FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

a umnie dziś ledwie sześć stopni w cieniu ale po wodę była kolejka i można się było na patrzeć
Pozdrawiam Szczupak :mrgreen:

Dziś piękny dzień pszczółki latają jak oby tak dalej śnieg prawie znikł leszczyna zakwita widziałem pszczoły przynoszące pyłek

Wszedzie zima a w bieszczadach ze środy na czwartek bylo -15 a co z tego wyniknie niewiadomo czas pokaze



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Nareszcie drugi dzien cieplo. 12-14°C . Pszczolki ladnie lataja i nosza pylek z czego sie da. Musze zobaczyc co kwitnie w lesie? Dzisiaj nie bo pracuje , a jutro juz zapowiadaja deszcz.
Pozdrawiam

Dzisiaj można było na pszczoły sie napatyrzeć ,szkoda że tak puźno, wstawił bym pare fajnych zdjeć .
Dziś zrobiłem pobieżny wgląd w gniazda jest generalnie O.K.
ale w jednym silnym pniu patrzę trutnie na ostatniej ramce takie małe :roll: myśle sobie - rodzina ztrutowiała jak nic .
Rozsówam dalej ramki patrzę ładnie zaczerwione, ale zasklep wypukły już byłem pewien ze trutówki anatomiczne sobie czerwią ,więc teraz to już plastry w górę i oglądam cztery ramki ładnie zasklepionego zwartego czerwiu trutowego i jajeczka niebyłem pocieszony tymbardziej że to rodzina o dodrej wydajności ,ale na pierwszej ramce patrzę matka nieoznakowana - czyli i tak klapa bo napewno nie unasieniona jak takie dzieci produkuje
rad nie rad matke złapałem, rodzine podzieliłem i dołączyłem do dwóch innych pni szkoda tej rodziny ale chciałem 10 pni i samo wyszło - jest dziesieć
A jutro ma być jeszcze cieplej oj nie moge sie doczekac żeby na nie popatrzeć i ten miły szum usłyszeć


pozdrawiam Szczupak (zielony nie w jednym temacie)

Ja niestety na pasiece nie mogłem być z przyczyn edukacyjnych ale korzystając z pogody pomalowałem sobie część korpusików poprzesadzałem rozchodnika i róze. Generalnie jest OK. Za to w sobotę wczesnym rankiem wyjeżdżam na 3 dni do pasieki. Pocykam troszeczkę fotek zmienię pokrycie niektórych uli bo folie za mocno naciągnąłem i popękała wierzchnia warstwa a poza tym przegląd i porządki w ulach i na pasieczysku. U mnie sezon się zaczyna kiedy lecę na pasieczysko z siekierą i sekatorem majstrować stanowiska pod nowe ule. Potem to wożenie uli i nic tylko osiedlać roje. Generalnie cieplutko bo w słońcu było dziś u mnie 29 stopni. Teraz jest 3.

Pozdrawiam Psepscółek.

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć...

W Warszawie zakwitł podbiał, więc rzepak zacznie kwitnąć dokladnie za 30 dni.

Pozdr
Paweł B

Trochę ta wiosna opóźniona
w dzień pięknie słonecznie rano zimno przymrozki do pszczółek dopiero około południa da się iść na przeglądy lecz jak już się solidnie o ciepli to oko cieszy bo latają jak szalone i nie ma wolnych przebiegów każda prawie przylatuje obładowana po uszy

To fakt pyłku to strasznie durzo przynoszą , aż serce sie raduje
Może wieczorem pare fotek wrzucę a teraz do pszczółek ide

_________________
Pozdrawiam Szczupak

No wreście i w Bieszczadach w pasiekach dziś było słychać piekną muzykę.Jest dobrze.

Gapiłem sie dzisiaj cały dzień :shock: do wieczora, a było na co
taki ruch aż miło
a na wieczór przed wylotami kropelki pary - coś nanosiły bo odparowują, a woda to dzisiaj wzięcia nie miała prawie wcale .
U mnie w okolicy kwitnie podbiał , wierzby, i chyba zawilce w parku - jutro pujdę zobaczyć pozatym różne kwiaty ogrodowe krokusy i jeszcze takie których nie znam
Pozdrawiam Szczupak

To zamiast im pomóc to się gapiłeś och jak bym był na ich miejscu zaraz byś latał A tak poważnie to dziś byłem na pasiece w Sadeckim i widziałem pierwszy Złociutki Miodek z wierzby rano nosiły pyłek a już od 11 do wieczorka miodek z poidła zeszły całkowicie
Też siedziałem bo aż żal było im przeszkadzać

BoCiAnK,
Nie troche latałem ale wcześniej
juz pare dni mam porządek w ulach a raczej pszczółki mają
ja tylko ciut im pomogłem .
Teraz najważniejsze to jest żeby im nie przeszkadzać bo jak wspomniałeś [shadow=yellow]nakrop noszą [/shadow]:D
[center]a po pasiece rozchodzi sie subtelny aromacik [/center]Odsklepiać niemuszę bo niemam co ,w ostatich ramkach jest może kilo pokarmu reszta to świeżyzna z 4 ciepłych dni
( nawet z za zatworu niechcą wybierać tylko lecą w pole )

A teraz zagadka co to za matka - rojowa :shock: - z cichej wymiany :wink: - chodowlana - czy ratunkowa :roll:

jeżeli znakowana i z numerem 95 to prawdopodobnie hodowlana

Gołym okiem widać że naturalnie z cichej wymiany
Pozdrawiam

Ja bym powiedział że jest to matka ratunkowa a znaczek każdy może przykleić ;p no Szczupaczku czekamy na rozwiązanie konkursu

Ja też jestem po pierwszym porządnym przeglądzie w tym roku. Powiem tak: jest lepiej niż się spodziewałem. 16 zazimowanych 16 przezimowało 2 połączone bo były trochę słabsze reszta na 8 ramkach ładnie obsiada , z pyłkiem latają jak oszalałe jest też trochę świeżutkiego nakropu. Narazie matki słabo czerwią ale myślę że się poprawią. Jak pogoda dla mnie przewiduje http://www.meteoprog.pl/pl/weather/Stargardschetsinski/ będą dalej nosić więc muszę tylko dopilnować żeby się nie roiły. Miałem zrobić parę fotek ale jakoś tak wyszło że nie zrobiłem (Jeszcze pasieka nie dopieszczona i nie ma czym się chwalić).

Rozwiazanie zagadki - jest to matka refundowana :mrgreen:
Choć osobiscie też uważam że ma gabaryty ratunkowej bo jest niewiele wieksza od robotnicy
pozdrawiam Szczupak

gdybyś oznajmił jej, że masz zamiar zrobić zdjęcia i wrzucić na forum to jestem pewny, że ustawiłaby się innym profilem i korzystniej wyszła, a tak, zrobiłeś z zaskoczenia i jest co jest

ps jak następnym razem będzie taka jak obecnie to ją przyduś mocniej na plastrze, ponoć efekt gwarantowany, dłuższa i nie ucieka

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

bzzy,
No otym nie pomyslałem
ale nastepnym razem tak zrobię
postawie na długosć :mrgreen:
A swoją drogą producent tej matki to szanowany chodowca, który nawet widnieje na liście naszego forum w rankingu nalepszych chodowców
z czterech poddanych matek tylko w tej rodzinie nie padły ze smiechu i taką przyjeły
w pozostałych 3 rodzinach zabiły śmiechem takie matki (widać wina opalitka bo z okragłym przyjeły - choć z mojej chodowli i bardzo puźne )

Pozdrawiam Szczupak

Witam

Wlasnie wrucilem z przydomowej pasieki temperetura na dworze w sloncu +17 stopni ladny lot
ale bedzie jeszcze lepiej na 20 zazimowanych w przydomowej wszystkie super lataja i znosza pylek.
Kilka zdjec z tej pieknej chwili.
Pozdrowienia krzysztof K

Kolego

Czy ta balacha Ci sie nie nagrzewa od gorąca. Chyba nie najlepszy patent ze tak powiem.

Witam

Masz na mysli katowniki z kturych zrobiony jest stojak na kturym stoja ule????........
Od 25 lat stoja ruzne ule na tym stojaku i nie moalem problemu z nagrzewaniem sie winkli do takiego stopnia zeby pszczoly poparzyly sobie nogi to gruby material 6mm stal ocynkowana i tak latwo sie nie nagrzewa, a jak jusz to te 6mm nie sa zadna bariera dla pszczulek.
Pozdrawiam Krzysztof K

Zgadnijcie co widziałem dzisiaj na spacerze ^^. Byłem zobaczyć pole rzepakowe i okazało się, że kilka roślin jest już żółtych. Kurcze rodziny jeszcze nie są w pełni, a już niedługo będzie rzepak . Mam nadzieje, że do tego czasu uda mi się przygotować rodziny.
Pozdrawiam

Witam

Ja sie nie boje bo u mnie rzepak jeszcze niziutki, przed dwoma tygodniami dopiero stopnialy ostatnie sniegi i rzepaki byly pokryte gruba warstwa sniegu.
Normalnie zakwital zawsze 25 kwietnia w tym roku bedzie dopiero okolo 10 maja a nawet puzniej przypuszczam ze dopiero okolo 20 maja zacznie kwitnac.
Przygotowanie rodzin do rzepaku przeprowadzilem w zeszlym roku poprzes wymiane wszystkich matek na nowe i te z reguly tworza silne rodziny na wiosne i zawsze sa gotowe do jakiegokolwiek porzytku, mlode matki sie nie roja i masz spokuj, jak wywioze na rzepak to 5 tygodni pszczul nie widuje, po uplywie 5 tego tygodnia zabieram pszczulki do domu na przydomowa pasieke i zaczynam miodobranie.
Pozdrowienia Krzysztof K

Krzysiu ma rację, tylko zazimowane, silne rodziny z młodymi matkami dają gwarancję zebrania każdego wczesnego pożytku i na rzepaku się nie wyroją. Zachęcam wszystkich, by przy wymianie matek nie likwidowali starej lecz robili z nią odkład i wykorzystali ją jako matkę pomocniczą przy lipcowo - sierpniowym czerwieniu. Rodzina zazimowana od 2-ch matek ma tyle pszczół lotnych, że na wiosnę przyniesie rekordowe zbiory, nie tylko z rzepaku.

Pozdrawiam - Janusz.

Ps. Zazdroszczę wam zdolności fotograficznych - jak to Szczupak mówi : w tej dziedzinie jestemzielony.

Krzysztof K,
Czy u ciebie wylotki są cały czas tak mocno otwarte - czy może na wieczór na ranne przymrozki przymykasz?
Bo na ostatnim zdjeciu nie masz wkładki wylotowej trochę mnie to zaintrygowało

Pozdrawiam Szczupak

U nie już pracują w nadstawkach, cały dół (Dadant) na czarno.
Pozdrawiam!

moje pracusie

Hee zamiast w pole nosić pyłek to w kłąb grzać czerw u mnie sypie śnieg
zaczyna kwitnąc tarnina i co i nic i siedzą w ulach ta tyłkach aż się żal robi patrząc za okno co się dzieje

U mnie wiatr deszcz i 5st o noszeniu niema mowy od kilku dni pawel

pada snieg pada snieg nawet w zimie taki gesty nie sypał do rana bedzie biało
Chociaz jak tak słonce przygrzało na poł godziny w poludnie to po wode pszczolki gonily

Teraz jest u mnie 11* pochmurno lecz słońce się przebija przez chmury.Dzisiaj zaczęły kwitnąć morele a pszczoły jeszcze niechętnie będą latać bo ta pogoda w kropkę

U mnie nawejt jeszcze klon nie zaczal kwitnac
Do wierzby placzacej na podworku jeszcze z 5 dni

W tej chwili + 19 * w cieniu , na słońcu 26 . Klony i wierzba krucha w pełni kwitnienia - zakwitła plantacja porzeczki czarnej , rozkwita mniszek i sady.Zaraz po świętach stawiam drugą półnadstawkę na miód.

No i tu dokładnie widać różnicę terenu umnie temp identyczna ale poza paroma mniszkami pod stodoła to o klonach można jeszcze pomarzyć z tydzień jak nie dwa
na zakładanie nadstawek ale w sądeckim przygotowuję się ale poniedziałek po świętach

kolego paraglider to mam rozumieć , że ta pierwsza nadstawka jest już zapełniona miodem?

ja też postawiłem półnadstawki klon kwitnie i nad rzekami pełno wierzby aż huczy od pszczółek tylko pogodę zapowiadają po świętach nieciekawą oby się mylili

jak by już była zapełniona miodem to by paraglider nie czekał tydzień aby następną dokładać.
michal92 pamiętaj, ze matka musi mieć miejsce do czerwienia, a pszczoły muszą mieć miejsce na składanie nektaru i jego odparowywanie. Przy takich temperaturach ul nie może być na styk, tylko trochę luźniejszy.

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą

Jak jest dobry pożytek to pszczoły ograniczają matkie w czerwieniu. Dam taki przykład . Mam wage i miałem z akacji pare lat temu półtora kilo przybytku na drugi dzień 4,5 kg a na trzeci dzień 7kg ale jak przyszedłem na drugi dzień rano tak o godz. 8 rano to na wadze było półtora kilo mniej. Pszczoła musi mieć komurki do składania nektaru bo jak nie to zawala nektarem gniazdo. Dopiero w południe waga rosła w przybytek i po ustaniu lotów było 5 kg przybytku.To ile komurek trzeba mieć zeby 1,5 kg odparować nektaru. Jak kto daje nadstawki albo nowe korpusy to ten ma miód i silne rodziny bo matka ma gdzie czewić. Ale jak niema pozytku to nie dajemy bo oziebiamy rodzine. Poszerzanie musimy robić w miare jak jest pożytek i jaki jest duży. Najlepiej mieć wage to wiemy bez zaglondania co jest grane czy dokładamy czy czekamy. Pozdrawiam miły_marian

Jest taka zasada przy nadstawkach niskich [określenie umowne] a dotyczy pełni sezonu-
zawsze 1 nadstawka do przodu.

Nie mam wagi ale w zimę być może sobie sprawię - codziennie na wylotku i pod nim jest mnutwo wody pochodzącej z pary wodnej z nektaru a wieczorami piękny zapach miodu wokół pasieki więc chyba jest spory pożytek i gdybym nie dał nadstawek to miałbym zalane gniazda nektarem

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura