FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam!

Mam ul leżakowy 14 ramek - 8 gniazdo 6 za kratą jako midonia. Pszczoły pracują, latają na pozytek. Pszczół jest dużo jak na rój.

Ostatnio jak zaglądałem do gniazda to było dużo mateczników. Wszystkie mateczniki zerwałem. Mateczniki były zasklepione, usadowione z boku ramek.

Wogóle nie było jajeczek ani czerwiu odkrytego, tylko dużo czerwiu zakrytego i trochę czerwiu trutowego u dołu ramek.

Co może być tego przyczyną? Nie jestem w stanie określić czy matka jest w ulu? Czy dlatego nie czerwi bo nie ma miejsca, wolnych komórek bo pszczoły nanosiły dużo miody do wolnych komórek i nie ma miejsca?

A może inny powód może być przyczyną?

Proszę, o radę pomoc i pozdrawiam.

Nie ma matki u mnie jest podobnie. Dalem nową mam nadzieję że przyjmą. Była u mnie najsilniejsza rodzine a teraz obawiam się zeby doszła do jesieni do stanu wyjsciowego.
Jak nie masz matki to nie zrywaj bo to mateczniki ratunkowe

Masz matke która niebawem opuści swój domek razem z rojem.Teraz zrób z niej odkład bo ci na drzewo ucieknie.

Zrobiłes duzy błod ze zerwałes wszystkie mateczniki. Jak sie robi przeglond gniazda to przeglonda sie całe gniazdo i potem podejmuje się decyzjie. Czy zauważyłem jajeczka i czy matka była widoczna. Nie zauważyłes jajeczek to niema matki albo sie wyrojiła albo zagniotłes ją przy ostatnim przeglondzie. Jak piszesz ze mateczniki były na obrzeżach ramek to znaczy były ratunkowe bo srodek ramki był juz zasklepiony a na obrzezach były larwy. Jak masz matkie to tej rodzinie podaj . A jak niemasz to na alegro maja i zamów. i jeszcze daj wezy albo suszu tej rodzinie bo zalweaja gniazdo. Pozdrawiam miły_marian

Moje pszczoły na obrzeżach odciągają mateczniki rojowe a nie ratunkowe. Aby się upewnić czy masz matkę - wstaw do gniazda ramkę z odkrytym czerwiem z innego ula. Jeżeli odciągną na niej mateczniki, to pewnie nie masz matki.
Ale moja szklana kula mówi, że masz zaawansowany nastrój rojowy

Kolego janek_sz, albo masz bardzo specyficzne pszczoły albo masz nieznakowane matki i nie do końca wiesz co się w ulu dzieje. Natura już tak zaprogramowała pszczółki że jak chcą się roić to ciągną mateczniki na dole ramek od bardzo wielu tysięcy lat. Ja bym nie czekał i nie sprawdzał, jeśli nie ma jaj to od razu leci zamówienie na matkę jeśli nie ma się swojej. Nie ma trutówek i rodzina jest do odzyskania. Nie ma co czekać co "będzie", bo może być tylko gorzej Nie ma tak że matula robi sobie przerwę 2-3 dni w czerwieniu bo chce odpocząć. Jeśli się okaże że coś było nie tak i matula została zaduszona przy przeglądzie a już sobie wyhodowały nową to jedna z tych dwóch zostanie. A rodzina będzie dalej miodek przynosiła. Ale to jest tylko moje zdanie, a o pszczółkach cały czas się uczę z pokorą, i ciągle niewiele wiem

Masz rację - moje pszczoły są specyficzne i za to je kocham! Świat byłby nudny, gdyby wszystkie pszczoły były takie same
A swoją drogą nie wiedziałem, że znakowanie matek ma wpływ na to, gdzie odciągane są mateczniki. Ciągle się uczę i niewiele wiem o pszczołach.

Andrzejowi chyba chodziło o to że nie masz wprawy w znalezieniu matki i to utrudnia ci orientację w sytuacji rodziny

_________________
Pszczoły to esencja natury

Ja bym zastąpił dwie ramka z czerwiem zakrytym, dwoma ramkami suszy i poczekałbym, co będzie, może matka się znajdzie ( wróci z baru ) i zacznie czerwić na pustych ramkach.

Może nie mam wprawy w znajdowaniu matki, ale rzadko ją szukam. Sytuację w rodzinie nie oceniam po wyglądzie matki. Najczęściej stan rodziny oceniam po czerwiu: jego ilości, strukturze, rozmieszczeniu i innych. Ale są fachowcy co nie muszą zaglądać do ula, po obserwacji wlotka potrafią powiedzieć (prawie) wszystko o stanie rodziny. Ja dopiero się uczę.

Moim skromnym zdaniem, pszczółki weszły w nastrój rojowy. Wówczas budują mateczniki po bokach lub środku ramki. Ratunkowe mateczniki u podstawy są zagięte, a ich dnem jest środkowa ścianka plastra.
Pewnie mateczka już czmychnęła ....
Zamów matkę i podaj.

Przy pszczołach człowiek się zawsze uczy
Ja też nie mogę znaleźć matki - w silnej rodzinie jak nie jest znaczona to wręcz niemożliwe. Wystarczą jajeczka stojące na sztorc w komórce i już wiadomo że mamuśka jest. gorzej jak mamy stan rojowy wtedy lipa

_________________
Pszczoły to esencja natury

Pszczoły zaleją nakropem i jaki wniosek.Jest matka?Chyba lepiej włożyć młody czerw nie zasklepiony.Będą mateczniki ratunkowe,brak matki.

- co to ma do rzeczy.


A jeżeli jest matka tylko została uszkodzona i nie może czerwić lub strutowiała.
A jeżeli pszczoły są w nastroju rojowym i tylko myślą o założeniu mateczników rojowych.
A jak rozładować nastrój rojowy i przy okazji stwierdzić czy jest matka.
Twoja metoda jest dobra, bo przez dodanie czerwiu otwartego zmuszasz karmicielki do pracy przez co zmniejszasz nadprodukcje mleczka , jednak nie jest to 100% test obecności matki w ulu.

Najlepsza metoda jaką stosuję w przypadku stwierdzenia w rodzinie mateczników - nie zastanawiam się czy jest tam matka czy już wyleciała, tylko:

1. zamykam wlotek. aby przy przeglądzie nie wyszła na zewnątrz,
2. Mam specjalny lejek / z blachy/ oraz szczelna rojnica z izolatorem. Strzepuję wszystkie pszczoły z ramek gniazdowych /nie używam prawie dymu/do tego lejka, z lejka wpadają wszystkie pszczoły i matka do izolatora - tam bez problemu znajduję matkę.
3. jeśli dobra matka tj. łagodna, miodna i ma piękny kulisty czerw daję ją do odkładu - jestem pewny, że matka jest w odkładzie. Jeśli nie spełnia tych trzech warunków, to niszczę i w macierzaku oraz odkładzie daję z dobrej rodziny matkę lub mateczniki.

Nie czekam, aż wyroją się pszczoły, tylko co 7 dni, robię przegląd i tam gdzie stwierdzę mateczniki - lejek - zabieram część młodej pszczoły /z dwóch rodzin/ najmniej 3 ramki czerwiu zasklepionego - z takiego odkładu mam jeszcze pełną
nadstawkę miodu w lipcu.

Lotna pszczoła wraca do macierzaka, nie mają starej matki, nadmiaru młodej pszczoły - taka rodzina dalej pozostaje silna i nie ma mowy, aby w tym roku się wyroiła.

Nie mam czasu, aby szukać matki na ramkach, bo na pasiece jestem tylko w sobotę i niedzielę.

_________________
kamyk

Dziękuję najmocniej za cenne rady i pomoc

Pozdrawiam

Kolego jakbyś mógł wstawić jakąś fotkę - to zwykły izolator (ramkowy)? czy rojnica z przegrodą?

_________________
Pszczoły to esencja natury

Kolego ODWŁOK - pojadę teraz na pasiekę i zrobię zdjęcie, jednak pomimo dokładnej instrukcji BOCIANKA w temacie wklejania zdjęć dalej mam problem z tym. Skorzystam z pomocy córki i wkleję we wtorak zdjęcie tego mojego ustrojstwa.

To urządzenie jest proste jak konstrukcja cepa; lejek jest wykonany z blachy ocynk, o przekroju poziomym prostokąta, u góry ma wumiary ok 50 x 40cm (aby bez problemu ztrząśnięte pszczoły nie spadały na trawę w tym matka), ku dołowi się przekrój zmniejsza i na samym dole ma wymiary 12 x 2cm (aby pszczoły bez problemu wpadały do izolatora, ale nie wyłaziły z niego).

Skrzynka to zwykła rojnica ze sklejki na 5 ramek wielkopolskich, w której nie ma ramek tylko wstawiony jest izolator - taki najnormalniejszy kupny 3 ramkowy, aby łatwo było włożyć do niego rękę i wybrać z niego matkę fajką.

Po włożeniu izolatora, wsuwam od góry przykrycie rojnicy z wyciętum w środku otworem (12 x 2cm) w który wkładam ww. lejek.

Wstawię zdjęcie - wtedy wszystko będzie jasne. Pozdrawiam.

_________________
kamyk

Pewnie za duży rozmiar pliku - trzeba jakimś programem do grafiki zredukować rozmiar zdjęcia i zmienić format na JPEG wtedy jest poniżej limitu rozmiaru i da się opublikować. Jakby był problem to kolego wyślij mi proszę fotkę na wojtystomasz@op.pl zmienię co trzeba i wrzucę

_________________
Pszczoły to esencja natury