FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 23 czerwca 2025, 00:48 - pn

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 2117 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 43  Następna
Autor Wiadomość
Post: 10 stycznia 2013, 00:47 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lutego 2012, 16:26 - wt
Posty: 736
Lokalizacja: Włocławek
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
waldek6530 pisze:
marcyha pisze:
Miałam se ja widoczek... a teraz mam widoczek z amboną...

Nie są to okolice Lubienia Kujawskiego ?

Nie, nie, to jest wieś Krępiny zaraz przy Zarzeczewie - a Zarzeczewo jest rzut beretem od Włocławka. To jest takie miejsce faktycznie specyficzne - bo nasz rejon to zupełnie płaskie równiny (jakby ktoś nie wiedział - nazwa Kujawy pochodzi od dawnej nazwy wiatru po tych równinach dującego :P ) - ale tu jest parę malowniczych wąwozów schodzących do Wisły. Między pagórkami, które widac na zdjęciu jest zatoka Wisły i przystań dla jachtów :D . A to białe to faktycznie nie woda, tylko pola. Ale z drugiej strony w podobnej odległości jest staw :D .
Osłuchałam ule metodą "ucho - korpus" :wink: . Wygląda, że wszystko w porządku :D .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 stycznia 2013, 18:59 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2159
Lokalizacja: Płock
Aaaaaa to sąsiadka Zarzeczewa to i niedaleka sąsiadka Marka Podlewskiego. Kupowałem od niego matki. Ja jestem z drugiej strony Wisły jakieś 25 km na wschód.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2013, 11:47 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lutego 2012, 16:26 - wt
Posty: 736
Lokalizacja: Włocławek
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
A ten Podlewski to ma pasiekę swoją w Urszulewie, czy prowadzi tą w ODR Zarzeczewo?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2013, 12:17 - pt 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
Nie tylko w Urszulewie ale jeszcze w kilku innych miejscach w okolicy

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2013, 16:31 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Posypało u nas śniegiem. Byłem z rodzinką w pasiece. Pokazuje także odnowiony pawilon i ule.
http://www.pszczolyimiod.pl/zimowa-pasi ... -pszczoly/

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2013, 16:59 - pt 
adidar, Super, musisz sobie jeszcze ciągnik kupić do tego pawilonu.


Na górę
  
 
Post: 11 stycznia 2013, 19:02 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lutego 2012, 16:26 - wt
Posty: 736
Lokalizacja: Włocławek
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
I jakie ładne pszczelarki w tym pawiloniku :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2013, 22:10 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2159
Lokalizacja: Płock
adidar a tym pawilonem to przemieszczasz się po drogach publicznych, jest on zarejestrowany czy może jest on jakoś inaczej traktowany i nie musi być rejestrowany ?

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2013, 22:12 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2159
Lokalizacja: Płock
marcyha pisze:
czy prowadzi tą w ODR Zarzeczewo?

W ODR Zarzeczewo prowadzi podobno jakaś niewiasta i hodują tam ponoć dobre matki "Kujawiankę" czy coś takiego.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2013, 00:31 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
waldek6530, no coś Ty, nikt tego nie zarejestruje. Ale jak go ściągałem w sierpniu to o 23:30 leciałem traktorem (41 km/h) z włączonym kogutem pomarańczowym po ekspresowej Świnoujście - Szczecin :haha: :haha: ale tam akurat jest budowa ekspresowej S3 i co chwilę coś jeździ z pomarańczowym kogutem :D :D
dostałem go zupełnie za darmo i w środku było 63 ule wlkp z nadstawkami i cała przyczepa śmieci po sptrzątaniu. Rózne szmaty do ocieplania, podkarmiaczki spelśniałe itp. Wszystko to stało grube lata nieużywane. A jednak konstrukcja bardzo solidna, wnętrze zdrowe i 35 uli w bardzo dobrym stanie. Niestety są cieżkie, ale nie zamierzam ich ruszać ani przewozić tego pawilonu.
W tej chwili Szczecin jest z każdej strony obwarowany system Via-tol i nie da się przejechać ciągnikiem aby system tego nie zarejestrował. A ciągnąć taki pawilon się nie opłaca. Lepiej zrobić 2-3 platformy i w ciągu tygodnia przewieźć zwykłą przyczepką 45 uli.

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2013, 09:58 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
adidar, myślisz że nie zarejestrują? To nie samochód. Aby były światła. Choć teraz się trochę pozmieniało z rejestracja samych przyczep. Kiedyś pisałeś że wykonałeś sam i po sprawie a teraz? Tym bardziej że to nie jest nowe. No ale ja bym zapytał przecież to i tak ciągnie ciągnik. A poza tym nie wiem czy ciebie jako rolnika obowiązuje Viatol? Też trzeba by zadzwonić do ITD i zapytać. Ponadto viatol możesz mieć w każdym samochodzie - nawet w osobówce. Przykład - jeździsz często po autostradzie i nie chcesz płacić za bramki montujesz viatol i po sprawie. Osobiście nie widziałem tego w żadnym mniejszym samochodzie ale jak wchodził viatol dużo się o tym mówiło. Montaż takiego ustrojstwa chyba ok 250 zł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2013, 15:11 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
dudi, ja ten pawilon traktuję jako pomieszczenie magazyn w miejscu gdzie mam pasiekę. Tam nie mam żadnego budynku, więc to będzie pełnić taką rolę. Poza tym małym nakładem pracy mam kilkadziesiąt uli więcej na rozwój pasieki.
W pawilonach praca jest trudniejsza ze względu na dostęp światła czy powietrza. Natomiast plusem jest np. hodowla matek czy odkładów gdzie często trzeba zaglądać i wtedy masz dach nad głową. Denerwuje mnie tam małe oświetlenie. będzie trzeba pomyśleć o jakiś świetlikach dodatkowych. Ale z drugiej strony to znowu poświęcasz na to dużo czasu na takie przeróbki. Lepiej skoncentrować siły na budowę nowych korpusów 18-stkowych :haha:

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2013, 20:06 - sob 
adidar pisze:
np. hodowla matek czy odkładów gdzie często trzeba zaglądać

Adam z własnego doświadczenia powiem Ci że młode matki wylatujace z pawilonu na zapłodnienie błądzą,nie trafiają do swoich uli i sa duże straty ja do pawilonu dawałem dopiero po zapłodnieniu w uliku na zewnątrz.
Pozdrawiam.
P.S. Na Konferencje się wybierasz?


Na górę
  
 
Post: 12 stycznia 2013, 22:46 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
konradziu, niestety z niezależnych ode mnie przyczyn nie jadę :(

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2013, 21:55 - ndz 
Byłem dziś też u siebie zobaczyć. Można teraz ocenić. Temp. przy podglądzie -9°C.

Jedna rodzina - kłąb siedzi głębiej i jest widać słabsza ta rodzina od pozostałych (ul jednościenny) a do zimowli szły w przybliżeniu jednakową siłą, osyp pszczół również jest w tym ulu z pojedynczej deski większy ale myślę że do wiosny spokojnie dotrwają.

Obrazek

Pozostałe trzy wyglądają tak (dwie zazimowane na dwóch korpusach, jedna na korpusie z półnadstawką z suszem pod korpusem gniazdowym z zapasami)

Obrazek Obrazek

Wszystkie rodziny przesuwają się od dołu w górę i jednocześnie od prawej do lewej strony gniazda stojąc za ulem (czyli patrząc na kierunki przesuwają się z południowego-zachodu na północny-wschód), widać to po osypie zarówno pszczół jak i po odsklepinach na dennicach (patrząc przez wylot). Najmocniejsza rodzina z tych mocniejszych jest w ulu z osiatkowaną, otwartą dennicą. Zapasu mają moim zdaniem dość do wiosny patrząc na ramki od góry i na to jak się przesuwają.


Na górę
  
 
Post: 13 stycznia 2013, 22:05 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 sierpnia 2011, 19:59 - wt
Posty: 242
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WZ->WLKP-1/2 D>1/2D
Na dolnych fotkach kłąb jest pod samą powałką i przydało by się pomyśleć o położeniu np ramki na płask nad nimi bo jak nie ma już nic zasklepu pod górną belką ramki to długo nie pozyją....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2013, 22:08 - ndz 
benek1, zapasu mają dość, napisałem jak się przesuwają, miesiąc wcześniej też siedziały tak pod powałką ale na innych ramkach. Pod powałką podadzą sobie zapasy. Ktoś mówił że jak mróz to się pszczoły na ramce szeroko-niskiej z kłębem nie przesuwają, jednak nie jest to do końca prawda. :wink:


Na górę
  
 
Post: 13 stycznia 2013, 22:09 - ndz 
Jak ma powałki to dadzą sobie radę.


Na górę
  
 
Post: 13 stycznia 2013, 22:14 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 sierpnia 2011, 19:59 - wt
Posty: 242
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WZ->WLKP-1/2 D>1/2D
ok to zależy jaszcze od pogody ale oby tak było, choć pomysł z ramką można na wszelki wypadek zastosować (wyjąć delikatnie jakąś skrajną nie obsiadaną i położyć na te ramki ) wtedy mamy większą pewność że będzie ok. pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2013, 22:15 - ndz 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1912
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
A ja dzisiaj byłem na pasieczysku i wygląda to tak Obrazek Obrazek i spokojnie czekam wiosny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2013, 22:20 - ndz 
benek1, jak wyobrażasz sobie bym położył na płask ramkę z zapasem, gdzie ona miała by się zmieścić między powałką a ramkami, na tym kłębie? Skoro do tej pory sobie poradziły i przesunęły się z kłębem a mamy prawie połowę stycznia to uważam że te 1,5 miesiąca jeszcze przetrwają nawet jak by miały sobie podawać zapasy pomiędzy ramkami a powałką.

Nie oznacza że to inni nie mogą zabrać głosu co o tym myślą, chętnie poczytam co napiszą koledzy z wiedzą, którzy zimowli już kilkanaście lat na ulach wlkp w podobnym układzie. Czy jednak kłąb na ramce szeroko-niskiej w mróz się przesuwa czy też nie?. :wink:

Chciałem też pokazać jaka siła jest zazimowanych rodzin na dzień 13 stycznia. :wink:


Na górę
  
 
Post: 13 stycznia 2013, 22:27 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 sierpnia 2011, 19:59 - wt
Posty: 242
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WZ->WLKP-1/2 D>1/2D
co do kłopotliwości z położeniem ramki na te ramki nad kłębem to można dać nadstawkę i ramkę dobrze okryć. ale ty jesteś na miejscu i ty widzisz co jest grane a ja też chętnie poznam inne opinie.......przecież wszyscy się uczymy. ps. nie mam złych intencji


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2013, 22:31 - ndz 
benek1, ja oczywiście gdybym miał obawy o to że nie dotrwają to dałbym półkorpus i w nim ogrzaną dobrze ocieploną ramkę nad kłąb i całość zakrył ale już nie powałką a kocem położonym na beleczkach by miały jednak przejście jakby pod powałką. Ciekaw jestem szczerej opinii innych kolegów. :wink:


Na górę
  
 
Post: 13 stycznia 2013, 22:36 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Przemku dla tych fotek nie było sensu niepokojć pszczół ,nie ma co szaleć oponentów i tak nie przekonasz. :wink:

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2013, 22:40 - ndz 
Zastanawia mnie dlaczego przy minusowej temperaturze zaglądasz do ula i niepokoisz pszczoły?


Na górę
  
 
Post: 13 stycznia 2013, 22:48 - ndz 

Rejestracja: 21 listopada 2009, 21:49 - sob
Posty: 932
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Przemek u mnie dwie rodzinki od początku się uwiązały pod samą powałką,dlaczego nie wiem ,kiedyś jak było 8 stopni na plusie to zerknąłem i żyją ,nic nie ruszam bo mają żarcie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2013, 22:51 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 09:09 - pn
Posty: 1276
Lokalizacja: Busko-Zdrój woj.świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 40 uli 360x300 plus 3x 1/2 WLP
Cordovan pisze:
Byłem dziś też u siebie zobaczyć. Można teraz ocenić. Temp. przy podglądzie -9°C.

Kolego ja zimuję też na WLKP z powałką i pół korpusem pod spodem.
Jak zjedzą do samej góry - to przejdą tam gdzie jest pokarm.To właśnie jest jedna z zalet powałki.
Jeżeli jest pokarm - to czekaj spokojnie oblotu. Daje sobie głowę uciąć a nawet coś ważniejszego, że Ci dobrze przezimują- pod warunkiem, że nie będziesz więcej przy nich grzebał. :pala: :pala: :pala:

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2013, 22:56 - ndz 
Zdzisław. pisze:
Przemku dla tych fotek nie było sensu niepokojć pszczół ,nie ma co szaleć oponentów i tak nie przekonasz.
Moze i nie przekonam ale pokazałem jak to wygląda u mnie i pokażę że wiosną te same się będą oblatywały.

ja-lec pisze:
Zastanawia mnie dlaczego przy minusowej temperaturze zaglądasz do ula i niepokoisz pszczoły?
Bo nie mam obaw o ich przetrwanie, silne rodziny zazimowane - co widać teraz, choć ul jednościenny dla agi (bez trójki) jakoś nie bardzo widać bo gorzej zimują niż te w ocieplanym ulu też agi bez trójki, zapasu dość wszędzie. Zdrowej, silnej rodzinie, mającej zapasy takie jednorazowe podejrzenie na 1,5 miesiąca przed oblotem (a może wcześniej zależy od pogody) nie powinno zaszkodzić. :wink:


Na górę
  
 
Post: 13 stycznia 2013, 22:58 - ndz 
komeg pisze:
pod warunkiem, że nie będziesz więcej przy nich grzebał
Nie zamierzam. Pokazałem tylko i chcę udowodnić że:
Cordovan pisze:
Zdrowej, silnej rodzinie, mającej zapasy takie jednorazowe podejrzenie na 1,5 miesiąca przed oblotem (a może wcześniej zależy od pogody) nie powinno zaszkodzić.


Na górę
  
 
Post: 14 stycznia 2013, 10:28 - pn 
Cordovan pisze:
Ktoś mówił że jak mróz to się pszczoły na ramce szeroko-niskiej z kłębem nie przesuwają, jednak nie jest to do końca prawda.


Bo się nie przesuwają.Musiała zaistnieć u kolegi sytuacja ,że był ciepły jeden dzień w grudniu <plus 8 stopni > i pszczoły mogły się częściowo oblecieć i zawiązać kłąb o jedną dwie ramki w lewo tam gdzie jest więcej pokarmu.
Jeszcze jeden z tego wniosek taki ,że rodziny nie mają czerwiu,ale w tych warunkach <Sieradz to nie Leszno czy zachodniopomorskie> jest to normalna sprawa .


Na górę
  
 
Post: 14 stycznia 2013, 10:52 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Już kiedyś pisałem, że czasem jak sypnęło u nas śniegiem końcem września, to sobie leżał do początku, czy tam do połowy marca. Temp na minusie, w nocy często do -30. Żadna pszczoła wtedy nie wylatywała. Wiosną wszystkie rodziny żyły, niezależnie, czy na beleczkach, powałkach, czy deskach służących jako powałki. Jakoś chyba na tych wielkopolskich ramkach musiały przechodzić z uliczki w uliczkę.
Cordovan, Fajnie, że pokazałeś jak wygląda kłąb przy temp -9, ale wstydź się zarazem. Forum czytają osoby, co nie wiedzą co to jest rodzina silna, a jaka to słaba. A teraz sobie wyobraź, że połowa z nich polezie teraz do pasieki i sobie ule na 10 min pootwiera, żeby zobaczyć, czy mają takie czy takie. CCD murowane. Tym dwóm rodzinom silniejszym rozbiłeś strukturę kłębu. One pobierały pokarm z ramek okrywających kłąb. A stwierdzenia
Cordovan pisze:
Zdrowej, silnej rodzinie, mającej zapasy takie jednorazowe podejrzenie na 1,5 miesiąca przed oblotem (a może wcześniej zależy od pogody) nie powinno zaszkodzić.
udowadniać nikomu nie trzeba. Wystarczy tylko trochę rozumu u tych ludzi, mimo, że czasem jest to "towar deficytowy" w naszym społeczeństwie.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2013, 11:46 - pn 
ADMINISTRATOR

Rejestracja: 24 listopada 2011, 23:28 - czw
Posty: 111
Lokalizacja: Podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: wielkop.korp.
Witam, co do zaglądania w zimę do uli, prosze przeczytać w styczniowym Pszczelarzu Polskim artykuł Pana Tomasza Kędziory, wykładowcy Technikum Pszczelarskiego w Pszczelej Woli, a zarazem praktyka, posiada swoją pasiekę, pisze wyrażnie, czasy się zmieniają i poglądy na temat zaglądania zimą do uli. Taki wgląd czasami może uratować rodzinę. Mówi o tym również Pan Dr. Grzegorz orsuk. Uważam, że ostrożny wgląd ( oczywiście nie zaczęsty) pszczołom nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie, może pomóc.
Pozdrawiam.

_________________
Hary


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2013, 11:47 - pn 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6790
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
adriannos pisze:
Cordovan, Fajnie, że pokazałeś jak wygląda kłąb przy temp -9, ale wstydź się zarazem.

Myślę że można to podciągnąć pod edukację i tutaj plus, bo gdyby nie ciekawscy naukowcy nie wiedzieli byśmy Nic Absolutnie o kłębie i wielu rzeczach.
Nie każdego stać na taki wypas http://www.hobos.de/de/lehrer-schueler/hobos-daten/bienenstock/zarge.html kamerka w ulu online .
A propos spokoju w pasiece ,dziś jak wszedłem na ten link było słychać samolot, bardzo głośno .

Sam byłem wczoraj w pasiece ,bez niepokojenia pszczółek (rureczka pod dennice ,a że siatka ładnie słychać ) posłuchałem muzyki.
W jednym słychać było tylko " pojedyncze" pszczoły , tak to reszta równy chór :wink: .

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2013, 11:55 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Hary,
czasy nastały takie, że każdy może pisać co mu do głowy przyjdzie i nawet czasami kasę za to brać :)

Nic nie ujmując człowiekowi o którym pisałeś, twierdzi "czasy się zmieniły" czyli co, niepokojone pszczoły nie rozluźniają kłębu?, nie zaczynają spożywać większej ilości pokarmu?, nie obciążają dodatkowo jelita?, nie wymagają szybszego oblotu aby nie wypróżniać się w ulu? itd itp.

Oczywiście przy lekkiej zimie i przy możliwym oblocie w połowie lutego nie stanowi to większego problemu ale co jak zima potrzyma do marca? Opłaca się ryzykować? Po co??

Czym innym jest zerknięcie w końcówce lutego czy jest pokarm a czym innym grzebanie na początku zimy. Cel edukacyjny? - jest już tyle zdjęć z takich zabiegów, że bez ingerencji w zimującą rodzinę możemy sobie to pooglądać.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2013, 12:15 - pn 
ADMINISTRATOR

Rejestracja: 24 listopada 2011, 23:28 - czw
Posty: 111
Lokalizacja: Podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: wielkop.korp.
Nie chcę dyskutować z autorytetami w tej dziedzinie, lecz uważam, że wgląd do rodzin powiedzmy zagrożonych po osłuchu, jest wskazany, taki wgląd może więcej pomóc a nie zaszkodzić. Może rodzinę uratować przed śmiercią głodową, wystarczy, że źle się uwiąże kłą, dookoła pokarmu jest dużo, a rodzina zginie śmiercią głodową.

_________________
Hary


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2013, 12:17 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Hary,
jakby tylko autorytety miały dyskutować to by na forum mogły się ze trzy osoby odzywać :) :) :)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2013, 12:27 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Cordovan, a czerw sprawdzałeś? matki szukałeś? :haha: :haha: :haha:

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2013, 13:32 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
W moim pszczelarzeniu miałem takie zdażenie ze wszedł pijany do pasieki i zataczając się i przewrócił mi dwie rodziny a to było w połowie stycznia a było dosc mrozno. Ja dopiero dowiedziałem się na drugi dzień. Zawsze zimuje na 2 kotpusach. Sytuacja wyglondała taka ze powałki były osobno a korpusy sie rozdzieliły ale najake 5 cm od siebie. Miedzy korpusamy były pszczoły w zwartym kłebie. Pierwszy raz widziałem jak pszczoły jedna przy drugiej przylegają robionc zwarty kłomb. Delikatnie postawiłem pierwszy korpus rozdzielając kłomb i drugi korpus na niego. W tedy tak myslałem ze nie doczekają wiosny bo przemarzły. i bendo chore. Na wiosne te 2 rodziny przewrucone najlepiej się rozwijały nawet chciały się roic ale zapobiegłem temu. Uważam ze chwilowy wglont do podniesienia powałki to przewietrzenie rodziny i usuniencia zbendnego powietrza zalegaiancego na powałce. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2013, 14:03 - pn 
adidar pisze:
Cordovan, a czerw sprawdzałeś? matki szukałeś? :haha: :haha: :haha:



Myślę ,że kolega Cordovan ma co pokazać <widać rękę pszczelarza,ramki ładnie wyskrobane z góry ,solidne rodzinki > oby tylko fakt tego wypróżnienia się pszczół na trawę nie rzutował na dalsze losy pasieki wiosną i myślę ,że bardzo fajny materiał podglądowy<sam też sprawdzam jak wyglądają rodzinki w zimie> a Ci co tak Go krytykują myślę ,że nie mają co pokazać bo mają słabiutkie rodzinki lub puste ule.


Na górę
  
 
Post: 14 stycznia 2013, 17:13 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Gegon pisze:
adidar pisze:
Cordovan, a czerw sprawdzałeś? matki szukałeś? :haha: :haha: :haha:



Myślę ,że kolega Cordovan ma co pokazać <widać rękę pszczelarza,ramki ładnie wyskrobane z góry ,solidne rodzinki > oby tylko fakt tego wypróżnienia się pszczół na trawę nie rzutował na dalsze losy pasieki wiosną i myślę ,że bardzo fajny materiał podglądowy<sam też sprawdzam jak wyglądają rodzinki w zimie> a Ci co tak Go krytykują myślę ,że nie mają co pokazać bo mają słabiutkie rodzinki lub puste ule.

:haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: Taaaaaaaaa :thank: :thank: :thank: :thank: :pl:

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2013, 17:30 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 09:09 - pn
Posty: 1276
Lokalizacja: Busko-Zdrój woj.świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 40 uli 360x300 plus 3x 1/2 WLP
Gegon pisze:
a Ci co tak Go krytykują myślę ,że nie mają co pokazać bo mają słabiutkie rodzinki lub puste ule.


Nie masz Kolego racji. W każdej książce pszczelarskiej jest napisane wytłuszczoną czcionką, że wizyta pszczelarza w pasiece zimą bardziej szkodzi pszczołom niż pomaga. Pomijam ekstremalne sytuacje jak to było w przypadku Miłego Mariana. Boję się tylko, że ktoś wyciągnie taki oto wniosek: że z przewróconych uli podczas mrozów - osiągnie lepsze wyniki.
Jak pisałem w poprzednim poście zimą nie kukam do uli i jak dotychczas - bez strat.
Nie mam pojęcia dlaczego może braknąć pokarmu skoro podczas ostatniego przeglądu był. No chyba, że sąsiad podprowadził. :tasak: :tasak: :tasak:

A tak w ogóle to sugeruję Administratorowi aby temat "Byłem w pasiece"
na okres zimowy usunąć, bo niektórzy traktują to zbyt dosłownie :cold: :cold: :cold:

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2013, 17:46 - pn 

Rejestracja: 13 listopada 2007, 15:14 - wt
Posty: 69
Lokalizacja: dolnyśląsk /Niemcza
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Witam! Opiszę mój przypadek w którym wykażę że zaglądanie do ula w zimie w sytuacji awaryjnej jest potrzebne. Było to w 2010 roku, zwykle zimuje pszczoły na 2 korpusach wielkopolskich ,jednak tym razem za zimowałem kilka rodzin na jednym korpusie a w drugim nad powałką podałem po 2,3 ramki do wylizania i przeniesienia resztek pokarmu do gniazda, i te ramki usuwałem pod koniec października. W połowie lutego zorientowałem się że w jednym ulu jest dziwna cisza, po podniesieniu daszka okazało się że kłąb uwiązał się nad powałką na 3 ramkach które dałem do wylizania na jesieni i widocznie przez pomyłkę nie zabrałem ich w październiku. Stwierdziłem że wszystkie pszczoły są martwe nawet te które sięgały dolnego korpusu i siedziały na 2 ramkach z pokarmem, rodzina trochę lepsza jak średnia. Nic nie pozostało jak wyczyścić ul, wysypałem wszystkie pszczoły na śnieg i z ciekawości zacząłem szukać matki i ze zdziwieniem zobaczyłem że matka troszeczkę poruszyła przednią nóżką. Szybko zebrałem ze śniegu niby martwe pszczoły do korpusu z kilkoma ramkami pokarmu matkę w garści i do kotłowni na piec. Matka NIESKA odzyskała sprawność po około minucie pszczołą to zajęło trochę więcej czasu. Budzące się pszczoły polałem rozgrzanym miodem i po dwóch 2 godzinach wymieniłem dennice na której pozostało około 1/4 martwych pszczół. Ul trzymałem jeszcze w ciepłym około 5 godz. następnie powoli wychładzałem i z powrotem na pasieczysko.Wiosną przy oblocie i wglądzie w gniazdo okazało się że matka nie przeźiębiła się i czerwi , rodzina rozwijała się normalnie w czerwcu matkę wymieniłem na młodą przy bardzo silnej rodzinie. W ten sposób uratowałem pszczoły. Teoria nie zawsze zgadza się z praktyką. Pozdrawiam wszystkich pszczelarzy grzebiących zimą w ulach, może i wam szczęście dopisze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2013, 17:51 - pn 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
adidar pisze:
Cordovan, a czerw sprawdzałeś? matki szukałeś? :haha: :haha: :haha:

dobre! może coś odwirował?

tak na poważnie to ja kiedyś też zaglądałem do gniazd w lutym, przewietrzały się co nie co, ale one u mnie to siedziały het het niżej.
kiedyś w kwietniu jedną taką odkryłem z półdnia, bo myślałem że zeszły a one wydrapały się ku górze. co jest zdrowe i ma żyć to spoko.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2013, 17:52 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
staszektu,
co prawda nie zaliczam się do tych których pozdrawiasz, bo nie grzebię w ulach, ale jakoś to przeżyję :).

Czym innym jest awaryjne wejście do ula (choć i tak w zimie mamy ograniczone możliwości reakcji) i najczęściej usuwanie własnych błędów popełnionych jesienią a czym innym grzebanie z ciekawości i przeszkadzanie pszczołom w zimowli.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2013, 18:27 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 09:09 - pn
Posty: 1276
Lokalizacja: Busko-Zdrój woj.świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 40 uli 360x300 plus 3x 1/2 WLP
staszektu pisze:
W połowie lutego zorientowałem się że w jednym ulu jest dziwna cisza, po podniesieniu daszka okazało się że kłąb uwiązał się nad powałką na 3 ramkach które dałem do wylizania na jesieni i widocznie przez pomyłkę nie zabrałem ich w październiku.


Dziękuję Koledze. Świetny przykład na to aby zadbać o pszczoły jesienią a potem jedynie czekać spokojnie wiosny. :pl: :pl: :pl:

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2013, 18:56 - pn 
Gegon pisze:
Bo się nie przesuwają.
A jednak się muszą przesuwać, może nie bokiem ramek ale górą między ramką a powałką, skoro góra docieplona. Większość nazywa to podawaniem sobie zapasów ale tak czy inaczej podając sobie zapasy się przemieszczają.

adriannos pisze:
Cordovan, Fajnie, że pokazałeś jak wygląda kłąb przy temp -9, ale wstydź się zarazem. Forum czytają osoby, co nie wiedzą co to jest rodzina silna, a jaka to słaba. A teraz sobie wyobraź, że połowa z nich polezie teraz do pasieki i sobie ule na 10 min pootwiera, żeby zobaczyć, czy mają takie czy takie. CCD murowane. Tym dwóm rodzinom silniejszym rozbiłeś strukturę kłębu. One pobierały pokarm z ramek okrywających kłąb.
Ja tylko uchyliłem powałki, jak widzisz niewiele, delikatnie, bez hałasu, cyknąłem fotkę po czym ponownie powałki położyłem, w tej słabszej powałkę odłożyłem na bok do zdjęcia ale też trwało to chwilę. To mój pierwszy wgląd i ostatni aż do oblotu. Nikomu nie polecam zaglądać nim nie osłucha najpierw rodzin, co ja wcześniej zrobiłem.

CYNIG pisze:
Czym innym jest zerknięcie w końcówce lutego czy jest pokarm a czym innym grzebanie na początku zimy.
Fakt jeśli ktoś osłucha rodzinę i jest wszystko ok nie ma potrzeby zaglądać, ja to zrobiłem by pokazać zdjęcia na forum, fakt niepotrzebnie ale to nie pierwszy raz, w inne zimy też zaglądałem (raz, czasami dwa razy w zależności od pogody i sytuacji) i nie spowodowało to u mnie strat. U mnie końcem lutego to już często po wymianie/wyczyszczeniu dennic i po oblocie ale co rejon Polski to inaczej.

miły_marian. pisze:
Uważam ze chwilowy wglont do podniesienia powałki to przewietrzenie rodziny i usuniencia zbendnego powietrza zalegaiancego na powałce. Pozdrawiam miły_marian
Też jestem zdania że im to nie zaszkodzi.

adidar pisze:
Cordovan, a czerw sprawdzałeś? matki szukałeś? :haha: :haha: :haha:
Fajnie że masz poczucie humoru, teraz w zimowe dni gdzie nie ma roboty w pasiece trzeba się chociaż trochę pośmiać.

Gegon pisze:
Myślę ,że kolega Cordovan ma co pokazać <widać rękę pszczelarza,ramki ładnie wyskrobane z góry ,solidne rodzinki > oby tylko fakt tego wypróżnienia się pszczół na trawę nie rzutował na dalsze losy pasieki wiosną i myślę ,że bardzo fajny materiał podglądowy<sam też sprawdzam jak wyglądają rodzinki w zimie> a Ci co tak Go krytykują myślę ,że nie mają co pokazać bo mają słabiutkie rodzinki lub puste ule.
To wypróżnienie na trawie to naprawdę jednostki (akurat tą jedną udało się uchwycić na zdjęciu), większość z tych pszczół co wylatywały by opróżnić jelito robiło to w locie i z dala od uli bo byłem tam jakiś czas i nie zaliczyłem bombardowania. Nie przejmuję się tym że krytykują, każdemu wolno nawet to że otworzyłem ule teraz co wielu uważa za niewybaczalny błąd bo pszczoły się zestresują, zaczną pobierać więcej papu (mają go dość niech jedzą), przepełnią jelito - chyba nie na tyle by nie dotrwać do oblotu. Ja mogłem sobie pozwolić zajrzeć z dwóch powodów: po pierwsze zazimowałem tak silne i przeleczone odpowiednio rodziny że nie martwiłbym się iż nie dotrwają do oblotu mając zapasy, po drugie u mnie wiosna od ostatnich 10 lat zawsze jest wcześniej niż w niektórych rejonach kraju, w zeszłym roku zdaje się że pierwszy większy oblot był u mnie ok 11 stycznia, kolejny właściwy ok połowy lutego, wtedy też poczyściłem wkładki (jeszcze w ulach wz) i dociepliłem boki gniazd.

komeg pisze:
W każdej książce pszczelarskiej jest napisane wytłuszczoną czcionką, że wizyta pszczelarza w pasiece zimą bardziej szkodzi pszczołom niż pomaga.
Na pewne rzeczy pisane w książkach dostępnych na rynku trzeba brać poprawkę jako na treści istnie archaiczne. Teraz zimy gdzie jest w dzień -9 (najniższą w dzień miałem u siebie temp. w tym roku - 13 stopni, w nocy - 19 i to tylko tak 3 doby trzymało) a kiedyś gdzie bywało nawet - 20 i więcej w dzień a do - 30 w nocy to spora różnica. Niektórzy fanatycy nawet piszą że jak się idzie koło uli i śnieg skrzypi pod nogami to już tez to pszczołom przeszkadza. To że 50 metrów od uli burek sąsiadki ujada nie szkodzi? Skoro szczekanie nie szkodzi to i chodzenie koło uli również a samo podejrzenie jak w moim przypadku jeśli ma się pewne wiadomości i odpowiednio zazimowane rodziny nie ma większego wpływu na zimowlę owych rodzin min. pod warunkiem że takiego wglądu dokona się raz (dla własnego komfortu i przewietrzenia chwilowego rodziny co przy odpowiednio ustawionej wentylacji nie jest konieczne oczywiście ale nie powinno zaszkodzić) max. dwa razy zimą jeśli jest konieczność bo np. z osłuchu zimującej rodziny sygnał jest niepokojący.

jino2 pisze:
dobre! może coś odwirował?
na upartego co najwyżej bym mógł nadmiar inwertu. :haha:

CYNIG pisze:
Czym innym jest awaryjne wejście do ula (choć i tak w zimie mamy ograniczone możliwości reakcji) i najczęściej usuwanie własnych błędów popełnionych jesienią a czym innym grzebanie z ciekawości i przeszkadzanie pszczołom w zimowli.
Widzisz bym grzebał?, dla mnie grzebanie to ruszenie jakiejkolwiek ramki, pod pewnymi warunkami o których już pisałem i przy pewnej wiedzy pszczelarza o gospodarce w całym roku takowe uchylenie powałki nie ma wpływu na zimowlę jeśli nie będziemy jej uchylać np. co tydzień, o tym też już wcześniej pisałem. :wink:


Na górę
  
 
Post: 14 stycznia 2013, 19:01 - pn 
komeg pisze:
A tak w ogóle to sugeruję Administratorowi aby temat "Byłem w pasiece"
na okres zimowy usunąć, bo niektórzy traktują to zbyt dosłownie


Każdy pszczelarz ma łeb na karku i wie co wyczynia i jakie są tego skutki :mrgreen:

Gegon pisze:
myślę ,że nie mają co pokazać bo mają słabiutkie rodzinki lub puste ule.


Nie takie mają i nie pokazują.


Na górę
  
 
Post: 14 stycznia 2013, 20:44 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Cordovan pisze:
Ja tylko uchyliłem powałki, jak widzisz niewiele, delikatnie, bez hałasu, cyknąłem fotkę po czym ponownie powałki położyłem, w tej słabszej powałkę odłożyłem na bok do zdjęcia ale też trwało to chwilę. To mój pierwszy wgląd i ostatni aż do oblotu. Nikomu nie polecam zaglądać nim nie osłucha najpierw rodzin, co ja wcześniej zrobiłem.

Nikomu nigdy nie zalecam w ogóle zbliżać się podczas zimowli do uli i rodzin, chodzić przy nich, osłuchiwać czy to korpusów, czy wkładać przez wylotek wężyki. Jesienią się pszczoły układa stosownie do potrzeby, dba o szczegóły. Sprawdza się pierzgę, jak jest jej za mało, to uzupełnia. Zaopatrza w pokarm węglowodanowy, czysty, bez dodatków ziółek, trelów, morelów, pierdół itp. zalewając im gniazdo. Leczy wedle uznania i sposobu i tyle. Swoje zrobione. Tu nie stać pszczelarza na błędy. Do dwóch tygodni po zakarmieniu można zrobić przegląd kontrolny, jak matka czerwi, uzupełnić braki.
Błędy pszczelarza: Będzie zbyt duże gniazdo zostawione, rozniosą po nim pokarm, matka będzie mieć miejsce. Zostawicie zbyt mało pierzgi, pszczoły mogą się nie otłuścić, wiosną może wyjść cherlak, pszczoły zużyją własną masę na wychów czerwiu i z pierwszego miodobrania klapa, o rozwoju już nie mówiąc. Chodzenie do pasieki - pszczoły konsumują więcej niż normalnie, mogą przepełnić jelita, rozluźnić kłąb, zapaskudzić ul, częściowo lub całkowicie się osypać, nosema też przy tym nie wykluczona (patrz wyżej czemu) - więc wiosną też lipa. Nie rozbieramy nigdy ul z czystej ciekawości w zimie.
Jak pszczelarz jesienią zrobił swoje, zazimował uczciwe rodzinki, to nie ma powodu wchodzić w ogóle do pasieki. Siedzi w domu, klepie ule, zbija ramki, wprawia druty, odpoczywa, relaksuje się popijając herbatkę z miodem, dwójniak, trójniak, robi co uważa. Żonaci i dzieciaci zajmują się rodzinami. Matki, żony czy kochanki również swym życiem. Bez obrazy dla Pań.
Jeśli rodzina uczciwa z jakiś względów nie przezimowała, trudno. Ul się po oblocie zatyka, zabiera do pracowni, czyści, ramki i osyp utylizuje - zakopać, przetopić, najlepiej spalić. Jak wina czynników zewnętrznych, to się nie ryzykuje. Jak pszczoły same nie były w stanie przezimować, mówi się trudno, dobrze, że tych genów nie przekażą dalej. Są linie, co słabo zimują, te trzeba nauczyć się zimować dodając ramki z czerwiem z rodzin, co zimują rewelacyjnie. Głowa w tedy też spokojna.

Do pasieki wchodzimy gdy: Drzewo przewróciło się na ule, ule się poprzewracały z jakiś powodów, sikorki i dzięcioł nękają ule (po cichu zabezpieczamy, 50m dalej zawieszamy karmnik i słoninkę).Innych, które zagrażają rodzinom w sposób oczywisty.

Pszczoły pracują cały sezon. Niech chociaż w zimie mają spokój.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2013, 20:58 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Cordovan pisze:
CYNIG pisze:
Czym innym jest awaryjne wejście do ula (choć i tak w zimie mamy ograniczone możliwości reakcji) i najczęściej usuwanie własnych błędów popełnionych jesienią a czym innym grzebanie z ciekawości i przeszkadzanie pszczołom w zimowli.


Widzisz bym grzebał?, ...:


Swoją wypowiedź adresowałem do staszektu[/b], i do jego opisów a nie do Ciebie i Twoich zdjęć

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2013, 21:02 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
adriannos napisał i to jest dobrze napisany post przez tego kolegę mam takie same zdanie o tym co on napisał .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 2117 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 43  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji