FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 27 kwietnia 2024, 16:29 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 16 ] 
Autor Wiadomość
Post: 09 września 2007, 22:31 - ndz 
Szanowni Koledzy Koleżanki.

w związku z zaistniałymi powodziami oraz sytuacjom jaką mam okazję w dalszym ciągu śledzić jako widz albo raczej strona pomagająca, śmiem stwierdzić, że ludzka bezmyślność nie zna granic. Na dodatek tego wszystkiego pszczelarz gospodarujący latami, podejmuje decyzje o postawieniu pasieki w międzywale - nic bardziej porażającego.
Pomijając fakt wcześniejszych interwencji u niego, 2 dni przed spodziewanymi ogromnymi opadami oraz wezbraniem rzeki, pszczelarz zdaje się być spokojny na tzw luzie. Następny dzień przynosi nieoczekiwany zwrot sytuacji, woda podnosi się ale stopniowo, jest czas na zareagowanie - o godzinie 23.00 pszczelarz jedzie zapoznać się z sytuacją i decyduje że nic sie nie będzie takiego działo i ryzykuje pozostawiając żywiołowi około 50 uli.
Następnego ranka sytuacja jest mniej niż tragiczna, przełęcz prowadząca do uli zostaje zalana 2 metrową fosą o szerokości około 40 metrów. Woda przybiera niestabilnie szybko, na dodatek do linii uli pozostało metr.
Dobrze by było posadzić pszczelarza razem z ulami na tej wysepce, żeby zmądrzał.
Już sama ta sytuacja powoduje, ze pszczoły są niespokojne giną w pyszczkach jaskółek, które wyłapują je z nad wody, pod którą przed wodą było mnóstwo pożytku. Już sam ten fakt wróży ogromnemu zmniejszeniu populacji w rodzinie i znacznemu jej osłabieniu.
Pomoc ze strony Straży Pożarnej nie daje oczekiwanych rezultatów gdyż motorowy na łodzi nie może siedzieć w kombinezonie a przy pszczołach inaczej to raczej nie możliwe- temat odpada całkowicie.
Pozostaje jedyna możliwość modlić się, żeby woda ustąpiła .. pszczoły w tym czasie spędzają czas samotnie wokół szalejącej wody.
Nagle w pszczelarzu wzbudzają się ogromne ilości żalu i złości, że nikt mu nie pomaga, a przecież sam doprowadził do tego zagrożenia swoją bezmyślnością. Chce robić wielką aferę w mediach z tego .. ale pytanie z czego ze swojej głupoty?

Ta historia pokazuje jak miłośnik pszczół sam staje się "katem własnego gospodarstwa", jak ludzka bezmyślność bierze niejednokrotnie górę nad realiami.

Zastanówmy się niejednokrotnie proszę nad wyborem lokalizacji naszej pasieki, zwłaszcza apeluje do młodych początkujących pszczelarzy.


Na górę
  
 
Post: 30 października 2008, 23:25 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2008, 23:25 - sob
Posty: 90
Lokalizacja: Polska
root pisze:
Szanowni Koledzy Koleżanki.

w związku z zaistniałymi powodziami oraz sytuacjom jaką mam okazję w dalszym ciągu śledzić jako widz albo raczej strona pomagająca, śmiem stwierdzić, że ludzka bezmyślność nie zna granic. Na dodatek tego wszystkiego pszczelarz gospodarujący latami, podejmuje decyzje o postawieniu pasieki w międzywale - nic bardziej porażającego.
Pomijając fakt wcześniejszych interwencji u niego, 2 dni przed spodziewanymi ogromnymi opadami oraz wezbraniem rzeki, pszczelarz zdaje się być spokojny na tzw luzie. Następny dzień przynosi nieoczekiwany zwrot sytuacji, woda podnosi się ale stopniowo, jest czas na zareagowanie - o godzinie 23.00 pszczelarz jedzie zapoznać się z sytuacją i decyduje że nic sie nie będzie takiego działo i ryzykuje pozostawiając żywiołowi około 50 uli.
Następnego ranka sytuacja jest mniej niż tragiczna, przełęcz prowadząca do uli zostaje zalana 2 metrową fosą o szerokości około 40 metrów. Woda przybiera niestabilnie szybko, na dodatek do linii uli pozostało metr.
Dobrze by było posadzić pszczelarza razem z ulami na tej wysepce, żeby zmądrzał.
Już sama ta sytuacja powoduje, ze pszczoły są niespokojne giną w pyszczkach jaskółek, które wyłapują je z nad wody, pod którą przed wodą było mnóstwo pożytku. Już sam ten fakt wróży ogromnemu zmniejszeniu populacji w rodzinie i znacznemu jej osłabieniu.
Pomoc ze strony Straży Pożarnej nie daje oczekiwanych rezultatów gdyż motorowy na łodzi nie może siedzieć w kombinezonie a przy pszczołach inaczej to raczej nie możliwe- temat odpada całkowicie.
Pozostaje jedyna możliwość modlić się, żeby woda ustąpiła .. pszczoły w tym czasie spędzają czas samotnie wokół szalejącej wody.
Nagle w pszczelarzu wzbudzają się ogromne ilości żalu i złości, że nikt mu nie pomaga, a przecież sam doprowadził do tego zagrożenia swoją bezmyślnością. Chce robić wielką aferę w mediach z tego .. ale pytanie z czego ze swojej głupoty?

Ta historia pokazuje jak miłośnik pszczół sam staje się "katem własnego gospodarstwa", jak ludzka bezmyślność bierze niejednokrotnie górę nad realiami.

Zastanówmy się niejednokrotnie proszę nad wyborem lokalizacji naszej pasieki, zwłaszcza apeluje do młodych początkujących pszczelarzy.



Sceneria jak z filmu Alfreda Hitchcocka. To zastanówmy się nad odpowiednią lokalizacją pasieki. Wiadomo, że zakładając pasiekę początkujący pszczelarz ma dylemat- gdzie ustawić ule. Zazwyczaj staramy się wybrać miejsce jak najbardziej odpowiadające pszczołom, a jednocześnie odpowiadające nam i nieprzeszkadzające sąsiadom. Łącząc kilka takich czynników możemy mieć problem ze znalezieniem zakątka, w którym mogłyby się hodować nasze pszczółki. Długo zastanawialiście się Koledzy nad lokalizacją pasieki, dużo mieliście tego typu dylematów?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 października 2008, 03:31 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2007, 02:42 - czw
Posty: 830
Lokalizacja: bory dolnośląskie
ja mam do tej pory bo jak będę chciał powiększyć a chce to muszę wstawić pszczoły w lasek bo nie mam własnej działki dużej na nowym miejscu a na 10 ar trudno trzymać więcej pni a i blisko domu mam i sąsiada


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 października 2008, 21:50 - pt 
Każdy młody staje przed tym dylematem jak urządzić pasiekę aby było cacy pod pasiekę należy wybrać miejsce w miarę suche i równe lub ule tak ustawić by stały w pionie i poziomie
Należy wybrać miejsc w miarę słoneczne tak aby wschodzące słońce padało na wylot rano lecz nie za w czas aby pszczół nie wywabiało na pasiece najlepiej posadzić drzewa np. Sumaki dające cień latem a wiosną pozwalające się mu przebijać nie należy stawiać uli w cieniu zbytnim grozi to zawilgoceniem uli i chorobami
Pasiekę należy usytuować w miejscu osłoniętym od wiatru lub z przodu pasieki posadzić jakieś drzewa krzewy by wiejące wiatry jesienno zimowe nie drażniły pszczół


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 23 stycznia 2009, 22:47 - pt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Tyle sie pisze ze młodzi pszczelarze maja dylemat na temat usytuowania pasieki atu masz ci babo placek gosc ma z 70 lat a głupi jak dzieciak na dwa lata pasieka jest umieszczona tóz nad rzeka ,własnie wczoraj ruszył lod na rzece jak to mozna nazwac głupota czy bezmyslnosc????szkoda ze jakosc nienajlepsza


henry


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 stycznia 2009, 01:11 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Przecież pisałem kiedyś, że jak ktoś kto ma pszczoły i jest wiekowy to odrazu nie oznacza, że ma dużą wiedzę na temat pszczelarstwa, zazwyczaj to miłośnicy, którzy pomarańcz wiedzą i tu akurat wiadomo można powiedzieć, że każdy zaczyna od zera, aczkolwiek wielu tych wiekowych jest odpornych na wiedzę i jak czasem obserwuje spotkania pszczelarzy to się zastanawiam czy to z wiekiem przychodzi taka odporność czy specjalnie tak robią aby np mnie wku....ć???

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 stycznia 2009, 10:13 - sob 

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 11:19 - pt
Posty: 418
Lokalizacja: rudnik nad sanem
Proponuje podejsc do tego z dystansem /chociaz to bardzotrudne/. Najczesciej sa to ludzie starsi i prosci, brak im wyobrazni co do zmiany swojego podejscia do pracy z pszczolami. Nazywaja siebie pszczelarzami , bo innego slowa nie znaja i ich nie da sie zmienic. Jakakolwiek zmiana w sposobie ich postepowania moze nastapic gdy za nich to zrobimy / mam przyklad u siebie po sasiedzku/. Z gosciem tyle sie meczylem wprowadzajac mu zmiany /lacznie z kupowaniem lekow / ,ze sam zrezygnowal mowiac ze nie da rady. Bardzo ostra krytyka nalezy sie tym co sa mlodzi i w wieku srednim z mozliwoscia nauczenia sie. Jak do nich nie trafiaja argumenty to nalezy uzyc wszystkich sposobow, aby zmienili swoje podejscie , lub calkowicie zrezygnowali z pracy z pszczolami. Oni tylko mowia ze ja trzymam pszczoly dla siebie, ale trzymajac w ten sposob pszczoly dla siebie musza wiedziec , ze sa przyczyne wszelkiego zla jakie bez kontroli rozpowszechnia sie wsrod naszych pasiek /wiekszych , czy mniejszych /. Jedyny sposob jaki uwazam za realny ,aby zlikwidowac takie pasieki to ciagly i zdecydowany monitoring swojej okolicy i szukanie skutecznych sposobow ,aby to zlo zlikwidowac. I tu zadeje pytanie . Ustalmy jakie to sposoby?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 stycznia 2009, 23:42 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 23:08 - pn
Posty: 305
Lokalizacja: lubsko
Też kiedyś bedziesz miał więcej lat i ciekawe jak będziesz się czul jak jak ktoś Ci powie ten to prosty stary człowiek co niczego nie rozumie. Szkoda zachodu trzeba mu zlikwidować pasiekę. Zastanowiłeś się czy na pewno zrobiłeś wszystko aby pomóc innym coś zrozumieć. Jesteś pewien, że już nic więcej nie było można zrobić. Nie można winić nikogo, że jest przyczyną "wszystkie zła". Sam jesteś zupełnie bez winy?

_________________
A wy , pszczółki pracowite ,
Robotniczki boże ,
Zbierajcie wy miody z kwiatów ,
Ledwo błysną zorze !A wy , pszczółki , robotniczki ,
Chciałbym ja wam sprostać ,
Rano wstawać i pracować ,
Byle miodu dostać !


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 stycznia 2009, 15:49 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
dewu pisze:
Też kiedyś bedziesz miał więcej lat i ciekawe jak będziesz się czul jak jak ktoś Ci powie ten to prosty stary człowiek co niczego nie rozumie. Szkoda zachodu trzeba mu zlikwidować pasiekę. Zastanowiłeś się czy na pewno zrobiłeś wszystko aby pomóc innym coś zrozumieć. Jesteś pewien, że już nic więcej nie było można zrobić. Nie można winić nikogo, że jest przyczyną "wszystkie zła". Sam jesteś zupełnie bez winy?


bez przesady na jakim Ty świecie żyjesz nie rób tutaj z ludzi męczenników, realia są takie, że każdy dba o swoją policzki, jak decydujesz się coś robić to starasz się robić to dobrze, a to, że są tacy, że im wszystko zwisa i powiewa to inna strona medalu, ale czy odrazu trzaba im pomagać, ja już pomagałem wielu i wiele razy nawet dziękuje nie otrzymałem, a już o czymś takim, że ty potrzebujesz pomocy i inni przyjdą z pomocą to zapomnij, zapewniam Cię że fakt łatka to starszych przylgnęła, ale jest wiele prawdy w tym wszystkim, bo są też tacy starsi co młodzi im mogą zazdrościć

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 stycznia 2009, 16:49 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 23:08 - pn
Posty: 305
Lokalizacja: lubsko
Dobrze, nie chciałem tu z nikogo robić męczennikiem. Po prostu starsi ludzie mają taka mentalność, że wolą pouczać niż być pouczanym. Kiedyś tam zdobyli jakąś wiedzę, która dzisiaj jest trochę archaiczna, ale oni nie zmienią trybu postępowania choćby nie wiem co. Po prostu są niereformowalni. Cale szczęście jest są to wyjątki i nie można w tym temacie uogólniać. Jest też inaczej np. nasze i inne fora. Jest wiele bardzo ciekawych osób, które mają ogromną postępową wiedzę. No i przede wszystkim chętnie przekazują ją innym. Szkoda mi tych niereformowalnych.

_________________
A wy , pszczółki pracowite ,
Robotniczki boże ,
Zbierajcie wy miody z kwiatów ,
Ledwo błysną zorze !A wy , pszczółki , robotniczki ,
Chciałbym ja wam sprostać ,
Rano wstawać i pracować ,
Byle miodu dostać !


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 stycznia 2009, 17:17 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 sierpnia 2007, 18:10 - czw
Posty: 944
Lokalizacja: Poznań
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Nad rzeką ule heheheh głupota, a to on tam na jakieś pole?

_________________
Pura Vida


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 stycznia 2009, 17:34 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
Witam i proponuje przejsc do tematu "LOKALIZACJA PASIEKI" i zapomniec inne problemy!!!!

W ubieglym sezonie puznym latem przenioslem druga pasieke w inne miejsce, poprzednie bylo zbyt zacienione i lekko bagienne, trudno do jazdy autem.
Znalazlem ladne pobocze i powoli go zagospodarowywuje, wyglada jeszcze jak wyglada, czeba troche uprzatnac niepotrzebne materialy i mysle ze cos z tego bedzie.
Przygotowalem stanowiska na nowe odklady i przenioslem jusz osiedlone ule.
Pasieka stoi na wysokim poboczu co widac na zdjeciu, zamiescilem specjalne zdjecie gdzie w dole stoi muj samochud zeby sobie wyobrazic jak wysoko stoi pasieka.
Ule stoja wylotkami w kierunku poludnia i jak wszyscy wiedza pasieki moje znajduja sie na wysokosci 850mnpm i wszystkie nowe i starsze ule sa z deski pojedynczej, mam kilka styropianuw ale to nie ma znaczenia, chce je zlikwidowac bo dziecioly robia dziury i niepokoja pszczoly.
Pozdrawiam Krzysztof K


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 stycznia 2009, 17:38 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
_barti_ pisze:
Nad rzeką ule heheheh głupota, a to on tam na jakieś pole?



A co rzeka przeszkadza ?????...........

tesz stalem kolo rzeki ale teren byl bagienny zly dojazd wiec przenioslem puznym latem na inne miejsce, kture tanio wynajolem, teren pelno ekologiczny i calkowicie pod ochrona.
Pozdrawiam Krzysztof K


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 stycznia 2009, 19:32 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Barti co nad rzeka a to ze jest to teren zalewowy były lata ze tam wylewała rzeka co widac na zdieciaj ile jest lodu naniesionego jest to jakies 20 m od wody , aco do Krzysztofa zdiec to super i miejsce ciekawe ,mam jedno pytanie czy te ule co stoja na płytkach ? czy niebedzie im w lecie zagoraco?a co do wysokosci to bardzo wysoko masz umiejscowione pasieki moja jedna jest na wysokosci około 600mnpm a droua oddalona w lini prostej okolo 5km jest na wysokosci 400 mnpm



pozdrawiam henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 stycznia 2009, 20:14 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
henry650 pisze:
Barti co nad rzeka a to ze jest to teren zalewowy były lata ze tam wylewała rzeka co widac na zdieciaj ile jest lodu naniesionego jest to jakies 20 m od wody , aco do Krzysztofa zdiec to super i miejsce ciekawe ,mam jedno pytanie czy te ule co stoja na płytkach ? czy niebedzie im w lecie zagoraco?a co do wysokosci to bardzo wysoko masz umiejscowione pasieki moja jedna jest na wysokosci około 600mnpm a droua oddalona w lini prostej okolo 5km jest na wysokosci 400 mnpm



pozdrawiam henry


To plytki betonowe szare nie nagrzewaja sie tak okropnie, a ule stoja dosyc wysoko od ziemi
i nie ma problemu, zostalo mi troche po wykonczeniu podwurka wiec urzalem jako podstawe pod ule, ulatwia mi to diagnoze wyrzucanych odpaduw z uli i martwych pszczul, mozna latwo pozamiatac i jest chigiena pod ulami.
Mnie woda nie zaleje, mam nadzieje!!!!!.........
Pozdrowienia Krzysztof K


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 stycznia 2009, 20:34 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Te zdiecia z ulami i tym lodem nie dlatego ze ten pszczelarz ma 70 lat robi po swojemu ale znam tego pszczelarza jak miał 50 lat i był taki sam niebede pisał dlaczego niewarto to nie wiek ma decyduje ale kultura w jakiej ktos jest wychowany i wiedza która sie zdobywa mamy przeciez tutaj siedemdziesieciolatka i widzicie jego posty sa super wiedz i doswiadczenie i tacy powinni byc wszyscy w tym wieku dzielic sie doswiadczeniem




pozdrawiam henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 16 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji