FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam
Po zdjęciu dzisiejszego roju, wysypałem go na tace pod ul (z którego owy rój nie wyszedł)
Niestety nie udało mi sie znaleść i ubić matki..Rój niby ładnie wszedł do ula, ale zastanawia mnie czy ten rój nie wyjdzie znowu, ponieważ są 2 matki w ulu(w dodatku z 2 różncych rodzin).Zawsze wiedziałem z którego ula wychodzi rój, albo udawało mi sie zabić matke, a dzisiaj taka nietypowa sytuacja, stąd moje pytanie

Jeśli się nie cięły przy wchodzeniu roju w ul z matką to dziwna sytuacja, nie mniej jednak matka rojowa z uwagi na to że odchudzona do rójki jest sprawniejsza i zakłuje ci matkę w rodzinie do której wszedł rój.

też zastanawiam się nad zasileniem mojej słabej rodziny (obsadzonej rójki) inną rójką
czy dobrym rozwiązaniem bedzie:
-spryskać rodzine i rójkę w rojnicy mietą
-na gniazdo daję kratę odgodową i mokrą gazetę
-zakładam nadstawke z kilkoma ramkami węzy
-na to kładę kratę odgrodową
-na to wszystko wsypuję rojkę od góry
-pszczoły schodzą na dół, matka zostaje na kracie
-po wymieszaniu się pszczół spędzam wszystko na dół i zdejmuje nadstawkę
-czy takie sposób będzie skuteczny aby pszczoły się nie ścięły i ładnie połączyły z rodziną?
pozdrawiam
Roman

A nie lepiej osadzic roj w innym ulu i gdy matka zacznie czerwic zasilac
czerwiem ta slabsza rodzine a predzej w tej slabej rodzinie wymienic matke bo jak teraz jest slaba to cos nie tak .

jest słaba bo rójka była mała - obsiada 4 wielkopolskie
osadzona na samej węzie bo zaczynam i nie miałem suszu ani czerwiu żeby dołożyć
pomyślałem żeby dorzucić do niej rójkę żeby wzmocnić, zaczyna sie lipa więc ruszyłyby z kopyta
zapewne będę miał okazję zebrać lub dostać jakiegoś drużaka stąd pytanie
pozdrawiam
Roman

miodu i tak z nie nie wezmiesz nawet jak polaczysz a na dwie matki przygotujesz sobie rodzinke do jesieni zasilajac jedna czerwiem .
pozdrawiam.

dzięki za podpowiedź
decyzja zapadnie jak zobaczę co mi wpadnie
Pozdrawiam
Roman

Jest mozliwe to aby dwie (i wiecej) matki pracowaly w ulu i to bez zadnych problemow. Mosza miec jednak DUZO miejsca na prace w nim. Spotkalem sie z pszczelarzem w bulgarii, ktory pracowal na jednym wielgachnym ulu 30 ramkowym gdzie mial 6 matek. Jednak nie widze w tym sensu ani celu bo ani wiecej miodu ani pszczol jak z normalnego ula. Lzejsza praca dla pszczelarza i jest pewien,ze nie przegapi ani jednej matki przy ich poddawniu.