FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

waroza
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=95&t=13966
Strona 1 z 2

Autor:  tomy202 [ 10 września 2014, 08:25 - śr ]
Tytuł:  waroza

co koledzy sodzicie o tescie na waroze z cukrem pudrem
czy tak inaczej POWINO SIE stosowac srodki zapobigawcze
i co myslicie o zastosowaniu srodkow naturalnych jak pokrzywa zmizdzoba jak dludo powino sie ja trzymac w ulu

Autor:  BoCiAnK [ 10 września 2014, 13:03 - śr ]
Tytuł:  Re: waroza

tomy202 pisze:
co koledzy sodzicie o tescie na waroze z cukrem pudrem

Każdy sposób jest dobry ale cukier puder najlepiej zastosować w tłusty czwartek posypując pączki albo faworki :wink:
tomy202 pisze:
czy tak inaczej POWINO SIE stosowac srodki zapobigawcze
i co myslicie o zastosowaniu srodkow naturalnych jak pokrzywa zmizdzoba jak dludo powino sie ja trzymac w ulu


Jest wiele ziół , korzeni grzybów które można stosować zapobiegawczo
np Lubczyk ,chrzan , pokrzywę , -kładąc zgniecione pomiędzy korpusy aż do wyschnięcia co średnio trwa parę dni i tak w kółko ale to nie zapobiega całkowitemu wytruciu Varoozy

Autor:  wtrepiak [ 11 września 2014, 07:51 - czw ]
Tytuł:  Re: waroza

Pokrzywa tak jak Bogdan pisze , można ją rozgnieść na kawałku płutna ..Stosowałem pieluchy tetrowe ,i na to pokrzywę,rozgniatałem i na ramki ,można czymś przykryć.
Zakarmiam z pokrzywą i miętą pieprzową co drugi raz......jest znikoma ilość waroa ...Pokrzywa zawiera kwas mrówkowy i szczawiowy któy szkodzi i zwalcza wroga...
Jak piszą że przy jednym dymieniu mają po 300-500szt waroa , to szczerze mówiąc nie zliczyłem z 30 uli tyle szt...Po lipie już jadę z wywarami ...

Autor:  emka24 [ 11 września 2014, 08:13 - czw ]
Tytuł:  Re: waroza

wtrepiak pisze:
Jak piszą że przy jednym dymieniu mają po 300-500szt waroa , to szczerze mówiąc nie zliczyłem z 30 uli tyle szt...Po lipie już jadę z wywarami ...

To może oznaczać,że nie masz warrozy bo wywary działają,albo wywary nie działają i warroza się nie sypie.

Autor:  wtrepiak [ 11 września 2014, 10:05 - czw ]
Tytuł:  Re: waroza

Tak stosuję od kilku lat , jest to trochę czasochłonne ale jest dobrze...
Prezes robi ziołomiody z pokrzywy, i zapytałem jak z warozą w
tych ulach .Więc odpowiedział że się nad tym zastanawiał że jest znikoma ilość. Po wywarach się nie sypie tylko po apiwarolu...
Teraz przetestowałem bipin z Ukrainy ,dostałem przeterminowany apiwarol ,dawałem dwie kropelki na tabletkę, efekt taki jak po apiearolu z datą..

Autor:  pantruteń [ 12 września 2014, 22:25 - pt ]
Tytuł:  Re: waroza

Ja zastosowałem w tym roku - tak tik . Na dno uli położyłem kartonik tektury nasączony preparatem . Do nasączania użyłem olej rzepakowy zmieszany z niewielką ilością tak tika . Kartoniki w ulach były 3 tygodnie - efekt piorunujący :pl: . Za 2 tygodnie poddymie jeszcze apiwarolem .

Autor:  wtrepiak [ 12 września 2014, 22:37 - pt ]
Tytuł:  Re: waroza

Ale tak poza tematem,,,,jak ostygnie wywar i dodam łyżeczkę miodu do kubka .....rewelacja .... :mniam miodek: :mniam miodek:

Autor:  kolopik [ 14 października 2014, 16:42 - wt ]
Tytuł:  Re: waroza

wtrepiak pisze:
Zakarmiam z pokrzywą i miętą pieprzową co drugi raz......jest znikoma ilość waroa ...Pokrzywa zawiera kwas mrówkowy i szczawiowy któy szkodzi i zwalcza wroga...
Jak piszą że przy jednym dymieniu mają po 300-500szt waroa , to szczerze mówiąc nie zliczyłem z 30 uli tyle szt...Po lipie już jadę z wywarami ...

No to chopy w następnym roku nie kosimy pokrzyw w pasiekach. Rozgarniamy tylko nieco, aby znaleźć daszek. I tak w kombinezonach pracujecie.
A co ? Niech V-a się martwi jak dostać się do ula.

Autor:  wtrepiak [ 14 października 2014, 18:02 - wt ]
Tytuł:  Re: waroza

Panie ..kolopik myślę że chyba ja już jestem ostatni ma tej liście.... Nie myślałem że jesteś pan aż do tego stopnia pooo--ny . Wrzuć sobie w Google pokrzywa i coś się pan więcej dowiesz ..Po co kładzie się ....pokrzywę na ramki . Sam nie jesteś zwolennikiem hemi , czy tylko ta jedna tabletka załatwi wszystko
.!!!!! Czy przypadkiem na tym forum kiedyś nie był pana brat. Chyba ,, Birkut" Myślę że ta pokrzywa dała by jakąś nadzieję na lepsze....jak byś pan wziął kompiel w pokrzywie!!!!
Żegnam pana....oziemble !!!!!!!

Autor:  mniszek [ 14 października 2014, 19:12 - wt ]
Tytuł:  Re: waroza

mimo to ze szanuje wypowiedzi " kolopika" , bo ma duze doswiadczenie i raczej z tego co widac nie uzywa duzo chemi,Myslalem ze tu sie zgodzi? . Ja nie doswiadczony mogę tylko potwierdzic ze juz trzeci rok daje do syropu mietę i pokrzywe i daweczkę spirytusu jakos mam nie wielkie ilosci warozy, nie wiem czy to pomogło ale potwierdzam to . Pozdrawiam

Autor:  Warszawiak [ 14 października 2014, 19:31 - wt ]
Tytuł:  Re: waroza

Przypomnijcie sobie Panowie widoki z wiejskich pasiek kilkadziesiąt lat temu (a i teraz się trafiają np. na Podlasiu)
One właśnie tonęły w pokrzywach:) Nie to co teraz, trawniczek wygolony, koszenie co tydzień. Może to jednak miało sens? Bo apivarolu wtedy jeszcze nie było:) Pozdrawiam.

Autor:  Marek Podlaskie [ 14 października 2014, 20:40 - wt ]
Tytuł:  Re: waroza

mniszek pisze:
. Ja nie doswiadczony mogę tylko potwierdzic ze juz trzeci rok daje do syropu mietę i pokrzywe i daweczkę spirytusu jakos mam nie wielkie ilosci warozy, nie wiem czy to pomogło ale potwierdzam to . Pozdrawiam

A w jaki sposób stwierdziłeś , że warozzy u Ciebie mini?
Jeśli dawałeś podkładki , to ok . Ale jeśli nie to jesteś w dużym , bardzo dużym ,a nawet wielkim błędzie.
Znajomy , za radą starszego pszczelarza , wspólnie zastosowali paski w ulach. W rozmowie stwierdził , że warozzy nie ma , bo dali paski. Dali , ale nie sprawdzali nic. Powiedziałem , że u mnie w okolicy warozza jest i ma się dobrze , więc niech odymi i coś podłoży , bo ule wz pod ramki.
Nie mógł doczekać do rana , żeby zadzwonić i powiedzieć , że MASAKRA :!: :!: .
Na drugi dzień już szukali TT I walczą z warozzą , bo sypie się .
I moim zdaniem 3/4 pszczelarzy tak robi. Odymia 4 razy ,bo tak trzeba , ale nie jak powinno się to robić. Gdy zapytają czy walczył z warozza odpowiada JASNE DAŁEM PASKI i 4 razy Dymiłem. I co z tego , jak pół ula czerwiu , lub dymił co 3 tygodnie.A warozza tylko na to czeka.Więc jak nie dałeś podkładek i nie widziałeś osypu ,to zrób to. Ale jeśli się mylę to have nice day :pl:
Spirit ok ,a zupka pewnie z pokrzywy smakowita. Tylko , czy działa na warozzę , śmiem twierdzić , że marnie :haha:

Autor:  xsiek [ 14 października 2014, 20:45 - wt ]
Tytuł:  Re: waroza

Warszawiak pisze:
Bo apivarolu wtedy jeszcze nie było:)
Warozy też wtedy jeszcze nie było :wink:

Autor:  adriannos [ 14 października 2014, 20:47 - wt ]
Tytuł:  Re: waroza

Marek Podlaskie pisze:
I moim zdaniem 3/4 pszczelarzy tak robi. Odymia 4 razy ,bo tak trzeba , ale nie jak powinno się to robić. Gdy zapytają czy walczył z warozza odpowiada JASNE DAŁEM PASKI i 4 razy Dymiłem. I co z tego , jak pół ula czerwiu , lub dymił co 3 tygodnie.A warozza tylko na to czeka.Więc jak nie dałeś podkładek i nie widziałeś osypu ,to zrób to. Ale jeśli się mylę to have nice day :pl:
Spirit ok ,a zupka pewnie z pokrzywy smakowita. Tylko , czy działa na warozzę , śmiem twierdzić , że marnie :haha:
:pl: Dodaj jeszcze zamknięcie uli na czas odymiania.
Najsensowniejszy post w tym temacie.
Pozdrawiam

Autor:  Warszawiak [ 14 października 2014, 23:37 - wt ]
Tytuł:  Re: waroza

No jak się nie kontroluje osypu na dennicy, to se można na oko poddymiać:) Miałem w małej pasiece piękną sytuację, po drugim dymieniu na 7 tylko 2 nieco zainfekowane, tym trzecie i czwarte dam w listopadzie. Reszta niemal ideał. Ale bez wkładek do badania osypu to "szklana kula":) Pozdrawiam.

Autor:  mniszek [ 15 października 2014, 06:09 - śr ]
Tytuł:  Re: waroza

Oczywiscie macie RACJE zawsze po odymieniu "apiwarolem" jest kontrola wkladką na dennicy osiatkowanej.Po ostatnim miodobraniiu w lipcu ,paski BIOWARU po 5 tygodniach wyjmuje paski pozniej po zakarmieniu zimowym z tymi dodatkami , apiwarol 4 razy co 5 dni . Zostaje po kontroli osypu 10 ,20 sztuk . Zimuje na otwartych dennicach z powalką. Dzieki za rady.

Autor:  CYNIG [ 15 października 2014, 08:48 - śr ]
Tytuł:  Re: waroza

mniszek pisze:
...paski BIOWARU po 5 tygodniach wyjmuje paski...


Skąd się wzięła decyzja o 5 tygodniach??

Autor:  mniszek [ 15 października 2014, 19:06 - śr ]
Tytuł:  Re: waroza

Jakos tak na Forum wyszedl taki sredni czas uzywania paskow Biowaru, jedni 6 tygodni inni 5 itd. Pozdrawiam. Czy to zle zrobione????/

Autor:  CYNIG [ 15 października 2014, 21:25 - śr ]
Tytuł:  Re: waroza

mniszek,

W poszukiwaniu fachowej wiedzy to forum jest ostatnim miejscem (no dobra przedostatnim).

Pierwsze źródło w przypadku tego leku (jak i każdego) to załączona instrukcja. Ewentualnie dobrze jest zaliczyć jakieś szkolenie z kompetentnym wykładowcą. Akurat w przypadku biowaru czas jest podany jako 6, max 8 tygodni. Na szkoleniu otrzymaliśmy informację, że zaleca się trzymać pełne 8 tygodni a nieprecyzyjność zrzucono na kulawe tłumaczenie instrukcji.

Autor:  polbart [ 16 października 2014, 01:36 - czw ]
Tytuł:  Re: waroza

Nie można kontrolowac działania Biowaru Apiwarolem i odwrotnie.
To ta sama grupa pestycydów.
Akarycydy kontrolujemy perytroidami i odwrotnie.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  waldwielki41 [ 16 października 2014, 11:17 - czw ]
Tytuł:  Re: waroza

[quote="CYNIG"]mniszek,

W poszukiwaniu fachowej wiedzy to forum jest ostatnim miejscem (no dobra przedostatnim).

Pierwsze źródło w przypadku tego leku (jak i każdego) to załączona instrukcja. Ewentualnie dobrze jest zaliczyć jakieś szkolenie z kompetentnym wykładowcą. Akurat w przypadku biowaru czas jest podany jako 6, max 8 tygodni. Na szkoleniu otrzymaliśmy informację, że zaleca się trzymać pełne 8 tygodni a nieprecyzyjność zrzucono na kulawe tłumaczenie instrukcji.[/quote


I dostał "mniszek" fachową odpowiedż na forum, bo sam piszesz,że instrukcja była kulawa, A na szkolenie się jeszcze nie załapał.
Na szczęście mamy tu dobrych nauczycieli którzy chcą pomagać .
I chwała Ci za to . Dziękuję.

Autor:  Lemon [ 18 października 2014, 09:09 - sob ]
Tytuł:  Re: waroza

Kolega[b]polbart i [/bkolopik słusznie przestrzegali na tym forum przed wyjątkową agresywnością varoa w tym roku i apelowali o unicestwianie tego roztocza wszelkimi sposobami, zanim on unicestwi nasze pszczoły. Sam przekonałem się jak wiele tego paskudztwa namnożyło się w tym roku mimo błędnej jak się okazało oceny, że leczyłem rodziny prawidłowo. Po miodobraniu ambrozol, później październik i trzykrotnie Apiwarol. Osyp warozy był duży. Pomyślałem -dość już tej chemii . W jakim byłem błędzie okazało się kiedy dostałem od Leszka kilka pasków środka, który On stosuje. ( Dzięki Ci Leszku za to). Na wkładkach pojawił się osyp warozy jakby pszczoły nie były w ogóle leczone. Apivarol, ambrozol, są skuteczne, ale do pewnego stopnia. Nie niszczą warozy w 100%.
Jeśli ktoś twierdzi, że po kilkakrotnym odymieniu Apivarolem może spać spokojnie, jest w błędzie.

Autor:  mendalinho [ 18 października 2014, 09:30 - sob ]
Tytuł:  Re: waroza

Lemon pisze:
Na wkładkach pojawił się osyp warozy jakby pszczoły nie były w ogóle leczone. Apivarol, ambrozol, są skuteczne, ale do pewnego stopnia. Nie niszczą warozy w 100%.

A co niszczy Varoze w 100%?
Widzę,że szykuje nam się na forum kolejny złoty środek 8)
Cześć

Autor:  adriannos [ 18 października 2014, 09:41 - sob ]
Tytuł:  Re: waroza

mendalinho, Siarka i ogień. Niestety pszczoły również przy tym kipną.
Pozdrawiam

Autor:  mniszek [ 18 października 2014, 17:16 - sob ]
Tytuł:  Re: waroza

Jeszcze o radę; Juz robilem prawie wszystko" amitrazą " plytki i apiwarol? Czy nalezaloby zastosowac jeszcze kwas mrowkowy???/ Jezeli juz to lepiej na powalkę czy na wkladke pod spod??? DZIEKI . :oops: :oops:

Autor:  baru0 [ 18 października 2014, 18:28 - sob ]
Tytuł:  Re: waroza

Lepiej na pajączek bo opary schodzą w dół ,poza tym o wiele praktyczniej .

Autor:  ja-lec [ 18 października 2014, 18:30 - sob ]
Tytuł:  Re: waroza

mniszek, O tej porze roku to lepiej daj sobie spokój z kwasem mrówkowym zwłaszcza że nie wiesz jak stosować

Autor:  baru0 [ 18 października 2014, 18:38 - sob ]
Tytuł:  Re: waroza

ja-lec pisze:
mniszek, O tej porze roku to lepiej daj sobie spokój z kwasem mrówkowym zwłaszcza że nie wiesz jak stosować

A ja chce też podać i też nie wiem jak się obejść w tym czasie z tym towarem ,może podpowiesz jak uniknąć katastrofy .

Autor:  henry650 [ 18 października 2014, 18:56 - sob ]
Tytuł:  Re: waroza

Jak nie ma czerwiu to jepiej polej szczawiowym bo przy tej temperaturze mozesz miec problem z mrowkowym


henry

Autor:  baru0 [ 18 października 2014, 19:16 - sob ]
Tytuł:  Re: waroza

henry650 pisze:
bo przy tej temperaturze mozesz miec problem z mrowkowym

Czerw w niektórych na pewno jeszcze jest i trochę będzie ,u mnie temp.rano przed wschodem słońca 7stopni ,może dorwie odpowiednią temp.
Gdzieś się mi obiło o uszy że przy niższych temp. jest wyższa skuteczność .

Autor:  wtrepiak [ 18 października 2014, 19:20 - sob ]
Tytuł:  Re: waroza

A nie lepiej odparować k.s

Autor:  ja-lec [ 18 października 2014, 19:26 - sob ]
Tytuł:  Re: waroza

baru0, Nie stosuję kwasów natomiast z tego co wiem to możesz stracić matkę a o tej porze roku stosowanie kwasu mrówkowego to zbyt niebezpieczne. Bardziej bezpiecznie jest polanie kwasem szczawiowym stosowałem ale też jako ambrozol.

Autor:  jino2 [ 18 października 2014, 19:29 - sob ]
Tytuł:  Re: waroza

wtrepiak pisze:
A nie lepiej odparować k.s

jak nie będzie czerwia krytego, to ma sens.

Autor:  ja-lec [ 18 października 2014, 19:32 - sob ]
Tytuł:  Re: waroza

baru0, U mnie temperatury podobne albo i wyższe a czerwiu zero

Autor:  baru0 [ 18 października 2014, 19:57 - sob ]
Tytuł:  Re: waroza

Na matule temp.nie ma wpływu ,inaczej Eskimoski by nie rodziły :lol:
U mnie niektóre jeszcze delikatnie ciągną .

Autor:  wtrepiak [ 18 października 2014, 20:06 - sob ]
Tytuł:  Re: waroza

Tak ....polanie też ....
W listopadzie odparowuję k.s

Autor:  mniszek [ 18 października 2014, 20:12 - sob ]
Tytuł:  Re: waroza

No Dzieki: Teraz mam taki problem; Poniewaz i u mnie tak jak piszecie jest czerw w mocniejszych wiecej w slabszych mniej ale JEST; mimo ze wychlodzone byly gniazda dennica siatka i powalka z pajaczkami czesciowo otwartymi czyli chlodno i teraz; czy zostawic tak jak jest ; Czy przymknąc poprzez wkladke dennice i ocieplic gore zeby nie zaziebic czerwiu bo pewno byloby to tragiczne?????? DZIEKI.

Autor:  Cordovan [ 18 października 2014, 21:01 - sob ]
Tytuł:  Re: waroza

Jak rodziny są silne to nic ci się nie zaziębi, ja bym otworzył wszystkie pajączki całkowicie a wkładki schował w magazynku do lutego. :wink:

Autor:  mniszek [ 19 października 2014, 06:42 - ndz ]
Tytuł:  Re: waroza

No dzieki : krotka rzeczowa odpowiedz: Az miło. Pozdrawiam. :oops: :oops: :oops:

Autor:  atomek0 [ 19 października 2014, 20:58 - ndz ]
Tytuł:  Re: waroza

Zauwazylem ze przy spalaniu Amitrazy pszczoly podczas odymiania walcza ze soba na wylotku. Czy i wy macie podobne obserwacje?

Autor:  baru0 [ 19 października 2014, 21:07 - ndz ]
Tytuł:  Re: waroza

atomek0 pisze:
Zauwazylem ze przy spalaniu Amitrazy pszczoly podczas odymiania walcza ze soba na wylotku. Czy i wy macie podobne obserwacje?

Wylotek podczas odymiania powinien być zamknięty ,nie zauważyłem takiego zjawiska u siebie.

Autor:  Tamten [ 21 października 2014, 20:25 - wt ]
Tytuł:  Re: waroza

Wczoraj odymiłem Apiwarolem. Dziś naliczyłem około 400 - 500 spadłych pasożytów w ulu. Co byłoby teraz lepsze: jeszcze raz Apiwarol czy kwas szczawiowy? Proszę o poradę.

Autor:  Tamten [ 21 października 2014, 20:31 - wt ]
Tytuł:  Re: waroza

Dodam jeszcze, że kwas mam, i jest tańszy...

Autor:  Cordovan [ 21 października 2014, 20:40 - wt ]
Tytuł:  Re: waroza

Apiwarol za w 4 dni po pierwszym dymieniu, skoro dymiłeś wczoraj to kolejne dymienie w piątek, kolejne w wtorek i ostatnie w sobotę. :wink:

Autor:  baru0 [ 21 października 2014, 20:53 - wt ]
Tytuł:  Re: waroza

A może co dwa dni ? Sabard miał takie przemyślenia .
Skoro dojrzała stara samica wychodzi z komórki ,może myknąć od razu do następnej i za 4 dni jest bezpieczna pod zasklepem ? To jest pytanie .

Autor:  Cordovan [ 21 października 2014, 21:22 - wt ]
Tytuł:  Re: waroza

baru0, i tak dostanie w całym cyklu amitrazą więc nie ma konieczności częściej niż co 4 dni bo cykl się zamyka i starej warrozy nie będzie. :wink:

Autor:  Tamten [ 21 października 2014, 21:28 - wt ]
Tytuł:  Re: waroza

Widzę, że wyraźnie stawiacie na Apiwarol, a nie na kwas.

Autor:  Cordovan [ 21 października 2014, 21:31 - wt ]
Tytuł:  Re: waroza

Tamten, kwasów nie stosuję, czasami tylko jakiegoś z butelki półwytrawnego na poprawę humoru. :mrgreen:

Autor:  baru0 [ 21 października 2014, 22:04 - wt ]
Tytuł:  Re: waroza

Dymisz raz -przykładowa komórka jest zasklepiona .
Dymisz drugi raz ta sama komórka jest zasklepiona ,na drugi dzień wygryza się pszczoła .Waroza wychodzi ,trochę "zawiana od zapachu apiwarolu" pobuja się po ramkach i na trzeci dzień myk do następnej komórki ,pszczółki sklepią.Ona dalej siedzi bezpiecznie pod zasklepem .Dymimy apiwarolem trzeci raz .za cztery dni czwarty raz .za trzy ,cztery dni wychodzi mama z młodymi .
Pytanie ile razy może "stara samica "przejść taki cykl .
Nie jestem ekspertem , szukam ,bo mnie ta (wsza ) waroza wkurza .

Autor:  henry650 [ 21 października 2014, 22:10 - wt ]
Tytuł:  Re: waroza

baru0, nie tylko ciebie wkurza ale wszystkich pisarze pisza w ksiazkach z 5-7 dniem po wygryzieniu wchodzi do komurki nastepny raz ale nie znalazlem czy to mloda czy stara


henry

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/