FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam który gatunek według was jest najłagodniejszy , który byście proponowali na początek czy w ogóle jest w tym jakaś różnica ?

Pozdrawiam !!!

Jimmy12, ta linia czy rasa pszczół z którymi będziesz potrafił się obchodzić. Jak nie będziesz potrafił robić z pszczołami nawet najłagodniejsze będą cie żądłami witały i odprowadzały od ula. Poczytaj forum, było już wiele takich pytań i mnóstwo odpowiedzi bo z nas każdy ma łagodne pszczoły z tego co większość napisała na forum i ilu nas tu jest tyle możesz otrzymać odpowiedzi zarówno za jak i przeciw bo wzajemnie będą się pszczelarze przepychali słownie że te są łagodniejsze od innych a te inne sa agresywne jak wkurwio.y szerszeń.

Ok dzięki wielkie z odp powiem szczerze że tak myślałem ale chciałem się upewnić .

z łagodnoscia to jest tak ze pszczołki jak baranki sa u dobrego pszczlarza, jest wiele czynników zeby były łagodne, brakło by wieczora zebym wszystkie opisał ale z czasem do wszystkiego dojdziesz

Nic tak nie w......a pszczół jak pszczelarz

_________________
Pozdrawiam.

Wiosną miałem bakfasta f1 po cichej wymianie i włoszkę i mogłem przeglądać je bez dymu, a w zakupionej rodzinie od starszego pszczelarza nawet z dymem i wodą nie mogłem spokojnie zrobić przegląd, poprosiłem go o przejrzenie tej rodziny trochę się zdziwił, ponieważ uważał że ma pszczoły łagodne, no ale może mówi jakieś akurat się wypleniły. Po przeglądzie podsumował krótko baranki, i takie były nawet jednego żądła w gołe ręce. Podsumowując rasa czy linia ma znaczenie, ale i doświadczenie pszczelarza.

bo teraz te łagodne linie które sa a naprawde sa łagodne nie ucza pszczelarzy jak sie zachowac. dla mnie to wada, dostanie taki pszczoły co zadlic umia i larmo ze to szatany,

A nie robiłeś tego przeglądu zaraz w tym samym dniu po przewiezieniu ?

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą

A ja mam do łagodności pszczół jeszcze małą teorię
oczywiście są pszczoły łagodne i mniej łagodne tego nie poddaje w wątpliwość
ale do tego dochodzi czynnik naszego zapachu
u mnie po pasiece poruszam się bez problemu
wykonując jakieś drobne prace nie muszę zakładać kapelusza czy używać dymu
Ale kiedy wchodziłem na pasiekę innych pszczelarzy zaraz miałem asystę ich pszczół i sądząc po ich zachowaniu niebyły usposobione pokojowo
przy ulu czy w czasie przeglądu już się do mnie dobierały nie robiąc nic swoim właścicielom . Teraz odwiedzając inne pasieki zawsze zabieram ze soba kapelusz i zakładam spodnie z KIESZENIAMI
Więc jedni będą mówić że mają baranki , ale Ciebie te baranki będą bodły

_________________
Pozdrawiam Szczupak

Nie, rodzinkę kupiłem koniec kwietnia i puki nie doszła do siły, to jakoś do nich zaglądałem, a kiedy weszły w nastrój rojowy przed lipom, to pozwoliły mi jedynie przestawić ul w inne miejsce i jeszcze to dwa dni mi pamiętały, jak podchodziłem do nich to z odległości kilku metrów mnie witały, i odprowadzały do domu.

Te wszystkie opowiesci nie wierze mialem lagodne pszczoly dopuki matki nie zaczelem w tym roku wymieniac bzykly sie z jakimis cholerami i teraz mam czego nie chcialem . Gdyby to byla jedna rodzina dwie lub nawet piec matki bym zlikwidowal i pszczoly polaczyl ale jest za duzo .
Dlaczego po matkach zakupionych w tym roku pszczoly nie sa agresywne dzisiaj przegladalem nie musialem uzywac dymu a przy moich bez dymu sie nie da .A bf GZ to juz wogule sie nie interesuje co przy nich sie robi.

pleszek, po co wymieniasz na jednodniówki (cena ma tu znaczenie?), dawaj UN albo inseminowane matki a najlepiej inseminowane wtedy masz pewność liniowości i łagodności zapewnianej przez hodowcę-inseminatora.

Cordovan to sa moje matki po reproduktorkach unnasiennialy sie u mnie tylko podwiozl jakis gostek psaieke na akacje i stala az lipa przekwitla i to chyba on nusial miec tokie jedze bo co roku bylo OK. a teraz meksyk przegladalem dzisiaj jak podnioslem powalke to niewidzialem nic przez maske tylko jedze rozwcieczone To sa matki po alpejkach i tirolu .

Mam podobnie. Miałem 1 rodzinkę b. podłą. No to co mamuśka do wymiany. Ale że było z czego zrobić odkłady no to myślę zrobię ze 3. No i w jednym chyba mamuśka się bzyknęła z trutniami z tamtej rodzinki i teraz tamta będzie oki bo mamuśka zmieniona a tutaj będzie to co było tam

dudi narazie to tylko jedna rodzina a w nastepnym roku nim ja wymienisz kto wie ile moze byc.

Nie, myślę że pozostałe będą ok, bo są spokojne, a te od kąd zaczęły wychodzić pszczoły po tej matce to już chciały pokazać kto tu rządzi

Jak się ma choć jedna taka rodzinkę to najlepiej matkę UN bo zawsze jest ryzyko. No a u Ciebie to po prostu pech

Ja nie mam żadnych cudownie łagodnych pszczół nie jedno żądło dostałem i nie jedno jeszcze dostanę faktem jest jednak, że jedne są łagodniejsze niż inne, prawdą też jest, że im więcej cyferek za F tym gorzej, a najtragiczniej było jak parę lat temu przygarnąłem obcą rójkę - co to były za cholery i co zrobiły ich trutnie w następnym roku...MASAKRA. Obecnie za najprzyjemniejsze w pracy uważam tegoroczne sklenerki, choć i miedzy nimi są różnice. Moim zdaniem po coś dobry Bóg dał pszczołom "ostre końce odwłoków"...tłumaczę sobie, że przede wszystkim dla likwidacji reumatyzmu

_________________
https://t.me/pump_upp

I tak sobie tłumacz Ja też tak sobie tłumaczę i nie jestem zadowolony jak zrobię przegląd i nie dostane strzała. No ale myślę że te 1 jak dobrze przezimują to będą dbały o mój reumatyzm