FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 13 lipca 2025, 01:29 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 46 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: sadzenie drzew
Post: 20 listopada 2013, 10:52 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59 - wt
Posty: 262
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie-poszerzane
w tym roku nasadziłem sporo drzew i krzewów na swojej pasiece i na pobliskich terenach

moje pytanie brzmi

w jakiej odległości sadzicie drzewa jedno od drugiego na swoich działkach ?
tj. lip, akacji, klonów itd
może do szczepionych lipek jeszcze inaczej?
podzielcie sie swoimi spostrzeżeniami
wiadomo w fazie rozwoju dla drzewa wystarczy dwa metry ale co później
możecie powiedzieć "idź zobacz do lasu lub parku"
ale nie oto mi chodzi!!!
chce dobrze wykorzystać każdy skrawek swojej działki
ale także chce żeby miała wygląd

_________________
moje pasieki viewtopic.php?f=21&t=5781


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2013, 11:15 - śr 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Zależy od tego jakie drzewa, akacje w mojej okolicy rosną co 5-10m i mają się dobrze, ale widać że to za gęsto. Dałbym co najmniej 15m - zwłaszcza że one szybko rosną. Lipy są duże, 25m nie będzie przesadą (chyba że chcesz zrobić szpaler i wtedy można i co 2m). Z klonami jest tak że są różne + odmiany. Te co u mnie rosną mają ok 15m luzu pomiędzy pniami i korony się lekko stykają.
Odpowiedź na Twoje pytanie jest o tyle trudna że zależy co chcesz uzyskać.
Można oczywiście robić tak że sadzić co np 2 czy 5m i jak podrosną to zostawiasz najładniejsze, a resztę wycinasz. Mało ekonomiczne, ale zabezpiecza przed takimi przypadkami jak na Jurze w zeszłym roku (i dwa lata temu) gdy padający deszcz zamarzał i łamały się gałęzie, ale i młode drzewa. Tam gdzie były posadzone w docelowych odległościach trzeba dosadzać kolejne młode drzewka.
Ja jak mam dylemat co do odległości to szukam w katalogu roślin dane drzewo i do obwodu dodaje 1-2m - wychodzi mi odległość pomiędzy pniami.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2013, 11:33 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59 - wt
Posty: 262
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie-poszerzane
asan pisze:
Można oczywiście robić tak że sadzić co np 2 czy 5m i jak podrosną to zostawiasz najładniejsze, a resztę wycinasz. Mało ekonomiczne


tak też właśnie posadziłem z tą myślą
i na tą chwilę mam posadzone na 15arach około 50drzewek :shock: tj. lipy szczepione i perełkowce (co 3,5m), glediczja, czeremcha amerykańska, oliwnik, dwie akacje, kilka lip drobnolistnych, (a z dwóch stron ogrodzenia żywopłot z klonu ginnala i śliwy ałycza) niektóre to co dwa metry sadziłem (ale pójdą do wycinki lub przesadzę na innym terenie za kilka lat)
oprócz akacji które mają dwa metry wysokości reszta ma od 40cm do metra wysokości, więc kilka dobrych latek upłynie zanim podrosną do wysokości gdy będę musiał ingerować w przycinkę

tak więc moje pytanie jeszcze takie:
a możę lepiej takie drzewa uformować, aby szły do góry, czy też niech same się "prowadzą " robiąc wycinkę słabszych drzewek,

_________________
moje pasieki viewtopic.php?f=21&t=5781


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2013, 11:39 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Zdajesz sobie sprawe ze takie nasadzone drzewka nawet na grumncie prywatnym podlegają ochronie ,tak że z ta wycinką trzeba sie spieszyć ,zreszta wszystko zalezy od sąsiadów :oczko: .

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2013, 12:07 - śr 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
nusiu, poczytaj o systemie korzeniowym tych drzew. Jeśli korzeń jest palowy to często nie da się go przesadzić. A Robinia po wycięciu zrobi Ci tyle odrostów korzeniowych że będziesz walczył latami by się ich pozbyć ;>
Drzewa oczywiście można formować, ale nie namówisz psa do miauczenia. Musisz ją formować w zgodzie z naturalnym pokrojem drzewa, albo będziesz mieć od cholery bezsensownej roboty (i lipy ale i część klonów ma piękny pokrój w formie naturalnej - dla mnie cięcie formujące tych drzew jest szkodliwe). Jeśli chcesz drzewa proste i wysokie to najłatwiej jest okrzesywać wszystkie dolne gałęzie. To spowoduje wyciąganie drzewa do góry. Można by jeszcze cieniować. Zresztą one jak rosną blisko siebie to same będą parły do jak najszybszego wzrostu w pionie żeby mieć dużo światła.
Aha, ważna rzecz. Jeśli drzewa nie będziesz formować przez pierwsze 10 lat to później już nie będziesz miał możliwości - zgodnie z przepisami AFAIK zostanie Ci wystąpienie o zgodę na wycinkę całego drzewa.

Zdzisław., do 10lat drzewo można wyciąć bez pytania się o zdanie Jaśnie Wielmożnego Pana Na Urzędzie, Specjalisty Wielkiego, Dozorcy Niewolników, Wspaniałego Urzędnika odpowiedniego referatu.

A później to jak piszesz, zależy od sąsiadów, ale jak drzewa będą za gęsto posadzone to i urzędas nie powinien robić wstrętów.

PS. warto wiedzieć że wycinanie krzaków też wymaga zgody P.T. Urzędnika (a jeśli właścicielem terenu jest firma to kosztuje to 350zł/m2

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2013, 12:21 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
asan pisze:
...do 10lat drzewo można wyciąć bez pytania...


Znowu zmienili przepisy??
Ostatnio jak sprawdzałem to było 7 lat.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2013, 12:32 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
nusiu pisze:
w jakiej odległości sadzicie drzewa jedno od drugiego na swoich działkach ?
tj. lip, akacji, klonów itd

Akację sadź gęsto co 3-4 m . Kwiat będzie mniej podatny na działanie słońca i wiatru . Gęsto sadzona Akacja lepiej nektaruje.

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2013, 12:43 - śr 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
CYNIG, sprawdziłem, 10 lat. Poprzednio jak się interesowałem było 5.
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 040920880#
rozdz. 4

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2013, 12:53 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
asan,
OK, dzięki za info.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2013, 13:49 - śr 

Rejestracja: 16 maja 2008, 15:55 - pt
Posty: 54
Lokalizacja: Wieluń
Tak teraz drzewko do 10 nie trzeba mieć zgody ale te co kupujemy mają przeważnie już kilka lat więc trzeba to uwzględnić. Bo te 10 lat nie liczymy od dnia nasadzeń bo musimy doliczyć czas który drzewko rosło na szkółce.
A co do nasadzeń ja bym radził gęściej posadzić bo może coś wypaść.
pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2013, 19:53 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2159
Lokalizacja: Płock
Te 10 lat to taka trochę fikcja bo jak będzie miało 12 lub 134 to i tak nikt ci tego nie udowodni. Ścinasz sam nie pytając się o zgodę nikogo, nawet jak sąsiad będzie życzliwy i doniesie panu wójtowi to oni nie są duchami świętymi i nie wiedzą ile miało lat. W przypadku jakichś problemów podasz że miało 9 lat tylko pamiętaj aby tego drewna już nie było i pamiętaj o wyrwaniu pnia z ziemi. Kto ci udowodni.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2013, 19:59 - śr 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
No jak będzie mieć życzliwego sąsiada to ten porobi fotki i za drzewa zapłaci jak za mokre zboże. A znam taki przypadek.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2013, 20:13 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2159
Lokalizacja: Płock
asan pisze:
No jak będzie mieć życzliwego sąsiada to ten porobi fotki i za drzewa zapłaci jak za mokre zboże. A znam taki przypadek.

A skąd sąsiad będzie wiedział, że ja mam to drzewo usunąć co co roku będzie robił im fotki :shock: . A ponadto sama fotka nie świadczy jeszcze o wieku drzewa.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2013, 21:34 - śr 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1287
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
waldek6530 pisze:
Te 10 lat to taka trochę fikcja bo jak będzie miało 12 lub 134 to i tak nikt ci tego nie udowodni. Ścinasz sam nie pytając się o zgodę nikogo, nawet jak sąsiad będzie życzliwy i doniesie panu wójtowi to oni nie są duchami świętymi i nie wiedzą ile miało lat. W przypadku jakichś problemów podasz że miało 9 lat tylko pamiętaj aby tego drewna już nie było i pamiętaj o wyrwaniu pnia z ziemi. Kto ci udowodni.

Zetniesz jedno to może Ci sie udać,zetniesz 10 to już trudniej ukryć.Wystarczy przejeżdżający leśniczy,myśliwy czy ekolog społecznik który spyta się w gminie czy masz aktualne zezwolenie na wycinkę i jak drzewo ma 134 lata to już nie jest takie małe i popniaku sie pozna wiek i policza opłate za kazdy centymetr obwodu na wysokości 1,5 m a zawsze się znajdzie biegły który to wyliczy i wtedy nabędziesz wiedzy której zupełnie nie potrzebujesz
a rozstaniesz się z kasą i to niemałą która jest Ci niezbędna.A przecież wystarczy tylko wniosek "proszę o zgodę na wycinkę sanitarną itd.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2013, 22:57 - śr 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
waldek6530, sąsiedzi zobaczyli wycinke, wkurzyli się bo im się miejsce do wysrywania psów i zieleń wycina (jak większość miłośników drzew kochają je tylko na cudzym terenie). Robili foty. Później dendrolog określał wiek drzew na podstawie fotek. Chodziło o spore pieniądze, działka była w centrum miasta. Dendrolog i drugi, dał się przekonać do wieku drzew korzystnego dla inwestora. Ale z tego co wiem, nie było to tanie.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2013, 23:05 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Piszecie w tym stylu jak rolnicy biorący dopłaty za pszenice za ha gdzie rósł t perz ,zapomnieli tylko ze istnieje coś takiego jak aktualizowane mapy satelitarne i programy komputerowe do ich porównywania.

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2013, 23:37 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2011, 19:38 - wt
Posty: 754
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Te 10 lat nie dotyczy drzew owocowych.

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2013, 08:23 - czw 

Rejestracja: 16 maja 2008, 15:55 - pt
Posty: 54
Lokalizacja: Wieluń
waldek6530 pisze:
Te 10 lat to taka trochę fikcja bo jak będzie miało 12 lub 134 to i tak nikt ci tego nie udowodni. Ścinasz sam nie pytając się o zgodę nikogo, nawet jak sąsiad będzie życzliwy i doniesie panu wójtowi to oni nie są duchami świętymi i nie wiedzą ile miało lat. W przypadku jakichś problemów podasz że miało 9 lat tylko pamiętaj aby tego drewna już nie było i pamiętaj o wyrwaniu pnia z ziemi. Kto ci udowodni.


A tu się kolego bardzo mylisz bo osoba która się na tym zna bardzo szybko ci udowodni ile drzewo miało lat. Jest kilka sposobów na to aby dowiedzieć się ile lat ma dane drzewo. Są specjaliści którzy się zajmują czymś takim. Z wykształcenia jestem leśnikiem i pracowałem przy wydawaniu zezwoleń na wycinkę więc wiem na czym ta cała procedura polega.
Sąsiad nie musi co roku robić zdjęć wystarczy że raz zrobi a jak się potem wytłumaczysz że nie rośnie już drzewo które było na zdjęciach?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2013, 09:37 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
No jak, piorun uderzył i się spaliło.. :)

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2013, 09:59 - czw 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Powinieneś zrobić dokumentację zdjęciową i zgłosić do urzędu wniosek o pozwolenie na usunięcie pozostałości.
W to że drzewo po uderzeniu pioruna wyparowało, uwierzy Ci tylko dziecko.
Poczytaj sobie forum ogrodnicze, jest cały wątek o problemach ludzi z wycinką. Np opisany przypadek kobiety której na podwórko zwaliło się drzewo. Lokatorzy poprosili ją o usunięcie zagrażających życiu i uniemożliwiających przejazd konarów. Pani wezwała firmę, przycięli, a urzędnik wystąpił o ukaranie (bo innego wyjścia wg przepisu nie miał).
Co ciekawe, sytuacja jest tak chora że np straż pożarna nie powinna wycinać drzew bez zgody urzędnika. O ile w czasie akcji ratunkowej łatwo to obejść art. o stanie wyższej konieczności, o tyle wycinka drzew zagrażających np trakcji czy linii energetycznej powinna być traktowana jak wycinka bez pozwolenia i straż powinna być karana wg stawek z rozporządzenia.
Żeby było jeszcze zabawniej, jak Ci sąsiad ukradnie drzewo to Ty dostaniesz karę. A jak jego złapią to mu policzą jako zwykłą kradzież i już przepisy (i kary) o nielegalnej wycince go nie dotyczą.
Cała ta ustawa powoduje że mam u siebie 1/10 albo i mniej planowanych drzew. Muszę myśleć perspektywicznie i nie chce sobie robić ewentualnych problemów na przyszłość.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2013, 10:37 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Moze w przyszłości ktoś to prawo naprostuje.. a może jest ono stworzone, aby bezmyślnej wycinki wszędzie nie robić. Znam wielu, co wszystko wycieli, bo kostka jest najlepsza, iglaki liści nie gubią i w ogóle Panie zetnij swoje, albo posprzątaj mi liście. Ja po złożeniu wniosku nigdy problemów z uzyskaniem zgody nie miałem.

Ostatnio dostałem zgodę na wycinkę drzew na powierzchni 2000m2 na działce 9000.. jak to traktować.. bo sam nie wiem, czy liczyć poszczególne metry pod wyciętym drzewem, czy jakaś określona cześć działki.

Jak na razie brzoza idzie do kominka, a w jej miejsce jak grzyby dorodne lipki się pojawiają :)

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2013, 11:10 - czw 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
adamjaku, każdy powinien mieć możliwość zrobienia z własnością co mu się podoba. Czy to posadzić las i go wyciąć po roku, czy to posadzić iglaki i je pielęgnować do ostatnich dni swojego życia.
To o czym piszesz to patologia w podejściu ludzi i postrzeganiu zieleni w otoczeniu jako koniecznego warunku wygodnego życia, ale się zmienia. Tak jak powoli odchodzą do lamusa obowiązkowe thuje.
Gmina powinna mieć tylko obowiązek zinwentaryzowania na swoim terenie drzew które ze względu na wiek, walory przyrodnicze (np zasiedlenie przez jakieś robale czy też jako część szlaku dla ptaków i małych zwierząt) itp powinny podlegać ochronie, przy czym za to że urzędnik ogranicza prawo do rozporządzania własnością, właściciel powinien dostawać zadośćuczynienie od samorządu. Od decyzji powinna być możliwość odwołania, żeby się nie okazało że wójt obejmie wszystkie drzewa na Twoim terenie ochroną bo dzięki temu ma ładny widok z okna.
Im mniej władzy ma urząd, tym lepiej dla społeczeństwa.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2013, 22:51 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2159
Lokalizacja: Płock
jędruś pisze:
jak drzewo ma 134 lata to już nie jest takie małe i popniaku sie pozna wiek

W tym poście wkradł mi się czeski błąd nie chodzi mi o drzewa 134 letnie lecz 12-sto lub 13-sto letnie. Pewnie, że drzewo stuletnie to nie trudno odróżnić od np. 9 letniego ale 12-sto lub 13-sto letnie na zdjęciu odróżnić od 9 letniego to nie takie chop-śub.
Jarek18 pisze:
Z wykształcenia jestem leśnikiem i pracowałem przy wydawaniu zezwoleń na wycinkę więc wiem na czym ta cała procedura polega.

A tutaj mam do Kolegi pytanie za 100 pkt. jak Kolega ze zdjęcia rozpozna ile lat ma np. akacja 9 czy 12 jeżeli chodzi o sosnę, świerk jodłę itp to tak ale z tym to kolega będzie miał problemy i to duże.
Pewnie, że najbezpieczniej złożyć wniosek i otrzymać decyzję ale sa sytuacje wyjątkowe i trzeba by było wyrąbać takie 11 lub 12 letnie natychmiast a tu np. czerwiec i decyzji się nie dostanie bo okres lęgowy i urzędnicy mają podstawę do odmowy gdyż dopiero można w październiku to co siekiera i naprzód ale pamiętać aby wszystko łącznie z pniem znalazło się szybko w piecu. Jak wytniemy takie jedno to środowisko nie ucierpi. Ale najlepiej to sadzić tak aby nie wycinać w ogóle.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2013, 12:00 - pt 

Rejestracja: 16 maja 2008, 15:55 - pt
Posty: 54
Lokalizacja: Wieluń
No fakt liściaste ze zdjęcia takie młode jest ciężko poznać wiek ale tu też sporo będzie należeć do urzędników bo jak stwierdzi że to ma 13 lat to Pan musi udowodnić że ono ma mniej jak 10.
Znam z własnego doświadczenia gmina wycięła drzewa a mieszkaniec doniósł na gminę i przyjechali dendrolodzy i próbowali z pnia określić wiek.
Z tego co wiem i orientuje się w przepisach nie ma problemu z otrzymaniem zezwolenia na wycinke chyba że jest to już jakiś pomnik przyrody bo inaczej zawsze można się starać o zgodę dobrze motywując.

pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2013, 12:17 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Ja drążyłem temat wycięcia drzewa na swojej działce w tym roku. Brzoza miała prawie 7 lat i pojechałem do gminy zorientować się jak to zrobić legalnie. Dostałem info że mogę ciąć i żadne papiery nie są potrzebne. Na moje pytanie co będzie jak dostaną od "uczynnego sąsiada" informację że wyciąłem drzewo i on podejrzewa że było starsze, dostałem odpowiedź:
jeśli nie będzie pnia, ani pieńka z korzeniami to będą opierali się na moim oświadczeniu.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2013, 13:52 - pt 

Rejestracja: 11 lipca 2011, 16:42 - pn
Posty: 209
Lokalizacja: powiat zgierski
Ule na jakich gospodaruję: Leciejewskiego, wielkopolski
CYNIG pisze:
jeśli nie będzie pnia, ani pieńka z korzeniami to będą opierali się na moim oświadczeniu.

I pewnie dlatego osoby wycinające drzewa starają się również usuwać karpy.

Jarek18 pisze:
ale tu też sporo będzie należeć do urzędników bo jak stwierdzi że to ma 13 lat to Pan musi udowodnić że ono ma mniej jak 10.

Ja jednak byłbym za tym, że to jednak winę trzeba udowodnić, a nie niewinność.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2013, 18:21 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59 - wt
Posty: 262
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie-poszerzane
widzę że temat sie rozwinął i jest interesujący
i dobrze
ale trochę odbiega od mojego pytania :lol: :D

_________________
moje pasieki viewtopic.php?f=21&t=5781


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2013, 18:49 - pt 

Rejestracja: 11 lipca 2011, 16:42 - pn
Posty: 209
Lokalizacja: powiat zgierski
Ule na jakich gospodaruję: Leciejewskiego, wielkopolski
Bo widzisz z tymi odległościami to jest też dość różnie. Czasami chodzi o stworzenie gęstego szpaleru drzew, żywopłotu, a czasami pojedynczych nasadzeń. Mój znajomy ma tak poprowadzony ogród, że czasami na kilku metrach kwadratowych nasadzonych jest kilka krzaków, kwiatów i małych drzewek. Zasada jest taka, że ma być gęsto i rośliny mają konkurować ze sobą o przestrzeń. Ingeruje tylko w celu uzyskania, w miarę, równowagi.
Natomiast ja sadząc klony, akacje robiłem to w rozstawie co kilka kroków (3 - 4 kroki) sadzonka. Mnie zależało na obsadzeniu ugoru. Z pewnością któreś z sadzonek "wylecą". Za jakiś czas jak się rozrosną to usunę te najsłabsze, a reszta niech rośnie. Można też przesadzić je w inne miejsce, jeśli się takim dysponuje.
Jeszcze inaczej trzeba się zabrać do nasadzeń ozdobnych.
Generalnie sadząc dziś drzewko to Ty masz wiedzieć:
- jaki efekt chcesz osiągnąć
- musisz mieć wizję wyglądu swojej działki za 10 - 15 lat lub więcej gdy drzewa podrosną.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2013, 19:07 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2159
Lokalizacja: Płock
Slawek pisze:
I pewnie dlatego osoby wycinające drzewa starają się również usuwać karpy.

Najlepiej to tak sadźmy aby ich jak najmniej usuwaćm niech rosną i dają pszczołą nektar i pyłek a nam miejsce do odpoczynku.
Slawek pisze:
Ja jednak byłbym za tym, że to jednak winę trzeba udowodnić, a nie niewinność.

I to jest jak na razie u nas święta prawda takie mamy prawo.

A tak z innej beczki to znam tez taki przypadek u mnie w gminie:gość wszedł w posiadanie łąki ( w drodze spadku), łąka ta ileś lat ok. 25-ciu nie była użytkowana a że położona jest wśród lasu olszowego to "ładnie " pokryła się tą właśnie roślinnością. Olsze te wyrosły już takie, że mogły stanowić "legarki pod garnki". No to pan iksiński śmiga do urzędu z wnioskiem o wydanie decyzji na wykonanie Trzebieży w wyniku której miał zamiar pozyskać ok. 600 szt drzew. Urzędniczka o mało nie chowała się pod biurko bo ile to roboty przygotować dla wójta taką decyzję. Szybko znaleźli wykręt,m że drzewostan ten zajmuje ponad 10 arów to w myśl Ustawy o lasach jest już lasem a w lesie decyzje o wycince wydaje Starosta, wiec pouczono obywatela aby tam się udał załatwiać formalności. W starostwie urzędnik sprawdził, że w ewidencji gruntów przedmiotowa działka figuruje jako łąka i wydanie decyzji leży w kompetencji Wójta. Starosta swoje a Wójt swoje i sprawa trafiła do kolegium samorządowego gdzie ma być rozstrzygnięty ten spór kompetencyjny. Trwa to już 4 lata i chłop w zimie marznie bo nie ma co do pieca wrzucić. Taka to jest mądrość naszych urzędników.
I co morał z tego taki, że ogrzał by się w zimie jakby bez pytania wyciął drzewka i wyrwał pniaki.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2013, 20:30 - pt 

Rejestracja: 20 października 2013, 13:31 - ndz
Posty: 21
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: łask
a jak chce ściąć jabłoń 50 letnią to muszę mieć zezwolenie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2013, 21:04 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 czerwca 2012, 06:19 - ndz
Posty: 572
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Heh od razu widac ze jestesmy na polskim portalu. Facet jeszcze dobrze nie posadzil a juz wszyscy kombinuja jakby tu obejsc prawo i po cichu wyciac :-). Ale niestety skoro takie mamy w tym kraju prawo ,ktore karze oszukiwac... A co do pytania to akurat prowadze firme ogrodnicza i zazwyczaj jak sadzimy wieksze drzewa np.klony to robimy to w odleglosci ok. 6m. Jesli chcesz miec ładne drzewko to proponuje podcinac gałęzie od dołu ,wtedy korona tworzy sie wyzej .Sam tak prowadze u siebie na pasiece lipy w szpalerze, korony zaczynaja sie na wysokosci ok. 1,8-2m.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2013, 21:12 - pt 

Rejestracja: 12 listopada 2012, 16:22 - pn
Posty: 70
Lokalizacja: Bochnia
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
robert17 pisze:
a jak chce ściąć jabłoń 50 letnią to muszę mieć zezwolenie.

Na ścięcie drzew owocowych nie trzeba mieć zezwolenia. Można bez zezwolenia również obciąć całe drzewo z konarów i zostawić sam pień ponieważ jest to zabieg pielęgnacyjny. Pozwolenie trzeba mieć gdy chce się wyciąć całe drzewo które nie jest drzewem owocowym. Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2013, 21:15 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 maja 2009, 00:27 - wt
Posty: 513
Lokalizacja: JODLOWA
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
robert17 pisze:
a jak chce ściąć jabłoń 50 letnią to muszę mieć zezwolenie.

drzewa owocowe w Polsce możesz ścinać kiedy ci się podoba nie poczeka ci papiera na nie tyczy się
wszystkich drzew owocowych !


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2013, 21:21 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 maja 2009, 00:27 - wt
Posty: 513
Lokalizacja: JODLOWA
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
nusiu, nic nie wycinaj jak masz dylemat to wykop dane drzewko z bryła ziemi i zabaluj jak nie wiesz jak to masz nr tel do mnie zadzwoń i ci wytłumaczę ! robię ogrody w Niemczech i współpracuje z bardzo dożą szkółka w Niemczech jest tam wsio od drzewek bylin po 20 m drzewa każdy kaliber i wszystko idzie wykopać i wsadzić tak ze jak masz jakieś pyt to pw lub tel albo Skype
http://imageshack.us/photo/my-images/850/tc1z.jpg/
a tak wyglądają bale u drzewek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2013, 22:05 - pt 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
robert17, w zasadzie nie, chyba że rośnie na terenie zabytku itp. Ale i tak warto uważać bo czytałem że urzedas uznał leszczyne turecką za drzewo ozdobne. Nie znasz dni, ani godziny w ktorej przyjdzie Ci udowadniać że nie jesteś wielbłądem :pl:
janek95, nie wprowadzaj w błąd bo ktoś może majątek stracić. Obecna ustawa nie daje prawa do ingerencji w koronę drzewa starszego niż 10lat bez bumagi. Podobno chcieli ograniczyć niszczenie drzew przydrożnych przez rddkia, ale jak zwykle nieuki sejmowe wylały dziecko z kąpielą, potwierdzając starą prawdę że dobrymi checiami jest piekło wybrukowane.

atomek0, lepiej ostrzegać niż pocieszać. Mamy taki system w którym musisz przewidywać przy sadzeniu kilkadzisiąt lat do przodu. Bo inaczej zapłacisz za scięcie własnoręcznie posadzonego drzewa.
Wyobraź sobie że kupujesz działkę w celach inwestycyjnych, horyzont 30-50 lat. W normalnych warunkach rozsadnym byłoby zalesić i pozyskiwać drewno opałowe. Brzozy czy topoli byłyby ze 3 zbiory. No ale czy nie bezpieczniej kosić do gołej ziemi?

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2013, 22:16 - pt 
Ja mam na pasiece wierzby posadzone kilkanaście lat przez teścia. Porosły duże ,ale to wierzba krucha i rzeczywiście tak jest. Gałęzie ,które wisiały w stronę uli ,często były łamane przez wiatr i chciałem je przyciąć. Każdy mówi ,wierzba to chwast ,nie trzeba papieru. Ale wolałem się upewnić. Pani w gminie powiedziała,że nie ma problemów jeśli chcę przyciąć .Ale do wysokości minimum 2 m ,bez papierów . Natomiast przycięcie niżej ,lub całkowite usunięcie drzewa wymaga zezwolenia.Więc przyciąłem ok 2 m i narazie ok.
Natomiast samosiejki sosny do 10 lat wycinka bez pozwolenia.Ale w naszym :pl: ,szybciej posadzą kogoś ,kto wytnie małe drzewko przez siebie posadzone ,niż kogoś ,kto zajumał 70 mln :haha:


Na górę
  
 
Post: 22 listopada 2013, 22:41 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59 - wt
Posty: 262
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie-poszerzane
skorpion pisze:
nusiu, nic nie wycinaj jak masz dylemat to wykop dane drzewko z bryła ziemi i zabaluj jak nie wiesz jak to masz nr tel do mnie zadzwoń i ci wytłumaczę ! robię ogrody w Niemczech i współpracuje z bardzo dożą szkółka w Niemczech jest tam wsio od drzewek bylin po 20 m drzewa każdy kaliber i wszystko idzie wykopać i wsadzić tak ze jak masz jakieś pyt to pw lub tel albo Skype
http://imageshack.us/photo/my-images/850/tc1z.jpg/
a tak wyglądają bale u drzewek


no nie wiedziałem że siedzisz w tym temacie po uszy :D
moje drzewka dopiera posadzone
jak będę miał pytania odnośnie przesadzania większych drzew to chyba dopiero za parę lat, więc wtedy zadzwonię po poradę
pozdrawiam

_________________
moje pasieki viewtopic.php?f=21&t=5781


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2013, 11:52 - sob 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Marek Podlaskie, pani jest miła, ale wprowadza Cię w błąd. Przeczytaj tą ustawę. W starej było tak że można było zabić drzewo ostrym cięciem, co wykorzystywali drogowcy (można było ciąć do 4m nad ziemią). W nowej już takiej możliwości nie znajdziesz. Wierzba krucha afaik była przewaznie oglawiana i problem z lamiacymi gałęziami praktycznie nie istniał (swoja drogą gdzie są te wszystkie podlaskie wierzby, które pamiętam z dzieciństwa? :( )
Najgorsze że jakby ktoś się czepił tych wierzb to ona się może wyprzeć, a Tobie organ liczy wg tabeli :(

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 listopada 2013, 13:01 - śr 

Rejestracja: 10 sierpnia 2010, 12:06 - wt
Posty: 82
Lokalizacja: mazowieckie
Witam kolegów pszczelarzy!
Dyskusja w temacie toczy się wokół wycinki drzew, jak ominąć przepisy i nie dostać kary. A to przecież nam powinno zależeć żeby tych drzew było jak najwięcej. Rozumiem niechęć kolegów do wydawania pozwoleń na wycinkę ale gdyby nie to pewnie mielibyśmy już dużo mniej drzew. Cholera mnie bierze jak ludzie bezmyślnie wycinają stare drzewa bo przeszkadzają im listki spadające na trawniczek. Czasami mam wrażenie, że część ludzi gdyby mogła to wycięła by wszystko dla zasady. Nie jestem zatwardziałym ekologiem i rozumiem, że w pewnych miejscach drzew być nie powinno lub nie można dopuścić do ich rozrostu.Wydaje mi się jednak, że to prawo działa na naszą korzyść. Musimy mieć tylko sami świadomość jego zapisów i ich skutków. Gdyby komuś z kolegów przez przypadek zdarzył się kłopot z nielegalnie wyciętym drzewem (np. przez kogoś) to czytałem gdzieś w necie że sposobem na uniknięcie kary finansowej jest deklaracja złozona do gminy o nowych nasadzeniach na tej działce.
Co do głównego wątku tematu to ja sadzę w ten sposób. W przypadku uzupełniania nasadzeń pozostaje w odległościach jakie były. Jeśli sadzę drzewka tam gdzie ich nie było to robię to co jakieś 10 m. Wydaje mi się że taka odległość jest wystarczająca. Z tym, że nie robiłem nasadzeń akacji.
Korzystając z tego, że temat zgromadził osoby znające się na rzeczy, chciałbym zapytać w jaki sposób można przyspieszyć wzrost młodych drzewek np: lip


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 listopada 2013, 13:53 - śr 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
krzys_675, masz błędne założenie że to bat skłania ludzi do właściwego działania i tylko światłość naczelstwa chroni świat przed wycinką. W takiej Anglii wolno Ci wyciąć swoje drzewo chyba że to drzewo jest szczególnie cenne (czyli coś jak nasze 'pomniki przyrody'). Jakoś kraj ten nie jest pozbawiony zadrzewień.
Popatrz na to z drugiej strony, była u nas moda na iglaki i żywotniki, ludzie nasadzili różnych thui i teraz choć zaczęli doceniać cień lipy czy urodę tulipanowca, nie mogą sobie po prostu wyciąć i posadzić . Muszą mieć bumagę.
Jeśli chcesz przyspieszyć wzrost drzew to należy im zapewnić idealne warunki, różne dla różnych drzew. Jedne preferują glebę przepuszczalną, inne gline. Jedne kwaśną, a inne zasadową. Bardzo ważne jest nawożenie oraz podlewanie (obrazowo - w tym roku posadzone moszenki. O jedną dbałem i ta ma +- 2m, a druga sobie rosła w trawniku nie podlewanym i nie nawożonym, ma 0,5m). W praktyce za bardzo drzew nie popędzisz, chyba że aktualnie rosną w bardzo niekorzystnych warunkach (np wierzba na piasku, a akacja na bagnie czy torfowisku).
Jeśli natomiast chodzi Ci o przyspieszenie kwitnienia/owocowania to szczepienie załatwia problem.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 listopada 2013, 16:08 - śr 

Rejestracja: 10 sierpnia 2010, 12:06 - wt
Posty: 82
Lokalizacja: mazowieckie
Kolego asan mam nadzieje, że to Ty masz racje a nie ja.
To co sprawdza się w Anglii niekoniecznie musi się sprawdzić u nas.
Moja opinia wypływa z moich doświadczeń. 3 lata temu gddkia przeprowadzała tzw. pielęgnację drzew wzdłuż ich drogi. Drzewa te po tym zabiegu bardziej przypominają palmy niż normalne drzewa. Najsmutniejsze jest to że większości mieszkańców to się bardzo spodobało. Tak informacyjnie: drzewa od jezdni dzieli chodnik i rów, a na terenie miejscowości jest ograniczenie do 50 km, drzewa były zdrowe. Gdy próbowałem w tej sprawie interweniować i prosić o bardziej ludzka pielęgnację zostałem uznany za dziwaka. Dodatkowym negatywnym skutkiem tej operacji jest fakt rozlewania jej po okolicznych drzewach za sprawą mieszkańców. Bo skoro drogowcy mogą pielęgnować to prywatni też. Zabiegom tym poddano niestety w większości lipy i klony. Smutne ale prawdziwe


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 listopada 2013, 19:34 - śr 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
krzys_675, no to inaczej, wejdž na allegro i zobacz ile drzew ludzie kupują, czyli sadzą. Niektórzy nawet pomimo wiedzy jakie kłopoty mogą mieć w przyszłości. Nie jest tak źle. A Polacy nie są głupsi od Anglików.
Co do tej wycinki przy drodze to powinieneś zgłosić do wydziału środowiska wątpliwości, pisemnie. Tak samo powinni odpowiedzieć.
Będzie wiadomo czy np drogowcy nie dostali zgody na wycinkę za czasów z przed nowelizacji. Jeśli złamali ustawę to wojt ma obowiązek ukarać.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 listopada 2013, 19:57 - śr 
Fragmencik obowiązującej ustawy o ochronie przyrody
"2a.81) Zezwolenie na usunięcie drzew w obrębie pasa drogowego drogi publicznej, z wyłą-czeniem obcych gatunków topoli, wydaje się po uzgodnieniu z regionalnym dyrektorem ochrony środowiska.
2b.81) Niewyrażenie stanowiska w terminie 30 dni od dnia otrzymania projektu zezwolenia, o którym mowa w ust. 2a, przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska uznaje się za uzgodnienie zezwolenia.
2c.81) Organ właściwy do wydania zezwolenia, o którym mowa w ust. 1, przed jego wyda-niem dokonuje oględzin w zakresie występowania w obrębie zadrzewień gatunków chro-nionych.
3. Wydanie zezwolenia, o którym mowa w ust. 1 i 2, może być uzależnione od przesadzenia drzew lub krzewów w miejsce wskazane przez wydającego zezwolenie albo zastąpienia ich innymi drzewami lub krzewami, w liczbie nie mniejszej niż liczba usuwanych drzew lub krzewów."


Na górę
  
 
Post: 28 listopada 2013, 10:42 - czw 

Rejestracja: 10 sierpnia 2010, 12:06 - wt
Posty: 82
Lokalizacja: mazowieckie
Ja bardzo bym się cieszył gdyby się okazało że to koledzy maja rację.
Już w momencie rozpoczęcia tzw "pielęgnacji" przez gddkia interweniowałem w:
- gminie - nie dopatrzyli się niczego złego w zabiegu
- RDOŚ-iu - odesłali mnie do gminy
- starostwie - to nie ich kompetencje
- przedstawiciel regionalny PZP - miał porozmawiać w starostwie, ale nie widać efektów bo następnego roku skończyli to co zaczęli
Z tego co widzę jedynym skutkiem moich interwencji, są nowe nasadzenia w miejscach gdzie stare drzewa zostały usunięte - choć może nie słusznie przypisuje to sobie bo i tak by to zrobili
Nie potrafię wstawić obrazka bo pokazałbym kolegom o co mi chodzi. Jak się to robi ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 listopada 2013, 12:22 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
krzys_675, a może spojrzeć nieco szerzej?? Nie tylko przez pryzmat pszczelarza (piszę tu wyłącznie o korekcie/cięciu koron drzew).
Duże drzewa są piękne, ale czasami widać co się dzieje po silnym wietrze. Jeśli drzewo jest duże, konary są nad drogą/chodnikiem albo zabudowaniami to sorry ale jak dla mnie priorytetem jest bezpieczeństwo i sam bym się podpisał pod taką korektą drzewa, żeby to zagrożenie usunąć.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 listopada 2013, 23:07 - czw 

Rejestracja: 10 sierpnia 2010, 12:06 - wt
Posty: 82
Lokalizacja: mazowieckie
Zgadzam sie z kolegami że drzewa nie wszedzie powinny rosnąć.
Ale sposób pielęgnacji jak na poniższym zdjęciu, to nie jest rzadne wyjście.
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 46 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji