FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 26 kwietnia 2024, 11:02 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1025 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 21  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 29 maja 2011, 07:50 - ndz 
Rob w okolicach Wrocławia znam taką jedną osobę. Info tylko na pw lub tel.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 13 czerwca 2011, 03:56 - pn 

Rejestracja: 03 marca 2011, 04:19 - czw
Posty: 173
Lokalizacja: Szczecinek
Kober Tomek napisał że dzieli go od tego Państwa 150km i mają 50 rodzin + dodał że robią wszystko co się da, świeczki itp. Od razu w 99% wiem o kogo chodzi bo o Tej rodzinie sporo słychać u nas w Zachodniopomorskiem. Ci państwo mieszkają w Biernatce (nazwiska nie będę wymieniał) Tomek jak zobaczy moją wypowiedź to potwierdzi. 10 lat temu jak jeździliśmy z rodziną do Torunia to Ci państwo już sprzedawali miodek po 35-45 zł za 0,9 L

_________________
Pozdrawiam Krzysiek :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 czerwca 2011, 19:22 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 grudnia 2010, 13:04 - pn
Posty: 1015
Lokalizacja: olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
też mijam Biernatke jadąc do Szczecinka i czasemi zajeżdzam fajne miejsce

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 czerwca 2011, 14:09 - wt 

Rejestracja: 03 marca 2011, 04:19 - czw
Posty: 173
Lokalizacja: Szczecinek
6Cichy co Cię sprowadza do Szczecinka ; >> Często tam bywasz ; >

_________________
Pozdrawiam Krzysiek :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 czerwca 2011, 22:02 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 grudnia 2010, 13:04 - pn
Posty: 1015
Lokalizacja: olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
moje rodzinne miasto z najpiękniejszym parkiem na świecie i jeszcze jeziorko

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 czerwca 2011, 07:10 - czw 

Rejestracja: 08 maja 2011, 12:27 - ndz
Posty: 566
Lokalizacja: Poznań
W Szczecinku jest sprawna straż miejska :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 czerwca 2011, 15:57 - pn 

Rejestracja: 03 marca 2011, 04:19 - czw
Posty: 173
Lokalizacja: Szczecinek
I Cichy i Brachol macie rację ;)) I park piękny i policja/straż miejska sprawna.

_________________
Pozdrawiam Krzysiek :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 czerwca 2011, 18:08 - pn 
Tomekmiodek pisze:
KOBER pisze:
Sam pewnie tez przy pszczołach nie pracujesz prawda ? Masz kogos do pomocy pewnie ojciec zgadłem?

Nie zgadłeś

Tu moja historyjka jak ja wpadłem na te pszczoły.
Pszczoły w mojej rodzinie były od zawsze jak tylko pamiętam, na wakacjach u dziadka miodarkę kręciłem i podkurzaczem dmuchałem - dziadek tłumaczył itp. Tylko ze ja z miasta jestem, nigdy nawet nie marzyłem żeby mieć własną pasiekę, ziemie i takie tam. w miedzy czasie wyemigrowałem do Australii, po zakończeniu szkoły wróciłem do kraju w 2001. W Szczecinie już nie podobało mi się tak jak kiedyś, wiec co? wyprowadzka na WIOCHĘ. Od dziadka zabrałem kilka Warszawiaków, żeby w ogrodzie klimat robiły, no i miód na własne potrzeby w domu był. Ale to było takie nic. Po dwóch miesiącach podszedł śmieszny gość do plota i spytał - nie chcesz kupić pszczół?. Parsknąłem śmiechem i odmówiłem. Tego samego dnia wieczorem napisałem w wyszukiwarce jakieś hasło związane z pszczelarstwem i wyskoczyła strona Łysonia - pamiętam on na swojej pierwszej stronie miał taka animacje we flash jak ul się składa, coś takiego. spodobało mi się to i na drugi dzień pojechałem do tego gościa, co oferował sprzędzarz pszczół. Nie szczypałem się kopiłem pawilon z 50 rodzin, na zewnątrz pawilon wygląda obskurnie ale wewnątrz ma solidna stolarkę (używam go do dziś jako pawilon na odkłady - super sprawa)
Za pawilon dałem 5 tyśi - po 4 miesiącach już wirowałem z niego pierwszy miód, za miód otrzymałem 12tysi - i co nie opłaca się?????
Początkowo sprzedaż miody szla wolno. Długo się nie wąchając kupiłem następny pawilon w którym wykonałem własne ule z OSB 55sztuk. Po pięciu latach zacząłem wyjeżdżać na tropikalne wakacje na 6 miesięcy każdego roku(kasa z miodu). Wszystko robię sam, tata pomaga mi w transporcie ale tylko 2 razy w sezonie, jak wyjeżdżamy na pożytek i jak wracamy. Dziś mam 42lata, oszczędności w banku nie mam(mam ale tylko pod koniec sezonu :jupi: ), mam fajny pszczelarski styl życia i dziś doceniam ten dzień kiedy postanowiłem się tym zając na serio. Pasieka się rozwija na poziomie inwestycyjnym 10 tysięcy rocznie - wiadomo cudów nie ma, i jeszcze dużo jest do zrobienia, ale pomału pracuje nad tym.


To teraz ile ma Pan pni ?? I tylko z tego się utrzymuje ??


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 20 czerwca 2011, 19:57 - pn 

Rejestracja: 03 stycznia 2010, 20:39 - ndz
Posty: 48
Lokalizacja: z Wojsławia
nie da rady


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 czerwca 2011, 23:05 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Tomasz, mając 3000 słoików po 25 zł to masz 75000 zł minus 10 000 na inwestycje to zostaje CI 65 000 zł dzielone przez 12 mies w roku wychodzi pensja 5 400 zł. Źle? To pokaż mi robotę gdzie tyle zarobisz realizując jednocześnie coś co lubisz robić

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 czerwca 2011, 23:18 - pn 
adidar pisze:
Tomasz, mając 3000 słoików po 25 zł to masz 75000 zł minus 10 000 na inwestycje to zostaje CI 65 000 zł dzielone przez 12 mies w roku wychodzi pensja 5 400 zł. Źle? To pokaż mi robotę gdzie tyle zarobisz realizując jednocześnie coś co lubisz robić

A np.Pan Bogdan sprzedaje miód po 40 zł to jest 3000 po 40 zł =120000 ; 12 = 10000 zł


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 20 czerwca 2011, 23:38 - pn 
Sami bogacze :leży_uśmiech: :bosie:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 czerwca 2011, 06:29 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 kwietnia 2009, 22:30 - czw
Posty: 754
Lokalizacja: Wieluń
Ule na jakich gospodaruję: dadan.wlkp
Ja jakoś nie widzę tej kasy z miodu, muszę chyba bardziej żone przypilnować. :całusy: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:

_________________
firefighter


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 czerwca 2011, 06:38 - wt 

Rejestracja: 08 maja 2011, 12:27 - ndz
Posty: 566
Lokalizacja: Poznań
wychodzi na to że pszczelarzenie jest jedną z lepszych metod na zarabianie kasy :oczko: nic tylko pasieki zakładać :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 czerwca 2011, 06:47 - wt 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
adidar to nie jest takie proste jak Ci się wydaje
Przy pasiece która da Ci te 4 tony miodu aby zapełnić 3000 słoików koszty są znacznie większe niż 10 tyś. Same słoiki to prawie 4 tyś, a cukier, lekarstw, dojazdy, amortyzacja sprzętu, nowe ramki, węza itp. W przypadku pasieki wędrownej mase pieniędzy pochłania transport pszczół na pożytki a potem dojazd do nich.

Proponuję wziąć kartkę albo odpalić excela i zacząć zapisywać KAŻDĄ, dosłownie każdą złotówkę wydaną na rzeczy związane z pszczołami. Gdzieś obok można sobie zapisać ile było słoików i po jakiej cenie sprzedajemy. Sam się zdziwisz jak poprowadzisz taką mini księgowość przez rok.

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 czerwca 2011, 08:59 - wt 
No no sprzedaj te 3000 słoików tak po 30 czy 35 zł/szt.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 czerwca 2011, 09:05 - wt 

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 21:58 - pn
Posty: 135
Lokalizacja: Piotrowice (św)
Ule na jakich gospodaruję: Warszawski zwykły
W pszczelarstwie najciężej jest chyba sprzedać miód...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 czerwca 2011, 09:22 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2008, 23:25 - sob
Posty: 90
Lokalizacja: Polska
adidar pisze:
Tomasz, mając 3000 słoików po 25 zł to masz 75000 zł minus 10 000 na inwestycje to zostaje CI 65 000 zł dzielone przez 12 mies w roku wychodzi pensja 5 400 zł. Źle? To pokaż mi robotę gdzie tyle zarobisz realizując jednocześnie coś co lubisz robić


Ręce opadają... :sad: Jak jeszcze zaczniesz sprzedawać odkłady i matki pszczele, to wskoczysz do pierwszej dziesiątki najbogatszych ludzi w Polsce :leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 czerwca 2011, 09:27 - wt 
Daniwl pisze:
W pszczelarstwie najciężej jest chyba sprzedać miód...

sprzedać to jeszcze pikuś
wpierw go trzeba mieć a to już nie wystarczy mieć tylko pszczoły w ulach

zegaj pisze:
Ja jakoś nie widzę tej kasy z miodu, muszę chyba bardziej żone przypilnować. :całusy: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:


Moja też wiecznie narzeka mało i mało chyba trzeba będzie żony na oszczędniejsze zmienić :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 czerwca 2011, 09:29 - wt 

Rejestracja: 08 maja 2011, 12:27 - ndz
Posty: 566
Lokalizacja: Poznań
jeszcze parę takich postów ile to można zarobić na pszczołach a Rostowski zainteresuje się zwiększeniem podatków żeby zasilić budżet


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 czerwca 2011, 20:16 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 września 2009, 21:46 - pt
Posty: 74
Lokalizacja: Gliwice
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Nieeee lepiej zmienić te żony na bardziej miodne :leży_uśmiech:

_________________
Pasieka wędrowna ,,INESIJA" PŁAWNIOWICE/GLIWICE i okolice


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 czerwca 2011, 20:40 - wt 
brachol pisze:
jeszcze parę takich postów ile to można zarobić na pszczołach a Rostowski zainteresuje się zwiększeniem podatków żeby zasilić budżet
Albo kasy fiskalne nam wstawią :wnerw:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 czerwca 2011, 21:32 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 kwietnia 2009, 22:30 - czw
Posty: 754
Lokalizacja: Wieluń
Ule na jakich gospodaruję: dadan.wlkp
One mają wszystko co najlepsze i najgorsze z pszczół ( i miododajne i złośliwe) taki mix.

_________________
firefighter


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 czerwca 2011, 22:11 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
pewex, nie musisz mi tego tłumaczyc. Ja mam inne podejscie. Powołałem sie tylko na przykład Tomka, ktory taka polityke prowadzi i nie ględzi tak jak wiekszosc osob na forum, ze pszczelarstwo to g... daje. Nic tylko sie załamać. Ale w Polsce to narzekanie jest normalne. Spójrzcie tylko wokół siebie na ludzi mających ponad 100 rodzin, jakos nie widze zeby biede klepali, a to nowy wóz, to hale stawiaja, to sklep internetowy, to wakacje zagraniczne, itd. Ruszyc głową a kasa bedzie.

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 czerwca 2011, 22:22 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
BoCiAnK pisze:
trzeba będzie żony na oszczędniejsze zmienić


"jednodniówki " czy unasienione :zeby:

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 czerwca 2011, 22:27 - wt 
baru0 pisze:
"jednodniówki " czy unasienione



unasienianie to sama przyjemność,odpowiedź jednoznaczna :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 czerwca 2011, 22:29 - wt 

Rejestracja: 24 maja 2011, 18:51 - wt
Posty: 754
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Dadant i WLKP
Przy zmianie zajęcia trzeba pamiętać o takim pojęciu, jak dywersyfikacja!
Chodzi o to, żeby pszczoły nie były jedynym dochodem, bo można szybko pójść z torbami i musi być jakaś rezerwa.
Ja planuję dodatkowo agroturystykę i szkółkę roślin. Na początku planuję jakąś inną pracę na etacie. Da się!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 czerwca 2011, 22:33 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 grudnia 2007, 01:11 - ndz
Posty: 643
Lokalizacja: Tarnów
Mieszko, podoba mi sie Twoje podejcia jest zbiezne z moim :), otym samym myslalem


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 czerwca 2011, 22:46 - wt 

Rejestracja: 24 maja 2011, 18:51 - wt
Posty: 754
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Dadant i WLKP
Cieszy mnie to, ze względu że również umiesz szacować ryzyko, a to już jest coś!
Ja docelowo mam bardzo rozbudowane plany, chciałbym kiedyś robić nalewki na miodzie, potrawy z miodem, sprzedawać miód, do tego własne sery, masło, śmietanę, warzywa i wszystko, co by się dało sprzedać przetworzone. Tak więc cel mam ambitny, ale konkretny.
Znam się świetnie na turystyce, bez fałszywej skromności, więc wiem, czego ludzie potrzebują. Mam w planie pracę turystów przy pasiece, już jestem po pierwszych próbach, bardzo obiecujących.
Nie opłaca się sprzedawać samych prostych wytworów! Trzeba sprzedawać technologie i dobra przetworzone oraz całą tę otoczkę. Niech każdy sobie wykręci miód sam! Na tym się dobrze zarabia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 czerwca 2011, 23:12 - wt 
Cytuj:
Na początku planuję jakąś inną pracę na etacie. Da się!
Albo żone na etat wysłać :leży_uśmiech: tak jest u mnie i na miodobrania bierze wolne i do boju w tym roku to już tak dostała w kość że już mi zapowiedziała że chce podwyżke :leży_uśmiech: i że pierniczy taki urlop,a syn męczy mnie żebyśmy pojechali nad jezioro ja mu nato że jak skończymy kręcić miodek a on:tatusiu ale wy cały czas kręcicie i takie są uroki pszczelarzenia


Na górę
  
 
 Tytuł: utrzymanie się
Post: 24 czerwca 2011, 10:14 - pt 

Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 15:03 - śr
Posty: 328
Lokalizacja: Dobre Miasto
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-12, LN3/4
Witam!
W kwestii utrzymania się z pasieki: nie widzę żadnego problemu. W zeszłym sezonie z 25 uli wyciągnąłem NA CZYSTO, tylko ze sprzedaży miodu 13000 zł, a był to u mnie rok inwestycyjny: dokupowałem sporo korpusów i ramek, węzy (zero zapasowego suszu, powiększałem pasiekę). Oczywiście całość w detalu. Wosku wogóle nie sprzedałem - nie chcialo mi się go przetapiać, jakbym zrobił świece i opchnął, to jeszcze by coś skapnęło. Ale planuję zrobić większe świece i oddać dla księdza do kościoła.

Wydajność 32 kg z ula, trzy przewozy do 5 km (rzepak, malina+lipa, dom).

Nie wliczam do tych zysków miodu, ktory sam z rodziną zjadłem (min. 30l) i wypiłem (miód pitny czwórniak z ok. 30l miodu). Za sam miód pitny "spod lady" mógłbym zarobić dodatkowo 2400 zł (20 zł/litr).
Nie pozyskuje pyłku i nie sprzedaję propolisu (też by była kasa).
Reasumując, maksymalizując zyski z pasieki, pchając ile się da w detalu, wspomniana przez Tomkamiodka rodzina z 50 uli może się utrzymać, nie widzę problemu. Oczywiście liczy się pomysl, rozsądek, pracowitość.
Nie rozdrabniać się i do przodu.
Ja w tej chwili zarabiam 4800 na rękę jako pracownik etatowy i w przeciągu dwóch/trzech lat zamierzam się "uzawodowić" w pszczelarstwie i wyciągać więcej (po dalszych kilku latach, jak będę w stanie większość produkcji pchnąć w detalu) z ok. 150 pniowej pasieki (tyle obrobię prawie sam).

Jeszcze tylko żeby zlikwidowali szkodliwe dopłaty do pszczelarstwa (matki, odkłady itp.), które rozbestwiają towarzystwo.

Nie marudzić Panowie!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 czerwca 2011, 12:05 - pt 
wilq - czyli po ile brałeś za słoik 1,3 kg miodu w tamtym sezonie???


Na górę
  
 
Post: 24 czerwca 2011, 19:08 - pt 

Rejestracja: 04 lipca 2010, 13:22 - ndz
Posty: 143
Lokalizacja: Warmia / Okolice Reszla
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
wilq pisze:
Witam!
W kwestii utrzymania się z pasieki: nie widzę żadnego problemu. W zeszłym sezonie z 25 uli wyciągnąłem NA CZYSTO, tylko ze sprzedaży miodu 13000 zł, a był to u mnie rok inwestycyjny: dokupowałem sporo korpusów i ramek, węzy (zero zapasowego suszu, powiększałem pasiekę). Oczywiście całość w detalu. Wosku wogóle nie sprzedałem - nie chcialo mi się go przetapiać, jakbym zrobił świece i opchnął, to jeszcze by coś skapnęło. Ale planuję zrobić większe świece i oddać dla księdza do kościoła.

Wydajność 32 kg z ula, trzy przewozy do 5 km (rzepak, malina+lipa, dom).

Nie wliczam do tych zysków miodu, ktory sam z rodziną zjadłem (min. 30l) i wypiłem (miód pitny czwórniak z ok. 30l miodu). Za sam miód pitny "spod lady" mógłbym zarobić dodatkowo 2400 zł (20 zł/litr).
Nie pozyskuje pyłku i nie sprzedaję propolisu (też by była kasa).
Reasumując, maksymalizując zyski z pasieki, pchając ile się da w detalu, wspomniana przez Tomkamiodka rodzina z 50 uli może się utrzymać, nie widzę problemu. Oczywiście liczy się pomysl, rozsądek, pracowitość.
Nie rozdrabniać się i do przodu.
Ja w tej chwili zarabiam 4800 na rękę jako pracownik etatowy i w przeciągu dwóch/trzech lat zamierzam się "uzawodowić" w pszczelarstwie i wyciągać więcej (po dalszych kilku latach, jak będę w stanie większość produkcji pchnąć w detalu) z ok. 150 pniowej pasieki (tyle obrobię prawie sam).

Jeszcze tylko żeby zlikwidowali szkodliwe dopłaty do pszczelarstwa (matki, odkłady itp.), które rozbestwiają towarzystwo.

Nie marudzić Panowie!

No proszę .
U mnie wszyscy mówią , że pszczelarzenie nie ma przyszłości i żebym się w to nie pchał ,
a tutaj kolega wilq mieszkający 55km ode mnie udowadnia na własnym przykładzie , że pszczelarzenie to jest to :brawo:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 czerwca 2011, 20:01 - pt 

Rejestracja: 08 maja 2011, 12:27 - ndz
Posty: 566
Lokalizacja: Poznań
trzeba pamietać że przy większej ilości pni potrzeba beż większej ilości miejsc w których ustawimy pasiekę zarówno w sezonie jak i na zimowli (chyba, że ktoś ma stacjonarnie dobre stanowiska) co też może generować koszty. No i oczywiście wraz ze wzrostem ilości pozyskiwanego miodu musi rosnąć baza klientów detalicznych trzeba mieć miejsce na składowanie miodu, więcej sprzętu itd


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 czerwca 2011, 22:37 - sob 

Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 15:03 - śr
Posty: 328
Lokalizacja: Dobre Miasto
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-12, LN3/4
Witam ponownie, brałem po 30-33 zł za 1,3kg (0,9l).
Pasieka zawodowa musi byc wedrowna. Stanowiska do zimowli i pozytkow mozna uzgadniac z gospodarzami, nie trzeba miec wlasnej ziemi.
Dodam ognia pesymistom, jak ujawnie, ze padlo mi jesienia 2/3 rodzin od warozy (posluchalem ja nieszczesny artykulu z "pszczelarstwa", zamiast poczytac te forum :). Po prostu tego bledu wiecej nie popelnie.
Polecam ksiazke prof. Wildego i posla j. Cichonia "pszczelarstwo to może byc biznes"
Ja to wiem bez ksiazki.

Pzdr


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 czerwca 2011, 06:24 - ndz 

Rejestracja: 08 maja 2011, 12:27 - ndz
Posty: 566
Lokalizacja: Poznań
tu nie chodzi o pesymistów tylko o to że pszczelarstwo nie jest łatwym kawałkiem chleba np. przy dużych spadkach w zimie, albo gorszym roku (np zeszły rok w niektórych rejonach kraju był bardzo kiepski) trzeba mieć odłożoną kasę na przeżycie bo jak nie jesteś rolnikiem to nikt preferencyjnych kredytów nie da.
Ja nie neguję że z pszczoł można żyć sam powoli przestawiam się na "zawodowca"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 czerwca 2011, 09:44 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
Witam

Bardzo ciekawy temat moze sie przylacze i poruwnamy warunki Polskie i za granica.
Ile rodzin jakie zabespieczenia dla rodziny, czyli dodatkowe zrudla dochodu z pasieki, i innych mozliwosci poprawienia sobie budrzetu domowego z dochodowosci rolniczej w zawodzie Pszczelarza.

Jak narazie co czytam powstaje lekkie zamieszanie!!!!........

Moze Bogus albo inny zawodowiec napisze cos ciekawego w temacie!!!!!!........i rozwikla pytania nurtujace naszych pszyszlych Zawodowcuw!!!!! :oczko:

Pozdrowienia Krzysztof K


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 czerwca 2011, 10:04 - ndz 

Rejestracja: 08 lutego 2011, 00:35 - wt
Posty: 113
Lokalizacja: myślenickie
Panowie jeśli ktoś lubi ryzyko no niech pracuje tylko w pszczelarstwie, zasadniczym problemem jest to ile nam się uda pozyskać miodu z ula, czy będzie to 40 kg, cz 30 cz może też 5 kg z ula na rok, jeśli już nawet będziemy mieć nasz miodek to czy jesteśmy na tyle dobrymi handlowcami żeby potrafić go sprzedać, nie jest sztuką sprzedać 50 litrów dtealicznie ale np. 1000 moim zdaniem już jest... ja osobiści po tym roku przekonam się czy ile tego miodu bede wstanie sprzedać- przeważnie miód rozchodził mi się w ciągu 4-5 miesięcy czyli tak w styczniu juz go nie miałem, a że ten rok jest dość obfity to miodu mam tyle ile przez ostatnie dwa lata razem więc pozyjemy zobaczzymy...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 czerwca 2011, 10:38 - ndz 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
Krzysztof K zawodowcy raczej nic nie napiszą co by rzuciło jakieś światło na całą dyskusję. Pozostają nam jedynie domysły i marzenia jak by to fajnie było.

Osobiście znam kilku "zawodowców" i żaden z nich nie utrzymuje się w 100%
z pszczół. Albo ich żony pracują i zapewniają swoisty wentyl bezpieczeństwa albo prowadza dodatkową działalność gospodarcza lub na miesiące zimowe pracują na etacie. Ale jak przyjdzie co do czego to ile oni miodu nie biorą z ula i jaką wielką kasę robią.

Takich co to żyją tylko z pszczół jest pewnie garstka w skali kraju.
Pewnie maja niezły ubaw jak czytają naszą kłótnie czy z pszczół da się utrzymać.

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 czerwca 2011, 11:34 - ndz 

Rejestracja: 15 grudnia 2009, 15:40 - wt
Posty: 167
Lokalizacja: Mielec
Witam!
Jako że mam przyjemność należeć do tego grona "zawodowców", dodam coś od siebie. Prowadzę z ojcem pasiekę 160 pni pasieka wędrowna ( mama pracuje) jak na razie ciężko jest mi mówić o sumach bo 3 rok z rzędu jest dla nas inwestycyjny kupiliśmy dużo sprzętu, samochód co zimę klepiemy ule, inwert, słoiki, benzyna kosztów jest wiele w pszczelarstwie ciężko jest obliczyć sobie zarobki jak w normalnym życiu tutaj pomnożysz 1500 x 12 i wiesz wszystko w naszej branży niestety tak nie jest oczywiście można we wrześniu policzyć beczki z miodem pomnożyć przez cenę hurtową lub detaliczną. Szerze mówiąc w tym roku dopiero zaczeliśmy robić dokładne kalkulacje- zbieramy paragony za banzynę i takie tam. Pszczelarstwo to dość "śliski" interes nie można wszystkiego dokładnie zaplanować dlatego zawsze trzeba mieć jakieś tam zaplecze gotówkowe jeśli cos poszło by nie tak- czy jest miód czy go nie ma pszczoły trzeba podkarmić...

Co do sprzedaży- w moich warunkach sprzedanie 2 tys słoików w hurcie to nie problem licząc od września do marca, oczywiście wiąże się to z wyjazdami na różne typu targi i impreze 3x w tygodniu. A poza tym jak to mój ojciec mówi miód się nie psuje :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 czerwca 2011, 13:06 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 14:21 - pt
Posty: 309
Lokalizacja: Łęczna
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Chcecie na miodku zarobić ?
To zciągnijcie go z Chin, bedzie dużo i tanio :leży_uśmiech:
A ponieważ zawodowcy sa i to na tym forum to znaczy ze można sie z tego utrzymać.
Choć wcale im nie zazdroszczę, bo to na prawdę cieżki kawał chleba

_________________
diem perdidi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 czerwca 2011, 14:11 - ndz 

Rejestracja: 15 grudnia 2009, 15:40 - wt
Posty: 167
Lokalizacja: Mielec
arturrex pisze:
Choć wcale im nie zazdroszczę, bo to na prawdę cieżki kawał chleba


Jestem młody i mimo że miałem inne możliwości wybrałem taką drogę, jeśli się to lubi to nie liczy się godzin spędzonych przy ulach, w pracowni czy w aucie. Zawód praca jak praca czasami się po tyłku leje a czasami szczególnie w zimie można trochę poleniuchować.

Jest to chyba jedyny zawód w którym im bardziej plecy od dźwigania bolą tym bardziej człowiek się cieszy :):) :rolf:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 czerwca 2011, 15:53 - ndz 
Z 50 rodzin wilg utrzymac rodzine to Ty chłopie zapomnij nie pisz bajek , jakbym miał kolego 4800 zl na miesiac to chłopie nie zastanawiałbym sie gdzie pracować wybrał bym te 4800 zl bo pewne. Sam koszt prowadzenia pasieki 150 pniowej jest ogromny ,a z tylu uli mozna sie utrzymac ,ale wiadomo są rózne lata (pisze tu tylko o swoim miodzie) nie dla picu mieć 30 uli i sprowadzac miód i produkty pszczele(gotowe) z Chiń nie kolego ... a zeby cokolwiek zacząc trzeba miec gotówke na ule i sprzęt pasieczny , pracownie itd. Na same ule musisz wydać 45000 tys. , troche taniej wyjdzie jak sam bedziesz klepał lub kupisz stare spruchniałe o dalszych kosztach nie chce mi sie pisać bo mozecie sobie sami dopisac na pewno podstawowy koszt to syrop na zime , matki mozna samemu klepać bo pewnie wilq masz ogromniaste pozytki i te rojowe matki czy ratunkowe F4 nosza miód Ci w co tak nie uwierze bo bez selekcji corocznej to mozna miec pszczoły tak ,zeby fruwały koło domu i wkurzały sasiadów :leży_uśmiech: I wcale zawodowa pasieka nie musi byc wędrowna są miejsca gdzie pozytek jest cały rok tylko musi trafić dobry rok, a co do sprzedazy miodu wilqu nie wiem czy tak łatwo bedziesz sprzedawał ten miód jak go bedziesz miał wiecej wtedy bedziesz sie zastanawiał ,ze wybrał byś 4800 na miesiac i spokojne nerwy, ale nie ukrywam jak jest pomyslny rok mozna zarobić i to duze pieniądze takze pewnie wchodzcie w to bedzie nas wiecej (musiałem to napisać bo mnie pewnie cordovan , Bogdan krzywo na mnie patrzeli ,a i pewnie Pan Tomaszmiodek miałby coś do powiedzenia ) :cisza:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 26 czerwca 2011, 18:07 - ndz 

Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 17:59 - pn
Posty: 71
Lokalizacja: brodnica
Cytuj:
Z 50 rodzin wilg utrzymac rodzine to Ty chłopie zapomnij nie pisz bajek , jakbym miał kolego 4800 zl na miesiac to chłopie nie zastanawiałbym sie gdzie pracować wybrał bym te 4800 zl bo pewne. Sam koszt prowadzenia pasieki 150 pniowej jest ogromny ,a z tylu uli mozna sie utrzymac ,ale wiadomo są rózne lata (pisze tu tylko o swoim miodzie) nie dla picu mieć 30 uli i sprowadzac miód i produkty pszczele(gotowe) z Chiń nie kolego ... a zeby cokolwiek zacząc trzeba miec gotówke na ule i sprzęt pasieczny , pracownie itd. Na same ule musisz wydać 45000 tys. , troche taniej wyjdzie jak sam bedziesz klepał lub kupisz stare spruchniałe o dalszych kosztach nie chce mi sie pisać bo mozecie sobie sami dopisac na pewno podstawowy koszt to syrop na zime , matki mozna samemu klepać bo pewnie wilq masz ogromniaste pozytki i te rojowe matki czy ratunkowe F4 nosza miód Ci w co tak nie uwierze bo bez selekcji corocznej to mozna miec pszczoły tak ,zeby fruwały koło domu i wkurzały sasiadów :leży_uśmiech: I wcale zawodowa pasieka nie musi byc wędrowna są miejsca gdzie pozytek jest cały rok tylko musi trafić dobry rok, a co do sprzedazy miodu wilqu nie wiem czy tak łatwo bedziesz sprzedawał ten miód jak go bedziesz miał wiecej wtedy bedziesz sie zastanawiał ,ze wybrał byś 4800 na miesiac i spokojne nerwy, ale nie ukrywam jak jest pomyslny rok mozna zarobić i to duze pieniądze takze pewnie wchodzcie w to bedzie nas wiecej (musiałem to napisać bo mnie pewnie cordovan , Bogdan krzywo na mnie patrzeli ,a i pewnie Pan Tomaszmiodek miałby coś do powiedzenia )



Święta racja Kober!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 czerwca 2011, 18:16 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Fajnie się czyta te Wasze rozważania :)
Tylko zauważyłem,że nikt nie definiuje własnych potrzeb, czyli kto ile potrzebuje żeby się utrzymać.
Dla jednego 1500zł miesięcznie to są już pieniądze dla drugiego to będzie kwota jaką w knajpach zostawia.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 czerwca 2011, 22:20 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 października 2010, 11:20 - ndz
Posty: 392
Lokalizacja: Opole
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korpusowe
No jest jeszcze moi drodzy miód z Argentyny np. Pomnożyć to razy tylko dwa i jaki biznes?!. Mysle że z pszczół można się utrzymać czego dowodem są handlarze zawodowi (nie mylić z pszczelarzami hobbistami -amatorami). Myśle że ten temat należało by odnieść do dwóch różnych grup pszczelarzy. Amatorów/nie handlarzy którzy maja do 50 rodzin i reszty która dąży do dużej ilości rodzin. Prosta zasada w ekonomii mówi że aby był zysk trzeba minimalizować koszty. Można to zrobić m.in. powiększając pasiekę. Ja mam obecnie 3 rodziny. Miód sprzedaję znajomym po 30 zł za 1 kg Tym którzy narzekają że drogo mówię jak inni starzy pszczelarze że tanio to jest w "Realu" (takie sklepy wielkopowierzchiowe w Opolu gdzie w niedzielę wszyscy po mszy idą na zakupy :oczko: ). Ostatecznie rozdam wśród znajomym. Niestety jest sporo handlarzy którzy oszukują. W społeczeństwie jest niewielka świadomość co do wiedzy w zakresie produktów pszczelich /miodów. Nie wiedza ile trzeba włożyć pracy w to żeby uzyskać dobry gatunkowo miód. Z kilku już źródeł słyszałem jak to można "wzbogacić miody" żeby było opłacalniej. Na ten przykład. ostatnio w Opolu były targi pszczelarskie chyba w maju w skansenie w Bierkowicach. Kupiłem tam miód od pszczelarza (Emil Pelc z Wrocławia) Nie będę pisał o jakości tego miodu......I wszystko miało być pięknie: miejsce (targi pszczelarskie, skansen, zdrowa żywność. ble ble ble) cena, że niby wysoka jakość (za słoik 300 ml. nawłoci zapłaciłem 25 zł), profesjonalista (mistrz pszczelarski na etykiecie itp.) Tylko wyszło wielkie g.... Reasumując ktoś kto chce zarobić i szuka biznesu w tej dziedzinie na pewno zarobi i to nie mało. Sami przyznacie że brak jest jakiejkolwiek kontroli nad jakością sprzedawanego miodu co daje ogromne pole do popisu....Pozdrawiam wszystkich dużych i małych bogatych i biednych naiwnych i sprytnych użytkowników forum Ambrozja i zapraszam do dyskusji na ten temat podczas spotkania forumowiczów już niebawem może przy piwku? Temat będzie rzeką do rana..Narka :całusy:

_________________
Człowiek wytwarza zło, jak pszczoła miód - William Golding


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 czerwca 2011, 22:25 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Bartek,
skoro napisałeś personalnie (z imienia i nazwiska) o pszczelarzu, a w zasadzie o jego miodzie to by wypadało podać konkretnie jakie miałeś zastrzeżenia do jego miodu. Bo może się okazać, że jego winy nie ma.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 czerwca 2011, 22:32 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 października 2010, 11:20 - ndz
Posty: 392
Lokalizacja: Opole
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korpusowe
Miód był słodzony. Potwierdzili to inni pszczelarze z naszej pasieki z 20/30 letnim stażem. Oczywiście Mógł to być jedyny taki słoiczek w całej produkcji tego Pana. Nie wnikam co się stało, może coś mu nie wyszło incydentalnie. Fajnie by było jakby się pojawił na spotkaniu albo w dyskusji na forum i wyprowadził mnie z błędu. Jestem tylko człowiekiem....i też moge sie mylić :oczko:

_________________
Człowiek wytwarza zło, jak pszczoła miód - William Golding


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 czerwca 2011, 22:36 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Pogratulować czułości smaku.
Wyczuć sacharozę w miodzie, to dla mnie sztuka nieosiągalna.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 czerwca 2011, 22:52 - ndz 
BartekOpole pisze:
Tylko wyszło wielkie g.... Reasumując ktoś kto chce zarobić i szuka biznesu w tej dziedzinie na pewno zarobi i to nie mało. Sami przyznacie że brak jest jakiejkolwiek kontroli nad jakością sprzedawanego miodu co daje ogromne pole do popisu...


Tu napisałeś sedno sprawy teraz pomyśl dlaczego ceny miodu są tak zróżnicowane
Dziś byłem na imprezie (nie pszczelarskiej ) ale i miód tam był cena miodu była od 30- 50 zł i szedł jak woda ale to był Festiwal Smaku tam nie staniesz z miodem z biedronki :leży_uśmiech: ani byle mieszanką
Wiesz co lubię najbardziej w tych imprezach Degustację ;-)


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1025 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 21  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji