FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 19 sierpnia 2025, 19:31 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 21 ] 
Autor Wiadomość
Post: 29 czerwca 2012, 12:23 - pt 

Rejestracja: 29 czerwca 2012, 12:11 - pt
Posty: 5
Ule na jakich gospodaruję: poczatkująca
Witam, niestety nie jestem pszczelarzem.
Potrzebuje szybkiej pomocy-porady. Na jodle w ogrodzie (ok. pół godziny temu) usiadł rój pszczół. Wygląda to jak olbrzymia pszczela bania. Nikt w najbliższej okolicy nie ma uli, nie mam się do kogo zwrócić po pomoc. Sąsiad podpowiada, żeby zadzwonić po straż pożarną, ale nie wiem jakimi metodami posługują się strażacy, a nie chciałabym, żeby pszczoły przeze mnie zginęły. Wszędzie słyszę, że i tak umierają. Czy jest szansa, że odlecą same, i czy nie staną się np. agresywne? Mam dwa psy i dwa koty, trochę się o nie boję, a przy takiej pogodzie zamknięte w domu patrzą na mnie jak na zboczeńca ;).

Pozdrawiam wszystkich pszczelarzy

Dosia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 czerwca 2012, 12:48 - pt 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
Nie martw się te pszczoły sobie spokojnie odlecą nikomu nic nie zrobią jak im nikt nic nie zrobi to nie będą agresywne a każdy pszczelarz wie jak postępować z takim rojem

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 czerwca 2012, 13:05 - pt 

Rejestracja: 29 czerwca 2012, 12:11 - pt
Posty: 5
Ule na jakich gospodaruję: poczatkująca
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Na razie wiszą, ale już tak nie brzęczą, i nie fruwają dookoła. Psy i koty wypuszczam na Pana odpowiedzialność :wink:.

Pozdrawiam

Dosia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 czerwca 2012, 13:17 - pt 

Rejestracja: 14 września 2010, 14:54 - wt
Posty: 65
Lokalizacja: Siedlce
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D, WLP
napisz skąd jesteś, może ktoś z nas Ci pomoże


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 czerwca 2012, 13:49 - pt 
Może znajdziesz kogoś tu http://www.pszczelarskiepogotowierojowe.pl/ kto się tam zareklamował i zbiera roje w twojej okolicy .


Na górę
  
 
Post: 29 czerwca 2012, 14:06 - pt 
Ale jazda - Warmia oraz Mazury to na tej stronie "czarna dziura." :|


Na górę
  
 
Post: 29 czerwca 2012, 14:48 - pt 

Rejestracja: 29 czerwca 2012, 12:11 - pt
Posty: 5
Ule na jakich gospodaruję: poczatkująca
Alvinek pisze:
napisz skąd jesteś, może ktoś z nas Ci pomoże

Mieszkam w Karpaczu. Jak do tej pory, pszczółki wiszą sobie na drzewie, psy i koty niepożądlone, emocje opadły. Jak tak dalej pójdzie, to będzie żal, kiedy odlecą :(


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 czerwca 2012, 14:50 - pt 

Rejestracja: 19 grudnia 2008, 21:44 - pt
Posty: 571
Lokalizacja: Kuj-pomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Masz teraz możliwość rozpoczęcia przygody z pszczołami :wink:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 czerwca 2012, 14:51 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 kwietnia 2008, 21:23 - czw
Posty: 346
Lokalizacja: środkowopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 wlkp
Jeżeli nie chcesz aby szybko odleciały, to skrop rój wodą z zraszacza, zorganizuj jakiś ul, rojnicę a najlepiej pszczelarza ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 czerwca 2012, 14:53 - pt 

Rejestracja: 28 listopada 2010, 15:07 - ndz
Posty: 177
Lokalizacja: szczucin
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Mieszkam w Karpaczu. Jak do tej pory, pszczółki wiszą sobie na drzewie, psy i koty niepożądlone, emocje opadły. Jak tak dalej pójdzie, to będzie żal, kiedy odlecą :([/quote]

to wejdz na drzewo i złap sobie rójke zrób lub kup ul daj im z 5 ramek węzy (kup w najbliższym sklepie pszczelarskim) poczytaj troche na forum i będziesz miał rodzinke pszczelą, za rok jak troche miodu wykręcisz to ci się spodoba i będziesz miał 2 potem 4 uli i tak dalej, a jak nikt w okolicy niema uli tym lepiej


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 czerwca 2012, 16:26 - pt 
Osoba która nie miała do tej pory styczności z pszczołami będzie
miała problem z złapaniem roju , przynajmniej teoretycznie ,
przy takiej pogodzie jak dziś trzeba co jakiś czas spryskiwać wodą
to posiedzi dłużej na tym drzewie , przynajmniej do czasu zorganizowania
jakiejś rojnicy (tzn. skrzynki do złapania roju ) w środku pasowało by
wstawić jakąś ramkę z suszem(odbudowana ramka z woskiem z ula bez pszczół) czy dwie i podstawić rojnice pod uwiązany rój i je po prostu tam strzepnąć z gałęzi na której się uwiązały , jeżeli do środka trafi
ich królowa (matka) reszta sama wejdzie po jakimś czasie do rojnicy .
Przy tym wszystkim trzeba się zabezpieczyć od pożądleń , tzn.
kapelusz lub kombinezon pszczelarski lub tym podobne , po złapaniu zamykamy rojnicę szczelnie żeby nie wyszły i do chłodnej i najlepiej ciemnej piwnicy , do jutra mogą tam przebywać , a następnie przygotować ul
ramki z węzą lub suszem , pod wieczór przełożyć ,przesypać do ula
i podkarmić syropem z cukru jeden do jeden 1kg cukru 1llitr wody
w słoiku litrowym do góry dnem , i w pokrywce trzeba zrobić kilka otworów gwozdziem 2 mm żeby pobierały , tak to w skrócie wygląda.


Na górę
  
 
Post: 29 czerwca 2012, 18:24 - pt 

Rejestracja: 29 czerwca 2012, 12:11 - pt
Posty: 5
Ule na jakich gospodaruję: poczatkująca
vigor pisze:
Osoba która nie miała do tej pory styczności z pszczołami będzie
miała problem z złapaniem roju , przynajmniej teoretycznie ,
przy takiej pogodzie jak dziś trzeba co jakiś czas spryskiwać wodą
to posiedzi dłużej na tym drzewie , przynajmniej do czasu zorganizowania
jakiejś rojnicy (tzn. skrzynki do złapania roju ) w środku pasowało by
wstawić jakąś ramkę z suszem(odbudowana ramka z woskiem z ula bez pszczół) czy dwie i podstawić rojnice pod uwiązany rój i je po prostu tam strzepnąć z gałęzi na której się uwiązały , jeżeli do środka trafi
ich królowa (matka) reszta sama wejdzie po jakimś czasie do rojnicy .
Przy tym wszystkim trzeba się zabezpieczyć od pożądleń , tzn.
kapelusz lub kombinezon pszczelarski lub tym podobne , po złapaniu zamykamy rojnicę szczelnie żeby nie wyszły i do chłodnej i najlepiej ciemnej piwnicy , do jutra mogą tam przebywać , a następnie przygotować ul
ramki z węzą lub suszem , pod wieczór przełożyć ,przesypać do ula
i podkarmić syropem z cukru jeden do jeden 1kg cukru 1llitr wody
w słoiku litrowym do góry dnem , i w pokrywce trzeba zrobić kilka otworów gwozdziem 2 mm żeby pobierały , tak to w skrócie wygląda.

Informacja z ostatniej chwili: pszczoły na jodle wiszą nadal...są cudne :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 czerwca 2012, 21:23 - pt 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
dosia5w pisze:
Informacja z ostatniej chwili: pszczoły na jodle wiszą nadal...są cudne :D


Pani Dominiko czas zacząć przygodę z pszczółkami :mrgreen:
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 czerwca 2012, 22:01 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2012, 20:07 - ndz
Posty: 94
Lokalizacja: Okolice Rybnik (Śląsk)
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Witam z tego czytam wynika że zostanie tam na noc.
Z rana godzina 7 proponuję przygotować zraszacz - ( taki do kwiatków). Ustawić go na cienki strumień tak żeby szło pryskać z odległości 2 ? 3 metrów.

Duże wiadro ręcznik i zmiotkę z mień kim włosiem (ewentualnie pióro od gęsi).

Ubrać się w spodnie nogawki włożyć pod skarpetki. Do tego bluza a na głowę kapelusz jakiś większy a na nim przycięta firanka. Tak aby wszystko szczelnie przylegało i pszczółki nie miały możliwości wejścia pod ubranie lub pożądlić w kark głowę itp.
do tego rękawiczki.
Ruj spryskuję dosyć dokładnie wodą ( część pszczół traci możliwość lotu, więc nie odleci)

Następnie przystępujemy do zmiatania pszczół do wiadra najlepiej też spryskanego w środku wodą.
(wilgotnego ale nie tak by się w nim nie topiły. Gdy zmiotką zgarnie się prawie wszystko przykryć wiadro ręcznikiem i przenieść do ciemnego miejsca.

Gdy do tego dojdziemy możemy myśleć co dalej.

Proponuję odwiedzić hurtownię pszczelarską:

http://www.lyson.com.pl/

Tam zamów np. Ul wielkopolski na razie niekompletny aby było taniej.
De nicę higieniczną około 70 zł (wielkopolska)
korpus wielkopolski około 67zł
Daszek Okło 50zł ( wielkopolski)

Do tego gotowe ramki wielkopolskie 10 sztuk 20zł (hofman)
plus 10 plastrów węzy wielkopolskiej. (węza to wosk pszczeli nie odbudowany w postaci plastrówz wytłoczeniami komurek)
Jakieś 25zł
Plus drut do ramek max 20zł

Razem daje to 252 zł + kurier na poniedziałek będzie.

Węzę wtapiamy do ramek ) szukać na forom)
10 ramek ląduję w ulu (korpusie) Korpus kładziemy na dennicę wsypujemy pszczółki przykrywamy daszkiem).
Do tego dochodzi wyżej wspomniane podkarmianie.
Resztę skompletujesz w zimie.
Wydatek żędu 300zł może się w przyszłym roku zwrócić z sporą nawiązką.

Jeśli jesteś uczulona na jad pszczeli os itp. to daj sobie spokój.
Na pożądlenia warto mieć na szybko wapno (kalcjum 500)

Wyżej wykonane czyń ości wykonujesz na własna odpowiedzialność.

Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 czerwca 2012, 22:01 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2012, 20:07 - ndz
Posty: 94
Lokalizacja: Okolice Rybnik (Śląsk)
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Witam z tego czytam wynika że zostanie tam na noc.
Z rana godzina 7 proponuję przygotować zraszacz - ( taki do kwiatków). Ustawić go na cienki strumień tak żeby szło pryskać z odległości 2 ? 3 metrów.

Duże wiadro ręcznik i zmiotkę z mień kim włosiem (ewentualnie pióro od gęsi).

Ubrać się w spodnie nogawki włożyć pod skarpetki. Do tego bluza a na głowę kapelusz jakiś większy a na nim przycięta firanka. Tak aby wszystko szczelnie przylegało i pszczółki nie miały możliwości wejścia pod ubranie lub pożądlić w kark głowę itp.
do tego rękawiczki.
Ruj spryskuję dosyć dokładnie wodą ( część pszczół traci możliwość lotu, więc nie odleci)

Następnie przystępujemy do zmiatania pszczół do wiadra najlepiej też spryskanego w środku wodą.
(wilgotnego ale nie tak by się w nim nie topiły. Gdy zmiotką zgarnie się prawie wszystko przykryć wiadro ręcznikiem i przenieść do ciemnego miejsca.

Gdy do tego dojdziemy możemy myśleć co dalej.

Proponuję odwiedzić hurtownię pszczelarską:

http://www.lyson.com.pl/

Tam zamów np. Ul wielkopolski na razie niekompletny aby było taniej.
De nicę higieniczną około 70 zł (wielkopolska)
korpus wielkopolski około 67zł
Daszek Okło 50zł ( wielkopolski)

Do tego gotowe ramki wielkopolskie 10 sztuk 20zł (hofman)
plus 10 plastrów węzy wielkopolskiej. (węza to wosk pszczeli nie odbudowany w postaci plastrówz wytłoczeniami komurek)
Jakieś 25zł
Plus drut do ramek max 20zł

Razem daje to 252 zł + kurier na poniedziałek będzie.

Węzę wtapiamy do ramek ) szukać na forom)
10 ramek ląduję w ulu (korpusie) Korpus kładziemy na dennicę wsypujemy pszczółki przykrywamy daszkiem).
Do tego dochodzi wyżej wspomniane podkarmianie.
Resztę skompletujesz w zimie.
Wydatek żędu 300zł może się w przyszłym roku zwrócić z sporą nawiązką.

Jeśli jesteś uczulona na jad pszczeli os itp. to daj sobie spokój.
Na pożądlenia warto mieć na szybko wapno (kalcjum 500)

Wyżej wykonane czyń ości wykonujesz na własna odpowiedzialność.

Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 czerwca 2012, 23:16 - pt 

Rejestracja: 13 listopada 2010, 22:09 - sob
Posty: 463
Lokalizacja: ALEKSANDROW KUJ
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski styropianowy
Od Karpacza do Bolkowa kawałeczek ,a jest tam producent sprzętu pszczelarskiego i o ul łatwo.

_________________
Pozdrawiam Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 czerwca 2012, 09:40 - sob 

Rejestracja: 29 czerwca 2012, 12:11 - pt
Posty: 5
Ule na jakich gospodaruję: poczatkująca
Około 8 rano odleciały. Dziękuję wszystkim za rady, ale pszczelarz ze mnie nie będzie.
A jednak fajnie było choć przez chwile pomyśleć - "moje pszczoły na mojej jodle" :).

Pozdrawiam serdecznie

Dosia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 czerwca 2012, 13:40 - sob 

Rejestracja: 11 lipca 2011, 16:42 - pn
Posty: 209
Lokalizacja: powiat zgierski
Ule na jakich gospodaruję: Leciejewskiego, wielkopolski
dosia nie rezygnuj, może to był jakiś znak-sygnał do działania


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 czerwca 2012, 14:31 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lutego 2012, 16:26 - wt
Posty: 736
Lokalizacja: Włocławek
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Wydaje mi się, że radzenie komuś nie mającemu wcześniej kontaktu z pszczołami zbierania roju jest nie-od-po-wie-dzial-ne.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 czerwca 2012, 21:02 - sob 

Rejestracja: 11 lipca 2011, 16:42 - pn
Posty: 209
Lokalizacja: powiat zgierski
Ule na jakich gospodaruję: Leciejewskiego, wielkopolski
Swoją przygodę z pszczołami zacząłem od zera tzn. wcześniej nie miałem z nimi kontaktu. Pszczelarz od którego brałem swoje pierwsze dwie rodziny pytał mnie czy miałem kontakt, kogoś w rodzinie, jakieś tradycje? No i nic, kompletnie nic. Jakoś przeżyłem, pszczoły też.
Jak się coś zaczyna to z reguły ma się mało doświadczenia lub nie ma go się wcale, a przecież to "nie święci garnki lepią"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 czerwca 2012, 22:15 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2012, 20:07 - ndz
Posty: 94
Lokalizacja: Okolice Rybnik (Śląsk)
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Przecież nikt nie każe iść do tego roju nago.
Pies przybłęda też może pogryźć a jednak często go głaszczemy!!!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 21 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 30 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji