FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=9&t=8487
Strona 1 z 1

Autor:  Marek55 [ 30 października 2012, 13:56 - wt ]
Tytuł:  Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

Witam wszystkich sympatyków metod i pomysłów wprowadzanych i rozwijanych przez Pana Janusza Mazurka. Wrzucając dzisiaj do wyszukiwarki jego imię i nazwisko wyszło iż cytowany był 39 razy, a jego "Dziennik pszczelarza praktyka "- 8 razy. Doszedłem do wniosku, by w jednym miejscu można było omówić z kolegami jego metody - po kilku latach praktykowania. Każdy ma swoje spostrzeżenia i uwagi, jedni przyjęli więcej, inni mniej z jego sugestii. Po przejrzeniu dyskusji , kilku kolegów właśnie dzięki spotkaniu z Nim rozpoczęło przygodę z pszczołami. Ja także należę do tej grupy. Moim zdaniem zasadniczymi elementami, jakie promował są: izolator 2 ramkowy, wysoka dennica i zapis cyfrowy. Ciekawy jestem opinii kolegów co do stosowania tych elementów u siebie. Ja stosuję wszystkie i jestem zadowolony z efektów. Sięgam jednak często do "Dziennika" ale także czytam to forum i ciągle uczę się oraz lekko modyfikuję to, czego nauczył mnie Janusz. Obiecałem w innym temacie koledze komeg kilka moich sugestii na temat izolatora. Myślę iż w trakcie dyskusji rozwinę tem temat. By ubarwić ten wątek wysyłam fotkę mojej pasieki, którą pomagał mi ustawiać Janusz. Zdjęcie wykonane w ostatnią niedziele 28.10. Jak widać na Mazowszu zima w pełni :)
Pozdrawiam wszystkich i zapraszam do wymiany poglądów i doświadczeń. Obrazek

Autor:  xsiek [ 30 października 2012, 15:02 - wt ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

Osobiście nie znałem.... ale niniejszy cytat mówi sam za siebie kim był ten człowiek, który dzięki temu co zrobił pozostanie na zawsze z nami !
„chcesz rozumieć pszczoły – bądź pszczołą, patrz tak jak ona, czuj tak jak ona, myśl tak jak ona. Gdy pochylasz się nad ulem, bądź pszczołą. Gdy jesteś z ludźmi, też bądź pszczołą!”

Autor:  judym12 [ 30 października 2012, 20:36 - wt ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

Marek55 pisze:
izolator 2 ramkowy, wysoka dennica i zapis cyfrowy.


Sądzę, że każdy w swojej pasiece prowadzi podobną gospodarkę, tylko że na swój sposób. Ja np. nie stosuję izolatorów dwuramkowych, ale izoluję matki w ulach wielkopolskich na półnadstawce. Mam wysokie dennicę i prowadzę notatki, tak więc jestem jak najbardziej za tą metodą.

Pozdrawiam

Autor:  Zdzisław. [ 31 października 2012, 01:09 - śr ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

Ja izolowałem do niedawna na izolatorach 3 i 4 ramkowych ,teraz po zmianie lokalizacji pasiek część izolatorów sprzedam.
Idea słuszna ale wszystko zalezy od bazy pożytkowej ,wystarczy 1-2 większych rolników którzy zmienią zasiewy :pala:

Autor:  Marek Podlaskie [ 31 października 2012, 16:42 - śr ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

Zdzisław. pisze:
Ja izolowałem do niedawna na izolatorach 3 i 4 ramkowych ,teraz po zmianie lokalizacji pasiek część izolatorów sprzedam.
Idea słuszna ale wszystko zalezy od bazy pożytkowej ,wystarczy 1-2 większych rolników którzy zmienią zasiewy :pala:

Witaj Zdzisław .A jakie izolatory posiadasz.Tylko wlkp?Bo jak dadany ,to się dogadamy :haha: :haha: :cold:

Autor:  Zdzisław. [ 01 listopada 2012, 00:46 - czw ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

Tylko wlk.

Autor:  robert-a [ 01 listopada 2012, 14:34 - czw ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

Prowadzę ule wielkopolskie korpusowe z poławiaczami pyłku denicowymi. Na zimę zostawiam jako wysoką denicę. Więc system podobny. Zapisy prowadziłbym elektronicznie ale czy jest na to jakiś program czy koledzy wpisują np w exela ? Jeśli ma ktoś jakiegoś gotowca i mógłby się podzielić byłbym wdzięczny.

Autor:  Marek55 [ 01 listopada 2012, 21:27 - czw ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

Moim zdanie izolator przydaje się gdy pszczoły mają jedynie stałe określone pożytki, tak jak u mnie: mniszek, trochę klonu, potem akacja, lipa i nawłoć - dodatkowo. Jeśli są pożytki - zasiewy rolnicze, czy spadź jak wiemy w różnych momentach pojawiająca się, izolator może zdezorganizować zbiory.
Izolator zakładam między 5 a 15.05 gdy jest 6-7 ramek czerwiu w rodzinie, gdy mniej - nie zakładam!!!! Izolator wyjmuję możliwie najszybciej po zbiorze miodu lipowego ( do 10.07). Mając do 15 rodzin i potrzebę "pożyczenia" czasem ramki czerwiu dla słabszej rodziny lub do odkładu warto stosować izolator 3 ramkowy, by zbytnio nie zubożać rodziny. Jak dla mnie - to też przykro mi przy izolatorze 2R oglądać silną, młodą, zdrową matkę biegającą z jajkiem na wierzchu po pełnych zasklepionych czerwiem ramkach :(
Przy izolatorze 3R nie wyglada to tak tragicznie. :lol:
Oczywiście - po włożeniu izolatora - po 10 dniach pełny uważny przygląd wszystkich ramek w poszukiwaniu mateczników. Podobnie w izolatorze, co 10 dni koniecznie należy przeglądać wszystkie ramki - i to bardzo uważnie !!! Pszczoły potrafią ukrywać mateczniki. Ja mam tylko wolne soboty, więc przyglądy robię co 7 dni.
Jak już widać, przy pasiekach większych od 20 rodzin i 1 osobie pracujacej weekendowo - jest to możliwe. Przy większych - nie bardzo,.... ale Janusz robił to mając pasiekę na 50 rodzin. Nadstawki mam w rozmiarze ramki gniazdowej (wlkp) i mogę od czasu do czasu przerzucić ramkę z izolatora do nadstawki - ale też po 10 dniach musi ona być obejrzana, a może zabrana do odkładu z dojrzewającym matecznikiem na sobie :shock:
Cały czas należy trakże czuwać by rodzina nie weszła w nastrój rojowy - ale to i bez izolatora. Gdy pojawia się nastrój rojowy, do izolatora wkładam 2 węzy, czasem nawet obok, ale to już inny temat. Pozdrawiam, użytkowników izolatorów !

Autor:  glazek7777 [ 05 listopada 2012, 20:53 - pn ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

Marek55 - gospodarka Pana Janusza, zalecana jest nie na takim wypasie jak u ciebie tylko na słabiutkich pożytkach z 1 głównym obfitym.

Cała rzecz p[olega w skrócie mówiąc, aby ograniczyć ilość czerwiu do wychowu właśnie w czasie tego 1 okresu.

Dodatkowo Pan mazurek prowadził bardzo dokładne zapiski - zestawienia tabelaryczne z przeglądów (ilość czerwiu, miodu i pokarmu.

To dobra metoda dla emerytów, którzy siedzą cały czs na pasiece mają 30 rodzin - w dużych gospodarstwach nie ma czasu aby zaglądać do każdej ramki i zapisywać - gospodaruje się korpusami.

Jednak każdy z pszczelarzy coś robi z zaleceń Pana Janusza izoluje matki - nie w izolatorach, nie pozwala matce aby chodziła gdzie chce.

Autor:  pleszek [ 05 listopada 2012, 22:45 - pn ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

Czytam i nie moge zalapac .Na wiosne kwitnia sady i rzepak jeszcze rzepak nieprzekwitnie zaczyna kwitnac akacja i kruszyna zaraz po tym kwitnie lipa szeroko listna i lipa drobnolistna gdy juz przekwitnie zaczyna sie dziura pszczoly dostaja w sloikach cos slodkiego az prawie do nawloci.
Wiec prosze podpowiedzcie mi kiedy mam swoje krolowe zamknac w izolatorach.

Autor:  waldek6530 [ 05 listopada 2012, 22:54 - pn ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

Ja mam takie pożytki jak Marek55, gospodaruję na warszawskich poszerzonych i robię tak jak pisze Marek też z izolatorami trzyramkowymi i jestem zadowolony. Pozdrawiam

Autor:  adriannos [ 06 listopada 2012, 19:42 - wt ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

pleszek, To metoda na słabe pożytki z jednym jako takim powiedzmy lepszym.

Autor:  pleszek [ 06 listopada 2012, 22:28 - wt ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

adriannos pisze:
pleszek, To metoda na słabe pożytki z jednym jako takim powiedzmy lepszym.


Wiem nie rozumie jednak ludzi jak ma malo w kolo uli to albo w droge albo ................................. mniejsza ramka i po co sobie w zyciu utrudniac.

Autor:  glazek7777 [ 06 listopada 2012, 23:09 - wt ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

Pan Janusz Mazurek pasiekę miał w lesie w pobliżu Wieliszewa (k. Zegrza, woj mazowieckie).
Jak okiem sięgnąć piaski, lasy sosnowe, ziemia klasy 5 i 6 - wiosną jak wszędzie zieloniutko, później akacja (dużo akacji), a od czerwca wypalona sucha trawa.

W takich warunkach pozyskać miód towarowy to rzeczywiście sztuka - znam te okolice, byłem u Pana Janusza na pasiece i zauroczył mnie ogromną pasją i podejściem do pszczółek.
Nie ma tam w pobliżu dużych pasiek, bo teren jest ubożuchny w pożytki.

Autor:  Marek55 [ 08 listopada 2012, 12:18 - czw ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

pleszek pisze:
Czytam i nie moge zalapac .Na wiosne kwitnia sady i rzepak jeszcze rzepak nieprzekwitnie zaczyna kwitnac akacja i kruszyna zaraz po tym kwitnie lipa szeroko listna i lipa drobnolistna

Tak masz rację, gdzie ciągłe pożytki, tam takiego ograniczania jak stosował Janusz nie należy praktykować. Jak pisałem wcześniej, moja pasiek jest w odl 5-6 km od pasieki Janusza. Pożytki mam podobne - ubogie, chociaż jak zajrzę na pólki w piwnicy - chyba nie powinienem tak pisać :wink:
Janusz miał trochę wiosennego, akację i lipę. Nie nastawiał się na nawłoć, ja chwytam nawłoć i stąd moje drobne korekty względem jego sposobu gospodarowania.

Autor:  Marek55 [ 08 listopada 2012, 12:45 - czw ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

[/quote]
glazek7777 pisze:
Dodatkowo Pan mazurek prowadził bardzo dokładne zapiski - zestawienia tabelaryczne z przeglądów (ilość czerwiu, miodu i pokarmu.To dobra metoda dla emerytów

Sorry - tak list za listem ... nadrabiam zaległości po kilku dniach nieobecności :?
... I tym sposobem przechodzimy do kolejnego elementu gospodarowania Janusza - zapis cyfrowy. Ja go też stosuję. 13.01.2011 w tym dziale, w temacie "obserwacja wkładek dennicowych" pokazałem skan z mojego zeszytu - prowadzonego, tak jak Janusz mi pokazał. Bez takich zapisów trudno byłoby mi zapanować nad tym co dzieje się w poszczególnych rodzinach. Decyzja: stosować go czy nie - zależy od nas i oczywiście od wielkości pasieki. Ja stosuję. Może trochę dzięki temu wiosnę 2012 zaczynałem z 10 rodzinami, kończę - tak jak w podpisie :) Rodziny wyciągnęły średnio po 8 ramek węzy i przyniosły wystarczająco dużo miodu - jak na moje warunki.

Autor:  Marek55 [ 08 listopada 2012, 12:57 - czw ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

By daleko nie szukać wrzucam ten skan. Może są na Forum osoby, które prowadzą takie zapiski. Chętnie wymienię się doświadczeniami. Dzięki tej stronie, mimo że minęło 2 lata mogę wiele opowiedzieć co działo się w tej rodzinie ( nr 10).
Obrazek

Autor:  pleszek [ 08 listopada 2012, 16:55 - czw ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

Majac kilka rodzin mozna takie zapiski robic przy wiekszej pasiece to chyba nie mozliwe z braku czasu.

Autor:  Marek55 [ 10 listopada 2012, 00:09 - sob ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

Tak, zgadzam się. Przy pasiece ponad 20 rodzin może zajmować to wiele czasu. Mając jednak takie zapisy, już celach edykacyjnych, np. początkującemu koledze, bez otwierania ula można pokazać rozkład czerwiu, pierzgi, czy miodu, przeanalizować rozwój rodziny w danym roku itp. Natomiast dla własnych potrzeb, tak na bieżąco w trakcie sezonu, mając taki zapis, można na spokojnie, w fotelu wybrać sobie najbardziej optymalną ścieżkę obsługi rodzin na kolejny planowany przegląd :-) A gdy przypadkiem coś nie wyjdzie, "sypnie się" możemy na spokojnie przeanalizować sytuację jaka była 1-2-3-4 tyg wstecz w danej rodzinie i to z dokładnością +/- ok. 0,1 ramki czerwiu, pierzgi , czy miodu .

Autor:  glazek7777 [ 03 grudnia 2012, 23:45 - pn ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

Metoda rzeczywiście pozwala bardzo dokładnie ocenić co się działo wtakim ulu, jednak jest to bardzo pracochłonne - w sezonie mimo, że dnie sa długie, są stanowczo za krótkie.

Autor:  bonluk [ 04 grudnia 2012, 00:04 - wt ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

Metoda Pana Mazurka jest ciekawa. Podoba mi się racjonalne i odpowiedzialne kierowanie rodziną pszczelą. Umiejętność ocenienia ilości potrzebnego czerwiu dla rodziny.
Jest bardzo przydatna dla pasiek stacjonarnych o bardzo słabych pożytkach i dużym napszczeleniu.

Autor:  stanislawS [ 05 grudnia 2012, 19:27 - śr ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

Marek55 pisze:
By daleko nie szukać wrzucam ten skan. Może są na Forum osoby, które prowadzą takie zapiski. Chętnie wymienię się doświadczeniami. Dzięki tej stronie, mimo że minęło 2 lata mogę wiele opowiedzieć co działo się w tej rodzinie ( nr 10).
Obrazek

Gdy w 2005r po kilkuletniej przerwie w pszczelarzeniu spowodowanej utopieniem 9-ciu rodzin w czasie powodzi tysiąclecia na wrocławskich Maślicach startowałem ponownie w rejonie Wzgórz Strzelińskich od 5-ciu rodzin to natknąłem się na opisany przez śp.Janusza Mazurka chyba w kilku kolejnych numerach Pasieki zapis cyfrowy bardzo mi się spodobał.Jest on bardzo precyzyjnym i prostym chociaż dosyć pracochłonnym sposobem prowadzenia notatek pszczelarskich.Mając podobnie jak twórca tego zapisu wykształcenie inżynierskie wolę w opisie konkretną liczbę którą mogę porównać z odpowiednią liczbą z innej rodziny a nie ogólnikowe stwierdzenie typu czerw na 5-ciu ramkach.
Moje modyfikacje metody:1)po roku gdy ilość rodzin wzrosła z5-ciu do 11-tu zrezygnowałem z papierowego zapisu przy ulach podczas przeglądów.Opis przeglądu nagrywam na dyktafon i wieczorami w wolnym czasie odsłuchiwałem nagrania i przenosiłem zapis do zeszytu.
2)Jeśli nie muszę przeglądać całego gniazda bo już po 2-3 skrajnych ramkach mam pojęcie o zapasach i obecności czerwiącej matki to opisuję tylko te 2-3 ramki.
3) w samym zapisie wprowadziłem u dołu 4-ty wiersz w którym w skali 0-9 zapisuję ilość czerwiu tylko krytego gdy w 3-cim jest ilość czerwiu ogółem.
Moje doświadczenia z 7-letnim stosowaniem tej metody:dzięki wnioskom z analizy notatek pszczelarskich i starannemu leczeniu warozy
pasieka do tej pory stacjonarna powiększała się dosyć dynamicznie przy normalnych zbiorach miodu.Latem tego roku miałem ok.50 rodzin obecnie zazimowanych 44.Nie nadążam jedynie z kupnem nowych uli.Gdy ilość rodzin przekroczyła 20 przestałem się wyrabiać z regularnym odsłuchiwaniem dyktafonu i robieniem notatek w najgorętszych okresach rójek i miodobrań więc ratowałem się zczytując pliki z dyktafonu na dysk komputera aby odblokować pamięć dyktafonu a w dogodnym czasie robiłem papierowe notatki.
Muszę się przyznać,że w tym roku od czerwca zaprzestałem systematycznych nagrań na dyktafon przyczyny prozaiczne a to brak naładowanych akumulatorków do dyktafonu(najlepiej 2-3 komplety) a to brak pamięci w dyktafonie.Plany na przyszłość :Ponieważ zamierzam się ustabilizować na poziomie ok50 rodzin ze względu na wiek i przepszczelenie terenu (niewielką wędrówkę na nawłoć podjąłem dopiero w tym roku) to będę stosował dalej zapis cyfrowy wg metody J.Mazurka przynajmniej podczas 1-szego głównego przeglądu wiosennego i podczas wiosennego rozwoju.Metoda Mazurka powinna być bezwzględnie stosowana w selekcji hodowlanej w pasiekach oceniających matki użytkowe bo tylko ona może dać obiektywne wyniki w postaci tabel i wykresów. Stanisław S

Autor:  Marek55 [ 13 grudnia 2012, 15:11 - czw ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

Nie wpadłem na to, by pracować z dyktafonem. Jest to na pewno oszczędność czasu. W dzisiejszych czasach dobrym rozwiązaniem byłby ekran dotykowy na jakimś prostym tablecie z jakimś programem, by łatwo można było "opisywać " poszczególne ramki... tylko ten miękki propolis w lecie przeszkadzałby trochę.
Ja też oprócz dopisywania liter L1, L2, L3, M - jako larwy 1-3-5 dniowe ( kropka/i - jako mało - dużo młodych jajek) do cyferek o poziomie czerwiu, tam gdzie czerw jest mieszany dokładam wiersz z poziomem czerwiu krytego. Jeśli w ramce jest tylko kryty, nie dodaję wiersza, tylko w potędze cyfry wstawiam litekę K. Ponadto od poprzedniego sezonu, w potędze liczby opisującej cukier/nektar/miód wstawiam cyferkę mówiącą o ilości zasklepionego miodu, np 7do 2-ej mówi że na ramce jest 0,7 miodu, a 0,2 ramki jest zasklepionego. Dobrze to widać na załączonym poniżej skanie. Jak dla mnie taki opis jest wystarczający i pełny. Od ubiegłego sezonu wprowadziłem także znakowanie niektórych ramek kolorowymi pineskami, co zaznaczam powyżej linii "cukier" kółeczkiem z kropką w środku. Znakuję tak np ramki przełożone do nadstawki z izolatora (kolor czerwony), białym nowo włożone ramki z suszem, bądź zielony kolor - ramki z pierzgą dołożone jesienią w środek gniazda. Oczywiście zapis dla ramek w nadstawce jest najczęściej bardzo ubogi i ma tylko linie miodu :D Obrazek

Autor:  doji [ 11 stycznia 2013, 19:21 - pt ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

Też mam slabe pozytki i stosowalem przez pewien czas izolatory. Jest alternatywa. Obecnie zamiast izolatorów wykonuje odklady. Zamiast stosowac izolator przed pozytkami wykonuje odklady i mam efekty co do efektywnosci pozyskiwania miodu bardzo podobne a dodatkowo odklady, na ktore obecnie popyt jest spory. Zyskowność z pasieki przez to wieksza, pracy co oczywiste nieco więcej , ale za to absolutnie brak problemów z rojkami! Dodatkowo większą przyjemność daje mi praca przy odkladach niż przy miodzie.

Autor:  Marek55 [ 18 stycznia 2013, 10:19 - pt ]
Tytuł:  Re: Prowadzenie pasieki wg Janusza Mazurka

Tak, robienie odkładów to też sposób na rozładowanie nastroju rojowego. W ubiegłym sezonie niezbyt restrykcyjnie trzymałem się izolatorów. Po prostu od czasu do czasu przenosiłem ramkę z czerwien do nadstawki. W efekcie z 10 rodzin na wiosnę zrobiło mi się 20 silnych rodzin jesienią. Po ostatecznym przeglądzie i łączeniach , mam jak w podpisie - 17. Liczyłem, że jesienią połączę odkłady z rodzinami produkcyjnymi, były jednak zbyt silne na takie łączenie, no i mam teraz ból głowy. Czekam jednak spokojnie do wiosny. Być może chętnie odstąpię kilka rodzin, chciałbym pozostać przy 10 rodzinach.
Widzę więc, że by pozostać przy danej ilości rodzin gospodarowanie z izolatorami należy prowadzić restrykcyjnie, bez przenoszenia ramek z czerwiem poza izolator.
Pozdrawiam,

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/