FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

u mnie kolejny dzień z rzędu ponad 10C bezwietrznie i słonecznie. Te ule które do tej pory jeszcze się nie obleciały zrobiły to dzisiaj. Zdecydowanie za ciepło jak na tą porę roku. Po oblocie zamiast siedzieć w ulach w niektórych zabrały się za loty zwiadowcze i szukanie pożytku. Także nie za dobrze się dzieje. Oby tylko matki nie wystartowały zbyt mocno.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

Zauważyłem ślady motylicy w zmagazynowanych ramkach .

A i ja dzisiaj jedną dorodną sztuczkę utłukłem

Będzie do rosołu

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth

Wczoraj u mnie pszczoły podjęły normalną pracę. Żaden tam oblot czy przegra i wysiadywanie na desce.
Regularne loty na odległość i szybkie powroty do ula co znamionuje noszenie wody i czerwienie matek.
Dzisiaj ma być jeszcze cieplej.Oj będzie się działo..
Mamy więc klimat śródziemnomorski.
Dodam, że wszystkie ule mają dennice osiatkowane.

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl

Nawet nie zaglądam do pasieki . Odpoczywam teraz w zawiązanym przez siebie kłębie i nie ruszę sie aż do wiosny .
" Niech się dzieje wola Nieba ...."

Czyli pszczelarz z doświadczeniem ,wie jak się zachować. .Janusz ,tylko odwiąż się na wiosnę .Pozdrowionka

Po ostatnich wichurach z tą wolą nieba uważać trzeba i od czasu do czasu do pasieki zajrzeć jest potrzeba

Co Wy tu wypisujecie?
Jest wiosna - nawet na Suwalszczyznie:

http://wiadomosci.onet.pl/bialystok/suw ... ence/hd4ws

Umnie już 18 grudnia był taki widok z przebiśniegami i ciągną dalej ...

U mnie na grządce na której latem rósł bób teraz wschodzą nasiona które się osypały...

czesc (O--------------ULA)
U mnie takze idzie do wiosny sasiatka spaceruje pod moimi oknami ..wiosna idzie, wiosna idzie, sasiad na tirach.Wylotek zostawil otwarty coby mu sie nie wyroila.............poz d

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop

Dzisiaj słoneczko ładnie w poludnie przygrzało i przy ulach rój pszczół. Chyba sie tylko oblatywały bo zaraz wiekszosc powchodziła z powrotem do uli.

no to dzisiaj kolejny dzień ciepła. Tym razem najcieplejszy +15C. Pszczoły w pasiece wyczyściły dennice z trupków i latają w poszukiwaniu pożytku. Na szczęście nic nie pyli . Dawno nie było takiego ciepłego końca roku.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

U mnie to samo, ale na wierzbie bodajże ibl-3 zaczęły wyłazić bazie. Pąki na drzewach wyraźnie nabrzmiały. Jakby była pewność że mrozu już nie będzie to bym się cieszył. Ale pewnie jeszcze zmrozi i nie będzie owoców, a pszczoły mogą też ucierpieć.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

Moje też latały i to cały dzień... Nawet zaczęły dennice sprzątać... Było coś ok 10 stopni.

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"

Matki juz czerwią ,są jajka .

Wydaje mi się ze trochę za bardzo przeżywacie tą pogodę w grudniu
przecież to nie pierwsza zima tego typu dla pszczół
w 2011 było podobnie a 2012 maiłem miodu co niemiara silne pszczoły i masę zadowolenia

_________________
Pozdrawiam Szczupak

Masz rację Zbychu,
Jeśli ktoś teraz zauważył posrane daszki, wylotki, ściany przednie - to nie jest wesoło. Pokarm do kitu albo pszczoły zimują na domieszczce miodu spadziowego.
Jeśli kału pszczół nie widać na daszkach i i na odzieniu pszczelarza sterczącego przed ulami dwie godziny w południe - to jest ok.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

U mnie podobna zima była w 88 roku na wigilie było słychać grzmoty a później bywały różne zimy ale nie aż tak dziwne jak teraz że nawet droga dziwnie wygląda miejscami ślady deszczu a miejscami sucha


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Tu nie chodzi o przeżywanie;) Ja wiem, że pomimo takiej temperatury w ulach na razie jest wszystko w porządku. Ale do poczatku sezonu jeszcze daleko i trzeba sobie zajęcie znaleźć

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

No dziwny był ten oblot taki nie duży i bezkupkowy ,ale dobrze ze pan Lesław mnie uspokoił.

Po to one teraz wylatywały, żeby kupę zrobić. Na spacer raczej nie.
Takie pisanie, ze jak się oczyściły, to jest źle, to ...

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.

To, że się oczyściły to bardzo dobrze a jak srają teraz na wylotku to bardzo źle.
Te w słońcu to się wietrzą te co stoją w lesie w cieniu takie troche rozluźnione ale nie w głowie im latanie.
Takie ciepło jak teraz to nie problem (no może noce troche za ciepłe) gorzej kiedy przyjdzie nagłe mocne ochłodzenie i zabraknie pokarmu nad kłębem a obok będzie go do woli.

Witam je mimo wieczornych godzin byłem spacerkim na pasiece obsłuchałem stetoskopem wszystkie ule. Narazie jest wszystko w jak najlepszym porządku.
Pozdrawiam

A przypadkiem nie spacerował Kolega przez ostatni tydzień po pasiece ?.
Bez stetoskopu można było posłuchać i obejrzeć co nie miara

ppozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl

Nie ma co się przejmować tylko podziwiać bo nie często zdarzają się takie loty w grudniu
U mnie pszczółki zrobiły już porządki na dennicach z tego co wyrzuciły śmiem twierdzić, że osyp nie jest duży co mnie cieszy ale ani mi się śni sprawdzać i grzebać teraz w ulach. Do wiosny mają ode mnie odpoczynek.

Jakby moi mentorzy usłyszeli coś takiego to odrazu bym po łapach dostał.

_________________
Album

28-12-2013 - dzień w którym pękło niebo ?

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

zdjęcia super

Sory to ja paliłem badyle przegorzanu.

pozdro

I słychać było huk przewracającego się ula wybacz .
Zdjęcie super ,na forum "świat obrazu " by się nadawało ,brawo za ujęcie chwili.
Pozdrawiam
P.S.u mnie też ruch jak na wiosnę ,a że gapa nie domknęła pustego ula z wycofanymi ramkami z zapasem więc zrobił się lekki Sajgon.Aż musiałem towarzystwo podkurzaczem rozgonić do uli ,żeby tylko matkom nie przyszło do głowy że to pierwszy pożytek

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Dziś w pasiece spokój, ale koło domu niespodzianka -" mleczyk- ostatni w tym sezonie "


Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

U mnie też wierzba kwitnie. I kwitnącą malwę dopiero wczoraj w nocy mroziło. Są też nagietki i stokrotki

Koledzy co powiecie o tym że u mnie pszczółki przy +10 nie robiły żadnych oblotów, przynajmniej wtedy kiedy patrzyłem. Sprawdziłem pszczoły w ulu są. W książkach pisze że silne rodziny nie śpieszą się z oblotami, wiec to chyba dobrze nie ?

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''

U mnie tak samo, dopiero przy +12 jedna rodzina częściowo się obleciała, a z innych (4 rodziny) wylatywały pojedyncze pszczoły raz na jakiś czas - te, które najbardziej musiały. Rodziny osłuchiwałem przez rurkę, więc żyją i raczej dobrze się mają, więc brak oblotu przy takiej temperaturze wg mnie dobrze świadczy. Pszczoły nie są niepokojone, więc nie mają pełnych jelit, mają także dużo pokarmu, więc nie martwią się zbytnio o swój żywot i nawet przy tych +12 utrzymują luźny kłąb bez oblotów .

Rok temu w marcu w porze wiosennych pierwszych oblotów, gdy temperatura wyniosła 10-12st. C też mi się pszczoły nie chciały oblatywać, oprócz jednej rodziny. Jednak parę dni takiej pogody sprawiło, że wszystkie rodziny postanowiły rozruszać kości. Z tego względu nie martwię się o brak oblotów nawet przy tej granicznej temperaturze +12st. C. Kiedy będą czuły potrzebę, wtedy wylecą.

U mnie też ,przy zabudowie ciepłej ,dopiero przy +15 *C się obleciały. Przy zimnej wystarczyła niższa temperatura ,bo światło je wabiło. Jaką masz zabudowę?

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

Potwierdzam spostrzeżenia idzia12, .
U mnie też, wszystkie na zimno latały, na ciepło żadne.

Ciepłą może dlatego

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''

Mają pokarm, są zdrowe bez nosemy i warrozy ,które wyganiają pszczoły na zewnątrz. Nie widzą światła ,więc dłużej utrzymują spokój.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

Dzisiaj wzorem kilku lat ubiegłych (bo zawsze robiłem to w Nowy Rok) osłuchałem wszystkie rodzinki - wszystkie 34 żyją i spokojnie sobie buczą. Po co to zrobiłem nie wiem tak z ciekawości od kilku last tak robię zawsze 1 stycznia.

_________________
waldek6530

Czesc..to sie robi zeby spokojnie spac...poz d

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop

Żeby spokojnie spać to się robi w sierpniu.
Pozdrawiam i życzę samych radości w Nowym Roku.

A pogłaskałeś przy okazji ?

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

tesciową na lipie
pozd

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop

Na dobrą wróżbę ,to ul warto ale czy zawsze teściową. Nie raz można rękę stracić.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

ja mieszkam w górach - beskid niski... może w jeden dzien temp. przekroczyła 10 stopni... pszczoły siedzą w ulach...czy czerwią, czy nie to nie wiem... ale taki troche słabawy odkład co do zimy poszedł, jest już pod powałką... ucze sie dopiero(pierwsza zimowla), ale lubie głęboką wodę, więc zaryzykowałem i dałem opakowanie apifondy... bo nie u miem ocenić kiedy braknie pokarmu i jak szybko to zauwazyć.... kto nie ryzykuje ten nie ma... zobaczymy co z tego będzie... myśle że lepiej dać ciasto, niż nie dać, bo może matka zacznie czerwić, a może nie... są teraz bez ocieplenie, przykryte taką tam derką tylko... matka zacznie czerwienie pod wpływem ciasta? czy zacznie kiedy to bedzie stosowne, jak już nie zaczęła...

człowieku tu z zimą i śniegiem jadą, aty wyskoczyłeś z ciastem. jest za zimno i go nie przerobią, rozluźnią się, albo to badziewie je zaleje.....
litości!!!!

tak, tak... dziś mialo być -14 jest, 0 stopni... zima będzie, albo nie będzie... a jak kapną z głodu, to krzyk, bo trzeba było COŚ robić!
Jestem jeszcze zielony w te klocki, ale wiem jedno - w tamtym roku ci co dali w końcem lutego ciasta, że daszki sie nie domykały to rodzinki wyszły im z zimy w dobrej sile... a ci co mówili że w zimie sie do pasieki nie chodzi, to i 50 % pasieki sie osypało... a zima byłą do połowy kwietnia i 25 stopni mrozu, a cisto nie zaszkodziło, tylko pomogło... jak faktycznie się mylę, to będe wiedział na lata, bo stracę rodzinę..

ale pszczoły to mądre stworzonka, jak im nie trzeba będzie, to ciasto będą miały gdzieś, a jak będzie im trzeba, to sobie z niego skorzystają... tak mi sie wydaje, wiosną sie okaże...

Coś trzebabylo robić ale we wrześniu i październiku zwłaszcza, że wszystkie znaki na niebie wskazywały że jesień będzie ciepła.

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/