FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 23 czerwca 2025, 16:01 - pn

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1930 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 39  Następna
Autor Wiadomość
Post: 11 kwietnia 2012, 21:57 - śr 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Dzisiaj pięknie latały, i taka ciekawostka (przynajmniej dla mnie) całe stada pszczół oblatywały kwiatostany jesionów rosnących na podwórku moich rodziców. Nie przyszło mi do tej pory do głowy,że jesion może zainteresować pszczoły i to tak intensywnie (brzęczą jak na lipie :shock: )

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 kwietnia 2012, 22:12 - śr 
Miodomir to co będzie wirowanko i poszło na rynek - miodek zimowo-wiosenny coś jak u TomkaMiodka?


Na górę
  
 
Post: 11 kwietnia 2012, 22:13 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 09:09 - pn
Posty: 1276
Lokalizacja: Busko-Zdrój woj.świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 40 uli 360x300 plus 3x 1/2 WLP
Miodomir pisze:
z 50 matek straciło część skrzydełek ,jutro kolejne 50 straci :roll:


Mógłby Kolega opisać swoje "za", bo przecież na tym forum jest wielu przeciwników tej metody a wśród nich sam Bociank

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 kwietnia 2012, 22:20 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2634
Lokalizacja: Stara Rudna
Miodomir,
Tym sposobem unikasz zafałszowania miodu zimową paszą- dobry sposób.
Czy zawsze starasz sie zabrać przed pierwszym porzytkiem zimowy pokarm?
I na ile dni przed porzytkiem robisz taki zabieg?

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 kwietnia 2012, 22:26 - śr 
Szczupak pisze:
Tym sposobem unikasz zafałszowania miodu zimową paszą- dobry sposób.


Głupoty gadasz, zapasy masz w gnieździe a na nowy nakrop dajesz półkorpus, nim zacznie się towarowo pożytek to co w gnieździe zniknie na rozwój a tak to zabierając im zapasy będą pruły nakrop jaki naniosą i strata w miodzie. :wink:


Na górę
  
 
Post: 11 kwietnia 2012, 22:35 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2634
Lokalizacja: Stara Rudna
Cordovan,
Chyba jeszcze cię trzyma po wizycie u BoCiAnA
:thank: przemyśl potem pisz
a jak pewny nie jesteś - to jeszcze raz przemyśl :wink:
Chyba że w twoich ulach tak sie dzieje jak piszesz :bezradny:
bo o warszawiakach to tylko słyszłem i czytałem w ksiażkach i na zdjeciach widziałem .

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 kwietnia 2012, 22:44 - śr 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
Cordovan pisze:
Miodomir to co będzie wirowanko i poszło na rynek - miodek zimowo-wiosenny coś jak u TomkaMiodka?


Jakiż dobry Admin nam się trafił...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 kwietnia 2012, 22:48 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Jak się obetnie czensć skrzydełka u matki zeby sie nie roiła a jak się wyroji to spadnie przy ulu i pszczoły spowrotem wrucą do macierzaka. Taka matka mniej czerwi bo skrzydełko jest unerwione i tam dochodzi krew pszczela czyli infolinfa. A jak wiemy u pszczół rany się nie goją i taką matkie wymieniają bo jest nie pełnosprawna. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 kwietnia 2012, 22:54 - śr 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Cordovan
Cytuj:
Głupoty gadasz, zapasy masz w gnieździe a na nowy nakrop dajesz półkorpus, nim zacznie się towarowo pożytek to co w gnieździe zniknie na rozwój

Akurat, jak masz dobrze zakarmioną rodzinę, to bardzo często się zdarza, że na rzepak który na Dolnym Śląsku potrafi zakwitnąć 25 kwietnia (a i wcześniej się zdarzało) pszczoły mają w gnieździe pokarm zimowy, po założeniu kraty "zwalniają" miejsce na czerw przenosząc pokarm do góry i tak właśnie wielu pszczelarzy "robi" miodek zimowo wiosenny...cóż jest to swego rodzaju metoda zwiększenia wydajności pasieki :haha: :haha: :haha:...ja bym raczej unikał publicznego (i to wprost) pomawiania, a to właśnie zrobiłeś pisząc o TomkuMiodku to co napisałeś... :nonono: :nonono:

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 kwietnia 2012, 22:58 - śr 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Cordovan pisze:
Miodomir to co będzie wirowanko i poszło na rynek - miodek zimowo-wiosenny coś jak u TomkaMiodka?


Nie wiem czemu u Pana tyle złośliwości i jadu .

Szczupak pisze:
Miodomir,
Tym sposobem unikasz zafałszowania miodu zimową paszą- dobry sposób.
Czy zawsze starasz sie zabrać przed pierwszym porzytkiem zimowy pokarm?
I na ile dni przed porzytkiem robisz taki zabieg?


Tak zabieram i różnie to bywa ,patrze na pogodę .W tym roku trochę wcześniej .Boczne ramki jak mi zaleją to mam pewność ,że na górę wyciągnę miód ,a nie pokarm zimowy przy następnej wizycie poszerzania gniazd . Pokarm będzie jak znalazł dla odkładów.
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 kwietnia 2012, 23:10 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
miły_marian,
Cytuj:
Taka matka mniej czerwi bo skrzydełko jest unerwione i tam dochodzi krew pszczela czyli infolinfa

Marian Ty mnie nie :thank: :pala:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 kwietnia 2012, 23:18 - śr 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Rob pisze:
ja bym raczej unikał publicznego (i to wprost) pomawiania, a to właśnie zrobiłeś pisząc o TomkuMiodku to co napisałeś... :nonono: :nonono:


Może niech najpierw Szanowny Pan Cordovan wytrzeźwieje . Bo trzeźwo myślący człowiek takich rzeczy by nie napisał .
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 07:15 - czw 
Koledzy nie irytować się. Z miodkiem ziomowo-wiosennym miałem na myśli to że TM sprzedaje miodek wiosenny i letni i w tym kierunku to porównałem pisząc półżartem ale nie wszyscy to załapali, wybaczcie niestosowny żart :thank: (nie miałem na myśli by pomawiać TM o sprzedawanie inwertu czy też syropu cukrowego). :wink:

Szczupak i Miodomir ja jeszcze jestem u Bogdana i zapewniam Was, że trzeźwy byłem pisząc wczoraj.

Rob pisze:
Akurat, jak masz dobrze zakarmioną rodzinę, to bardzo często się zdarza, że na rzepak który na Dolnym Śląsku potrafi zakwitnąć 25 kwietnia (a i wcześniej się zdarzało) pszczoły mają w gnieździe pokarm zimowy, po założeniu kraty "zwalniają" miejsce na czerw przenosząc pokarm do góry i tak właśnie wielu pszczelarzy "robi" miodek zimowo wiosenny


Cóż to za siła rodziny co do 25 kwietnia nie spożyje ci zapasów zimowych? średnia, słaba owszem i jak im dasz 10 kg cukru na zimę + zostawisz to co mają to się zgodzę. Silne i bardzo silne rodziny w ulach korpusowych a szczególnie w wlkp do 20 kwietnia mają zapasu w ramkach na 3-5 dni wyżywienia rodziny i czerwiu, cóż ci przeniosą do góry jak im dasz półkorpus. Owszem mogą mieć i w maju zapasy zimowe i nawet po dwie ramki ale to już jest tylko i wyłącznie zła ocena przez pszczelarza ilości miodu jaki pszczoły mają przed zakarmianiem i dawanie cukru czy inwertu książkowo. Podam ci takie dwa przykłady:

- rodzina bardzo silna obsiadająca po oblocie 8 uliczek wlkp i mająca na zimę z ramki wlkp zabrany wszystek miód (dokładnie to zmienione ramki na gotowe z zapasami zimowymi poszytymi - 12kg cukru na tych 8 ramkach), zimowana na 8 ramkach, na dennicy niskiej z półkorpusem pod gniazdem i powałką na górze - obecnie ma w jednej ramce zapasy na 1/2 powierzchni obustronnie. Do pierwszego pożytku jaki będą nosiły w ilości wartej brania znikną im zapasy z gniazda i nic nie przeniosą w nadstawkę.

- rodzina bardzo silna obsiadająca po oblocie 8 uliczek wlkp i mająca na zimę zostawiony zapas jaki same naniosły ok 4 kg (sumując powierzchnie na plastrach) do tego dostały po 10 kg cukru, zimowane w takim samym układzie jak rodzina wyżej opisana, mają obecnie zapasu dwie ramki po 1/2 powierzchni plastra obustronnie, w których notabene znajduje się tylko miód jaki naniosły przed zimowolą (ramki z miodem znakowane przed ułożeniem gniazda zimowego) - te mi też nie zafałszują miodu bo nawet jeśli przeniosą nadmiar z gniazda o ile jakiś im zostanie nim dam półkorpus to domieszają miód do miodu i jedynie tutaj wyjdzie zafałszowanie ale nie ma mowy o sfałszowaniu miodu syropem cukrowym czy jakąś inną paszą w zależności kto czym karmi.

Tak więc koledzy nie denerwować się tylko stosownie do swojej bazy pożytkowej i siły rodzin dostosować umiejętność oceny zapasów jakie zostawiacie pszczołom z tego co same naniosły w stosunku do ilości dawanego zapasu na zimę przez Was i problem z zafałszowaniem wam zniknie przy jednoczesnym utrzymaniu siły rodziny i odpowiedniego rozwoju wiosennego. Oczywiście wziąć trzeba pod uwagę także teren na jakim kto mieszka i warunki pogodowe jakie u kogo występują (bo jeden ma wiosnę wcześniej inny później) i przede wszystkim umiejętności i wiedzę pszczelarza. Nie neguję tutaj niczyjej wiedzy by np. kolega Miodomir czy kolega Rob nie pomyśleli że posądzam ich o brak brak umiejętności czy wiedzy ale jak sami wiecie na to czy i ile zapasów zostanie rodzinie po zimowoli wpływa wiele czynników nie tylko ilość zapasów jaką da się na zimę czyli to że macie dobrze zakarmioną rodzinę na zimę jak to napisał kolega
Rob pisze:
jak masz dobrze zakarmioną rodzinę, to bardzo często się zdarza, że na rzepak który na Dolnym Śląsku potrafi zakwitnąć 25 kwietnia (a i wcześniej się zdarzało) pszczoły mają w gnieździe pokarm zimowy


I nie denerwując się na mnie (bo każdy może mieć przecież własne zdanie i robi tak jak potrafi i jaką ma ku temu wiedzę) nie piszcie bajek o zafałszowaniu miodu paszą zimową albo potrzebie zabierania zapasów pszczołom by miodu nie zafałszowały bo to może świadczyć o braku Waszej umiejętności oceny zarówno siły rodziny, zapasów jakie ma ta rodzina naniesione przed zimowolą i jakie jej zostawicie w stosunku do ilości dawanej paszy na zimę przez Was. Poczyta później takie posty o zabieraniu nadmiaru jakiś młody ktoś co zaczyna pszczelarzyć i ma znikomą wiedzę, zabierze ramki z zapasami (bo tak trzeba podobno by uniknąć zafałszowania miodu według rozumowania młodego co się tutaj naczyta) i nie umiejąc ocenić czy mu cokolwiek nektaruje w okolicach pasieki nim mu coś pszczoły przyniosą to mu spadną. :wink:


Na górę
  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 07:40 - czw 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
Teraz to wsadziłeś kij w mrowisko :pala:
Ciekawy jestem czy też byś tak ramki znakował jak byś miał 100 rodzin. Takie zabawy z pszczołami jakie Ty robisz to se można jak ktoś ma kilka uli koło domu i ciągle na nie chucha i dmucha.

Cordovan pisze:
nie piszcie bajek o zafałszowaniu miodu paszą zimową albo potrzebie zabierania zapasów pszczołom by miodu nie zafałszowały bo to świadczy o braku waszej umiejętności oceny zarówno siły rodziny, zapasów jakie ma ta rodzina naniesione przed zimowolą i jakie jej zostawicie w stosunku do ilości dawanej paszy na zimę przez Was


Nie wytykaj nikomu braku doświadczenia, bo nadmiar pokarmu w gnieździe wcale nie musi być tym spowodowany.
Kilka przykładów:
- po zakarmienu na zimę pszczoły doniosły jeszcze miód z nawłoci i zjadły go w pierwszej kolejności, a cukier został - błąd pszczelarza ? czy brak doświadczenia ?
- z różnych powodów rodzina osłabła w czasie zimy i nie jest w stanie wykorzystać pokarmu zimowego na rozwój
- ciepła wiosna i pszczoły noszą świeży nektar i w pierwszej kolejności go zużywają, a pokarm zimowy w dużej mierze zostaje

Ja się zaliczam do tych bez doświadczenia i bez umiejętności bo też zabieram rodzinom nadmiar pokarmu.
Dziwnie te pszczoły są, czasami przenoszą pokarm z gniazda i robią matce miejsce do czerwienia, a czasami nie przenoszą, aby miodu nie zafałszować, bo wiedzą ze to z zimy im zostało - muszę się jeszcze wiele nauczyć :(

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 08:07 - czw 
pewex pisze:
po zakarmienu na zimę pszczoły doniosły jeszcze miód z nawłoci i zjadły go w pierwszej kolejności, a cukier został - błąd pszczelarza ? czy brak doświadczenia ?

Jak się nie mylę nawłoć kwitnie od sierpnia do końca września co to za pszczelarz który wpierw karmi a potem odbiera naniesiony wziątek z nadstawki hmmmmmm czy aby przy dobrych układach nie da się tego zrobić po zabraniu miodu tyle co doniosą to już nie ma znaczenia warto poczytać ile pszczoły z używają pokarmu w sezonie a zwłaszczaw okresie od września do grudnia :wink:

pewex pisze:
- z różnych powodów rodzina osłabła w czasie zimy i nie jest w stanie wykorzystać pokarmu zimowego na rozwój

A Ja jestem ciekaw czy taka rodzina mimo zabrania poszytego pokarmu i poszerzania gniazda suszem jest w stanie przynieść miód towarowy do nadstawki

pewex pisze:
- ciepła wiosna i pszczoły noszą świeży nektar i w pierwszej kolejności go zużywają, a pokarm zimowy w dużej mierze zostaje

nie mam pojęcia po zo miałbym zabierać pokarm zimowy z gniazda zastępując go suszem gdyż dla normalnego rozwoju wystarczy w przypadku ula Wielkopolskiego 7- max 8 ramek na gniazdo reszta powierzchni zawsze przeznaczona jest na zapasy miodowo - pierzgowe
zabranie ramek z pokarmem powoduje jedynie ze zamiast pszczoły nosić mi miód do nadstawki znoszą go wpierw do gniazda uzupełniając zapas, po za tym po kiego h... przenosić coś z gniazda do nadstawki nawet gdy się gospodarzy na dwóch dużych korpusach jak lepiej na początek dać do niej susz lub wybrane ramki które nigdy nie były w rodni przynajmniej nikt nie będzie miał wątpliwości o zafałszowaniu miodu a także pozostałościach po lekach stosowanych jesienią :wink:


Na górę
  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 08:27 - czw 
pewex pisze:
Dziwnie te pszczoły są, czasami przenoszą pokarm z gniazda i robią matce miejsce do czerwienia, a czasami nie przenoszą, aby miodu nie zafałszować, bo wiedzą ze to z zimy im zostało - muszę się jeszcze wiele nauczyć


Kolego pszczoły mogą przenieść ci pokarm zimowy w nadstawkę w trzech przypadkach:

- zbyt wcześnie poszerzysz gniazdo i dasz na to nadstawkę jeszcze a ramki z zapasami zimowymi pszczoły zaczęły same odsklepiać.
- pokarm zimowy odsklepisz im sam i zbyt poszerzysz gniazdo - bo zasklepionych zapasów zimowych pszczoły ci nie przeniosą do nadstawki jeśli ją dasz przy prawidłowej kubaturze gniazda dostosowanej do możliwości czerwienia matki.
- źle oceniłeś zapasy jakie pszczoły naniosły same przed zimowolą i dałeś im do tego paszę w nieodpowiedniej ilości po czym wiosną wpadłeś na pomysł by pobudzać rodziny do rozwoju i przy zbytnim powiększeniu gniazda i zaczynającym się wziątku towarowym założyłeś nadstawkę pozostawiając w gnieździe odsklepione przez siebie ramki z zapasami zimowymi.

Pszczoły mając w gnieździe ramki z zapasami poszytymi czy nawet jeśli zaczną same odsklepiać to przy odpowiedniej ilość ramek w gnieździe na wiosnę nie przeniosą ci grama zapasów zimowych w nadstawkę bo potrzebują ten zapas na rozwój rodziny a mając zapasy na dole w nadstawce będą składały świeży nakrop. Wystarczy jednak że nastąpi załamanie pogody i z tej nadstawki przeniosą ci w gniazdo jak zacznie im tam brakować zapasu na utrzymanie rodziny. :wink:


Na górę
  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 09:19 - czw 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
Cordovan pisze:
Silne i bardzo silne rodziny w ulach korpusowych a szczególnie w wlkp do 20 kwietnia mają zapasu w ramkach na 3-5 dni wyżywienia rodziny i czerwiu, cóż ci przeniosą do góry jak im dasz półkorpus.


Ryzykowne podejście, czyli 20 kwietnia jest powiedzmy 1,5kg pokarmu ?? Gdzie tu żelazny zapas, matka z tydzień wcześniej osłabiła ci czerwienie w tym momencie już prawie nie czerwi a przed ulem biało od trutni
"Kwiecień plecień poprzeplata trochę zimy trochę lata"

Cordovan twoje nastawienie do Tomka Miodka jest wszystkim znakomicie znane więc nie dziw się, że zostałeś tak odebrany pisząc taki post bez użycia żadnych emotek. 8)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 09:35 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Czy nie lepiej zastosować jakiś system aby nie głowić się czy w miodzie wiosennym lub rzepakowym będziemy mieć domieszkę pokarmu zimowego czy nie i nie wycofywać ramek z pokarmem co tylko świadczy o przekarmieniu rodzin na zimę a co za tym idzie ich osłabieniu na wiosnę.
Rodzina która idzie na zimę powinna obsiadać 15 ramek wielkopolskich.
Zimowla na dwóch lub trzech pełnych korpusach na osiatkowanych dennicach powoduje małe zużycie pokarmu w zimie z racji siły rodziny i schłodzenia wnętrza ula.
Przed szybkim zakarmieniem dużymi dawkami lub dawką, korpus gniazdowy spod kraty trzeba przenieść na górę zabierając ją rzecz jasna z ula.
Dokarmiając taką rodzinę pszczelą 22 -25 litrami syropu 3:2 nie mamy praktycznie żadnego ryzyka zafałszowania wczesnego miodu pokarmem zimowym.
Taka rodzina wygląda na wiosnę tak samo jak na jesieni i z racji swojego burzliwego rozwoju wiosennego zużyje wszystek pokarm zimowy we właściwym dla danego regionu czasie powtórzę po raz kolejny z racji swojej siły uzupełniając go najwcześniejszymi pożytkami. O obecności pokarmu zimowego w miodzie rzepakowym nie może być wtedy mowy. Dodatkowo nie musimy w takich rodzinach robić żadnych wiosennych przeglądów ponieważ doskonale dają sobie same radę z przeciwnościami aury.
Jak takie rodziny uzyskać? - W dwojaki sposób. Mieć plenne matki lub łączyć rodziny na zimę czy to pomiędzy sobą lub z młodymi rodzinami wyprowadzonymi z utworzonych na wiosnę odkładów. Duża oszczędność czasu na wiosnę i małe prawdopodobieństwo przedostania się pokarmu zimowego do miodu. Nie ma co się przejmować, że zmniejszamy ilość rodzin do zimowli. Takie rodziny przezimowują w 100% a pod koniec rzepaku wszystkie nadają się do podziału dzięki czemu na przykład powiększamy dwukrotnie pasiekę. Od przybytku głowa nie boli :D . Wiosną należy pamiętać o dostawianiu korpusów na czas i zlokalizowaniu kratami matki na jednym korpusie bez jej wyszukiwania, na 7-10 dni przed oczekiwanym pożytkiem. Bardzo pomocne są wyloty w każdym korpusie, które otwieramy przed pierwszym oblotem w najwyższym korpusie lub korpusach a później w korpusach nad kratą. Jesienią nie trzeba podchodzić indywidualnie do każdej rodziny, oceniać jej siły i zapisywać ile pokarmu potrzebuje na zimę. Nie trzeba używać zatworów a wiosną ścieśniać gniazd, odsklepiać plastrów, podkarmiać na pobudzenie i wykonywać jakichkolwiek innych zabiegów. Jedynym wiosennym zajęciem w takiej pasiece są spacery rekreacyjne i sporadyczne reakcje w rodzinach, w których zaobserwujemy słabe loty i brak obnóży pyłkowych u pszczół.
Całe czas trzeba dążyć do tego aby pierwszą czynnością wiosenną w pasiece było dostawienie następnego korpusu. Wtedy będziemy mogli o sobie powiedzieć, że jesteśmy pszczelarzami z prawdziwego zdarzenia.
Podstawa to właściwe pogłowie, prawidłowa walka z warozą, właściwy ul, wypasione pszczoły i system polegający na zimowaniu silnych rodzin.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 09:41 - czw 
swiwojtek pisze:
Ryzykowne podejście, czyli 20 kwietnia jest powiedzmy 1,5kg pokarmu ?? Gdzie tu żelazny zapas, matka z tydzień wcześniej osłabiła ci czerwienie w tym momencie już prawie nie czerwi a przed ulem biało od trutni


Ja u siebie o to martwić się nie muszę.

Napisałem wcześniej
Cordovan pisze:
Oczywiście wziąć trzeba pod uwagę także teren na jakim kto mieszka i warunki pogodowe jakie u kogo występują (bo jeden ma wiosnę wcześniej inny później)


U mnie matki czerwią, zapasów miały dość, przepszczelenia terenowego nie mam, rodziny silne, noszą nakrop z wierzby, wcześniej o tydzień dopakowały pyłku z leszczyny, zaraz zaczną kwitnąć wiśnie, czereśnie potem śliwy później jabłonie jako rozwojówka dalsza. Nie miałem u siebie sytuacji o jakiej piszesz. Te 1,5 kg to ilość jaka została po zimowoli zapasu zimowego a uzupełniły go do żelaznego zapasu w gnieździe już z pewnością wierzbą. Czego mam się obawiać? Dlatego napisałem że

Cordovan pisze:
tylko stosownie do swojej bazy pożytkowej i siły rodzin dostosować umiejętność oceny zapasów jakie zostawiacie pszczołom z tego co same naniosły w stosunku do ilości dawanego zapasu na zimę przez Was

i problemów nie będzie. :wink:

Co do
swiwojtek pisze:
Cordovan twoje nastawienie do Tomka Miodka jest wszystkim znakomicie znane więc nie dziw się, że zostałeś tak odebrany pisząc taki post bez użycia żadnych emotek.


Fakt nie użyłem emikot i mogło to wprowadzić w błąd za co przeprosiłem, zaś co do mojego nastawienia względem TM to powiem otwarcie, że ja mu nie mam nic za złe, to że nie zgadzam się z wieloma jego działaniami to tylko moja skromna opinia i nie należy się sugerować nią jako prawomocną nad innymi. Ja Tomkowi życzę jak najlepiej , niech hoduje najlepsze matki, robi najlepsze odkłady i miód bierze hektolitrami. Ja jednak z uwagi na swoją skromną wiedzę nie podzielam jego metod prowadzenia pasieki, hodowli matek czy robienia odkładów i mam do tego takie samo prawo jak każdy z Was. :wink:


Na górę
  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 09:46 - czw 
polbart, :brawo: :brawo: :brawo: z podziękowaniami :thank:


Na górę
  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 09:52 - czw 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
polbart pisze:
Czy nie lepiej zastosować jakiś system aby nie głowić się czy w miodzie wiosennym lub rzepakowym będziemy mieć domieszkę pokarmu zimowego czy nie i nie wycofywać ramek z pokarmem


Do tego zmierzałem, reszta polbartowego postu :shock: :okok:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 10:34 - czw 

Rejestracja: 22 lutego 2012, 21:23 - śr
Posty: 118
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: .
polbart, podsumowując:
"Mistrz realizuje coraz więcej, wykonując coraz mniej, aż w końcu osiąga wszystko, by nic nie robić". - Laozi, Tao Te Ching
:D

_________________
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 11:03 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Mam pięć rodzin z matkami Buckfast KB 2011 unasienionymi w pasiece u Kolegi Tomka Miodka poddanymi do odkładów w sierpniu. Wszystkie bardzo dobrze przezimowały, posprzątały dennice i rozwijają się prawidłowo, tak że pożytek rzepakowy powinny wykorzystywać bez problemu. Matki przyszły piękne i bez problemu podjęły czerwienie.
Nie widzę nic złego w metodach stosowanych przez Niego w pasiece i hodowli, a wręcz wiele dobrego nadającego się do naśladowania zarówno w gospodarce pasiecznej jak i działalności medialnej. Kolega Tomek Miodek robi bardzo wiele przekazując na swojej stronie zarówno wiedzę ze świata jak i udostępniając na swojej stronie http://www.tomekmiodek.pl/ swoje doświadczenia.
Działania TM są godne naśladowania.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 11:06 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Quercus69 pisze:
polbart, podsumowując:
"Mistrz realizuje coraz więcej, wykonując coraz mniej, aż w końcu osiąga wszystko, by nic nie robić". - Laozi, Tao Te Ching
:D


Mądre i piękne, Quercus69.
Jeszcze trochę drogi przede mną ale już bliżej jak dalej.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 12:21 - czw 

Rejestracja: 22 lutego 2012, 21:23 - śr
Posty: 118
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: .
Leszku, cieszę się i życzę sukcesów. Jest i będzie na kim się wzorować.

_________________
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 12:22 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
wszystko ładnie pięknie tylko jest jeden myk taki malutki, karmiąc nie wiemy jaka będzie pogoda wiosną, bo może się zdarzyć wiosna jak ta że pszczoły np u mnie już bite dwa tygodnie żyją na nakropie z wierzb, a może się zdarzyć taka gdzie jeszcze przez dwa tygodnie będą musiały żyć na zapasach zimowych, i wyliczając im ilość zapasu jesienią taką na styk ryzykujemy wiele, za wiele,

zaraz powiecie że teraz można już dokarmić, no niby można, ale po co mam dokładać roboty sobie i pszczołom? nie lepiej jesienią dać 2l więcej ponad to co wyliczone na styk (pszczołom nie zaszkodzi bo przerabiają to pszczoły letnie), i teraz odebrać niż latać teraz z ciastami w razie kiepskiej pogody?

Ja należę do tych niedoświadczonych i bez umiejętności, którzy odbierają ramki z zimowym pokarmem wiosną (jeśli jakieś są), w zamian daję ramki z suszem, często gęsto w środek gniazda, bo rodziny mają już po 9-10 ramek teraz (kilka dostało we wtorek nadstawki już), i dalej będę karmił jak karmię bo przynajmniej w razie marnej pogody wiosną będę spał spokojnie, a pszczołki się będą dobrze rozwijały, a że któregoś tam roku im zostanie papu w ramkach za dużo?? nic to wyjmie się i da potem odkaldom.

A kilku kolegom proponuję uważać na słowa, bo niektóre posty podchodzą pod publiczne pomówienia, i czasem zastanowić się co piszą bo z lekka naciągają teorię którą tworzą.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 12:26 - czw 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
Pawełek pisze:
karmiąc nie wiemy jaka będzie pogoda wiosną

Cordovan najwyraźniej wie. :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 12:43 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
A ja sądzę z doświadczenia ( krótkiego) i obserwacji ,że nie opłaca się trzymać rodzin słabych i nawet czasami średnich na 5-6 ramkach pod koniec marca obsiadających na czarno. Rodziny silne bardzo ładnie sobie radzą z wykorzystywaniem pokarmu zimowego przed pożytkiem nektarowym bo jak wiadomo mają więcej czerwiu a ramka czerwiu to ramka pokarmu która służy na wychowanie pszczół. Od sklepianie od oblotu też dużo pomaga - ja pod koniec marca całe ramki od sklepiałem i wkładałem między czerw gdzie pszczoły szybko zajmowały się ramkami. Na dzień dzisiejszy mógłbym dać nadstawki ale czekam na zakwitnięcie mirabelek i czereśni ( zwykle wtedy daje nadstawki) pszczółki siedzą na 10-12 ramkach na czarno i pokarm mają zimowy w 7-15% resztę to nakrop z wierzb. Nawet dostały ramkę z węzą do odbudowy i powiem ładnie im to idzie, za dwa-trzy dni pewnie jajeczka tam będą. Oczywiście mam też słabsze rodziny w ilości 3 sztuki są na 7-8 ramkach na czarno i tu mają za dużo pokarmu zimowego ( miały za dużo gdy był wziątek z wierzb i teraz za bardzo nie chętne są do odsklepiania dlatego ja to czynię jeszcze przed dodaniem nadstawek i ramki wkładam w środek bo pszczółki są nawet za zatworem i nie boję się o pogorszenie termiki w rodzinach) Rodziny otrzymały Inwert po 13-15 kg ale u mnie pożytków masowych już nie ma od 20 sierpnia .
Przypuszczam ,że kilka dni niepogody a pszczółki ładnie zabiorą się za resztę zapasów zimowych bo czerwiu przybywa zwłaszcza otwartego i multum jajeczek i nim się spostrzeżemy pokarm zostanie zagospodarowany. Podsumowując : Silne rodziny i trochę prac w odsklepianie pokarmu wczesną wiosną zniweluje ryzyko nieświadomego zmieszania pokarmu zimowego z miodem.

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 12:46 - czw 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
Marcinluter pisze:
nie opłaca się trzymać rodzin słabych i nawet czasami średnich na 5-6 ramkach pod koniec marca obsiadających na czarno

Polbart wspomina o 15 ramkach pszczoły i ja do tego dążę by mieć power na klon i wierzbę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 15:28 - czw 
swiwojtek pisze:
Pawełek pisze:
karmiąc nie wiemy jaka będzie pogoda wiosną

Cordovan najwyraźniej wie. :D


Koledzy ja karmiąc pszczoły na zimowolę daję tak zapasy zimowe by przerobiła mi je pszczoła letnia w nadmiarze dając paszę, po czym przy jesiennym przeglądzie w ciepły dzień zabieram po raz zbędne puste ramki z środka gniazda a to zacieśniam bardziej i ew. nadmiar zapasów jeśli jest taka konieczność by później wiosną gdy ta będzie zimna miał gotowe ramki z zapasem i bym mógł poddać rodzinie gdyby okazało się mało. Zacieśniając jednak gniazda późną jesienią w rodzinie mam zawsze taki zapas, że starczy spokojnie na nawet późną wiosnę a jak już pisałem przy prawidłowej kubaturze gniazda, zapasów z gniazda w nadstawkę mi nie wyniosą. Nie muszę dawać ani ciast ani jak co niektórzy syropu 1:1, nie martwię się wtedy też pogodą i nie muszę jak niektórzy zabierać nadmiaru zapasów wiosną. :wink:


Na górę
  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 17:02 - czw 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Miło poczytać to co Polbrat pisze :brawo: ...do ideału pszczelarskiego droga jeszcze daleka... tym bardziej miło gdy czuć w tekście obiektywizm i tolerancję dla innych.Pozdrawiam

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 17:15 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
:oops: Naprawdę czytam to wszystko i muszę przyznać dobrą miodówkę na święta zrobiliście :oops: po części każdy z was ma racje wszystko zależy od miejsca gdzie w jakim rejonie kraju znajduje się pasieka i gdzie i kiedy wystąpi pożytek a jak wystąpi to nikt z was starych wygów błędu nie zrobi tego jestem pewny bo nie jesteście wszyscy co pisaliście z pierwszego lotu każdy z was ma za sobą sporo lat doświadczenia ,dajcie sobie luz pozdrawiam .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 17:26 - czw 

Rejestracja: 20 grudnia 2011, 22:29 - wt
Posty: 82
Lokalizacja: lubon
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
PANOWIE , ALE MI NOWICJUSZOWI ZAKRECILISCIE W GLOWIE -POZDRAWIAM PAWELPSZCZOLA :załamka: :pijemy:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 17:29 - czw 

Rejestracja: 30 sierpnia 2011, 09:22 - wt
Posty: 230
Lokalizacja: Sufczyna
U mnie zanektarowała wierzba, huk w ulach wieczorem z odparowywania az miło:D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 17:42 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
U mnie już w pełni kwitną Ałycze jaki ruch na nich słychać brzęk a pszczółki się uwijają na kwiatkach .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 19:17 - czw 

Rejestracja: 24 kwietnia 2009, 12:58 - pt
Posty: 587
Lokalizacja: Dolny Śląsk Niemstów
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej i wielkopolskie
adimaj13 pisze:
U mnie zanektarowała wierzba, huk w ulach wieczorem z odparowywania az miło:D

A u mnie cały dzień zimno i deszczowo a temp. dobiła do 9 stopni a następnie zeszła na 8 stopni, tylko desperatki wylatują :) tak więc polska taka mała ale jednak różnice w pogodzie mogą być znaczne :pl:

Pozdrawiam
Robert. z dolnośląskiego

_________________
http://pasiekawuroczysku.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCC-VqQ ... MLNszDS0EQ


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 19:26 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
Ja mam plantację wierzby energetycznej jakieś 300 m od pasieki. Jak poszedłem tam dzisiaj to zobaczyłem piękny widok. Mnóstwo pszczół zbierających pyłek i cokolwiek tam jeszcze było a przed ulami jeden wielki huk

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 19:40 - czw 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Szkoda nawet stukać w klawiaturę .
Cordovan pisze:
Miodomir to co będzie wirowanko i poszło na rynek - miodek zimowo-wiosenny coś jak u TomkaMiodka?


Cordovan pisze:
Koledzy nie irytować się. Z miodkiem ziomowo-wiosennym miałem na myśli to że TM sprzedaje miodek wiosenny i letni i w tym kierunku to porównałem pisząc półżartem ale nie wszyscy to załapali, wybaczcie niestosowny żart :thank:


Nie wiem czy głupków masz przed sobą Szanowny Panie ,ale chyba trafiłeś pod zły adres .
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 20:06 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 09:09 - pn
Posty: 1276
Lokalizacja: Busko-Zdrój woj.świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 40 uli 360x300 plus 3x 1/2 WLP
robi00 pisze:
A u mnie cały dzień zimno i deszczowo a temp. dobiła do 9 stopni a następnie zeszła na 8 stopni, tylko desperatki wylatują :) tak więc polska taka mała ale jednak różnice w pogodzie mogą być


Nie jestem złośliwy ale dobrze Wam tak .
Oglądam codziennie prognozy i od kilku tygodni zazdroszczę Kolegom z "zachodu" pogody, która jest prawie zawsze o kikka stopni wyżej.
a "tu masz ci babo placek".

che che che

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 20:22 - czw 

Rejestracja: 11 kwietnia 2012, 20:50 - śr
Posty: 8
Ule na jakich gospodaruję: wlk
Witam wszystkich serdecznie i pozdrawiam z lubuskiego. U mnie w okolicach Zielonej Góry dzisiaj zimno i mokro 8 stopni. Pszczółki przezimowały dobrze jak nie liczyć jednej rodziny którą załatwiła mi mysz :kapelan: . Dziadówa dostała się nad powałkę. Pszczólki dzisiaj latały po wodę ale wczoraj ładnie nosiły pyłek z wierzby. Przy okazji zapytam szanownych kolegów co oznacza znaleziony podczas przeglądu wianuszek z czerwiem trutowym. Ciasne gniazdo? Przygotowanie do cichej wymiany? Jak dla mnie dziwne chyba trochę na to za wcześnie. A przy okazji powiem, że u man rzepak odbił i może coś z tego będzie, jak pogoda i Bozia pozwoli :thank: , pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 20:27 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 marca 2010, 19:40 - ndz
Posty: 336
Lokalizacja: pow. Stalowa Wola
Dzisiaj przeżyłem szok. W jednym ulu stwierdziłem odciągnięte kilkudniowe mateczniki. Jedyne co mogło się zdarzyć to śmierć matki w ostatnich dniach bo czerw był na ramkach. Inne okoliczności raczej nie wchodziły w grę.Przejrzałem gniazdo dwukrotnie. Matki nie znalazłem, a wszystkie matki mam znakowane. Na szczęście miałem matkę zapasową, podałem ją w izolatorze. Zobaczymy co będzie dalej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 21:52 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 listopada 2009, 18:07 - pn
Posty: 1904
Lokalizacja: Srodek / Niemiec
Ule na jakich gospodaruję: weza*350/200
czesc Lemon To tak jak bys przejechal zjazd z autostrady i na wstecznym szybciutko chcial to naprawoic. poz d

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 22:02 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Miodomir pisze:
Szkoda nawet stukać w klawiaturę .
Cordovan pisze:
Miodomir to co będzie wirowanko i poszło na rynek - miodek zimowo-wiosenny coś jak u TomkaMiodka?


Cordovan pisze:
Koledzy nie irytować się. Z miodkiem ziomowo-wiosennym miałem na myśli to że TM sprzedaje miodek wiosenny i letni i w tym kierunku to porównałem pisząc półżartem ale nie wszyscy to załapali, wybaczcie niestosowny żart :thank:


Nie wiem czy głupków masz przed sobą Szanowny Panie ,ale chyba trafiłeś pod zły adres .
Pozdrawiam Tomek
Cz y ten post jet potrzebny w tym temacie myślę że nie pawel :do bani:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 23:18 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2634
Lokalizacja: Stara Rudna
Cordovan pisze:
I nie denerwując się na mnie (bo każdy może mieć przecież własne zdanie i robi tak jak potrafi i jaką ma ku temu wiedzę) nie piszcie bajek o zafałszowaniu miodu paszą zimową albo potrzebie zabierania zapasów pszczołom by miodu nie zafałszowały bo to może świadczyć o braku Waszej umiejętności oceny zarówno siły rodziny, zapasów jakie ma ta rodzina naniesione przed zimowolą i jakie jej zostawicie w stosunku do ilości dawanej paszy na zimę przez Was. Poczyta później takie posty o zabieraniu nadmiaru jakiś młody ktoś co zaczyna pszczelarzyć i ma znikomą wiedzę, zabierze ramki z zapasami (bo tak trzeba podobno by uniknąć zafałszowania miodu według rozumowania młodego co się tutaj naczyta) i nie umiejąc ocenić czy mu cokolwiek nektaruje w okolicach pasieki nim mu coś pszczoły przyniosą to mu spadną.


Bajek nie pisze - to żadna tajemnica ze można nieświadomie zafałszować miodek pokarmem zimowym ,podają to podręczniki pszczelarskie . I warto żeby adepci wiedzieli że może nastapić taka sytuacja .
Moje umiejetności mogą być skrome - ale jeszcze nie straciłem rodziny , która spadła by z głodu zimą lub na przedwiośniu .
Ocenę siły rodziny i zaopatrzenie w pokarm zimowy zaporzyczyłem i zaadaptowałem w 100% z książki Józefa Kalinowskiego

Teraz dodatkowo , korzystam ze sposobyu BoGdAnA (jęśli chodzi o ilość ramek pozostawionych do zimowli w gnieździe )
Raz pokusiłem sie o zmniejszenie dawki pokarmu zakładając z góry podkarmianie wiosenne ciastem miodowo-pyłkowym , ale wróciłem do dawek ksiażkowych - bez ciasta na wiosnę - szybciej i bezpieczniej jest usunąć nadmiar pokarmu zimowego w ramkach i w razie braku oddać .
Może nigdy nie maiałeś takiej sytuacji , ale w ulu wielkopolskim i przy
dość obfitych i nieprzewidywalnych porzytkach wczesna wiosną następuje sytuacja zalewania gniazd swierzym nakropem , wówczas mamy do wyboru parę wariantów najskuteczniej usunąć nadmiar pokarmu zimowego (jak juz zostało powiedziane ),
w to miejsce wstawić susz do czerwienia bo MILUSIE zaopatrzą się w nektar same - tym sposobem przyśpieszymy rozwój .
Jeśli tego nie zrobimy to juz na starcie wiosennym mamy zlane gniazdo nakropem i matkę ograniczoną w czerwieniu .
Drugi - gorszy wariant dodać - nadstawkę
pszczoły noszą świerzynke do nadstawki i sie mocno rozwijają bo gniazda nie zalewają,ale i z tego pokarmu korzystają na bierzaco przy wychowie
robiąc matce miejsce w gnieździe , nadmiar przenoszą do góry (czyli zimowy) i mieszają , jęśli zjedzą to co jest w nadstawce przed spodziewanym porzytkiem towarowym , który lada moment ma wystapić to super (choć mało prawdopodobne) jeśli nie - zbieramy tą mieszanine z nadstawki i mamy pokarm na czas bezporzytkowy . To niestety jest czaso i pracochłonne . Lepiej mieć zasklepione plastry pokarmu do odkadów niż tą mieszanine wiosenną podejrzaną o spory nosemy (z tego powodu ponoc niektórzy chodowcy nie robia ciasta dla matek pszczelich z miodu wiosennego )
Cały czas pisze o rodzinach 8 - 10 ramkowych w ulu wielkopolskim na 1 marzec nie na 25 kwiecień który bedzię dopiero za 13 dni
Trzeba odrazu powiedzieć że jest to sytuacja nie częsta , dlatego mogłeś się z taką nie spotkać i stąd możesz mieć braki w wiedzy na ten temat. :wink:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 kwietnia 2012, 23:39 - czw 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Jak napisałem wczesniej..
Cytuj:
.do ideału pszczelarskiego droga jeszcze daleka...
a tym czasem w większości pasiek pszczoły zimuje się na góra 8 ramkach w jednym korpusie wielkopolskim i jak powiesz na zebraniu koła, że robisz to na 10ciu to sporo ludzi patrzy z politowaniem, dlatego koledzy dążmy do tak pięknie i fachowo opisanego przez polbrata ideału, ale patrzmy też co mamy w ulu teraz i jeśli jednak jest taka potrzeba to nadmiar pokarmu zimowego wycofajmy, bo sprzedać miód "zimowo wiosenny" to delikatnie powiedziawszy wstyd niesamowity

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 kwietnia 2012, 00:07 - pt 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Szczupak pisze:
szybciej i bezpieczniej jest usunąć nadmiar pokarmu zimowego w ramkach i w razie braku oddać .


Rob pisze:
a tym czasem w większości pasiek pszczoły zimuje się na góra 8 ramkach w jednym korpusie wielkopolskim i jak powiesz na zebraniu koła, że robisz to na 10ciu to sporo ludzi patrzy z politowaniem, dlatego koledzy dążmy do tak pięknie i fachowo opisanego przez polbrata ideału, ale patrzmy też co mamy w ulu teraz i jeśli jednak jest taka potrzeba to nadmiar pokarmu zimowego wycofajmy, bo sprzedać miód "zimowo wiosenny" to delikatnie powiedziawszy wstyd niesamowity


Ja zimuje na jednym korpusie pełnym bo nie mam czasu na zabawy czy rodzina ma być na 6 ramkach czy na 8 zimowana i wszystkie rodziny dostają po równo pokarmu zimowego. (14 kg inwertu)
Jak na wiosnę zostaje 4 czy 5 ramek pszczół to wiadome ,że tego wszystkiego nie zjedzą .Nawet rodziny 6-7 ramkowe nie są w stanie tego zeżreć chyba ,że pogoda będzie w maju dopiero . Okrywkowe ramko wiadomo zostaje, w ulu te 4 kg mają zawsze,a nie tak jak u Pana Cordovana 1,5 kg i by mu przeżyły pewnie i jeszcze 67.5 kg średnia z pasieki by wyszła ,a jak się coś dzieje złego to zawsze można je włożyć ponownie .
Ta wiosna jest kiepska ,zimna pod koniec marca śnieg ,ostatnio śnieg i było mało dni lotnych u mnie. W ubiegłym roku rodziny szły jak burza w tym roku rozwój jest słabszy ,ale stabilny i praca wre :mrgreen:

Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 kwietnia 2012, 06:50 - pt 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
W naszym rejonie wegetacja w porównaniu do zachodu i Śląska jest opóźniona o jakieś 2 tygodnie.Z drzew kwitnie tylko iwa.Karagana i ałycza dopiero ma pączki kwiatowe,- wiśnie , czereśnie, porzeczki, agrest-zaczynają się rozwijać.
Temperatura wczoraj była około 15 stopni, pięknie pszczółki latały, iwy aż się trzęsły od pszczółek.
Jeden z kolegów chwali się,że nigdy nie spadły mu pszczółki z głodu- a u mnie zdarza się,że nawet bardzo silne rodziny spadają z głodu przy zapasach na bocznych ramkach.Wystarczy,że kłąb się uwiąże z jednego boku a nie na środku i przy dłuższych ciągłych okresach chłodu-po prostu nie przesuwają się na bok.
Co do zimowego miodu, to chyba nie potrzebnie się swarzycie?
Kiedyś w Pszczelej Woli pszczelarz chyba z Niemiec albo Holandii(już dokładnie nie pamiętam) kilka tysięcy pni i wędruje na pożytki po całej Europie-przed wywózką zawsze zakarmia ramki gniazdowe do pełna i twierdzi,że dzięki temu każdy pożytek jest noszony do nadstawek a nie zużywany na wychów czerwiu.
W przypadku WP to raczej nie ma problemów z nadmiarem "zimowego miodu", bo jak się dostawia susz to ramka z zapasem idzie do środka a tam już pszczółeczki spokojnie sobie zużyją dla czerwiu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 kwietnia 2012, 07:00 - pt 
Szczupak, zadam ci pytanie? - ile w ulu wielkopolskim matka pszczela zaczerwi ci ramek - ogólnie komórek na wiosnę jak i później w sezonie w gnieździe? Jak znajdziesz na to pytanie odpowiedź zadaj sobie pytanie ile masz ramek z zapasem zimowym dodatkowo ponad te które matka jest w stanie zaczerwić i przelicz do tego ile w lutym i marcu rodzina pszczela zje zapasów zimowych. Ocenisz wtedy czy uzupełniając wiosennym nektarem pszczoły zapas w gnieździe będą w stanie zalać ci gniazdo i ograniczyć matkę w czerwieniu. Weź też pod uwagę, że na przedwiośniu więcej pszczół z rodziny ubywa niż przybywa i dodaj do tego warunki pogodowe. Jak wiesz i jak to już napisałem wiele zależy od rejonu w jakim kto mieszka, bazy pożytkowej, wiosennego rozwoju wielu roślin i samej wiedzy pszczelarza, która powinna opierać się nie tylko na tym jak należy zakarmić na zimowolę pszczoły by im starczyło zapasów bo to podają jako suchą regułkę różne książki.

Dlaczego Bogdan zimuje rodziny na 7-8 ramkach wlkp i nie ma nigdy problemu z tym by odbierać nadmiar zapasu zimowego a jak wiecie słabych rodzin nie zimuje?

Szczupak pisze:
ale w ulu wielkopolskim i przy
dość obfitych i nieprzewidywalnych porzytkach wczesna wiosną następuje sytuacja zalewania gniazd swierzym nakropem , wówczas mamy do wyboru parę wariantów najskuteczniej usunąć nadmiar pokarmu zimowego (jak juz zostało powiedziane ),
w to miejsce wstawić susz do czerwienia bo MILUSIE zaopatrzą się w nektar same - tym sposobem przyśpieszymy rozwój .


Tylko powiedz po cóż chcesz usuwać ten zapas zimowy skoro do pierwszego pożytku towarowego nim założysz nadstawkę pszczoły go zużyją a jeśli odpowiesz sobie na moje zadane pytanie z początku postu będziesz wiedział jak dostosować kubaturę gniazda na przedwiośniu gdy wystąpi ci pożytek wiosenny by jednocześnie nie zalały ci gniazda i nie ograniczyły czerwienia matki skoro uważasz, że może do tego dojść.


Szczupak pisze:
pszczoły noszą świerzynke do nadstawki i sie mocno rozwijają bo gniazda nie zalewają,ale i z tego pokarmu korzystają na bierzaco przy wychowie
robiąc matce miejsce w gnieździe , nadmiar przenoszą do góry (czyli zimowy) i mieszają


Nic ci nie wyniosą do nadstawki,bo jeśli ją założysz to oznacza, że masz już na tyle pożytków i silną rodzinę by dać pszczołom miejsce na robienie miodu a w gnieździe jak będą miały zapasy zimowe poszyte to ich z gniazda nie ruszą, będą składały nakrop w nadstawkę a w miarę wyjadania zapasów z gniazda dopiero zaczną ci je uzupełniać nakropem. W razie przerwy w nektarowaniu roślin wiosną spowodowanej dłuższą niepogodą nawet nakrop z nadstawki zniosą na dół do gniazda uzupełniając zapasy.

Miodomir pisze:
a nie tak jak u Pana Cordovana 1,5 kg i by mu przeżyły pewnie i jeszcze 67.5 kg


Nie miałem sytuacji by mi pszczoły spadły tym bardziej z głodu. :wink:


Na górę
  
 
Post: 13 kwietnia 2012, 07:48 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Zgodzę się z powyższym z Cordovan-em. Jeśli chodzi o zapasy 1,5 kg, to też można trzymać pszczoły na takim zapasie, a u mnie teraz tylko ciut więcej też jest w ulach. Wystarczy posłuchać, jak pszczoły szumią w ulach, co każdemu gorąco polecam. Pokarmu z poszytych ramek pszczoła nie zaniesie do nadstawki. Takie ramki w słabych rodzinach mogą wręcz stać do lata w gnieździe, chyba że się je odsklepi zbyt późno, nie w czas, Lub wstawi do nadstawki wraz z czerwiem, tak by pszczoły chętniej nadstawkę zagospodarowywały, w tedy to inna sytuacja i można sobie psikusa spłatać. Ale do tego wystarczy chłopski rozum i obserwacje- chyba.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 kwietnia 2012, 12:32 - pt 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
adriannos pisze:
Zgodzę się z powyższym z Cordovan-em. Jeśli chodzi o zapasy 1,5 kg, to też można trzymać pszczoły na takim zapasie, a u mnie teraz tylko ciut więcej też jest w ulach. Wystarczy posłuchać, jak pszczoły szumią w ulach, co każdemu gorąco polecam. Pokarmu z poszytych ramek pszczoła nie zaniesie do nadstawki. Takie ramki w słabych rodzinach mogą wręcz stać do lata w gnieździe, chyba że się je odsklepi zbyt późno, nie w czas, Lub wstawi do nadstawki wraz z czerwiem, tak by pszczoły chętniej nadstawkę zagospodarowywały, w tedy to inna sytuacja i można sobie psikusa spłatać. Ale do tego wystarczy chłopski rozum i obserwacje- chyba.


To sobie sprawdź
2 równe rodziny w tym samym dniu założone nadstawki ,tylko tym pierwszym zostaw cały pokarm na dole ,żeby go miały full ,a tym drugim odbierz pokarm ,ale i też odbierz puste ramka (bo tak tego nie sprawdzisz bo załadują na dół pokarm pierwsze) i wejdź za kilka dni do uli.
W tym pierwszym w nadstawce będzie sporo ramek przeniesionego syropu , a w tym drugim w nadstawce będzie miód ,ale będzie go mniej .

Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1930 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 39  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji