FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam.
Ja mam 25 rodzin i jak na razie mam bardzo ładny dodatek przynajmniej mam co dołozyc do utrzymania domu i jest o wiele lżej:)

czesc Prosze nie zapomniec ile to pracy chocby przy 25 rodzinkach.A gdy sie osypia to dopiero przykrosc ,To mowia wtedy ,chcesz zobaczyc jak twoje pieniadze lataja to sobie kup pszczoly. Dlatego zeby do tego nie dochodzilo take forum jest super wyjscie.Zycze wszystkim powodzenia w ciezkiej pracy bo to sie juz zaczelo.A ja od pracy uciekam sprzedajac ponad polowe rodzinek Ale w maju znow zaczynam podnosic popszeczke .. poz d

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop

Temat jest bardzo fajny, ciekawy i interesujący. Może każdy z nas powinien sobie sprawić po minimum 300 rodzin, prowadzić gospodarkę wędrowną. Nie będzie w tedy nawet sensu importować miodu z Chin do naszego kraju, bo swój własny sprzedamy za 7.99 w detalu, żeby na drożejący cukier zarobić. W Polsce powinno być około dwa miliony pszczół, a ponoć nawet połowy nie ma. Dlaczego - idźcie do hipermarketu, jak to robi większość ludzi. To ciężki biznes i spore ryzyko. Szanować trzeba tych, którym udaje się z tego żyć.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

A może tak Kolego zmniejszyć ilość rodzin do 100 i zamiast po 7.99 sprzedawać hurtem po 20 -do 28 zł/kg po H,,, się mordować z 300 ma
i na ten sam wał wychodzi a czas wolny spędzić na hamaku lub w miłym towarzystwie

sprzedawanie miodu ponizej 25 zł godzi w honor pszczelarza i psuje rynek po to ciezko pracujemy przez poł roku zeby plon swojej pracy oddac za darmo

BoCiAnK, tylko kto ci po tyle kupi, a w detalu wtedy powinien być po 40zł, nikt po tyle nie kupi w hipermarkecie, taniej jest im sprowadzić chiński, i większą marżę na nim dać, więcej się zarobi.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

Panowie pewien pszczelarz z roztocza w jednym z supermarketów w Lublinie a mianowicie carrefour na ul. Witosa. ma swoje stoisko gdzie jest tylko jego miód , niewielki regalik, ale ceny miodu ma w granicach 47.zł za0,9l. Oczywiście w opakowaniach różnej wielkości Ktoś nie wieży ? Po prostu trzeba mieć łeb na karku , wiedzę, chęć do pracy, kasę i dużo dużo szczęścia. Tak jak wcześniej pisał kolega jeden zarobi na puszkach a inny nie znajdzie tych puszek,na wszystkim można zarobić!!!

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

A nawet więcej

Koledzy pszczelarze, wałkujemy ten temat już długo, powiem tylko tyle, że człowiekowi do życia wystarczy; dach nad głową, mieć co jeść i w co się ubrać, a reszta to już dobrobyt /nie mówiąc o rozpuście/ i teraz proszę o ustosunkowanie się do powyższego i obliczyć ile każdemu na to potrzeba. Pozdrawiam.

Skoro płaci za stoisko to chyba ktoś kupuje nie sądzę żeby dopłacał do interesu.

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

A może tak Kolego zmniejszyć ilość rodzin do 100 i zamiast po 7.99 sprzedawać hurtem po 20 -do 28 zł/kg po H,,, się mordować z 300 ma
i na ten sam wał wychodzi a czas wolny spędzić na hamaku lub w miłym towarzystwie[/quotei


I idąc dalej tym rozumowaniem po co rolnik ma zwiększać plon zbóż, jak będzie mało to będzie drożej , po co produkować miliony aut, jak będzie mniej to będą droższe kapitalista zarobi tak samo dobrze, a pracownicy będą spać zamiast pracować. Ci Chińczycy to skończeni durnie, chce im się produkować więcej i więcej, a nam się marzy ciągła laba .

Apikan, chodzi o szukanie innego odbiorcy, a nie narzucanie ceny wyższej obecnemu. Wiadomo że nie powiem 2 razy więcej skupowi.

Wystarczyło by wyeliminować tego pośrednika . Najlepiej sprzedać żonie która kupi drogo , rozleje w słoiki, sprzeda tanio i nawet podatku nie zapłaci, bo będzie musiała dołożyć do interesu a kasa będzie płynąć , po co ci obcy pośrednik ( hurtownik) załóż Interes rodzinny.Dzisiaj aby zarobić to trzeba myśleć , niestety takie hurtownie tylko żerują na innych z tym trzeba się uporać aby nie dawać się nabijać w butelkę

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Kolego Ciut nie tędy droga , Mało to nie musi oznaczać drogo ani dużo tanio rolnik siejący zborze i nie mający komu go godziwie sprzedać zawsze będzie narzekał , pomyśl dlaczego tak się dzieje bo moim skromnym zdaniem (choć na rolnictwie się nie znam ) gdyby ten sam rolnik po kilku latach narzekania zamiast tego pieprzonego zboża zasiał szczypiorek , to miałby kasy od groma . Mam w Koninie znajomych co mają go 4 hektary od wiosny do jesieni siedzą na stołeczkach i ucinając robią wiązki takie małe i oddają pośrednikowi co je sprzedaje i rozwozi po sklepach , Mają Kasy gdzie sięgną tam wyciągną kiedyś też siali i narzekali

Samochodów nie kupujemy co dzień ale chleb i do chleba tak
miód nie jest produktem pierwszej potrzeby ALE są rodziny co zamiast dać za byle szynkę 30 zł Kupują Miód na to właśnie śniadanie czy kolację do chleba i nie kupują go w hipermarketach
Ja na sprzedaż swojego miodu nie narzekam Cenię swoją pracę a klienci Cenią moje produkty a są one Adekwatne do ceny

U nas się nic nie opłaca i niech tak pozostanie , bo jak wszyscy teoretyzujący wezmą się na poważnie za pasieki to co pozostanie tym którzy do tej pory z tego żyją i nie płaczą ?
Rynek jest wąski i niełatwy w pewien sposób uregulowany,każda zmiana to problem.
Im więcej ludzi pisze "słupki" tym większy spokój w realu.

_________________
Pozdrawiam.

Jak teoretycy wezmą się na poważnie to mamy zbyt odkładów na najbliższych ładnych parę lat, po paru latach 80-90% teoretyków zrezygnuje z prowadzenia większych niż kilka rodzin pasiek i wszystko wróci do normy

Rynek jest perspektywiczny i przyszłościowy, nasze społeczeństwo coraz bardziej dba o zdrowie a co za tym idzie coraz częściej zwraca uwagę na to co je. Biorąc pod uwagę średnie spożycie miodu w Niemczech i u nas to jeśli mielibyśmy osiągnąć tylko połowę ich średniej- wzrost jest niebotycznie perspektywiczny i tego trzeba się trzymać. Pewnie, że nie każdemu się uda ale to tak już jest ...jeden w górę drugi w dół...

_________________
https://t.me/pump_upp

A kto pracuje przy jego pszczołach? Nawet jeśli on osobiście zagląda do uli to zapewne nie robi przy nich sam - choć możliwe są oczywiście różne scenariusze. Wieśkowi chodzi, jak sądzę, o przykład ceny jaką można skutecznie zaśpiewać za słoik, ale etap "postawienie stałego stoiska" to już nie jest etap w którym zadaje się pytanie "czy można się z pszczół utrzymać?". To raczej odpowiedź: można. Ale nie mówi "jak?".

Panowie czy nasze pszczoły zapylają wszystkie uprawy w naszym kraju ? może zacznijmy się upominać o zapłatę za wykonaną pracę, a są to pieniądze dużo większe niż za miód.

A co z pszczołami które zapylają chwasty które mają nasiona a potem inni muszą zwalczać.
Co by ktoś od nas nie zażądał odszkodowania za rozpowszechnianie chwastów.

Witam
Możę i ja wtrącę swoje 5 gr do tematu.
Zacząłem zajmować się pszczołami w 2009. Odziedziczyłem po wujku 5 uli wielkopolskich z nadstawkami, miodarką i drobnym sprzętem. Najpotrzebniejsze rzeczy już posiadałem. Cały susz przetopiłem a ramki w piec. Startowałem na węzie. Pracuję zawodowo i dlatego mam z czego jeszcze dołożyć. Nie miałem wydatków na wstępie, które muszą ponieść osoby kiedy zaczynają od zera. W 2009 przyszły 2 rujki i tak się zaczęło. Nic nie kupowałem a lekarstwo na warrozę dostałem od innego pszczelarza. W 2010 wydałem na pszczółki już 1179 zł, kupiłem rujki, trochę drobnego sprzętu, kombinezon i tak ta suma się uzbierała. W 2011 wydatki sięgnęły 4366 (z miodu sprzedanego uzyskałem 400zł - resztę rozdałem po znajomych i rodzinie). W tym roku już wydałem 2140 zł (słoiki, ule,etykiety, książki i zapłaciłem już za 5 odkładów które odbiorę za jakiś czas). Czeka mnie jeszcze kupienie pokarmu i ramek. Może widoczne efekty w postaci złotówek zaczną wpływać do skarbonki w przyszłym roku ale to się okaże.
Ktoś napisał w tym temacie że jak się człowiek złapie za pszczoły to i kasy nie żal - zgadzam się całkowicie. Rodzina najważniejsza ale dziewczyny również są ważne.
Gdy nie wiedziałem co zrobić - czy wziąć się na poważnie za pszczółki zadzwoniłem do Adidara - pomógł podjąć decyzję - powiem więcej gdybym stał przed takim wyborem postanowił bym tak samo.
Pozdrawiam serdecznie niezdecydowanych.

hmmm....
może sobie dobije pasiekę do 40 pni to sam będę miał tyle ile wynosi norma dla polski muszę się też zastanowić nad rozstawieniem uli bo za duże skupisko w mojej pasiece

_________________
Album

lelo1i5, jak pogoda pozwoli to juz w tym roku odczujesz wieksze korzysci niz rok temu.
Ja to jestem pszczelarz jak z koziej dupy trąba, większych ode mnie poznałeś np. w Pszczelej Woli, którzy żyją z pszczół i wiedzą jak z tego żyć.

_________________
www.pszczolyimiod.pl

Adaś a Ty zawsze skromniejszy niż trzeba Fakt jest jeden poznaliśmy ich i wiemy co potrafią, daleko nam do nich ale małymi kroczkami z roku na rok jakoś się da. Jak wracaliśmy z Pszczelej Woli to dotarło do mnie że nie jest ważne ile się ma uli... tylko ilość miodku którą MOŻNA sprzedać w swoim terenie. Nie sztuka naprodukować a później z tym się bujać. Ja na dzień dzisiejszy mogę ocenić mój rynek zbytu na jakieś 150 słoików bo tyle sprzedałem w pracy między kolegami biorąc miodek od kolegi kiedy mój się skończył. Jako że mieszkam w bloku to po pierwszym miodobraniu mam zamiar wrzucić do skrzynek informację o możliwości kupna miodku i w ten sposób rozbudować mój rynek.

Z świątecznymi pozdrowieniami.

"Drobny" pszczoła to przede wszystkim zapylacz.I w zależności kto liczy ten stosunek wynosi 1do 100 lub 1 do 50.Policz ile miałeś miodu pomnóż to przez 100. A jak zabraknie pszczoły to nawet chwastów nie będzie.

Jak ktoś chce się z pszczół utrzymać to powinien mieć przynajmniej kilka ton miodu własnego i rynek zbytu na tą ilość ,druga ewentualność to odkłady +matki [sposób bardziej skomplikowany] ,trzecia metoda to kombinacja dwóch poprzednich .
Nie jest łatwo ,ale można żyć. Tylko bierzcie w rozważaniach skale i prace [jej ilość]
a co najważniejsze to organizacje całego przedśęwżęcia [nie mówie o logistyce]
jest to zajęcie dla wytrwałych .

_________________
Pozdrawiam.

lelo1i5


I to jest metoda. Widzę, że mamy podobny rodzaj myślenia, ja w bardzo podobny sposób powiększam bazę klientów i to przynosi powoli efekty...tylko trzeba pamiętać o jednym - nie wolno ludzi do siebie zrażać i trzeba mieć dla klienta zawsze czas (oczywiście nie chodzi mi o realizacje zamówienia w np Wielki Poniedziałek bo to przesada )

_________________
https://t.me/pump_upp

Hi hi. Mały błąd. Hi hi.Miało być rodzin pszczelich.

Z okazji Świąt Wielkanocnych chciałbym wszystkim kolegom i koleżankom, oraz ich rodzinom złożyć najserdeczniejsze życzenia zdrowia, szczęścia i pomyślności, lecz przede wszystkim zdrowia - bo tego nigdy za wiele. Niech Bóg, Jezus Chrystus i Duch Święty zawsze mają was w swojej opiece.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Już tak nie przesadzajcie,wszystko przed wami
A Ty lelo1i5, z tego co pamietam to pracujesz w branży w której nie musisz czekać na emeryture do 67 roku zycia więc powiększaj,powiększaj
Pozdrawiam Tomek

dla wszystkich ktorzy kochaja te wspaniale maluchy-zdrowych i wesolych swiat zyczy pasjonat IGOR. DARZ MIOD...

ja mam 80 rodzin i do sprzedania w tamtym i w tym roku mam 4,4T miodu, uzupełnienie pensji - ogromne

_________________
Kochać, to co się uwielbia!!

apis0909, musisz miec fajna prace, skoro z ula wyciagniesz 50kg, i masz ich 80 to chyba nie na stacjonarnej pasiece,czyli wozisz a kiedy? poza tym rodziny musza byc silne na pograniczu nastroju rojowego,trzeba je dogladać zakładajac ze dasz rade 20 dziennie to co drugi dzien musisz byc w pasiece cały dzien, a do tego miodobrania, drobne prace, chłopie podziwiam Cie taka prace co by tyle wolnego było to kazdy by chciał

Jako małą dygresję chciałbym się wcibić. Może Tazon przegapi albo puści bez konsekwencji.
Leciało to tak;
Przychodzi gościu w podeszłym wieku /jak ja/ do doktora i mówi:
Panie dokror, daj mi Pan coć na sił pełnych wyrazistość bo kumple ode mnie starsze chwalą się, że jeszcze mogą a ja nie za bardzo.
Doktor odpowiada pytaniem-a Panu kto broni się chwalic?

kolopik dobre

"lelo1i5" nie chcę Ciebie zawstydzać, ale na święta dałem kuzynce z Bydgoszczy 40 słoików miodu do sprzedania i poszło. Jak widzisz śmiało możesz podnieść poprzeczkę, żebym nie musiał swojego tam wozić.
A może to było w tym samym bloku i Tobie sprzedaż spadła
Serdecznie kolegę pozdrawiam

_________________
www.pasieka.krabik.pl

panowie rynek zbytu rosnie nawet sie nie zorietujecie, ja w pierwszym roku sprzedałem 35l jak zaczynałem dziś zgalam nawet 8 ton jak w zeszłym roku, nie pisze o skupie

Napiszę coś ciekawego, przynajmniej moim zdaniem
Otóż niedawno poznałem Pana Czesia, który ma 65 latek, emeryturkę ma niską
Ma sobie 20 uli na których gospodaruje bardzo mądrze, rynek zbytu na swoje miody ma i dorabia sobie tyle że co miesiąc wychodzi mu druga emerytura ( gdyby to podzielił na miesiące) oprócz tego sprzedaje oczyiście ule rodziny miody itd itp

Jestem ciekaw ile potrzeba mieć rodzin pszczelich aby wyszła co miesiąc średnia krajowa pensja??? Może ktoś to już obliczył?

To zależy gdzie sprzedasz miodek

zależy jaki masz teren ja mieszkam w takim że ludzie się za miodem zabijają i pewnie nawet 50 zł by dali szczególnie jak widzą ule przed domem

80 - 100

wszystko zależy za ile sprzedajesz miód i czy tylko miód czy też coś innego np pszczoły na wiosnę lub odkłady

no spawałem predzej aby polibude zrobić i teraz w biurze siedze i projektuje to i owo

_________________
Kochać, to co się uwielbia!!

dużo więcej musisz jeszcze uZbIeRaĆ na ZUS/Krus to muusss

_________________
Kochać, to co się uwielbia!!

a w tym przypadku o co biega bo straciłem watek tak jedząc krówki?

_________________
Kochać, to co się uwielbia!!

apis0909, zdecyduj sie bo idac twoim tropem jesli masz z ula 50 l to sprzedajac po 25 zeta masz 1250 do tego dochodzi odkład który sprzedasz 100 dla ciebie 1350 pyłek + propolis ok 200 = 1550 masz 80 uli 124000 koszty w takiej pasiece 20 000 mało wiec zostaje Ci 100 tys podziel na 12 miesiecy i co nie ma sredniej , tj dygresja do apis 0909 w realu tak nie ma ale na pensyjke sie ustuka

eeeeetam lepiej postawić na dobry kontakt z dziećmi, niż liczyć na emeryturę z KRUSU

sali, przecież chwalić nikt mu się nie zabroni. Ja osobiście jestem zdania, że chłopak jak by miał 80 uli zasiedlonych to z robotą w pasiece palcem by do d...y nie trafił pracując jeszcze na etacie. Klepie w klawiaturę ci mu ślina na język naniesie a prawie wszyscy dają się podpuszczać jak małe dzieci.

To nie sztuka mieć 50,80 czy 100rodzin. - jak pracuje się, a pszczółki są dodatkowym dochodem, to aby z tego mieć dochód musi minąć kilka lat pszczelarzenia, inaczej będziesz wkładał kasę, zdobywał doświadczenie (bo prowadzenie pasieki to nie nauka jazdy samochodem) - a jak już będziesz miał wiedzę i wyposażoną pasiekę, powoli zaczniesz zauważać, że jesteś coraz słabszy i zdrówko nie takie.

Pracując, można mieć jako dodatkowy dochód 50 rodzin - zapomnij o wakacjach w okresie maj - sierpień i weeckendach plenerowych z rodzinką - no chyba, że na pasiece.

_________________
kamyk