FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

paweln, co pszczelarz to inna szkoła jeden mówi trzymać jak najdłużej, drugi nie trzymać w ogóle ja testowałem, chciałem zobaczyć co mi z tego wyjdzie.... pomieszczenie ciepłe, ogrzewane, małe... ale ta maszyna do odciągania wilgoci to Ci się włączy na parę minut i postój... jak dostrzegłem pierwsze procesy krystalizacyjne, a wiadomo że w tym miodzie proces ten postępuje zazwyczaj szybko... to rozlałem w słoiki pięknie w słoikach skrystalizował

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

jak masz refraktometr to sobie zmierz po 3 godzinach od odwirowania i po paru dniach. Jak nie masz to kup i sprawdź.

_________________
www.pasiekazarki.pl

paweln, kiedyś tak pewnie zrobię Teraz w grudniu to słabe pożytki są.... nie zanosi się na wirowanie jak na razie

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

A ze śniegu nie poliżą? Może jakiś miód zimowy by był skoro TM sprzedaje wiosenny i letni to dlaczego i nie zimowy by sprzedawać?

cordowan nie wiem co Cie tak bawi ja np. sprzedaje pod nazwa handlowa majowy lipcowy sierpniowy itp ładniej brzmi jak wielokwiat

marcinbzyk, tylko w jaki sposób rozpoznasz wartość tego lipcowego czy sierpniowego miodu ? kto wie gdzie pasieka stoi i z czego dziewczynki noszą ? kiedyś słyszałem jak pewni "obywatele" lali przez cały sezon syrop do uli.... i żeby nie oszukiwać że to niby akacjowy czy jakiś inny.... to mówili właśnie że majowy itd
Cordovan, to był by hicior dopiero.... zimowy miód w sumie co niektórzy po zimie wirują, jak pszczół w ulu zabraknie, ale w sprzedaży go nie widziałem

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

w moim terenie nie na pozytkow towarowych moje pszczoly robia wielokwiat a ja go nazywam wedlug miesiaca w ktorym byl pozyskiwany mialem 4 wirowania w tym roku, poszczególne miody roznia sie i to bardzo

xsiek, takie dodatkowe nazewnictwo ma swój sens.
Ja za wyjątkiem rzepaku mam u siebie tylko wielokwiat. Wiruję 3 razy w roku: w maju, czerwcu i lipcu i za każdym razem miód jest zdecydowanie inny tak pod względem smaku, koloru jak i konsystencji krupca. Dla tego od przyszłego roku też będę dawał nazwy: "miód wielokwiatowy - majowy, miód wielokwiatowy - czerwcowy i miód wielokwiatowy lipcowy".
Ponieważ orientuję się z grubsza co kwitnie w danym okresie czasu w mojej okolicy to oczywiście zainteresowanym będę opowiadał z jakich kwiatów jest zebrany ale analizy pyłkowej co roku nie mam zamiaru robić.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

kolego CYNIG moge jeszcze dodac ze klient jest bardzo zaciekawiony taka nazwą, a roamowy z klientem sa zawsze ciekawe.
gratuluje decyzji

To że to nic mi nie mówi jako potencjalnemu klientowi. Ja u siebie jak sprzedaję miód to oklejam naklejkami: wierzbowo-mniszkowy, rzepakowy, akacjowy, wielokwiatowy: malina/ nawłoć, wielokwiatowy z chabrem, wielokwiatowy z lipą - bo wiem co kiedy u mnie kwitnie i z czego noszą. Pewnie że po analizie pyłku mógłbym napisać na 99% co jest w składzie miodu tzn. z jakich pochodzi pożytków ale bazowe zawsze są wyczuwalne w smaku.

to z czego nosza? jaak nie masz towarowych pozytkow no chyba ze uganiasz sie za nimi po ugorach

CYNIG, jeżeli dodasz do wielokwiatu miesiąc jego pozyskania to będzie to bardzo trafne i do niczego nie można się przyczepić poza tym ja się niczego i nikogo nie czepiam, żeby nie było chodziło mi tylko że samo nazewnictwo w stylu majowy czy sierpniowy, nie odzwierciedla z czego ten miód jest pozyskany wiadomo że ciężko o miód towarowy czysto gatunkowy z jednego pożytku, i zawsze on się trochę różni bo jest "zanieczyszczony" czymś tam:) w jednym roku to dopisze, w innym roku co innego, a ludzie lubią wiedzieć z czego ten miód jest, bo ilu jest takich co wie co kiedy i gdzie kwitnie, czy tam spadziuje Przychodzi ktoś i chce miód lipowy bo słyszał że jest dobry na przeziębienia, tak jak i sam kwiat lipy.... ale kiedy lipa kwitnie to już może nie wiedzieć i jak wygląda, w sumie też ale tak zasłyszał, i temu zawierzył

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

xsiek,
dlatego właśnie że mam taki mix pożytkowy stosowanie miesięcy jest bardzo wygodne, także dla klientów. Zamiast mówić "panie Tomku pan miał taki miód ten jasny i twardy..", teraz powie że chce ten miód z maja

Oczywiście nazwa "miód wielokwiatowy" zostaje zachowana żeby być w zgodzie ze stosownymi przepisami.

Odnośnie miodów odmianowych - podobało mi się takie jedno stwierdzenie: nie ma w Polsce tylu lip żeby wyprodukować tyle miodu ile jest w słoikach pszczelarzy.
Ja wolę powiedzieć klientom że miód jest z okresu kiedy kwitły okoliczne lipy niż wciskać im że to miód lipowy nie mając zrobionej analizy pyłkowej.

P.S nie traktuję Twojej wypowiedzi jako czepiania się, po prostu sobie dyskutujemy

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

przechowywanie miodu top tak do około 18 stopni niżej nie szkodzi wyżej już coś może temperaturę przechowywania powinniśmy mieć na opakowaniu.

Przecież jak klient kupi słoik miodu to nie będzie z każdym razem odnosił do piwnicy ,
Pozdrawiam.

Klijęt jak kupi mięso miód i ziemniaki to może to do jednej torby wstawić a gdzie będzie trzymał jego sprawa. My mamy obowiązek do trzymania w odpowiednich temperaturach i opisania jaka jest optymalna lub graniczna, a gdzie wstawi kupujący potem to jego broszka.

Odnowiciel, słoik nie, bo i słoika nie będzie pewnie trzymał pół roku bo go skonsumuje alee jak już kupi 10 słoików, to wartałoby żeby nie przetrzymywał ich w szafce obok grzejnika
o to tylko mi chodziło, żeby było jeszcze podane z czego on jest... czyli wielokwiat mnie zadowala ja np w tym roku w miodzie lipowym to miałem większość spadzi, i tak też mówiłem
ps. Ja wiem że TY tak tego nie potraktujesz ale inni mogą, stąd od razu się zabezpieczyłem

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

Panowie a ja mam pytanie z innej beczki na zdjęciu poniżej przedstawiam sloik miodu z nawloci i w pewnym stopniu skrystalizowany tylko jakos dziwnie krystalizuje oceńcie sami.

_________________
"Za każdy dzień pracy przy pszczołach Pan Bóg dodaje pszczelarzowi jeden dzień życia."

nigdy nie miałem miodu nawłociowego. Ale ten wygląda jak by oprócz nawłoci jeszcze z jakiejś innej rośliny coś w nim było. Albo jest to miód już wcześniej podgrzewany i krystalizuje ponownie.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

Wygląda na 2 miody jeden szybciej krystalizujący drugi później. Lub na 1 dojrzały drugi mniej miałem w tym roku trochę takiego mixu.

No kolego jeśli chodzi o to ze coś mogły donieśc innego to zawsze jest taka możliwośc choc wokół pasieki mam pewnie ok 5ha nawloci wiec stawiam iz ok 85-90% to nawłoc. A miód nie byl podgrzewany jakiś miesiąc trzymalem go w domu w temp ok 15 a póżniej w piwnicy

_________________
"Za każdy dzień pracy przy pszczołach Pan Bóg dodaje pszczelarzowi jeden dzień życia."

mawiają też ze się oddziela fruktoza od glukozy

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

U mnie tak rozwarstwiło się w godzinę po wirowaniu ta partia została do potrzeb domowych jest ostatni słoik i powiem że było dużo amatorów no ile to człowiek ma krasnoludków w domu

Ja opisuję słoik tylko datą miodobrania ponieważ dwa sąsiadujące ule mogą mieć diametralnie różne preferencje , np. miodobranie tego samego dnia z sąsiadujących ze sobą uli od Macedonki akacjowy a od gruzinki jakiś wspaniały wielokwiat bez śladu akacji.

U nas raz taki był na rynku. Obrobili pokarm zimowy z całej pasieki, potem to odwirowali i w grudniu na rynku można było kupić miód zimowy

_________________
Pensjonat na Mazurach
Mój blog pszczelarski - Pasieka w Lipowie

cieply, no to macie agentów u siebie kreatywności i zaradności im nie brak

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

[quote="syriusz24"]Panowie a ja mam pytanie z innej beczki na zdjęciu poniżej przedstawiam sloik miodu z nawloci i w pewnym stopniu skrystalizowany tylko jakos dziwnie krystalizuje oceńcie sami.

Jedno jest pewne że dla konsumenta za apetycznie to nie wygląda
Pewnie rozwarstwiła się fruktoza może przemieszanie miodu na początku krystalizacji by pomogło

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.

Też miałem plastry nie zasklepione nic sie nie sfermentowało, pięknie sie skrystalizował, w smaku bomba:)

A ja bym powiedział że ma za duża zawartość wody w sobie, też tak kilka razy miałem i dla klienta fakt ten miód ładnie nie wygląda

marcing To niest czysta nawoc i redgester sachalinski. Bo ja mam bardzo dużo nawosi i redgrestru i mój miód sie ktystalizuje już na drugi dzień. Bendziesz musiała na drugi rok w śierpniu przejsć się po twoim terenie pozytkowym i zobaczyć co tam kwitnie. Masz racjie ten miód w tym słoiku to apetycznie nie wyglonda bendziesz musiał sam w rodzinie skomsumowac. Klienta łatwo stracic gozej iego spowrotem odzyskać. Pozdrawiam miły

[quote="miły_marian."]
To nie mój miód bo u mnie nawłoci mało na pewno nie tyle żeby brać z niej
Źle mi zacytowało

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.

To jest miod za wczesnie odwirowany i tak bedzie sie krystalizawal i krystalizowal i zkisnie. Za duzo wody w miodzie.

zgadza się za dużo wody

_________________
www.pasiekazarki.pl

syriusz24, na przyszłość radziłbym Ci wstrzymać się rozlewaniem tego miodu i go zkremować.
po drugie taki miód lepiej nalewać pod nakrętkę, aby jak najmniej tam powietrza było.
po trzecie jakbyś mógł to wstaw ten słoik do lodówki i po dwóch tygodniach zobaczysz czy skrystalizuje do końca.

zgadujesz, czy tak robisz?

_________________
www.pasieka.krabik.pl

zgaduję

Koolego miód jak wyciągałem to był poszyty w 100% tylko przypominam sobie ze miałem tam jeszcze kilka ramek dosłownie wilokwiatu I może to robi taka robote. W smaku miód rewelacja zapach piękny ziołowy tylko wyglada kiepsko

_________________
"Za każdy dzień pracy przy pszczołach Pan Bóg dodaje pszczelarzowi jeden dzień życia."

Wygląda tak bo wielokwiatowy się skrystalizował a nawłoć nie brzydko to wygląda ale jak by na to nie patrzeć i tak się nie zmarnuje zawsze można zrobić coś dobrego z niego .pawel

dokładnie.... "coś dobrego" nigdy się nie zmarnuje

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

Nie czy wiesz ze wiesz ze miod z nawloci i wielokwiatu krystalizuja w jednyn prawie czasie.To jak myslisz co pierwsze w tym sloiku zkrystalizowalo.

jest to miód niedojrzały jeśli będzie stał w temperaturze pokojowej to do wiosny sfermentuje

_________________
Pszczelarz od 1984, aktualnie gospodaruję na 50 ulach

Ja uważam, że są tam dwa różne miody ze sobą nie wymieszane. Jeżeli kolega twierdzi, że wyjmował ramki poszyte w 100 % to jak może mieć za dużo wody chyba, że ktoś mu dolał , pszczoły raczej się nie pomyliły i nie zasklepiły byle czego. Czy jest tam wieolokweiat pewnie tak albo inny jednogatunkowy z miodem nawłociowym. Twierdzenie, że wielokwiat krystalizuje w jednym czasie z nawłociowym może być mylne - zależy to od tego co w tym wielokwiacie mamy ( jak np. bezie akacja i lipa to nie tak szybko skrystalizuje a tez to jest wielokwiat, jak będzie rzepak i mniszek to skrystalizuje szybciej - prawda). Nawłoć krystalizuje dość szybko przynajmniej ta u mnie i miód z niej jest jak płynny to przezroczysty i o słomkowym kolorze stosunkowo rzadki nawet ten zasklepiony. Ale jak skrystalizowany to prawie biały z lekkim odcieniem żółci. Pewien znajomy pszczelarz powiedział mi wiosną, że jak planuję uzyskać miód nawłociowy to muszę się starać aby go szybko sprzedać bo się rozwarstwia i nie znajdę na niego klienta. Nic bardziej mylnego u mnie jak kwitła nawłoć to w dolocie moich pszczół nic innego nie kwitło. Miodzik piękny bez żadnych rozwarstwień,klienci ci co spróbowali to tylko o niego pytaja i sam jestem z tym miodem na rynku.

_________________
waldek6530

A czy w tym miodzie niema czasami syropu cukrowego bądz inwertu zrabowanego w sąsiedniej pasiece , bo coś to za przeżroczysty jak na nawłoc.

widok miodu w tym słoiku to efekt nieprawidłowego przechowywania, wzrosty i obniżenia temperatury w każdym miodzie spowodują taki efekt, pod wieczkiem z powodu wzrostu temperatury zbiera się trochę więcej wilgoci przez co naturalne drożdże trochę tam popracowały i to było powodem tego psy przy otwarciu. gdybyś rozlał niedojrzały miód to na pewno by on sfermentował i wyszedł ze słoika. Moim zdaniem te wszystkie teorie w praktyce się nie zdarzają bo kto oddzielnie rozlewa miód z każdego pojedynczego wsadu do wirówki, ale nawet gdyby tak, to podczas wirowania i cedzeniu doskonale się wymiesza i nie ma takiej możliwości aby po rozlaniu pół słoika to miód z nawłoci, a pól to wielokwiat.
Zasadą powinno być że po każdym miodobraniu całość powinna być wymieszana celem ujednolicenia organoleptyki danej partii

jak by syriusz24, nie napisał ze to nawłoć, to bym powiedział ze rzepak z akacją pomieszany. Może naniosły Ci czegoś wcześniej do ramek, a wywirowałeś to dopiero jesienia

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą

Oto mój miód skrystalizowany i płynny z nawłoci.

_________________
waldek6530

Miód pokazany wyżej w rzeczywistości jest jaśniejszy, zdjęcie robione było przy świetle sztucznym jakieś cienie i tak to wyszło nie do końca odzwierciedla rzeczywistość - ale widać, że jest o jednakowej konsystencji bez rozwarstwiania się. Te słoiki idą poi 30 zeta

_________________
waldek6530

Ten z prawej prawdopodobnie się już nie skrystalizuje.

Jak pisałem też mam taki miód dwuwarstwowy, też był poszyty, a rozwarstwił się zaraz po wirowaniu około 1- 2 h nie zaryzykowałem kremowania, bo skoro wirówka go nie wymieszała to ryzyko kremowania za duże szkoda pracy i zepsutego klijęta. Słoiki stoją do dziś w kuchni żaden z nich nie był skisnięty. U mnie okreslono te miody jako spadź liściasta i wielokwiatowy. Pozdrawiam.

Kto Ci to tak określił.