FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam brać pszczelarską. Od miasiąca jestem szcześliwym posiadaczem 3 rodzim pszczelich. Dwie rójki kupiłem 19.06 (rójki złapane na początku czerwca ), w chwili kupienia obsiadały 6 ramek dadanta i ok 5 czerwiu w wiekszosci kryty. Przełożyłem te rodzinki do swoich uli 1/2D i dopełniłem wezą do dwóch korpusów . 1 lipca dostały korpus na miód i dzis robiąc pszegląd w pierwszym ulu zerwałem 5 mateczników podlanych mleczkiem, miodu troche naskładały, wezy prawie nie odciągaja,jajeczka są,pracują na wylotku w miare normalnie i tu jest moje pytanie co to może być?
W drugim ulu odciągneły z 5 rameczek 1/2d do połowy i mamuska już dwie zaczerwiła. I mam drugie pytanie : co pszczoły zbierają z sitowia (taka trawa o ostrych lisciach na terenie podmokłym), znalazłem tam ze 20 pszczół na m2.

pszczoły rojowe mają naturalną skłonność do rójki co właśnie stwierdziłeś , możesz wymienić matkę na rasową lub jeszcze chwilę wytrzymać (zrywając mateczniki), bo nastrój rojowy właśnie mija. Jeśli masz bogaty pożytek to pociągną węzę , ale daj ją na przemian z suszem.
Na sitowiu pszczółki pobierają wodę , masz tam naturalne poidło pasieczne

A na jakiej podstawie stwierdzasz że nastrój mija?Zastanawiam sie dlaczego wpadły w ten nastrój, jest to najsilniejsza rodzinka(tak mi sie wydaje ), może za późno im tą miodnie założyłem? Bo powoli zaczeły zalewać gniazdo, ale wczesniej nie chciałem żeby za bardzo im kubatury nie powiekszać, sam już nie wiem.
Czy samo zrywanie mateczników pomoże ?
I czy należy zcinać wszystkie mateczniki za każdym razem?, chodzi mi również o miseczki suche (bo tych to mam w każdym ulupo kilka)?
Z tym sitowiem to ciekawa sprawa, bedę musiał im zrobić poidełko,
Dzieki za odpowiedź, Pozdrawiam wszystkich początkujących

nastrój rojowy rozpoczyna się zwykle pod koniec maja i kończy na początku lipca. To taki naturalny pęd pszczół do podziału. W lipcu kończą się pożytki, matka zwalnia tępo czerwienia i kończy się również chęć do rojenia.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

poidło teraz zbędne , pszczoły sobie bez niego dobrze radzą, a zerwanie mateczników powinno wygasić chęci do budowy dalszych, chyba że matka coś nie teges, jeśli masz jajeczka to wyłam wszystko co jest podobne do matecznika lub miseczki.

Gdzie były te mateczniki umiejscowione, na ilu ramkach było te 5 mateczników? Widzę że niektórzy odpowiadają ale nikt nie zadał prostego pytania koledze.

Mateczniki były:1w miodni na dole ramki bo dałem tam 4 rameczki czerwiu z rodni, reszta w rodni na 3 ramkach po bokach i na dole. Matki nie znalazłem bo nie znaczona ale jajeczka są. Czy jak maja nastrój to nie pracuja w ogóle ? Na wylotku tego nie zauważyłem - noszą pyłek jak dawniej.

Pracują jeszcze bo prawdopodobnie wpadły dopiero w początkową fazę nastroju rojowego. Jak zlikwidowałeś mateczniki to jeszcze zabierz im z dwie ramki czerwiu na wygryzaniu i przełóż do miodni a na dół daj dwie ramki węzy.

Chodzi o to że mają w rodni 4 rameczki 1/2d wezy i w miodni 6 rameczek wezy i tego nie ciągną. Myslałem ze za raptownie powiekszam gniazdo ale wychodzi na to że nie, suszu nie mam tylko weze im dokładam i myśle że już starczy im do końca sezonu. Czytam to forum od zimy ale jak otworze ul to mam jeszcze dużo wątpliwości.
Dzieki za pomoc , najwyżej za kilka dni bede biegał z drabiną

Cordovan, jeżeli larwy w matecznikach podlane są już mleczkiem to wierz mi, że to nie żadna początkowa faza nastroju rojowego, tylko nastrój rojowy rozbuchany na maksa i podanie węzy nic tu nie zmieni . Kolega troszkę przysnął z poszerzeniem ula o magazyn. Pszczoły zalały gniazdo ,matka nie miała gdzie czerwić i za dużo karmicielek bezrobotnych i taki efekt.Jeżeli kolega ma susz to podać, aby jak najszybciej zatrudnić karmicielki, ewentualnie czerw otwarty do rodziny,oczywiście kontrolując plastry w celu usunięcia mateczników.Innym sposobem to zaburzenie struktury rodziny poprzez utworzenie odkładu który może kolega na jesień połączyć z macierzakiem.
Pozdrawiam Mariusz