FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

9,5 kg to mało.Nie wiem ile tej nawłoci mialeś

Cukru jest dosyć /to nie apifortuna czy inne wynalazki/ poza tym naniosły w jesieni nawłoci. Ja zawsze zakarmiam 10 kg i zawsze na wiosnę odsklepiam.

. Nie stosowałem krat pionowych ( nie wiedziałem, że są takowe) więc ramki z czerwiem były w 1/4-1/2 zalane miodem podczas miodobrania 12 września i oczywiście im to zostawiłem (szacuję na 5-8kg). Nawłoci dużo choć rozstrzelonej. Miały co robić . Na wszelki wypadek podam pyłek z miodem. Błąd, że nie zajrzałem pod koniec października by ocenić ilość pieżgi i zapasów ( choć skręcało mnie z ciekawości ). Podzielę się spostrzeżeniami po pierwszym przeglądzie.
Tak mi się wydawało że to max co ramki przyjmą - nosiły już na boki. Myślę że przez wrzesień ramkę lub więcej czerwiu mogły wychować ale od pyłku z nawłoci i gorczycy aż się uginały i od buraczkowych obnóży (astry ?)

niby takie proste:
leczyć od warozy
dać jeść
zostawić odpowiednia liczbe ramek z pyłkiem i sukces zimowy pewny ale jak wiadomo wiele rodzic osypuje się zimą .....

_________________
Matka natura uczy błogiej pokory ..... a mały człowiek może tylko obserwować co ona potrafi ....

Właśnie ta niepewność chyba tak wciaga jak hazard i uczy pokory i cierpliwości.

Jeśli zrobione jest wszystko jak należy to nie ma co narzekać można spokojnie czekać do 1 oblotu wiosennego .pawel

Też mam nadzieję,że wszystko będzie OK.
Nawet jak wszystko zrobi się jak należy-to i tak nie wiemy czy nie wystąpi wirus izraelski albo ta nowa nosema, czy inna zaraza.

Na zimę daję 10 kg cukru tj. około 14 litrów pokarmu ( syropu w stosunku 3:2) na jedną rodzinę. Na ramkach z czerwiem pozostaje w ulu dodatkowe 4-5 kg miodu.Zimowy zapas wynosi więc ok. 18-19 kg pokarmu. Zapas pokarmu jest wystarczający by pszczoły przetrwały nawet najbardziej niekorzystny okres zimy. Inny problem to ocieplenie wentylacja, układ gniazda,choroby itp. Na wiosnę mam w każdym ulu zapas ramek z pokarmem, które odsklepiam i przekładam bliżej czerwiu.
O pokarm jestem spokojny. U mnie problemem na wiosnę jest nosema i tej się boję najbardziej.

swoje ule widziałem na jednej pasiece na łące czterysta m od drogi i znalazłem obok uli resztki po sarnie zjedzonej przez wilki , przed sylwestrem,to na drugą

Witajcie ponownie.
Te ule o które martwiłem się w poprzednich postach, że były ciche i zimne przy styczniowych wysokich temperaturach, mają pod poduchami ledwie wyczuwalne ciepło. Tylko jeden z pięciu cały czas zimny - jeszcze daję mu czas. Leszczyna już na nie czeka nie wiem jak Wy, ale ja już przebieram nogami. W przyszły weekend, zapowiadają w centrum Polski 7-9 oC.

gmina prażmów,
Wszyscy już chcą posłuchać bzzzyczenia

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura