FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 17:43 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 456 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 13:55 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 sierpnia 2010, 12:56 - czw
Posty: 752
Lokalizacja: Dabrowno / Mazury
Ule na jakich gospodaruję: dadant/wlkpl
tikcop, glosu nie nagrywa, ma jedynie 100 cm przewod zakonczony kamera i 4 diodami swiecacymi, na allegro mozna takie kupic z kamera 16mm srednicy , ale to za grube jest. moja kamera ma 4 mm (wraz z diodami i obudowa)
sygnal wysyla radiowo, do odbiornika wielkosci paczki papierosow , ma wyswietlacz lcd, miejsce na karte sd i podlaczenie USB
Czy czulem sie jak w trakcie gastroskopi ?? cos w tym rodzaju. :oczko:
jeszcze potrzebna jest wprawa bo operowanie tym przewodem nie jest wcale latwe.

_________________
www.pasiekadabrowno.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 13:56 - ndz 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
pewex pisze:
Miodomir ostatnio podsłuchałem na zebraniu jak fachowcy rozmawiali o matkach. Jeden stwierdził, ze kupił kilka matek jakieś 5-6 lat temu i były super. I co roku po wyrojemu robiły sobie swoją matkę i ma już f5 albo i f6 i dalej są dobre. Dziwnym zbiegiem okoliczności ostatniej zimy poleciało mu 80-90% pasieki.


Tak gospodarują pszczelarze amatorzy oraz większość pszczelarzy amatorów w wieku powyżej 60 lat chociaż niektórzy mają pszczoły już 40 lat z tym ,ze 40 lat nie ma wyników w pasiece jest to smutne.
Jerzy pisze:
Taka "technologie" wymiany matek w swojej pasiece sosuje znany mi pszczelarz, rowniez starszy juz czlowiek - ma ponad 200 pni.


Może 20 pni ma ten starszy człowiek?

pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 14:16 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Są tacy, którzy mają i 200 rodzin prowadząc tego typu gospodarkę.
Całe szczęście, że ich sąsiedzi mają inne trutnie, bo inaczej to ich pogłowie by tak wyglądało jak w latach 60-tych ubiegłego wieku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 14:24 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Miodomir pisze:
Może 20 pni ma ten starszy człowiek?


Napisalem dobrze, a znaja go nawet tu niektorzy z forum. :leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 15:56 - ndz 
Miodomir pisze:
Tak gospodarują pszczelarze amatorzy oraz większość pszczelarzy amatorów w wieku powyżej 60 lat chociaż niektórzy mają pszczoły już 40 lat z tym ,ze 40 lat nie ma wyników w pasiece jest to smutne.

Idź im to powiedź to Ci oczy wydrapią :leży_uśmiech: jak śmiesz nawet tak myśleć
Niestety OT cała prawda co napisałeś
Kiedyś na spotkaniu pszczelarz pod 70 te opowiada że kupił matkę i mu się po tej matce strasznie male pszczoły lęgną już prawie lałem po nogach ale się nic nie odzywam
w gronie stała młoda osoba po Technikum Pszczelarskim i z uśmiechem na twarzy mu mówi Szanowny Panie to nie matki wina tylko pana trzeba plastry wymieniać ,,, Wiesz ile psów na niej powiesił w gronie stało z 10 pszczealrzy nikt poza oczywiście Mną :leży_uśmiech: nie stanął w jej obronie
Teraz sobie pomyśl dalej ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 21:34 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 18:18 - pt
Posty: 2469
Lokalizacja: okolice Częstochowy
polbart pisze:

A ta Marynia to niby skąd, spod Puław? :leży_uśmiech:


Takie ladne Polskie ma imię no to myślałem że rodowód też ma polski.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 21:50 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
Widze ze temat troszeczke zboczył :foch:
Wiec zwróce waszą uwage na [center] stres spowodowanym późnym karmieniem pszczół [/center]
czy ktoś może zauważył zwiazek miedzy tym a znikaniem pszczół ?
Albo ma jakąś hipoteze ? :prosi:

Pozdrawiam Szczupak :zeby:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 21:53 - ndz 

Rejestracja: 04 grudnia 2009, 18:00 - pt
Posty: 677
Lokalizacja: Wrocław
Ule na jakich gospodaruję: ramka 36-18
Zygmunt S., I ja również popieram Twoją wypowiedz. Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 22:09 - ndz 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Przecież napisałem /większość/ już się tak Szanowni koledzy nie naburmuszajcie.


pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 22:27 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 18:18 - pt
Posty: 2469
Lokalizacja: okolice Częstochowy
Problem znikania pszczólł z pewnością istnieje ale nie sądze że by to miało związek z puźnym karmieniem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 22:28 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Szczupak pisze:
Widze ze temat troszeczke zboczył :foch:
Wiec zwróce waszą uwage na [center] stres spowodowanym późnym karmieniem pszczół [/center]
czy ktoś może zauważył zwiazek miedzy tym a znikaniem pszczół ?
Albo ma jakąś hipoteze ? :prosi:

Pozdrawiam Szczupak :zeby:


Zbychu,

Jak świat światem, późne karmienie wykańczało pszczoły.
Jak do tego dodać oczekiwanie na nie - na głodnego, to stres murowany i praca w stresie przy pobieraniu pokarmu, że niejeden by czapką palnął o ziemię i poszedł w diabły :oczko:

Pozdrawiam,
Leszek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 22:47 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 18:18 - pt
Posty: 2469
Lokalizacja: okolice Częstochowy
Szczupak pisze:
czy ktoś może zauważył zwiazek miedzy tym a znikaniem pszczół ?
Albo ma jakąś hipoteze ? :prosi:
Moim zdaniem to ta różnorodność ras i tych lini może być tą przyczyną. Wiadomo że hodowcy matek będą mieli całkiem inną teorie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 22:50 - ndz 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
Ostatnie lata celowo opóźniam karmienie, do końca września, ale żadnego znikania pszczół nie zauważyłem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 22:51 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Późne karmienie cukrem ? Inwertem ?

W przyszłym ciut wcześniej niż w tym roku kiedy pszczoły zniknęły proponuję aby wziąśc garść pszczół z każdego ula i potem jak się okaże że w ulu takim i takim pszczoły zniknęły to zachowane pszczoły z odpowiednich uli dać do badania.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 22:58 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
krzys pisze:
[quote="Szczupak"
czy ktoś może zauważył zwiazek miedzy tym a znikaniem pszczół ?
Albo ma jakąś hipoteze ? :prosi:



Problem znikania pszczólł z pewnością istnieje ale nie sądze że by to miało związek z puźnym karmieniem. Moim zdaniem to ta różnorodność ras i tych lini może być tą przyczyną.
Wiadomo że hodowcy matek będą mieli calkiem inną teorie.


Krzyś, brniesz w ślepą uliczkę. :bosie:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 23:01 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Do końca września można spokojnie karmić pszczoły jesli nie są to pszczoły środkowoeuropejskie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 23:19 - ndz 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
polbart pisze:
Do końca września można spokojnie karmić pszczoły jesli nie są to pszczoły środkowoeuropejskie.


Leszku w tym roku karmienie skończyłem około 20 września ,żebym wiedział ,że syrop pszczelarski pszczoły pobierają przynajmniej dwa razy dłużej od syropu cukrowego to bym zaczął wcześniej karmić.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 23:22 - ndz 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
Mam informacje od grubszego pszczelarza który ma kilka stanowisk i z jednego mu w listopadzie ,,zniknęły'' , pozostała garstka pszczół z matką . Po zamrożeniu tych co zostały i wysłaniu próbki do badania wyszły 4 przyczyny; waroza, wirus zdeformowanych skrzydeł, nosema cerane i jeszcze jeden wirus nie pamiętam jaki ,a nie chcę podawać nieprecyzyjnej informacji.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 23:41 - ndz 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
anZag pisze:
Mam informacje od grubszego pszczelarza który ma kilka stanowisk i z jednego mu w listopadzie ,,zniknęły'' , pozostała garstka pszczół z matką . Po zamrożeniu tych co zostały i wysłaniu próbki do badania wyszły 4 przyczyny; waroza, wirus zdeformowanych skrzydeł, nosema cerane i jeszcze jeden wirus nie pamiętam jaki ,a nie chcę podawać nieprecyzyjnej informacji.



Los pszczół chyba już jest przesądzony jeszcze parę lat temu w wynikach badań była tylko warroza ,a teraz już cztery choroby .Chyba że teraz każdy wysyłający próbki będzie dostawał takie wyniki?

Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 23:45 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
http://kopalniawiedzy.pl/pszczoly-pylek ... 12848.html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 23:52 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
Mariuszczs,
Całkiem dobry pomysł z tymi próbkami i
zabezpieczeniem pszczół przed ich zniknięciem

w sumie mógł by to być przełom w sprawie skoro
zbadanie resztek z ula dało takie rezultaty jakie opisał anZag
anZag pisze:
4 przyczyny; waroza, wirus zdeformowanych skrzydeł, nosema cerane i jeszcze jeden wirus nie pamiętam jaki ,a nie chcę podawać nieprecyzyjnej informacji.

ciekawe jaka jest czwarta przyczyna ?

W tym momencie potwierdzają się pewne opcje - przyczyny - znikania pszczół poruszone w róznych dyskusjach tu na forum - dlatego uważam za słuszne a nawet zachęcam do wyrażania swoich konstruktywnych opini w tym temacie :czatownik:
Moze to z czasem zaowocować listą zjawisk którym nalerzy przeciwdziałać. :oczko:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 23:57 - ndz 
anZag pisze:
Mam informacje od grubszego pszczelarza który ma kilka stanowisk i z jednego mu w listopadzie ,,zniknęły'' , pozostała garstka pszczół z matką . Po zamrożeniu tych co zostały i wysłaniu próbki do badania wyszły 4 przyczyny; waroza, wirus zdeformowanych skrzydeł, nosema cerane i jeszcze jeden wirus nie pamiętam jaki ,a nie chcę podawać nieprecyzyjnej informacji.



Trzeba to nazwać po chłopsku jest to mutant wirusa izraelskiego jeszcze bardziej zjadliwy niż 7 lat temu bo nawet w przypadku leczenia pszczół sprawdzonymi srodkami potrafi wyciąć pszczoły, jeszcze 7 lat temu jak sie nie leczyło pszczoły 3 lata to dopiero atakował .


Jedyny ratunek dla pszczoły europejskiej embargo na sprowadzanie pszczół /matek z innych kontynentów,a zwłaszcza z nepalu :bosie: ,odtworzenie rodzimej krainki nie podatnej na choroby i ciagła selekcja w 10 lat wirus ustapi,lub przeczekac kilkanascie lat zanim pszczoły nie zaczną sie bronić przed tym czymś ,zanim nie wytworza mechanizmów obronnych ,a wtedy nie bedziecie narzekac na krainke znowu wróca czasy kiedy to nie trzeba bedzie leczyc pszczół ,a po zimie bedzie pełny korpus pszczół .


Zapomniałem o embargu na sprowadzanie miodu , zamiast robić bezsensowne szkolenia ,wozic sie na wczasy do Argentyny ,zacząc szkolic młodych przyszłych pszczelarzy w renomowanych pasiekach bedzie nas więcej wyprodukujemy tyle miodu ,ze starczy dla calej Polski i jeszcze będziemy go exportować ,unowoczesnic pszczelarstwo ,zachecić młodych do cięzkiej pracy, Reklama w telewizji dobrego prawdziwego polskiego miodu ,
pozyskiwanie sponsorów ,lobbowanie,akcje sadzenia dziesiątków tysiecy lip ,roślin miododajnych ,pozyskiwanie środków z uni europejskiej ,ale na pszczelarstwo ,a nie na burżuji co sie wożą , nie ma nic lepiej iśc na łatwizne i kupować słodzik po 3 zł z chin...całkowite dno. Druga sprawa to ,ze Polacy maja dalej nawyki komunistyczne czyli jak sie nie urobic ,a zarobić ,zenuaaa


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 28 listopada 2011, 00:16 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Tak Szczupak, a badanie pszczół w partiach np co tydzień może zobrazować rozwój chorób jeśli wystąpią. Może się np okazać że niektóre rodziny stłumiły choroby. Ale to robota dla poważnych pszczelarzy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 listopada 2011, 00:32 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Taka wędrówka pszczół pocztą w inne rejony chodźby europy jest nienaturalna.
Ile to musiało lat upłynąć zanim pokolenia pszczoły od nas dotarły przez rójki np do włoch. Zakładam że postęp mógłby być 10 km rocznie i to nie mogło być w linii prostej, czyli mogło trwać tysiące lat. W miedzyczasie geny mieszały się z innymi np na terenie niemiec, francji itd i zanim dotarły na miejsce już były bardzo podobne do miejscowych.
A teraz telefonik lub wyprawa i mamy pszczółkę matkę wogóle niezmienioną z bardzo daleka, a sąsiad ma pszczółkę matkę z zupełnie innego świata.

Nie wiem czy dobrze kojarzę ale w książce szabarszowa opisywano że na czas określonych pożytków sprowadzano pszczoły z innego zakątka ( lepsze na ten pożytek ) ale nie wolno było dopuścić do wychowu trutni przez te rodziny a i po pożytku likwidowano matkę żeby geny nie poszły w okolicę i niszczono czerw żeby czasem matecznik na nim nie pociągnęły, pszczoły robotnice albo się zasiarczało albo dołączało do innych. Wymiana matek polegała na wymianie ( lub kupnie ) ze stosunkowo niedalekich odległości między pszczelarzami. Ci pszczelarze jedynie co pilnowali żeby likwidować matki które słabo czerwią albo dają mało miodne pszczoły. Geny były mieszane jak w naturze było, co przyszło z daleka to przyszło niezauważalnie i w znikomym procencie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 listopada 2011, 00:46 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Kilka lat temu straciLem w jednej pasiece 10 jeszcze do zimy gdzieś przełom pażdziernok -listopad a w drugiej pasiece nastepne 5 rodzin i w nastepnych pieciu ulach były tylko matki i garśc pszczół a były to same krainki bo tylko takie miałem więc problem niedotyczy ras przywozonych gdzieś ze świata tylko ogólnie wszystkich ras pszczół


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 listopada 2011, 20:03 - pn 

Rejestracja: 22 marca 2011, 11:20 - wt
Posty: 427
Lokalizacja: Ponidzie
Ja myślę raczej ze to znikanie pszczół będzie związane z dużo-obszarowymi uprawami -mieszkam na Ponidziu gdzie rolnictwo jest w sumie bardzo intensywne z racji wysokiej jakości gleby ,ale z racji ukształtowania terenu jest tez sporo tzw nieużytków- ugorów czyli jak to się naukowo nazywa: muraw żadnego CCD czy to karmiłem inwertem czy cukrem, żadnego wpływu telefonii(ale zasięg jest slaby}pszczoły mam b. blisko od sieci wysokiego napięcia i nic tu musi chodzić o chemię ,albo o odżywianie larw pyłkiem, swojego czasu robiona doświadczenie na pszczole samotnicy Osmia rufa-polegające na karmieniu larw jednym rodzajem pyłku - reprodukcja w ciągu roku spadła o 90 %(ta pszczoła wydaje tylko 1 pokolenie w roku) larwy po prostu zamierały w wyniku odżywiania pyłkiem z 1 rośliny- a to by potwierdzało występowanie CCD na terenach z gospodarką wielkoobszarową :idea:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 listopada 2011, 20:30 - pn 

Rejestracja: 09 lipca 2009, 20:37 - czw
Posty: 198
Lokalizacja: Lubartów
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Na pewno wpływ na znikanie pszczół mają choroby wirusowe, warroza i inne dziadostwa. Ale kiedyś rozmawiałem z lek. wet. na temat pszczół i tak jak kolega Swagman, pisze, potwierdził mi on tą tezę że podejrzewają iż pożytki monokulturowe i intensywna gospodarka wędrowna mają na nie wpływ. Pszczoły po prostu się wykańczają starając się zapewnić odpowiednią ilość pokarmu, często też cierpią głód. Co zbiorą to zaraz im to zabieramy zostawiając z niczym praktycznie. One nie wiedzą, że na jesień damy im papu, sądzą raczej że na gołej węzie przyjdzie im zimować. Jak to kolega polbart, ujął ten stres nagromadzony w ciągu sezonu przez rodzinę pszczelą musi kiedyś znaleźć ujście.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 listopada 2011, 23:31 - pn 
Miodomir pisze:
polbart pisze:
Do końca września można spokojnie karmić pszczoły jesli nie są to pszczoły środkowoeuropejskie.


Leszku w tym roku karmienie skończyłem około 20 września ,żebym wiedział ,że syrop pszczelarski pszczoły pobierają przynajmniej dwa razy dłużej od syropu cukrowego to bym zaczął wcześniej karmić.


A to dziwne mi inwert pobrały właśnie szybko
Pamiętasz 2006 rok spadź i to obfita pojawiła się 3 września i trwała do 16 wtedy karmienie skończyłem 30 września karmiłem cukrem po 2 kg na raz pszczoły wstały jak byk a dopiero 2007 był dobry ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 28 listopada 2011, 23:56 - pn 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
BoCiAnK pisze:
Pamiętasz 2006 rok spadź i to obfita pojawiła się 3 września i trwała do 16 wtedy karmienie skończyłem 30 września karmiłem cukrem po 2 kg na raz pszczoły wstały jak byk a dopiero 2007 był dobry ;-)


2006 był bardzo dobrym rokiem ,ale u mnie jodła we wrześniu raczej już nie spadziuje ,od końca sierpnia karmię pszczoły.

pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 listopada 2011, 01:14 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
AndrzejW, tylko, że tutaj już mocno humanizujesz pszczoły, które jakoby miałyby rozum, myśli i plany. Niestety pszczoły żyją krótko i te z lipca nic nie wiedzą o tych z maja, że wtedy był im zabierany miodek.
Zgodzę się natomiast z tym pyłkiem z jednej rośliny. Mi rzepakowy wcale nie smakuje w kuracji leczniczej. Najlepszy jest z sadów i klonów - słodki jak miodek i z przyjemnym zapachem. :mniam miodek:
<iframe width="640" height="360" src="http://www.youtube.com/embed/6cOj3Yiqh2w" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Polawiacz
Post: 29 listopada 2011, 08:20 - wt 

Rejestracja: 20 października 2008, 21:18 - pn
Posty: 43
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Segeberger
Tylko pochwalić, ja mam jeden kupiony poławiacz ( tej zimy mam zamiar sam zrobić 6 )
W minionym roku udało mi się zebrać prawie trzy kilo pyłku z jednego poławiacza.
Pyłek ten pszczoły dostały z powrotem w cieście pylkowo-miodowym na początku lutego ( po pierwszym oblocie)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 listopada 2011, 20:13 - wt 

Rejestracja: 18 listopada 2010, 11:22 - czw
Posty: 145
Lokalizacja: BRZESKO
Ja mysle ze czemu pszczoly gina to sie dowiemy jak bedzie masowa katastrofa tak jak z krowami czy ptakami bo sa tacy co wiedzą tylko na razie pszczoly jeszcze są a koncerny kase biją

_________________
MM


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 listopada 2011, 00:01 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
a może się zapytać naszych profesorków czy jeszcze '' pszczoły grają w Jugedi '' tj w Nepalu, pod koniec lat 90-tych pojawił się właśnie pod tym tytułem artykuł w ''Pszczelarstwie'' opisujący dzieje powstawania pasieki zarodowej w Nepalu w firmie Dabur matki wyhodowane tam miały być przysyłane tu do nas do Polski ale były rozsyłane nawet po całym Świecie a jak wiemy tam żyje pszczoła apis cerana ( nosemoza cerana ) a sam Nepal to Kaszmir ( kaszmirski paraliż pszczół ), na południu Europy ostatnio pojawił się roztocz który żyje na tamtejszej pszczole ( tropikalelaps czy coś w tym rodzaju nazwy dokładnie nie pamiętam ) i co więcej trzeba do znikania pszczół

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 listopada 2011, 00:40 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
SKapiko,

Nepal a Kaszmir (prowincja w Indiach) to jakieś 500km odległości i nieliche góry po drodze.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 listopada 2011, 19:32 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 listopada 2009, 18:07 - pn
Posty: 1904
Lokalizacja: Srodek / Niemiec
Ule na jakich gospodaruję: weza*350/200
Hallo Zalowales kasy na Kwasu Mrowkowy to teraz nie spisz spokojnie!!!!!!
Wiosna ma dla Ciebie niespodzianke (pusty ul )
Najwiekrzym sprzymierzencem Varrozy to wirusy
najwiekrzym wrogiem pszczol to wirusy,
To one wyjezdzaja na wycieczki z ula bez powrotnego biletu.
Masz zime do przemyslenia......
Powinienem wiersze pisac a nie pszczoly hodowac !!!!!!!!!!!!!!poz d

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 listopada 2011, 23:53 - śr 
Darius do kogo to piszesz? Chociaz cytuj bedziemy wiedzieli .
Zastanawiałałem sie czy ty przypadkiem nie powinienes wierszy pisać ,przeciez chłopie ty w każdym ulu masz myszy cos te twoje metody gospodarki sa liche .Dobrze ze ludzie cie nie czytają bo juz by dawno pszczół nie mieli.
pozdro


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2011, 11:42 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 sierpnia 2010, 23:59 - pn
Posty: 320
Lokalizacja: Częstochowa
czy był ktoś z kolegów wczoraj na czacie z panem S Trzybińskim na temat znikania pszczól


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 grudnia 2011, 16:58 - ndz 

Rejestracja: 14 marca 2008, 21:36 - pt
Posty: 189
Lokalizacja: Krosno odrzańskie
Witam.Chciałem po krutce przedsawic swój problemw czerwcu wywiozłem pasiekę na grykę, gryka była wyjątkowo ładna i zapowiadał sie niezły pozytek,okazało sie niestety kiepsko,chociaż rodziny były solidne,po powrocie z gryki ok.10.08 odebrałen trochę miodu i zaczełem karmic syropem Apifood,po tygodniu okazało się że rodziny słabo pobierają syrop,szukam przyczyny zaglądam do uli a tam niema połowy pszczół częśc ramek z czerwiem jest nie odsiadanych przez pszczoły,zaczynam więc łączenie po dwa,po tygodniu okazuje się że po łączeniu rodziny nadal słabną i tak z 60-ciu przydotowanych do zimowania w tej chwili zostało 31 słabych,nadmienie tu że zemną był na gryce pszczelarz z sąsiedniego koła i ma podobną sytuację ,jak ostatnio z nim rozmawiałem to mówił że będzie się cieszył jak ze 180-ciu zazimuje 100.A powodu takiej sytuacji dopatrujemy się w uprawie kukurydzy prawdopodobnie GMO nasiona pochodziły z Francji a z tego co wiem Francja zakazała uprawy kukurydzy GMO.Czy to jest przyczyna takiej sytuacji tego nie jestem pewien ale coś w tym musi byc.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2011, 18:32 - ndz 

Rejestracja: 23 października 2011, 09:10 - ndz
Posty: 472
Lokalizacja: Czeladź
Ule na jakich gospodaruję: wlk
Taka sytuacja może mieć też miejsce przy bardzo dużym porażeniu przez warroze. Czy kontrolowałeś osyp pasożyta ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2011, 19:17 - ndz 

Rejestracja: 14 marca 2008, 21:36 - pt
Posty: 189
Lokalizacja: Krosno odrzańskie
Tak po powrocie z gryki włożyłem paski Biowaru , osyp był w dośc spory ale myślę że to nie wina warrozy,bo wczesną wiosną polewałem ambrozolem i w sezonie wycinałem ramki pracy,dlaczego rodziny nadal słabły a niektóre w tym nawet rekordzistki z tego sezonu już sie osypały?A właściwie to znikneły.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2011, 19:20 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
zenm,
Gryki Ci nie pryskali?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2011, 19:35 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 listopada 2009, 18:07 - pn
Posty: 1904
Lokalizacja: Srodek / Niemiec
Ule na jakich gospodaruję: weza*350/200
Hallo niestety takie czasy nastaly ze podawac srodki przeciw warrozie trzeba juz w LIPCU
Albo sciagasz kosztem pszczol jeszcze troszke miodu ,albo zdrowie pszczol.
Bo jak juz wychodza ze skrzydelkami uszkodzonymi to jest za pozno.
Sprawa do przemyslenia zima dluga!!!poz d

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2011, 21:43 - ndz 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
zenm pisze:
ak po powrocie z gryki włożyłem paski Biowaru , osyp był w dośc spory ale myślę że to nie wina warrozy,bo wczesną wiosną polewałem ambrozolem i w sezonie wycinałem ramki pracy,dlaczego rodziny nadal słabły

Polewanie wiosną nić nie daje, podobnie wycinanie czerwiu trutowego, nie wiadomo ile tej warozy wtedy tam było . Ja bym się dopatrywał przyczyn w warozie lub ewentualnie osypanej jakiejś pasiece w okolicy, ale raczej waroza , to ona otwiera bramę dla wirusów i nosemy cerane. Kukurydza nie powinna im zaszkodzić, chyba że była pryskana w tym czasie jakimś środkiem owadobójczym.
To że waroza była leczona nie znaczy że poziom porażenia był niski a to jest własnie istotne.
Te rekordzistki ,które zniknęły , jakie tam było czerwienie? Pewnie słabsze niż w innych ulach. Brakowało karmicielek , matka czerwiła na 5 czy 6 ramkach, miodu rekordy, młodej pszczoły brak, na skutek wejścia wirusa czy n.cerane stara pszczoła się spracowała , młodej nie przybywało rodzina słabła , aż się skończyła , ale to taka moja hipoteza.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2011, 21:50 - ndz 
Krzysiek tez wycinał czerw trutowy warroza nie majac wyboru poszła na czerw pszczeli co przyspieszyło namnazanie warrozy. Wycinanie czerwiu trutowego to doping niesamowity dla warrozy .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2011, 22:08 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
anZag pisze:
(...) Kukurydza nie powinna im zaszkodzić, chyba że była pryskana w tym czasie jakimś środkiem owadobójczym.
(...)


Jesteś tego pewny ?
A jak zebrały pyłek.

_________________
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2011, 22:15 - ndz 

Rejestracja: 28 lutego 2010, 20:12 - ndz
Posty: 381
Lokalizacja: Warszawa
tarnoart pisze:
Krzysiek tez wycinał czerw trutowy warroza nie majac wyboru poszła na czerw pszczeli co przyspieszyło namnazanie warrozy. Wycinanie czerwiu trutowego to doping niesamowity dla warrozy .


Kolego zgodziłbym się z tobą pod warunkiem że waroza jest na tyle mądra że jak wejdzie do czerwiu trutowego to zginie.Wycina czerw zasklepiony razem z warozą.A co do kukurydzy to jej nasiona są zaprawiane i tu jest trucizna.Dokładnie opisuje prof.Polaczek w Pszczelarstwie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2011, 22:23 - ndz 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
krzysglo pisze:
Jesteś tego pewny ?
A jak zebrały pyłek.
_________________

Jeśli były na gryce , wątpię aby się połakomiły na pyłek z kukurydzy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2011, 22:26 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
anZag pisze:
krzysglo pisze:
Jesteś tego pewny ?
A jak zebrały pyłek.
_________________

Jeśli były na gryce , wątpię aby się połakomiły na pyłek z kukurydzy.


A ta gryka to pewnie cały dzień jest oblatywana ?
A pszczółki są trzymane na smyczy.

_________________
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2011, 22:29 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
A ja sie bardziej przychylam do spostrzezen Kol. Krzysglo.

Mam w poblizu ogromne arealy tych upraw i nosze sie z zamiarem skonsultowania sie z wlascicielem gospodartswa rolnego i przeprowadzenia odpopwiedniej rozmowy. Przypuszczam, ze to facet absolutnie swiadomy, bo dotad zapraszal jednego z pszczelarzy, aby podwozil pszczoly na jego plantacje.

Oczywiscie na warroze nalezy bezwzglednie uwazac i tak naprawde ogromnie jestem zdziwony postawa co niektorych tu w kwesti podejscia do tego tematu - pszczoly moga naprawde poleciec w ..."sina dal" i dla 'kochasia' zostanie pusty ul. :pala: :blee:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 grudnia 2011, 06:06 - pn 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Z opisu wynika ,że to skutek GMO(zawartość środków owadobójczych) lub środków ochrony roślin(nawet tzw nieszkodliwych).Popatrz czy nie ma w pobliżu bajorek i czy czasem rolnicy nie pobierali stamtąd wody do oprysków lub nie płukali opryskiwaczy.
podobne wyniki otrzymaliśmy w doświadczeniu z IP Puławy kilkadziesiąt lat temu-z nowym środkiem nie szkodliwym dla pszczół na rzepaku.Faktycznie na rzepaku nic się nie działo ale po przywozie pszczół okazało się, że pszczoły i ponad połowa czerwiu była porażona-zatruta.
Również wiele składników zapraw do nasion jest systemicznych i dostają sie nie tylko do pyłków ale potrafi być w przetworzonym produkcie finalnym.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 456 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 23 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji