FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

pytanie może prozaiczne - na forum nie znalazłem
jak zrobić otwory w wieczku żeby (jak gdzieś wyczytałem) pszczoły pobierając pokarm nie obcinały czy też uszkadzały sobie języczków o ostrą krawędź i czy to w ogóle możliwe?
Wiercić ? wybijać i od której strony? ...

A było coś więcej o tym kaleczeniu, poza przekonaniem autora ?
Bo ja robiłem gwoździem i wiertłem, nic złego nie widziałem. krawędzie były ostre.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

to było na forum, tylko nie na naszym

daniel1963, gwoździk 1,5-2mm młotek i po kłopocie jak obawiasz się ostrych krawędzi to dziurkuj od strony zewnętrznej wieczka.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

daniel1963, tutaj też było jeśli mnie pamięć nie myli. Chodzi o to że nie spotkałem się nigdy z rozsądnym wyjaśnieniem tego kaleczenia. Moja teoria jest taka że to bujda na resorach, podobnie jak założenie że jeśli ślimak pójdzie wzdłuż noża to się przetnie.
I do wypowiedzi Cyniga dodam że można też użyć pilnika, papieru ściernego i pasty ściernej.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

Wierć prze sitko pajączka to będziesz miał grad od wewnętrznej strony i wszystkie otwory dostępne dla pszczół.

ok - dzięki za porady

Kaleczyć to się może najwyżej pszczelarz, ale nie pszczoły.
Zawsze wybijam gwoździkiem od wewnątrz na zewnątrz, a to dlatego, że po pierwsze nie ma wówczas wewnątrz zadziorów i syrop jest wybrany na zero, a po drugie można potem bez problemu dobrze wymyć tę wewnętrzną stronę. Zewnętrzna, z zadziorami, jest zawsze wylizana do sucha i dokładnego mycia w zasadzie nie wymaga.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

już wiem gdzie wyczytałem o tych języczkach - forum zagajnik post nr 8 http://free4web.pl/3/2,52530,79670,4617685,,Thread.html

A to morderator Polanki.

Proponuję użyc szydła którego używają szewcy.Ja używam tego narzędzia od paru lat z dobrym skutkiem.Zadziore są niewielkie.Polecam sprawdzic.Zdaję sobie sprawę że szydło trudno kupic.

A nie prościej kupić gotowe nakrętki na słoiki?
http://lyson.com.pl/index.php?id_produc ... er=product

_________________
www.bartnicy.pl
Producent uli drewnianych i akcesoriów pszczelarskich.
Zapraszam!

Kupić to jest wszystko prościej, ul też jest prościej kupić a mimo to ludzie swoje klepią. Jak się po szufladach walają kilogramy wcale nie starych nakrętek, to po co kupować nowe skoro mogę wziąć młotek i gwoździa i będę miał to samo praktycznie za darmo;).

Ja żeby było ładnie równo i szybko nabiłem gwożdzi na okrągły kawałek sklejki przykryłem drugim i wystarczy jdno mocniejsze uderzenie młotka i mam otwory w całej pokrywce

Dariuszdawid08, Kupic lepiej bo:
Kupne są plastykowe i nie rdzewieją.
Kupne sa plastykowe i łatwiej umyć nie ma rdzy. Rdza przenosi w swych porach patogeny. Kupne maja dziurki i równym kształcie. Nie spędzasz wielu godzin na dziurkowaniu nakrętek(chyba ze masz 2 ule to co innego).
Nakrętki z szuflady są po ogórkach papryce mięsach i czym tam jeszcze co kupujesz albo zaprawiasz (zapach pozostaje)

Ale jak chcesz sie pobawić w dziurkowanie to polecałbym nakrętki plastykowe bo łatwo je myć w roztworze sody. I dziurkować wiertarka z małym wiertłem dziurka dostosowana do twojego syropu.

....taka nakrętka u łysonia kosztuje 0,60 PLN/szt. Taka kwota nawet przy 100 rodzinach nie przewraca
http://lyson.com.pl/index.php?id_produc ... er=product

_________________
Pasieka Marco-Wa
https://www.facebook.com/kolopszczelarzy/

imphotep40, Nie wyobrażam sobie by ktoś mający 100 rodzin bawił się w dziurkowanie metalowych nakrętek i skąd by ich tyle miał mieć by musiał co dzień jeść coś ze słoika to 360 w rok by uzbierał.

Nakrętka kosztuje ,25pln, może kupić

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

No i robić dziurki za ,35 to jakiś sens ale to chyba nie w metalowej tylko plastykowej. A mając 100 uli czy mamy tyle wolnego czasu ? czy czas na to spożytkowany nie idzie wykorzystać za wyższą kwotę za godzinę ? W każdym szaleństwie jest metoda