FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

kolejna ankieta z cyklu "a jak u Was..."
Tym razem "Jakie miody pozyskujecie?" zapraszam do głosowania


Można zaznaczać kilka opcji

Witam

Jednak ankieta nie jest pełna. U mnie duże znaczenie mają miody:gryczany, z facelii, malina, wielokwiatowy.
natomiast do pozycji ostatniej na pewno nie pasują te miody
Pozdrawiam
Włodek

nie jest cukrem ale wszystko sie sprzeda i nie wierze ze nie ma osoby co nie sprzedaje cukru, albo nim nie wzbogaca. Mam nadzieje ze na tym forum nie ma takich osób

Witam

Ja jestem przekonany, że na tym forum są tylko miłośnicy pszczół i prawdziwych miodów (no i pewnie wyrobów mocniejszych z miodu). Dlatego też cukier jest używany do podkarmiania na zimę. Nawet jak zauważyłem to chyba większość z nas przed prawdziwym pożytkiem wyjmuje ewentualne zapasy cukrowe pozostałe po zimie, by podać znowu przed zimą.
Pozatem sprzedaję miód stałym odbiorcom, i takiego można oszukać raz.

pozdrawiam

Włodek

niki48 masz słuszna racje stałego kielenta tylko raz się oszuka i on szuka inego pszczelarza tak mam ja ze od inych przychodzą do mnie. Utraconego klienta cięzko odzyskac z powrotem. Pozdrawiam miły_marian

W naszym regionie pszcelarze pozyskiwali b.często miód: ogórecznikowy, ostropestowy, a rzadziej:kolendrowy, tymiankowy i cząbrowy lub mieszany majerankowo-cząbrowy. Niestety nijak to się ma do opcji w ankiecie bo to nie są zioło"miody" tylko miody nektarowe(nie z sacharozowego syropu z ziołami) z kwitnących plantacji nasiennych ziół.
Jeden pszczelarz z Bydgoszczy miał nawet w ofercie miód z kozieradki lekaskiej i szałwi lek. orza akacjowo-tymiankowy.
Pozdrawiamy
PKM

Są Pasieki w których nie pozyskuje się naturalnych miodów tylko przetwarza syropy z wyciągami roślinnymi i to są ziołomiody Nie mające nic w spólnego z prawdziwym miodem Ale takie pasieki są i dlatego został ten produkt wpisany do ankiety

Te miody które wymieniłeś też nie do końca są miodami Odmianowymi tylko Wielokwiatem z bardzo dużą ilością danego nektaru np Majerankowego
Aby powiedzieć że dany miód jest miodem odmianowym to musi zawierać ok 70 % pyłków danej rośliny ,a na to jest potrzeba hektarów uprawy a nie grządki
ps Znam tego Pszczelarza i zapewniam że go miał

Nie krzyczcie na mnie, ale jak mam wybrać 19 miodów jak jest tylko 12 opcji? Może trzeba dorzucić gdzieś drzewa owocowe i napewno nawłoć i gorczycę. Do tego każda plantacja roślin kwitnących może dawać odmianowy miód towarowy, chociażby borówka wysoka, aronia, cebula czy arcydzięgiel.

Należało by tu dopisac.(z wyjątkiem miodu lipowego)

Czy miod zkrystlizowany z nawloci moze miec 21% wody.Prosze o odpowiedz.

mam pytanie?Dlaczego w opcji jest dostępna tylko jedna odpowiedz do zaznaczenia ja w tym roku pozyskałem 6 odmian miodu oraz dlaczego nikt nie uwzględnił miodu nawłociowego

Bo ankieta była zrobiona bardzo dawno i na starym skrypcie
poprawiłem teraz
I jest Od nowa

Dziękuje bardzo panie Bogdanie

Pytanie troche dziwne bo przecież każdy miód może mieć i więcej % bo to przecież zależy od tego kiedy się go pozyskiwało i jakie ramki brało się do wirowaniam, z zasklepem czy bez. Skrystalizuje się nie zależnie od tego czy będzie miał 18% czy 23% wody.

Tak skrystalizuje tylko że miody nektarowe zawierają znaczną ilość drożdżaków i ten o zwiększonej zawartości wody może się z niego zacząć robić winko co nie koniecznie jest pszczelarzowi do szczęścia potrzebne

Wiekszosc miodu w ramkach byla zasklepiona od gornej do dolnej beleczki ale byly i take do polowy zasklepione.K recony byl tydzien po przekwitnieciu nawloci.Mysle ze nie powinien miec tyle wody.

Nie ma jabłoniowego na liście ? a taki mi targają pszczółki

Ramki z pełnym zasklepem należało kręcić osobno a wtedy być może byłby mniejszy procent wody. Pisze ze byc może bo nawłoć i pod zasklepem może mieć 21% wody. To ile ma procent wody zależ też od wilgotności powietrza w dniach poprzedzających miodobranie.

Po mojemu może - w tym roku odwirowałem nawłoć najpierw bez odsklepiania żeby oddzielić frakcję "niedojrzałą" a dopiero potem, osobno, całą zasklepioną resztę. Ta "niedojrzała" frakcja skrystalizowała też, może tylko odrobinę później, ale tak samo jak "zasklepiona". Refraktometr kupiłem dopiero późną jesienią więc tylko podejrzewam że zawartość wody w tej "niedojrzałej" frakcji przekracza 20% , ale w przyszłym roku zrobię testy.

Przy krystalizacji kluczowa jest zawartość glukozy - jeśli będzie jej zbyt mało to przy nadmiarze wody miód sie rozwarstwi lub krupiec będzie "pływał" w jakimś "syropie" (nie chcę tego nazywać patoką), ale fermentować może miód także przy pełnej krystalizacji - nie tylko nawłociowy.

I jeszcze jedno - miód z ramek ze starą woszczyną zawiera więcej a ten z "dziewiczych" mniej zarodników i innych "śmieci" więc ten ostatni jest bardziej odporny na fermentację a także na inwazję rozkruszka.

Z tego i z innych powodów preferuje gospodarke w której miód "towarowy" jest pozyskiwany z plastrów nadstawkowych które nie są zaczerwiane i są na ulu okresowo nie mają bezpośredniego kontaktu z "lekami".

_________________
Pozdrawiam.

Z tego samego powodu twierdzę,że nawet mając ule korpusowe i jeden rozmiar ramki,to powinno się rozróżniać ramki gniazdowe od nadstawkowych.Czyli nawet mając jeden rozmiar powinnismy mieć dwa rodzaje ramek.

Też się pod tym podpisują inne ramki do gniazda inne do miodni.

Co sadzicie o czymś takim ? :

Spotkałem się z sprzedażą miodu o nazwie: "Miód gniazdowy" Pozyskiwany na koniec sezonu z wycofywanych ramek z gniazda w którym jest po trosze ze wszystkich miodów.

Nazwa dosyć trafna dla miodu który odbieram w jednej z pasiek w drugiej połowie sierpnia. Po lipie jest jeszcze sporo nostrzyka więc karmić z początkiem sierpnia nie muszę. W nadstawkach wtedy wiele nie ma i oczywiście sporo czerwiu w gnieździe ale zawsze trafi się kilka ramek które wcześniej lądują jako skrajne więc po wygryzieniu cośtam z nich wykapie. W sumie idzie to jako wielokwiat takiej sobie wartości. W pozostałych wypadkach jak "koniec na lipie" czy późne pożytki to nazwa nietrafna. Tymniemniej proponowałbym nie mieszać konsumentom w głowach - i tak trzeba sporo się nagadać.

Idea żeby ramek gniazdowych nigdy nie wirować jest bardzo szlachetna i godna pochwały, ale biznes jest biznes - jak są bez czerwiu i nie ma zagrożenia głodem to ja ze skrajnych ramek z gniazda nie rezygnuję, zwłaszcza w 12-to ramkowych korpusach. Tymbardziej że często wsadzam jako skrajne ramki nadstawkowe do odciągnięcia - tych nigdy dość, a z reguły u góry w ramce jest wówczas dziewiczy plaster poszytego miodu zaś u dołu odciągają "na dziko" plaster trutowy który wywalam. Jeśli już całkowicie rezygnuję "z gniazda" to raczej nie z pobudek ideowych tylko dla zaoszczędzenia czasu i żeby matce krzywdy niechcący nie zrobić.