FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wentylacjia zimowa /ocieplenie
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=9&t=96
Strona 1 z 2

Autor:  BoCiAnK [ 11 września 2007, 20:17 - wt ]
Tytuł:  Wentylacjia zimowa /ocieplenie

Dobra wentylacjia zimowa to połowa sukcesu przetrwania rodziny

Wentylacja i ocieplenie w zimie odgrywa bardzo ważna role w ulach stojakach prawidłowa wentylacja to nie tylko sucho w ulu ale i nie spleśniałe ramki ,gniazdo powinno być ułożone na środku ula naprzeciw wylotu tak aby po bokach za ścieśniaczami były tak zwane kominy wentylacyjne którymi para i zużyte powietrze opuszcza gniazdo a otworami w boku dachu ula rozróżniamy dwa rodzaje wentylacji naturalna i wymuszona ;, naturalna to taka gdzie świeże powietrze wchodzi przez wylot a wychodzi dachem , i wymuszona gdzie świeże powietrze wchodzi przez wylot i wychodzi przez wylot .Przy naturalnej wentylacji musimy tak ułożyć górne ocieplenie (poduszkę ) aby nie zasłonić kominów bocznych czyli poduszka leży tylko na ramkach jeżeli ktoś stosuje beleczki ocieplenie można położyć wprost na ramkach i beleczkach można zamiast beleczek używać płótna np. Juchtowego ,(ze względu że pszczoły Juchtu nie kitują należy mieć dobra wentylację daszkowa ponieważ przy złej przez ten materiał przejdzie para wodna i wsiąknie w poduszkę i przy zbyt niskich temperaturach woda zamarznie tworząc lodowa poduszkę .Ścieśniacze (deski zatworowe też nie powinny być szczelnie dopasowane ).Wentylacja wymuszona jest po części gorsza od poprzedniej bo wtłaczane zimne powietrze dopiero wypycha parę i zużyte powietrze przez wylot przez co powstaje większe zawilgocenie ścian ula (drewnianego ) i automatycznie oziębia ula w środku , tak samo dzieje się przy ulu styropianowym woda ścieka na dennice i wystarczy że ul jest krzywo ułożony i wiszą sople lodowe u wylotu
Takie same zasady wentylacji obowiązują przy zabudowie cieplej tylko z tym że komin jest z tyłu ula (przeciwnie do wylotu )
Aby poprawić wentylacje w zimie ja robię to tak ;Gdy układam gniazda do zimy aby nie sprowokować rabunku przy układaniu i karmieniu wkładam wkładki wylotowe z nastaniem pierwszych przymrozków wkładki zmniejszające wylot wyciągam tam gdzie na ulu jest zamontowany poławiacz pyłku wkładam po prostu wkładkę strącającą pyłek a gdzie nie mam pineskami przyczepiam zwykły kawał kraty byle mysz do ula nie weszła .przy oblotach wiosennych trzeba o tym pamiętać a po oblocie końcem lutego a początkiem marca z powrotem zmniejszam (wkładam wkładki )

Autor:  wtrepiak [ 11 września 2007, 21:41 - wt ]
Tytuł: 

Ja robiąc ule warszawskie to robie szerokie wylotki i w górnej części robie wylotek wielkości pudełka od zapałek . Którego na zimę nie zatykam. Dennica wysokości około 20 cm. Mówily że będą pszczoly zabudowywać wolną pszestszeń ,jak do tej pory to nic takiego nie zdarzyło się. Tak jak tu kolega jasno i fachowo opisał . I wielkim błędem jest opatulanie pszczół . Ja równierz uchylam boczki i beleczki aby para miała gdzie ujść. Kładę kilka beleczków luzinych na górę i na to pieluche , tetrową . I tak do wiosny , na wiosnę dopiero ocieplam dokładnie .
Rodziny na wiosnę dobrze się rozwijają i w ulu jest sucho aż miło zajrzeć . Również w daszkach mam otworki wentylacyjne osiatkowane drobną siateczką .

pozdrawiam
Wiesław
z Warszawy . :twisted:

Autor:  BoCiAnK [ 17 grudnia 2007, 11:57 - pn ]
Tytuł: 

Wracając do istotnego tematu jakim jest wentylacja w zimie ,a wczorajszej rozmowy z pszczelarzem chciałem przytoczyć i poruszyć temat otwartych wylotów , czyli otwartych dwóch wylotów w ulu jeden nad drugim moim zdaniem jest to nieprawidłowe stworzenie optymalnych warunków zimowli zbyt szybki przepływ powietrza jaki daje taka wentylacja wcale nie jest korzystna pszczoły muszą z użyć znacznie więcej pokarmu na ogrzanie kłębu a co za tym idzie wcześniej dochodzi do przepełnienia jelita o ile warunki pozwalają na oblot to jest dobrze ale jeśli nie to zaczynają oddawać kał w ulu , nie jednokrotnie widzimy na wylotku zamarznięte pszczoły które nie chcąc pobrudzić ramek wychodzą i giną .
Nasuwa się pytanie ;; Czy chcieli byśmy mieszkać w Kominie ??????????????
Rozmawiając z P Czesławem Jungiem , opowiedział mi historię pewnej rodziny której właścicielka zatkała dokładnie wyloty uli posiadanych stwierdzając że bała się by pszczołom nie było zimno teoretycznie pszczoły te powinny się udusić z braku dostępu świeżego powietrza ale to jest historia Czesława . Ja miałem podobną kiedy w latach 90 przewrócił mi się ul wylotem do przodu i zarył w śnieg (na dodatek zamknął się wylot bo był na zawiasach ) ula śnieg przysypał wiedząc o tym nie poczyniłem nic w tym kierunku aby go postawić wszyscy doradzali dostaw w spokoju na pewno przezimuje, że śnieg przepuszcza powietrze nie wierzyłem w to sam bo jak bez powietrza ?? tym bardziej że na ulu było z metr śniegu i twarda skorupa . przyszła odwilż inne ile już się ślicznie obleciały postawiłem ula na nogi i nic cisza grobowa , nawet wtedy mu zatkałem wylot szmata by się inne nie dobrały na drugi dzień poszedłem go wyczyścić i zabrać ramki i co się okazuje po otwarciu ula pszczoły siedzą w lekko rozluźnionym kłębie niemrawe było to dla mnie mającego któryś tam rok pszczoły nie wiarygodne .. W ulu było sucho osyp znikomy jedzenia prawie tyle samo co dostały a pszczoły obsiadały 6 z 8 ramek dadanta .
Zadziałało spowolnienie metabolizmu ,na wskutek znacznego stężenia Dwutlenku Węgla przez co pszczoły nawet nie zjadły 50% przewidywanego spożycia pokarmu jaki przysługuje na zimowe miesiące .
Dlatego uważam że jest błędem dostawiać otwarte dwa wyloty na zimę lepiej unieść ścieśniacze boczne i w dachach uli porobić małe otwory

Autor:  bzzy [ 17 grudnia 2007, 22:15 - pn ]
Tytuł: 

Mam nadzieje że zdjęcie się dołączy, dwa warszawskie gdzie mamy 2 wyloty, w tym niebieskim jak w zime słońce świeci to widać jak pszczoły siedzą w kłębie, drugi ma również dwa wyloty ale ul jest stary a gówny wylot ma wejście pod ukosem więc powietrze tak bezpośrednio nie wchodzi przez ten otwór do ula. Muszę przyznać że nigdy tych wylotów nie przytykam są dość długie i jedynie co warto je trochę przytkać to marzec i kwiecień jak w ulach są odkłady i są średnie rodziny. Nie widziałem większego zużycia pokarmu, zimują rewelacyjnie, brak wilgoci, w lato górnym latają a dolnym wprowadzają powietrze do ula.

Autor:  Jerzy [ 17 grudnia 2007, 22:30 - pn ]
Tytuł:  Wentylacja zimowa/ocieplenie

Witam!
Czytam o "tym doniesieniu" i w reflekcji przypomniala mi sie bardzo podobna historia, ktora 3 lata temu zaistniala w pasiece mego ojca. Otoz silny wiatr powywracal ule w pasiece (jak znajde zdjecie to je zalacze). Poniewaz sprawdzilem dokladnie lokalna pogode w internecie wiec domniemalem, ze taka sytuacja j.w. opisuje absolutnie mogla zaistniec - bo to zreszta i nie pierwszy raz juz - wiec wsiedlismy z ojcem w samochod i pojechalismy (120 km). A jakze, wygladalo na to, ze przeszlo jakies "tornado". Poniewaz jest tam parkan i podwyzszony teren, zrownany w tym miejscu z terenem ogrodu, to dwa ule spadly poza parakan na droge wjazdowa, no i jasne co sie wydarzylo. Dachy padly obok, a w ulu ...III wojna swiatowa! Nawet dwie ramki cakiem wypadly. Sadzilem, ze ofiar jak w Hiroszimie, czyli wszystko padlo. I co? - No i nic!!! Po pierwsze zostalem troche pozadlony zanim spowrotem to wszystko - prawie, ze wrzucilem do ula i postawilem go tam, gdzie mial stac w przekonaniu, ze i tak nic z tego nie bedzie. Polozylem poduszke, nakrylem daszkiem i mysle sobie - "zegnaj!". Nic takiego! Ku mojemu zdziwieniu i te dwa ule, jak i reszta spokojnie wyszla z tego 'tornado'. Obie przezyly. Zaznaczam, ze byl mroz i lezal snieg. Od dluzszego czasu potrafie lepiej zrozumiec jak moga przezyc pszczoly na otwartej dennicy, chociaz tak do konca nie odwazylbym sie tam tego sam stosowac. (okolice Elku)
Pozdrawiam
Jerzy

Autor:  odgo [ 18 grudnia 2007, 16:00 - wt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja zimowa/ocieplenie

Jerzy pisze:
Witam!
...Od dluzszego czasu potrafie lepiej zrozumiec jak moga przezyc pszczoly na otwartej dennicy, chociaz tak do konca nie odwazylbym sie tam tego sam stosowac. (okolice Elku)
Pozdrawiam
Jerzy


I calkowicie niepotrzebny strach - w Norwegii dennice osiatkowane sa najczesciej stosowanymi a zapewniam ze zimy sa tutaj podobne do tych w polnocno-wschodniej Polsce. Sam zazimowalem 3 rodziny w pierwszym roku w ten sposob i wyszly najczysciej (bez plesni i duzego osypu) z zimy. W ulach styropianowych tragedia
W ciagu zimy mam zamiar zrobic osiatkowane do WSZYSTKICH moich uli i trzymac je na otwartej dennicy przez caly rok, no i zmienic styropianowe na drewno.

Pozdrawiam
Grzegorz

Autor:  SKapiko [ 18 grudnia 2007, 19:58 - wt ]
Tytuł: 

Nie widzę potrzeby zmieniać to dodatkowa robota czy nie lepiej dorobić do nich same dennice? Drewno, styropian, czy poliuretan nie grzeją ani nie studzą tu chodzi o wymianę powietrza w ulu i niedopuszczenie do przeciągów.

Autor:  Jerzy [ 18 grudnia 2007, 23:58 - wt ]
Tytuł:  Re: Wentylacja zimowa/ocieplenie

odgo pisze:
Jerzy pisze:

W ciagu zimy mam zamiar zrobic osiatkowane do WSZYSTKICH moich uli i trzymac je na otwartej dennicy przez caly rok, no i zmienic styropianowe na drewno.

Pozdrawiam
Grzegorz


Witaj Grzesiu - zaszyles sie w tej Norwegi i nie odpowiadasz na mojego e-maila? :D
No, to zart - moze jestes bardzo zajety?
Ale tak 'nawiasem' - nie moglbys zamiescic jakiegos rysunku, chocby odrecznego - tej dennicy, ktora Ty masz? A moze chociaz jakies zdjecia, na ktorych byloby wiadac ja dokladnie ze wszystkich stron a nawet poszczegolne jej elementy?
Wiem, ze wielu kolegow z tego Forum poszukuje czegos takiego - mialbys wiec te satysfakcje, ze pomogles?
Pozdrawiam
Jerzy

Autor:  minikron [ 19 grudnia 2007, 00:09 - śr ]
Tytuł: 

Zobacz tu:

http://www.pasiekaambrozja.pl/forum/vie ... siatkowana

lub tu:

http://www.spp-polanka.org/articles.php?id=65

Autor:  Jerzy [ 02 stycznia 2008, 21:54 - śr ]
Tytuł:  Wentylacjia zimowa /ocieplenie

minikron pisze:


Dzieki!
Obejrzalem to juz duzo wczesniej, jak sie tylko pojawilo, ale najbardziej interesuje mnie dennica konstrukcji Pana Cz. Junga, poniewaz Optimalem nie jestem zainteresowany chociaz sie naczytalem mnostwa informacji o nim [ot, tak z ciekawosci, bo lubie duzo wiedziec], nie tylko o samej konstrukcji, ale i ogopodarce w nim. Nie oznacza to wcale mojej negatywnej opinni o nim, bo ul, jak kazdy ul, ale ja ...'mierze' do siebie.
Fascynuje mnie w niej - oprocz innych jej zalet - wlasnie mozliwosc polepszenia wentylacji ula w samym sezonie, co ma miec ogromny wplyw na zmniejszenie nastroju rojowego.
Dlatego chce kupic ule z takimi dennicami. Nie wiem jeszcze do konca tylko jednego. Czy majac ule z takimi dennicami powinienem je w jakims okresie (jaki, ktorym???) przestawiac na zwykle, tzw. niskie? Wg mojej dotychczasowej wiedzy, to nie - bo jaki bylby w tym sens, skoro spelnia ona tyle zadan?
Czy dobrze mysle?

Pozdrawiam
Jerzy

Autor:  odgo [ 03 stycznia 2008, 01:22 - czw ]
Tytuł:  Re: Wentylacja zimowa/ocieplenie

Jerzy pisze:

Witaj Grzesiu - zaszyles sie w tej Norwegi i nie odpowiadasz na mojego e-maila? :D
No, to zart - moze jestes bardzo zajety?
Ale tak 'nawiasem' - nie moglbys zamiescic jakiegos rysunku, chocby odrecznego - tej dennicy, ktora Ty masz? A moze chociaz jakies zdjecia, na ktorych byloby wiadac ja dokladnie ze wszystkich stron a nawet poszczegolne jej elementy?
Wiem, ze wielu kolegow z tego Forum poszukuje czegos takiego - mialbys wiec te satysfakcje, ze pomogles?
Pozdrawiam
Jerzy


Witam i serdecznie pozdrawiam wszystkich w Nowym Roku! Niech sie wszystkim darzy w pasiekach i w rodzinach (nie tylko pszczelich)!

Dlugo bylem "wyjechany" wiec nie moglem odpowiedziec na pytanie.

Co do dennicy - postaram sie zrobic zdjecia i podeslac, ale bedzie to mozliwe dopiero po weekendzie, bo ule z tymi dennicami sa w lesie i bede tam dopiero w sobote.
Jednak nie ma zbytniej filozofi: rama z naciagnieta siatka, podluznym otworem jako wylotkiem i szczelina z tylu do wsuniecia plytki zeby w czasie wiosennym troche zabezpieczyc przed zimnem z zewnatrz. Na reszte roku usuwalem ja.

Pozdrawiam
Grzegorz

Autor:  Jerzy [ 03 stycznia 2008, 01:40 - czw ]
Tytuł:  Re: Wentylacja zimowa/ocieplenie

Witaj Grzesiu! :D
Dzieki za mile i szczere zyczenia! Ciekaw jestem jaka jest pogoda w Oslo? Mysle, ze podobna jak w Polsce, a moze i cieplej nawet?

Czekam na zdjecia czy "cos", co daje wglad w te sekrety, bo bardzo chce wiedziec jak to dziala, jak sie wykorzystuje, itd. Bo co z tego, ze czlowiek chce miec, ale moze zaprzepascic wszystkie zalety takiej dennicy. Dlatego pytam caly czas wszystkich zwolennikow tej metody. Na dzien dzisiejszy wiem, ze ta dennica naprawde jest wielce pomocna i wystepuje w roznych, niwiele odstajacych od siebie wariantach, ale zalety jej sa niewatpliwe.
Czekam z niecierpliwoscia i najserdeczniej Cie pozdrawiam. :wink:
Jerzy

Autor:  odgo [ 07 stycznia 2008, 18:08 - pn ]
Tytuł: 

Witam,

Uda mi sie odpowiedziec od razu na dwa pytania: pogode i dennice: Droge dojazdowa do pasieki zasypalo w piatek i sobote (ponad pol metra sniegu a musze isc 3 km) i nie moglem tam dotrzec wiec trzeba jeszcze chwile poczekac na zdjecia. Wybiore sie byc moze wjutro lub w srode.

Pozdrawiam
Grzegorz

Autor:  Jerzy [ 07 stycznia 2008, 18:45 - pn ]
Tytuł:  Wentylacjia zimowa /ocieplenie

odgo pisze:
Witam,

Uda mi sie odpowiedziec od razu na dwa pytania: pogode i dennice: Droge dojazdowa do pasieki zasypalo w piatek i sobote (ponad pol metra sniegu a musze isc 3 km) i nie moglem tam dotrzec wiec trzeba jeszcze chwile poczekac na zdjecia. Wybiore sie byc moze wjutro lub w srode.

Pozdrawiam
Grzegorz


Witam!
Wiem jaka moze byc pogoda w Norwegii gdyz sam mam stamtad ciekawe zdjecia. Otoz pewnego razu wybralismy sie na zwiedzanie elektrowni wodnej w Kwiledal - wysoko w gorach i mysle, ze mogles tez tam byc. Odleglosc od Oslo, jak nam wtedy mowiono, to jakies 400 km. Ale o co chodzi? Byl lipiec 4 czy 5, juz dokladnie nie pamietam, a sniegu nawalilo (w gorach) tyle, ze slupy elektryczne widac bylo od polowy. Ale przejechal kombajn i odsniezyl, a my mamy zdjecia w letnich ubraniach na sniegu - to byla frajda.

Ale ta DENNICA chce zainteresowac sie na serio i porownac czy u nas w kraju stosuje sie takie same. Mysle - a ogladalem je na roznych niezbyt wyraznych zdjeciach - ze raczej nie ma w nich rewelacji nie znanych tutaj w Polsce, ale chce tak po prostu wiedziec i mysle, ze to tez zainteresuje innych naszych Kolegow w Polsce.
Mialbym wiec do Ciebie prosbe - postaraj sie o rozne zdjecia i zblizenia, ktore tak pokaza szczegoly, ze mozna bedzie z tym dokladnie sie zapoznac.

Pozdrawiam
Jerzy

Autor:  ruki123 [ 07 stycznia 2008, 22:51 - pn ]
Tytuł: 

ja na temat wentylacji u moich pszczół napisze krótko zimowla przebiega w kształcie odwróconego wiadra boki i góra ocieplona dno może nie istniec {do pierwszego oblotu} pszczoły wytwarzają parę cieple powietrze które sie unosi nad nie. z czasem z czasem się ochładza i opada na dno{ którego nie ma} i to wszystko żadnych u góry wentylacji nie stosuje i przeciągów nie robie. bo pewno choc nawet jak bym jakąś dziurę otworzył to i tak pewno pod czas mrozu by zamarzła.

Autor:  entrion [ 08 stycznia 2008, 00:38 - wt ]
Tytuł: 

spotkałem te dennice z siatką i u nas można takowe zakupić w na śląsku i dolnymśląsku na pewno...
jaka będzie z nimi zimowla dowiem się po oblocie

Autor:  odgo [ 23 stycznia 2008, 18:50 - śr ]
Tytuł:  Re: Wentylacja zimowa/ocieplenie

Jerzy pisze:
...Czekam na zdjecia...


Ze mna to trzeba cierpliwie - doczekales sie ;) (Na powaznie: ze wzgledu na nawal pracy i nagly wyjazd nie moglem umiescic zdjec wczesniej.
Oto one (opis bedzie pozniej):

Autor:  SKapiko [ 23 stycznia 2008, 19:42 - śr ]
Tytuł: 

Moim zdaniem warto jeszcze zrobić do tego szufladę na osyp z tym żeby był odstęp około 1 cm pomiędzy siatką a szufladą.

Autor:  Jerzy [ 23 stycznia 2008, 21:53 - śr ]
Tytuł:  Re: Wentylacja zimowa/ocieplenie

odgo pisze:
Jerzy pisze:
...Czekam na zdjecia...


Ze mna to trzeba cierpliwie - doczekales sie ;) (Na powaznie: ze wzgledu na nawal pracy i nagly wyjazd nie moglem umiescic zdjec wczesniej.
Oto one (opis bedzie pozniej):


Witam!
Dzieki za 'przetestowanie' mojej cierpliwosci :lol:

Ale musze przyznac,ze dobrze zrobiles te ujecia, gdyz wszystko widac jak 'na dloni' - i o to chodzi. Ten temat naprawde wart jest rozpropagowania go wsrod pszczelarzy.
Skapiko ma racje, potrzebna jest szuflada.
A ja mam pytanie: co to za siatka? Bo duzo pisze sie o siatce do dennic, jest mowa, ze taka niedobra, bo pszczoly nozki wyrywaja, itd. Skoro w Norwegii robia z takie siatko to oznacza, ze wcale nie jest az taka 'niedobra'.
Czy w Norwegii stosuje sie przy okazji wysokich dennic wbudowane polawiacze pylku?
Jakie ule sa tam popularne i ...zachwalane na tamte pozytki i klimatyczne? - itd.

Pozdrawiam
Jerzy
Chcialbym sam zbudowac dla siebie jeden taki porzadny ul, zeby go ofotografowac i zamiescic na tym Forum - z taka dennica wlasnie.

Autor:  odgo [ 24 stycznia 2008, 18:47 - czw ]
Tytuł:  Re: Wentylacja zimowa/ocieplenie

Jerzy pisze:
Skapiko ma racje, potrzebna jest szuflada.


A to nie problem - jak popatrzycie na zdjecia to z tylu jest szczelina na calej szerokosci w ktora mozna wsunac plyte/szuflade (bedzie pod siatka).

Mozna tez polozyc plyte wezsza o ok. 3 cm od szerokosci swiatla wewnatrz na te wreby/polki ktore widac nad wylotkiem i z tylu - swietne na zimowanie (wentylacja + ochrona przed podmuchawi wiatru).

Cytuj:
A ja mam pytanie: co to za siatka? Bo duzo pisze sie o siatce do dennic, jest mowa, ze taka niedobra, bo pszczoly nozki wyrywaja, itd. Skoro w Norwegii robia z takie siatko to oznacza, ze wcale nie jest az taka 'niedobra'.


Metalowa nierdzewna - nic wiecej o niej nie wiem. A co do obrywania nozek: wiekszosc pszczol nigdy nie schodzi na siatke wiec bez przesady. No i zalezy od tego jak jest zrobiona siatka - jaka grubosc drutu (moim zdaniem).

Cytuj:
Czy w Norwegii stosuje sie przy okazji wysokich dennic wbudowane polawiacze pylku?


Pylku tutaj sie prawie nie polawia, Polawiacz w katalogu wystepuje jako towar na zamowienie. Pszczelarze norwescy sa szczerze mowiac generalni leniwi i zacofani.

Cytuj:
Jakie ule sa tam popularne i ...zachwalane na tamte pozytki i klimatyczne? - itd.


Jest, od wielu lat, jeden typ ula - wielkopolski! Tzn. ramka jest 365x260 zamiast 360x260 ale ramki uzywam wymiennie bez problemow w polskich i norweskich korpusach.

Szczerze mowiac to nie dotarlem jeszcze do tego skad ten rodzaj ramki? Czy "import" z Polski czy tez niezalezny wynalazek.

Poniewaz nie lubie standaryzacji zamierzam wprowadzic nowe typy ula: bede teraz budowal warszawski poszerzony, wielkopolski lezak, a takze ul Warré.


Pozdrawiam
Grzegorz

Autor:  Aga11 [ 12 kwietnia 2008, 20:34 - sob ]
Tytuł: 

Zimuje na dwu korpusach wielkopolskich .
Przyjmnijny 5+5 układam bezpośrednio do ściany połudnowej gniazdo , zatwor i mate słomniana .
Jak to dokładnie koledzy robią ?
I jeszcze czy beleczki za gniazdem układać do końca w każdym z dwy korpusów , czy zostawiać przestrzeń aż do dołu wolną.?
Zawsze ocieplałam górną powałkie w całości (dwie gazetyi mata słomniana )-czyli i tą przestrzeń poza gniazdem .- jak poprawnie
Pióro w wylotku mam na szeroko przez zime .

Autor:  BoCiAnK [ 12 kwietnia 2008, 21:12 - sob ]
Tytuł: 

Możesz zimować w dwóch to jest każdego wybór osobliwy lecz doradził bym Ci gniazdo zimowe układać na środku centralnie naprzeciw wylotu tak aby po obu stronach za deskami zatworowymi ( ścieśniaczami ) były tak zwane kominy co ułatwia wentylację z boku możesz wstawić ocieplenie (ja wstawiam styropian 20mm) tak samo na ramki wstawiam poduszkę z sieczką lub mchu ale kominy mają nie być zatkane niczym
Wtedy jak masz tak gniazdo ułożone a deski nie dotykają dennicy (ma być luz miń 2cm to nigdy nie będziesz mieć wilgoci ani po pleśniałych ramek po boku
Ja zimuje całkiem inaczej bo w jednym korpusie 8 ramek
:wink:

Autor:  Aga11 [ 13 kwietnia 2008, 09:39 - ndz ]
Tytuł: 

Wszystko rozumiem, tylko z tym zatworem nie rozumie -zatwor przecież dochodzi do samej dennicy (styka sie ) to ma tak być -prawda ?

A teraz to ... w lipcu (ostatnie moje mniodobranie po lipie ) w dniu miodobrania oddaje ramki i ustawiam 5+5 podkarmniam i dokarmniam ocieplam i zimują - tak ?
te 10 ramek wystarczy matce na czerwienie ?
(nie ustawiałam tego zaraz i wiecej roboty sobie chyba robiłam.

A teraz jak bym chciała zejść na zime na jeden korpus, tak jak Pan, to po miodobraniu w lipcu mam dwa korpusy (część ramek muszą przecież osuszyć)
nastawić ten drugi korpus i nad gniazdem zostawić tylko jedną beleczkie wyjętą reszta zamknieta -aby osuszały i znosily na dół ?

Słowem jak z dwu korpusów naj mniej manipulując, zegnać je na jeden korpus na zime (kiedy) i jeszcze nie ograniczyć w czerwieniu ?

Przepraszam , ale zupełny ze mnie amator, dopiero drugi rok zimuje pszcoły -za dużo tej zimy mniałam pleśni ! (warroza i za duże gniazda zostawiłam na zime ) to już wiem !

Autor:  bzzy [ 13 kwietnia 2008, 14:53 - ndz ]
Tytuł: 

coś Agnieszko źle Bogdana zrozumiałaś, w lipcu po miodobraniu lipowym nie jesteś w stanie ułozyć gniazda na zime, przecież są wielkie upały, a w ulach masz często 3 korpusy pszczół, często jest tak że sa rejony że to ostatni pożytek na dolnym korpusie czerw a dwa górne puste więc aby utrzymać siłę rodziny, tak aby dana rodzina poszła na zimowle silna trzeba odpowiednią ilością pokarmu ją dokarmić.

Zatwór nie może dotykać dna, można go nazwać zacieśniaczem a nie utykaczem, musi być przejście dla pszczół oraz ruch powietrza podczas zimowli. Bogdan napisał o 8 ramkach na środku,znając życie wielu już miało taką sytuacje że utkali wszystko plus mały otwór wylotowy a na wiosne ściany zielone, właśnie przez brak przepływu powietrza, tu też jest wiele możliwości bo wiele pszczelarzy ma głebokie dennice lub płytka dennica plus półkorpus, kolejne miejsce gdzie powinno przechodzić powietrze a nastepnie iść do góry przy ścianach.

Oczywiście układanie gniazda 5+5 to trochę bezsensowne bo taka ilość ramek pozwala na zazimowanie na jednym korpusie ale jesli ktoś ma 7+7 to sądzę że śmiało zastosować zatwory i poduszka na górze, bez zbędnych mat słomianych, są zbędne bo korpusy są ocieplane z każdej strony, a przestrzeń wolna jest zazwyczaj bardzo mała.

Autor:  Aga11 [ 13 kwietnia 2008, 18:33 - ndz ]
Tytuł: 

Czyli tego zatworu nie dociskać do samego dna na zime , a ja dociskałam.

Jak to technicznie zorganizować aby było najprościej - układanie na zime ?
Przyjmuje, że chce na jeden kotpus 7 ramkowy

Po ostatnim miodobraniu (lipiec-lipa )mam dwa korpusy wielkopolskiego -wstawiam ramki od miodziarki i podkarmiaczkie w górnym korpusie -tak robiłam
-bez odgrody metalowej czy z ?
-czy wyjmuje wszystkie beleczki na dolnym korpusie ?
-czy tylko ze dwie aby przenosiły na dół ?
jesli podkarmiam to zalewają też ramki obok w górnym

dokarmiam od 20 sierpnia
(nie mam żadnych nawłoci ani wrzosow )

Jak z dwu korpusów zrobić jeden i kiedy ? :oops:

Autor:  BoCiAnK [ 13 kwietnia 2008, 19:35 - ndz ]
Tytuł: 

Aga11 pisze:
A teraz to ... w lipcu (ostatnie moje mniodobranie po lipie )!


Widzisz Ty kończysz w lipcu po lipie ja we wrześniu po spadzi ale wszystko można zrobić ;;
Po lipie gdy masz jeszcze dwa i pól korpusa ramek powinno się zacząć stymulować jesienny rozwój pszczół czyli podkarmiać małymi dawkami co 2-3 dni po 0,5l przyjmijmy że jest to 30 lipca do 15 sierpnia możesz tak się pobawić poczym przerwa zgonić matkę na pierwszy korpus i położyć kratę aby w górnym nie czerwiła ok. 25 sierpnia układasz gniazdo na zimę
Jeżeli chcesz zimować 2 x 6 to wszystek czerw otwarty i część krytego układasz w dolnym korpusie na dennicy (na środku ula ) po bokach dajesz deski za tworowe które nie mają prawa dotykać dennicy (jak są zbyt długie to obcinasz 2cm ) kładziesz kratę od grodowa i drugi korpus w którym układasz resztę czerwiu po bokach i na środku ramki z pierzgą i karmisz na zimę ok. 12 kilo
n po co krata ?? po to krata żeby matka nie weszła i nie zaczęła czerwić matka będzie czerwić jeszcze na dole a górny korpus dostanie całkowicie zalany przez przerobiony pokarm i miód który jeszcze pszczoły doniosą z chwastów i tp kratę wyciąga się ok. 15 września
n Ja zimuję na jednym korpusie już od lat tylko że na 8-9 ramkach przy układaniu gniazda na zimę w korpusie dostawiam sam czerw i karmię 13-15 kilo na ula w ulach gdzie mam odkładane dennice pod duży korpus kładę pół korpus ½ W z taką sama ilością ramek co w gnieździe bo bokach są kominy i na ramkach poduszka .Deski czyli ścieśniacze nie dochodzą do dennicy
n Powiem szczerze że nigdy nie osuszałem ramek i nie będę osuszał dlaczego pozostałości miodu w plastrach odebranych przy ostatnim miodobraniu się tak skrystalizuje w pracowni gdzie ramki są w suchym i przewiewnym miejscu a pozatym są one znacznie więcej atrakcyjne na wiosnę jak podane suche osuszone przez pszczoły poza tym ilość jaką ja dysponuję ramkami sięga ponad 3 tyś bo moja gospodarka to gniazdo i pół nadstawki i nie mam czasu na takie roboty

Tak wygląda u mnie gniazdo podczas karmienia i po za karmieniu
Pooglądaj

Autor:  Aga11 [ 13 kwietnia 2008, 20:22 - ndz ]
Tytuł: 

Pięknie dziękuje , myślę że teraz popełnie dużo mniej błędów i przyszłej wiosny nie będzie takiego widoku.

Obrazek Obrazek Obrazek

Autor:  SKapiko [ 13 kwietnia 2008, 21:22 - ndz ]
Tytuł: 

Przypuszczam że te ramki są zdolnego korpusa. Spróbuj za zimować na jednym korpusie z tym że z pół nadstawką na dole.

Autor:  bzzy [ 13 kwietnia 2008, 22:20 - ndz ]
Tytuł: 

Agnieszko, nikt Ci konkretnie nie udzieli odpowiedzi kiedy i ile ramek dokładnie zostawić w rodzinie zimujacej, to jest tak że każda rodzina jest inna i to jest piekne że zawsze jest inaczej. Oczywiście jakaś średnia wychodzi i powiem Ci że jeśli ja zimuje dadany 6-7 ramek te silne a czasem i na 8 się zdarzają to Ty jak dobrze zadbasz o rodziny w lipcu i matki będą czerwiły mocno to 7 ramek na zimę w wlkp to trochę mało, czasem nawet się zastanawiam że ul wlkp na 12 ramek jest ciekawą propozycją ponieważ daje możliwość poprawnej zimowli w takim korpusie.

Autor:  d@niel_25 [ 14 lipca 2008, 16:52 - pn ]
Tytuł: 

Wszyscy wiemy że zatwory, maty ścieśniające nie powinny dochodzić szczelnie do dennicy aby była wentylacja. Jeśłi zimujemy rodzine na dwóch korpusach to w dolnym są ściesniacze z obu stron i w górnym są ścieśniacze z obu stron. Czy ściesniacze drugiego kurpusu muszą stykać sie ze ścieśniaczami korpusu dolnego? No bo przeciez jak zostanie przerwa miedzy nimi to rodzina chyba może nie przejść do korpusu drugiegi i sie osypie wtedy ?? co wy na to??

Autor:  bzzy [ 14 lipca 2008, 18:44 - pn ]
Tytuł: 

zatwory stosujesz jednakowe w swojej pasiece, druga sprawa uważaj z tym ustawianiem na środku bo zrobisz komin i plus duża liczba przejść, zrobisz im przeciąg a nie wentylacje, jak już to bym ustawił je na boku i ograniczył wszystko do 2 zatworów

Autor:  d@niel_25 [ 14 lipca 2008, 19:22 - pn ]
Tytuł: 

Chodzi mi głównie o to czy miedzy zatworem górnyym (mata cseplającą) a dolnym (dolną) ma byc przerwa czy nie?? Mi sie wydaje ze nie.

Autor:  minikron [ 14 lipca 2008, 20:28 - pn ]
Tytuł: 

Powiem tylko, że nie posiadam mat ocieplających a zatworów też prawie nie używam. Tak też - bez mat i zatworów zimowałem w tym roku 14 rodzin. Nie odnotowałem żadnego spadku, przetrwał nawet odkład na 3 ramkach. Nie zapleśniała mi też ani jedna ramka z tych pozostawionych w ulu.
Prawdą jest, że taki sposób wynikał raczej z braków sprzętowych (pszczoły w zasadzie zakupiłem w lipcu), jednak po obserwacji zimowli, w tym roku też nie nabyłem i nie nabędę żadnej maty ani zatworu. Wylotki miałem cały czas na pełną szerokość (brak wkładek :D), zamiast powałki kawał materiału i daszek z wycięciami wentylacyjnymi.
Nie zauważyłem żeby rodziny słabo rozwijały się wiosną, do połowy czerwca z 14 uli wykręciłem prawie 200 słoików 0,9l miodu. Myślę, że drugie tyle jest teraz w ulach.
Być może wniosek nieuprawniony z racji małego doświadczenia, ale wydaje mi się, że zatwory i maty nie są potrzebne.

Autor:  Psepscolek [ 14 lipca 2008, 20:46 - pn ]
Tytuł: 

Zakładając że ma sie pszczoły w odległości kilkunastu metrów od domu to może i niepotrzebne ale jest tez druga strona medalu... nietrudno sie domyślić ze chodzi o pasiekę oddalona od miejsca zamieszkania. Kilka dni spóźnienia i może (ale nie musi) być tak popaprane w ulu że zabawy będzie co nie miara. Wiem bo przez to przeszedłem w tym roku (choć nie ze względu na brak zatworów). :)

Pozdrawiam Psepscolek:)

Autor:  minikron [ 14 lipca 2008, 21:00 - pn ]
Tytuł: 

Przyznam, że nie rozumiem... Kilka dni spóźnienia w czym? I co się może napaprać?
Proszę o wyjaśnienie.

Autor:  Psepscolek [ 14 lipca 2008, 21:35 - pn ]
Tytuł: 

Znaczy faktycznie trochę niejasno sie wyraziłem... chodzi mi o dziką zabudowę. :) W korpusach oczyszczenie dość łatwo może przebiegać ze względu na mniejsza wagę tudzież zmianę na nowy korpus i przeniesienie ramek bez dzikiej zabudowy. :) a w moim staruszku-warszawiaku z deski tzw. calówki to zabawy wiosną troszkę było. :) sam go raczej nie dam rady przestawić toteż musiałem wyjąc całkiem ramki aby nadawał sie on do spokojnej pracy jak sie patrzy. :)

Pozdrawiam Psepscolek :)

Autor:  bzzy [ 14 lipca 2008, 22:16 - pn ]
Tytuł: 

oj takie pierniczenie czy mata czy zatwór musi być, masz np 8 ramek w dole a korpus mieści na 10 to teraz jak dasz dużą ilość pokarmu to masz dziką zabudowę którą zrobią nawet we wrześniu no chyba że obsiadają luźno te ramki i przy lekkich spadkach temperatury już ich na ostatnich ramkach brak, druga sprawa wentylacja musi być ale wiele razy porównywałem rodziny silne gdzie gniazdo było mocno zciaśnione a w innych gdzie były luxno, i róznica zawsze była widoczna, nikt ich nie każe opatulać niewiadomo jak, ale aby pszczoły swobodnie się rozwijały to muszą zaistnieć odpowiednie warunki, a zacieśnione gniazdo to podstawa, tak samo dla tych co mają leżaki i chcą pozyskać pierwszy pożytek, nic z tego nie będzie jak będzie gniazdo luźne, pszczoły miód złożą w dole, ten sam pożytek zostanie przerobiony na mięsą bo pszczelarz go nie odbierza a na początku akacji już jest rójka, więc każdy detal jest istotny, czy wylotki mają być mocno otwarte na zimę, to też trudno ustalić bo już wiele razy widziałem jak był duży otwór tak zakitowany że dosłownie na kilka pszczółek, czyli coś im nie odpowiadało jeśli tak zrobiły, kiedyś ktoś naogladał się jakubca i stwierdził że też tak będzie robił, tylko że mu pomarańcz wyszło, po pierwsze to to że gniazda miał luźne ciepło uciekało wtedy kiedy powinno być potrzebne do prawidłowego rozwoju, a po drugie to film nie pokazał ile jest strat w pasiece i ile odkładów się łaczy aby były silne rodziny, więc uwaga dla początkujących, jeśli jeden napisał że mu się udało to nie znaczy że inny system jest gorszy bo ja mogę mieć zatwory i maty i gwarantuje że finalny wynik czyli ilość miodu zebranego będzie na moją korzyść

Autor:  d@niel_25 [ 14 lipca 2008, 22:54 - pn ]
Tytuł: 

I dalej pozostałem bez odpowiedzi :):):)

Autor:  meteor [ 15 lipca 2008, 00:12 - wt ]
Tytuł: 

Akurat tego problemu nie mam.Po to kiedyś przyjąłem ramkę 36cmx20cm aby móc zimować normalne rodziny na dwóch pełnych 10 ramkowych korpusach.
Koledze bym powiedział że zatwory powinny się stykać.Dobrze by było jeszcze dodatkowo lekko ocieplić górę razem z zatworami.Wtedy pszczoły lepiej będą zimować.To trzeba zrobić przed podkamianiem,kiedy układamy gniazdo na zimę.Pszczoły zabudują woskiem i kitem w czasie podkarmiania zbędne wolne miejsca-przebudują gniazdo tak że z dwóch ramek będzie,,jedna".Dobrze by było aby do wiosny nie rozdzielać korpusów.
Pozdrawiam

Autor:  BoCiAnK [ 15 lipca 2008, 16:20 - wt ]
Tytuł: 

d@niel_25 pisze:
I dalej pozostałem bez odpowiedzi :):):)


tak sie zastanawiam o co dokładnie Ci chodzi i z mojej dedukcji wychodzi że chcesz zimować w dwóch korpusach wielkopolskich ??
jeżeli tak to Może być przerwa pomiędzy górny a dolny za twór ( ale jeżeli nie o to to proszę sprecyzuj pytanie :wink:

Autor:  d@niel_25 [ 15 lipca 2008, 17:24 - wt ]
Tytuł: 

Zakładamy że stosujemy w ulach mat słomianych. Na dwa korpusy potrzeba cztery takie maty przy ułożeniu gniazda na środku wylotu. To czy midzy matą górną a doną ma być przerwa jak miedzy ramkami czy nie??

Autor:  BoCiAnK [ 15 lipca 2008, 17:46 - wt ]
Tytuł: 

d@niel_25 pisze:
Zakładamy że stosujemy w ulach mat słomianych. Na dwa korpusy potrzeba cztery takie maty przy ułożeniu gniazda na środku wylotu. To czy midzy matą górną a doną ma być przerwa jak miedzy ramkami czy nie??


:wink: Więc dobrze myślałem o co Ci chodzi ,,,, Jasne że może być nawet pomaga w wentylacji ula tylko za matami już nic nie daj i jak wstawisz górne ocielenie to te kominy co zostaną za matami żebyś nie przykrywał ocieplenie ma być tylko na ramkach :wink:

Autor:  bzzy [ 15 lipca 2008, 18:10 - wt ]
Tytuł: 

d@niel_25 pisze:
Zakładamy że stosujemy w ulach mat słomianych. Na dwa korpusy potrzeba cztery takie maty przy ułożeniu gniazda na środku wylotu. To czy midzy matą górną a doną ma być przerwa jak miedzy ramkami czy nie??


oj uparłeś się tego środka, czyli ktoś ma 100 rodzin to potrzebuje 400 mat słomianych, gwarantuję Ci że takiego nie znajdziesz, zastosuj dwa zatwory o tej samej długości, będzie odstęp o który pytasz bo operujesz standardowym wymiarem a nie dolny inny niż górny,

Autor:  Lila [ 07 stycznia 2010, 22:50 - czw ]
Tytuł: 

Witam . Spotkałam się z krotką informacja ,ze po zakarmieniu wklada się do ula "wiatrołapy"Co to takiego ?. Czy ktoś to stosuje , lub widział? Lila

Autor:  BoCiAnK [ 15 stycznia 2010, 19:54 - pt ]
Tytuł: 

Lila pisze:
Witam . Spotkałam się z krotką informacja ,ze po zakarmieniu wklada się do ula "wiatrołapy"Co to takiego ?. Czy ktoś to stosuje , lub widział? Lila

Wiatrołap to jest w budynkach
Kiedyś tak nazwałem pół korpus dodany pod gniazdo
daje on pewną poduszkę powietrzną że powietrze wchodzące przez wylot nie dotyka tak nagle ramek i kłębu
Wiele się pisze na temat zawilgocenia i osiadającej się pary w postaci szronu czy wody na dennicy

Biorąc pod uwagę spożycie pokarmu i wytworzenie pary wodnej to z 1 kilograma spożytego pokarmu powstaje prawie 1 litr wody
zużycie pokarmu
-Grudzień =1kg
- Styczeń = 1kg
- Luty = 1 kg
Ale teraz powstaje ciekawy przelicznik
jest wyliczone , że rodzina o średniej sile zużywa na ogrzanie kłębu 18 g zapasów dziennie. Do spalania takiej ilości cukrów potrzeba 13,43 litra tlenu, który jest zawarty w 63,97 litrach powietrza atmosferycznego. Jest to minimalna ilość powietrza, która musi dostać się do wnętrza gniazda dziennie. Przy spalaniu wspomnianych 18 g zapasów wydziela się aż 13,43 litra pary wodnej, która w ciągu doby powinna być usunięta z ula. Jeżeli 34 dm3 przyjmiemy za przybliżoną pojemność gniazda zimowego, to powietrze zawarte w gnieździe musi być wymienione dwukrotnie w ciągu 24 godzin. Bywa, że w związku z niepokojeniem rodzin, ochłodzeniem czy zawilgoceniem ula zapotrzebowanie na tlen i wymianę zużytego powietrza przez rodzinę znacznie wzrasta. Z danych wynika, że stworzenie warunków do właściwej wentylacji w ulu na czas zimowania należy traktować poważnie
Nie należy się bać szeroko otwartych wylotów
:wink:

Autor:  Tazon [ 12 grudnia 2010, 22:09 - ndz ]
Tytuł: 

Tak przebiega wentylacja w ulu na ciepłą zabudowę.
Obrazek

Autor:  CYNIG [ 12 grudnia 2010, 22:25 - ndz ]
Tytuł: 

Tazon pisze:
Tak przebiega wentylacja w ulu na ciepłą zabudowę.
Obrazek


Tazon, ten rysunek tak upraszcza proces wentylacji, że wręcz go wypacza.
Wpływ temperatury powietrza wewnątrz ulowego jest stosunkowo mały (zobacz gdzie jest źródło ciepła i jak może się przemieszczać powietrze. Nałóż na to wpływ wydzielanego CO2 (cięższego od powietrza) a na ty wszystko nakłada się zwykły wiatr. Przy ulach nie ma wystarczającego "cugu" który by zniwelował wlatywanie strug powietrza przesz szczeliny wentylacyjne pod wpływem wiejącego wiatru. A jak do tego dodamy "termikę" generowaną przez nagrzewające się części ścian to ... lepiej dać sobie spokój :)

Autor:  Malcolm [ 24 czerwca 2011, 15:08 - pt ]
Tytuł: 

Tak czytam ten wątek o prawidłowej wentylacji i okazuje się, że moje "nabyte na drodze spadku" uliki mają z tym na bakier. Postanowiłem się tym zająć przewiercając odpowiednie otwory w nakryciach korpusów i blokując tam wejście z jednej strony kratą, a od wewnątrz siatką na komary.

Mimo wszystko mógłby ktoś rzucić okiem na zdjęcia i powiedzieć czy w dobrych miejscach zamierzam zrobić otwory? (zaznaczałem kolorem czerwonym)

Zdjęcie nr. 1: dwa otwory po obu bokach. (gniazdo po środku na przeciw wlotki)

Obrazek

Zdjęcie nr.2: jeden dodatkowy otwór z tyłu (choć na fotce jest z przodu)

Obrazek

Autor:  byczek [ 24 czerwca 2011, 16:00 - pt ]
Tytuł: 

kolego spokojnie mozesz robic ;D

Autor:  Malcolm [ 25 czerwca 2011, 11:15 - sob ]
Tytuł: 

Mogę, a nawet muszę bo po ostatniej zimie bez otworów miałem na ramkach trochę pleśni. "Wentylacja wymuszona" nie jest jednak najlepszym pomysłem. ;-)

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/