FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wpływ trutni na aktywność robotnic
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=9&t=921
Strona 1 z 1

Autor:  ryszard_b [ 05 września 2008, 15:34 - pt ]
Tytuł:  Wpływ trutni na aktywność robotnic

WPŁYW OSOBNIKÓW MĘSKICH PSZCZOŁY MIODNEJ NA AKTYWNOŚĆ ROBOTNIC

Wiedza na temat poza reprodukcyjnej roli trutni jest niewielka. Obecność trutni w rodzinie pszczelej wzbudza wśród pszczelarzy liczne kontrowersje, tak jak to uczynił kol. kancukiewicz wysyłając mnie do tematu HUMOR jak napisałem że rodzina jest pobudzana do pracy przez obecność trutni . Nadal istnieje praktyka w śród pszczelarzy , ścinania czerwiu trutowego na siłę (chłop żywemu nie przepuści). Tymczasem brak jednoznacznych naukowych dowodów , że rodziny obciążone wychowem trutni pracują mniej wydajnie. Nieliczne badania odnoszące się do wpływu trutni na rodzinę pszczelą niosą za sobą sprzeczne wyniki. W Katedrze Hodowli Owadów Użytkowych AR w Poznaniu przeprowadzono serię badań, których celem było porównanie aktywności fizjologicznej i behawioralnej pszczół robotnic przebywających w i bez obecności trutni.

W pierwszym etapie badań (w latach 2000-2002) porównywano kondycję pszczół przetrzymywanych w cieplarkach bez matek w małych ulikach (150 osobników/ulik) ztrutniami i bez trutni. Pszczołom dawono paszę białkowo-cukrową (ciasto pyłkowo-cukrowe) lub bezpyłkową (ciasto cukrowe). Stwierdzono istotnie niższe
spożycie ciasta pyłkowo-cukrowego przez pszczoły przetrzymywane z trutniami (0,0142 g/pszczołę/dzień). Jednocześnie robotnice z tej grupy miały w istotnie wyższym stopniu rozwinięte gruczoły gardzielowe (średnio 3,72 w skali Maurizio), jak również zanotowano tu istotnie niższe upadki (48% w ciągu 14 dni). Odpowiednio dla grupy przetrzymywanej bez trutni żywionej ciastem pyłkowo-cukrowym , wartości te wynoszą: 0,0119 g/pszczołę/dzień; 3,43; 64%.
W grupie przetrzymywanej z trutniami otrzymującej ciasto cukrowe zanotowano lepiej rozwinięte ciało tłuszczowe (średnio 2,04 w skali Maurizio versus 1,6 w grupie bez trutni) oraz wyższą zawartość białka ogólnego i tłuszczu surowego w ciele robotnic. Pod względem pozostałych badanych cech grupy z trutniami i bez trutni nie różniły się statystycznie istotnie.
Opisane wyniki sugerują, że w obecności trutni organizm robotnic pracuje wydajniej, tj. lepiej wykorzystuje składniki pokarmowe zawarte w paszy. Na uwagę zasługuje szczególnie dobra kondycja pszczół pozbawionych dostępu do żródła białka.

W drugim etapie testu laboratoryjnego (w roku 2002) pszczołom , przetrzymywanym jw., podawano syrop cukrowy (1:1). Po 14 dniach obliczono procent pobranego syropu złożony w komórkach plastra. Utworzono 3 grupy doświadczalne: w jednej cieplarce umieszczono wyłącznie uliki z robotnicami (R), w drugiej zaś uliki z robotnicami i trutniami (R+T) oraz uliki tylko z robotnicami (R[T]).
W tym ostatnim przypadku chodziło o sprawdzenie zachowania pszczół przebywających w obecności trutni, nie mających jednak z nimi kontaktu dotykowego i wzrokowego. W poszczególnych grupach pszczoły zmagazynowały następujący procent pobranego syropu: R-24%; R+T-39%; R[T]-33%.

Trzeci etap doświadczeń przeprowadzono w pasiece (w roku 2002). W ulikach weselnych 4-ramkowych (10x10 cm) utworzono rodzinki słabe (500 robotnic) i silne (1000 robotnic) z matkami. Do części rodzinek silnych i słabych wprowadzono trutnie.
Codziennie w ciągu miesiąca (lipiec) w godzinach południowych liczono robotnice wylatujące i wlatujące do ula. Stwierdzono, że pszczoły z rodzinek słabych z trutniami istotnie częściej wylatywały/powracały do ula (średnio 7,1 osobnika/5 minut versus 5,3 osobnika/5minut w rodzinkach bez trutni). Nie stwierdzono istotnych różnic w intensywności lotów pszczół z rodzinek silnych z trutniami i bez trutni (odpowiednio:13,5 osobnika/5minut versus 13,7 osobnika/5minut). Jednak w przypadku rodzinek silnych z trutniami zanotowano znaczne wahania w ilości lotów w poszczególnych dniach, i to niezależnie od warunków pogodowych.
Przedstawione powyżej wyniki mogą potwierdzać obserwację nielicznych pszczelarzy , między innymi zarówno moje , że obecność osobników męskich nie wpływa na obniżenie zbiorów miodu, jak się powszechnie twierdzi a wręcz przeciwnie , rodzina jest tym sposobem stymulowana do pracy .

Ryszard B.

Autor:  Pawel_T [ 05 września 2008, 16:04 - pt ]
Tytuł: 

prawdą jest że w przyrodzie nic nie ma tak dla hecy... Trwający tysiące lat proces ewolucji doprowadził do powstanie takiej struktury rodziny która gwarantuje przetrwanie w obecnych warunkach klimatycznych. Co nie zmienia fartu ze Varoza głównie siedzi w komórkach trutowych, i jest to moim zdaniem powód do wycinanie trutu (może bez przesady żeby każda trutową larwę wygrzebać i wyrzucić, ale na pewno żeby stosować "wolne ramka" do zabudowy trutowej)

Autor:  ryszard_b [ 05 września 2008, 19:23 - pt ]
Tytuł: 

Paweł , tak co do warrozy jeśli chcemy walczyć taką metodą . Lecz ja nie poruszałem w swoim poście tego tematu i nie stosuje takiej metody , ponieważ mi się znudzila i o firmę na padlinę ciężko jakoś w moich stronach a i tak już wiele było napisane w innym temacie o zwalczaniu warrozy . Jak również innych skojażeń odnośnie trutni . Choć by nawet o zbiorowym gwałcje dokonanym na jeszcze młodej i cnotliwej matce pszczlej kilka razy w ciągu kilku godzin . Skoncetrowałem się głównie podpierając dowodami i własną obserwacją tak jak w temacje:Wpływem osobników męskich pszczoły miodnej na aktywność robotnic .

Ryszard B.

Autor:  stantom20 [ 05 września 2008, 20:20 - pt ]
Tytuł: 

Jest takie przysłowie -W ulu trut w domu miód....

Autor:  kancukiewicz [ 05 września 2008, 20:36 - pt ]
Tytuł: 

Z tego referatu o trutniach można jeszcze wyciągnąć następujące wnioski:
1.jeżeli w rodzinie nie ma matki, to robotnice lepiej się odżywiają w obecności trutni niż bez nich - tylko nie wiem jakie to ma przeniesienie na prowadzenie pasieki.
2.robotnice mające do wykarmienia trutnie lepiej magazynują syrop - prawdopodobnie po to by miały czym je karmić.
3.w pasiece do słabej rodziny wystarczy przełożyć kilka ramek pracy z trutniami na wyjściu i już na drugi dzień można nakładać nadstawkę.

Twierdziłem i nadal twierdzę że obecność trutni jest wynikiem a nie przyczyną dobrej kondycji rodziny, czyli odwracając kolejność rzeczywiście lepiej pracuje rodzina w której są trutnie.

Autor:  ryszard_b [ 05 września 2008, 20:50 - pt ]
Tytuł: 

kancukiewicz pisze:
To z tym buczeniem, brzęczeniem i długim pospaniem proponuję przenieść do działu HUMOR


To co wspomniałem wyglądało tak z Twojej strony i nagle coś Ci się odmieniło i piszesz że lepiej pracuje rodzina w której są trutnie . Bo trochę to dziwne że tak szybko zmieniłeś pogląd , ale lepiej pużno niż wcale i na naukę nigdy nie jest za pużno .

Ryszard B.

Autor:  BoCiAnK [ 05 września 2008, 20:57 - pt ]
Tytuł: 

Tak jak Ryszard napisał
Rola trutnia to nie tylko bzykniecie mamusi
Pszczoły w prawidłowo prowadzonym ulu wychowują do 3500 osobników
Pszczoła jak każde gromadne stworzenie dąży do podziału w tym celu wychowują Trutnie ale i robotnice które będą stanowić trzon nowej rodziny
jak Każdy feromon czerwiu czy to trutowego czy pszczelego zmusza pszczoły do znoszenia pokarmu miodu i pierzgi ,, tylko że pszczelarz przeliczając zjedzony miód na wychów Trutni postanowił je likwidować przy okazji leczy naturalnie warooa

Lecz nagminne wycinanie czerwiu trutowego powodować może zmniejszenie czerwienia matek
za czym idzie mniejsza siła rodziny
nigdy nie likwiduję wszystkich męskich osobników bo pszczoły doskonale wiedzą kiedy ich same mają wykończyć śmiercią głodową

Autor:  stantom20 [ 22 września 2008, 19:01 - pn ]
Tytuł: 

W ostatniej pasiece ukazał się artykuł pod tytułem ,,Czy warto niszczyć czerw trutowy" dr inż. Macieja Winiarskiego załączam tabelę a wszystkich zainteresowanych odsyłam do pasieki do 5/2008

Autor:  ryszard_b [ 23 września 2008, 22:35 - wt ]
Tytuł: 

Właśnie dzisiaj dostałem Pasiekę , czytam i tak myślę że by się pszczelarze nie żucili na węzę trutową i nie wkładali co druga do ula . Bo skoro średnia z ośmiu lat podnosi wydajność miodową o 35% w rodzinie gdzie była umiarkowana ilość trutni , w stosunku do rodziny gdzie trutnie były niszczone .

Ryszard B.

Autor:  krzysglo [ 24 września 2008, 08:30 - śr ]
Tytuł: 

A może ktoś wie ? Gdzie kupić węzę trutową ? Jakieś namiary ?

Autor:  kancukiewicz [ 24 września 2008, 20:59 - śr ]
Tytuł: 

krzysglo pisze:
A może ktoś wie ? Gdzie kupić węzę trutową ? Jakieś namiary ?

Haha,
Ja chętnie odstąpię, nawet odbudowane plastry w czerwcu. A czerw w nich to nawet za darmo.

Autor:  krzysglo [ 25 września 2008, 11:10 - czw ]
Tytuł: 

kancukiewicz pisze:
krzysglo pisze:
A może ktoś wie ? Gdzie kupić węzę trutową ? Jakieś namiary ?

Haha,
Ja chętnie odstąpię, nawet odbudowane plastry w czerwcu. A czerw w nich to nawet za darmo.


Tak to ja też potrafię.

Chce kupić węzę trutową a nie ramki. Sam zdeceduję do jakiej rodziny i typu ula ją podam.

Autor:  kancukiewicz [ 25 września 2008, 15:04 - czw ]
Tytuł: 

Komórki trutowe pszczoły budują a matka zaczerwia w ściśle okreslonych warunkach, zazwyczaj przez ok. 1,5 m-ca w roku (od ok.10-tego maja do końca czerwca). Wystarczy wtedy włożyć ramke pracy i pszczoły będą same wiedziały co z nią zrobić. Nawet gdyby istniało coś takiego jak węza trutowa, to złożenie jej w innym czasie spowoduje,że co najwyżej ją odbudują, ale matka jej nie zaczerwi. Pszczoły to nie ludzie, nie robią niczego bez sensu...

Autor:  krzysglo [ 25 września 2008, 15:34 - czw ]
Tytuł: 

kancukiewicz pisze:
(..). Pszczoły to nie ludzie, nie robią niczego bez sensu...


Ja to wiem.
Ale wstawiając ramkę odbudowaną do rodziny od ktorej chce mieć trutnie, matka ma gotowca do zaczerwienia.

Autor:  kancukiewicz [ 25 września 2008, 16:04 - czw ]
Tytuł: 

Przecież rodzina gotowa do wychowu trutni potrafi odciągnąć ramkę pracy w ciągu jednego dnia, a wypacanie wosku to jest biologiczna potrzeba młodych pszczół i dla przeciętnej rodziny nie jest to żaden problem ani obciążenie.

Autor:  ryszard_b [ 25 września 2008, 17:47 - czw ]
Tytuł: 

kancukiewicz pisze:
Nawet gdyby istniało coś takiego jak węza trutowa


Nie strzelaj sobie sam w stopą jak mówi Min. Pawlak , lub nie podstawiaj sobie sam nogi pisząc to co widać . Węza trutowa była jest i będzie , nie wszyscy i nie w dużej ilości ale jest w produkcji .

Ryszard B.

Autor:  entrion [ 25 września 2008, 19:18 - czw ]
Tytuł: 

nawet są do takiej walce robione

Autor:  kancukiewicz [ 25 września 2008, 19:35 - czw ]
Tytuł: 

Przezornie nie stwierdziłem wprost że taka węza nie istnieje, chociaż jest to dla mnie coś nowego. Okazuje się że niewiele wiem o trutniach i ich hodowli. Dobrze że istnieje FORUM, mogę uzupełnić braki.
Na marginesie: 10000 post minął!

Autor:  bzzy [ 25 września 2008, 19:38 - czw ]
Tytuł: 

krzysglo pisze:
kancukiewicz pisze:
krzysglo pisze:
A może ktoś wie ? Gdzie kupić węzę trutową ? Jakieś namiary ?

Haha,
Ja chętnie odstąpię, nawet odbudowane plastry w czerwcu. A czerw w nich to nawet za darmo.


Tak to ja też potrafię.

Chce kupić węzę trutową a nie ramki. Sam zdeceduję do jakiej rodziny i typu ula ją podam.


oj już dawno się nie spotkałem z węzą na trutnia, ale może ktoś z forum pomoże,

Autor:  ryszard_b [ 25 września 2008, 20:14 - czw ]
Tytuł: 

Na przyklad Apis Lublin robi coś takiego a jeśli nie ma w danej chwili to się zamawia , oraz wielu innych producentów węzy . Masz problem z tymi trutniami jak widzć , ale nie przejmuj się dobrze że odróżniasz ich od pszół . Dla uzupełnienia wczytaj się w moją stopkę , która też dużo mówi na temat naszej wiedzy .

Ryszard B.

Autor:  bo lubię [ 06 grudnia 2013, 18:15 - pt ]
Tytuł:  Re: Wpływ trutni na aktywność robotnic

kancukiewicz pisze:
Komórki trutowe pszczoły budują a matka zaczerwia w ściśle okreslonych warunkach, zazwyczaj przez ok. 1,5 m-ca w roku (od ok.10-tego maja do końca czerwca). Wystarczy wtedy włożyć ramke pracy i pszczoły będą same wiedziały co z nią zrobić. Nawet gdyby istniało coś takiego jak węza trutowa, to złożenie jej w innym czasie spowoduje,że co najwyżej ją odbudują, ale matka jej nie zaczerwi. Pszczoły to nie ludzie, nie robią niczego bez sensu...
Czy przy wczesnym pobudzeniu do czerwienia pszczoły odciągają komórki trutowe ,a matka je instynktownie omija do w/w terminu ,czy też sprawa ma się zupełnie inaczej , trutówki budują bliżej tych terminów.

Autor:  wiesiek33 [ 07 grudnia 2013, 18:26 - sob ]
Tytuł:  Re: Wpływ trutni na aktywność robotnic

bo lubię pisze:
trutówki budują bliżej tych terminów.
Trutówki nie budują węzy, węzę budują woszczarki . poczytaj sobie o poszczególnych etapach życia pszczoły.Chyba najczęstszym powodem budowania węzy trutowej jest początek nastroju rojowego .

Autor:  atomek0 [ 06 stycznia 2014, 17:27 - pn ]
Tytuł:  Re: Wpływ trutni na aktywność robotnic

ryszard_b pisze:
WPŁYW OSOBNIKÓW MĘSKICH PSZCZOŁY MIODNEJ NA AKTYWNOŚĆ ROBOTNIC



W pierwszym etapie badań (w latach 2000-2002) porównywano kondycję pszczół przetrzymywanych w cieplarkach bez matek w małych ulikach (150 osobników/ulik) z trutniami i bez trutni. Pszczołom dawono paszę białkowo-cukrową (ciasto pyłkowo-cukrowe) lub bezpyłkową (ciasto cukrowe).
Stwierdzono istotnie niższe spożycie ciasta pyłkowo-cukrowego przez pszczoły przetrzymywane z trutniami (0,0142 g/pszczołę/dzień). (...)Odpowiednio dla grupy przetrzymywanej bez trutni żywionej ciastem pyłkowo-cukrowym , wartości te wynoszą: 0,0119 g/pszczołę/dzień;(...)

Ryszard B.


Jak dla mnie to wartosc 0,0142 jest wieksza niz 0,0119 . Wynika z tego ze autor wyciagnal zupelnie odmienne wnioski z dostepnych danych. Spozycie pokarmu przez pszczoły przebywajace razem z trutniami wedlug w/w danych jest wieksze o 0,0023 g/pszczole/dzien.

Autor:  robert-a [ 06 stycznia 2014, 17:50 - pn ]
Tytuł:  Re: Wpływ trutni na aktywność robotnic

Logiczne może być to że rodzina pszczela z trutniami rozwija się lepiej niż bez. Analogicznie zauważyli podobne zjawisko producenci jajek w chowie klatkowym. Że obecność 1 lub paru kogutów w klatkce/ach powoduje zwiększenie nośności. Pomimo że te koguty nie mają bezpośredniego wpływu - kontaktu z innymi kurami. Wygląda na to że część trutni najlepiej zostawić jak to sugeruje BoCiAnK

Autor:  emka24 [ 06 stycznia 2014, 18:37 - pn ]
Tytuł:  Re: Wpływ trutni na aktywność robotnic

robert-a pisze:
Wygląda na to że część trutni najlepiej zostawić jak to sugeruje BoCiAnK


Czy to znaczy,że w twoich rodzinach nie ma wcale trutni?

Autor:  wiesiek33 [ 07 stycznia 2014, 16:36 - wt ]
Tytuł:  Re: Wpływ trutni na aktywność robotnic

emka24 pisze:
Czy to znaczy,że w twoich rodzinach nie ma wcale trutni?

Słyszałem o takich co z klepką na muchy siedzą przed ulami i polują na trutnie !!! :haha:

Autor:  pawel. [ 07 stycznia 2014, 16:42 - wt ]
Tytuł:  Re: Wpływ trutni na aktywność robotnic

wiesiek33 pisze:
emka24 pisze:
Czy to znaczy,że w twoich rodzinach nie ma wcale trutni?

Słyszałem o takich co z klepką na muchy siedzą przed ulami i polują na trutnie !!! :haha:
Dobrze że tylko z klepką a nie :pala: albo jeszcze z czymś gorszym .pawel

Autor:  robert-a [ 07 stycznia 2014, 21:35 - wt ]
Tytuł:  Re: Wpływ trutni na aktywność robotnic

emka24 pisze:
robert-a pisze:
Wygląda na to że część trutni najlepiej zostawić jak to sugeruje BoCiAnK


Czy to znaczy,że w twoich rodzinach nie ma wcale trutni?


Czy ja takie coś napisałem ze nie mam trutni ? załamka

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/