FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Ja sobie chyba odkłady porobię po niedzieli ,prawie jak cały maj będzie deszczowy i zimny to problem rójek z głowy ,a na akacje dojdą pszczoły do siły ,jeszcze po 50 kg miodu trzeba by było wyciągnąć z tych odkładów.

Dasz nadstawki porobisz odkłady pewnie jeszcze z matkami nie unasiennionymi. Podziwiam.

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Zamówiłem z Grecji unasienione mają dotrzeć w tym tygodniu.

Boze widzisz i nie grzmisz, Przecierz ani jedno pokolenie nie wyszło, zginie zimowa pszczoła a Ty razem z nia

Nie miały miejsca w gnieździe więc naniosły za zatwór. Gniazdo powiększyłem o jedną ramke. Na tym zdjęciu tego nie widać ale tam za zatworem gdy podniosłem to płótno to tam było pełno pszczół

U mnie wczoraj 3kg dzisiaj 1,7kg i nic nie pobielaja bo nie ma młodej pszczoły. według mnie to węzę można dać jak będzie młoda pszczoła. nie ma się co palić ma być załamanie pogody.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

A co się stało z tą pszczołą, co matki czerwiły początkiem marca po oblocie ?

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą

Minus 40 dkg na wadze u nmie jest dzisiaj.

Matki czerwiły w marcu ale tego czerwiu było przecież bardzo mało.

Widać na tyle dużo, aby teraz węze budować

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą

Pszczoły nie zatracają zdolności wypacania łusek woskowych wraz z wiekiem.

W silnych rodzinach na poczontku marca było nawet na 3 ramkach czerw zasklepiony. Pszczoła w kazdym wieku jest zdolna budowac woszczyzne. Pozdrawiam miły_marian

Po połączał ,po dodawał czerwiu na jesieni to siła na razie jest .

co nie znaczy ze mamy jej dawac po kilku dniach nadstawki i do odbudowania weze, doprowadzisz tak rodzine do takiego upadku ze nie bedzie co zbierać to ze komus pociagneły jezyczki i ze matka połozyła trutowe jajaka o niczym nie swiadczy wrócą chłodniejsze dni, skonczy sie pozytek z wierzby i ... pozdrawiam

mendalinho, Odpowiedzieli już przede mną koledzy. Ma kto wypacać, a te ciutek słabsze dostaną za tydzień. Mi akurat młodej pszczoły sporo wyszło z ramek po marcu. W przyrodzie jest teraz BUM. Ma kto nosić i kto w ulu siedzieć. A te co noszą mają z czego. Szkoda, że zdjęć serków pod ramkami nie cyknąłem. Cholernie nie lubię marnotrawstwa.
kolopik, W tą niedzielę. A jak będzie padać, do dopiero jak się ustabilizuje.
pewex, Ta pszczoła z marca właśnie odchowuje kolejne pokolenie. Najgorsze jest to, że w części rodzin w marcu pierzgi zabrakło i była luka w czerwieniu.

Nawet jeśli po zsumowaniu w marcu było 2,5 ramki czerwiu, to to daje koło 7-8 ramek pszczoły. A o starą pszczołę się nie boję, tej jeszcze bardzo dużo i ona trochę pociągnie. Zapasy uzupełniły i nakropu i pierzgi, nakrop przy mżawce teraz odparują, to teraz niech się wykażą w odbudowie suszu. Na początku trochę im z tym pomogłem, widać niepotrzebnie. No i ja coś MOŻE z tego liznę. I wystarczył tydzień pogody.
A to dopiero Iwa zaczyna kwitnąć miejscami. Prawdopodobnie ostro zazębi się z innymi jej gatunkami, te z kolei z klonem i sadami, a te z mniszkiem. Komu rodzinki silne po zimie wstały, ten niech beczki szykuje. Na łączenie słabizn jest ostatni termin, a pożytki uciekają.

Ps. W moich pasiekach rządzę JA. Mogę opisać co się dzieje, ale tylko tyle.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

I popatrzcie jakie to proste. I będzie tak do 10 maja. A do tego czasu się na spokojnie pszczółki wymienią po raz wtóry. Im było dobrze, ja spokojnie spałem całą zimę. Jak się rozczerwiły to po słoiku miodku im dałem, a teraz armijka za pracę się zabrała.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

za moich czasów kiedy sie jeszcze nie narodziliscie mówiono Bujac to my ale nie nas

michalpriebe, za naszych czasów udowadniamy, że jednak można iść na przód, choć czasem zapier..lać trzeba.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

adriannos, uczycie sie dopiero, bo jak do tej pory udawadniacie ze wam do wiedzy daleko, nauczcie sie chłopaki ze nie sztuka napisać, sztuka nie odejsc od wirówki do rana

michalpriebe, Młody jestem. Rzeczywiście. Mi nie chodzi o kłutnie Z nikim, czy przechwalanie się. Swoje z rodzinek pszczelich mam. Mi to co mam wystarczy. A od wirówki czasem do 4 rano nie odchodzę.
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Też byłem w pasiece
i z obserwacji wynika że pokarmu pomimo przeciągającej się zimy jednak nie brakło ,
ciasto które przezornie nabyłem , posłuży do ulików weselnych.
W większości rodzin start atomowy - sprawdza się stara maksyma, co człowiek zazimował, to ma na wiosnę - w ulach kipi
pszczół w ulach coraz więcej bo wygryzają się kolejne pokolenia .
W mojej kolorowej pasiece trochę wolniej rozwijają się wszystkie krainki
zółtki - minesota , ambrozja to potencjał nie do okiełznania i tam już jest przyciasnawo , ale to nic - jak dlamnie na poszerzanie gniazd jeszcze przyjdzie pora- teraz potrzebny jest pszczółkom spokój i ciepełko
doswiadczenie i liteatura podaje że nadmierne poszerzenie gniazda w tym okresie ,może spowolnić rozwój , przecież jeszcze zapowiadają chłody .
Ale nie wszystko w pasiece po zimie było cacy, zaliczyłem też spadki , niestety troszeczkę pokpiłem zimowlę rodzin i matek hodowlanych , tym bardziej taka strata jest bolesna , ale jest tego i dobra strona , nieprzystosowane zginęły - zostały przystosowane - nie zamierzona selekcja też jest selekcją

_________________
Pozdrawiam Szczupak

Umówmy się pszczoła zimowa wiosna ma jeden cel- wychowac młode pokolenie.Zatrudniając je na siłę do odrobienia 1-2 ramek węzy to moim zdaniem delikatnie mówiąc lekkomyślne.

Hej. Chyba Cie trochę poniosło. W połowie marca to mieliśmy nocą 20 na minusie pszczoły w mocnym kłębie. Wychować 2,5 ramki czerwiu w takich warunkach (chyba że żle zrozumiałem twoja wypowiedź), ale jeśli rzeczywiście tak masz to tylko pogratulować.
Na Warmii wiosna od 14 dni.Przy przeglądzie tydzień temu mało czerwiu zasklepionego(nawet w tych najsilniejszych rodzinach) Pozdrawiam

To w Olsztynie, adriannos ma pasieki w tym cieplejszym skrawku Polski. Ze cztery lata temu byłem w Twoich stronach w połowie kwietnia i rzepak był po kostki a u mnie na Dolnym Śląsku był do połowy uda i w najlepsze szykował się do kwitnienia. Nie ma co porównywać naszych warunków klimatycznych, te kilkaset kilometrów robi różnicę

_________________
https://t.me/pump_upp

Z tego co sobie przypominam powrót zimy w marcu był w całej Polsce.Temperatury oscylowały miedzy 15 na południu a 20 na północy stopniami na minusie. Twoja uwaga jest trafna ale w normalna zimę gdzie u Was potrafi sie pszczoła obleciec z końcem stycznia a na Warmii w połowie marca.hej

Przez mrozy matki czerwiły cały czas. W rodzinach gdzie pszczoły miały dostęp do pierzgi trwało normalne wychowywanie czerwiu. Rodziny i tak musiały utrzymywać wysoka temperaturę, aby nie zaziębić czerwiu z początku marca. Problem był tylko w tych rodzinach, które nie miały pierzgi w ramkach na których złapał je mróz. Przy takich temperaturach nawet jak pierzga była obok to jej nie pobrały.
Ludzie wstawiają zdjęcia i nagrywają filmiki jakie silne rodziny powychodziły z zimy. Wiele osób na forum pisało, że po przeglądzie z początku kwietnia, jak by przybyło pszczół w ulu w porównaniu z początkiem marca, ale te argumenty jakoś nie trafiają.
Jedyne co mi się ciśnie na usta w tym momencie...
błogosławieni który nie widzieli a uwierzyli

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą

Klimat u siebie wcale nie określę jako łagodny. mendalinho, Ja nie mam żadnych cudownych pszczół, czy rewelacyjnie ciepłego terenu. W zimie mam przerąbane. Jeszcze 10 lat temu, to śniegiem potrafiło walnąć we wrześniu, październiku i pszczoły bez oblotu to do połowy marca siedziały. A przy ścieśnianiu u wujka, to czerw w tedy był i był rozwalony, placki jak dłonie po 3,4,5 ramkach w zależności od siły rodzin, ramka głównie drugie od wylotu puste, wyczyszczone, z czerwiem, z reszta wiesz jak to wygląda. Pszczoły jak czują wiosnę to ich nie zatrzymasz. Ma ich być na tyle dużo, aby przy jego grzaniu z głodu się nie posypały. Dlatego lubię zimować na 1 korpusie.
100% nie wyszło mi najsilniejszych. Słabsze, aby nie latać przy nich zwiozłem koło domu. Ale jest git, bo i te na mniszka będą jak znalazł. Więc czemu mam biadolić!!!???

Osobiście chciałbym takie zimy jak ta co roku. Nawet bez tego ocieplenia na 6 marca. Jak pogoda w sezonie dopisze, to z miodem będzie rewelka.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

No fakt, że Góry Sowie to nie okolice Legnicy . Faktem, jest jednak, że nieraz wchodziłem na Śnieżkę w krótkim podkoszulku, a koledzy w Szczytnie klęli na czym świat stoi bo kurtek zimowych nie wzięli ...wiec różnice jednak są.
Co do zimy, to my się przyzwyczailiśmy do szybkich i krótkich a normą jednak są wbrew pozorom takie jak tegoroczna i nasze pszczoły z nimi sobie dają radę, po prostu...co się przygotowało przed zimą to się ma na wiosnę...adriannos pokazał jak to powinno wyglądać...dobrze jest zobaczyć, że się da.

_________________
https://t.me/pump_upp

Wniosek taki że trzeba robić zdjęcia z gazetą z konkretnego dnia
A co do mrozów w marcu to u Nas było okolo -10 a wiem bo nerwowo patrzyłem na termometr bo w przeciwieństwie do innych rejonow Polski u mnie nie było śniegu i jakby ścisneło troche mocniej to szlak by trafił rzepaki,a tak mają się dobrze

U mnie dziś pięknie latały.Mam kilka bardzo silnych rodzin wyróżniających się.

_________________
Pozdrawiam
Tomek

Są rodziny którym dałem węzę tak z ciekawości i odbudowały , ale to naprawdę silne rodziny . Jak ktoś chce to niech pakuje nawet po kilka jego sprawa . Ja nie daję bo nie ma do tego podstawy jak, końcem przyszłego tygodnia zaczną się wygryzać młode pszczoły to będę dawał wszystkim w zależności od siły bo będzie miało to uzasadnienie . Ja żyję z pszczół więc po co mam ryzykować jeszcze będzie dosyć czasu żeby odbudowały całe gniazdo . tyle ode mnie . Każdy robi jak uważa.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

U mnie wierzba kwitnie jest jej sporo bo to z rodzaju energetycznej na kwiatki powłaziły mrówki. W korpusach widać świeży nakrop a pszczoły targają żółty pyłek.

Witam, właśnie wróciłem z przeglądu niestety jedna matula przestała znosić jajka, tylko kilka komórek z zakrytym czerwiem zostało i musiałem połączyć rodzinę z innymi, ale przez to wzmocniłem słabsze pszczółki w większości obsiadają 7-8 ramek, są 3 rodzinki na 6 rameczkach, ale myślę że nadgonią bo czerw jest (średnio 3 ramki) ogólnie w rodzinkach jest sporo pokarmu i pyłek już znoszą na potęgę oby pogoda się utrzymywała, dziś u mnie powyżej 20 stopni, pozdrawiam

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja

baniak, po co Tobie te półkorpusy w tym miejscu ,o tej porze roku ?

_________________
Pozdrawiam.

żeby zwiększyć pojemność uli, chodzi o ilość powietrza, pszczoły zimowały w takim układzie, dzięki temu nie pojawiła się pleśń na ramkach

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja

Nie budują ci już węzy ?? ja musiałem już wyciągnąć półkorpus

_________________
http://www.saklak.cba.pl

no jeszcze nie budują nic pod ramkami ale ramki zaczynają bielić.. myślę że pod koniec tygodnia zabiorę te półkorpusy ;]

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja

U mnie jeszcze nie bielą, ale nakropu i pyłku od zarypania. Nie spodziewałem się, że jest tak dobrze. Z drugiej jednak strony jak na tę porę roku, to jest kiepsko. Normalnie koło 20-25 kwietnia dawałem nadstawki miodowe. Myślę, że jeśli pogoda się nie załamie, to w tym roku będzie to 3-5 maj. No ale zobaczymy. Faktem jest jednak, że nie widziałem tak dynamicznego rozwoju jeszcze jak w tym roku jest.

Kolejna "wolna niedziela". Po przeglądzie uli w dwóch pasiekach można było się wybrać na spacer koło domu. Zabrało się pieska ze sobą. Sunia pobiegała, a ja z moją cyknęliśmy kilka fotek.

Na początek kontrola poidełek. Działają rewelacyjnie.


Potem przechadzka do Iw, za trzy dni ładnie rozkwitną.

Potem spacerek koło rzeki, aby zobaczyć, czy "ŁOPUCHY"już zakwitły i czy nektarują.


Następnie spacerek po kilku hektarach przebiśniegów.

Na mokradłach już habazie zaczynają kwitnąć.
A 4 km dalej, u mojej na podwórzu pszczółki zalewają każdą wolną komórkę nakropem z wierzb. To co się dzieje to masakra. Ale miodku z wierzby to jednak liznę trochę. Już niedługo na każdym pasieczysku będzie taki widok. Trzy, może 4 dni.

Pozdrawiam wszystkich miłośników bzyków.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Adriannos takie przepiekne widoki zawsze cieszą serce pszczelarza pozdrawiam i życzę beczek miodku

no to dzisiaj w pasiece jedno wielkie zaskoczenie. Czegoś takiego jeszcze w swojej kilkuletniej praktyce pszczelarskiej nie doświadczyłem. Ostatnio zaglądałem 10 kwietnia w ulach było bardzo mało czerwiu. dzisiaj natomiast w większości pszczoły nie miały już miejsca do czerwienia. Pszczoły na szybkiego przenoszą zapasy na skrajne ramki, a matki zaczerwiają ile wlezie. Zmuszony byłem powyjmować część ramek z zapasem i w zamian podokładać pustych do zaczerwienia. W zasadzie większość rodzinek siedzi od dzisiaj na 10 ramkach wielkopolskich, bo przy 8 które zostały na zimę miały zbyt ciasno. Masowo nadbudowywały ramki i pod ramkami również pobudowały paski wosku.
Masa pyłku i dużo świeżego nakropu. Jak takie tempo się utrzyma to w następnym tygodniu będę musiał dokładać korpusy w niektórych rodzinkach, bo nie będą miały gdzie czerwić . Matki zaczerwiają wszystko po kolei nie patrzą czy komórka trutowa czy pszczela. Jadą jak armaty

W jednej z połączonych rodzinek matka czerwi już na 9 ramkach wielkopolskich. Rodzinka bardzo duża na dzień dzisiejszy siedzi na 2 korpusach wielkopolskich 9+9.

Jak tylko nie będzie jakiegoś większego kataklizmu to będę musiał przyznać, że tak długa zima przysłużyła się mocno pszczołą. Mają jakoś tak więcej power'a niż w poprzednich latach.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

górski_pszczelarz, Zaraz cię zakrzyczą tak jak mnie, że nie ma kto w ulach tego wosku pod ramkami budować. Dobrze, że pszczoły nie umieją czytać. Bo jeszcze by się do niektórych wypowiedzi dostosowały.

Ps. Matki w niektórych rodzinkach wchodzą i zaczerwiają dziewiczy susz. Węzę dodaną ostatnio odciągnęły pięknie.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

u mnie dostały dzisiaj dziewicze plastry nie do końca odbudowane z zeszłego roku. Zobaczymy co z nimi zrobią . Myślę że zaczerwią, bo niektóre odbudowane języczki pod ramkami i nad były już zaczerwione Węzę zacznę dokładać za tydzień jak już młoda pszczoła w większych ilościach będzie się pojawiać.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

poźno węza a poźniej skakanie po drzewach:) ja dałem we wtorek węze wybiorczo do silniejszych nawet po 2 plastry jako przed ostatnie nie rozdzielałem czerwiu dzis wyjąłem i jajeczkami zasypane ładnie odciagniete. Jak to mowia jeszcze agrest nie kwitnie to nie pora lepiej susz włóż jezeli juz. Zaczna budowac dzikusy to juz pszczelarz o kilka dni spóźniony z węzą. Starszemu pszczelarzowi powiedziałem to sie za głowe złapał ze za wczesnie nie beda odciagac jeszcze nie pora. Nie we wszystkich rodzinach mogłem sobie na taki manewr pozwolić.

Nie będą krzyczeć bo nie mogą sobie pozwolić na to że żle przygotowali rodziny do żimowli a teraz liczą pszczoły na ramkach .pawel

adriannos, u mnie też Złoć żółta zakwitła i pięknie po niej chodziły, żółciutki pyłek zbierały A pszczółki pięknie chodzą od rana do wieczora, jakby chciały nadrobić stracony czas W silniejszych rodzinach na 4-5 ramkach czerw, w słabszych 3 ramki! Jest pięknie

Paweł 84., Dzięki za nazwę tego cudnego habazia.
jeszcze nazwę właściwą "łopuch" gdyby ktoś podał, to byłoby wspaniale.
Koło rzek na nieużytkach rośnie tego masa. Potem dostają takie wielgachne liście. Nazywamy to "łopuchy". Też bardzo pożyteczny dla pszczółek habaź.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Lepiężnik różowy

Przy jednej mojej pasiece także takie coś rośnie, nie wiedziałem że pszczoły to oblatują
Czerwiu krytego już w ulach dużo i zaczynają się wygryzac młode pszczoły to już będzie miał kto pobielac plastry

_________________
http://pasiekawuroczysku.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCC-VqQ ... MLNszDS0EQ

Paweł 84., Dzięki. robi00, Nektaruje ładnie nawet przy niskich temperaturach. Idą na to zarówno muchy, trzmiele jak i pszczoły, czasem po 15 pszczółek widać na 1 takim odroście, a całe przyrzecza potrafią huczeć.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

i ja dziś zrobiłem przegląd i bardzo miłe zaskoczenie ule pełne na maxa a tydzień temu były na 7 ramkach wielkopolskich jako za-twór ramka suszu i pozostałość wypełniona od góry beleczkami otwieram a tam beleczki posłużyły jako snozy i odciągnięte do samej dennicy a na nich matula spaceruje i składa jaja w takim wypadku chwila zastanowienia i bieg po nadstawki nie wiem czy dobrze zrobiłem ale wydaje mi się ze pozostawienie rodziny na 1 korpusie bardzo ograniczyło by matule (multum nakropu)