak jestem na emeryturze to sobie zostawiłem tylko tyle, aby się przyglądać, odpoczywać słuchać przepięknej muzyki latających i tańczących, wentylujących pszczółek-no i mieć swój miodek do np spirytusiku, propolis na gardło i stawy, pyłek na wzmocnienie w okresie zimowym,piękny jary wosk na rurki do ucha itp itd.
Czemu mało następców?
Bo pszczółki trzeba kochać-bo są podobne do kobiet,brzęczą-ale miodek lubimy, nie dbamy-to się roją itp itd.
Inne sa koszty kontynuacji chowu czy hodowli pszczół a inne rozpoczynania pszczselarstwa;
- pracownia,
- miodarka
- ule,nawet jak sami robimy to blachę,farbę ,wkręty,gwoździe musimy kupic
-narzędzia i sprzęt stolarski
-podstawowe wyposażenie w drobny sprzęt pszczelarski a do tego konieczność wypróbowania różnych wynalazków, różnych linii pszczółek itp itd.
Przykro jest jak np zakarmimy na zimę, wykonamy prawidłowo zabiegi lecznicze i na wiosnę zostaje nam przykładowo 20% rodzin i do tego pożytek przez cały rok np 5 kg.
Ale przyjdzie rok, że nie spadnie nam żadna rodzina a wydajność z ula przekroczy 70 kg(nie często ale bywa-przy wędrówkach)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 kwietnia 2011, 22:08 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Pogodny Piątek pisze:
Powiem tak: mi wsytarczy, jeśli do pasieki nie będę musiał dokładać,
a ja powiem tak ; jednego roku pszczoły dadzą woły ale drugiego roku pszczoły zjedzą woły, u mnie przez ostatnie trzy lata ani nie dały ani nie zjadły po prostu wychodziłem na zero, zapłata za pracę to przyjemność pracy przy pszczołach

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 kwietnia 2011, 21:12 - sob 

Rejestracja: 25 stycznia 2009, 19:47 - ndz
Posty: 329
Lokalizacja: łowicz
Jeśli będziesz szybszy w pracy od pszczół to żaden rok nie wyjdzie na zero tylko na plus nie chcę być uszczypliwy ale rusz głową i D.... a zimą będziesz wygrzewał w słońcu kości jak Tomek. Poprzedni sezon nie rozpieszczał nikogo mimo to wystarczy mi na utrzymanie rodziny i inwestycje. Z pozdrowieniami Marko

_________________
Zapraszam do odwiedzin:

www.pasieka-nowinski.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 kwietnia 2011, 01:28 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Nie wiem na jakiej zasadzie związek będzie podawał teraz wzrost liczebności rodzin pszeczlich skoro już kolejny raz w moim wojewodztwie slysze, ze pszczelarzowi padło 100 % rodzin pszczelich, ale to napewno nie choroba ( bo jak twierdzil byly leczone ... paskami baywarolu tylko)

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 kwietnia 2011, 01:46 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
adidar pisze:
Nie wiem na jakiej zasadzie związek będzie podawał teraz wzrost liczebności rodzin pszeczlich skoro już kolejny raz w moim wojewodztwie slysze, ze pszczelarzowi padło 100 % rodzin pszczelich, ale to napewno nie choroba ( bo jak twierdzil byly leczone ... paskami baywarolu tylko)


I to najprawdopodobniej nie paskami tylko paskiem:) zostawionym na całą zimę w ulu. A potem ludzie nie znający tematu wypisują na internecie że w Polsce w wyniku nieznanej choroby tzw. CCD upada większość rodzin pszczelich.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 kwietnia 2011, 07:51 - ndz 

Rejestracja: 21 stycznia 2010, 00:27 - czw
Posty: 351
Lokalizacja: warmia-mazury
Dawno nie zagladałem na forum bo czasu brakuje,ale czytając co nie które posty to tylko pogratulować fantazji,najbardziej śmieszy to że ten co ma 20 czy 50 pni pisze o biznesie i dochodach z pszczelarstwa,nie ma co porównywać tylko trzeba podać czyste fakty i wyliczenia co do dochodów z pszczelarstwa zawodowego.Ja to zrobiłem na własnym przykładzie i wiem co jak za ile i co z tego mam,a więc od początku żeby żyć czy jak kto woli utrzymać się z pszczelarstwa w gre wchodzi pasieka od 200 rodzin wzwyż,średnia cena rodziny to od 150-350 zł z ulem(zainteresowani niech sobie liczą sami),do prowadzenia takiej pasieki potrzebny jest jeszcze sprzęt większy i mniejszy miodarka a najlepiej 2 ,stoły ,wiadra,beczki,węza itp itd(koszt nie mały),samochód,przyczepka,namiot do wirowania czy inne ustrojstwo ja mam akurat przyczepkę tzw gastronomiczną-nie tania rzecz,zapas cukru na zakarmienie bo nigdy nie wiadomo co się wydarzy a zakarmić stado trzeba tak czy siak na zimę(2-3t),ludzi do pomocy przy wirowaniu,zaplecze na sprzęt i przechowywanie tego czy owego-piwnica czy strych nie wystarczą,miejsca pod pasieki,to tak mianem wstępu ja wyliczyłem swoje koszta (bez samochodu przyczepek, zaplecza,) na kwotę ok 100tyś zł i budowałem to 4 lata,teraz wystarczy usiąść i zastanowić się czy wydać to na pszczołowy biznes czy na inny mniej uzależniony od czynników zewnętrznych w swej dochodowości.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 kwietnia 2011, 11:53 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
łupaszko, wynika z tego, ze pozyczek czy kredytow nie brales i ze sie z pszczol dorobiles tego co masz. Wiec jest to mozliwe.........

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 kwietnia 2011, 12:53 - ndz 

Rejestracja: 21 stycznia 2010, 00:27 - czw
Posty: 351
Lokalizacja: warmia-mazury
Z banku nie ale z oszczędności od rodziców i rodziny kto ci da kredyt na pszczoły gospodarstwo pasieczne nic nie znaczy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 kwietnia 2011, 14:30 - ndz 
Łupaszko bardzo fajnie to napisał .
adidar owszem mozna ,ale z 10 lat Ci to zajmie albo i wiecej


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 17 kwietnia 2011, 16:03 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Mój kolega wziął "kredyt na pszczoły" - pszczół już dawno nie ma , a kredyt będzie spłacał chyba do końca życia - teraz jest na bezrobociu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 kwietnia 2011, 16:35 - ndz 

Rejestracja: 21 stycznia 2010, 00:27 - czw
Posty: 351
Lokalizacja: warmia-mazury
Ja wiem jedno bez dochodu stałego nikt nikomu kredytu nie udzieli trzeba mieć stały dochód by bank takowy udzielił ,jak bank udzielając kredytu obliczy dochodowosc pasieki chyba tak jak pszczelarz powie ale nikt w to nie uwierzy bez zaświadczenia o dochodach a pszczelarzowi kto ma je wydać-Sabat i jego PZP :leży_uśmiech: ,kolejna sprawa to ryzyko jakie należy wkalkulować w prowadzenie takiego gospodarstwa a mam na myśli to że można stracić bardzo wiele w każdej chwili -wytrucia ,upadki tzw ccd lub jak kto woli inaczej nazwać,wandalizm życzliwych ludzi itp itd wiadomo ryzyko jest w każdym interesie ale tu szczególne a nie daj Panie Boże 2-3 sezonów w zbiorach i co wtedy a przewidywalność pogody jest taka jak psa za furtą sąsiada z wywieszką wejdz a zobaczysz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 kwietnia 2011, 22:04 - ndz 
Czytam te wszystkie posty i tak jedna rzecz mnie nurtuje jak nie ma z tego dochodu to po co się tym zajmujecie i tracicie czas nie lepiej iść do normalnej roboty pózniej sobie siadnoć przy :piwko: albo żonkę :cmok: niż się uganiac gdzieś na pożytkach i jeszcze dokładać do tego wypłate żony cały czas


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 17 kwietnia 2011, 23:07 - ndz 

Rejestracja: 21 stycznia 2010, 00:27 - czw
Posty: 351
Lokalizacja: warmia-mazury
nie w tym rzecz kto powiedział że dochodu jakiegoś nie osiąga się tylko trzeba głęboko to przemyśleć bo system wsparcia tego sektora jest taki że gorszego już nie ma i żeby zacząc trzeba głęboko to przemyślec czy wyjdzie ,ja zryzykowałem i miałem dużo szczęścia że miał kto wesprzeć tą inwestycję mało kogo stać na wykładanie przez 4 czy 5 lat kase bez gwarancji sukcesu i to nie małe pieniądze nikt nikomu nie zabrania próbować ja podałem tylko czyste fakty bo wielu myśli pizne sobie 250 rodzin i będzie lux.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 kwietnia 2011, 23:14 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 marca 2011, 19:04 - ndz
Posty: 59
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
łupaszko pisze:
Ja wiem jedno bez dochodu stałego nikt nikomu kredytu nie udzieli trzeba mieć stały dochód by bank takowy udzielił ,jak bank udzielając kredytu obliczy dochodowosc pasieki chyba tak jak pszczelarz powie ale nikt w to nie uwierzy bez zaświadczenia o dochodach a pszczelarzowi kto ma je wydać-Sabat i jego PZP


i tu się nie zgodzę, jeśli jest dobry gospodarz to i ma dobre konto bankowe ,,o odpowiednich obrotach'' jest historia rachunku, są zapłaty za faktury które otrzymuje rolnik za sprzedaż tego co wyprodukował, jak i on sam płaci za materiały do produkcji rolnej, jeśli jest odpowiednio duże gospodarstwo to od razu widać po rachunku po obrotach, a jak nie widać bo operuje gotówką, a nie przelewami to się jedzie to do takiego gospodarza na ,,kontrolę w gospodarstwie'' aby ocenić jego zdolność kredytową, zapewniam że po takiej wizycie u gospodarzą widać bardzo dużo czy ma czym, co i jak produkować czy ma warunki ku temu.
Żaden bank czy instytucja finansowa nie przepuści wiarygodnego klienta koło nosa, banki zarabiają najwięcej na kredytach, ale na kredytach dobrze udzielonych, bo jak się nie ma zdolności kredytowej to nikt nie będzie ryzykować, a niespłacających teraz przybywa.

Pozdrawiam

_________________
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 kwietnia 2011, 23:34 - ndz 

Rejestracja: 21 stycznia 2010, 00:27 - czw
Posty: 351
Lokalizacja: warmia-mazury
niech napisze ktoś kto dostał kredyt na rozpoczęcie czy też już prowadzone gospodarstwo pasieczne proszę się podzielić jak to zrobił ja dowiadywałem już się z samej ciekawości i znam odpowiedz- ale może są tacy którzy otrzymali taki kredyt w co wątpię


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 kwietnia 2011, 00:00 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 12:56 - wt
Posty: 454
Lokalizacja: Leszno
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski, langstroth 3/4
Jest tak jak pisze łupaszko,
Żaden bank nie udzieli kredytu pszczelarzowi.
Byłem kiedyś (kilka lat wstecz) w banku popytać w taj kwestii. Miałem wtedy 80 pni i świeżo zgłoszoną działalność do skarbówki. Udokumentowany dochód roczny na papierze z US wynosił mniej jak 200zł :zeby: .
W banku powiedzieli jasno:
- żyrant z dochodem 3600 netto (lub dwóch po 1700 netto)
- obciążenie hipoteki

Cieszę się, że nie brałem w życiu żadnych kredytów bo jak coś nie wypali któryś rok to jakoś da się radę... a z kredytem po 2-3 kiepskich sezonach idzie się na samo dno :bosie:

_________________
Pozdrawiam Jacek:)
http://www.youtube.com/user/Jacek83zz?f ... oi4FztyQ3g


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 kwietnia 2011, 00:16 - pn 
2,5 - 3 lata temu było to możliwe (bez zabezpieczeń i poręczycieli), teraz nie, banki cały czas mają kryzys.

Druga sprawa to nie proponowałbym zaczynać biznesu od pożyczek z banku gdzie oprocentowanie sięga 20% w skali roku. Dla rozpoczynającego działalność, bez doświadczenia z dużą pasieką to samobójstwo.

Już kiedyś to pisałem, że moim zdaniem lepiej co roku powiększać pasiekę o 10 czy 20%, tak aby ta inwestycja była finansowana z tego co już posiadamy.

Robiąc między innymi ule często mam kontakt z ludźmi chcącymi szybko zarobić na pszczołach, nawet z tego forum. Niektórzy brali pożyczki na zakup uli i pszczół i myśleli że po pierwszym miodobraniu spłacą całość i wyjdą na plus :). Niestety w większości przypadków tak się nie stało niektórych nie ma już nawet na tym forum a byli dość aktywni. Tak im pomogła pożyczka i chęć szybkiego zysku.

Pszczelarstwo którym chcemy się zająć zawodowo jest bardzo ciężkim kawałkiem chleba z dużym prawdopodobieństwem wielu porażek. Wystarczy chwila aby oprysk zniszczył nam cały biznes lub kilka tygodni złej pogody aby zniszczyć nam cały rok (ostatnie lata są tego przykladem) Osobiście od 15 lat utrzymuje się z prowadzenia pasieki w tym czasie nigdzie indziej nie pracowałem. A więc jestem przykładem że można utrzymać się z pszczół i wcale nie potrzeba do tego kilkuset rodzin pszczelich. W mojej pasiece nie często było więcej niż 150, fakt milionerem nie jestem :)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 18 kwietnia 2011, 00:55 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Przestańcie bujać w obłokach, kto rozsądny rozpoczyna jakąkolwiek działalnasć od wsparcia na kredytach w 100 proc.[ włączając hipoteke].
Tak jest w amerykańskich filmach,albo w szpitalach dla wariatów,do kapitału początkowego dochodzi się w sposób w miare zrównoważony,to nie jest od razu stoliczku nakryj sie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 kwietnia 2011, 05:40 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 grudnia 2009, 15:26 - pn
Posty: 113
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Z tego co wiem jedyny kredyt ( na rozwój ) mozna by było szukac w BGZ ( bank gosp.zywnosciowej) . Trzeba miec oczywiscie dochód ( jak sprzedajesz do sklepów to masz f-ry) . W pozostalych bankach to cie wysla z kwitkiem . Oczywisciem zgadzam sie z pozostałymi , ze branie kredytu na zalozenie pasieki do czysta głupota !!!!.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 kwietnia 2011, 21:14 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Zdzisław pisze:
Przestańcie bujać w obłokach, kto rozsądny rozpoczyna jakąkolwiek działalnasć od wsparcia na kredytach w 100 proc.[ włączając hipoteke].
Tak jest w amerykańskich filmach,albo w szpitalach dla wariatów,do kapitału początkowego dochodzi się w sposób w miare zrównoważony,to nie jest od razu stoliczku nakryj sie.
chyba że kto wykopie gorcek z dutkami :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 kwietnia 2011, 21:19 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
SKapiko,

"ze złotem po ZYDACH " :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :śmieję się z ciebie: :śmieję się z ciebie: :śmieję się z ciebie:

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 kwietnia 2011, 22:48 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 14:21 - pt
Posty: 309
Lokalizacja: Łęczna
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
dyskusja poszła mocno w bok i wydaje mi sie że temat jest do zamknięcia :do bani:

_________________
diem perdidi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 kwietnia 2011, 22:52 - wt 
Czasami trzeba pożartować ale wrócić trzeba faktycznie na właściwy temat do pisania. ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 20 kwietnia 2011, 22:36 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 11:46 - sob
Posty: 76
Lokalizacja: wieś
Zdzisław pisze:
Przestańcie bujać w obłokach, kto rozsądny rozpoczyna jakąkolwiek działalnasć od wsparcia na kredytach w 100 proc.[ włączając hipoteke].

Były programy wsparcia dla rolnictwa można było wykorzystać nawet 50 000 tys na rozwój pszczelarstwa .Warunkiem było zakup potrzebnego sprzętu i rodzin za własne pieniądze a następnie był zwrot na podstawie rachunków i faktur lata 2003-2005
pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: miałem kredyt
Post: 20 kwietnia 2011, 22:58 - śr 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 996
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
miałem kredyt na zakup wozu z pszczołami na 40 rodzin 36 zasiedlonych, lecz to było dawno. Myślę, że gdyby dyrektor był pszczelażem jak w moim przypadku yo kredyt sie dostanie bez łaski. W dalszym okresie zająłem się ionna działalnością z większymi dochodami, lecz początek dały mi pszczoły. Na dzień dzisiejszy ponownie zajmuję się pszczołami, mam dla nich szacunek, ponieważ, gdy je mam życie idzie łatwiej. :jupi:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 kwietnia 2011, 23:48 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Tak jak pisze Kolega matecznik były takie programy zaraz po wstąpieniu do Unii.
Ja osobiście z nich kożystałem,złożenie wniosków i realizacja do przejścia,
a pomoc znacząca za ''własne'' pewnie nigdy nie zdecydowałbym się na inwestycje.
Fakt kredytami się nie podpierałem.

Zasada jest jedna,jak są pieniądze to trzeba je brać ,nigdy dotąd nie było tak żeby dawali forse, a wymagali tylko jednego żebyśmy nie oszukiwali tzn.zakup zgodny z umową.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 kwietnia 2011, 16:23 - czw 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Możliwość dopłaty unijnej dalej istnieje trzeba tylko poszukać. W przypadkowej rozmowie z pewnym bardzo znanym biznesmenem z branży pszczelarskiej dowiedziałem się ,że stara się o dopłaty na nowe ule do swojej pasieki...czyli możliwość skorzystania z pomocy unijnej istnieje.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 maja 2011, 21:46 - pt 
wszyscy Ci piszą to co wiedzą ale to nie tak bo jeśli nie masz doświadczenia bardzo ważne jest jaki ul wybierzesz stojaki nie wybaczą Ci błędów jakie popełnisz dlatego moja rada zacznij od uli warszawskich nie za wiele 10 15 na początek przy poprawnym pastwisku ze stacjonarnej pasieki uzyskasz 30kg średnio z rodziny w roku będą lata gorsze ale i lepsze.
Przy poprawnej gospodarce z rodziny można uzyskać 1000zł ale nie tylko z miodu.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 13 maja 2011, 21:49 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
ajk,
napisz proszę jakich błędów nie wybaczy mi Dadant stojak (korpus na pełnej ramce + dwie nadstawki na 1/2D) a które by mi wybaczył np warszawski poszerzany.

Pozdrawiam

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 maja 2011, 23:35 - pt 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:31 - wt
Posty: 189
Lokalizacja: Łódź
ajk pisze:
jeśli nie masz doświadczenia

ajk pisze:
moja rada zacznij od uli warszawskich


Pogubiłem się komu i w czym doradzamy, ale moja rada jest inna. Po pierwsze z jakimi zaczniesz z takimi będziesz się borykał - zanim zdecydujesz się na zmiany miną lata, a zmienić z dnia na dzień się nie da (tzn. można: sprzedać jedne i kupić drugie - to jednak trudna decyzja i trzeba dołożyć grosza), więc parę lat w pasiece będziesz trzymał kilka rodzajów ramek czyli bałagan. Szkoda czasu na jakieś "na początek". Po drugie do ruszenia starych leżaków z miejsca potrzeba minimum dwóch silniejszych gości. Sa to ule starego typu - przy zmianie na stojaki/korpusy to można najlepiej nimi w kominku napalić bo kupca trudno będzie znaleźć choć nie ma rzeczy niemożliwych. Po trzecie te błędy co to ich stojaki nie wybaczają (nie wiem jakie ale pewnie są takie) pewnie i tak popełnisz jak na nie przejdziesz, bo doświadczenia ze stojakami dalej nie będziesz miał. Powtórzę się: można pszczelarzyć we wszystkim: i w leżakach i w jakimś wiszącym jaju ze słomy (był tu gdzieś filmik) - tylko po co się męczyć.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 maja 2011, 20:53 - sob 
no właśnie poco się męczyć i dźwigać korpusy poco na kolanach przeglądać gniazda poco w środku zimy zastanawiać się czy dosyć podkarmiłem wśród pszczelarzy mówi się ze ul warszawski jest dobry dla pszczół a nie dla pszczelarza ale to pszczoły w nim mieszkają pytasz o błędy poprawna zimowla nie jest sprawą prostą i ktoś kto zaczyna na pewno popełni błędy i jeśli nie będzie miał upadków to wiosną będzie miał słabe rodziny bo zimowla to nie tylko podkarmić i z głowy a co do ula to jak jest silna rodzina i jest pożytek to przyniesie nawet do starego kalosza


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 maja 2011, 21:24 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
ajk pisze:
...pytasz o błędy poprawna zimowla nie jest sprawą prostą i ktoś kto zaczyna na pewno popełni błędy i jeśli nie będzie miał upadków to wiosną będzie miał słabe rodziny bo zimowla to nie tylko podkarmić i z głowy a co do ula to jak jest silna rodzina i jest pożytek to przyniesie nawet do starego kalosza


Na swoim przykładzie absolutnie tego nie potwierdzam. Mimo że dopiero raczkuję w pszczelarstwie. Zimuję na ulach Ostrowskiej i Dadantach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 maja 2011, 18:53 - ndz 
ajk pisze:
no właśnie poco się męczyć i dźwigać korpusy poco na kolanach przeglądać gniazda poco w środku zimy zastanawiać się czy dosyć podkarmiłem wśród pszczelarzy mówi się ze ul warszawski jest dobry dla pszczół a nie dla pszczelarza ale to pszczoły w nim mieszkają


Dlatego min. ja mam warszawiaki zwykłe ale zmodyfikowane (temat w linku w moim podpisie) :oczko: :piwko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 maja 2011, 21:46 - ndz 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:31 - wt
Posty: 189
Lokalizacja: Łódź
Nie chodzi o udowadnianie który ul lepszy, tylko o:
ajk pisze:
zacznij od uli warszawskich

Tłumacząc z mojego na polski: zacznij od takich jakie CHCESZ mieć - a jakie chcesz mieć to sobie głęboko przemyśl - dużo sobie oszczędzisz problemów i pieniędzy.
A porady kolegów z forum można zawsze przemyśleć.
Każdy gospodarzy w takim ulu w jakim mu wygodnie, ale:
- dlaczego
ajk pisze:
się męczyć i dźwigać korpusy
Nie ma potrzeby - wystarczy kupić styropiany; a swoją drogą nadstwaki z leżaków też swoje ważą, a do przeglądu gniazda też trzeba ją z ula wygruzić (no można po jednej ramce, ale w korpusach tak samo)
- dlaczego mam przeglądać gniazda na kolanach?
- dlaczego przy ulach korpusowych mam:
ajk pisze:
w środku zimy zastanawiać się czy dosyć podkarmiłem
a w leżakach nie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 maja 2011, 21:54 - ndz 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:31 - wt
Posty: 189
Lokalizacja: Łódź
ajk pisze:
jak jest silna rodzina i jest pożytek to przyniesie nawet do starego kalosza


CYNIG pisze:
Na swoim przykładzie absolutnie tego nie potwierdzam


Już prawie miałem robić odkłady w starych kaloszach, ale teraz się wstrzymam. :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 maja 2011, 22:04 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
ale jak zrobisz w woderach to wyjdzie ramka wąsko-wysoka :)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 maja 2011, 22:06 - ndz 
CYNIG nie dodałeś że już z nadstawką. :śmieję się z ciebie:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 28 maja 2011, 20:13 - sob 

Rejestracja: 08 maja 2011, 12:27 - ndz
Posty: 566
Lokalizacja: Poznań
dopłaty do uli mają sie powjawić w przyszłym roku zobaczymy jak to będzie
A co do utrzymywania się z pszczół to wszystko zależy od sposobu prowadzenia pasieki. Stacjonarnie to trzeba mieć dużo uli ale już wędrownie można mieć uli powiedzmy około 100 i przy sredniej z ula 40 kg (a nie jest to wcale dużo) mamy 4 tony miodu i to powinno wystarczyć na utrzymanie rodziny i konieczne inwestycje. Oczywiście sprzedaż tylko bezpośrednia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 maja 2011, 00:19 - ndz 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
brachol pisze:
przy sredniej z ula 40 kg (a nie jest to wcale dużo) mamy 4 tony miodu i to powinno wystarczyć na utrzymanie rodziny i konieczne inwestycje. Oczywiście sprzedaż tylko bezpośrednia

Tak z czystej ciekawości zapytam, czy jest wśród nas dużo osób które są w stanie sprzedać 4 - 5 ton miodu w detalu?...pytanie bez żadnych podtekstów, interesuje mnie czy to jest w miarę realne.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 maja 2011, 06:47 - ndz 

Rejestracja: 08 maja 2011, 12:27 - ndz
Posty: 566
Lokalizacja: Poznań
Rob pisze:
Tak z czystej ciekawości zapytam, czy jest wśród nas dużo osób które są w stanie sprzedać 4 - 5 ton miodu w detalu?...pytanie bez żadnych podtekstów, interesuje mnie czy to jest w miarę realne.

to wszystko zależy gdzie mieszkasz i sprzedajesz miód. Mieszkając w dość dużym mieście można sobie wyrobić grupę odbiorców ale wymaga to czasu. Jest teraz możliwość sprzedaży przez internet tak więc w mojej ocenie 3,5-4 ton miodu można rozprowadzić.
Cały problem polega na tym że jak nie masz gdzie sprzedać bezpośrednio miodu to musisz zwiększyc znacząco ilość uli przez co rosną też koszty i wtedy rzeczywiście trzeba mieć minimum 200 uli.
Poza tym pszczoły to nie tylko miód można przecież sprzedawać matki, odkłady, całe roje na wiosnę, robić świeczki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1025 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 21  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji