FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 16:51 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1025 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 21  Następna
Autor Wiadomość
Post: 07 kwietnia 2011, 22:18 - czw 
witam...już pisałem we wcześniejszych postach że jestem początkujący...ale chciałbym się zająć pszczołami tak już na poważnie...i moje pytanie brzmi czy jak na przykład będę posiadał 70-80 pni czy zdołam się z tego utrzymać?...a i jeszcze jedno moje pytanie bo zamierzam kupić we wrześniu 40 uli (bez pszczół) a póżniej na wiosnę zapełnić je kupując odkłady, czy to jest dobra myśl? czy nie lepiej było mi by kupić od razu ule wraz z rodzinami?...pozdrawiam


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 07 kwietnia 2011, 22:27 - czw 

Rejestracja: 30 września 2008, 22:19 - wt
Posty: 199
Lokalizacja: Lubień-Małopolska
Jeśli nie masz doświadczenia to nie polecałbym Ci zaczynać od 40 odkładów, na początek max 10 rodzin, po sezonie sam zdecydujesz czy wystarczy ci doświadczenia by mieć więcej rodzin. Pozdr.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 kwietnia 2011, 22:28 - czw 
Z 200 rodzin niektórzy nie wydoili bo taka nedza była w 2010 r . Chłopie to trzeba jeszcze odkłady stukac albo ule w zimie bo z samego miodu to ciezko chyba ,ze sie trafi kilka lat pod rzad z dobrymi zbiorami . To tez duzo zalezy czy sie jezdzi z pszczołami na pozytek i wiele innych .
Co do uli to jak kupisz z rodzinami to moze wyjsc cie to taniej no ale z drugiej strony nie wiesz co tam siedzi w tych ulach jakie bakcyle i w jakim naprawde sa stanie te ule.
To juz musisz sam zdecydować . Z odkładami tez jest róznie.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 07 kwietnia 2011, 22:33 - czw 
lotnik19 pisze:
moje pytanie brzmi czy jak na przykład będę posiadał 70-80 pni czy zdołam się z tego utrzymać?..

Z 80 uli to super ale dodatek do pensji , na utrzymanie to min 250-300 rodzin oczywiście jak się już dorobisz odpowiedniego osprzętu do pszczół ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 05:27 - pt 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Ile uli trzeba aby sie utrzymać?
Zależy jaka jest baza pożytkowa. Zakładając gospodarkę wędrowną i średnio z ula 40 kg miodu przy średniej cenie 10 zł /kg= 400 zł z ula.Przeciętny koszt utrzymania naszej rodziny to 2000 zł miesięcznie czyli rocznie 24.000 zł:400 zł=60 uli, ale dochodzi koszt utrzymania rodzin pszczelich;Sredni przyblizony koszt utrzymania 1 rodziny;-cukier 15 kg x 3zł=45 zł, leki 2 paski x6,90 =13,80 zł,remonty ula średnio rocznie 10 zł,koszty dojazdu do pasieki, przewozu uli w przybliżeniu 20 zł rocznie,inne koszty(składki,ubezpieczenia itp) 10 zł/ul.Razem bez robocizny 98,80 zł.Netto z ula 400zł-na okrągło 100 zł=300zł.A więc przy wydajności 40 kg trzeba nam 24.000:300 zł=80 uli minimum.
A już przy wydajności 20 kg(200 zł-100 koszt) trzeba nam 240 rodzin pszczelich.
To sa wyliczenia przybliżone bo i ceny uzyskiwane są różne w różnych latach jak i koszty są bardzo różne.
Podany koszt utrzymania własnej rodziny jest przybliżony na 4 osoby:
-opłaty mieszkaniowe 400 zł, światło gaz 200 zł,żywność(30 zł dziennie)900 zł ,telefony150 zł,pozostałe(środki czystości , ubiór,opłaty itp) 350 zł. A no jeszcze należy doliczyć koszt samochodu około 200 zł miesięcznie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 06:00 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 grudnia 2009, 15:26 - pn
Posty: 113
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
fajnie to wyliczyłeś, ale .... za 10 zł /kg to chyba chcesz sprzedawac miód do jakiejs hurtowni . Chyba , ze to jakies badziewie z rzepaku . Jak chcesz zarabiac to musisz sprzedawac bezposrednio do klienta koncowego , wtedy bierzesz 35 zl/l . Musisz zadbac o stworzenie sobie takich klientów ( dobrą jakościa miodu, itp.), ale tego nie zrobisz z roku na rok !!! Jak bedziesz sprzedawał pośrednikom , to nigdy sie chłopie niczego nie dorobisz .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 10:28 - pt 
Puki co miód się łatwo sprzedaje po 25 za kg, wiadomo sprzedaż miodu trzeba rozruszać, zbudować rynek i to może zająć około 5 lat - tak było w moim przypadku.
150 km od mnie, mieszka małżeństwo + 2dzieci, ludzie ci są absolwentami technikum w pszczelej woli. Ci pszczelarze nie zimuje więcej niż 50 rodzin pszczelich. Oni wszystko robią z tych pszczół - świeczki, pyłek, miód itp. Maja Berligo, ładny namiot i objeżdżają w weekendy okoliczne festyny (tak ich zresztą poznałem) I nic już więcej nie robią tylko te 50 rodzin daje im całoroczne utrzymanie.
Do czego zmierzam ?
To nie ilość rodzin decyduje o twoich zarobkach, tylko edukacja, pomysłowość, pracowitość.
Bo jak przeczytać posty po wyżej to co niektórym 400 rodzin by nie dało chleba :leży_uśmiech: ... ale tak jak napisałem EDUKACJA, POMYSŁOWOŚĆ, PRACOWITOŚĆ... jak nie masz tych cech to lepiej graj w LOTTO
Pozdrawiam TM


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 10:34 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Czyli chcieć sprzedawać hurtowo dwa razy taniej wystarczy 100 rodzin. :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 10:40 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 20:49 - sob
Posty: 825
Lokalizacja: Radłów Koło tarnowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
to jeszcze wszystko zależy od tego czy w danym regionie są pszczelarze czy nie ma u mnie np wyginęło pszczelarstwo całkowicie- ludzie poszukują dobrego miodu od przysłowiowego "chłopa"

Weź jeszcze pod uwagę to że pszczelarstwo jak rolnictwo szczególnie na początku raz się uda przezimować raz nie. Teraz miałem kupić pszczoły od Pana z Rakowa w świetokrzyskim piękne ule, zadatkowałem , ma coś koło 100 rodzin, żyje z tego. Niestety 50% osypanych rodzin - a żyć trzeba.

Pszczelarstwo jest dobre żeby
nie zgłupieć w ramach wolnego czasu
nie rozpić się
nie kłócić się z żoną itd itp

Może to moje subiektywne zdanie ale coraz mniej ludzi chce kupować tanie miody z biedronki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 11:28 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
vitara pisze:
to jeszcze wszystko zależy od tego czy w danym regionie są pszczelarze czy nie ma u mnie np wyginęło pszczelarstwo całkowicie- ludzie poszukują dobrego miodu od przysłowiowego "chłopa"

Weź jeszcze pod uwagę to że pszczelarstwo jak rolnictwo szczególnie na początku raz się uda przezimować raz nie. Teraz miałem kupić pszczoły od Pana z Rakowa w świetokrzyskim piękne ule, zadatkowałem , ma coś koło 100 rodzin, żyje z tego. Niestety 50% osypanych rodzin - a żyć trzeba.Pszczelarstwo jest dobre żeby
nie zgłupieć w ramach wolnego czasu
nie rozpić się
nie kłócić się z żoną itd itp

Może to moje subiektywne zdanie ale coraz mniej ludzi chce kupować tanie miody z biedronki


To żeś Bracie wybrał teren na zakup pszczół. :bosie: :leży_uśmiech:
Jakie sprzedajacy ma pszczoły?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 11:32 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 20:49 - sob
Posty: 825
Lokalizacja: Radłów Koło tarnowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Życie Panie Kochany życie nota bene bardzo uczciwy facet kasę oddał złego słowa nie powiem bardzo uczciwy facet.

A jakie ma pszczoły wszystko własna hodowla nie uznaje matek kupowanych przynajmniej tak gada.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 11:34 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 20:49 - sob
Posty: 825
Lokalizacja: Radłów Koło tarnowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Poświeciłem zimę na zapoznanie się z forami książkami opiniami i czym się da na początek chciałem 4 ule wyszło że mam dwa z bardzo słabymi rodzinami ale są lepiej mniej płacić za porażki niźli więcej dlatego koledze zaczynającemu odradzam te 10 na początek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 12:34 - pt 
Z pszczołami to nie jest tak. "Chyc na krowę i już ciele". Najpierw należy poznać tę dziedzinę, hodowla pszczół. Mieć własne wyrobione zdanie, aby "życzliwemu koledze nie dać się wyprowadzić w pole". Mieć "nosa" i dużo zapału. Nie zrażać się porażkami. Swego czasu ''życzliwy doradca" widząc że mam silną rodzinę a nosiłem się z zamiarem powiększenia stanu posiadania. Poradził. Z tej rodziny zrób 5 odkładów. I co straciłem silną rodzinę i nic nie wyszło z odkładów. Inna rada tego Pana wprowadziła mnie w osłupienie. Dodam że u mnie występuje zjawisko :przepszczelenia". W zeszłym roku za płotem miałem ok. 70 ha rzepaku. Liczyłem na wziątek, liczyli tez moi sąsiedzi, dwaj pszczelarze /razem ok. 200 pni/. I ku naszemu zdziwieniu w ciągu 1 dnia pojawiło się w sąsiedztwie jeszcze 100 uli. Przy rosnących za płotem 3 akacjach pojawiło się 12 uli "wędrowcy".


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 12:55 - pt 

Rejestracja: 23 czerwca 2009, 14:06 - wt
Posty: 27
Lokalizacja: Malbork
Do Tolek321:

Tak czy siak jaby nie licząc to nawet przy tej ilości uli powinienieś coś wiwiroać tym bardziej, że w okolicy pewnie były jeszcze dodatkowe pożytki.

Do lotnik19:

Miom zdaniem jak już przeczytasz soporą ilość książek, posiedzisz przekalkulujesz, zrobisz wstępny biznesplan to sam sobie odpowiesz na to pytanie. Nik nie da Ci jednoznacznej odpiwiedzi bo nie zna realiów w jakich egzystujesz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 14:17 - pt 
kazik11 pisze:
Zakładając gospodarkę wędrowną i średnio z ula 40 kg miodu przy średniej cenie 10 zł /kg= 400 zł z ula.Przeciętny koszt utrzymania naszej rodziny to 2000 zł miesięcznie czyli rocznie 24.000 zł:400 zł=60 uli, ale dochodzi koszt utrzymania rodzin pszczelich;Sredni przyblizony koszt utrzymania 1 rodziny;-cukier 15 kg x 3zł=45 zł, leki 2 paski x6,90 =13,80 zł,remonty ula średnio rocznie 10 zł,koszty dojazdu do pasieki, przewozu uli w przybliżeniu 20 zł rocznie,inne koszty(składki,ubezpieczenia itp) 10 zł/ul.Razem bez robocizny 98,80 zł.Netto z ula 400zł-na okrągło 100 zł=300zł.A więc przy wydajności 40 kg trzeba nam 24.000:300 zł=80 uli minimum.

Nie Obraź się ale powinni Cię poprosić o pomoc w doradzeniu J. Rostowskiemu w załataniu Dziury Budżetowej :leży_uśmiech:
kazik11 pisze:
Zakładając gospodarkę wędrowną i średnio z ula 40 kg miodu przy średniej cenie 10 zł /kg= 400 zł

:oczko:
kazik11 pisze:
koszt utrzymania naszej rodziny to 2000 zł miesięcznie czyli rocznie 24.000 zł:400 zł=60 uli

Chyba na samo jedzenie i to skromne dla 4 osobowej rodziny czyli średnio 500 zł na osobę
to teraz do tego dodaj
ubrania dla rodziny , wydatki Szkolne ,Media , opał na zimę ,podatki , itp itd i ogrom innych
kazik11 pisze:
Sredni przyblizony koszt utrzymania 1 rodziny;-cukier 15 kg x 3zł=45 zł, leki 2 paski x6,90 =13,80 zł,remonty ula średnio rocznie 10 zł,koszty dojazdu do pasieki, przewozu uli w przybliżeniu 20 zł rocznie,inne koszty(składki,ubezpieczenia itp) 10 zł/ul.Razem bez robocizny 98,80 zł.Netto z ula 400zł-na okrągło 100 zł=300zł.A więc przy wydajności 40 kg trzeba nam 24.000:300 zł=80 uli minimum.

Kolego ile masz rodzin ???????????
Tu Ci prosto wyliczę wydatki najpotrzebniejsze przy 100 ulach bo tak mi będzie najprościej
Cukier = po 12 kg/rodź ok 4000
Węzą =1000
Leki =500 o ile nie będziesz musiał nic leczyć oprócz waroozy
Dojazdy ok 2000 paliwo
Matki -(tylko reprodukcyjne do własnej obsługi pasiek ) 600 zł
Zakup ramek lub materiały na ramki ,remonty 1000 zł
Amortyzacja sprzętu ok 500
Inne wydatki jak Drut do ramek , kraty , odzież pszczelarska , media (woda ,prąd ,tel ,) =2000
Razem ok 13 000 /14 tyś rocznie nie licząc czasu pszczelarza i
Zakładając że
Masz Już 100uli ,cały potrzebny sprzęt , urządzoną odpowiednio pracownię , ramki ule robisz sam ,masz własny transport min WW LT4 , darmową pomoc w załadunkach ,rozładunkach ,


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 15:08 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
vitara pisze:
Życie Panie Kochany życie nota bene bardzo uczciwy facet kasę oddał złego słowa nie powiem bardzo uczciwy facet.

A jakie ma pszczoły wszystko własna hodowla nie uznaje matek kupowanych przynajmniej tak gada.



Przykro jak giną pszczoły.
Od trzech lat przyszła kolej na swojskie pszczoły, chociaż trzeba przyznać, ze i tak długo opierały sie przeciwnościom losu.
W tamtych okolicach było kiedyś bardzo dużo "pasiek" :oczko:
W tej chwili jest praktycznie plaża.
Zostali pszczelarze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 15:13 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Tolek321 pisze:
Z pszczołami to nie jest tak. "Chyc na krowę i już ciele". Najpierw należy poznać tę dziedzinę, hodowla pszczół. Mieć własne wyrobione zdanie, aby "życzliwemu koledze nie dać się wyprowadzić w pole". Mieć "nosa" i dużo zapału. Nie zrażać się porażkami. Swego czasu ''życzliwy doradca" widząc że mam silną rodzinę a nosiłem się z zamiarem powiększenia stanu posiadania. Poradził. Z tej rodziny zrób 5 odkładów. I co straciłem silną rodzinę i nic nie wyszło z odkładów. Inna rada tego Pana wprowadziła mnie w osłupienie. Dodam że u mnie występuje zjawisko :przepszczelenia". W zeszłym roku za płotem miałem ok. 70 ha rzepaku. Liczyłem na wziątek, liczyli tez moi sąsiedzi, dwaj pszczelarze /razem ok. 200 pni/. I ku naszemu zdziwieniu w ciągu 1 dnia pojawiło się w sąsiedztwie jeszcze 100 uli. Przy rosnących za płotem 3 akacjach pojawiło się 12 uli "wędrowcy".


300 silnych uli na 70 ha to w sam raz, a 5 odkładów zrobić z 1 rodziny też nie problem.
Może te 12 przywiózł na akację :leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 15:17 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
vitara pisze:
Poświeciłem zimę na zapoznanie się z forami książkami opiniami i czym się da na początek chciałem 4 ule wyszło że mam dwa z bardzo słabymi rodzinami ale są lepiej mniej płacić za porażki niźli więcej dlatego koledze zaczynającemu odradzam te 10 na początek.


Do pszczół to trzeba było sie urodzić albo praktyki 10-20 lat co najmniej mieć.
Teraz jest łatwiej. Jest Ambrozja Forum. Wszystko podane na tacy :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 15:22 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
kazik11 pisze:
Ile uli trzeba aby sie utrzymać?
Zależy jaka jest baza pożytkowa. Zakładając gospodarkę wędrowną i średnio z ula 40 kg miodu przy średniej cenie 10 zł /kg= 400 zł z ula.Przeciętny koszt utrzymania naszej rodziny to 2000 zł miesięcznie czyli rocznie 24.000 zł:400 zł=60 uli, ale dochodzi koszt utrzymania rodzin pszczelich;Sredni przyblizony koszt utrzymania 1 rodziny;-cukier 15 kg x 3zł=45 zł, leki 2 paski x6,90 =13,80 zł,remonty ula średnio rocznie 10 zł,koszty dojazdu do pasieki, przewozu uli w przybliżeniu 20 zł rocznie,inne koszty(składki,ubezpieczenia itp) 10 zł/ul.Razem bez robocizny 98,80 zł.Netto z ula 400zł-na okrągło 100 zł=300zł.A więc przy wydajności 40 kg trzeba nam 24.000:300 zł=80 uli minimum.
A już przy wydajności 20 kg(200 zł-100 koszt) trzeba nam 240 rodzin pszczelich.
To sa wyliczenia przybliżone bo i ceny uzyskiwane są różne w różnych latach jak i koszty są bardzo różne.
Podany koszt utrzymania własnej rodziny jest przybliżony na 4 osoby:
-opłaty mieszkaniowe 400 zł, światło gaz 200 zł,żywność(30 zł dziennie)900 zł ,telefony150 zł,pozostałe(środki czystości , ubiór,opłaty itp) 350 zł. A no jeszcze należy doliczyć koszt samochodu około 200 zł miesięcznie.


Nie rozumiem skąd Ci wyszła srednia cena kg miodu 10 zł.
11 zl jest najniższa hurtowa wielokwiatowego i rzepakowego.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 15:37 - pt 

Rejestracja: 23 czerwca 2009, 14:06 - wt
Posty: 27
Lokalizacja: Malbork
W tej chwili jest może 11 zł ale zgodnie z podejściem ostrożnej wyceny jaką sie powinno stosować przy różnego rodzaju kalkujacjach jest to jak najbardziej słuszne. Nie ma co patrzeć na obecne ceny tylko na średnie z kilku lat a tu może i 10 zł będzie za dużo.

Można sobie skalkulawać nawet 15 zł a przyjdzie bardzo dobry rok w pierwszej fazie przedsięwzięcia, miód będzie po 7 zł i co w tedy, zwijamy interes. Trzeba myśleć perspektywicznie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 15:41 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Demontri pisze:
W tej chwili jest może 11 zł ale zgodnie z podejściem ostrożnej wyceny jaką sie powinno stosować przy różnego rodzaju kalkujacjach jest to jak najbardziej słuszne. Nie ma co patrzeć na obecne ceny tylko na średnie z kilku lat a tu może i 10 zł będzie za dużo.

Można sobie skalkulawać nawet 15 zł a przyjdzie bardzo dobry rok w pierwszej fazie przedsięwzięcia, miód będzie po 7 zł i co w tedy, zwijamy interes. Trzeba myśleć perspektywicznie.


Taniej nie będzie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 16:04 - pt 

Rejestracja: 23 czerwca 2009, 14:06 - wt
Posty: 27
Lokalizacja: Malbork
O paliwie też nikt nie mówił że będzie droższe niż 5 zł jakiś czas temu, o cukrze też, że tak skoczą ceny. Równie dobrze z niekórymi produktami może być odwrotnie. Przede wszystki produktów rolnych itp. Co widać np. po zbożach, raz pszenica 480 zł/t a teraz 850 zł/t. Ja wolę zawsze dmuchać na zimne ale mam nadzieję, że jesteś prorokiem i będzie taka na nawet lepsza.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 17:24 - pt 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:31 - wt
Posty: 189
Lokalizacja: Łódź
lotnik19 pisze:
pytanie brzmi czy jak na przykład będę posiadał 70-80 pni czy zdołam się z tego utrzymać?...


Tylko przy sprzedaży bezpośrednio do klienta - a nie jest to łatwe. Moje wyniki finansowe za ostatnie lata to między 30 a 36 tys przychodu ze (średnio) 65 rodzin roboczych + kilka(naście) odkładów. Do wyliczanych tu kosztów trzeba dodać słoiki/naklejki/nakrętki/robociznę. Ja dodatkowo muszę potroić koszty transportu (daleko dojeżdżam). Na rozwój wiele nie zostaje. Jedna osoba się utrzyma, rodzina nie; z drugiej strony samemu trochę trudno obrobić takie 80 - 100 rodzin (więc pomoc rodziny się przyda), a trzeba je mieć przynajmniej w dwóch miejscach.

Porady by rozpoczynać od 10 rodzin są bardzo rozsądne. Skacząc odrazu na najgłębszą wodę (powiedzmy 50 rodzin) musisz na "dzieńdobry" wydać pokaźną kupę kasy na ule, pszczoły i sprzęt + reszta później (karma, leki, słoiki, transport itd.) a zbiory w pierwszym roku będą bardzo mizerne, o ile wogóle będą. Zaistnieją też zniechęcające okoliczności (np. okaże się, że sąsiadka jest "uczulona" (czytaj przeczulona) albo ktoś z rodziny i musisz sobie szukać innego miejsca, właśnie unowocześniono lokalną drogę poprzez wycięcie kilometrowej alei 100 letnich lip - Twojego głównego pożytku, Twój powiatowy weterynarz to socjopata, jakieś shuje na bani udowadniły że się nie boją twoich pszczół i bohatersko wywróciły ci całą pasiekę itp.) i w pewnym momencie możesz sobie uświadomić, że wydałeś oszczędności całego życia na bagno z którego nie ma wyjścia.

Jeśli się jednak zdecydujesz na zakup dużej ilości uli (nawet nie dopuszczam myśli że to mogą być leżaki) to przedewszystkim, z pszczoła mi czy bez, muszą być one jednakowe - wiadomo dlaczego.
Radziłbym zakup mniejszej ilości (powiedzmy 20) nowych uli z odkładami z matkami buckfast (wtedy radzę 12 ramkowe wlkp.) od sprawdzonego dostawcy zamiast używanych 40 z "nieznanymi" matkami - cenowo wyjdzie na to samo, a przy braku doświadczenia szansa na miód podobna, a jak pokombinujesz to znacznie większa. Tak czy siak powodzenia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 18:00 - pt 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Wszyscy macie racje.Nawet nie zamierzam z nikim się sprzeczać.To są tzw dane kalkulacyjne przybliżone-dla mojego rejonu.Chciałbym co roku mieć po 40 kg z ula. Raz mam 14 innym razem 50kg a nawet więcej.Tak samo jest z cena skupu miodu która w zalezności od podaży waha się od 6,50 wielokwiat w latach tłustych do 16 zł spadź w latach chudych.W markecie jest w sprzedaży wielokwiat po 12 zł z haczkiem za kilogram.Tak samo jest paliwo dzisiaj np po 5,15 a za tydzień jak obalą to draństwo może być po 4 zł.Są rodziny ktore maja po 650 x12=7800 rocznie i też żyją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2011, 18:06 - sob 
Witam! Lotnik19 nie powinieneś zaczynać hodowli pszczół, jeśli nie masz żadnego doświadczenia praktycznego od większej liczby rodzin pszczelich. Na początek kilka czy kilkanaście rodzin powinno Ci zupełnie wystarczyć. My nie wiemy jakimi zasobami finansowymi dysponujesz ale wydaje mi się, że jeśli posiadasz możliwości manualne oraz warsztatowe to powinieneś zakupić jeden ul na jaki się zdecydujesz i zimową porą na jego podstawie wykonać samodzielnie następne. W ten sposób zaoszczędzisz pieniądze na inny sprzęt niezbędny w pasiece. W mojej ocenie nie powinieneś na początek kupować żadnych odkładów, ponieważ możesz się na nich mocno zawieść. Jeżeli się zdecydujesz, kup rodziny pszczele ale nie kieruj się w zakupie jedynie ceną. Należy zwracać wówczas uwagę na wiele czynników ale bezwzględnie unikaj zakupu rodzin gdzie będą dominować matki rojowe ( możesz sobie z takimi pszczołami nie poradzić)Patrz na jakość plastrów, jeśli są czarne to bardzo źle świadczy o pszczelarzu i takich rodzin nie powinieneś kupować a w zasadzie do kupowania pszczół powinieneś zabrać ze sobą doświadczonego pszczelarza. Kupując pszczoły wczesną wiosna do jesieni Ci się zwrócą i jeszcze na nich zarobisz. Ja posiadam 120 rodzin pszczelich z którymi intensywnie wędruję ale nie zdecydowałbym się z nich tylko utrzymywać, chociaż jest to możliwe. Stąd dyskusja ile trzeba rodzin aby się z nich utrzymać wydaje mi się, że jest bardziej teoretyczna ponieważ różni nas pszczelarzy baza pożytkowa, umiejętności, ceny jakie osiągamy za nasze produkty pszczele.Jedno jest pewne, że jest to na pewno bardzo ciekawe a zarazem wymagające dużej pracy zajęcie. Życzę powodzenia.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2011, 19:23 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Wszyscy liczą i liczą, a nawet te 2000 zł miesięcznie to jest sporo( a gdzie jeszcze zarobki zony itd, bo wszyscy tu są aż za dobrzy, ze chca sami rodzine utrzymywac) bo jesli ktoś nie ma kwalifikacji, wyksztalcenia czy zawodu to tylko trzeba troche podszkolic sie w teorii pszczelarskiej i zabrac sie za zwykła zdrową robotę i to na dodatek ktora sie jeszcze lubi.
A idz z miejsca bez wiedzy i zawodu do jakiejkolwiek pracy to wiecej jak 1000 zl nie daja na poczatek i na dodatek uzerac sie musisz z ( nawiedzonym najczesciej) szefem...
Wole pszczoly... i nikogo nad soba. To jest wolnosc, a wszystko zalezy od tego jak pracowity jestes tyle bedziesz mial.
"Kto nie sieje ten i zbierac nie bedzie"

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2011, 19:45 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 grudnia 2010, 13:04 - pn
Posty: 1015
Lokalizacja: olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
ja tam dokładam do pszczół dobrze że mam z czego ale radość z pasieki bezcanna tylko żona powiada i znowu paczka pszczelarska i zakup uli czy odkładów to mój sposób spędzanii wolnego czasu może poasja jako żródło utrzymania to trzeba czasu i zęby zjeśc poz

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2011, 19:59 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
6Cichy, Moja mówi, nie pijesz, nie palisz a to przynajmniej pozyteczne uzależnienie to pszczelarzenie

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2011, 20:02 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Fakt, uzależnia na maksa.
Na początku miały być 2-3 ule i jedno pomieszczenie w piwnicy.
Później miało być max 5 uli i jedno pomieszczenie plus jedno na warsztacik stolarski
Jeszcze później, w marzeniach, ma być ze 40 uli i już teraz są zagospodarowane 3 pomieszczenia :)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2011, 20:26 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
zgadza się uzależnienie maksymalne. Na początku 1 ul, następnie 3, później 6 i tak doszło w tym roku do 20, a jeśli uda mi się pogodzić pracę i swoją pasję to ta liczba na pewno wzrośnie.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2011, 20:30 - sob 
adidar pisze:
Wszyscy liczą i liczą, a nawet te 2000 zł miesięcznie to jest sporo( a gdzie jeszcze zarobki zony itd, bo wszyscy tu są aż za dobrzy, ze chca sami rodzine utrzymywac)


Adaś
A powiedz co zrobisz jak się trafi rok co do pszczół ale trzeba dołożyć :?: choć by taki jak trafił się zeszły sezon na południu
Wszystkie koszty jakie wyżej wymieniłem musisz włożyć a co wyciągniesz rękę Daj Żono bo bieda w polu i pszczoły nie przyniosły ;-)
Ja Nie narzekam mówię tylko realnie były lata co było aż za nat a trafił się rok co trzeba dołożyć bo nie wiadomo co następny przyniesie a Żyć Trzeba Nadal ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2011, 20:49 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 20:49 - sob
Posty: 825
Lokalizacja: Radłów Koło tarnowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
teraz mamy kapitalizm i realna prawda jest tak że jak pracujemy w zakładzie x i zdarzy się słaby miesiąc lub dwa to pracownik wędruje do domu i też nic nie dostaje ...nie mówię tu o poteżnych zakładach czy sferze budżetowej


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2011, 20:59 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 października 2010, 11:20 - ndz
Posty: 392
Lokalizacja: Opole
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korpusowe
vitara pisze:
teraz mamy kapitalizm i realna prawda jest tak że jak pracujemy w zakładzie x i zdarzy się słaby miesiąc lub dwa to pracownik wędruje do domu i też nic nie dostaje ...nie mówię tu o poteżnych zakładach czy sferze budżetowej

Myślę sobie jednak vitara że pracownikowi który nie dostaje wynagrodzenia łatwiej odejść z zakładu który upada (bo co to za zakład który nie płaci - tylko taki który częściej będzie nie płacił) i podjąć zatrudnienie gdzie indziej. A pszczelarstwo takie towarowe to cały system sprzężonych logistycznie działań. Niewypał takiej działalności pociągnie kolejne skutki (nie spłacone kredyty, inne zobowiązania itp.) Tak sobie tylko myślę że to nie łatwy kawałek chleba - jeszcze w dobie taniej konkurencji (mam na myśli cenę nie jakość) z np. Chin lub jak to ładniej brzmi z państwa spoza UE. :o bozie:. U mnie w mieście w supermarketach przed świętami wystawiają miód w słojach po kilkanaście zł za litr. na paletach bo nie nadążają wystawiać na półki. Pełna paleta schodzi po kilku godzinach. Teraz jak się interesuję pszczelarstwem widzę jak wygląda rynek i przyglądam się jakie miody ludzie kupują. Naprawdę niewiele osób czyta etykiety, większość patrzy na cenę. Myślę że zbyt miodu z własnej niewielkiej pasieki zawsze będzie ale żeby z tego się utrzymać z rodziną to podziwiam takich twardzieli :brawo:

_________________
Człowiek wytwarza zło, jak pszczoła miód - William Golding


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2011, 21:06 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Bartek, każda działalność gospodarcza obarczona jest ryzykiem, w każdej branży.
Kup maszyny CNC i po roku strać zamówienia odsetki od kredytów zjedzą Cię w 5 minut :(

A zmiana zakładu - teoria prawdziwa może w dużych ośrodkach przemysłowych albo specyficznych regionach (jak np: Strzelce Opolskie i okolice - ludzie wyjeżdżający do Holandii do pracy). W małych miejscowościach nie ma alternatywy, zwłaszcza dla ludzi w nieco starszym wieku, więc siedzą w firmach i płaczą.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2011, 22:14 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 20:49 - sob
Posty: 825
Lokalizacja: Radłów Koło tarnowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
bezapelacyjnie macie rację dlatego najlepiej było by pracować gdzieś i bawić się pszczółkami tylko najbardziej mnie wpnie to że w obecnych czasach mało jest pracy do 15 00


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2011, 23:08 - sob 

Rejestracja: 11 lutego 2010, 22:39 - czw
Posty: 189
Lokalizacja: kocierz
Każdy może rozpocząć swoją działalność gospodarczą i mieć te same problemy co ludzie którzy już ją prowadzą. Prowadzenie działalności podobna jest do biegu przez przeszkody jednak aby móc biegać należy nauczyć się chodzić. Dlatego myślę, że zaczynanie gospodarzenia od 40 odkładów, bez żadnego przygotowania merytorycznego i dostatecznej wiedzy o zagadnieniu skazane jest na porażkę. Dlatego bez zaplecza finansowego radziłbym zacząć od 4 rodzin (nie odkładów) i po dwóch latach podjąć decyzje o rozbudowie pasieki. Chyba że masz dostatecznie dużo pieniędzy żeby pokryć wyposażenie i wydatki 40 pniowej pasieki w latach mizernych. Zawsze musisz pamiętać, że to twój interes, w którym nie jesteś szefem tylko jak jest dobrze, tylko zawsze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2011, 23:15 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Zazwyczaj duzi pszczelarze nie wypowiadaja sie wcale na ten temat, bo ich dzialanosc jest jak firma. A jak wiadomo kazda firma ma rozne problemy i roznymi sytuacjami musi sie zmierzyc.
Dodatkowo pewnie sie smieja przy tym, ze na ambrozji po raz enty jest temat o oplacalnosci pszczelarstwa i jak zwykle jest nastroj zniechecajacy do pszczelarstwa.
A z pszczół można się utrzymać i trzeba do tego dążyć

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2011, 23:34 - sob 
adidar pisze:
A z pszczół można się utrzymać i trzeba do tego dążyć

Oczywiście że się da i to nie źle znam gościa co tylko za odkłady w zeszły sezon zakasował 80 tys nie licząc miodu co zebrał ;-)
ale to są pasieki a nie pasieczki ;-)
chcąc prowadzić dużą pasiekę tak aby się z niej utrzymać czyli robiąc
- odkłady
- pozyskując miody
- pozyskując pyłek
Trzeba zapomnieć o pracy państwowo prywatnej a nie jednokrotnie zaciągnąć do harówy domowników lub zatrudnić przynajmniej 1 osobę w pełni wiedzy


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2011, 23:53 - sob 

Rejestracja: 11 lutego 2010, 22:39 - czw
Posty: 189
Lokalizacja: kocierz
BoCiAnK pisze:
Trzeba zapomnieć o pracy państwowo prywatnej a nie jednokrotnie zaciągnąć do harówy domowników lub zatrudnić przynajmniej 1 osobę w pełni wiedzy


No właśnie wiedza i przede wszystkim praktyka. Ciężka praca, zacięcie w dążeniu do celu, odpowiedni rozmach. Kupa pieniędzy na początek. Wtedy możesz zaczynać choćby od 400 uli. Jeżeli czegoś z tego ci brak, to radziłbym ostrożniej od 4.

Za 40 uli to możesz iść za pokutę do Częstochowy na kolanach :leży_uśmiech: , a w temacie pokut księża są surowi bo prawie każdy ma zacięcie pszczelarskie. :leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 kwietnia 2011, 06:44 - ndz 

Rejestracja: 13 listopada 2010, 22:09 - sob
Posty: 463
Lokalizacja: ALEKSANDROW KUJ
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski styropianowy
6Cichy pisze:
ja tam dokładam do pszczół dobrze że mam z czego ale radość z pasieki bezcanna tylko żona powiada i znowu paczka pszczelarska

To podobnie jak u mnie.Ale ,,duch nowoczesności"na początek musi kosztować.Ojciec gospodarował w wz. bez wymieniania matek na hodowlane i praktycznie bez większych kosztów.Czeka mnie ich przejęcie, a na razie rozwijam własną pasiekę.W tym roku 14 styropianowych ,,klocuszków".

_________________
Pozdrawiam Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 kwietnia 2011, 11:08 - ndz 
Ja chciałbym napisać trochę o kosztach na start ,bo z pewnością będą ,jeżeli się zaczyna od zera.Pamiętaj ,że bez tego ,żadnego biznesu nie otworzysz. U nas mimo ,że mamy pszczoły ,czyli plus po zakupie matki i zrobieniu odkładów. Koszt zakupu matek unasiennionych naturalnie 4 szt x50 zł=200zł.Do tego 10 szt jednodniówek x 15 =150 zł.A to tylko matki.Jeżeli pomyślisz o odkładach to 150 x ilość uli.Dostaniesz refundację? :nonono: Pewnie tak ,ale po roku ,chyba ,że masz wejścia to coś załatwisz. .Sprzęt ,miodarka ,bo z pewnością niezbędna rzecz,ule ,ramki ,węza itp.No nie wiem czy przy 20-30 ulach 10 tys starczy. No może się pomyliłem ,ale jak coś to proszę o korektę. Ja powiem Tobie tak ,że mimo posiadania pasieki ,ja postanowiłem zastosować ule korpusowe dadanta.Sam je zrobiłem ,narazie 3 ,a 4 w drodze.Koszt zakupu desek ,śrubek ,kleju ,styropianu ,zapisanie się do koła,leki itp itp to już wydałem w tym roku 1500 zł plus koszty za matki.Myślę ,że na start 2 tys śmiało. A raz jeszcze powtarzam mamy pszczółki,więc nie zaczynam od zera.
Natomiast co do pasieki prowadzonej przez teścia ,który ma 82 lata były różne lata .Było i 450 kg miodu ,jak i ok 100 w ubiegłym roku.Więc z tym utrzymaniem to różnie może być.Ale jak poczytasz forum zobaczysz ,że ludzie z tego dobrze żyją.Nie są krezusami jak oszuści w rządzie , którzy trzęsą kasą :wnerw: ,ale to jest ich miłość jak mawia mój teść.Bo bez miłości do pszczółek to :nonono:, nic nie będzie.Życzę powodzenia i WIELKIEJ KASY :brawo: :piwko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 kwietnia 2011, 11:58 - ndz 
Moja pasieka jest zacofana, ale pracuje nad tym. Mimo to pasieka jest rentowna. Tylko, na moich terenach nie ma wielu pszczelarzy, co czyni sprzedaż miodu to pestka - oby tak dalej.
Pszczelarzenie ma jeszcze więcej plusów , praca tylko w sezonie, na otwartym powietrzu, no i niema współpracowników co mi bardzo odpowiada, nie trzeba nastawiać budzika by wstać do roboty.
Mój kolega jest lekarzem, haruje jak wół (dyżury itp..) 12 miesięcy w roku - on by wam powiedział jaki to syf. Ja już zapomniałem ale sam pracowałem po 12 godzin przed komputerem, 12 miesięcy w roku - aż mi ciarki przeszły po plecach.
W tej branży jest jeszcze dużo miejsca na rynku - NIE WAHAJCIE SIĘ śmiało można w to wchodzić.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 kwietnia 2011, 12:06 - ndz 
Dziękuję za odpowiedzi:) a jeszcze chciałbym dodać że mam znajomego który wprawdzie nie ma dużej pasieki 10 pni, i z tego co liczyliśmy oczywiście miód był sprzedawany bezpośrednio do klienta o był głównie to miód spadziowy który był sprzedany po 20-25zł, i wyszło nam tak że każda rodzina dała mniej więcej 20kg-25kg miodu, czyli 10*25=250kg
250kg*25zł= 6250zł...oczywiście dochodzi do tego ok 1.000zł za paliwo,600zł cukier,no i poszukiwanie takich dobrych odbiorców co tak zapłacili za ten miód po dobrej cenie....no do tego doliczmy leki,matki ale na czysto zostaje ok 3.000-3.500zł, i to z 10 uli!!!


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 kwietnia 2011, 12:09 - ndz 
lotnik19 pisze:
Dziękuję za odpowiedzi:) a jeszcze chciałbym dodać że mam znajomego który wprawdzie nie ma dużej pasieki 10 pni, i z tego co liczyliśmy oczywiście miód był sprzedawany bezpośrednio do klienta o był głównie to miód spadziowy który był sprzedany po 20-25zł, i wyszło nam tak że każda rodzina dała mniej więcej 20kg-25kg miodu, czyli 10*25=250kg
250kg*25zł= 6250zł...oczywiście dochodzi do tego ok 1.000zł za paliwo,600zł cukier,no i poszukiwanie takich dobrych odbiorców co tak zapłacili za ten miód po dobrej cenie....no do tego doliczmy leki,matki ale na czysto zostaje ok 3.000-3.500zł, i to z 10 uli!!!

:leży_uśmiech: :leży_uśmiech: .Powodzenia stary. :piwko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 kwietnia 2011, 12:22 - ndz 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 18:08 - wt
Posty: 18
Lokalizacja: Zręcin
I tego się trzymaj ,nie pozwól się zniechęcić .Nie ilość rodzin decyduje o ilości miodu ,czy opłacalności.Tutaj podstawa to pożytek ,dobra i zdrowa rodzina i trafna gospodarka.Po trochu do tego dojdziesz tylko już stawiaj pszczoły ,aby w przyszłości po ruchu i wyglądzie pszczoły poznać co jej dolega.Podstawa to higiena i zdrowe rodziny,choroba kasuje cały rok.Mając więcej rodzin możesz po prostu więcej ......
Ja też już myślę o drugim miejscu pod pasiekę :oczko:

_________________
Prawdziwy pszczelarz śpi w ....ulu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 kwietnia 2011, 14:57 - ndz 
Tomekmiodek pisze:
Moja pasieka jest zacofana, ale pracuje nad tym

nie chrzań że zacofana nie jeden by chciał to zacofanie mieć
Tomekmiodek pisze:
Mimo to pasieka jest rentowna.

A jednak zysk Przynosi i to się liczy ule pomalujesz barak odnowisz i cacy będzie ;-)
Tomekmiodek pisze:
praca tylko w sezonie, na otwartym powietrzu, no i niema współpracowników co mi bardzo odpowiada, nie trzeba nastawiać budzika by wstać do roboty.

No tu masz ciut racji ale czasami budzik zamiast budzić oznajmia K... już 7 a ja jeszcze mam z 30 ramek odsklepić i wywirować i oddać 900 do uli a jeszcze oka nie zmrużyłem :leży_uśmiech: nie mówiąc że żołądek się do kręgosłupa przykleja z głodu :zeby: Owszem nie co dzień taki zapierdziel się zdarza
Tomekmiodek pisze:
Mój kolega jest lekarzem, haruje jak wół (dyżury itp..) 12 miesięcy w roku

Zapytaj go ile ma miesięcznie bo też znam takich on 3 miechy robi na to co ty cały sezon TY się modlisz o pogodę i zbiory a jego to Wali
grześ77 pisze:
I tego się trzymaj ,nie pozwól się zniechęcić

Oczywiście Nie daj się zbaranić i się nie bój
To jest tylko luźna gadka :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 kwietnia 2011, 16:24 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 stycznia 2011, 19:25 - pn
Posty: 43
Lokalizacja: Świętokrzyskie,Staszów
Ule na jakich gospodaruję: WZ+nads
Tomekmiodek pisze:
To nie ilość rodzin decyduje o twoich zarobkach, tylko edukacja, pomysłowość, pracowitość.
Bo jak przeczytać posty po wyżej to co niektórym 400 rodzin by nie dało chleba :leży_uśmiech: ... ale tak jak napisałem EDUKACJA, POMYSŁOWOŚĆ, PRACOWITOŚĆ... jak nie masz tych cech to lepiej graj w LOTTO

Zgadzam się z Tomkiem można z pszczelarstwa wyżyć,nie tylko miód,trzeba dobrze kombinować a najważniejsze to pozyskanie klientów.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 kwietnia 2011, 16:57 - ndz 

Rejestracja: 11 lutego 2010, 22:39 - czw
Posty: 189
Lokalizacja: kocierz
radekj pisze:
nie tylko miód,trzeba dobrze kombinować


Żeby kombinować trzeba mieć wiedzę. Rzeczywiście miód to nie wszystko wokół pszczół można zbudować cały przemysł , który powinien przynieść zysk. Jednak aby rozkręcić taki interes trzeba miedz wiedzę. I tak koło się zamyka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 kwietnia 2011, 17:47 - ndz 

Rejestracja: 09 stycznia 2011, 11:24 - ndz
Posty: 45
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
Czytam te wszystkie posty i zauwazam taką oto sytuacje. Tomek miodek, adidar , ja, czyli pszczelarze pochodzący z Zachodniopomorskiego mówią ,że pszczelarzenie jest opłacalne mimo niskich cen panujących w naszym wojewodztwie, a pszczelarze ,którzy osiągają dużo wyższe ceny za miód ciągle tylko narzekają na opłacalność produkcji , nie bardzo wiem gdzie pies pogrzebany.

Lotnik 19. Jak zaprzęgniesz do tej pracy rodzinkę to będziesz w stanie dość dobrze trzymać się finansowo. Bez pracy nie ma kołaczy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 kwietnia 2011, 18:12 - ndz 
Koledzy a gdzie opłaty za urzad skarbowy , krus , ubezpieczenie pasiek .
Tomek miodek Ty naprawde jestes bajkopisarz z 50 uli sie utrzymują dobre :leży_uśmiech: Znam takich co nie maja ani jednego ula a sie z pszczół utrzymują :leży_uśmiech:


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1025 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 21  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji