FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Zimowla pszczół na miodzie http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=9&t=927 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | BoCiAnK [ 09 września 2008, 22:40 - wt ] |
Tytuł: | Zimowla pszczół na miodzie |
Układając gniazda do zimowli nie jesteśmy prawie nigdy w stanie odebrać wszystkich zapasów miodu i tu powstaje pytanie na jakim miodzie dany pszczelarz może zimować Ja ze swej strony odpowiem ; Moim ostatnim pożytkiem jest Spadź nie jest to bynajmniej miód na którym można zimować pszczoły ,ze względu że zawiera znaczne ilości popiołów jest cieżko strawna dla pszczół pszczoły przy dłuższej zimie i nie możności oblotu oddają kał w ulach (zaperzając się ) zawsze staram się zminimalizować jej ilość w gnieździe do minimom Czytając i słysząc to i owo doczytałem się też o Miodzie z Nawłoci która zawierza znaczne ilości Grzyba powodując fermentację nawet zasklepionego miodu powodując pękanie za sklepu i wydzielając pianę szkodliwą dla pszczół mód ten też posiada znacznie większą zawartośc wody co przyśpiesza jego fermentację Nigdy mi się to nie przytrafiło bo nie posiadam dużych pożytków Nawłociowych i zawsze jest w do mieszcze z innym ale jestem ciekaw jak jest to w rzeczywistości |
Autor: | miły_marian. [ 09 września 2008, 23:27 - wt ] |
Tytuł: | |
Bogdan zmartwiłes mnie z tą nawocią umnie ona już przekwita ale jeszcze kwitnie redgestrer białe kwiatki. Ale na wadze mam 20 kg przybytku z nawoci i redgrestu. Jak bendzie długa zima to nie bęndzie wesoło.Ale we wszystkich rodzinach zimujancych mam po 4 ramki wielkopolskie syropu cukrowego to jest nadzieja ze przezimują ale obawa jest. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | BoCiAnK [ 10 września 2008, 20:58 - śr ] |
Tytuł: | |
miły_marian pisze: Bogdan zmartwiłes mnie z tą nawocią
Przyjacielu dlatego napisałem ten temat bo sam chcę się dowiedzieć Więcej na ten temat Dobrze wiesz że co pisane to i też się nie zawsze sprawdza a co zasłyszane to plotki lecz w każdej może być ziarnko prawdy ale najlepsza jest praktyka innych pszczelarzy a jak nikt nic nie napisze to odszukamy temat na wiosnę i opiszesz dokładnie będzie przynajmniej Wiarygodny test na Twoich pszczołach Ja osobiście spał bym spokojnie jeszcze nie słyszałem żeby pszczoły na miodzie nie przezimowały Chyba że mało jeszcze Słyszałem to po chętnie przeczytam ![]() |
Autor: | bzzy [ 11 września 2008, 12:31 - czw ] |
Tytuł: | |
przecież nawłoć pierwszy sezon nie kwitnie, druga sprawa co zauważyłem u siebie ten pozytek jest mieszany z syropem i jak od kilku sezonów obserwuje, moje rodziny w jakimś stopniu wykorzystują ten pozystek i jakoś ujemnie na zimowle do tej pory nie wpłynął, |
Autor: | mateusz [ 11 września 2008, 20:12 - czw ] |
Tytuł: | |
Ja w tym roku pierwszy raz na nawłoci bedę zimował ale z dodatkem syropu. Jednak moj kolega kory prowadzi pasiekę ekologiczną karmi pszczoly na zime tylko miodem z nawłoci. A moj nowy sąsiad ktorego mam w nowym miejscu na pszczoly tez karmi rok do roku nawłocią a jak zabraknie to dodaje syropu. Jedynie jest problem z odbieraniem miodu z nawłoci bo dobrze nie odparowany i niedojrzały juz po 2 mieiącach lubi fermentować i to nawet juz skrystalizoawny ![]() |
Autor: | wtrepiak [ 13 września 2008, 12:53 - sob ] |
Tytuł: | |
Nawłoci to odwirowałem dużo ale jeszcze przy przeglądzie zobaczyłem masę nie zasklepionej. Co dzień lub drugi poddawałem syrop i troche wymieszały. Pyłku nanosiły bardzo dużo , i częśc już zalały . Pozdrawiam |
Autor: | BoCiAnK [ 23 sierpnia 2009, 21:12 - ndz ] |
Tytuł: | |
miły_marian pisze: Bogdan zmartwiłes mnie z tą nawocią
Wracając do tematu miałem to już wiosną napisać ale jakoś zeszło Jakoś pszczółki pięknie przezimowały nic im nie fermentowało bo słyszał bym śpiewy radości z uli na wiosnę wyszły trzeźwe jak rydz i chętne do roboty W tym roku sytuacja jest podobna oby jak naj więcej sobie jej naniosły do gniazda nim zakoszę im nadstawkę z resztkami ![]() |
Autor: | muf18 [ 23 sierpnia 2009, 21:34 - ndz ] |
Tytuł: | |
Trochę się przeraziłem jak przeczytałem post, gdyż w tym roku mam zamiar zimować rodziny na miodzie z nawłoci. Ale szczerze mówiąc u mnie koło domu, gdzie zimuje pszczoły to jest trochę nawłoci i to w sumie ustani nektarowy pożytek u mnie, który dałby zapas na zimię. Więc jak miałem pierwszą rodzinę to też na tym miodzie zimowałem. Pszczoły te dobrze przezimowały(na 10 ramkach warsz. zwyk), szybko doszły do siły i żadnych problemów. |
Autor: | michal1986 [ 24 sierpnia 2009, 11:49 - pn ] |
Tytuł: | |
Witam a na miodzie z gorczycy można zimować ? podkarmiłem po 6 kg cukru, a teraz wokół pasieki kwitnie 6 ha, a chodzą jak głupie, az miło popatrzeć |
Autor: | birkut [ 24 sierpnia 2009, 13:02 - pn ] |
Tytuł: | |
pewnie ze mozna , można na wszystkim czy raczej każdym nektarze kiedys nikt nie gadal im na tym morzecie a na tamtym nie i były oraz przetrwaly |
Autor: | sklenar [ 25 sierpnia 2009, 17:20 - wt ] |
Tytuł: | |
Moje pszczoły mają około300 metrów do nawłoci 12 lat już tam latają i jeszcze nigdy nie widziałem żeby z zapasami zimowymi było coś nie tak. W tym roku trochę przyhamowałem z cukrem bo matki muszą mieć miejsce na czerwienie. |
Autor: | Lucy [ 27 sierpnia 2009, 19:29 - czw ] |
Tytuł: | |
W pobliżu mojej pasieki są hektary nawłoci-kiedyś były to piękne pola uprawne.W tym roku i ubiegłym nie było póżnej spadzi tak więc uzyskany miód był praktycznie czysto nawłociowy.Zimowla ostatnia była bardzo dobra-mam nadzieję,że tegoroczna nie będzie gorsza.Gniazda są już ułożone z pozostawionym miodem nawłociowym-5września magazynki sciągam-wirowanie ,od 10-tego karmienie.Dlaczego tak póżno?W gniazdach jest od 8 do 12 ramek z czerwiem.Mam nadzieję,że problem sam się rozwiąże i zdołam zmniejszyć gniazda.Przecież nie będę robić odkładów-he,he,he.Jest dużo pyłku-też z nawłoci.Wierzę w mądrość pszczół-wiedzą co robią.Znam pszczelarza,który po wczesnej spadzi wywoził ule na nawłoć po PYLEK. Pożyjemy,zobaczymy co na rzeczy z tą nawłocią.Lucy |
Autor: | miły_marian. [ 31 sierpnia 2009, 22:25 - pn ] |
Tytuł: | |
W tym roku już z nawoci jest14 kg rzybytku na wadze ajeszcze bendzie kwitnąc z 10 dni. Jak jest ciepło i parno to na wadze jest 3kg przybytku ale jak jest troche chłodniej to latają iwidzac ich na nawoci ale na wadze niema przybytku. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | wtrepiak [ 01 września 2009, 07:58 - wt ] |
Tytuł: | |
Nawłoć pięknie daje myślę że i w tym roku trochę podbiorę , pszczoły kursują ostro . Nakrop co zostaje to mieszam z syropem i dobrze zimują . |
Autor: | mariuszm [ 01 września 2009, 08:02 - wt ] |
Tytuł: | |
To fakt w tym roku nawłoć dopisała ramki pełne miodu po kiepskim początku sezonu teraz przynajmniej widzimy że nasze pszczółki potrafią produkować miód Pozdrawiam Mariusz |
Autor: | bzzy [ 01 września 2009, 19:46 - wt ] |
Tytuł: | |
wtrepiak pisze: Nawłoć pięknie daje myślę że i w tym roku trochę podbiorę , pszczoły kursują ostro .
Nakrop co zostaje to mieszam z syropem i dobrze zimują . Wiesiu to w końcu kręcisz miód czy syrop z miodem, tak szczerze mówiąc to jest bardzo cięzki pożytek do odebrania, u mnie po lipie sklenary przestały czerwić w odkładach a co dopiero mówić o rodzinach produkcyjnych i bcf, teraz leją, ale znoszą to do gniazda, a gniazda już ułożone na zimę, myśląc o miodzie z nawłoci, trzeba traktować to na równi jak spadź czyli miec na uwadze, że rodziny pójdą słabe na zimę, tak więc już dużo wcześniej trzeba myśleć o tworzeniu odkładów z myślą ich łączenia na zimę |
Autor: | wtrepiak [ 03 września 2009, 00:57 - czw ] |
Tytuł: | |
Może nie tak napisałem że mieszam nakrop z syropem. Zasklepiony odbieram a nie zasklepiony który pozostawiam pszczołom , zakarmiam 1,5 lita gęstym syropem co dzień lub drugi a one !!!! na bierząco mieszają z tym co doniosą !!!!! Pięknie zalewają pyłek . Odkłady są intensywnie zakarmiane i one pszerabiają i zasklepiają syrop dla tych co noszą nawłoć . Zagłądałem właśnie wczoraj gniazda są pełne czerwiu wygryzającego się , a ramki w korpusach są pieknie zalane miodkiem. Czyli wynika z tego że herbatkę będę słodził miodkiem . Robercik to sklenery szybko przekreślają sezon , czyli nazwa SKNERY !!!!!!! |
Autor: | marekk [ 10 grudnia 2010, 22:03 - pt ] |
Tytuł: | |
w zeszłym roku w osypie były widoczne ziarna jakby z cukru w tym roku pozostawiłem dużo miodu w plastrach przy silnych mrozach z miód zrobi sie pewno kamienny czy to nie zaszkodzi na zebraniu opowiadali że skrystalizowane pasze doprowadzają do śmierci głodowej |
Autor: | waldek6530 [ 10 grudnia 2010, 23:48 - pt ] |
Tytuł: | |
marekk a czy zapasy z cukru nie zamarzną gdy dopadnie je ujemna temperatura ja myślę, że tak. Ale przecież tam gdzie siedzi kłąb pszczół to temperatura nie może być ujemna bo by zastygły obojętnie czy najedzone czy głodne. Jak temperatura kłębu jest dodatnia to i zapasy w jego zasięgu nie zamarzną. Pozdrawiam. |
Autor: | pawel. [ 11 grudnia 2010, 10:51 - sob ] |
Tytuł: | Zimowla pszczól na miodzie |
Bardzo ciekawy temat ale napisze troche o nawloci ,zdania sa bardzo podzelone jednym zimuja dobrze a drugim zle . Moje doswiadczenie jes bardzo dlugie gdyz nawloci umnie jest sporo ja zimuje od lat na miodzie z nawloci zimowla przechodzi bardzo dobrze ,kwestia w zlym zimowaniu moim zdaniem tkwi w sile rodzin jak ten miod odparuja i przygotuja do zuzycia zimowego . mam kolege kilkanascie kilometrow od siebie i on mowi ze u niego zimowla przebiega zle moze dlatego ze klijetow przysyla domnie a umnie jes odpowiedz ja to zostawiam pszczolom moze chodzi tu o korzysci w przeliczeniu miod - cukir niwiem . A le ile tematow tyle odpowiedzi to tema tabu .pozdrawiam zwolenikow i przeciwnikow zimowania na miodzie z nawloci,Pawel ![]() |
Autor: | miły_marian. [ 11 grudnia 2010, 16:44 - sob ] |
Tytuł: | |
Gdzies czytałem ze na dobe rodzina pszczela w kłebie zimowym zjada tylko 20 gram miodu. Ale jak już jest czerw to 1 larwa ziada pół komurki miodu. Czerw podgrzewa skrystalizowany miód i on się rospuszcza ale nie całkowicie i dlatego są na denicy kryształki miodu. Ja też zimuie na nawoci ale tak pół na pół z syropem i zimowla przebiega jak dotychcasz bardzo dobrze. Każdy miód się krystalizuje po paru miesiącach z akacji po roku.Ale jak pszczoły podgrzeją ten miód to on się rozpusci. Nie całkowicie a resztki pszczoły wyżucą na denice zeby matka miała gdzie czerwić na wiosne. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | Miodożerca [ 11 grudnia 2010, 17:11 - sob ] |
Tytuł: | |
miły_marian pisze: Gdzies czytałem ze na dobe rodzina pszczela w kłebie zimowym zjada tylko 20 gram miodu. Ale jak już jest czerw to 1 larwa ziada pół komurki miodu. Czerw podgrzewa skrystalizowany miód i on się rospuszcza ale nie całkowicie i dlatego są na denicy kryształki miodu. Ja też zimuie na nawoci ale tak pół na pół z syropem i zimowla przebiega jak dotychcasz bardzo dobrze. Każdy miód się krystalizuje po paru miesiącach z akacji po roku.Ale jak pszczoły podgrzeją ten miód to on się rozpusci. Nie całkowicie a resztki pszczoły wyżucą na denice zeby matka miała gdzie czerwić na wiosne. Pozdrawiam miły_marian
Kiedyś pszczoły zimowały tylko na tym co zebrały. Teraz jest pół na pół. U mnie jest cukier z ziołami i miód. Ale na początku chciałem na samym miodzie tylko nie na każdym. Cukier jest dobry jeśli byłby wyprodukowany naturalnie. Można zrobić eksperyment kilka rodzin na samym miodzie i zobaczyć jak to wyjdzie. |
Autor: | kazik11 [ 11 grudnia 2010, 18:28 - sob ] |
Tytuł: | |
Można zimować na miodzie aby był lekko strawny dla pszczół(nie spadź ani tytoń), tylko jaki sens.Cukier załóżmy 3 zł/kg a miód 8-10 zł(nie licząc tego roku). Nie przesadzajmy z ziołami bo np nadmiar tzw szczawiu końskiego w syropie powoduje takie skutki jak spadź. ![]() |
Autor: | Miodożerca [ 11 grudnia 2010, 20:22 - sob ] |
Tytuł: | |
kazik11 pisze: Można zimować na miodzie aby był lekko strawny dla pszczół(nie spadź ani tytoń), tylko jaki sens.Cukier załóżmy 3 zł/kg a miód 8-10 zł(nie licząc tego roku).
Nie przesadzajmy z ziołami bo np nadmiar tzw szczawiu końskiego w syropie powoduje takie skutki jak spadź. ![]() Mięta i melisa ale tylko przy pierwszym karmieniu, potem sam cukier. Wiesz nie wiedziałem że zioła to problemy, tak mnie nauczono. Masz rację cukier tańszy, i lekko strawny. Myślę że pszczoły giną nie z powodu pokarmu. Widziałem jak wiele umarło, a pokarmu było pełno. |
Autor: | anZag [ 12 grudnia 2010, 09:54 - ndz ] |
Tytuł: | |
Też nieraz zimowałem na nawłoci, zimowla bardzo dobra, myślę że problem jest w czym innym. Są lata że razem z nawłocią pszczoły potrafią przynieść sporo spadzi, tak bywa np. w dolinach rzek . Są wtedy zazimowane nie na nawłoci tylko na spadzi (pszczelarz może o tym nawet nie wiedzieć) Innych problemów z zimowaniem na nawłoci nie widzę. |
Autor: | pop1970 [ 12 grudnia 2010, 20:40 - ndz ] |
Tytuł: | |
Witam serdecznie u mnie nawłoci jest w brut miodek wiruje i pszczoły zimuje na cukrze ewentualnie nawłociom stymuluje na wiosnę.Problem z głowy czy tam jest trochę spadzi czy nie .Podzielam zdanie kolegi anZag że bardzo często nawłoć jest pomieszana ze spadzią. |
Autor: | miły_marian. [ 17 grudnia 2010, 23:57 - pt ] |
Tytuł: | |
pop ale nawoc u mnie kwitnie do konca wrzesnia. To jak zabierzesz miód nawociowy to kidy ty zakarmiasz rodziny na zime. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | SKapiko [ 18 grudnia 2010, 21:47 - sob ] |
Tytuł: | |
u mnie kwitnie do połowy września lecz już od początku września prawie wcale nie nektaruje to też można już miód pobierać i zakarmiać rodziny na zimę |
Autor: | kefir007 [ 22 stycznia 2011, 13:03 - sob ] |
Tytuł: | |
Miły_Marian mój wujek ma kilka uli do pozytku na nawloć, a kilka uli zostawia do robienia cukru. Później odwirowuje nawłoc a ramki z cukrem przekłada do pustych uli. Inaczej (tak jak ty mówisz) nie wyrobił by się z zakarmieniem. Nawłoć jest do września a w tym roku u mnie kwitła jeszcze w październiku. Zimowla mu dobrze przechodzi. |
Autor: | kazik11 [ 22 stycznia 2011, 15:17 - sob ] |
Tytuł: | |
Faktycznie zapasowe ramki z pokarmem powinno się robić w lipcu aby nie osłabiać pszczół w rodzinach zimujących.Czy tak czy inaczej każde pożytki późniejsze niż sierpniowe mocno osłabiają rodziny-pszczoła znosząc pożytki wypracowuje się i zostaje nam na zimę 4 ramkowa rodzina.Chyba że zasilimy ją czerwiem niekrytym z innego ula? ![]() |
Autor: | Jarosław Drozd. [ 05 lutego 2011, 20:29 - sob ] |
Tytuł: | |
Koledzy - z nawłocią jest jeden problem jeszcze tu nie poruszony. Mianowicie ta cholera zakwita kiedy chce, tj jakieś 2 do 5 tygodni po lipie. Jak wybierzemy dokładnie lipę i poczekamy na nawłoć to ![]() ![]() Nawłoć może oczywiście zakwitnąć wcześniej, ale czym więcej wilgoci w roku tym później zakwita a bardziej idzie w zieleń. Do tego to co u nas rośnie to różnego stopnia krzyżówki Nawłoci Późnej i Kanadyjskiej, między którymi jest znamionowo koło 2 tygodni, a mieszńce kwitną kiedy chcą. W każdym razie to jeden z bardziej kapryśnych pożytków - chociaż rośnie dosyć powszechnie i jeśli już jest to z reguły daje miód odmianowy to miodu prawie nie można dostać, pomimo bardzo charakterystycznego, różano/winnego aromatu/smaku (świeży może trochę walić chryzantemami, ale po krystalizacji - góra trzy tygodnie - to zanika). Z późnych pożytków najlepszy jest oczywiście wrzos, ale to całkiem inna bajka... |
Autor: | anZag [ 06 lutego 2011, 01:05 - ndz ] |
Tytuł: | |
Jarosław Drozd pisze: Najlepsze wyjście to po lipie zakarmić na rozpęd, ale trzymać bez nadstawek (wtedy też dobry moment na jakiś kwasik czy choć BVital) - te nadstawki dać dopiero na samo kwitnienie.
Widzę jeden problem, jeśli miód ma być wybrany, a nawłoć zacznie kwitnąć 20 sierpnia, pomimo założenia nadstawek, większość miodu zostanie złożona w gnieździe. Jak go wtedy wybrać? |
Autor: | mik [ 06 lutego 2011, 03:30 - ndz ] |
Tytuł: | |
Jarosław Drozd pisze: . Murowana przerwa w czerwieniu. Pół biedy jak ktoś nie chce wybierać tego miodu to spokojnie karmi, ale jak się jeszcze uprze późno wybierać (a więc i karmić, a nie daj Boże cukrem) to na wiosnę masakra pewna i nie pomoże... Najlepsze a czemu jeśli można wiedzieć ?
|
Autor: | golina [ 09 lutego 2011, 13:35 - śr ] |
Tytuł: | |
Witajcie koledzy, problem zimowania na nawłoci widzę w słabych rodzinach.Znam gości którzy po lipie kręcą wszystko co się da oczywiście z gniazda.Rodzina po 15 lipca głoduje przez przynajmniej miesiąc.Około 1 września koleś zaczyna karmić pszczoły jest mało a koniec już znacie.Taki "pszczelarz" zaoszczędził kilka kilo cukru.Ale to jest moje prywatne zdanie.Pozdrawiam światłych kolegów. |
Autor: | swiwojtek [ 09 lutego 2011, 13:54 - śr ] |
Tytuł: | |
golina pisze: Witajcie koledzy, problem zimowania na nawłoci widzę w słabych rodzinach.Znam gości którzy po lipie kręcą wszystko co się da oczywiście z gniazda.Rodzina po 15 lipca głoduje przez przynajmniej miesiąc.Około 1 września koleś zaczyna karmić pszczoły jest mało a koniec już znacie.Taki "pszczelarz" zaoszczędził kilka kilo cukru.Ale to jest moje prywatne zdanie.Pozdrawiam światłych kolegów.
Tak przygotowanym rodzinom nawłoć nie pomoże ani nie przeszkodzi po prostu nie ma pszczoły nadającej się do zimowli plus do tego warroza i wzorowy przykład CCD |
Autor: | Jarosław Drozd. [ 09 lutego 2011, 23:08 - śr ] |
Tytuł: | |
mik pisze: a czemu jeśli można wiedzieć ? Domyślam się, że pytanie brzmi "czemu nie na cukrze jeśli można wiedzieć" - jeśli brzmi inaczej to proszę sprecyzować. Odp.: bo pszczoły nie przyswajają sacharozy. Muszą ją najpierw rozłożyć na glukozę i sacharozę a potrzebują na to sił witalnych (cukier dawany w sierpniu przerabiają stare robotnice, dawany we wrześniu także pszczoły zimujące - czym później tym więcej zimujących - a może uniemożliwiać ich pracę jako karmicielek na wiosnę), temperatury (różnie bywa we wrześniu) i czasu (jak nie będzie temperatury to może też zabraknąć czasu). anZag pisze: Widzę jeden problem, jeśli miód ma być wybrany, a nawłoć zacznie kwitnąć 20 sierpnia, pomimo założenia nadstawek, większość miodu zostanie złożona w gnieździe. Jak go wtedy wybrać?
Zależy jak rozumieć "na rozpęd". Pokarm w lipcu najchętniej zużyją na karmienie czerwiu. Jeśli będziemy kontynuować (a poco przestawać?) zależnie od dawki (lepiej nie przesadzać: zalewanie, ograniczanie itd.) cośtam im zacznie zostawać - nad czerwiem poszyte a boczne ramki to może być różnie. Te boczne trzeba zabrać (oddać po Nawłoci), dać tam węzę i dopiero nadstawki - to będziemy mieli cały miód w nadstawkach. Ja mam stojaki korpusowe wlkp., ale na leżakach też to powinno wyjść. |
Autor: | Jarosław Drozd. [ 09 lutego 2011, 23:23 - śr ] |
Tytuł: | |
golina pisze: problem zimowania na nawłoci widzę w słabych rodzinach.Znam gości którzy po lipie kręcą wszystko co się da oczywiście z gniazda.Rodzina po 15 lipca głoduje przez przynajmniej miesiąc.Około 1 września koleś zaczyna karmić pszczoły jest mało a koniec już znacie. Jarosław Drozd pisze: Jak wybierzemy dokładnie lipę i poczekamy na nawłoć to
![]() 1.no dobra:"Murowana głodowa przerwa w czerwieniu osłabiająca rodziny przed zimowlą " - myślałem że to oczywiste 2.dlaczego tylko "słabych"? każda rodzina osłabnie przy takim traktowaniu - chyba że masz na myśli jak już będą osłabione głodówką 3.podczep jeszcze jakoś do tego Nawłoć, bo nie wiem do czego ona tym "gościom" jest potrzebna - pewnie przeszkadza w zagłodzeniu towarzystwa. |
Autor: | Zdzisław. [ 10 lutego 2011, 00:34 - czw ] |
Tytuł: | |
Z nawłocią jest ten problem że kwitnie ''różnie''a nektaruje jeszcze kapryśniej,raz na początku kwitnienia nieraz póżniej albo dopiero we wrześniu,ale pyłek pewny. Gniazdo, ul wielkopolski jego ułożenie to kłopot jak weżmiemy pod uwage kapryśność nektarowania,optymalny układ jest taki-gniazdo2-3ramkimiodu,troszke pierzgi reszta czerw [tak aby były zmuszone nakrop i miód składać do nadstawek] krata 1-2 nadstawki 1/2 .Jeżeli nektaruje w 1 okresie kwitnienia jest o.k jeżeli ten okres się przesuwa trzeba kombinować by rodziny nie zagłodzć,wtedy zrezygnować z miodu towarowego to co przyniosą zostawić na zime ,albo podkarmiać inwertem w 2-giej poł.września. Generalnie pożytek bywa trudny do wykorzystania jako towarowy,jak każdy póżny. Nadstawki nie tak pełne jak po pożytkach wcześniejszych. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |