adriannos pisze:
Co tydzień rób z każdego ula odkład z jednej ramki z czerwiem na wygryzieniu i dotrząchnij do niego ze dwie ramki pszczół (bez matki oczywiście) i tak do połowy czerwca. Potem zasilaj co tydzień ramką z czerwiem na wygryzieniu do połowy lipca. Odkłady te karm miodem, aby się pszczoły nie zużywały (na wieczór po trochu) i od razu daj im matki unasienione. Rodnie poszerzaj suszem nie do końca odciągniętym. Od drugiej połowy lipca stymuluj czerwienie inwertem, , a jak cie stać to miodem, najmłodsze dalej zasilaj. Powinny dojść ci do średniej siły zimę przy odrobinie szczęścia. Na zimę inwert z kwaskiem cytrynowym. Efekty będziesz widział dopiero w przyszłym roku.
Ps. Opisałem jak maksymalnie poszerzyć pasiekę, a nie jak najlepiej.
drogi, nieekonomiczny i zawodny sposób. poza tym,
zegos, jako młody pszczelarz na pewno nie ma na tyle suszu, matki unasiennione do każdego drogo wychodzi, a karmienie inwertem też tanie nie będzie o miodzie nie mówiąc. Poza tym siła takich rodzinek przy karmieniu zimowym może pozostawiać sporo do życzenia.