FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 23:41 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 37 ] 
Autor Wiadomość
Post: 16 listopada 2007, 10:48 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lipca 2007, 16:51 - wt
Posty: 44
Lokalizacja: Czarnów
Kalendarz wedyjski jest obliczany za pomocą programu Jagannatha Hora, który opiera się o wiedzę z Jyotish (wedyjskie pismo). Kalendarz zawiera rzeczywistą pozycję Księżyca w danym znaku Zodiaku. Więcej wyjaśnień w następnych postach.

Po otwarciu kliknij myszką w celu powiększenia ;).

[ Dodano: 2007-11-18, 19:01 ]
Kolumny do 9 włącznie są bez zastrzeżeń
Kolumna 10 i 11 zawiera nie moje obserwacje i na teraz jeszcze nie wiem czy ta wiedza pochodzi z wed czy to są współczesne obserwacje. Nie wiem też na ten czas na ile w pełni się to potwierdza. Wymaga to wnikliwej obserwacji zachowania się pszczół.
Z moich dotychczasowych badań na temat kalendarza wynika, że w wedyjskim kalendarzu (rolniczym) brano jeszcze pod uwagę położenie 27 dodatkowych planet oraz analizowano okresy w ciągu dnia (mogą być korzystne i niekorzystne). Próbuje teraz znaleźć właściwe źródło tej wiedzy. Gdy mi się to uda, to uwzględnię to w kalendarzu. Przy uprawie wykorzystywano również dźwięk (intonując mantry) - związane jest to z piątym czynnikiem czyli z przestrzenią ( w przestrzeni jest dźwięk - to już trochę naukowej wiedzy z dziedziny stworzenia świata materialnego z Śrimad Bhagavatam). Moim zamysłem jest robić kalendarz, w którym będzie zawarta starożytna wiedza wedyjska na temat uprawiania ziemi. Już teraz wiem na pewno, że obecne metody biodynamiczne i tym podobne (naturalne) to tylko jakiś fragment ze starożytnej wiedzy wedyjskiej, zwykle wymieszany ze współczesnymi dodatkami.
Myślę, że trochę czasu upłynie zanim będę mógł w autoryzowany sposób przekazać wam tę wiedzę, jeśli oczywiście jesteście tym zainteresowani. Tak czy inaczej efekty takich upraw są bardzo duże zgodnie z przekazem od naukowych instytutów głównie w Indiach I USA. Oczywiście możemy również skorzystać z takiego kalendarza w pracy przy pszczołach.
Może jeszcze wyjaśnię trochę technicznych rzeczy. Mianowicie układ planet ma bardzo duży wpływ na bardzo wiele dziedzin naszego życia (jak nie na wszystkie). Znając np. układ planet w chwili narodzin można dokładnie przewidzieć wydarzenia, które nastąpią w czyimś życiu, określić choroby, które wystąpią w życiu, określić usposobienie i tak wiele innych rzeczy. Zajmuje się tym astrologia. Astrologia jest to nauka wykorzystywana od milionów lat w ludzkim społeczeństwie. Kwestia tylko prawdziwego astrologa (o co nie tak łatwo w obecnych czasach) i możemy wiedzieć wszystko. Więc pierwsza rzecz to należy określić rzeczywiste położenie planet w danym czasie. Np. obecnie w wielu kalendarzach biodynamicznych tak nie jest. Podawany jest znak zodiaku, w którym niby przebywa księżyc, a tak nie jest. W rzeczywistości jest w innym znaku. Sprawdziłem to i okazuje się, że jeszcze obecnie pokrywa się ok. jeden dzień w danym znaku zodiaku, w którym jest zgodność z rzeczywistym położeniem księżyca na tle danego Zodiaku. To wyjaśnia, że osoby stosujące te kalendarze mogą akurat wykonywać prace w tym zgodnym dniu i otrzymywać właściwe efekty. Niestety po upływie odpowiedniego czasu będzie już takie przesunięcie w zachodnich obliczeniach, że nie będzie już zgodności. Księżyc według tych obliczeń będzie np. w znaku wodnika przez niecałe 3 dni, a w rzeczywistości będzie w tych dniach w innym znaku zodiaku (tym rzeczywistym). Taki kalendarz będzie już całkowicie bezużyteczny. Chodzi o to, że między innymi księżyc odpowiada za wzrost roślin i on również przekazuje wpływ innych planet, na tle których się znajduje w danej chwili. Więc koniecznym jest wiedzieć na tle jakich gwiazd (jakiego Zodiaku) się rzeczywiście znajduje księżyc w danym dniu, aby móc określić jaki jest jego rzeczywisty wpływ.
Piszę w taki sposób, zakładając, że coś wiecie na ten temat, ale jeśli tak nie jest to chyba jest to całkiem niezrozumiałe. Lepiej więc będzie, gdy ewentualnie o coś zapytacie.

[ Dodano: 2007-11-22, 18:28 ]
Z pośród istniejących w Polsce kalendarzy (łącznie z obecnym) można zauważyć trzy główne różnice pomiędzy nimi, mianowicie:

1. Jedne prezentują rzeczywiste położenie księżyca w Zodiaku (zgodność nazwy znaku zodiaku z nazwą Zodiaku (układem planet), np gdy Księżyc przebywa w znaku zodiaku Panna to znaczy, że rzeczywiście przebywa na tle Zodiaku Panna. W innych natomiast jest rozbieżność.
2. W kalendarzach, gdzie występuje zgodność nazwy znaku zodiaku z nazwą Zodiaku występuje różnica w ilości godzin przebywania Księżyca w niektórych znakach.
3. Niektóre kalendarze biorą pod uwagę wpływ Księżyca wstępującego i zstępującego, a inne fazy Księżyca.

Jeśli chodzi o pierwszy punkt, to już mam rozstrzygnięty. Powinna być zgodność.
Drugiej i trzeciej kwestii nie mam jeszcze rozstrzygniętej. Na niebie możemy zobaczyć różne rozmiary układu planet, które tworzą dany Zodiak. Bardzo dobrym przykładem jest tu Zodiak Panna i Waga. Panna Jest największym gwiazdozbiorem, a waga małym. One akurat sąsiadują ze sobą. Księżyc z Panny przechodzi do Wagi. W Kalendarzu Wedyjskim (KW) ogólnie jest równy podział na znaki zodiaku (są różnice ale niewielkie, średnio przypada 2,5 dnia na dany znak. Natomiast np. w kalendarzu M. Thun jest inaczej. Tam są obliczenia dostosowane do wielkości gwiazdozbioru. Np. w Pannie Księżyc przebywa ok. 3,6 dnia, a w Wadze tylko 1,5 dnia (ze względu na wygląd gwiazdozbioru). Natomiast w KW w Pannie ok. 2.6 dnia, a w Wadze ok. 2.4 dnia.

Załącznik Panna I Waga

Która koncepcja jest właściwsza? Tego aktualnie dociekam. Muszę dostać się do oryginalnej wiedzy wedyjskiej na ten temat. Muszę dowiedzieć się jakiego kalendarza używano w starożytnych Indiach, gdy w pełni korzystano z oryginalnych Wed. Jeśli używano kalendarza astrologicznego czyli zgodnego z KW, to jakie jest wyjaśnienie na nie uwzględnianie wielkości gwiazdozbioru (czyli wygląd zewnętrzny, który my możemy obserwować).

Podobna kwestia jest z trzecim punktem. Teraz jeszcze nie wiem co jest ważniejsze fazy Księżyca czy jego okres wstępujący i zstępujący. Dlatego w KW uwzględniłem obie możliwości. Dodam też apogeum, perygeum i być może węzły.

Jak myślicie na co by jeszcze można zwrócić uwagę (oprócz astrologicznych kwestii, o których wspomniałem w pierwszym poście)?


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

_________________
Dobrze Ci życzący Raghu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2007, 20:49 - czw 
Raghu pisze:
Załącznik Panna I Waga


Dodano


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 02 grudnia 2007, 13:19 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lipca 2007, 16:51 - wt
Posty: 44
Lokalizacja: Czarnów
Cytuj:
2. W kalendarzach, gdzie występuje zgodność nazwy znaku zodiaku z nazwą Zodiaku występuje różnica w ilości godzin przebywania Księżyca w niektórych znakach.

Okazuje się, że na przestrzeni wieków zaczęto zmieniać wygląd pierwotnych gwiazdozbiorów, również je dzielić (możemy teraz spotkać się z koncepcją 13 konstelacji zamiast 12). Więc aktualny wygląd Zodiaku nie odzwierciedla już dłużej pierwotnego, który był podzielony na 12 równych części i w każdej z nich mieścił się określony układ planet o odpowiedniej nazwie.
Weźmy ponownie Pannę i Wagę.
Załącznik Pan i Wag
Współczesny wygląd to czarne połączenia, a na czerwono prawdopodobny wygląd pierwotny. Piszę prawdopodobny, ponieważ na razie nie jestem wstanie tego właściwie wykazać. Oryginalny wygląd może się trochę różnić. Chodzi o to, że układ planet stanowiący dany Zodiak mieścił się w jednej dwunastej całego obszaru i stąd właściwym jest podział na 12 równych części.
Biorąc to pod uwagę okazuje się, że nie jest właściwym kierować się współczesnym wyglądem Zodiaków i dokonywać obliczeń na jego podstawie tak jak jest to w kalendarzu M. Thun.

Zanim napiszę końcowe wniosku jeszcze chciałem zwrócić uwagę na zjawisko występujące w KW, mianowicie mimo Zodiaku podzielonego na równe 12 części widzimy, że w różnych okresach księżyc przechodzi w danym znaku Zodiaku w niedokładnie jednakowym czasie, są niewielkie róznice. Jest to ze względu na bardziej złożony ruch Księżyca po Ekliptyce.

[ Dodano: 2007-12-02, 12:26 ]
Panna może być przedstawiona jako klęcząca kobieta trzymająca w rękach kłos zboża. Właśnie tam, na wysokości rąk, jest najbardziej świecąca gwiazda zwana Kłosem.

[ Dodano: 2007-12-02, 12:30 ]
Załącznik Panna - Kłos

_________________
Dobrze Ci życzący Raghu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 grudnia 2007, 21:59 - ndz 
Raghu pisze:
Załącznik Panna - Kłos


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
  
 
 Tytuł: Kalendarz
Post: 09 grudnia 2007, 12:49 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 lipca 2007, 22:18 - czw
Posty: 92
Lokalizacja: k/Limanowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Dawno mnie tu nie bylo. Szanuje Cie RAGHU, ale musze to napisac, bierzesz sie od zlej strony w poszukiwaniu prawdy. Po pierwsze powinienes przeczytac cala literature Thunów wtedy bys wiedzial ze ich kalendarz, filozofia itd bierze poczatek z ksiag weddy i juz dawno odkryli rzeczy nad którymi ty sie dopiero zastanawiasz i próbujesz odkryc jakies bledy i róznice. Dlaczego mówie ze od zlej strony? Pewnie nie wiesz ale oddzialywanei danego zodiaku bylo badane doswiadczalnie a nie teoretycznie. Tzn robiono co godzinne wysiewy i na tej podstawie okresliono "dlugosc" oddzialywania zodiaków. [Bede pisal pokrótce bo to szeroki temat.]
Raghu wybacz ale ty chcesz wytykac bledy zajmujac sie tematem nie wiem ile miesiac, dwa, trzy? Thunowie maja doswiadczenia 50-cio letnie plus doswiadczenia przodków oraz literature staroindyjska, chinska, wspólprace z najwiekszymi instytutami badawczymi w 50 krajach swiata. I tak Thunowie mówia ze nei weidza wszytkiego i nie beda wiedziec
Raghu ciesze sie ze chcesz dochodzic do prwady ale nei obalaj rzeczy które sa DOSWIADCZALNIE sprawdzone przez rolników i nie tylko na calym swiecie!
Juz dawno astronomowie i ludzie zajmujacy sie badaniem odzialywania kosmosu doszli do tego ze starozytny podzial na równe 12 cze sci nie byl prawidlowy, byl on wykonany na miare mozliwosci pomiarowych ówczesnych ludzi i wlasnie najstarszej wiedzy ludzkosci. Pozatym jak wiesz "zycie to ruch" wiec w stosunku do starozytnego podzialu nastapilo pzresuniece calej ekliptyki o bodajze 7 stopni od tamtych czasów, co takze jest uwzglednione w kalendarzu thunów o czym ty mozesz nei wiedzie i moze nei byc to zapisane w ksiegach weddy co w efekcie moze Cie doprowaqdzic do beldnych wniosków.
Pozdrawiam i zycze owocnej pracy do którem mam nadzieje Cie nie zniechecilem.
Wez jeszcze jedno pod uwage ze gdyby bylo wszystko odkryte i zapisane w ksiegach weddy to czym by sie zajmowaly kolejne pokolenia? Nei znam dokaldnei tej filozofi ale ona daje wskazówki a nei gotowe rozwiazania, nieprawdaz?

_________________
"Stwórca chcial aby czlowiek obcowal z przyroda jako jej rozumny i szlachetny pan i stróz, a nie jako bezwzgledny eksploatator"
JAN PAWEL II
Parownikiem kwasu szczawiowego w warroze


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 grudnia 2007, 09:04 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lipca 2007, 16:51 - wt
Posty: 44
Lokalizacja: Czarnów
Dziękuję Ci bardzo za komentarz i całkowicie rozumie Twój punkt widzenia. Jest wszystko w porządku i nie wahaj się w przyszłości aby pisać. Jednak pewne rzeczy wyglądają inaczej niż tak, jak je przyjmujesz. Nie chciałem poruszać tutaj tego zagadnienia, ale w pewnym zakresie wydaje się, że będzie właściwe, więc w następnych postach troszkę napiszę o rzeczach, które jeszcze bardziej mogą Cię zaskoczyć, ponieważ być może usłyszysz je po raz pierwszy i będą całkowicie niezgodne ze współczesną nauką. O wiele łatwiej byłoby Ci to zrozumieć, gdybyś osobiście się tym zajął (w tym momencie mam na myśli ułożenie kalendarza) co zmusiło by Cię do wniknięcia bardziej w temat. W innym przypadku będzie dla Ciebie to trudne, ale możemy mimo to spróbować.

[ Dodano: 2007-12-10, 10:37 ]
Zanim odniosę sie konkretnie do Twojej wypowiedzi, z której wynika, że przeczytałeś to co do tej pory napisałem raczej szybko i pobieżnie i zwróciłeś uwagę głównie na moje tzw. "wytykanie błędów", chciałem wyjaśnić trzy rodzaje zdobywania wiedzy.

Pierwsza to pratiaksza (empiryczne, zmysłowe postrzeganie), wymaga poprawek z zewnętrznych źródeł. Na przykład naszym oczom Słońce może wydawać się nie większe od monety, ale z naukowych obliczeń dowiadujemy się, że nasze zmysły wprowadzają nas w błąd - jest ono wiele razy większe od Ziemi.
Druga to anumana (teorie oparte na dowodach). Ten proces nie może dać nam wiedzy o tym, co znajduje sie poza sferą dowodów. Na przykład teoria Darwina opiera sie na takich indukcyjnych przypuszczeniach (" Mogło być, albo mogło być tak"). Widzimy człowieka i widzimy małpę i widzimy pewne podobieństwo, więc wyciągamy wniosek - człowiek pochodzi od małpy. To widzimy, ale co z wiedzą na temat tego czego nie widzimy, np. co dzieje sie na Słońcu?
Trzecia to proces śabda, czyli słuchanie od właściwego autorytetu i to jest doskonały i pełny proces zdobywania wiedzy. Banalny przykład. Załóżmy, że posiadam starodawny magnetofon i chcę poznać jego zasadę działania i poszczególne części. Mogę zastosować dwie pierwsze metody. Zaczynam odkręcać i obserwować różne części i dociekać co to za część i jakie spełnia zadanie, jak działa itd. Okazuje się, że potrzebuję bardziej specjalistycznych przyrządów, aby dostać się do pewnych części i również takich samych do sprawdzania ich działania. Sporo czasu mija i na koniec realizuję, że do końca nie wiem wszystkiego. Generalnie to jest współczesne podejście do zdobywania wiedzy. Ale jest trzecia metoda, którą mogę zastosować, mianowicie słuchanie od właściwego autorytetu. Więc co robię? Pierwszą rzeczą jest uświadomienie sobie faktu, że musi być ktoś, kto to skonstruował (inżynier), to nie powstało przypadkowo i ja teraz jako wielki naukowiec odkryje zasadę działania magnetofonu. To jest pierwsza rzecz, to już istnieje, to nie ja stworzyłem i żadna moja zasługa za to, gdyby mi sie nawet udało odkryć właściwą zasadę działania magnetofonu. Kolejna rzecz, to zrozumienie, że ten inżynier musi to wszystko już wiedzieć, ponieważ on to stworzył. Trzecia rzecz to uświadomienie sobie, że gdy znajdę tę osobę, to w ciągu chwili może mi wyjaśnić wszystkie aspekty tego zagadnienia. Mogę również sięgnąć od razu do instrukcji obsługi, która jest napisana przez tego inżyniera. Gdy skorzystam z tej metody to otrzymam pełną i doskonałą wiedzę w bardzo krótkim czasie.
Weźmy inny przykład. Dziecko może zupełnie nie wiedzieć co to jest mikrofon, ale gdy zapyta swoich rodziców: tato co to jest? Tata odpowie - mikrofon. Dalej dziecko powie swojemu przyjacielowi, wiesz co, to jest mikrofon. Przekazuje doskonałą wiedzę, którą poznał w ciągu sekundy. Więc słuchanie od właściwego autorytetu jest zasadniczą rzeczą i jest to najlepszy sposób zdobywania wiedzy.

Drogi Biopszczelarzu, gdy uchwyciłeś ten punkt i przynajmniej wstępnie możesz przyjąć, że zdobywanie wiedzy za pomocą słuchania od właściwego autorytetu jest tą najlepszą metodą, to możemy posunąć sie dalej. W przeciwnym razie jestem gotów wyjaśnić Ci to zagadnienie w pełni odpowiadając na twoje wątpliwości.

[ Dodano: 2007-12-13, 07:17 ]
Drogi Biopszczelarzu, czekam na jakiś znak od Ciebie.

_________________
Dobrze Ci życzący Raghu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 grudnia 2007, 23:36 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
przeczytałem Raghu Twoją wypowiedz i jednego tu nie rozumiem. Fazy księżyca (a pewnie ułożenie gwiazd) na ogromnie znaczenie w przyrodzie:
- przypływy i odpływy (związane z oddziaływaniem Ziemi i księżyca)
- rafy koralowe- wiele procesów jest uzależnionych od fazy księżyca
-wpływ na rośliny co wspomniał już Biopszczelarz
itp
ale w jaki sposób (i czy w ogóle chcesz) odnieść tą widzę do pszczół ?

z góry dziękuje za odpowiedz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 grudnia 2007, 08:23 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lipca 2007, 16:51 - wt
Posty: 44
Lokalizacja: Czarnów
Cytuj:
„Po pierwsze powinienes przeczytac cala literature Thunów wtedy bys wiedzial ze ich kalendarz, filozofia itd bierze poczatek z ksiag weddy i juz dawno odkryli rzeczy nad którymi ty sie dopiero zastanawiasz i próbujesz odkryc jakies bledy i róznice.”


Ogólnie tak, ale są szczegóły. Z Wed zaczerpnięta jest główna idea i dlatego przynosi to takie wspaniałe rezultaty ale w paru istotnych kwestiach są zmiany. Z Wed zaczerpnięta jest wiedza na temat wpływu konstelacji gwiazd na uprawę roślin i korzystanie z kalendarza księżycowego, ogólnie podział Zodiaku i jego wpływ, przygotowywanie preparatów itp.

Istotne zmiany to np. kalendarz (chociaż uwzględnia tak jak w wedyjskim precesje równonocy), który jest sporządzony w oparciu o współczesny podział Zodiaku. W wedyjskim kalendarzu zachowany jest natomiast pierwotny, oryginalny podział Zodiaku.
Jeśli byś porównał dokładnie te dwa kalendarze odkrył byś bardzo dużą zgodność z małymi wyjątkami, gdzie różnice są większe (tak jak w przypadku Panny i Wagi). Ten kalendarz, który ja prezentuje obliczany jest w oparciu o wiedzę , którą również wykorzystywano wiele tysięcy lat wcześniej do stwarzania kalendarza astrologicznego. Dokładność była i jest co do przysłowiowej minuty jak i nie więcej. Taka dokładność była potrzebna przy spełnianiu różnych ceremonii, odbywających się wiele tysięcy lat temu, o czym wspomina sama literatura wedyjska. Pod kontem astronomicznym jest dokładna zgodność ze współczesnymi obliczeniami.
Inną rzeczą nie uwzględnioną w kalendarzu M Thun co jest brane pod uwagę w rolnictwie wedyjskim, jest przybywający i ubywający Księżyc.
Jednak najistotniejsza różnica to różnica w widzeniu budowy wszechświata. Współczesna wizja wszechświata, którą przyjęła M Thun jest całkowicie różna od wedyjskiej. Jeśli chcesz, to mogę Ci ją zaprezentować, przynajmniej we fragmencie odnoszącym się do omawianego tematu (ruch Słońca i Księżyca oraz Zodiaku).
Wiedząc o tym wszystkim, ja nie mogę w pełni przyjąć, że metoda M Thun jest wedyjska, a ona podąża za filozofią wedyjską.

Cytuj:
„Pozatym jak wiesz "zycie to ruch" wiec w stosunku do starozytnego podzialu nastapilo przesuniece calej ekliptyki o bodajze 7 stopni od tamtych czasów, co takze jest uwzglednione w kalendarzu thunów o czym ty mozesz nei wiedzie i moze nei byc to zapisane w ksiegach weddy co w efekcie moze Cie doprowaqdzic do beldnych wniosków. ”

Obecnie układ znaków (sektorów) Zodiaku został powiązany nie z gwiazdozbiorami Zodiaku, lecz z punktem równonocy wiosennej. W tym punkcie umieszczono początek układu znaków Zodiaku, to znaczy początek znaku Barana, nie przejmując się zjawiskiem powolnego "wędrowania" tego punktu po ekliptyce.
Znaki Zodiaku, związane z punktem równonocy "rozjeżdżają" się więc coraz bardziej z gwiazdozbiorami o tej samej nazwie.
Jeśli piszesz o tym zjawisku co powyżej jest wyjaśnione, to już o tym wspominałem w pierwszym poście (być może go nie czytałeś). Przytaczam poniżej:
Więc pierwsza rzecz to należy określić rzeczywiste położenie planet w danym czasie. Np. obecnie w wielu kalendarzach biodynamicznych tak nie jest. Podawany jest znak zodiaku, w którym niby przebywa księżyc, a tak nie jest. W rzeczywistości jest w innym znaku. Sprawdziłem to i okazuje się, że jeszcze obecnie pokrywa się ok. jeden dzień w danym znaku zodiaku, w którym jest zgodność z rzeczywistym położeniem księżyca na tle danego Zodiaku. To wyjaśnia, że osoby stosujące te kalendarze mogą akurat wykonywać prace w tym zgodnym dniu i otrzymywać właściwe efekty. Niestety po upływie odpowiedniego czasu będzie już takie przesunięcie w zachodnich obliczeniach, że nie będzie już zgodności. Księżyc według tych obliczeń będzie np. w znaku wodnika przez niecałe 3 dni, a w rzeczywistości będzie w tych dniach w innym znaku zodiaku (tym rzeczywistym). Taki kalendarz będzie już całkowicie bezużyteczny. Chodzi o to, że między innymi księżyc odpowiada za wzrost roślin i on również przekazuje wpływ innych planet, na tle których się znajduje w danej chwili. Więc koniecznym jest wiedzieć na tle jakich gwiazd (jakiego Zodiaku) się rzeczywiście znajduje księżyc w danym dniu, aby móc określić jaki jest jego rzeczywisty wpływ.
Piszę w taki sposób, zakładając, że coś wiecie na ten temat, ale jeśli tak nie jest to chyba jest to całkiem niezrozumiałe. Lepiej więc będzie, gdy ewentualnie o coś zapytacie.”
Jeśli o tym wspominasz to przesunięcie jest już ok. 25 stopni czyli prawie o cały znak Zodiaku. To jest uwzględnione zarówno w kalendarzu wedyjskim jak i M Thun.

Cytuj:
„ Dlaczego mówie ze od zlej strony? Pewnie nie wiesz ale oddzialywanei danego zodiaku bylo badane doswiadczalnie a nie teoretycznie. Tzn robiono co godzinne wysiewy i na tej podstawie okresliono "dlugosc" oddzialywania zodiaków.”

Czyli pierwszy sposób zdobywania wiedzy – bezpośrednie doświadczenie za pomocą niedoskonałych zmysłów i przyrządów. Ja staram się, jeśli to tylko możliwe, stosować trzeci czyli zdobywanie wiedzy od właściwego autorytetu, więc raczej nie jest to zła strona.
Cytuj:
„Raghu wybacz ale ty chcesz wytykac bledy zajmujac sie tematem nie wiem ile miesiac, dwa, trzy? Thunowie maja doswiadczenia 50-cio letnie plus doswiadczenia przodków oraz literature staroindyjska, chinska, wspólprace z najwiekszymi instytutami badawczymi w 50 krajach swiata. I tak Thunowie mówia ze nei weidza wszytkiego i nie beda wiedziec
Raghu ciesze sie ze chcesz dochodzic do prwady ale nei obalaj rzeczy które sa DOSWIADCZALNIE sprawdzone przez rolników i nie tylko na calym swiecie! ”

Dobrze, przyjmijmy Twój sposób rozumowania. Odrzucasz moje miesięczne zajmowanie się tematem w porównaniu z 50-cioma latami. OK. Ja teraz już wiem, że od tysiącleci stosowano kalendarz rolniczy z równym podziałem na 12 znaków Zodiaku. Teraz od ok. 50-ciu laty stosuje się inny kalendarz. Więc te 50 lat czy trochę więcej w porównaniu z wieloma tysiącami lat to tak jak miesiąc w porównaniu z 50–cioma latami. Też powinieneś to odrzucić i przyjąć tysiącletnie doświadczenie.
Jednak ja kieruję się czymś innym, wiedząc, że może być dobre i złe doświadczenie, dobre i złe podążanie za tradycją i to co jest nowe nie musi być złe, tylko dlatego, że od niedawna istnieje.
Przy okazji mogę przytoczyć w skrócie dwie zabawne historyjki z tym związane. Żyła sobie rodzina, w której pan domu bardzo przestrzegał tradycji swoich przodków. Posiadała ona studnię, z której od pokoleń czerpano wodę do picia. Z biegiem czasu jednak woda w studni została zatruta. W rodzinie zaczęły pojawiać się przypadki śmiertelne i dlatego, że działo się to przez dłuższy czas zainteresowali się tym sąsiedzi. Szybko zorientowali się co jest przyczyną tego zjawiska. Zwrócili się do gospodarza i powiedzieli, że nie powinni używać już dłużej wody z tej studni. Gospodarz jednak się rozłościł i powiedział, że jego pradziadek, dziadek, ojciec używali tej wody, dlatego to musi być dobre i kontynuował dalej. Jednak po kolei wszyscy wymarli mimo reakcji sąsiadów i pozostał tylko on. Na koniec po ponownej prośbie sąsiadów właściciel odpowiedział: „że jego pradziadek, dziadek, ojciec używali tej wody, dlatego to musi być dobre” i ostatecznie też opuścił ciało.
W drugiej historii akcja dzieje się na przyjęciu ślubnym. Ceremonia ślubna została dopięta na ostatni guzik. Wszystko już było gotowe i wszyscy czekali na rozpoczęcie ceremonii. Tuż przed samym rozpoczęciem pojawił się przypadkowo kot, który przebiegł przed Państwem Młodym. Rodzice, którzy przygotowali wszystko i byli odpowiedzialni za przebieg ceremonii złapali kota do pudełka, tak aby nie zakłócał święta, a nie mając już czasu na dalsze poczynięcia odstawili go na bok. Ceremonia się zaczęła i w dalszej części jej trwania nie było już żadnych niespodzianek. Wszyscy byli zadowoleni i szczęśliwi . Gdy minął odpowiedni czas dzieci małżonków dorosły i nadszedł czas ożenku dla pierwszego dziecka. Więc teraz oni wzięli odpowiedzialność za przygotowanie całego wydarzenia dla swojego dziecka. Punkt po punkcie próbowali sobie przypomnieć jak to wyglądało na ich ślubie. Gdy już wszystko zostało przygotowane ktoś z nich przypomniał sobie o kocie. Więc złapano kota, przygotowano pudełko i rozpoczęto ceremonię, która przebiegała dokładnie tak jak poprzednia i od tej pory kolejne wyglądały już tak samo.
Jaki jest morał? Przestrzeganie ściśle tradycji bez uwzględnienia aktualnej sytuacji lub bazowanie na złym doświadczeniu nie jest najlepsze.
Najlepszym rozwiązaniem jest posiadanie prawdziwej wiedzy zdobytej poprzez proces słuchania od właściwego autorytetu i na bazie tej wiedzy zweryfikowanie co czym jest. Czy zachowana jest pierwotna tradycja (w naszym przykładzie pierwotną tradycją było picie zdrowej wody, a nie zatrutej), czy doświadczenie jest dobre i czy to co chociaż bardzo krótko trwające jest autentyczne.
Cytuj:
„Juz dawno astronomowie i ludzie zajmujacy sie badaniem odzialywania kosmosu doszli do tego ze starozytny podzial na równe 12 cze sci nie byl prawidlowy, byl on wykonany na miare mozliwosci pomiarowych ówczesnych ludzi i wlasnie najstarszej wiedzy ludzkości.
Wez jeszcze jedno pod uwage ze gdyby bylo wszystko odkryte i zapisane w ksiegach weddy to czym by sie zajmowaly kolejne pokolenia? Nei znam dokaldnei tej filozofi ale ona daje wskazówki a nei gotowe rozwiazania, nieprawdaz?”

Jaka była miara możliwości ówczesnych ludzi (mam na myśli okres praktykowania wiedzy wedyjskiej, czyli wcześniej niż 5000 lat temu) mogłem się osobiście przekonać dokonując wyliczeń do prezentowanego tu kalendarza. Te wyliczenia są w oparciu o zasady Jyotish istniejące już tysiące lat.
Jeden z naszych głównych problemów polega na tym, ze mamy całkowicie niewłaściwe wyobrażenie o poziomie ludzi żyjących tysiące lat temu. Dokładnie odwrotne niż w rzeczywistości. Prawda jest taka, że od ok. 5000 tysięcy lat następuje degradacja ludzi pod wieloma względami. Przed tym okresem ludzie żyli na wiele wyższym poziomie i posiadali prawdziwą wiedzę na wszelkie tematy, ponieważ stosowali proces zdobywania wiedzy śabda czyli słuchanie od autorytetów wiedzy wedyjskiej. Wedy to między innymi pełna instrukcja obsługi tego świata materialnego (również wspaniała wiedza o Bogu i świecie duchowym). Największy naukowiec, Stwórca tego świata czyli Bóg przekazał instrukcję obsługi Swojego stworzenia w postaci Wed. Gdy otrzymamy ten przekaz bez zmian nie ma już potrzeby na żadne eksperymenty czy doświadczenia, jest w nim już wszystko zawarte. Weźmy dla przykładu ten komputer. Otrzymałeś wiedzę z właściwego źródła jak go uruchamiać. Naciskasz odpowiedni przycisk i już działa. Czy potrzebne tu są jakieś eksperymenty z naszej strony i marnowanie czasu? Nie ma takiej potrzeby i nikt tego nie robi. Problem pojawiłby się wtedy, gdy nie mielibyśmy tej wiedzy. Z pewnością zaczęlibyśmy robić doświadczenia przyciskając różne przyciski, ale gdy już wiemy, to za pierwszym razem przyciskamy właściwy. Podobnie więcej niż 5000 lat temu ludzie posiadali pełną wiedzę z każdej dziedziny naszego życia, a ponieważ praktyka wykazywała autentyczność tej wiedzy, więc nikt nie marnował czasu na eksperymenty i doświadczenia, co zresztą nie jest to doskonały proces zdobywania wiedzy. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu w Indiach można było spotkać się z takim zjawiskiem wśród ludzi. Gdy ktoś prezentował jakąś wiedzę, to padało pytanie czy pochodzi ona z Wed? Jeśli zostało to wykazane, że z Wed, to od razu była ona przyjmowana.
Jaki więc my doświadczamy teraz problem? Mianowicie od ok. 5000 tysięcy lat, gdy rozpoczął się czwarty wiek (najgorszy czyli Kali yuga) systematycznie gubią się oryginalne teksty wedyjskie, a te które pozostały często są źle interpretowane. Więc do nas z reguły nie dociera prawdziwa wiedza, a ponieważ jej nie mamy, więc próbujemy ją zdobyć za pomocą dwóch pierwszych metod, które nie pozwalają na poznanie całkowitej wiedzy. Każdy, kto podejmuje te metody oficjalnie to stwierdza. Ponad to u nas na zachodzie do niedawna wiedza wedyjska nie była w ogóle znana. Nasza tradycja sięga Babilonu, Grecji. Właśnie tam w tych miejscach zaczęto wprowadzać zmiany w stosunku do pierwotnej wiedzy wedyjskiej, która tam dotarła w odpowiednim czasie. Z powodu braku odpowiedniego przygotowania żyjących tam ludzi do zrozumienia przekazów wedyjskich zaczęto upraszczać i dostosowywać tę wiedzę do ich możliwości. Powstały systemy astronomiczne i astrologiczne oparte na innych zasadach, które zostały przyjęte przez współczesnych naukowców i jak w tej historyjce z zaślubinami kontynuowane są do dzisiaj. Chociaż teraz dzięki łasce najwybitniejszego w ostatnim stuleciu naukowca wiedzy wedyjskiej czyli AC Bhaktiwedanta Swami Prabhupada możemy poznać oryginalną, naukową wiedzę wedyjską na wiele tematów, która umożliwia nam zweryfikowanie wielu tzw. naukowych teorii i innych zagadnień. Czy z niej chcemy skorzystać, to już jest nasz wybór.
Jeśli chciałbyś abym Ci coś wyjaśnił, proszę nie wahaj się i pisz śmiało. Nie chodzi mi o ocenianie kogokolwiek, ale o zweryfikowanie wiedzy, filozofii, którą ktoś przyjmuje. Osobiście mogę mieć do kogoś duży szacunek, ale mogę bardzo krytycznie wypowiadać się o np. filozofii, którą wyznaje, czy wiedzy, którą prezentuje. Jest to znaczna różnica dlatego nie obawiaj się podejmować dyskusji i prezentować swój punkt widzenia czy kogoś innego

[ Dodano: 2007-12-14, 07:59 ]
Pawel_T pisze:
ale w jaki sposób (i czy w ogóle chcesz) odnieść tą widzę do pszczół ?


Tak. Całe stworzenie ma pewien cel i jest ścisła współpraca. Dzięki uprawie ziemi mamy produkty żywnościowe. Aby mieć wspaniałe produkty potrzebna do tego jest głównie krowa (czyli krowa i wół) i pszczoła. Krowy "dbają o to co jest w ziemi (dostarczając najlepszego nawozu), a pszczoły dbają o to co jest nad ziemią (zapylając kwiaty). Na to co się dzieje w ziemi i nad nią ma wpływ układ planet. Rośliny w zależności od układu planet mogą być zajęte np. głównie pobieraniem wody i transportowaniem ich do różnych części, a w innej sytuacji uwaga rośliny skupiona jest np. na nektarowaniu czy wydzielaniu pyłku. Ponieważ pszczoły zainteresowane są głównie pobieraniem tych dwóch ostatnich rzeczy, automatycznie muszą sie do tego jakoś dostosować i to uwzględnić. Również odpowiednie bodźce pochodzące od planet oddziałowywują bezpośrednio na pszczoły. Uwzględniając te wpływy i wiedząc w jakim czasie co oddziaływuje (mając kalendarz) możemy współgrać z tym i przy pszczołach robić odpowiednie zabiegi. Np. gdy pszczoły są nastawione na budowę plastrów to możemy wtedy włożyć puste ramki do odbudowania. Jeśli mają wielki entuzjazm do podzielenia się, to lepiej im na to pozwolić niż z tym walczyć. Jeśli one czegoś szczególnie chcą to im to umożlić, wtedy będzie najlepszy rezultat.

_________________
Dobrze Ci życzący Raghu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 grudnia 2007, 21:16 - śr 
:wink:
Załaczniki kalendarza


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 05 stycznia 2008, 18:26 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 lipca 2007, 22:18 - czw
Posty: 92
Lokalizacja: k/Limanowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
1
Cytuj:
Znając np. układ planet w chwili narodzin można dokładnie przewidzieć wydarzenia, które nastąpią w czyimś życiu, określić choroby, które wystąpią w życiu, określić usposobienie i tak wiele innych rzeczy.

A wiec zaczynam od poczatku bo mam czas :)
Nie mozna wszystkiego okreslic bo inaczej czlowiek bylby Bogiem. Kazdy kto zajmuje sie rytmami kosmicznymi wie ze wszystkiego nigdy nei bedzie wiedzial i nie wyjasni wszystkich zjawisk.
2
Cytuj:
Księżyc z Panny przechodzi do Wagi. W Kalendarzu Wedyjskim (KW) ogólnie jest równy podział na znaki zodiaku (są różnice ale niewielkie, średnio przypada 2,5 dnia na dany znak. Natomiast np. w kalendarzu M. Thun jest inaczej. Tam są obliczenia dostosowane do wielkości gwiazdozbioru. Np. w Pannie Księżyc przebywa ok. 3,6 dnia, a w Wadze tylko 1,5 dnia (ze względu na wygląd gwiazdozbioru). Natomiast w KW w Pannie ok. 2.6 dnia, a w Wadze ok. 2.4 dnia.

Thunowie najpierw zbierali wyniki doswiadczen pózniej porównywali jakie bylo polozenie ksiezyca na tle zwierzynca. Okazalo sie ze oddzialywania pszczególnych zodikaów róznia sie czasem trwania (te same efekty w uprawie)
3
Cytuj:
Teraz jeszcze nie wiem co jest ważniejsze fazy Księżyca czy jego okres wstępujący i zstępujący.

Inny wpByw maja fazy a inny wznoszcy i opadajacy ksiezyc- to takze badali thunowie
4
Cytuj:
Chodzi o to, że układ planet stanowiący dany Zodiak mieścił się w jednej dwunastej całego obszaru i stąd właściwym jest podział na 12 równych części.
Biorąc to pod uwagę okazuje się, że nie jest właściwym kierować się współczesnym wyglądem Zodiaków i dokonywać obliczeń na jego podstawie tak jak jest to w kalendarzu M. Thun.

Miesci sie wedlug Twojego widzenia a w rzeczywistosci jest inaczej
5
Cytuj:
Jednak pewne rzeczy wyglądają inaczej niż tak, jak je przyjmujesz.

A moze to Ty sie mylisz- to dziala w obie strony :)

[ Dodano: 2008-01-05, 17:34 ]
6
Cytuj:
Obecnie układ znaków (sektorów) Zodiaku został powiązany nie z gwiazdozbiorami Zodiaku, lecz z punktem równonocy wiosennej. W tym punkcie umieszczono początek układu znaków Zodiaku, to znaczy początek znaku Barana, nie przejmując się zjawiskiem powolnego "wędrowania" tego punktu po ekliptyce.
Znaki Zodiaku, związane z punktem równonocy "rozjeżdżają" się więc coraz bardziej z gwiazdozbiorami o tej samej nazwie

Cytat z Kalendarza Thunów:
W okresie kultury greckiej w czasie kiedy SBonce w momencie pszesilenia wiosennego znajdowalo sie przed gwiazdozbiorem Barana poczelono krag ekliptyki na 12 rownych luków co 30 stopni, wychodzac od barana jako pubktu zerowego. Luki te az do dzisiaj stanowia podstawe astrologicznych obliczen przy stawianiu horoskopow. Od czsow starozytnych do chwili obecnej punkt przesilenia wiodsennego przemiescil sie o 29 stopni z polozenia przed gwiazdozbiorem Barana w gwiazdozbior Ryb. Przy korzystaniu z dawnego podzialu kregu ekliptyki nie uwzglednia sie tego ze w ciagu 72 lat nastepuje zmiana polozenia o 1 stomien. W naszych doswiadczeniach z roslinami i zwierzetami nei moglismy znalezc zadnego zwiazku z tym podzialem. Z naszych obserwacji gwiazdozbiorow wynika ze czas trwania impulsow wzrostowych obserwowanych u roslin jest rozny i ze impulsy te sa w korelacji z gwiazdozbiorami.
CDN

[ Dodano: 2008-01-05, 18:31 ]
Jak przeczytasz cytat Thunów zauwazysz ze to w okresie kultury greckiej dokonano podzalu na równe czesci (jesli w to wierzyc). Jesli by zalozyc ze jest tak jak mówisz ze ludzkosc zatracala wiedze az do kultury grekow to mozliwe ze wczesniej byl uzywany nierowny podzial tylko ty jeszcze nie dotarles do tej "zatroconej" wiedzy. Mzoe wlasnie korzystasz ze zlego aytorytety lub ten autorytet tez nei posiadl pelnej wiedzy (ten mnich o którym piszesz bo on tez zyl w czasach nowozytnych).

Slusznosc tego podzialu a w rezultacie sprawdzalnosc kalendarza potwierdzaja rolnicy na calym swiecie. Czy mozesz twierdzic ze oni wszyscy odbieraja blednie widoczne roznice?

Podsumowujac ja widze niewielkie roznice miedzy Twoim aThunow kalendarzem. Oni tez uwzgleniaja rytmy dzienne. Pozatym badano wplyw faz ksiezyca i okazalo sie ze maja one duzy wplyw przy "mokrej ziemi" czyli np w uprawie ryzu.

_________________
"Stwórca chcial aby czlowiek obcowal z przyroda jako jej rozumny i szlachetny pan i stróz, a nie jako bezwzgledny eksploatator"
JAN PAWEL II
Parownikiem kwasu szczawiowego w warroze


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 stycznia 2008, 12:56 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lipca 2007, 16:51 - wt
Posty: 44
Lokalizacja: Czarnów
Ten temat jest tak obszernie i naukowo zaprezentowany w Wedach, że na tym forum raczej nie podejmiemy się tego, aby to dogłębnie wyjaśniać. Jednak jeśli chciałbyś się coś więcej na ten temat dowiedzieć, to pod hasłem "Astrologia wedyjska" możesz znaleźć w internecie wystarczająco dużo informacji, a jeśli znasz angielski, to będzie tam już prawie wszystko.

Podział znaków Zodiaku na równe części jest oryginalnym, pierwotnym podziałem i istnieje miliony lat. Możesz o tym przeczytać bezpośrednio w "Brihat Parasara Hora Sastra", która jest dostępna w angielskim (w internecie). Jest to rozmowa Parasary Muniego z mędrcem Maitreyą, która odbyła się ponad 5000 lat temu. Parasara Muni przekazuje wiedzę Maitreyi, którą usłyszał od Pana Brahmy, który jest wtórnym stworzycielem tego naszego wszechświata.

[ Dodano: 2008-01-06, 12:02 ]
Jednak ściśle związane z tym tematem zagadnienia mogę wyjaśnić, ale w późniejszy terminie, ponieważ teraz przygotowuje kalendarz na cały rok. Gdy mi sie uda już to zrobić, wtedy mogę wyjaśnić wiedzę, na bazie której został on sporządzony.

_________________
Dobrze Ci życzący Raghu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 marca 2008, 08:24 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
:arrow:


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 marca 2008, 18:03 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lipca 2007, 16:51 - wt
Posty: 44
Lokalizacja: Czarnów
Kalendarz nadający się do wydrukowania jest prezentowany na http://www.pozytki.pl/index.php po prawej stronie w dziale Pszczelarstwo naturalne.

_________________
Dobrze Ci życzący Raghu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 grudnia 2010, 22:51 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
Raghu pisze:
Kalendarz nadający się do wydrukowania jest prezentowany na http://www.pozytki.pl/index.php po prawej stronie w dziale Pszczelarstwo naturalne.


Na 2011 rok
Obrazek

_________________
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 grudnia 2010, 22:59 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lipca 2007, 16:51 - wt
Posty: 44
Lokalizacja: Czarnów
Jest już nowa wersja poprawiona, więc gdy się ukaże, to możesz zamienić.
W najbliższym czasie wyjaśnię jak z niego korzystać.

_________________
Dobrze Ci życzący Raghu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2010, 11:32 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lipca 2007, 16:51 - wt
Posty: 44
Lokalizacja: Czarnów
Objaśnienie kalendarza.

1. Odpowiednie kolory przedstawiają w jakim znaku, w danym dniu znajduje się Księżyc. Np. 1 stycznia mamy kolor czerwony, więc Księżyc znajduje się w wodnym znaku, a 3 stycznia jest kolor zielony, więc księżyc znajduje się w ogniowym znaku itd.
Zgodnie z zasadą wedyjską w jakim znaku znajduje się księżyc w momencie wschodu Słońca, taki znak obowiązuje cały dzień (mimo, że Księżyc może przejść do innego znaku w ciągu dnia). Dzień wedyjski to czas od jednego wschodu słońca do następnego.

Podobna zasada stosuje się do innych elementów np. Nakszatr czy Tithi.
Tithi to dni księżycowe (np. pełnia, nów i dni pomiędzy nimi, które nazywa się pierwsze Tithi, drugie aż do czternastu. Piętnaste Tithi to właśnie pełnia (Purnima w sanskrycie) lub nów (Amavasya). Każde Tithi ma swój nastrój (dobre i złe strony). W tej skruconej wersji kalendarza można zorientować się kiedy jest nów (kolor czarny w ramce z datą) - (jest to w kalendarzu poprawionym) lub pełnia (kolor pomarańczowy). to pozwala wiedzieć nam kiedy jest przybywający (zaznaczony kolorem jasnożółtym), a kiedy ubywający Księżyc (zaznaczony szarym kolorem). Między pełnią , a nowiem jest kwadra, która nie jest zaznaczona żadnym kolorem (biały).
Czasem zdarza się, że chociaż w danym dniu jest pełnia czy nów, to mimo to jest inne tithi i dlatego nie jest w kalendarzu zaznaczone kolorem czarnym czy pomarańczowym. W tym dniu jest taki znak !.

Nakszatry, które nie są uwzględnione w tym skruconym kalendarzu to nazwy grup gwiazd. Zodiak jest podzielony na 27 równych części i każda część zawiera pewien zbiór gwiazd charakteryzujących się odpowienimi cechami, które wywierają na Ziemię odpowiedni wpływ przekazywany przez Księżyc, gdy znajduje się on w ich obszarze. Generalnie jedna Nakszatra odziaływuje w jednym dniu, w następnym jest już inna, ale czasem może być inaczej (jakaś Nakszatra obejmuje dwa dni lub nie wywiera wpływu nawet w jednym dniu). Wedy dokładnie opisują naturę Nakszatr - jakie są korzystne, a jakie niekorzystne dla danej czynności (np. kiedy siać, kiedy orać, kiedy sadzić, zbierać itd jeśli chodzi o rolnictwo). Nie znalazłem jednak nic bezpośrednio o pracach w pasiece, chociaż nie ulega żadnej wątpliwości, że Nakszatry mają również wpływ na życie pszczół, tak jak mają Tithi czy dni tygodnia albo okres przybywającego lub ubywającego Księżyca. Np. w okresie ubywającego Księżyca pszczoły są spokojniejsze.

Mam nadzieję, że w przyszłości pojawi się ktoś, kto będzie chciał głębiej poznać te tematy i rozpocząć praktyczne obserwacje w swojej pasiece. Wtedy mogę przesłać mu pełny kalendarz obliczony dokładnie na teren, w którym znajduje się jego pasieka.

Wracając do naszego kalendarza mamy już wyjaśnione co oznaczają kolory w danym dniu i kiedy jest pełnia, nów i kwadry. Cdn.

_________________
Dobrze Ci życzący Raghu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2010, 14:06 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lipca 2007, 16:51 - wt
Posty: 44
Lokalizacja: Czarnów
Przy okazji mogę wrócić do naszej dyskusji z Biopszczelarzem i wyjaśnić dlaczego M. Thun powiększyła znak zodiaku Panna.

Zgodnie z Wedami Zodiak jest podzielony na 12 równych części (Znaki Zodiaku: Baran itd) i na 27 równych części (Nakszatr) Rys 1. Na rysunku widać, że w jednym znaku zodiaku mieszczą się dwie nakszatry i 1/4 trzeciej.
Zaznaczone na fioletowo cztery nakszatry są bardzo sprzyjające do siania (jest ich więcej, ale zaznaczyłem tylko nas interesujące). Rys. 2
Nakszatra Uttara i Hasta i część Chitra zawierają się w Pannie, a druga częśc Chitra i Swati w Wadze.
Posługiwanie się nakszatrami jest o wiele precyzyjniejsze niż znakami zodiaku.
Mogę przypuszczać, że M. Thun zauważając wydłużony korzystny czas siania, przyjęła że musi być dłuższy znak (w tym przypadku Panna). Jednak posiadając wiedzę o Nakszatrach nie musimy nic zmieniać.
Wszystkie korzystne konstelacje (Nakszatry) są wymienione Rys. 3
Cytat pochodzi z książki " Hindu electional Astrology", która w bardzo obszerny sposób wyjaśnia naukę wybierania odpowiedniego czasu do rozpoczęcia przeróżnych czynności. Dokładnie opisane są czynności rolnicze, natomiast nie ma niestety bezpośredniej wiedzy o pracach w pasiece. Myślę, że dlatego, ponieważ w tamtych czasach (min 5000 lat temu nie było potrzeby opiekować się pszczołami, a jedynie tylko zbiorem miodu, ktory aż skapywał z gałęzi drzew - takie są opisy).

Ostateczny mój wniosek jest taki, że na bazie tylko częściowej wiedzy jest dokonywanych tyle zmian i to w każdej dziedzinie. Jeśli chcemy poznać rzeczywistą wiedzę musimy zwrócić się do odpowiedniego autorytetu, a takimi są Wedy.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

_________________
Dobrze Ci życzący Raghu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2010, 21:33 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
zamieszczam nadesłany przez kolegę Raghu kalendarz:


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2010, 10:44 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lipca 2007, 16:51 - wt
Posty: 44
Lokalizacja: Czarnów
Objaśnienie kalendarza.

2. ZS i ZK oznaczają zaćmienia Słońca i Księżyca (całowite, częściowe).
ZS10 - oznacza, że moment największego zaćmienia Słońca przypada na godzinę 10-tą (z dokładnością do 30 min)

_________________
Dobrze Ci życzący Raghu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2010, 13:05 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lipca 2007, 16:51 - wt
Posty: 44
Lokalizacja: Czarnów
Objaśnienie kalendarza.

2. ZS i ZK oznaczają zaćmienia Słońca i Księżyca (całowite lub częściowe).
ZS10 - oznacza, że moment największego zaćmienia Słońca przypada na godzinę 10-tą (z dokładnością do 30 min). W zależności od rodzaju zaćmienia (czy częściowe, czy całkowite) jest inny okres niekorzystnego czasu do rozpoczynania jakichkolwiek czynności. Dla uproszczenia możemy przyjmować 3 dni przed i 3 dni po zaćmieniach za czas nie nadający się do rozpoczynania żadnych pomyślnych czynności.

3. # i # Gandanta Nakszatra. Gdy Księżyc przechodzi ze znaku wodnego do ogniowego (ok. 6 godzin przed i tyle samo po) to jest to niekorzystny czas. Efekt szczególnie wyraźny dla # jest ok. 48 min. przed i 48 min. po przejściu. Dla # efekt szczególnie wyraźny to ok. 2 godz. przed i 3 godz. 12 min. po. Dla przykładu w lutym 26-tego jest #9. Oznacza to, że o godzinie 9-tej Księżyc przechodzi ze znaku wodnego Skorpiona (z Nakszatry Jyestha) do znaku ogniowego Strzelca (do Nakszatry Mula). Więc 6 godzin przed 9-tą i 6 godzin po 9-tej jest niekorzystny czas, a szczególny efekt jest zauważalny 2 godz. przed i 3 godz. 12 min po 9-tej (między 7-mą a 12:12). Moje doświadczenie jest takie, że w tym okresie pszczoły są niespokojne. Raz były szczególnie niespokojne w tym okresie.
Te dwie Nakszatry są najbardziej nieprzyjazne do siebie. Nakszatrą Jyestha rządzi Indra, a Mulą zarządza Nirriti i oni właśnie nie darzą się sympatią. Gdy Księżyc dostaje się w ten obszar to przenosi nastrój tej walki na Ziemię i to odziaływuje niekorzystnie na wszelkie życie tutaj. Rozpoczynanie jakichś czynności (wszelkiego rodzaju czynności z różnych dziedzin naszego życia) w tym okresie przyniesie zły rezultat.
W dwóch pozostałych przypadkach Gandant zaznaczonych kolorem fioletowym jest trochę mniejszy zły efekt.

4. S - Sankranti. Jest to czas przejścia Słońca z jednego znaku do innego. W tym kalendarzu Sankranti jest Sideralne. Sankranti Tropikalne wyliczane jest w oparciu o moment przesilenia wiosennego co prezentują prawie wszystkie współczesne kalendarze. Możemy przyjąć 6 godz. przed i 6 godz. po przejściu Słońca z jednego znaku do innego za czas niekorzystny. Dla przykładu 14-tego Stycznia mamy S14. Oznacza to, że Słońce o godzinie 14-stej przechodzi ze Strzelca do Koziorożca, więc niekorzystny czas jest między 8-mą, a 20-tą.

5. A - Ambuvachi. Jest to niekorzystny czas do wszelkich prac na roli. Występuje raz w roku, w Czerwcu (22 do 25)

6. R, K - Rahu, Ketu czyli węzły. Wiedza Wedyjska inaczej tłumaczy na czym te zjawiska polegają, ale współczesna nauka nie jest jeszcze na tym poziomie aby to zrozumieć. Ponieważ bez względu na to jak to objaśnimy niekorzystny efekt jest ten sam, więc może nie ma potrzeby wyjaśnień.
Około 3 dni Księżyc jest słaby, gdy zbliża się i oddala od tych punktów, ale nie możemy liczyć, że 1,5 dnia przed i 1,5 dnia po, ponieważ jest bardzo różnie (musimy skorzystać z programu astrologicznego aby to dokładnie określić) . Z tego kalendarza możemy przynajmniej wiedzieć kiedy jest węzeł i przyjąć, że Księżyc jest słaby w tym okresie i np. nie siać.

7. a, p - apogeum, perygeum (Księżyc najbardziej oddalony i najbliżej Ziemi) - czas niekorzystny do siania

Jeszcze jedną rzecz chcę umieścić w kalendarzu, mianowicie dni, w których są niekorzystne połączenia Nakszatr z Tithi i dniem tygodnia. W takich dniach mimo, że pojedynczo Nakszatra czy Tithi lub dzień tygodnia jest korzystny to w połączeniu dają bardzo zły rezultat i nie powinno się nic rozpoczynać w tym okresie. Np. generalnie wtorek jest niekorzystnym dniem tak jak i sobota oraz niedziela do wielu czynności.
Jeśli to zrobię to prześlę kalendarz do zamiany z obecnym.
Raczej nic więcej już nie uda mi się nanieść informacji na tę jedną kartkę.

Proszę osoby, które chociaż na początek mają odrobinę wiary w praktyczność stosowania tej wiedzy w życiu o próby skorzystania z tego kalendarza. Wiara będzie się zwiększać w miarę upływu czasu i będziemy mogli coraz bardziej korzystać z tej wiedzy.

_________________
Dobrze Ci życzący Raghu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2010, 13:23 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Cytat:"Uwzględniając te wpływy i wiedząc w jakim czasie co oddziaływuje (mając kalendarz) możemy współgrać z tym i przy pszczołach robić odpowiednie zabiegi. Np. gdy pszczoły są nastawione na budowę plastrów to możemy wtedy włożyć puste ramki do odbudowania. Jeśli mają wielki entuzjazm do podzielenia się, to lepiej im na to pozwolić niż z tym walczyć. Jeśli one czegoś szczególnie chcą to im to umożlić, wtedy będzie najlepszy rezultat."koniec cytatu.

Większość twoich filozoficznych rozważań , przeciętnemu śmiertelnikowi nie przyda się , chyba że "psu na budę" Zwykły śmiertelnik /pszczelarz/ - kończy pracę o 15 , pędzi na złamanie karku do domu , je w pośpiechu obiad , robi po łebkach w domu "co potrzeba" by zdążyć przed zmierzchem do /często oddalonej / pasieki i obskoczyć 20 no może 30 uli. Wraca po ciemku , zmęczony do ostatnich granic , a ty mu tu o kalendarzu Weddyjskim . Przecież on zapomniał o najważniejszym: O obsłużeniu żony - Być może już nie ma sił.
Również zawodowiec , pszczelarz nie będzie się certolił z pszczółkami i pozwalał im na własne widzi mi się. Jemu nie mają prawa się roić - bo tak się im podoba . Miód , to jest jego chleb , a pszczoły tylko środkiem do uzyskania maksymalnych korzyści. Zycie jest okrutne i nie ma w nim miejsca na sentymenty.
Thunowie ,to zamierzchłe czasy , które nie miały pojęcia o teorii Wielkiego wybuchu i rozszerzającym się bezustannie wszechświecie . Zmieniają się i znikają konstelacje gwiazd a my maluczcy - jednej chwili , jednego mrugnięcia oka staramy się być panami Wszechświata , a jesteśmy g.... /przez małe g / na przeciw wieczności . Urażonych - przepraszam . To są tylko moje rozważania , po przeczytaniu waszej filozoficznej dysputy.
paraglider.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2010, 13:46 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lipca 2007, 16:51 - wt
Posty: 44
Lokalizacja: Czarnów
Drogi paraglider
To co napisałeś to jedna rzeczywistość, ale istnieją też inne. Nie wszyscy są w takiej samej sytuacji. Nie każdy musi robić to co robi większość, a szczególnie gdy nie jest to właściwe. Zdaję sobie sprawę z tego, że w obecnej sytuacji dla większości pszczelarzy inne kryteria są istotniejsze i niewielu będzie tym zainteresowana ale to nie znaczy, że z tego powodu powinniśmy to porzucić. Jeśli masz warunki, proszę spróbuj z tego skorzystać, jeśli nie to może ktoś inny skorzysta. Dajmy miejsce na różnorodność. Mam nadzieję, że nie wyznajesz tej filozofii (przynajmniej nie wynika to z tego co napisałeś), że to co robię ja, to musi robić kazdy inny, a jeśli ktoś tego nie robi to jest z nim coś źle.

_________________
Dobrze Ci życzący Raghu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2010, 14:05 - sob 

Rejestracja: 07 października 2008, 13:42 - wt
Posty: 46
Lokalizacja: Bieszczady
a jak się ma rzecz kalendarza do przepowiadania pogody


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2010, 16:27 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lipca 2007, 16:51 - wt
Posty: 44
Lokalizacja: Czarnów
Jeśli miałeś na myśli ten kalendarz, to raczej nie zawiera on danych przydatnych do tego celu. Umiejętność przepowiadania pogody była by nam bardzo przydatna. Może ktoś inny ma jakieś osiągnięcia na tym polu?

_________________
Dobrze Ci życzący Raghu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2010, 17:16 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Miły Raghu.
Tak , masz rację . Różnorodność jest wpisana w filozofię życiową , dlatego każdy z nas ma ją inną , własną. Już niedługo minie 30 lat odkąd jestem na emeryturze , więc mam bardzo dużo czasu do wszelkiego rodzaju życiowych przemyśleń i dlatego nie trudno mi zrozumieć twoją pasję , ja też ją posiadam - choć nieubłagane doświadczenia życiowe zbyt często sprowadzały mnie na twardą ziemię. Zycie byłoby zbyt piękne , gdyby każdy mógł je układać według własnej filozofii , ale warto się postarać.
_______________
Zyczliwy Ci - paraglider


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 grudnia 2010, 11:21 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lipca 2007, 16:51 - wt
Posty: 44
Lokalizacja: Czarnów
Znalazłem w temacie "Kalendarz rolników radzi..." wypowiedź stantom20, która jest związana z korzystaniem z kalendarza:

"Witam
Pracując przy pszczołach, oprócz zasad bezpieczeństwa związanych ze stanem pogody, warto uwzględniać też rytmikę księżycową. Generalnie lepiej pielęgnować pszczoły w czasie ubywania Księżyca, od pełni do nowiu - szczególnie w trzeciej kwadrze, czyli kwadrze uprawy oznaczonej łopatką - z wyłączeniem samej pełni, kiedy owady bywają bardziej pobudzone, niespokojne, i nowiu, który z kolei stanowi okres swego rodzaju regeneracji sił pszczół.
Wszelkie zabgiegi lecznicze w ulu przeprowadzać w czasie ubywającego Księżyca, najlepiej po pełni. Z kolei dokarmianie pszczół korzystniejsze jest przy przybywającym Księżycu. Pracy przy ulach trzeba unikać także w czasie perygeum Księżyca. Najlepiej całkowicie pozostawić w spokoju pszczoły w pierwszym tygodniu po nowiu, czyli kwadrze liścia. Owady są bowiem wtedy szczególnie ożywione, pełne energi, ochoty do pracy."

_________________
Dobrze Ci życzący Raghu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 grudnia 2010, 13:19 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lipca 2007, 16:51 - wt
Posty: 44
Lokalizacja: Czarnów
Pracuję nad pełnym kalendarzem, który uwzględnia wszystkie główne elementy, które mają wpływ na nasze życie, a mianowicie oprócz dnia tygodnia są Tithi, Nakszatry, Karana, Yoga. Wszystko to objaśnię w odpowiednim czasie. Będzie również przydatny nam w codziennym życiu. Przykład jest na Styczeń


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

_________________
Dobrze Ci życzący Raghu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 grudnia 2010, 11:36 - sob 

Rejestracja: 19 marca 2009, 22:27 - czw
Posty: 166
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Gdybyśmy uwzględnili wszystkie czynniki i informacje zewnętrzne począwszy od woli szefa, słów żony, sąsiada, kalendarza, fazy księżyca pogody i tak bez końca to gdzie jest nasza wolność, słuchanie i obserwacja pszczółek, robienie tego co daje satysfakcję i przyjemność. Filozofię życia ma każdy swoją, dla niego najlepszą a ograniczenia, zakazy. nakazy niech każdy stosuje dla siebie a nie innych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 grudnia 2010, 14:19 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lipca 2007, 16:51 - wt
Posty: 44
Lokalizacja: Czarnów
[quote]to gdzie jest nasza wolność/quote]

To jest bardzo właściwe pytanie. Odpowiedź jest prosta, ale trudniejszą rzeczą jest jej zrozumienie. My jako duchowe istoty (nie jesteśmy ciałem materialnym, tylko duszą) mamy wolną wolę, chociaż z innej strony jesteśmy zawsze zależni. Ta nasza wolna wola głównie polega na dokonaniu wyboru, albo zgadzam się na podążanie za pragnieniem Boga (od którego zawsze jesteśmy zależni), albo nie. Jeśli się zgadzam to mogę korzystać w pełni ze swojej wolnej woli. Natomiast jeśli nie, to trafiamy tutaj do tego świata materialnego i nasza wolna wola jest bardzo ograniczona. Podobieństwo jest bardzo duże z państwem, rządem i więzieniem. Jeśli żyjemy w jakimś państwie i decydujemy się na przestrzeganie ustanowionych przez rząd praw to nazywani jesteśmy wolnymi obywatelami (żyjemy na wolności). Mamy dużo swobody, ale nie do końca jesteśmy wolni, ponieważ musimy robić wiele rzeczy narzuconych przez rząd. Dla prostego przykładu gdy chcemy jeździć samochodem, to musimy stosować się do kodeksu ruchu drogowego. Gdy chcę robić jakiś biznes powinienem prowadzić jakąś działalność gospodarczą i tak na każdym kroku. Mimo to czuję się jako wolny obywatel, w przeciwieństwie do tych, którzy niezgadzają się podążać za pragnieniami rządu i łamią prawo. Tacy trafiają do więzienia i ich wolność jest bardzo ograniczona. Więc w państwie żyją wolni obywatele i więźniowie. Obydwie te klasy mają wolną wolę, ale jednocześnie są zależni od państwa. Nikt z nich nie jest całkowicie niezależny.
Tak samo my zawsze jesteśmy zależni od Boga, ale jednocześnie mamy wolną wolę głównie w dokonaniu wyboru. My wszyscy, którzy teraz przebywamy w tym świecie materialnym, dokonaliśmy kiedyś tego wyboru aby nie podążać za pragnieniem Boga i dlatego znaleźliśmy się teraz w tym "więzieniu" czyli świecie materialnym. Nasza wolność jest tutaj bardzo ograniczona dokładnie tak jak więźnia w więzieniu. Ja tutaj gdy się rodzę otrzymuję jakieś ciało materialne, zwykle nie takie o jakim bym sobie marzył, ale to kto inny podejmuje tę decyzję. Nie mogę też wybrać sobie rodziców, ani miejsce moich urodzin. Gdy jestem dzieckiem muszę podążać za swoimi rodzicami i robić to co mi karzą. Muszę iść do szkoły, chociaż w tym czasie chciałbym się bawić i słuchać nauczycieli. Później tak jak piszesz trzeba słuchać swojego szefa i żony itd. itd. Więc po co tu jeszcze jakieś dodatkowe i niepotrzebne nakazy i zakazy?
Więc chodzi o to abyśmy zrozumieli fakt, że zawsze jesteśmy zależni od Boga czy to żyjemy w świecie duchowym, czy tutaj w świecie materialnym, tak jak w tym przykładzie albo jesteśmy zależni od cywilnej albo od karnej jednostki w państwie. W każdym przypadku musimy się stosować do jakichś nakazów lub zakazów. Dla naszego dobra powinniśmy się stosować do praw ustanowionych przez Boga co daje nam prawdziwą wolność. W innym przypadku stwarza to tylko dla nas dużo problemów.
Bardziej teraz wracając do naszego kalendarza, to sytuacja wygląda w ten sposób.
Nasza zależność w tym świecie materialnym jest również w sferze gwiazd i planet. Ten kalendarz może nam pomóc wiedzieć kiedy, jaki i w jaki sposób manifestuje się wpływ kosmosu na nas. Posiadając wiedzę jaki czas jest korzystny dla rozpoczęcia czy wykonania jakiś czynności i zastosowanie tego w życiu może mam pomóc osiągnąć zamierzony rezultat. Dla przykładu gdy chcemy rozpocząć jakiś biznes i osiągnąć z tego odpowiedni rezultat. Jeśli dokonamy tego we właściwym czasie, to osiągniemy zysk, jeśli wybierzemy nieodpowiedni moment, to stratę. To odnosi się do każdej dziedziny życia. Przykład. Powiedzmy, że chcesz poprosić swojego szefa o podwyżkę. Udajesz się do jego pokoju i słyszysz jakieś tam podniesione głosy. Z jego pokoju wylatuje zdenerwowana sekretarka i mówi "dziś szef jest niezwykle w złym humorze". Czy podejmiesz w tym przypadku rozmowę czy poczekasz i wybierzesz moment, w którym szef będzie miał dobry humor? To jest oczywiste co zrobimy. Podobnie jest z różnymi układami planet. Tak naprawdę tutaj już przydałaby się wiedza o życiu na innych planetach, o zarządcach tych planet itd, ale z tym możemy mieć jeszcze problem, szczególnie gdy wierzymy we współczesna naukę i tzw. loty na Księżyc. "Latają" na inne planety i znajdują tylko kurz i kamyki, więc gdzie tu mowa o mieszkańcach. Chyba, że nie jesteś taki naiwny i tak łatwo nie dajesz się oszukiwać, wtedy mógłbyś inaczej podejść do tego zagadnienia. Więc chodzi o to aby zastosować się do takiego nakazu (bo tak czy inaczej do jakiegoś musimy), który przyniesie dla nas pozytywny rezultat.
Złodziej ma swoją filozofię, ale niekoniecznie jest ona najlepsza dla niego. Ja mogę mu o tym powiedzieć, ale wybór będzie należał do niego. To może być moja rola, ale gdy zajmie się tym Policja to już nie będzie miał wyboru. Więc naszą rolą jest próba przekazania wiedzy, która może być korzystna dla nas. Każdy teraz może dokonać wyboru i ponieś odpowiednie konsekwencje. Jeśli np. chcesz kupić złotą ozdobę i złotnik mówi ci, że to jest podróbka, a ty odpowiadasz [quote]Filozofię życia ma każdy swoją, dla niego najlepszą a ograniczenia, zakazy. nakazy niech każdy stosuje dla siebie a nie innych./quote] Lepiej zastanowić się głębiej co mówi ten złotnik, bo gdy postąpimy pochopnie to możemy stracić niepotrzebnie pieniądze.

_________________
Dobrze Ci życzący Raghu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 grudnia 2010, 15:26 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
W czym on moze nam pomoc moze jeszcze pare lat temu to by byla bardzo przydatna zecz dla kazdego z nas . Ateraz przez ocieplenie klimatyczne to nic nie jest pewne nawet jak pogoda na polnocy a na poludniu leje niczego nie mozna byc pewnym.PAWEL


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 grudnia 2010, 22:16 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lipca 2007, 16:51 - wt
Posty: 44
Lokalizacja: Czarnów
Jeśli chodzi o pogodę to tak. Obecnie jest bardzo rozregulowana, ale są czynniki, które się nie zmieniają i ich wpływ się nie zmienia.

Kalendarz ten podaje między innymi informacje na temat pięciu składników. Tymi składnikami są: vara (dzień tygodnia), tithi (dzień księżycowy), karana (połowa tithi), naksatra oraz yoga.

Tithi

Miesiąc księżycowy jest czasem, jaki upływa od jednej pełni księżyca do następnej. Każdy miesiąc księżycowy dzieli się na 30 części. Każda część nazywana jest dniem księżycowym albo tithi. Długość tithi wynosi w przybliżeniu 24 godziny, ale zmienia się.
Tithi są to po prostu różne fazy księżyca i dlatego można je zrozumieć w powiązaniu z tym, co widzimy na niebie. Pierwsza tithi rozpoczyna się w momencie, kiedy księżyc jest w pełni. Gdy pierwsza tithi kończy się, zaczyna się druga tithi. W tym momencie księżyc nie jest już całkowicie w pełni. Kiedy rozpoczyna się trzecia tithi, księżyc zmniejsza się jeszcze bardziej, itd. Kiedy kończy się piętnasta tithi, czyli gdy zaczyna się szesnasta tithi, księżyc jest w nowiu, tzn. jest całkowicie ciemny i niewidoczny. Od tego momentu księżyca stopniowo przybywa. W końcu całego cyklu, tj. kiedy następuje pełnia księżyca, kończy się miesiąc księżycowy. Jest to czas, gdy kończy się trzydziesta, czyli ostatnia tithi. Okres ubywania księżyca nazywany jest "dwutygodniem ubywającym" albo krsna paksa, zaś okres przybywania księżyca – "dwutygodniem przybywającym" albo gaura paksa.
Długość tithi waha się między 19 a 26 godzinami.

Kryszna Paksa Gaura Paksa

1 Pratipat 1 Pratipat
2 Dvitiya 2 Dvitiya
3 Tritiya 3 Tritiya
4 Chaturti 4 Chaturti
5 Panchami 5 Panchami
6 Shasti 6 Shasti
7 Saptami 7 Saptami
8 Astami 8 Astami
9 Navami 9 Navami
10 Dasami 10 Dasami
11 Ekadasi 11 Ekadasi
12 Dvadasi 12 Dvadasi
13 Trayodasi 13 Trayodasi
14 Chaturdasi 14 Chaturdasi
15 Amavasya 15 Purnima

Amavasya-nów, Purnima-pełnia

Przyczyną istnienia różnych faz księżyca jest różny kąt ustawienia się Księżyca w stosunku do Słońca. Prędkość ruchu obrotowego Księżyca wokół Ziemi nie jest stała i dlatego czas trwania tithi zmienia się od 19 do 26 godzin. Księżycowa tithi nie odpowiada więc 24-godzinnemu dniowi słonecznemu. Dlatego też tithi może rozpocząć się w każdym momencie dnia. Nazwy tithi są takie same dla krsna paksa (ciemnego okresu księżyca) i gaura paksa (jasnego okresu księżyca), z wyjątkiem nowiu i pełni księżyca.

To tak dla przykładu parę zdań dla jednego z czynników, a mianowicie Tithi. Ten czynnik nie ulega zmianie, jest cały czas jednakowo powtarzalny i wpływ jaki wywiera jest również niezmienny.

PRATIPAT – Dzień Pierwszy
Pierwsza połowa dnia jest pełna niepokoju, pozostałego po poprzedzającym nowiu lub pełni. W drugiej połowie pojawiają się nowe potencje nadchodzącej pakszy. Entuzjazm, optymizm, zachwyt, nadzieja i oczekiwanie to emocje towarzyszące pierwszemu tithi. Dobrze dziś zaplanować nadchodzące 14 dni. Ten dzień jest omenem nadchodzącego miesiąca. Warto obserwować jego przebieg. Urodzeni w pratipat najczęściej trafiają do dobrej rodziny, która zapewni im wykształcenie i opiekę. Posiadają dobre maniery i dysponują dużym intelektem. W życiu osiągają sukces dążąc do celu z rozmachem. Są dobrymi pracownikami, zawsze gotowi do pomocy.

DWITIYA
Pratipat jest dniem pomysłu, dwitiya wcielenia go w życie. Dobry dzień na interakcje społeczne i wszelkie działania. Rzeczy zainicjowane tego dnia będą pięknie rozwijać się. Kiedyś w tym dniu przeprowadzano koronację. Dziś możemy zawierać małżeństwo, wybierać zarząd, przyjmować chrzest, siać ziarno, zacząć podróż, przeprowadzić religijny rytuał. Urodzeni w dwitija będą wzrastać materialnie, wykazywać biegłość w społecznych konwenansach. Są najczęściej lubiani, aktywni i towarzyscy.

TRITIYA
Jedynka to Bóg, dwójka to kreatywna para wspólnie zmieniająca świat, a trójka utożsamiana jest z ich dzieckiem. Dziecko jest niepewne i niestabilne, trochę zagubione w otaczającym je świecie. Łagodnieją napięcia, człowiek staje się bardziej otwarty
i wrażliwy. Szybciej traci równowagę, ale jest również bardziej kreatywny, dobrotliwy i wyrozumiały. Urodzeni tego dnia mają szlachetny charakter, może brakować im trochę wewnętrznej stabilności, odwagi i zaufania do siebie. Lubią ruch, podróże i życie towarzyskie.

ĆATURTHI (Chaturti)
Wraz z dniem 9 i 14 stanowią najbardziej krytyczne dni miesiąca księżycowego. Powinno się unikać wszystkiego co może absorbować energie oraz co ma daleki i trudny cel. Nie należy rozpoczynać podróży, żniw, odradza się większe zakupy. W Indiach ludzie nie golą się, nie obcinają włosów ani paznokci. Codzienne rutynowe zajęcia nie podlegają żadnym ograniczeniom. Ganeśa o słoniowej głowie jest patronem tego dnia. Jego zadaniem jest niszczyć wszystkie przeszkody na ścieżce człowieka. Urodzeni w chaturthi są pełni witalnych sił, wytrwali, o wojowniczym duchu z dozą egoizmu i uporu.

PANĆAMI (Panchami)
Sanskrycka liczba pięć utożsamiana jest ze zręcznością, talentami, radością i seksem. Po ciężkim chaturdasi nadchodzi radosne panchami, barwne i pełne zabaw. Jest to dzień płodności i niewyczerpanych sił. Trochę w swoim nadmiarze zabawy podobny jest do pełni. Idealny dzień na podróże, wprowadzenie się do nowego domu, na zabawy i rozrywki. Urodzeni w panchami uchodzą za aktywnych, inteligentnych, trochę nerwowych. Mają wielu przyjaciół, kochają podróże, naukę. Generalnie są osobami religijnymi.

SHASHTI (Szaszti)
Dzień powrotu do codzienności. Po hucznym panchami człowiek odczuwa potrzebę zaprowadzenia porządku i równowagi, wysprzątania śmieci po wczorajszej zabawie. Zadaniem tego dnia jest poskromienie ciągłych pragnień niespokojnego umysłu. Wymaga to własnego wysiłku. Niedobry dzień na zewnętrzne czynności, lepiej skupić się na pracy nad zachowaniem czystości wewnętrznej. Warto zacząć leczenie, walkę ze słabościami i zakłóceniami. Patronem tego dnia jest bóg wojny, Kartikeya, szukający ofiar wśród największych wrogów człowieka: pożądania, złości, chciwości, dumy, zazdrości i złudzenia. Urodzeni tego dnia są inteligentni, trochę porywczy, odpowiedzialni. Są lojalnymi przyjaciółmi na których można liczyć. Często mogą chorować, gdyż zapominają o swym zdrowiu.

SAPTAMI (Sapthami)
Dzień dobry na wszelkie przedsięwzięcia, produktywny i aktywny. Doskonały do interesów, dobry fizycznie i psychicznie. Jego patronem jest Słońce. Daje oświecenie, pomyślność i rozwój, ale również intensywne gorąco. Należy unikać dzisiaj kłótni, rozpraw i konfliktów. Kreatywne siły warto wykorzystać na upiększanie świata. Urodzeni tego dnia mają predyspozycje do bycia na świeczniku. Sprawdzą się na wysokich pozycjach, będą szanowani i podziwiani.

ASHTAMI (Asztami) – Dzień Ósmy – Pierwsza, Trzecia Kwadra
Ósmy tithi jest kwadrą Księżyca. Ustawienie Słońca i Księżyca tworzy kąt 90 stopni. Siły przypływów i odpływów są minimalne. Następny groźny dzień przełomu. Lepiej unikać jakichkolwiek większych przedsięwzięć. Dzień pełen niepokoju, niestabilny. Umysł jest spokojniejszy niż w inne dni, pozwala nam spojrzeć w głąb siebie i dostrzec prawdziwe oblicze. Pełnia, pratipat i ashtami niszczą pamięć, dlatego nie zaleca się w te dni studiowania i poznawania nowych dziedzin wiedzy. Urodzeni tego dnia są niespokojni, pełni pasji, ale zainteresowani zgłębieniem niezmierzonych otchłani egzystencji.

NAVAMI
Dzień absorbujący naszą energię. Nie zaleca się rozpoczynania czegoś nowego. Nie powinno się zawierać małżeństwa, zaczynać podróży, siać czy orać, zaczynać wojny czy zawierać pokoju. Można podjąć działania, których celem jest zmiana i zaprowadzenie nowego porządku. Tradycyjnie w ten dzień unika się golenia, obcinania włosów i paznokci. Urodzonym tego dnia przypisuje się swarliwą i ruchliwą naturę. Ciężko znoszą stabilne i stagnacyjne warunki życia. Nowe budzi ich zainteresowania. Rodzina, dzieci, dom, praca i społeczne zobowiązania są dla nich uciążliwymi pętami.

DASAMI
Po dwóch uciążliwych dniach pojawiają się nowe siły i chęć do pracy. To ona jest królową dasami. Gdy pracę poświęcimy światu i Bogu staniemy się godni, by otrzymać błogosławieństwa jedenastego księżycowego dnia. Wszystko co się dziś zacznie stawia swój los pod dobrą gwiazdą. Swym dzieciom dasami stawia zadanie służenia boskim prawom. Są najczęściej religijni, kontaktowi, wielkoduszni, grzeczni i mili.

EKADAŚI
Jest to szczególny dzień. Wielu wiernych hindusów spędza go poszcząc, nie śpiąc w nocy, rozmawiając i śpiewając pieśni religijne. Tego dnia bramy do duchowości stoją szeroko otwarte i czekają na osoby, które chcą je przekroczyć. Bóg daje błogosławieństwa na rzeczy, które się dziś rozpoczynają, jednak szczególnie miły mu jest krok człowieka ku doskonałości. Poszcząc w dany tithi, osłabiamy jego negatywne potencje a podnosimy pozytywne. Wisznu, stwórca wszechrzeczy i utrzymujący porządek kosmiczny, jest patronem tego dnia. Jego imię Mukunda wskazuje, że to on obdarza człowieka wyzwoleniem. Urodzeni w ekadasi potrafią poradzić sobie w materialnym świecie, ale nie wiążą się z nim. Cokolwiek robią, okazuje się korzystne dla nich i ich licznych podopiecznych. Dobrze sytuowani, nie są obojętni na sprawy społeczności, w której żyją.

DVADAŚI (Dwadaśi)
Ten dzień daje brak przywiązania i możliwość spojrzenia z boku na swe problemy. Utrata czegokolwiek nie smuci tak jak w inne dni. Nie jest to zły dzień, ale nie nadaje się do spełnienia wielkich planów dotyczących tego świata. Trochę niestabilny, lecz dogodny do większości przedsięwzięć. Urodzeni w dwadasi są inteligentni, przyjaźni ludziom. Zawsze patrzą w dal, nie wikłając się w światowe intrygi. Często prowadzą życie uczonego lub mnicha. Skłonni do poświęceń dla bliźnich. Pisane jest im mieszkanie w pięknym domu.

TRAYODAŚI
Kama, indyjski bóg miłości, jest patronem tego dnia. Oznacza esencję i apogeum zmysłowości. Dzień ten spełnia każdą prośbę dotyczącą przyjemności i radości. Trayodasi jest pomyślny do wszystkich przedsięwzięć zgodnych z ludzkimi pragnieniami. Urodzeni tego dnia posiadają witalną, ale i władczą oraz chciwą naturę. Są odważni i atrakcyjni, często hołubieni przez zwolenników.

ĆATURDAŚI (Chaturdasi)
To święty dzień dla wyznawców Śiwy. Jest on jednym z głównych zarządców świata. Obsypany popiołami, zawsze pochłonięty medytacją. Swym wyglądem odstrasza materialnie usposobionych ludzi, ale i przyciąga możliwością zdobycia łatwych błogosławieństw. Ten dzień pokazuje człowiekowi wyższą drogę. Uczy jak żyć w świecie bez przywiązania do niego. Chaturdasi przygotowuje do zamknięcia starego okresu i rozpoczęcia nowego. Jest niepomyślne na wszelkie materialne przedsięwzięcia. Cisza przed jutrzejszą burzą. Urodzeni w chaturdasi są niespokojni, kapryśni, wybuchowi i pełni sprzeczności. Przyciągają do siebie niskiej klasy osoby i różnych ekstremistów.

PURNIMA (15 - Pournimasya)
To dzień pełni, Święto Bogini Lalita Himawanti Devi. Siła świetlna Księżyca osiąga punkt szczytowy, a wraz z nią emocje i uczucia. Ludzie stają się podnieceni, nadpobudliwi, funkcje systemu nerwowego ulegają zaburzeniu. Wzrasta liczba przestępstw na tle seksualnym i morderstw. Wybuchają rewolucje. W dzień pełni nie powinno zaczynać się żadnych większych przedsięwzięć. Życie wewnętrzne i zewnętrzne osiąga swój punkt szczytowy. Myśli i uczucia szaleją. Lepiej nie studiować, nie wygłaszać przemów, prawdopodobnie i tak nikt nie będzie ich słuchał będąc zajętym pogonią za swymi myślami. Najlepiej odprężyć się i z boku spojrzeć na cały ambaras. Urodzeni w purnimę posiadają zdolność rozkoszowania się życiem. Są łagodni, zdolni do wzruszeń i zachwytu. Rodzą się najczęściej w zamożnych rodzinach, nie mogą narzekać na braki w rozkoszach, a swą radością lubią dzielić się z innymi.

AMAVASYA (30)
Nów jest trzydziestym dniem w kalendarzu księżycowym i kończy cały miesiąc. Jest to Święto Boga Śiva. Światła Słońca i Księżyca spotykają się razem, a na nocnym niebie widać tylko gwiazdy. W atmosferze panuje nastrój pełnego napięcia spokoju, ciszy i wyczerpania. Zwierzęta wyraźnie są bardziej strachliwe i niespokojne. To co dotąd wytrzymywało ostatkiem sił, kończy swój żywot. Deska w łóżku, która już długo skrzypiała, dzisiaj może pęknąć. Układ trawienny funkcjonuje tylko w połowie. W Indiach amavasya wypadająca w poniedziałek jest dniem postu. Nie należy podejmować tego dnia trudnych przedsięwzięć, lepiej unikać złości i ryzyka. Urodzeni w amavasya często są psychicznie słabi. Chłodni w kontaktach międzyludzkich, mają skłonności do depresji. Ponieważ siła Księżyca, a zarazem umysłu jest słaba, mogą dokonywać cudów, gdy w życiu kierują się intelektem (o ile nie jest on źle nakierowany).

Możemy teraz sobie wybrać parę cech danego Tithi i zacząć obserwować w swoim życiu czy rozpoznajemy ten wpływ.

_________________
Dobrze Ci życzący Raghu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 stycznia 2011, 01:46 - śr 
W związku z powyższym mam kilka pytań, być może kłopotliwych:

-Dlaczego bliźnięta urodzone w tym samym czasie i na tej samej szerokości geograficznej mają tak odmienne losy?

-Dlaczego do postawienia horoskopu bierze się pod uwagę planety i Księżyc, a pomija się np. komety, planetoidy krążące między Marsem a Jowiszem czy też cztery największe księżyce Jowisza (niektóre większe od naszego)?

-Dlaczego druga planeta ma odpowiadać za powodzenie, miłość czy urodę, podczas gdy jej nazwa jest ustalona z mitologii i z naukowego punktu widzenia Wenus ma taki sam wpływ na miłość i urodę, jak fazy księżyca na rozwój kolarstwa w Mongolii?

-Skoro wyliczenia astrologów są tak dokładne i pewne, to dlaczego w historii ludzkości miliony horoskopów okazały się zwykłymi niewypałami i kompromitacją?

-Co zrobią astrologowie, gdy się okaże, iż odkryto dziesiątą planetę Układu Słonecznego, której do tej pory nie uwzględniają, podobno bardzo dokładne, horoskopy?

-Dlaczego horoskop układa się z datą i godziną urodzenia człowieka, a nie np. jego poczęcia, 3. miesiąca ciąży, wyjęcia z inkubatora w przypadku wcześniaków, itp.?

-Na biegunach (powyżej 66o szerokości geograficznej) przez długie tygodnie zdarza się, iż nie ma żadnej planety. Co więc z tymi, którzy się tam rodzą w tym czasie? Nie można im wystawić horoskopu. Z astrologicznego punktu widzenia nie urodzili się!

-Skoro wszystkie planety wpływają na człowieka, w tym odległe o miliardy kilometrów, to dlaczego w horoskopach nie uwzględnia się planety Ziemi, która jest najbliżej każdego człowieka (wręcz pod naszymi stopami)?!


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 05 stycznia 2011, 09:30 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 kwietnia 2009, 22:30 - czw
Posty: 751
Lokalizacja: Wieluń
Ule na jakich gospodaruję: dadan.wlkp
Gdyby nie było horoskopów o ile więcej kobiecych czasopism leżało by w kioskach bezużytecznie. :oczko:

_________________
firefighter


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 stycznia 2011, 18:00 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lipca 2007, 16:51 - wt
Posty: 44
Lokalizacja: Czarnów
Cytuj:
-Dlaczego bliźnięta urodzone w tym samym czasie i na tej samej szerokości geograficznej mają tak odmienne losy?

Każdy kto się tutaj rodzi ma już wyznaczoną dozę przyjemności i cierpienia w tym życiu i nie jest możliwym aby to zmienić za pomocą materialnych aranżacji. Również każdy z nas może czerpać przyjemność z różnych rzeczy i cierpieć z powodu różnych rzeczy. Dla przykładu ktoś dostaje 100 zł i z tego powodu jest bardzo szczęśliwy, natomiast ktoś inny bardzo się rozczaruje. 100 zł jest to samo, ale dla jednej osoby jest źródłem radości, a dla innej niezadowolenia. Dobry przykład jest z czasów drugiej wojny światowej. Dla większości osób był to czas okropny, ale był np. jeden biznesmen, który wielbił Hitlera, ponieważ dzięki niemu zarobił bardzo dużo pieniędzy handlując bronią. Bliźniaki mogą się rozstać i jeden np. może wyjechać na inny kontynent w całkiem inną sytuację i może się wydawać, że ich losy są całkiem różne, ale nie koniecznie tak jest. To jest tylko zewnętrzna różnica i biorąc pod uwagę inne rzeczy możemy zobaczyć duże podobieństwo.
Inną rzeczą jest to, że bliźniaki to cały czas dwie indywidualne dusze i naturalnie nie możemy się spodziewać, że będą działać idealnie tak samo jak również i nie pojawiły się na świat dokładnie w tym samym czasie. Każdy z nich będzie miał swoje niezależne pragnienia, natomiast mogą mieć podobne materialne cechy czy skłonności. Mogą np. w tym samym okresie czasu mieć trudności z podobnymi rzeczami, chociaż są usytuowani w różnych okolicznościach.
PszczeliPark pisze:
-Dlaczego do postawienia horoskopu bierze się pod uwagę planety i Księżyc, a pomija się np. komety, planetoidy krążące między Marsem a Jowiszem czy też cztery największe księżyce Jowisza (niektóre większe od naszego)?

Bierze się pod uwagę planety, które mają najistotniejszy wpływ, a inne planety są pogrupowane i jest 27 takich grup. Są to Nakszatry. Jest to najstarszy podział Zodiaku do niedawna nie znany i do dziś nie stosowany w astrologii zachodniej. Każda Nakszatra ma swoją nazwę i reprezentuje jakąś grupę planet o podobnym charakterze i cechach. Ostatecznie nie pomija się innych planet.
PszczeliPark pisze:
-Skoro wyliczenia astrologów są tak dokładne i pewne, to dlaczego w historii ludzkości miliony horoskopów okazały się zwykłymi niewypałami i kompromitacją?

Jest to kompromitacja dla tych astrologów, którzy takie horoskopy wystawiają, a nie dla nauki jaką jest astrologia. To tak jak z lekarzami. Czasem po wielu próbach i nawet latach ktoś spotyka lekarza, który w końcu daje właściwą diagnozę i lekarstwo. Nauka medyczna jest ale brak kwalifikowanych lekarzy powoduje, że mamy czasem problemy z wyleczeniem danej choroby. To wiemy, że jest możliwość wyleczenia choroby. Istnieje lek, który leczy daną chorobę, ale problem jest, że my nie mamy tej wiedzy. Problem jest z nami, nie z lekami i z możliwością leczenia i nauką o tym mówiącą. Taka nauka istnieje, leki istnieją, proces leczenia występuje. To nie jest jakiś wymysł. To jest rzeczywiste. Podobnie z astrologią. Astrologia jako nauka rzeczywiście istnieje i to od milionów lat. Oddziaływanie planet na nas rzeczywiście ma miejsce. Jest tylko jeden problem. My nie mamy na ten temat autoryzowanej wiedzy i brakuje kwalifikowanych astrologów. Nic poza tym. To jest jedyny problem.
PszczeliPark pisze:
-Co zrobią astrologowie, gdy się okaże, iż odkryto dziesiątą planetę Układu Słonecznego, której do tej pory nie uwzględniają, podobno bardzo dokładne, horoskopy?

Odkrywać może ten, kto nie ma wiedzy. Natomiast ten, kto poznaje wiedzę z właściwego źródła i od właściwej osoby to już nic nie musi odkrywać bo nawet nie ma już co odkrywać. Wszystko ma już odkryte to co potrzebuje. Astrologia wedyjska jest oparta na wiedzy przekazanej przez samego Stwórcę tych wszystkich planet. On wie najlepiej, gdzie i po co umieścił daną planetę. Tak jak np. współcześni naukowcy mogą odkryć ciemną planetę, która jest jeszcze bliżej Ziemi niż Księżyc, a która również oddziaływuje na nas i jest uwzględniana w astrologii wedyjskiej i przy okazji jest odpowiedzialna za zaćmienia. Ponieważ tego jeszcze nie wiedzą, to rzeczywiście mogą to odkryć. Ale ten kto korzysta z właściwej wiedzy to ma już wszystko co potrzebuje wiedzieć. Jest tylko jeden ten sam problem. Problem z nami, że nie udajemy się do właściwego autorytetu i w konsekwencji jesteśmy zdezorientowani.
PszczeliPark pisze:
-Dlaczego horoskop układa się z datą i godziną urodzenia człowieka, a nie np. jego poczęcia, 3. miesiąca ciąży, wyjęcia z inkubatora w przypadku wcześniaków, itp.?

Liczy się moment pojawienia się w tym świecie duszy z odpowiednio rozwiniętym ciałem. W momencie poczęcia jest tylko dusza, która jeszcze nie posiada ciała. Gdy ciało się rozwinie i dusza wraz z ciałem ujrzy po raz pierwszy "światło dzienne" innymi słowy gdy wyjdzie z łona, to ten moment jest brany pod uwagę. Oddziaływanie planet ma miejsce na ciało, a nie na duszę. W danej chwili jest odpowiedni układ planet (pewien zapis różnych rzeczy), który biegły astrolog może odczytać. Jeśli astrolog nie korzysta z właściwej wiedzy na ten temat, tylko z różnych spekulacji, to źle odczyta i może to być tak samo tzw wedyjski astrolog, który korzysta z różnych szkół wiedzy. Ten różnoraki wpływ kosmosu odnosi się tylko do ciała materialnego. My natomiast jesteśmy duszą, która jest uwięziona w tym ciele i dlatego mamy z tym jakiś związek. To tak jak są różne kaftany bezpieczeństwa. Mogą nam założyć mniej ograniczający nasze ruchy lub całkowicie. W zależności od tego jakie niebezpieczeństwo stwarzamy. O tym decyduje np. lekarz, a pielęgniarze wykonują to. Podobnie w zależności od tego jak działamy w tym życiu "lekarz" określa na jaki kaftan bezpieczeństwa zasługujemy czyli na jakie ciało i dalej jego "pracownicy" umieszczają nas (duszę) w nasieniu odpowiedniego rodzica (nie koniecznie w ludzkiej formie), ale w tym momencie omawiamy ludzką formę. Oczywiście ten "lekarz" i "pracownicy" to rzeczywiste konkretne osoby. Np. "lekarz" ma na imię Yamaraja i zamieszkuje planetę przodków, która jest umieszczona niedaleko Ziemi.
PszczeliPark pisze:
-Na biegunach (powyżej 66o szerokości geograficznej) przez długie tygodnie zdarza się, iż nie ma żadnej planety. Co więc z tymi, którzy się tam rodzą w tym czasie? Nie można im wystawić horoskopu. Z astrologicznego punktu widzenia nie urodzili się!

W momencie narodzin z pewnością istnieje jakiś układ planet, ale jest trudność w odczytaniu tego. Jest to problem dla tego, kto się rodzi w takich miejscach, ponieważ nie będzie mógł skorzystać z tej wiedzy. Z punktu widzenia wiedzy wedyjskiej, tylko niektóre obszary nadają się na normalne życie dla ludzkich istot i tym obszarom jest poświęcona większa uwaga, również na polu praktycznej wiedzy. Im bardziej ktoś działa niewłaściwie w tym życiu tym w trudniejszej sytuacji jest umieszczany.
PszczeliPark pisze:
-Skoro wszystkie planety wpływają na człowieka, w tym odległe o miliardy kilometrów, to dlaczego w horoskopach nie uwzględnia się planety Ziemi, która jest najbliżej każdego człowieka (wręcz pod naszymi stopami)?!

Ziemia jest brana pod uwagę - podajemy miejsce narodzin, które decyduje o wielu czynnikach.
PszczeliPark pisze:
-Dlaczego druga planeta ma odpowiadać za powodzenie, miłość czy urodę, podczas gdy jej nazwa jest ustalona z mitologii i z naukowego punktu widzenia Wenus ma taki sam wpływ na miłość i urodę, jak fazy księżyca na rozwój kolarstwa w Mongolii?

Jest prawdziwa nauka i tzw nauka prezentowana przez oszustów aby oszukiwać niewinnych czy naiwnych w pewnym określonym celu.
"Mitologia wedyjska". Ta oszukańcza nazwa jest to jedna z pierwszych rzeczy, którą sobie uświadomiłem w swoim życiu około 30 lat temu. Takie miałem również wyobrażenie oparte na współczesnej prezentacji naukowej. Są to mity pierwotnych, niecywilizowanych plemion, które dawno temu były spisane. Nie ma tam żadnej spójności, ani realności. Są to po prostu tylko jakieś wierzenia dawnych ludów. W to wierzyłem do momentu, gdy dostałem w ręce autentyczne, autoryzowane tłumaczenia głównych Wed. Tłumaczenia i objaśnienia były dane przez najwybitniejszego naukowca w tej dziedzinie i jednocześnie osobę, która praktykowała tę wiedzę przez całe swoje życie. Okazało się, że aby zrozumieć tę wiedzę należy żyć zgodnie z nią. Ponieważ próbuje to robić od ok. 30 lat jednocześnie studiując i praktykując, więc mam teraz inną opinię. Teraz uważam, że wiedza wedyjska jest to najbardziej spójna i najbardziej obszerna naukowa wiedza na wszelkie istotne dziedziny naszego życia. Oprócz tego jest to jedyne źródło wiedzy o świecie duchowym.
Więc pojawia się pytanie kto i dlaczego prezentuje to jako mitologię?
Odpowiedź jest już znana w kręgach badaczy wiedzy wedyjskiej. Mianowicie pewna grupa religijna obawiając się utraty swoich wpływów na zachodzie wysłała tzw. badaczy Wed. Mieli oni jednak ustalone zadanie. Mieli tak zaprezentować Wedy i je tak przetłumaczyć, aby jasnym było, że są to tylko mity i wierzenia niecywilizowanych ludów. Jeden z głównych tłumaczy nawet ani raz nie pojechał do Indii. Był również opłacony i te Wedy, które przetłumaczył, to w taki sposób, aby wykazać całkowity chaos i brak jakiejkolwiek spójności. Więc według tzw. naukowców (a rzeczywistości opłaconych pracowników, którzy nie są w rzeczywistości naukowcami) literatura wedyjska to mitologia.
Takie oszustwa niestety mają miejsce w każdej dziedzinie naszego życia. Jeśli ktoś ma jakiś cel do osiągnięcia i ma wpływy to wykorzystuje wszystkie dziedziny życia łącznie z tzw współczesną nauką, która nie prezentuje rzeczywistych badań i odkryć, a jedynie to co ma prezentować. W przeciwnym razie koniec z pracą i pieniędzmi i karierą naukową.
Jest taka grupa naukowców, która została tak potraktowana, ponieważ prezentowała rzeczywiste wyniki swoich badań. Oni się zrzeszyli (chyba w Anglii). Nie wiem jaki jest teraz ich los, ale dzięki nim dowiedziałem się tak niezwykłych rzeczy co naprawdę się dzieje w tej swerze naukowej. Sam zresztą doświadczyłem namiastkę tych rzeczy na swoich studiach.
Teraz wszystko jest w rękach bogatych ludzi (nauka, religia, szkolnictwo, media itd). Na każdym kroku jesteśmy oszukiwani. Teraz nawet religie często nie prezentują swoich pierwotnych doktryn religijnych w obawie utraty zwolenników. Np. przemysł mięsny dostarcza duże dochody, więc osoby, które za tym stoją nie pozwalają na prezentowanie rzeczywistej wiedzy czym jest ten okrutny precedens i jakie ma to rzeczywiste konsekwencje w naszym życiu. Widząc ten wpływ tych ludzi niektórzy przywódcy religijni w obawie o utratę swoich zwolenników popierają zabijanie zwierząt mówiąc, że zwierzęta nie mają duszy. Jeśli nauczali by prawdziwej wiedzy, to byłoby to sprzeczne ze współczesną nauką i wiele osób zaprzestałoby utożsamiać się tą religią, ponieważ mają niezachwianą wiarę w autorytet naukowców.
Jeśli chodzi o autorytet naukowców to w bardzo sprytny sposób jest on ustanowiony. Ponieważ faktem jest, że są duże osiągnięcia na polu technologii, więc jest to wykorzystywane. Powiedzmy, że naukowiec skonstruował fajny samochód. Osoba, która jeździ tym samochodem, przekonuje się, że to wspaniale działa, więc nabiera wiary w naukę, w naukowca. Teraz jest powiedziane, że naukowcy skonstruowali statek, którym latają na inne planety. Każdy, kto korzysta z różnych maszyn stworzonych przez naukowców technologów ma już pełną wiarę ogólnie w słowo nauka, naukowiec. Więc bardzo łatwo jest przeforsować w rządzie jakiś projekt związany z podróżami na inne planety i otrzymać na te badania niesamowite sumy, które ostatecznie pochodzą od ludzi, którzy się nie buntują, ponieważ nauka i naukowcy to wielki autorytet. Te pieniądze trafią w większości nie do technologów - naukowców, ale do tych, którzy wykorzystują ich autorytet. Jeśli ktoś np. zamierza zrobić biznes na okularach, to wystarczy, że opłaci tzw, naukowca, który wystąpi w telewizji i powie, że zbliża się okres, w którym będą emitowane szkodliwe promienie dla oczu i bez odpowiednich okularów nie można chodzić po dworze. Od razu wszyscy kupują te okulary. Naukowiec występuje w telewizji i prezentuje wyniki badań, które wykazują, że bez jedzenia mięsa ludzki organizm będzie chorował. Kolejki po mięso się powiększają. Każdy kojarzy to z nauką, z naukowcem, chociaż to nie ma nic z tym wspólnego. Jest to po prostu oszustwo. Za tym stoją bogate osoby, które wykorzystują tzw naukowców, którzy za pieniądze są wstanie przeprowadzić wszelkie badania i "uzyskać" zaplanowane wyniki i je publicznie zaprezentować.
Ma to również miejsce w pszczelarstwie. Niektórzy chcąc zrobić biznes na pewnym sprzęcie czy nawet pszczołach (szczególnie matkach) będą negować rzeczy, które stoją temu na przeszkodzie. Będą np. krytykować ule ze słomy jako przeżytek, ponieważ produkują ule z innego materiału. Będą krytykować taki rodzaj ula, ponieważ opanowali produkcję innego. Aby zrobić biznes na matkach to muszą krytykować naturalny rój itd. To wszystko nie dzieje się tak prostolinijnie i nie koniecznie bezpośrednio robią to osoby głownie tym zainteresowane. Z reguły jest to wszystko dobrze zaplanowane, opłaceni odpowiedni ludzie itd.
OK, ale chyba już trochę odbiegliśmy od tematu.

_________________
Dobrze Ci życzący Raghu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 stycznia 2011, 08:21 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lipca 2007, 16:51 - wt
Posty: 44
Lokalizacja: Czarnów
Cały kalendarz jest na http://www.pozytki.pl/infopage.php?id=526
W miarę wolnego czasu postaram się wszystko dokładnie wyjaśnić i dać sugestie jak można z niego korzystać na codzień, nie tylko przy pszczołach i w rolnictwie.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

_________________
Dobrze Ci życzący Raghu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 marca 2012, 03:48 - sob 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Szukam tego kalendarza na 2012 i nie mogę wyszukać.
Na pożytkach jest na 2011.
pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 marca 2012, 16:48 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lipca 2007, 16:51 - wt
Posty: 44
Lokalizacja: Czarnów
Drogi Tomku
Mam przygotowane dwa kalendarze wedyjskie: jeden Sideralny, drugi Tropikalny. Do celów rolniczych (jak również prawdopodobnie i pszczelarskich) proszę korzystaj z Tropikalnego.
Do tej pory robiłem obserwacje na roślinach, który kalendarz należy stosować. Moje obserwacje wykazały, że Tropikalny.
Te dwa rodzaje kalendarzy były w użyciu od bardzo dawna, a Tropikalny szczególnie był wykorzystywany w rolnictwie i dla innych jeszcze celów (takie informacje zdobyłem od osób, które badały te tematy, a które potwierdzają moje obserwacje).
Chciałem je przesłać jako załącznik, ale nie można, proszę podaj swój E-mail to Ci prześlę.

_________________
Dobrze Ci życzący Raghu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 37 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji