FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 21 sierpnia 2025, 19:21 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 22 października 2013, 17:05 - wt 

Rejestracja: 27 lipca 2012, 07:51 - pt
Posty: 49
Lokalizacja: Buczek / Łask
Ule na jakich gospodaruję: wz kombinowane
Witam serdecznie, przeglądając forum trafiłem na temat uli warszawskich poszerzanych stojaków, temat jest już stary więc powinny być już jakieś wnioski z użytkowania takich uli.
Szczególnie ciekawi mnie jaki jest waga 10 ramkowego korpusu ramek warszawskich poszerzanych, bo lekki to raczej nie jest :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2013, 17:33 - wt 
Witam.

Korpus gniazdowy waży około 11-12 kg, i jest porównywalny a nawet lżejszy z dwoma korpusami Ostrowskiej lub korpusem wielkopolskim i jego nadstawką które to ule mają podobną powierzchnie. Można by było pokusić się o zmniejszenie jego wagi stosując tylko dwie ramy wewnątrz korpusu zamiast trzech, ale osobiście wole mieć solidna konstrukcje która mi nie zmieni wymiaru w czasie użytkowania, niż po kilku latach jakieś niedociągnięcia.

Cały komplet bez względu czy z drewna czy z płyty Osb 3 waży około 25-26 kg. Obrazek


Na górę
  
 
Post: 22 października 2013, 17:34 - wt 

Rejestracja: 26 sierpnia 2007, 08:28 - ndz
Posty: 41
Lokalizacja: polska
Około 35kg miodu+ korpus+ ramki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2013, 19:16 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
polskipszczelarz pisze:
Witam.

Korpus gniazdowy waży około 11-12 kg, i jest porównywalny a nawet lżejszy z dwoma korpusami Ostrowskiej lub korpusem wielkopolskim i jego nadstawką które to ule mają podobną powierzchnie. Można by było pokusić się o zmniejszenie jego wagi stosując tylko dwie ramy wewnątrz korpusu zamiast trzech, ale osobiście wole mieć solidna konstrukcje która mi nie zmieni wymiaru w czasie użytkowania, niż po kilku latach jakieś niedociągnięcia.

Cały komplet bez względu czy z drewna czy z płyty Osb 3 waży około 25-26 kg. Obrazek


Horror!!!

Toz to tylko dla pszczelarzy ...
"Pudzianowskich"!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2013, 19:57 - wt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Jerzy pisze:
Horror!!!
Toz to tylko dla pszczelarzy ...
"Pudzianowskich"!

Przecież to tylko 2x tyle co jeden korpus Dadant 1/2 :haha:
Nie noszę korpusu gniazdowego sam , mam do tego zaadaptowany wózek z podniesioną i wzmocnioną w stosunku do standardu półką , którą wsuwam pod korpus i wio !
Obrazek

Poza tym warszawiak to raczej do gospodarki stacjonarnej. Mi się podoba , mam 4 takie drewniane ocieplane . Zimą zrobię sobie kolejne 4 , ale ocieplany tylko korpus gniazdowy, nadstawki zrobię z OSB3 jednościenne ( ścianki 22mm i 12+8). Jest to jakiś kompromis pomiędzy ulem kombinowanym i "prawdziwym" korpusem. Przy moich ubogich pożytkach i trudnej zimowli - to dobry wybór.
Dręczy mnie natrętna myśl zrobienia jednosciennego 1/2 Dadanta ...
ale to tak raczej z powodu czytania forum niż faktycznej potrzeby.
Uważam ,że korpusowy warszawiak to idealny ul dla początkującego pszczelarza, wybacza i koryguje wszelkie błędy niedouczonego czy nadgorliwego adepta , a obsługa dużo łatwiejsza niż tradycyjnego. Oczywiście dennica osiatkowana, choć ten na fotce to chyba na pełnej bo daszek wentylowany.
Jestem z niego bardzo zadowolony ( radość mąci jedynie ta zbędna myśl o dowartościowaniu się "prawdziwym" korpusowym :| )


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2013, 20:23 - wt 
Jerzy pisze:
Toz to tylko dla pszczelarzy ...


Jeśli posiadasz ule 1/2 dadanta z korpusów drewnianych klepkowych (jak znaczna większość pszczelarzy w Polsce), to masz jeszcze większy horror bo rodzina złożona z 4 takich korpusów + dennica i daszek waży na 100% więcej niż 25 kg.

A jeśli chodzi o ule klepkowe czołowych producentów w naszym kraju to dla przykładu standardowy ul stojak wielkopolski waży:

- dennice ważą od.... 4-6 kg
- korpus gniazdowy... 6-8 kg
- korpus 1/2... 4-6 kg
- daszek... 4-6 kg

A więc standardowy skład takiego ula czyli dennica, 2 X korpus gniazdowy, 1 X korpus 1/2, daszek waży od 24 do ponad 30 kg.

Ul warszawski korpusowy z wagą około 25 kg jakoś nie odstaje od normy jak to co niektórzy zauważają. Aczkolwiek wydaje mi się, że ula nie trzymamy cały czas na własnych plecach, wręcz przeciwnie tendencje są odwrotne, ule w nowoczesnych pasiekach coraz częściej stoją na platformach lub ładowane są na samochody za pomocą odpowiedniego sprzętu. Duża część pasiek jest stacjonarna gdzie ul stoi przez wiele sezonów w jednym miejscu. Ważne są moim zdaniem miodnie w ulu, a w warszawskim korpusowym są nimi standardowo korpusy 1/2 wielkopolskie, a więc o ramce praktycznie oprócz apipolu najmniejszej jak i zresztą chyba najpopularniejszej (jako miodnia) w Polsce, co przekłada się na wagę takiego korpusu z miodem, która jest jedną z najmniejszych.

Jak dla mnie ul warszawski korpusowy posiada wiele zalet, których nie ma wiele innych typów uli ( a trochę już przez kilkadziesiąt lat bycia praktycznie codziennie w pasiece zdążyłem przetestować )


Na górę
  
 
Post: 22 października 2013, 21:11 - wt 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1912
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
To są te ule od polskiegopszczelarza Obrazek Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2013, 21:51 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Polskipszczelarzu,
Napracowales sie niemalo i całkiem niepotrzebnie, natomiast ja nie neguje niczyich preferencji ani upodobań, a ja mam ...

ule 1-ścienne 1/2 Dadanta - tylko.

I te inne, nawet "najlepsze", mnie juz nie interesują, chociaż niektóre z nich nawet mam, a jeden "inny" jeszcze zrobiłem sobie ot, tak dla dziwnych w nim testów.

Ja juz nie potrzebuje lepszego ula dla siebie, ale chce coś zademonstrować swoim kolegom pszczelarzem z mojego otoczenia i to tylko tyle.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2013, 22:45 - wt 
manio pisze:
Uważam ,że korpusowy warszawiak to idealny ul dla początkującego pszczelarza, wybacza i koryguje wszelkie błędy


Jeżeli teraz ja mogę wstawić kij w mrowisko :wink:
to powiem tak
Nie żaden ul niczego nie wybacza jak każdy ul to tylko ul wiecej lub mniej pracochłonny w obsłudze
Ul Warsz- Posz to nic innego jak odwrócony Dadant 10 ramkowy
Ma on tyle samo zalet co i wad
a jedną podstawową wadą tego ula jest że ramka jest wąsko wysoka przy której pszczoły a raczej matka wykorzystują od 1/2 do 3/4 powierzchni plastra do czerwienia
Jak każdy wie pszczoły składają miód nad czerwiem
Obrazek
w tej ramce jest ok 1kg miodu i takich ramek jest 10 wiec w gnieździe jest ok 10 -14 kg miodu bo zazwyczaj skrajne są też zalane
przeciętny kowalski gniazda nie ruszą :wink:
dodając dwa korpusu jako miodnię ( nie wiem ile tam ramka jest wysoka ale z 15 cm jest to w pewnym możecie jest tak jak 3 pół nadstawki jeżeli policzymy to 15 cm miodu w ramkach Gniazdowych
Wiecie dlaczego Ostrowska przecieła ula WP na pół bo ją to Bardzo WKU....O że w gnieździe było tyle miodu
Dadant ma ramkę niską bo 300mm i tego dylematu takiego dużego nie ma
Obrazek
miód jest po kontach a jego reszta znoszona jest do nadstawki nad kratę w max momencie w rodni pozostaje tylko żelazny zapas 3-5 kg i to w zależności od rasy pszczół
Za to Warsz-POsz ma jedną zaletę jest idealny do zimowli :wink:
można dać przy 6-7 ramkach 5 kg cukru i pszczółki zimują jak u pana Boga za piecem


Na górę
  
 
Post: 22 października 2013, 22:46 - wt 
Jerzy odniosłem się tylko do wagi tego ula, która to nie odbiega od "średniej krajowej" uli ocieplanych klepkowych. Jednościenne "mercedesy" w tej branży też trafiły do mojej pasieki, dodam że do stacjonarnej pasieki (około 120 rodzin), gdzie liczy się każdy kilogram miodu który można zebrać więcej przy takim "napszczeleniu" w okolicy. I jak na razie te ule wygrywają tę rywalizacje :)
Obrazek


Na górę
  
 
Post: 22 października 2013, 23:08 - wt 
BoCiAnK pisze:
Jeżeli teraz ja mogę wstawić kij w mrowisko


Wszystko co napisałeś to prawda (pewnie sprawdzałeś to na własnej skórze), jest jednak jedno ale........

- matki które czerwia w granicach 3000 jaj na dobę, skutecznie rozwiązują problem z nadmiarem pokarmu na ramkach gniazdowych zostaje tylko żelazny zapas, myślę również, że dwa a czasem i trzy piętra nadstawek zmieniają nieco zagospodarowanie ramek gniazdowych, która przypomina typowe ule wielokorpusowe czyli na dole gniazda może się dziać nie wiele a czerw mamy praktycznie po samą kratę odgrodową. To sprawia, że cechy o których pisałeś z dużą ilością miodu w części gniazdowej w warszawiakach korpusowych nie istnieją, a zostaje bardzo dobra zimowla pszczół, której wystarczy znacznie mniej pokarmu niż w ulach z inną ramką.


Na górę
  
 
Post: 22 października 2013, 23:20 - wt 
polskipszczelarz pisze:
Wszystko co napisałeś to prawda (pewnie sprawdzałeś to na własnej skórze),

Tak miałem te ule
polskipszczelarz pisze:
matki które czerwia w granicach 3000 jaj na dobę, skutecznie rozwiązują problem z nadmiarem pokarmu na ramkach gniazdowych

Tylko że żadna krainka Ci tego nie rozwiąże bo jej max to 2400-2800 jaj na dobę a taki max osiągają dopiero pod koniec Maja :wink: a gdzie Lipiec gdzie matki ciut przestają czerwić :wink: i tu są jaja
Jedynie Bf i Włoszka są w stanie zapewnić to o czym mówisz ale musi być dobry pożytek a nie każdy go ma WIĘC :wink:


Na górę
  
 
Post: 22 października 2013, 23:36 - wt 
BoCiAnK pisze:
Jedynie Bf i Włoszka są w stanie zapewnić to o czym mówisz ale musi być dobry pożytek a nie każdy go ma WIĘC


Hehe więc robię prosty "myk" w gnieździe z matkami krainkami mam zatwór, którym ograniczam ilość ramek w gnieździe do 9 lub 8, ma to dodatkowy plus przy wglądzie do gniazda cofam zatwór do tyłu i wyciągając pierwszą ramkę nie gniotę pszczół, podobnie sprawa się ma przy włożeniu ostatniej ramki, wkładam ramkę która wchodzi bez żadnego problemu i dosuwam zatwór. Zatwór nie stwarza problemów nie trzeba się z nim nosić czy też gdzieś go magazynować, cały czas jest w korpusie gniazdowym latem i zimą.


Na górę
  
 
Post: 22 października 2013, 23:44 - wt 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1912
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
W mich WP wygląda to tak Obrazek Obrazek Obrazek I dlatego wykorzystuje ten fenomen składania miodu nad czerwiem a w dalszym ciągu mam WP i jestem zadowolony i z miodu i z przyjemności jaki daje WP.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2013, 23:45 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
No podoba mi się podsumowanie BoCiAnK, i wiadomo dlaczego w Polsce coraz więcej jest wlkp, ostrowskiej, apipol .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2013, 23:56 - wt 
robert-a pisze:
i wiadomo dlaczego w Polsce coraz więcej jest wlkp


A ja właśnie nie wiem, tradycyjne 10 ramkowe gniazda wlkp są po prostu za małe na pełne wykorzystanie możliwości dzisiejszych wysokoplennych matek. Po paru ładnych latach "męczenia pszczół" w ulach wlkp, jedyna opcja która mi się sprawdziła to gniazdo na 2 pełnych korpusach. Ech być może moje pszczoły są zbyt dynamiczne jak na te ule :)


Na górę
  
 
Post: 23 października 2013, 00:05 - śr 

Rejestracja: 09 lipca 2012, 17:29 - pn
Posty: 17
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Podoba mi sie co polskipszczelarz pisze w tym roku mialem takie matki od szczupaka i polbarta i one czerwily na 3 korpusach wielkopolskich i miodu mi duzo przyniosly .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2013, 07:59 - śr 
polskipszczelarz pisze:
A ja właśnie nie wiem, tradycyjne 10 ramkowe gniazda wlkp są po prostu za małe

Ale Pleciesz :wink: wystarczy by osiągnąć nawet 100 tyś osobników a miód mam mieć w nad stawce gniazdo to ma być rodnia a nie miodnia
kamil556 pisze:
w tym roku mialem takie matki od szczupaka i polbarta i one czerwily na 3 korpusach wielkopolskich

Kolego Babci na ucho Babcia głucha to posłucha
Ani Matki od Szczupaka a ni Polbarta nie czerwią więcej jak 3000 3500 jaj na dobę wiec owszem miałeś czerw na 3 korpusach porozpierdzielany a jak by go złożył do kupy to byś uzbierał max 10 ramek pełnych :wink:


Na górę
  
 
Post: 23 października 2013, 08:33 - śr 
BoCiAnK pisze:
Ale Pleciesz wystarczy by osiągnąć nawet 100 tyś osobników a miód mam mieć w nad stawce gniazdo to ma być rodnia a nie miodnia


Nie pisałem ile pszczół da się osiągnąć z gniazda 10-cio ramkowego wlkp, tylko że wymagają one przynajmniej w mojej ocenie znacznie więcej uwagi i czujności niż trzymanie gniazda na 2 X 10 ramek wlkp (w tym przypadku jeszcze nie miałem w takiej rodzinie nastroju rojowego) w gnieździe na 10-ciu ramkach zdarzało się i nie chodzi tutaj o jakieś wyjątkowe zaniedbania a o kilka dni deszczu który uniemożliwia ingerencję w ul. Podobna sytuacja jest po miodobraniu, w gnieździe 10-cio ramkowym wlkp przy załamaniu pogody dość szybko trzeba myśleć o karmieniu, a w gnieździe 2 X 10 ramek wlkp znacznie dłużej jestem spokojny, podobnie zresztą jak w warszawiaku korpusowym.
Dlatego w moim przypadku jeśli chodzi o ule wlkp przychylam się bardziej do gniazd złożonych z 2 korpusów, ale gdybym miał wybierać po między typami uli wybrał bym jednak ul warszawski poszerzany korpusowy :)


Na górę
  
 
Post: 23 października 2013, 11:28 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
BoCiAnK, gniazdo z jednego korpusu wlkp. tak owszem ale jak robisz odklady i zabierasz czerw, w wypadku kiedy zostawisz gniazdo na jednym korpusie i nie będziesz zabierał czerwiu to nie ma siły, dla każdej pszczoły takie gniazdo będzie za małe, nie bez powodu wielu z pszczelarzy mających ule wlkp przekłada czerw z gniazda co kilka dni....

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2013, 11:44 - śr 

Rejestracja: 09 listopada 2011, 21:42 - śr
Posty: 450
Lokalizacja: Ruszajny k.Olsztyna
Ule na jakich gospodaruję: Dadant i 1/2 Dadanta.
Czyli miodnia musi być na pełnej ramce WLKP , a taki korpus już ma swoja wagę.

_________________
Pozdrawiam
Lopez


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2013, 12:05 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Lopez, jeśli faktycznie masz potrzebę zwiększenia okresowo rodni to nic prostszego jak dołożyć pod kratę jeden półkorpus.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2013, 13:16 - śr 

Rejestracja: 26 lipca 2013, 10:02 - pt
Posty: 59
Lokalizacja: zachodnia Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: WP/Wkp
polskipszczelarzu, ciekawe rozwiązanie, ale jak w tych korpusach gniazdowych rozwiązujesz problem corocznego odnawiania pewnej ilości plastrów? Bo załóżmy, że rodzina wychodzi z zimy na 8 ramkach to pozostaje miejsca do jakiejś manipulacji na dwie ramki. Robisz tylko odkłady, czy masz jakiś inne sposoby.
pozdr
MK


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2013, 13:33 - śr 
Pawełek. pisze:
BoCiAnK, gniazdo z jednego korpusu wlkp. tak owszem ale jak robisz odklady i zabierasz czerw, w wypadku kiedy zostawisz gniazdo na jednym korpusie i nie będziesz zabierał czerwiu to nie ma siły, dla każdej pszczoły takie gniazdo będzie za małe, nie bez powodu wielu z pszczelarzy mających ule wlkp przekłada czerw z gniazda co kilka dni....

Przyjacielu ale matka tak nie zaczerwi więcej jak może wiec przekładanie nic nie daje tylko jest czerw rozwalony po wielu ramkach i nic więcej
Pawełek. pisze:
ale jak robisz odklady i zabierasz czerw, w wypadku kiedy zostawisz gniazdo na jednym korpusie

Bardzo Prosto zabieram 2-3 ramki zastępuję je węza
Nie chcę tu się wymądrzać by kogoś nie urazić ale wiesz
Ja zabieram 2-3 ramki Czerwiu w 80-90% jest w nich Czerw
A to co piszesz
Pawełek. pisze:
wielu z pszczelarzy mających ule wlkp przekłada czerw z gniazda co kilka dni....

I zrobią z tego odkład jak pszczoły pokryją czerw to wiesz pomyśl teraz Dlaczego Odbiorcy Na takie odkłady narzekają bo to jest pół z tego co ja robię


Na górę
  
 
Post: 23 października 2013, 13:40 - śr 

Rejestracja: 26 lipca 2013, 10:02 - pt
Posty: 59
Lokalizacja: zachodnia Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: WP/Wkp
Marian. pisze:
W mich WP wygląda to tak I dlatego wykorzystuje ten fenomen składania miodu nad czerwiem a w dalszym ciągu mam WP i jestem zadowolony i z miodu i z przyjemności jaki daje WP.

Marian.
A nie zakitowuja ci tej małej ramki. Bo to fajny pomysł się wydaje :) Jest jakiś prosty sposób wyjmowania tej malej rami od góry, czy trzeba wyjąć całą, a potem dopiero tą małą ramkę?
pozdr
MK


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2013, 14:39 - śr 
mar219 pisze:
jak w tych korpusach gniazdowych rozwiązujesz problem corocznego odnawiania pewnej ilości plastrów?


Sposoby są dwa:

1) Podobnie jak napisał wyżej Bogdan, czyli zabieram pewną ilość plastrów z czerwiem i ewentualnie (jeśli rodzina jest na 10 ramkach) ramki ostatnie na których jest pokarm i pyłek, robię z nich odkład, a w ich miejsce wkładam węzę.

2) Celowo daję do gniazda 10 ramek (matka krainka)
- zimowla na 8 ramkach, powiększamy gniazdo węzą czyli już mamy 2 ramki. Po pierwszych większych pożytkach, robiąc wgląd do gniazda zabieramy ostatnie ramki, które są zazwyczaj z miodem i wstawiamy węzę. Zabieg taki można powtarzać po każdym większym pożytku. W czasie sezonu w ten sposób spokojnie wymienimy 50-70% plastrów, a przy okazji odwirujemy 10 lub nawet więcej kilogramów miodu :). Oczywiście węza również dodawana jest do korpusów nadstawkowych, tak aby pszczoły woszczarki się nie nudziły.


Na górę
  
 
Post: 23 października 2013, 16:04 - śr 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1912
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
mar219, nie ma problemu z wyjmowaniem tych rameczek, są tak dopasowane, że nie wypadają, a jak troszke zakitują to i tak podnosze ramke i specjalnie wygiętyą rączką od wałka malarskiego, raz z prawej strony i z lewej strony i pięknie wychodzi i mam czysty miód, bez kręcenia z czerwiem , tak to jest, przy okazji zrobie zdjęcie tego urządzenia.I dlatego zyskuje z gniazda dodatkowo około 5-7 kg miodu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2013, 16:28 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 sierpnia 2012, 21:31 - wt
Posty: 862
Lokalizacja: Okolice Rybnika (Śląskie)
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej --> 1/2 Dadant
Marian., bardzo mi się podoba Twój sposób, byle więcej ludzi którzy mają takie pomysły :)

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2013, 17:02 - śr 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1912
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
Linkier, to nie jest mój pomysł ja to podpatrzyłem u starszego pszczelarza i nazwałem tą ramke "ramką Słoneckiego" On tylko na tych ramkach bazuje, a ma już 80 lat.Wpisz w google "Ostatni mohikanin w Luboszowie"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2013, 10:23 - czw 

Rejestracja: 27 lipca 2012, 07:51 - pt
Posty: 49
Lokalizacja: Buczek / Łask
Ule na jakich gospodaruję: wz kombinowane
Serdeczni Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, nie spodziewałem się aż takiego odzewu. Osobiści jestem zwolennikiem WZ właśnie na znakomitą zimowlę na tego typu ramce, a od pięciu lat pracuję nad udokonaleniem WZ i jestem już bardzo blisko stworzenia doskonałego ula WZ (doskonałego w mym mniemaniu) który będzie miał wszystkie zalety ula leżaka i stojaka. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi i pomoc.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2013, 14:14 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2011, 19:38 - wt
Posty: 754
Lokalizacja: Świętokrzyskie
arek1507 pisze:
Serdeczni Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, nie spodziewałem się aż takiego odzewu. Osobiści jestem zwolennikiem WZ właśnie na znakomitą zimowlę na tego typu ramce, a od pięciu lat pracuję nad udokonaleniem WZ i jestem już bardzo blisko stworzenia doskonałego ula WZ (doskonałego w mym mniemaniu) który będzie miał wszystkie zalety ula leżaka i stojaka. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi i pomoc.


Poczytaj jeszcze tutaj może coś dodasz do swoich uli
http://pszczelarz.c0.pl/index.php?optio ... &Itemid=47
http://pszczelarz.c0.pl/index.php?optio ... 1&Itemid=4
http://pszczelarz.c0.pl/index.php?optio ... 1&Itemid=4

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2013, 16:23 - czw 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
BoCiAnK pisze:
Nie żaden ul niczego nie wybacza jak każdy ul to tylko ul wiecej lub mniej pracochłonny w obsłudze
Ul Warsz- Posz to nic innego jak odwrócony Dadant 10 ramkowy
Ma on tyle samo zalet co i wad
...
Za to Warsz-POsz ma jedną zaletę jest idealny do zimowli :wink:
można dać przy 6-7 ramkach 5 kg cukru i pszczółki zimują jak u pana Boga za piecem

Bez wad są tylko Nasze Żony ( przynajmniej w ich mniemaniu :thank: ) , ale sam napisałeś o zimowli - to właśnie miałem na myśli : bez problemu zimuje słaba rodzinka czy zbyt późny odkład na 3 ramkach , zimowanie takich rodzin to ewidentny i częsty błąd młodych stażem pszczelarzy, a ul WP daje im szansę poprawienia błędu wiosną. Nie ma tez problemu w wykorzystaniem całej ramki na czerwienie jak się nadmiernie nie poszerza rodni, bo wtedy miodu w ramce 1/3 od góry a potem 1/3 czerwiu - młodego i pazernego kusi wirować z czerwiem , a do tego narzeka ,że mu pszczoły do nadstawki nie chcą włazić z wiosny.
Do podobnej sytuacji można też łatwo doprowadzić w Dadancie, choć ten niski , całkiem jak amerykański czy ruski standard i nie ma o co się czepiać . Dadanty też mam, zrobiłem też korpusowy , ale gniazdo standardowe na 10 ramek , różnica żadna.
Rodnię rozszerzam powoli, mam czas i chęć tego dopilnować, a wiosna u mnie wolniej przychodzi więc nie pędzę za szybko w mięso .
Wymiana ramek też nie stanowi problemu , po oblocie zawężam gniazdo do 4-5 ramek, ramki z syropem za deskę , a jak jest w końcu potrzeba rozszerzenia gniazda to podaję węzę. Ramki zza deski po pobraniu zapasów do przetopu lub jako miodnia zależnie od kondycji i potrzeb.
We wrześniu ( a w tym roku i później) czerwienie następuje właśnie w dolnej , "zbędnej" części ramki i u mniej właśnie od dołu jest bardziej przeczerniona niż centralnie .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2013, 18:27 - czw 
polskipszczelarz pisze:
1) Podobnie jak napisał wyżej Bogdan, czyli zabieram pewną ilość plastrów z czerwiem i ewentualnie (jeśli rodzina jest na 10 ramkach) ramki ostatnie na których jest pokarm i pyłek, robię z nich odkład, a w ich miejsce wkładam węzę.


Przez porwanie ramek skrajnych z pokarmem i pierzgą do odkładu, osłabiamy rozwój rodziny i do tego jeszcze jak walniesz 2 ramki węzy po bokach gniazda to już lipa.

BoCiAnK pisze:
Bardzo Prosto zabieram 2-3 ramki zastępuję je węza
Nie chcę tu się wymądrzać by kogoś nie urazić ale wiesz
Ja zabieram 2-3 ramki Czerwiu w 80-90% jest w nich Czerw
A to co piszesz


Ktoś jak nie potrafi gospodarować na jednym korpusie i wyciągnąć ponad 50l miodu z ula to tez sobie na 2 korpusach nie poradzi. :haha:


Na górę
  
 
Post: 24 października 2013, 18:59 - czw 
Tazon pisze:
Przez porwanie ramek skrajnych z pokarmem i pierzgą do odkładu, osłabiamy rozwój rodziny i do tego jeszcze jak walniesz 2 ramki węzy po bokach gniazda to już lipa.


Dobrze, że wyłapałeś mój błąd, dobrze myślałem tylko źle napisałem :),
Ja stosuję taką zasadę przy wkładaniu węzy, pierwsza węza (kwiecień) idzie jako 3 ramka od końca (jeśli rodzina jest mniejsza niż 8 ramek węza idzie jako 2 ramka od końca), jeśli rodzina potrzebuje 2 ramki są to mniej więcej 3-cie ramki od jednej i drugiej strony korpusu gniazdowego. Kolejna węza jeśli już rodzina w pełni dynamicznie się rozwija może być dawana nawet w środek gniazda, jednak raczej unikam dawania węzy jednej obok drugiej, przeplatam je już ramkami zagospodarowanymi (może być to nawet węza dana rodzinie wcześniej i już zaczerwiona). Staram się nie dawać węzy jako ramki bocznej (czyli pierwszej z jednej lub drugiej strony korpusu).

Jeśli chodzi o osłabienie rodziny przez zabranie ramek okrywowych z pokarmem, jest to zasada coś za coś - chcemy mieć dobrze rozwijający się odkład trzeba zadbać na starcie o odpowiednią dla niego "dietę". Jednak odkłady robię jak baza pożytkowa jest już dość dobra, a więc nie widzę tutaj problemu związanego z dalszym rozwojem rodziny macierzystej.


Na górę
  
 
Post: 26 października 2013, 09:54 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Tazon pisze:
Przez porwanie ramek skrajnych z pokarmem i pierzgą do odkładu, osłabiamy rozwój rodziny i do tego jeszcze jak walniesz 2 ramki węzy po bokach gniazda to już lipa.


Tak pisać może tylko ktoś, kto od początku nauczony jest traktować pszczoły (odkłady) jak towar na sprzedaż. Staje wtedy przed dylematem: jak dołoży cudzym (tym na sprzedaż), to musi ująć swoim (tym, które zostają). Oczywiście nie jest czymś złym takie nastawienie, ja tylko wskazuję na różnicę w podejściu. Bo...
"Normalny" pszczelarz odkłady robi wtedy, kiedy odpowiada to jemu a nie klientowi i na pewno nie w czasie, kiedy rodzina dochodzi do siły i czymś złym byłoby osłabienie jej rozwoju.
W czasie i u rodzin z których ja robię odkłady, zabranie pierzgi wpływa pozytywnie na stan rodziny, bo osłabia pęd do rójki, a przyśpiesza rozwój odkładów.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 października 2013, 21:24 - sob 
manio pisze:
bez problemu zimuje słaba rodzinka czy zbyt późny odkład na 3 ramkach , zimowanie takich rodzin to ewidentny i częsty błąd młodych stażem pszczelarzy,

A widzisz jest to zaleta ale .. nie reguła w każdym ulu można tak zimować ale to przynajmniej dla mnie nie jest rodzina tylko matka zapasowa i nie jest to
manio pisze:
błąd stażem

Tylko moja decyzja
manio pisze:
błąd młodych stażem pszczelarzy

Polega na niewiedzy a nie na typie ula który to wybaczy :wink:
manio pisze:
Wymiana ramek też nie stanowi problemu , po oblocie zawężam gniazdo do 4-5 ramek,

Teraz to mnie zaskoczyłeś Dlaczego Zwężasz :?: :?: :?: :idea:
z tego wynika że zimujesz w zbyt obszernych gniazdach lub słabe rodziny
U Ciebie w Ełku podejrzewam że wiosna przychodzi szybciej jak u mnie w górach gdzie śnieg czasami leży do połowy kwietnia a zobacz

odlicz od tej daty 21 dni pierwszego pokolenia co się już wygryzło
wiec był marzec Ty Ścieśniasz wtedy


Na górę
  
 
Post: 26 października 2013, 22:32 - sob 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Pewnie wszystko wiesz i robisz lepiej więc się nie będę upierał że moja partanina lepsiejsza , ale przecież do wiosny część pszczół się osypie i zawsze jest jakiś luz w stosunku do sytuacji wyjściowej. Ule docieplam matami i wtedy ścieśniam nie filozofując . Przynajmniej u mnie tak jest - może jestem za cienki, albo pszczoły głupsze :roll: . Teraz już za deską nie siedzą , a zimuję silne i wyrównane w mojej opinii rodziny . Miodu z wierzby nie wiruję :mrgreen: a i z mniszka nie jest regułą bo śnieg i mróz na zimną Zośkę to wcale nie rzadkość. W okolicy mojej pasieki nie ma upraw kukurydzy bo wymrażają ją zimni ogrodnicy , nie żebym jej żałował , ale to świadectwo ostrego, kapryśnego klimatu. Co do wiosny to jednak u mnie jak w górach też jest najzimniejsza V strefa klimatyczna, a oprócz śniegu mam duże , zamarznięte jeziora wokół ( pasieka też na wysokiej skarpie nad dużym jeziorem Selment Wielki :D ) lód potrafi trzymać nawet do maja, więc nie chciał byś się ze mną zamienić :) . Zimą jadę na narty w góry, ale śniegu po drodze u mnie zawsze więcej :mrgreen:
Nie twierdzę że to najlepsze ule, ale przy stacjonarnej gospodarce , ubogich , łąkowych pożytkach i surowym klimacie doskonale się sprawdzają . Z zazdrością czytam posty o bogatych i wczesnych pożytkach , czy gwałtownym wiosennym rozwoju pszczół. U mnie wszystko dużo wolniej i opóźnione do forum o jakieś 2 tygodnie. Niestety jesień też przychodzi wcześniej , ale może i dlatego nie ma problemu z długim jesiennym czerwieniem o czym tu często czytam. U was rzepak się kończy, u mnie zaczyna - choć akurat w zasięgu mojej pasieki go prawie nie ma .
pozdrawiam
zimny manio


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2013, 06:10 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Hellouuuu ...Manio,
Pewnie tylko ja Cie potrafie zrozumiec, Drogi Sasiedzie z za miedzy?
Mimo to, nasze pszczelarstwo na Mazurach tez nam zapewnia obfitosc roznych miodow, po ktory zjezdzaja tu turysci z roznych stron swiata w ...Polsce i nawet to niezle sie kreci, wiec "spoko maroco"!!!

Pozdrawiam z nad innych jeziorz drugiej strony Elku, bo tu za kazda gora jest jezioro!!! :szampan: :luzik:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2013, 08:27 - ndz 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Tej "obfitości" to raczej nie widziałem , szczególnie w kontekście forumowych rekordzistów , ale nie jestem pazerny i wiem , że moje pszczoły robią co mogą . Po Twojej "mazursko garbatej" stronie to chyba nieco inna sytuacja bo masz pewnie wielkoobszarowe uprawy rzepaku (Duk?) , a może i inne duże pożytki ?
W tym roku mam 4 ule w mieście, wiosną dowiozę piąty i zobaczę jaka różnica - oczywiście wszystkie ule jak w temacie :) . Pożytek główny - lipa , ale ze względu na mnogość nawłoci , spróbuję pierwszy raz i tego miodu bo w mojej głównej siedzibie ani jednego krzaczka nie ma , a próby jej wysiania dziwnie bezowocne widać lubi piasek , nie ciężką glinę .
pozdrawiam zza lodowej miedzy
manio


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2013, 09:59 - ndz 

Rejestracja: 16 listopada 2007, 16:38 - pt
Posty: 900
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: WP
manio pisze:
Po Twojej "mazursko garbatej"


Teraz już wiem .że lokalizacja pasieki w miejscowości Polska jest na Mazurach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2013, 10:12 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
marian a tak konkretniej to jaka czesc Bieszczadow?


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2013, 10:23 - ndz 

Rejestracja: 16 listopada 2007, 16:38 - pt
Posty: 900
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: WP
henry650 pisze:
tak konkretniej to jaka czesc Bieszczadow?


Sięgnij do pamięci, pisałem na pw.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2013, 10:43 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 marca 2009, 15:15 - ndz
Posty: 635
Lokalizacja: Mazury Orzysz
Ule na jakich gospodaruję: Warsz-posz, Dadant
Jerzy pisze:
Hellouuuu ...Manio,
Pewnie tylko ja Cie potrafie zrozumiec, Drogi Sasiedzie z za miedzy?
Mimo to, nasze pszczelarstwo na Mazurach tez nam zapewnia obfitosc roznych miodow, po ktory zjezdzaja tu turysci z roznych stron swiata w ...Polsce i nawet to niezle sie kreci, wiec "spoko maroco"!!!

Pozdrawiam z nad innych jeziorz drugiej strony Elku, bo tu za kazda gora jest jezioro!!! :szampan: :luzik:


Nie tylko Ty Jerzy, też mogę coś o tym powiedzieć. Z tym, że ja mam te szczęście, że nieprzerwany pożytek mam praktycznie od mniszka,rzepaku do wrzosu. No może między lipą, a wrzosem czasami jest słabiej ale w tym roku pojawiła się spadź w tym okresie i dała najlepsze zbiory w sezonie :D Także i tu na Mazurach są fajne miejsca dla naszych podopiecznych. Ale wiosna, to fakt, przychodzi o 2 tygodnie później nawet w porównaniu do Górali.

Pozdrawiam z nad jeszcze innych jezior i z jeszcze innej strony Ełku :piwko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2013, 11:00 - ndz 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Miody z poligonu ! :pl:
pozdrawiam
rezerwista manio


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2013, 11:05 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 674
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
manio pisze:
Miody z poligonu ! :pl:

chyba chabrowe :wink:


_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Podatki:https://taxfinlaw.pl/podatkowyprzewodnik

https://g.co/kgs/8mMWUvQ


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2013, 11:38 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
marian pisze:
manio pisze:
Po Twojej "mazursko garbatej"


Teraz już wiem .że lokalizacja pasieki w miejscowości Polska jest na Mazurach.


Marian - brawo, naprawde jestes najlepszy z geografii!!! :okok:
Ale zaraz po II Wojnie, to nie wszyscy tam byli tego tacy pewni.

manio pisze:
Tej "obfitości" to raczej nie widziałem , szczególnie w kontekście forumowych rekordzistów


Manio, a gdzie tam nam do nich? - mialem na mysli "obfitosc" mozliwa do zebrania u nas, a nie w tych zglebiach wszelkiego bogactwa i dobrze, ze sprostowales, bo mogliby sie obrazic, a przeciez ani Ty, ani ja, nie chcielibysmy tego - a w zadnym wypadku!
Faktem jest, ze w tym roku tę bfitosc, ale tę nasza "obfitosc", niespodziewanie dopelnila spadz lisciasta, a u mnie jeszcze gryka, ktora posiano prawie 3 km ode mnie i kiedy dostalem pierwszego zawrotu glowy na pasieczysku, to pomyslalem sobie ...a kto tu jakas gnojowke gdzies w poblizu mogl wylac?
Ale parę uli szczegolnie mi wanialo, wiec podnioslem dach, a tu ...moje lubosci, bo co za pyszna kawa z tym miodem?!
No i "take" to byly sprawy z ta obfitoscia, ale podkreslam - nasza, mazurska z pod Elku.
Natomiast co do wrzosu, to nie te strony. Wrzosu to ci u nas tyle, ze moglbym zaledwie zonie na bukiecik nazbierac, aby nie myslala, ze nie ma innych kwiatow na swiecie, jak te tylko z kwiaciarni - to tyle.
Taki miodek, to ja moge polizac, ja sobie kupie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2013, 12:17 - ndz 

Rejestracja: 31 sierpnia 2007, 21:56 - pt
Posty: 961
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Marianie i henry650 też Was pozdrawiam z Bieszczad a dokładnie z Iwonicza Zdroju, piękne te wasze tereny i chyba obfite w pożytki.
Pozdrawiam Marian.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2013, 14:53 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Pozdrowienia dla Iwonicza tak mamy tereny piekne ale z pozytkami gorzej no chyba ze spadz dopisze ,Marian ja chyba juz mam skleroze albo jestem zaganiany wiesz dwa domu Polska -Londyn i tak w kolo ,a ztymi ramkami w warszawiakach to dobry patent sprawdze czy ojciec niema cos podobnego zrobione bo juz to gdzies widzialem


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2013, 15:15 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Jerzy na pewno żona by się ucieszyła z takiego bukieciku .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2013, 15:19 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2013, 21:06 - wt
Posty: 308
Lokalizacja: Roztocze
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzane
a ja mam takie zapytanie jak zrobić do ula wp korpusowego nadstawkę jednościenną ? bo przecież jest ona zredukowana na ramki wlk 1/2 i chodzi mi o tą redukcje a także o to jak zawiesić ramki żeby nie nie było dużej przestrzeni po bokach.

_________________
Jestem pszczelarzem ludziom na pożytek, Bogu na chwałę


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji