żelazny pisze:
2 lata temu w okresie wrzesień pażdziernik słoneczna pogoda zauważyłem na wlotku i na ziemi z garstke pszczół te z ula nie chciały ich wpuścić rozgarnołem pszczoły a tam matka a że znaczona (DW) to wiedziałem że nie moja była to dosłownie garstka pszczół. w tym roku miałem takie same zdarzenie też garstka pszczół koczowała przed wylotkiem a te z ula nie chciały ich wpuścić tyle że matka nieznakowana. miał ktoś takie przypadki?
Miałem taki przypadek w pazdzierniku.Przylecial rok wielkości pieści i latał nad pasieka z 10 min od jednej strony pasieka do drugiej zanim usiadł pod wylotkiem jednego ula.Wziolem rojniczke i ztrzasnolem je do niej.Zaczolem po chwili je przeglądać i nie znalazłem matki.Zostawilem je w skrzypce i po chwili opuścimy ta skrzynką i usiadł na trzech kulach i wyrażając się weszły do środka.Zobaczymy na wiosnę co z sobą przyniosły.Mi wygląda to na bezmatek ,który szukał gatunku.Chyba,ze matka zginęła w czasie przeplotu.