FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam. Od tamtgo zaczalem przygode z pszczelarstwem. Od tamtego czasu lubie sobie usiasc w ogrodzie przed ulami i tak po prostu obserwowac jak pszczolki pracuja. Moglbym to robic godzinami z tym ze czasu brak. Tez tak macie ?

_________________
Pozdrowienia z Warmii

Oczywiście, ze tak, to normalne jest to tak samo uzależniające jak narkotyk:D

Jarek - TO JEST NORMALNE - przez 2 lata miałem pszczoły tylko na dojazdy w sobotę i Niedzielę - 150km w jedną stronę ale jak już pojechałem to najpierw pasieka a później do domu, co pół godzinki chodziłem do uli popatrzeć, jak miałem coś zrobić przy domu to zawsze coś się znalazło przy ulach Postaw sobie jakiś taborecik a jeszcze lepiej ławeczkę by ktoś mógł usiąść z Tobą.
Teraz dziewczyny mamy bardzo blisko około 20 km i jest już lepiej. Wczoraj spędziliśmy tam 5 godzin z czego 1,5 godzinki pracy przy nich a reszta... jak myślisz ??? siedzieliśmy z żonka i gapiliśmy się na wylotki - cieszyliśmy się jak dzieciaki z każdej wracającej z pyłkiem.
Nie zaryzykuję potwierdzenia iż to jest jak narkotyk. Nie wstydź się tego uzależnienia bo to jest piękny "nałóg".
Pozdrawiam

Tak to choroba i to nieuleczalna.Nie ma na to draństwo żadnego leku.

Jarek, moja znajoma skwitowałaby to tak: "Każdy ma swoje kółko zainteresowań" (z odpowiednim gestem ręki przy skroni).

_________________
Pozdrawiam

To nie choroba tylko epidemia .pawel

E TAM GADATA!
ja od małego miałem większy lub mniejszy kontakt z pszczołami i jakoś nie zwariowałem, własną pasiekę wydzieliłem po 1992 roku i jakoś do dzisiaj ją mam.
wiele zmian w gospodarce, typach pszczół a ule z ubieglego wieku.
i tak to sie toczy......

Ja to przeważnie mam kontakt od kolan w dół i na dłoniach bo od małego jakoś nie bardzo bym chciał mieć kontakt z pszczółkami

Cordovan
Ja jeszcze swoich pszczółek nie mam, ale już czuję, że mnie bierze - w zeszłą niedzielę kupę czasu stałam przed "buczącą" mirabelką zachwycona i uradowana. A jak jadę samochodem i widzę coś kwitnącego - myślę sobie - "aaaale pożytek"