FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Pawełek, Silne rodziny nie spieszą sie z oblotem tak pisza i tak wynika z praktyki . U mnie też najsilniejsze rodziny nie wyleciały .
A co do osypania - czy był pokarm w ramkach na których jak piszesz zamarły pszczółki ???
Pozdrawiam Szczupak (ziel.......tem)

Na bocznych ramkach był zapas pokarmu ale na tych na których było pszczółki to faktycznie nie było pokarmu, pszczoły siedziały pod górną beleczką. Czyli zamarły z głodu??

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

Pawełek,
Przykro mi i choć to nic nie pomoże dziś - wyciagnij wnioski z tej sytuacji na przyszłość.
Jeśli straciłeś jedną rodzinę to w ciagu tego sezonu bez trudu ją odzyskasz czego Ci i jeszcze więcej życzę .
Pozdrawiam Szczupak

Dziękuję, tak tylko ta jedna spadła. Myślę że po prostu za późno skończyłem podkarmianie, bo jak zaglądałem do uli we wrześniu to jeszcze miały czerw na tych ramkach na których był kłąb i chyba potem nie zdążyły przenieść pokarmu z zewnętrznych ramek. Poprawcie mnie proszę jeśli się mylę w swoim rozumowaniu.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

W moich pasiekach przez ostatnie dni pszczółki szalały obleciały sie wszystkie jak narazie zyja wszystkie mam nadzieje ze prognozy co do spadku 60% rodzin sie niepotwierdza



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

henry650

Witam Niestety obloty niczego nie" gwarantują" W ubieglym roku rodzina, która padła zrobiła oblot 24 lutego , a 8 marca stwierdziłam pusty ul.Pozdrawiam i życze 100%sukcesu Lila.

_________________
LWB

Zgadzam sie z Tobą ale poprzedniej zimy juz przed odlotem stwierdziłem brak 10 rodzin w jednej pasiece znikły juz pod koniec listopada a zapasy zostały a na wiosne w czsie oblotow brak nastepnych kilka rodzin a teraz sa wszystkie to moze plus ale poczekamy do wiosny tutaj w angli tez gina pszczoły ale to zadne pocieszenie bo jak zgina to wszedzie






henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Ja też byłem wczoraj w pasiece
chciałem nakręcić film z oblotu lecz się nie udało coś mi kamerka fixowała ale te dwa małe filmiki coś tam pokazują
Gdy oblot jest krótki i burzliwy nie trawa więcej jak 15-30 min po czym zdrowe i silne pszczoły przystępują do czyszczenia gniazda wynosząc trupki pszczół
przedłużający się oblot w rodzinach na pasiece gdzie inne już cicho siedzą ,, nie jest naturalny i trzeba mieć to na uwadze aby nie był to rabunek
Filmik 1



Filmik 2

WItam .
U mnie pszczoly w zabudowie zimnej zrobily oblot już 6 lutego , a te z zabudowa ciepłą dopiero dzień pózniej i przy wyzszej temperarurze. Pozdrawiam Lila.

_________________
LWB

u mnie jak na razie super obleciało się wszystko jedna rodzinka lekko zaperzona ale nie widać oznak zabrudzenia wewnątrz ula więc w pore oblot ale się zobaczy jak się bardziej ociepli

Pawełek, jak widziałes we wrześniu taką sytuację to powinieneś sam ułożyć im odpowiednio gniazdo do zimowli ,czerw poprzekładać na bok, albo do tyłu (w zależności od zabudowy) i w miarę wygryzania - wycofywac ramki po czerwiu a wstawić ramki z pokarmem wycofane z innych uli ( przeważnie jest kilka takich po kontroli wielkości gniazd w pasiece)
Bo już w tym okresie( przy niesprzyjajacych warunkach) nawet jeśli zakarmisz to pszczoły nie ułożą właściwie pokarmu - i jest tak jak piszesz pszczoły nie skorzystały z pokarmu w skrajnych ramkach i osypały sie z głodu .
Dobrym rozwiązaniem tego problemu przy silnych rodzinach , bynajmniej na ramce wielkopolskiej gdzie lepiej jest zimować rodziny średnie jest zbudowa ciepła ,pszczoły wybierając pokarm przemieszczają się ku tyłowi i zawsze mają do dyspozycji plastry z pokarmem nie dochodzi do takiej sytuacji jak miałeś ,ani do rozerwania kłębu - takie psikusy też wystepują - po stronie bez matki rodzina najczęściej jest zaperzona, tam gdzie matka jest -jest ok. ale jako całość i tak mają kiepski start
Czasami musimy zaingerować żeby uniknąć strat wybierając mniejsze zło
Pozdrawiam Szczupak ( zielony nie w jednym temacie)

Teraz to wiem, ale ramek nie mam bo to dopiero mój pierwszy sezon z ulami wielkopolskimi. Trochę praktyki też brakuje bo pszczołami zajmuję się dopiero od 2007. I mimo że przeczytałem kilka książek na temat pszczelarstwa to brakuje doświadczenia.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

niki48 Jak tobie spadły pszczoly i jak ich nie było iteraz zuważyłeś to ci wyleciały na jesieni i ja też temu 2 lata taką samo msytuacje miałem na denicy 30 martwych pszczół i z 20 niewygryzionych pokarm nie naruszony a pszczół niema. To jest CCD czyli pszczoła wyleci i niewie jak do swojej rodziny wrócic. Pokarm z tej rodziny wywiruj i przegotuj tak dla pewnosci zdrowotnej i możesz nim podkarmiac ja tak robiłem i nic moim pszczołom się nie działo. Ile ci rodzin padło co miały cały pokarm nie naruszony. Pozdrawiam miły_marian

Ja w sobotę znalazłem trzy takie rodziny.Kilkadziesiąt martwych pszczół , kilkanaście nie do końca wygryzionych a reszta wyparowała. Zapasy w nienaruszonym stanie.Także uważam że to ccd, a przynajmniej nic nie wskazuje żeby było inaczej.
pozdrawiam!

Pawełek,
To raczej dziwne że niemiałeś takich ramek - jeśli byś sie trzymał ksiąrzkowych wytycznych to miał byś ich w nadmiarze , nie oznacza to że książki się mylą , tylko wynika to ze złej oceny siły rodziny - POCZĄTKUJĄCY przeważnie klasyfikują rodzinę słabszą- jako silniejszą i stąd ten nadmiar pokarmu ( może ty zrobiłeś na odwrót i skutki miałeś jakie miałeś )
Dobrze cię rozumiem, jak zaczynałem nie miałem zielonego pojęcia o pszczołach ( o forum też, bo niemiałem komputera) ani nikogo kto by mi co kolwiek podpowiedził, ale wnikliwa lektóra pozwolia mi uniknąć wielu niepowodzeń - czego tobie z całego serca życzę w nowym sezonie.
I pamiętaj masz koleszków na forum AMBROZJA któży zawsze służą pomocą
Szczupak ( no to co? - zmieniamy motto naszemu prezesowi bzzy)

Witam
Miły_Marian , Też tak pomyślałem, że to może być CCD, jednak nie bardzo chcę do siebie dopuszczać tą myśl. Ciągle jeszcze wierzę, że teren Podlasia, a zwłaszcza wschodniego (obrzeża Poszczy Białowieskiej) są czyste, ekologiczne. Rzeczywiście tu raczej nie są stosowane żadne środki chemiczne, a nawozy dość sporadycznie. Jednak dokarmiam cukrem i nie wiem co w nim jest. Co ważniejsze, to rodzina była bardzo silna na czas dokarmiania, matka wymieniana, ale nie mogłem jej znaleźć po karmieniu. Czerw normalny. Dlatego trochę bylem zaskoczony, że ul pusty od pszczół a zapas nie ruszony. Ul praktycznie czyściutki. Pszczół to nawet szukałem za zatworem. No ale cóż, pewnie z miodkiem tak zrobię w sobotę jak pisałeś, odwiruję i zostawię na ciasto do wiosennego ruszenia. oczywiście po przegotowaniu (na wszelki wypadek) Ul też wydezynfekuję.

pozdrawiam
Włodek z Białegostoku

Włodku, ja bałbym się użyć odwirowanego pokarmu do wiosennego pokarmiania, lepiej przerobić na procenty, będzie bezpieczniej.

zgadzam sie z kolega zagototowanie tego pokarmu nie da nic taki pokarm trzeba by było około godziny gotowac a i tak nie mamy pewnosci czy pokarm bedzie sterylny i nadawac sie bedzie do ponownego uzycia. A z procentami mozna by było cos pozytecznego zrobic:)

Witam
śliczne dzięki, jakoś nie wpadło mi to do głowy, aż mi przykro. W sobotę robię nalewkę i to mocną. Na miód pitny nie zaryzykuję, to jednak cukier.
jak spróbuję, to opiszę jak smakowała nalewka.
pozdrawiam

Włodek

Szczupak,
Dziękuję, z rad kolegów z forum na pewno jeszcze nie raz skorzystam Ramek nie miałem znaczy miałem dwie ( z czego jedną pustą) ale poszły do innego ula. A że mam/miałem wlkp. tylko 4 to już nie było z czego strzelać. Ten do którego dołożyłem te ramki które miałem zostawiłem na dwóch korpusach przez całe lato i tak poszedł do zimowli. Tylko na przełomie lipca/sierpnia przy podkarmianiu pobudzającym zamieniłem dwa razy korpusy miejscami i jak sprawdzałem we wrześniu to musiałem dołożyć te ramki bo obsiadały wszystkie uliczki, razem z tymi przy zatworach. No i ramki w górnym korpusie po wygryzieniu czerwiu zalały prawie do dolnej beleczki. Także w tym roku będę zimował na dwóch korpusach. Mam nadzieję że się to dalej sprawdzi.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

Umnie znowu zima spadł snieg i pszczółki maja spokuj obleciały sie zrobiły pozadek i maga odpoczac



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

U was już po oblocie a u mnie niestety niema na to szansy cały czas koło zera czasem dwa st. na plusie, a taki mam widok z okna (dzisiejsze zdjęcie)

witam.
no teraz u mnie ta samo jest. tylko ze u mnie pszczółki się obleciały i cichutko siedzą. oczka po przytykałem deseczkami tak aby powietrze dochodziło a sikorki ich niepokoiły bo to są wredne ptaszki.

Potwierdzam
pomorze bez oblotu jak dotychczas tylko u mnie gorzej niż u kolegi bo ciapa bez mrozu a jak ciapa to wilgotno a czego pszczoły nie lubią ??

Włodek nie piszesz ile ci rodzin spadło i czy znalazłeś matkie. Moze wiesz z jakiej cukrowni był ten cukier co tą rodzine podkarmiałes. Dla ludzi ten cukier nie jest szkodliwy bo człowiek ma przecientnie 70 kg apszczoła tylko 100 milgramów i ten cukier jest zabujczy po prostu pszczoła traci pamienc czuje się chora i zeby nie zarazić ine swoje siostry wylatuje z ula i nie wraca po prostu niewie ską wyleciała i niewie gdzie ma wrócić i ginie w polu.Tą zaprawe do nasion buraka sprowadzono z chin i ta trucizna po 3 latach dopiero traci swoja moc . Pozdrawiam miły_marian

Witam
Miły_Marian
Na szczęście jak na razie zniknęła ( nie opadła) jedna rodzina na 34 pnie. Była karmiona jak wszystkie rodzinki, tylko ta, że silna to próbowałem inną podkarmiaczkę - Powałkową zbitą z płyty pilśniowej o pojemności około 4 litrów. i pewnie, że pięknie pobierała dostała nieco więcej niż trzeba. jednak nie biorę pod uwagę jako winy ani podkarmiaczki ani ilości podanego pokarmu.
Jednak w pozostałych ulach napewno zostało więcej miodku. Nie wybieram nigdy miodku do końca.
Niestety nie odpowiem jakim cukrem karmiłem, bo nie mam już opakowań. Całość cukru została zakupiona w Makro.
Podkreślam, że w ulu leży dość mało pszczółek góra kilkadziesiąt. Ul jest czyściutki jakby przed chwilą wyleciały wszystkie w pole. Matki nie szukałem, przejrzę przy sprzątaniu ula jutro.

pozdrawiam
Włodek

Jeszcze z dwa dni posypie i ule znikną pod śniegiem

U mnie na kujawach, to ja nigdy w życiu nie widziałem takiej zimy

_________________
Pura Vida

Bogdanie no piękny widok, takie śnieżne zimy pamiętam z dziecięcych lat.

Włodek mysle ze moze za duzo dałes i cukru i w durzych dawkach i to mogło im zaszkodzic bo durze dawki to jak był ten cukier skarzony ta zaprawą to po zakarmieniu one tracili orientacje i nie wracali do ula. Ja podkarmiam tulko na dobe 1 kg cukru czyli 1,6 litra syropu. Zaraz po wybraniu miodu dojrzałego z lipy dokarmiam i po 5 kilach robie 1 dobową przerwę Ale podkarmiam te rodziny z starymi matkamy co pujądą do likwidacji po 20 sierpnia rozdzielam czerw po rodzinach co bendą zimowane. Bo jeszcze mam bardzo dużo nawoci i połowe miodu z nawoci zostawiam na zime. Pozdrawiam miły_marian

Witam BOCIANKU!
Całe podbeskidzie tak wygląda i nie wygląda na to żeby chciało przestać.

Nie wiem Czy się śmiać Czy cieszyć
Ale doskonale pamiętam zimę 2005 na 2006 warstwa śniegu wyniosła ponad 1 m uli widać nie było tylko kopce śniegu na dachach wskazywały jego położenie
w marcu odkopałem całą pasiekę aby dosłał się pod dach i podać Ciasto
Tego roku nie zapomnę nigdy miód lał się strumieniami Czyżby ten miał być podobny ?????

7 dni a jak odmiennie. A propo, czy wylotków nie trzeba odsłaniać?

Ta tydzień temu to 14 stopni było u mnie o tej porze. Dziś zero białe sypie i tak od wczoraj rana non stop.



Wylotów nie ma potrzeby odsłaniać bo pszczoły jak na obecne warunki ich bytowania mają wystarczającą ilość powietrza. A i śnieg jest suchy. Gorzej jakby zlodowacenie na wylotkach takiego śniegu nastąpiło. Na razie nic nie ruszać.

PS gdzieś widziałem zdjęcia całkowicie zasypanych uli i pszczołom nic nie było.

Pozdrawiam Psepscółek.

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć...

tylko jakie były wtenczas straty w rodzinach i jaki tez mróz był?? -30 st.??
ja osobiście tez życzę wszystkim takiego sezonu jak wówczas i jak najmniejszych strat rodzin pszczelich.

Niewiem czy zazdrościć Wam śniegu czy współczuć . Dziś byłem iu Siebie około 11 godz. i proszę .Na dworzu ok -1 i śniegu jak na lekarstwo .Fotka mówi za Siebie.

Pozdrawiam Andrzej

Jeszcze rano było tak sobie ,ale od południa sypie.

he he u was koledzy to tak w sam raz a u nas to śniegu w pierony. chętnie bym się zamienił z wami:)

U mnie tyla śniegu.

Dzisiaj piekne slonce. Temp. -2°C.Dosc duzo sniegu, ale wylotki dostepne . Cisza i
spokoj. Jak do tej pory wszystko OK.
Pozdrawiam <polod-wsch>

I zaś sypie od rana nadal
Ale za to wiem kiedy będzie Wiosna
Byłem w pasiece jest już przeszło 70 cm śniegu dobrze że puszysty i świerze powietrze dociera do pszczół

Ja to od Ciebie Bogdan jakieś 40 km, ale śniegu podobnie jak nie więcej, odsnieżyłem daszki bo się bałem, że się ule przewrócą tyle było sniegu.
Już sobie wyobrażam jak się tam do Ciebie teraz dojeżdża tą dolinką
Pozdrawiam

Bogdan kedy ta wiosna??? bo zniose jajko

21 marca się zacznie

Bogdan a kto ma lepiej wiedzieć kiedy będzie wiosna , jak nie ty
Góralu czy ci nie żal .
Pozdrawiam

Od kont smaruje się tym Fastum to w krzyżu nie łupie ale coś mi się zdaje że mróz idzie do już -12 jest

- 12? U MNIE -3 I TO SŁABE NA POMORZU CIEPLEJ

Pogoda powariowała, śnieg sypie że świata nie widać.Chociaż do gór mam kawałek to aura podobna, mróz co prawda niewielki w nocy ledwie - 5, a teraz 0. Jak tak dalej pójdzie to trzeba będzie w śniegu tunele kopać.

Nierozumiem skad to zaskoczenie aurą - przecież w naszej strefie klimatycznej śnieg o tej porze roku to normalka w końcu mamy luty,
a i w marcu jak w garncu,
kwiecień plecień wciaż przeplata troche ZIMY troche lata
Cierpliwosci, w maju śnieg na długo nie zagości
Pozdrawiam Szczupak

Nierozumiem skad to zaskoczenie aurą - przecież w naszej strefie klimatycznej śnieg o tej porze roku to normalka w końcu mamy luty,
a i w marcu jak w garncu,
kwiecień plecień wciaż przeplata troche ZIMY troche lata
Cierpliwosci, w maju śnieg na długo nie zagości
Pozdrawiam Szczupak