FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 21 sierpnia 2025, 11:26 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 49 ] 
Autor Wiadomość
Post: 25 maja 2013, 15:16 - sob 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Witam.
Powiedzcie mi proszę na podstawie zdjęcia ile czasu do zakwitnięcia tej lipy?

Obrazek

Bo niby powinna pod koniec czerwca ale juz kwiatki jakby zaczynały wychodzić...

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 maja 2013, 15:22 - sob 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
a to zależy u kogo :), u mnie 5 dni temu przekwitł mniszek, rzepak jeszcze nie zacząl , trochę niby się rozwijał w kwiaty , ale teraz zimno i całkiem zielony :(. Lipa też lipie nie równa, kwitnie szerokolistna i wąskolistna w różnym czasie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 maja 2013, 16:26 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 grudnia 2010, 13:04 - pn
Posty: 1015
Lokalizacja: olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
w Olsztynie taż widziałem takie kwiatostany chyba lipa nadrobi stracony czas czyli drobnolistna ok 20 czerwca szerokolistna 2 tygodnie wczesniej

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 maja 2013, 16:32 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1161
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
3 niedziele po Bożym Ciele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 maja 2013, 17:41 - sob 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
6Cichy pisze:
w Olsztynie taż widziałem takie kwiatostany chyba lipa nadrobi stracony czas czyli drobnolistna ok 20 czerwca szerokolistna 2 tygodnie wczesniej

Bo ja niedaleko Olsztyna mieszkam :)

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 maja 2013, 19:10 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 sierpnia 2010, 12:56 - czw
Posty: 752
Lokalizacja: Dabrowno / Mazury
Ule na jakich gospodaruję: dadant/wlkpl
dzisiaj bylem zobaczyc jak przyjecia lip u mnie na pasiece, a wiec mam klopot, jakas zielona gasiennica zjada mi wszystkie liscie.
Czym moge potraktowac te lipy zeby owa gasiennica zostawila je w spokoju.

ps mam wrazenie ze starszych lip nie zjada tylko mlode.

_________________
www.pasiekadabrowno.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 maja 2013, 19:14 - sob 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
jeśli ekologicznie to oprysk z pokrzywy, a jeśli ekstremalnie to w każdym sklepie ogrodniczym decis czy inne na owady ssące .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 maja 2013, 19:28 - sob 
manio pisze:
jeśli ekologicznie to oprysk z pokrzywy, a jeśli ekstremalnie to w każdym sklepie ogrodniczym decis czy inne na owady ssące .

Decis nie jest na owady ssące ino gryzące.
Trajanus, ile Ci q..a tych liści zeżrą, że musisz im wojną światową grozić ? Robal też chce żyć tak samo jak Ty i Twoje pszczoły.
Ta zielona gąsiennica to Piędzik Przedzimek. Wróble i Sikorki powinny sobie z nim poradzić. Zadbaj o miejsca lęgowe dla tych ptaszków.


Na górę
  
 
Post: 25 maja 2013, 20:32 - sob 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
a ssącym wyjdzie na zdrowie ? :shock: mszyce padali jak muchi bo nie wiedziały że im nie szkodzi ? Polane pokrzywą wróble też zeżrą, tyle że wróble jakby na wymarciu . Szpaków ci u nas dostatek , a nawet zbędny nadmiar , więc nie pryskam chemicznie jak nie muszę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 maja 2013, 22:17 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
No chyba z tymi opryskami lipy to przesadzasz. Całej nie zjedzą a jak będzie dużo to ptaki się zleca zabijesz je będą głodować i mogą nie mieć potomstwa. Budki na wiosnę słonina na zimę. Na rolników narzekacie a decis na lipę chyba poszaleliście.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 maja 2013, 23:18 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 sierpnia 2010, 12:56 - czw
Posty: 752
Lokalizacja: Dabrowno / Mazury
Ule na jakich gospodaruję: dadant/wlkpl
kolopik, na kilku nowo posadzonych lipach molkego opierdzilily wszystkie liscie, nie ma ani jednego , jakby zostawily chociaz polowe.....darowalbym.

robert-a, lipy maja od 2 do 4 metrow i niektore maja obgryzane nawet ledwo wypuszczajace liscie, nie ma na nich nic zielonego. A juz tak ladnie wygladaly. Na tych co zostalo troche lisci znalzlem wlasnie te zielone gasiennice. Na kazdym lisciu po jednej.

Dodam jeszcze ze rok temu tez mialem podobna sytuacje, lipy pod lasem zostaly ogolone z lisci, zas na drugim koncu pasieki nasadzenia z tego samego roku juz kwitly - ale tylko moltkego, amerykanska i wonna. Pol metrowe drzewka obsypane kwiatami. A pod lasem nici.Ani kwiatow ani lisci nie bylo.

_________________
www.pasiekadabrowno.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 maja 2013, 23:39 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
No tak rozumiem wolisz martwe pszczoły lub miód z ŚOR jak od zeszłego roku nic nie zrobiłeś to wal chemię a potem pisz że rolnik zatruł Ci pszczoły! Duo miodu z tych lip spodziewasz? No nie spodziewałem się że pszczelarz będzie chciał pryskać tuż przed kwitnieniem pożytek własnych pszczół. Gratulacje nic ująć nic dodać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 maja 2013, 00:56 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 sierpnia 2010, 12:56 - czw
Posty: 752
Lokalizacja: Dabrowno / Mazury
Ule na jakich gospodaruję: dadant/wlkpl
robert-a, spokojnie, jakas nadmierna agresja przez Ciebie przemawia. Nigdy nie stosowalem SOR na pasiece,opryski robilem mydlem potasowym z nadmanganianem potasu na mszyce, pytam dlatego bo mydlo potasowe raczej na gasiennice nie zadziala.
Mam zrobiona tydzien temu pokrzywe w beczce (do podlewania pomidorow) to jutro opryskam te lipy w rozcienczeniu z woda .

Z tych lip,skoro pytasz nie spodziewam sie wogole miodu w ciagu najblizszych 5-10 lat, ale dbac o rosliny trzeba od posadzenia bo inaczej nigdy miodu nie bedzie.

_________________
www.pasiekadabrowno.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 maja 2013, 02:50 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
Spoko Twoje pszczoły Twoja okolica. Oprysk nieważne czym jak zabija 1 owada może i następne. Na spokojnie podaj czas karencji prewencji po tym oprysku który chcesz zrobić. Oraz dawkę i jak ją obliczyłeś. Dla przykładu jak wezmiesz chryzantemy to masz środek eko bo z rośliny która ma permętynę. z papierosów nikotyna itd


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 maja 2013, 23:41 - ndz 

Rejestracja: 25 sierpnia 2011, 22:29 - czw
Posty: 1029
Lokalizacja: Włodawa
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 12r
Co wy z tymi opryskami wszyscy?! Robactwo wp...dala drzewka które posadził, zainwestował czas i pieniądze, a wy mu wróble chcecie sprzedawać?! ŚOR można stosować ale z głową. Jakoś nie wydaje mi się aby pszczoły poleciały na młode sadzonki lipy które opryska, żeby się bronić przed robactwem. Paranoja jakaś. Ciekawe jakby jednemu czy drugiemu badziew jakiś w uprawę wlazł to czy byście tak śpiewali ślicznie i takie piękne rady dawali.

To jak mi kozły rozp...lają co roku nasadzenia lip i innych drzew to mam im marchewkę zanosić, czy próbować z nimi jakoś walczyć i się przed nimi bronić?? Nie popadajmy w skrajności. Skoro chłopak pisze, że gąsienica zżera mu liście lip, to raczej jedna tego nie robi, bo jakby była jedna to pewnie by nawet jej nie zobaczył.

Co za świat, co za ludzie.

_________________
Cezary256


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 maja 2013, 08:05 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 sierpnia 2012, 08:49 - czw
Posty: 254
Lokalizacja: Jarosław
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-->dadant
Cezary256, jak walczysz z tymi kozłami? U mnie to samo, a patentu skutecznego nie wymyśliłem. Do wszystkiego się przyzwyczajają. Próbowałem nawet lampki solarne.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 maja 2013, 16:46 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 czerwca 2012, 23:26 - wt
Posty: 167
Lokalizacja: mazowieckie, pow. siedlecki
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie korpusowe.
U mnie w 2011r. lipa zakwitła niecały miesiąc od akacji i ok 2tyg po akacji.
Akacja: 27.05.2011 - 04.06.2011
Lipa: 19.06.2011 - 02.07.2011

_________________
FanPage Facebook


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 maja 2013, 20:49 - pn 

Rejestracja: 25 sierpnia 2011, 22:29 - czw
Posty: 1029
Lokalizacja: Włodawa
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 12r
sinat-ra obecnie przerabiam najtańsze mydła zawieszone po granicy działki (90-parę groszy), jak na razie skutkują, sprzedał mi ten patent jeden z pszczelarzy. Co roku też mu to bydło niszczyło sad. Gdzieś tam usłyszał o takiej metodzie i sam spróbował i mówi, że od tamtego czasu ma spokój. Nie wiem czy to metoda na 100% skuteczna, ale jak na razie.

W tamtym roku agresora położył znajomy myśliwy, spóźnił się jednak jakieś dwa tygodnie. Z ok 200 lip i klonów zostało może marnych 20-30 reszta powyrywana, powykręcana, obdarta z kory.

Od czasu do czasu używam też małych petard jak widzę lub słyszę, że się zbliża szkodnik.

_________________
Cezary256


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 maja 2013, 21:23 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
Cezary256, Podaj choć 1 ŚOR który można stosować na lipę na tego owada i przeczytaj proszę okres prewencji dla pszczół i karencji dla ludzi zbierających kwiaty na herbatkę bo łatwiej pozbierać z niskiego drzewa niż z dużego ???? Oczywiście nie można wykluczyć że ktoś sobie pozbiera. O niepryskanie przez rolnika by nawet herbicydem nie pryskał a tu podają że można np dać Decis No normalnie zgroza. Nie jest to dla mnie pszczelarz co sam pryska bez wiedzy papierów, trując pszczoły i ludzi przy okazji.

Cezary256 By nie było wątpliwości ale nie jestem pseudo zielony ani żaden taki ale jak widzę bezmyślność to mnie skręca. Tak samo jak tego kozła skręciło, co go myśliwy położył koło tych klonów i lip. A dlaczego polazło bydle tam?? Bo w lesie sama sosna rośnie nie ma dębów kasztanów i buków a jak widać i akacji i klonów. Posadź coś może koło albo w lesie niech zwierzaki mając jeść. Bo kiedyś z głodu i mydło zaczną wpierdzielać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 maja 2013, 21:57 - pn 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
robert-a, za zwierzaki odpowiadają myśliwi. To oni powinni sadzić te rośliny żeby ich podopieczni nie mieli źle.
Jeśli sobie nie radzą to niech się zrzekną wyłączności na nie, prawo polowania na własnej ziemi szybciutko rozwiąże problem i to raczej na korzyść przyrody.
Co do reszty to z jednej strony masz rację, trzeba myśleć co się robi i czytać o śor. Ale z drugiej strony nie po to się sadzi i pielęgnuje drzewa, żeby jakiś szkodnik - bez względu czy robal, czy Bambi przyszedł i zniszczył.
Budki dla ptaków jako ŚOR to bardzo dobry pomysł, jednak bywa że nie dają rady albo z jakiegoś powodu nie zjadają szkodników.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 maja 2013, 21:59 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2011, 19:38 - wt
Posty: 754
Lokalizacja: Świętokrzyskie
To kiedy ta lipa zakwitnie ?

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 maja 2013, 22:03 - pn 

Rejestracja: 25 sierpnia 2011, 22:29 - czw
Posty: 1029
Lokalizacja: Włodawa
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 12r
O masz ci los pokaż mi lipę która mając od 2 do 4 metrów obsypana jest kwiatem w takiej ilości by kusiła ludzi zbierających je ?! A poza tym kto z normalnych ludzi wejdzie na prywatną działkę, żeby ogołacać efekty cudzej pracy ?! Co napisał Trajanus : "niektore maja obgryzane nawet ledwo wypuszczajace liscie, nie ma na nich nic zielonego. A juz tak ladnie wygladaly. Na tych co zostalo troche lisci znalzlem wlasnie te zielone gasiennice. Na kazdym lisciu po jednej" Gdzie kwiaty na lipie w maju się pytam ?! Liści ledwie dostała, a ty okresy karencji wyszukujesz dla pszczół.

Co do kozła dostał co mu się należało i nie mów mi, że robił to z głodu, bo mocno mijasz się z rzeczywistością, o tej porze roku kozły czyszczą poroże ze scypułu. Jedzenie ma wystawione jakieś 500m dalej w paśniku, wkładam tam sianko i marchewkę i lizawkę im zapodaję, bo dziad nie jestem i nic do zwierzaków nie mam, do czasu oczywiście. Jeśli coś mi włazi z kopytami na teren pasieki i czyści sobie rogi, pomimo, że krzaków w lesie cała masa to mi się słabo robi.

_________________
Cezary256


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 maja 2013, 22:14 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
asan, Myśliwi kupią ze składek buraki zapłacą odszkodowanie rolnikowi za ziemniaki i kukurydzę i maja to głęboko w d...... Leśnik - lasy Państwowe liczą ile da się wyciągnąć z ha metrów kwadratowych drewna, pozwalają na polowania i dokarmianie. No cóż komercja a zwierzaki wolały by jeść w domu tak jak każdy z was ale co mają jeść szyszki ?! Co do tych lip to skoro taka inwazja to ekosystem jest tam zaburzony może komuś się wydawało że ładnie będą wyglądać lipy parę w jednym rządku? Trzeba myśleć od samego posadzenia. A nie płakać jak chinole po wybiciu wróbli że gąsienice im plony zżerają. Dla przypomnienia to gąsienice zjadają wróble, sikorki, osy, szerszenie , pająki. Jeśli to jest motyl pod ochrona to osoba pryskająca bez uprawnień łamie więcej przepisów niż rolnik pryskający pole. I spokojnie można dzwonić na 112 jak to jest poruszane w tematach o opryskach i nic go nie usprawiedliwia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2013, 11:48 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 sierpnia 2010, 12:56 - czw
Posty: 752
Lokalizacja: Dabrowno / Mazury
Ule na jakich gospodaruję: dadant/wlkpl
robert-a, zeby bylo ze nie fantazjuje, fotki zrobilem w niedziele telefonem, dwie pierwsze sa juz prawie bez lisci, trzecia zaczyna byc objadana a na 4 fotce lipa na koncu pasieki do ktorej nie dotarl szkodnik. I ktora cala kwitla rok temu.
http://www.fotosik.pl/u/trajanus/album/1457514


Wiem ze nie bedzie pozytku z tak malych rosli ale jesli beda wiecznie obgryzane nigdy nie beda duze i nie beda stanowic pozytku , a sadzielem je w wlasnie w tym celu ....dla pszczol a nie dla piędzika.

_________________
www.pasiekadabrowno.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2013, 19:48 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
Trajanus, To pomyśl co zrobić teraz by chronić w następnym roku a przed tym poczytaj o wytrutych pasiekach kolegów z forum. Nie mówię by nie chronić ale jak chcesz pryskać chemia to podaj jaki jest dopuszczony środek do oprysku Lipy na danego owada? jaką ma prewencje dla pszczół ? Znasz taki preparat ? Jesli nie znasz to chcesz łamać prawo a może przyokazji wytrujesz sobie albo komuś ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2013, 20:10 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 sierpnia 2010, 12:56 - czw
Posty: 752
Lokalizacja: Dabrowno / Mazury
Ule na jakich gospodaruję: dadant/wlkpl
robert-a, troche mam wrazenie uprawiasz demagogie. Obydwu kolegom z forum ktorym padly pszczoly psedo rolnicy zrobili oprysk w dzien. Akurat kolege mendalinho znam osobiscie wiec dokladnie wiem co czul i z cala pewnoscia nie zrobilbym zadnego ruchu w kierunku zatrucia pszczol. Najblizsza pasieka jest z dobre 3 km odemnie, ale i tamte pszczoly lataja w przeciwnym kierunku na rzepak.
po drugie nie napisalem nic ze bede psikal chemia.
A po trzecie jesli bede wykonywal czymkolwiek oprysk to w nocy z niewielkiej odleglosci bezposrednio na drzewka. Nie po calej okolicy .Nie ma na lipach kwiatow wiec i pszczol nie bedzie, przypominam ze zatrucia pszczol sa wylacznie poprzez bezposredni kontakt z opryskiem a nie przez promieniowanie .

_________________
www.pasiekadabrowno.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2013, 20:19 - wt 
robert-a, jest taki mały problemik, że preparaty są opisywane dla roślin rolniczych a lipa nią nie jest. Nie znajdzie w opisach preparatu dopuszczonego dla lipy więc musi posłużyć się preparatem na szkodnika. I tu też jest jest problem z wyborem bo piędzik jest wrażliwy praktycznie na każdy preparat. Chodzi o to aby wybrać ten najmniej szkodliwy dla owadów pożytecznych. Tylko z kąd ktoś kto jest w tym neptkiem ma wiedzieć jaki ? Pójdzie do sklepu i przedstawi problem to sprzedadzą mu najlepszy czyli najbardziej skutedzny a więc Owadofos albo decis lub Karate. Bo podejrzewam, że nikt ne zaproponuje preparatu bakteryjnego typu Dipel, Bactospine itp.


Na górę
  
 
Post: 28 maja 2013, 20:25 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
Trajanus, Ale podaj proszę nazwę środka takiego co dopuszcza oprysk Lipy i dany środek w/g producenta rozłoży się zanim pobierze go pszczoła. Może to są tylko Twoje kalkulacje ale to napisz otwarcie nie wiem ale zrobię eksperyment. Co do trucia to nie tylko oprysk ale i kontaktowo i żołądkowo. A jak się skończy rzepak to gdzie polecą. Właśnie przez takie działania giną pszczoły może i zachowasz 100 % bezpieczeństwa ale pisząc na forum podajesz pomysł i skąd wiesz że kiedyś ktoś nie pryśnie Ci na Lipy i Klony bliżej Ciebie trując Twoje pszczoły ? Zdziwiłbyś się jakie wyniki nadań Eko marchewek z działek pobrano. A zaczyna sie od 1 drzewka bo mi go szkoda.

kolopik Masz uprawnienia ? Wolno stosować ŚOR na roślinę na nią nie przeznaczoną na owada którego nie masz w opisie ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2013, 20:33 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 sierpnia 2010, 12:56 - czw
Posty: 752
Lokalizacja: Dabrowno / Mazury
Ule na jakich gospodaruję: dadant/wlkpl
robert-a, nie znam zadnych srodkow typu decis, zawsze opryski robilem z pokrzyw lub mydla potasowego z siarczanem miedzi - takie tam przepisy z jakiegos eko forum.
Czy tym razem zadzialaja nie wiem.
Wiem ze na przyszla wiosne musze zastosowac takie daszki odwrocone z klejem , zabezpieczjace przed wejsciem na drzewo .

robert-a, teraz slucham co Ty poradzisz w tym przypadku, tylko prosze, nie pisz zeby przesadzic lipy bo juz nie mam gdzie.

_________________
www.pasiekadabrowno.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2013, 20:41 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
Trajanus, Poczytaj o biologi owada zawsze znajdzie się jego słaby punkt opaski z lepem super. Na zimę możesz założyć opaski z tektury falistej i spalić je z owadami na wiosnę zanim się obudzą. Możesz korę pomalować wapnem, w korze chowaja się małe owady by wiosną wejść na młode liście. Możesz pograbić wszystkie liście i dać je na kompost by zabrać jajka poczwarki i patogeny. Powiesić słoninę dać karmnik. Sikorki i ptaki oczyszczą w zimie drzewo z schowanych owadów. Dać budkę lęgową będą mieć blisko karmić swoje młode. Nawet opryskanie wodą może spowodować opadniecie gąsienic na ziemię.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2013, 20:48 - wt 
robert-a,
robert-a pisze:
kolopik Masz uprawnienia ? Wolno stosować ŚOR na roślinę na nią nie przeznaczoną na owada którego nie masz w opisie ?

Mospilan stosowany w lasach, Trebon stosowany w parkach. Nie będę wymieniał gatunków drzrzew, krzewów, obecności na wymienionych terenach cieków wodnych, alejek, biwaków itp.
Wolno ? Podejmujący decyzje o tych zabiegach mają uprawnienia ?
Wolno. Tylko jeszcze trza myśleć.
A wiesz wogóle jak zimuje Przędzik Przedzimek lub Szrotówek Białaczek ? Na nich lepy i tektórki nie działają. Wróble i Sikory tak.


Na górę
  
 
Post: 28 maja 2013, 21:01 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Nie wiem czy wabienie ptaków na pasiekę to taki dobry pomysł.
Mi na wiosnę pszczoły wyłapywała sójka jak te zbierały wodę ze śniegu.

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2013, 21:20 - wt 
Jarek,
Jeśli chodziłeś do szkół (przepraszam) to powinieneś wiedzieć, że w zamierzchłych czasach pszczoły żyły przeważnie w lasach. A tam ptaszków nigdy nie brakowało.


Na górę
  
 
Post: 28 maja 2013, 21:56 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
kolopik, Trebon na komary więc tu odpada a Mospilan na etykiecie lasów nie ma. http://www.agrecol.pl/charakterystyka/S ... lotka2.pdf Jesli ktoś pryska to lasy dostały zgodę lub robią to na własne ryzyko radzisz ludziom chemie no no .....

Co do rad to kolopik czytaj dokładnie co ktoś pisze naprawdę wszystkie wyrazy pozdrawiam.

Co do Lip to można posadzić np orzecha obok lub inną roślinę odstraszająca owady choćby turki . Jak jest taka plaga to jest zachwiany Eko system i nalezy dążyc do jego przywrócenia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2013, 22:25 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
Trajanus, Zerknąłem na fotkę takie małe to pozbieraj ręcznie i fakt nie chciałeś pryskać :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 maja 2013, 08:56 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 sierpnia 2010, 12:56 - czw
Posty: 752
Lokalizacja: Dabrowno / Mazury
Ule na jakich gospodaruję: dadant/wlkpl
robert-a, daje tylko temat pod dyskusje, dzisiaj bylem w Plantico w Broniszach zeby kupic jakies pnacza na domek pasieczny i pytam sie czy jakies ekologiczne srodki maja itd...
a pani mowi ze pszczelarze kupuja produkt o nazwie calypso - cos takiego teraz w necie odszukalem http://zakupy-ogrod.tuznajdziesz.pl/sro ... 78256,510/
napisane tam jest ze bezpieczny dla pszczol


kolopik, wydaje mi sie ze Jarek ma racje, z tymi ptakami, ja pod domem gdzie mam tez dwa ule postawilem kilka karmnikow, powiedzmy wrecz stolowke dla ptakow(https://plus.google.com/u/0/photos/1106 ... 2482003553) i na wiosne sikorki siedzialy glownie na wlotkach albo daszkach uli, wiec w tym roku jak zblizala sie wiosna "ptasie pyzy" wieszalem z drugiej strony domu zeby ociagnac je od uli.

_________________
www.pasiekadabrowno.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 czerwca 2013, 13:13 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 sierpnia 2010, 12:56 - czw
Posty: 752
Lokalizacja: Dabrowno / Mazury
Ule na jakich gospodaruję: dadant/wlkpl
Mam pytanie jeszcze do lip. W okolicach mojej miejscowosci rozna stare lipy, sadzone jeszcze przed wojna. Jak rozpoznac - na kilka dni wczesniej ze zbliza sie kwitnienie, chcialem przyczepke z ulami podstawic wczesniej .

Jednoczesnie mam pytanie, czy ktos z was stosowal podkladanie przed wylotek galacki z kwiatami lipy ? kiedys slyszalem o sugerowaniu pszczolom pozytku, tzw tresurze pszczol.

I ostatnie w sumie najwazniejsze pytanie, jak oszacowac ilosc pozytku na lipach , jak to zrobic w przypadku rzepaku, gryki czy innych pozytkow poziomych wiadomo ale jak to zrobic na wielkich lipach .

_________________
www.pasiekadabrowno.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 czerwca 2013, 17:59 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Trajanus, tak się pszczół nie tresuje.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 czerwca 2013, 20:34 - pn 

Rejestracja: 13 stycznia 2011, 16:40 - czw
Posty: 976
Lokalizacja: Bilgoraj
Ule na jakich gospodaruję: ramka 360X200
Możesz zgotować im syropek z kwiatem lipy i podać a golazki z kwiatkami wstawić w wazon i bukiet postawić w pokoju by czuć zapach lipy

_________________
STANI


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 czerwca 2013, 20:43 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
STANI pisze:
Możesz zgotować im syropek z kwiatem lipy i podać a golazki z kwiatkami wstawić w wazon i bukiet postawić w pokoju by czuć zapach lipy

I to jest podstawowa tresura.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 czerwca 2013, 22:12 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 sierpnia 2010, 12:56 - czw
Posty: 752
Lokalizacja: Dabrowno / Mazury
Ule na jakich gospodaruję: dadant/wlkpl
STANI, adriannos, bardzo smieszne :D naprawde dobry tekst z wazonem.
ale jak bum cykcyk tak mi kiedys mowil stary pszczelarz z mojej miejscowosci wiec uwierzylem.

a czy jak zrobie syte z naparem lipy bedzie ok ?? nie wkladam do ula syropow cukrowych w czasie pożytków . I pytanie ile tego mam poddac ?

_________________
www.pasiekadabrowno.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 czerwca 2013, 22:45 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Trajanus, mi mówili jak miałem 6 lat, że miód z borówki czarnej - naszej leśniej jagody - jest niebieski :haha: .

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 czerwca 2013, 23:56 - pn 

Rejestracja: 03 listopada 2011, 20:45 - czw
Posty: 977
Lokalizacja: zachód Poznania
Ule na jakich gospodaruję: 12r wielkopolski
STANI pisze:
Możesz zgotować im syropek z kwiatem lipy i podać a golazki z kwiatkami wstawić w wazon i bukiet postawić w pokoju by czuć zapach lipy

Najlepiej dużo tego syropku to potem jest duzo miodu :D:D

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2013, 10:08 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 sierpnia 2010, 12:56 - czw
Posty: 752
Lokalizacja: Dabrowno / Mazury
Ule na jakich gospodaruję: dadant/wlkpl
Bartkowiak, dlatego sie pytam, czy to ma byc 100 czy 200 ml ?

_________________
www.pasiekadabrowno.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2013, 11:25 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Trajanus, najprościej to załatw sobie słoik odmianowego, czystego miodu. Robisz z tego sytę, to znaczy 1 część miodku i 2 części wody. Podajesz wieczorkiem w ćwierćlitrowych słoikach na dzień, dwa przed spodziewanym pożytkiem. Ważne, aby na następny dzień po poddaniu była ładna pogoda i dzień lotny. Pszczoła uczy się smaku i zapachu podczas przenoszenia i odparowywania miodu. Resztki pyłku zawarte w miodzie potęgują u nich to odczucie. To taka inna podstawowa tresura. Można jeszcze je podtresować na wziątek w inny sposób, ale to już trochę więcej zabawy. Podanie syty z reguły w zupełności wystarczy. Tylko nie bierz jakiegoś marketowego miodu, bo ci się jeszcze pszczoły grybicy albo jakiegoś innego dziadostwa nabawią.
Syropki cukrowe poddajesz, gdy pszczoły są na plantacjach roślin, które bardzo niechętnie odwiedzają. Robi się je na dwa sposoby. Staraj się tego unikać, bo miód ma być miodem, a nie sacharozą ze sklepu.
Tylko zastanawia mnie po co chcesz tresować pszczoły na lipę? Jeśli w promieniu 3km od danego pnia rośnie i kwitnie jakieś drzewo, rodzinki masz w sile 50-80 tysięcy osobników, to zwiadowczynie wyszukujące pożytek je znajdą, i robotnice będą z niego tachać nektar i pyłek na potęgę.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2013, 13:34 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 sierpnia 2010, 12:56 - czw
Posty: 752
Lokalizacja: Dabrowno / Mazury
Ule na jakich gospodaruję: dadant/wlkpl
adriannos, nie wiem czy to jest potrzebne, ale mam pod domem ul ktory jak kwitla lipa za cholere jej nie pobieral, u sasiada az pachnialo z ula , a u mnie nici.
Teraz bede wywozil przyczepe z 6 ulami w zakatek gdzie rosna stare wielkie lipy i dlatego chcialbym miec pewnosc ze docenia ów wspanialy pozytek .

_________________
www.pasiekadabrowno.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2013, 16:20 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Trajanus, Dla spokoju sumienia podaj im tą sytę. Wieczorkiem wywieź, ustaw i po słoiczku syty na ul. Wywoź jak zacznie kwitnąć.
Nie obraź się ale dziwne masz te pszczoły. U mnie rodzinka która nie nosi najpierw traci czerw zakryty, a potem ląduje do połączenia z inną rodzinką. Kocham te maleństwa, ale one muszą na siebie zarobić.
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2013, 16:40 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 sierpnia 2010, 12:56 - czw
Posty: 752
Lokalizacja: Dabrowno / Mazury
Ule na jakich gospodaruję: dadant/wlkpl
adriannos, no wiem ze sa dziwne, i dlatego wymieniam teraz matki. Ten przypadek akurat dotyczy sklenera ktory to mial byc najlagodniejsza pszczola na swiecie a jest na odwrot.

adriannos, poniewaz mysle ze temat interesuje nie tylko mnie - mam jeszcze pytanie aporopos tej tresury, jak szukalem w google, znalalzem ze stosuje sie to do zadko odwiedzanych roslin, np jesli ma serdecznika male poletko i chcialbym aby pszczol do niego zagladaly i w dodatku nie mialem wczesniej takiego miodu to ......
zrobic syte z innego miodu i dodac jakis napar ? zrobic napar z kwiatow tego serdecznika ? czy syta miodowa z innych kwiatow zagluszy ten napar,
wiem ze temat moze wydaje sie infantylny ale jesli ktos testowal tresure to moze z wlasnego dostwiadczenia cos napisze.

_________________
www.pasiekadabrowno.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2013, 17:18 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Trajanus, W przypadku jak masz plantacyjkę i brak miodku odmianowego to zbierasz świeże kwiecie, dorodne i w pełni rozkwitłe, z dużą ilością pyłku. Zbierasz np słoik kwiatków, luźno nabity, nie ubijasz, nie gnieciesz tylko sypiesz te kwiatki do słoika. W trakcie zbierania ma ci się zagotować woda. Jak zawrze to odstawiasz na bok i szybko robisz syropek cukrowy - 1 część cukru dwie części wody, albo 1:1. Gorącym syropkiem zalewasz kwiatki w słoiku. Nie musisz gotować kwiatków, wystarczy zalać bardzo ciepłym syropkiem. Mieszaninką wstrząsasz trochę czasu. Potem cedzisz. Podajesz wystudzony, ćwiartkę na rodzinkę. Ważne - podajesz wieczorkiem w czasie, gdy dana roślina zaczyna kwitnąć, lub jest w trakcie kwitnienia. Tak robi się np w przypadku gruszy, na którą pszczoły latają bardzo niechętnie, chyba przez jej gorzkawy posmak, by zwiększyć wydajność sadu. Tresura nie jest stosowana głównie do pozyskiwania miodów, ale przede wszystkim aby zachęcić pszczoły do zapylania danej plantacyjki, danego gatunku rośliny. Robi się ją po to, aby jakaś część zwiadowczyń i zbieraczek zainteresowała się kwiatami jednego gatunku, podczas, gdy mają w pobliżu inne, bardziej interesujące dla nich pożytki. W syropku nie tylko nektar mobilizuje pszczoły, ale też smak i zapach rozproszonego pyłku kwiatowego. Dlatego kwiatki muszą być dojrzałe, z dużą ilością pyłku. Nie wiem jak się sprawa ma z serdecznikiem, nie mam z takimi styczności.
Jak chcesz sytę robić z innego miodu, to weź wielokwiat z innej części sezonu. Miód nektarowy, nie gryczany, bez spadzi. Np teraz nawłociowy. Ale główne zmysły pszczoły - smak i zapach - będą przez niego stłumione. Też musisz dać tam kwiatków z pyłkiem jak najwięcej. Słabiej skutkuje od syty z miodu odmianowego, czy syropku cukrowego.
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 49 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji