FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 20:20 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 11 stycznia 2014, 13:32 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
paweln pisze:
Faktem jest że matki zaczynają czerwić po 2 - 3 tygodniach od poddania.

Matki inseminowane , bez sprawdzonego czerwienia są traktowane przez pszczoły jak matki nieunasienione . Są zmuszane przez nie do wyjścia i lotu godowego , do unasieniając się podczas niego tubylczymi trutniami . Dlatego zaleca się po poddaniu , do momentu podjęcia czerwienia , mieć na wylotku kratę odgrodową . Dla mnie produkcja takich matek jest największym bublem hodowlanym , mającym na celu jedynie zbicia kasy na naiwnych .
Była już na ten temat szeroka dyskusja , ktora doprowadziła do likwidacji dotacji do takich matek .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2014, 16:20 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
paraglider pisze:
Dla mnie produkcja takich matek jest największym bublem hodowlanym , mającym na celu jedynie zbicia kasy na naiwnych .
Była już na ten temat szeroka dyskusja , ktora doprowadziła do likwidacji dotacji do takich matek .

Na pewno masz kolego rację jeśli chodzi o produkcję matek użytkowych przez sztuczna inseminację.Jeśli chodzi o matki zarodowe lub reprodukcyjne ewentualnie czysto rasowe to inaczej się w Polsce nie da .Z prostej przyczyny braku trutowisk z prawdziwego zdarzenia. :wink:

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2014, 17:43 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 sierpnia 2012, 21:31 - wt
Posty: 861
Lokalizacja: Okolice Rybnika (Śląskie)
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej --> 1/2 Dadant
Wie ktoś czy jeżeli zamówię kilka matek w kwietniu (unasiennionych naturalnie) to dostane je w maju/czerwcu? Jak u nich z zamówieniami ?

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2014, 17:48 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Linker, jak zamawiałem tam matki to dostawałem je w ustalonym terminie, natomiast co do konkretów to po prostu przedzwoń i będziesz wszystko wiedział z pierwszej ręki.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2014, 17:59 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
olemiodek pisze:
paraglider pisze:
Dla mnie produkcja takich matek jest największym bublem hodowlanym , mającym na celu jedynie zbicia kasy na naiwnych .
Była już na ten temat szeroka dyskusja , ktora doprowadziła do likwidacji dotacji do takich matek .

Na pewno masz kolego rację jeśli chodzi o produkcję matek użytkowych przez sztuczna inseminację.Jeśli chodzi o matki zarodowe lub reprodukcyjne ewentualnie czysto rasowe to inaczej się w Polsce nie da .Z prostej przyczyny braku trutowisk z prawdziwego zdarzenia. :wink:
Ja tam kupowałem naturalnie unasiennione były OK,ale kupiłem 5 nie UN,to tylko 1 była w stanie odbyć lot godowy a 4 matki chciały pieszo odbyć taki lot godowy dalej nie będę opisywał dlaczego bo takiego buła nie da się opisać .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2014, 21:07 - sob 

Rejestracja: 23 października 2011, 09:10 - ndz
Posty: 472
Lokalizacja: Czeladź
Ule na jakich gospodaruję: wlk
Może trzymałeś matkę jednodniówkę zbyt długo w klateczce im dłużej matka jest w klateczce tym mniejsze szanse na unasienienie. Miałem w 2013 roku tak że poddałem matki do ulików była kiepska pogoda ok 2 tyg. dużo matek wyleciało po ustaniu deszczy i moim zdaniem były za ciężkie bo matki znajdowałem w trawie z garstką pszczół.

_________________
www.pasiekazarki.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2014, 22:16 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
olemiodek, ale matki reproduktorki i zarodowe sa sprzedawane ze sprawdzonym czerwieniem a paraglider pisze o matkach bez sprawdzonego czerwienia


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2014, 00:13 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
paweln pisze:
Może trzymałeś matkę jednodniówkę zbyt długo w klateczce im dłużej matka jest w klateczce tym mniejsze szanse na unasienienie. Miałem w 2013 roku tak że poddałem matki do ulików była kiepska pogoda ok 2 tyg. dużo matek wyleciało po ustaniu deszczy i moim zdaniem były za ciężkie bo matki znajdowałem w trawie z garstką pszczół.
Po otrzymaniu zaraz poddana do rodziny pogoda była super matki przyjęte na 6 dzień na lotach ale tylko jedna tak jak pisałem po zamówieniu drugich od innego hodowcy latały na lot wszystkie .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2014, 00:58 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
henry650 pisze:
olemiodek, ale matki reproduktorki i zarodowe sa sprzedawane ze sprawdzonym czerwieniem a paraglider pisze o matkach bez sprawdzonego czerwienia


henry
U was w Londynie pewnie tak .U nas jest trochę inaczej.:)

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2014, 01:04 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
Choć bardzo podoba mi się pszczoła prima to nie mam już ani jednej, nie dlatego że nie chce - tylko dlatego ze znikają.
Jakiś czas temu zamówiłem primy inseminowane bez sprawdzonego czerwienia
na 6 sztuk przyjęte dwie , do zimy dwie ,po zimnie została jedna. Robotnice bardzo łagodne pracowite ale i tą ostatnia matkę wymieniły .
Pomyślałem że niefartowny sezon i zamówiłem na następny rok 10 szt jednodniówek i tak jeszcze parę razy oraz w innych sezonach
po unasienieniu i podjęciu czerwienia wymienione prawie co do jednej , jakoś nie chciały żyć, znikały , masakra , zacząłem zamawiać reproduktorki - prywatnie i na refundacje , niestety nie udało mi się reproduktorki utrzymać dłużej jak jeden pełny sezon, córki po nich a i owszem niezłe i żywotne superr ,ale niestety nie mam farta do Prim od pani Mari, znikają lub są wymieniane ,nawet w odkładach gdzie juz były pszczoły tylko po nich - były wymieniane.
Dla porównania w tym czasie moja Ambrozja inseminowana jednym trutniem (przez nie fachowca ) prowadziła normalną rodzinę 3 sezony bez próby wymiany . :roll:
Jeszcze raz spróbuje w tym roku z Primą reprodukcyjną,bo niektórzy życzą sobie Primę w odkładach, ale to ostatnia próba .
Tyle mojej przygody z ta pszczołą.

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2014, 06:40 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Pani dr Konopacka zbadała to zjawisko bardziej dogłębnie.
Matki unasienniane z wolnego lotu przestawały czerwić i nie były wymieniane przez pszczoły na nowe. Przyczyną było zainfekowanie terenu.
Trutnie unasienniające nawet zdrowe matki, były przyczyną zaprzestania ich czerwienia.
Skąd takie trutnie? - Ze sztucznego masowego unasienniania.
Trutnie w następnych pokoleniach po sztucznie unasiennianych matkach.

W Ciągu całej mojej przygody z pszczołami spotkałem się dwukrotnie z odmową wysłania matek sztucznie unasiennionych. - Z powodu w infekcji.
W ciągu ponad 40 lat...


Sztuczne unasiennianie jest wyzwaniem, jest wirtuozerią, służąca do zachowania cech.
W przypadku unasienniania masowego, na skutek braku czasu do zachowania prawidłowych standardów higienicznych, zachodzi duże prawdopodobieństwo zaistnienia infekcji, która może się rozprzestrzenić na pogłowie nie tylko matek ale również i trutni.

Inseminator unasienniający obojętnie ile matek nie ma zielonego pojecia o infekcji.
Unasienniając własnoręcznie matki sztucznie we własnej pasiece w dużym stopniu widzimy czego dokonujemy.
Unasienniając sztucznie, dużą ilość matek trutniami łapanymi z okna.; nie mamy żadnej kontroli.

Nie ma żadnych wzmianek w dostępnej polskiej literaturze o rodzinach ojcowskich.
Są tak samo ważne jak mateczne. Nawet ważniejsze.

Środowisko naukowe, obecnie związane z pszczelarstwem, poza nielicznymi wyjątkami, zajmuje się badaniem pierdół w niczym nie pomagającym w prowadzeniu pasiek.

Dwie- trzy osoby z tego środowiska dają wiele dociekliwym pszczelarzom.

Cały ten bajzel naukowy nadaje się do zlikwidowania.
Nic nie dał pszczelarzowi przez ostatnie 20 lat.
To, że zostały przepisane wnioski z międzynarodowych konferencji to jedynie mała pociecha.

Polskie pszczelarskie, obecne środowisko naukowe, to poza nielicznymi wyjątkami - to dno.
Insynuacje w postaci, że kiedyś jego badania, przyniosą efekty, są utopią.

Dwa trzy lata temu, niektórzy rokujący nadzieję, dzisiaj już pławią się w nicości.

Wypisując brednie, które czytają początkujący pszczelarze.

Pozdrawiam,
polbart

P.S. - To tak w ramach mojego urlopu, odnośnie tematu masowego sztucznego unasienniania matek pszczelich i nie tylko.
Naturalne jest lepsze.
Bardziej pracochłonne, ze względu na zapewnienie prawidłowej oczekiwanej obsady strony ojcowskiej w możliwych do wykorzystania przez nas warunkach.

Matki użytkowe inseminowane sztucznie, bez sprawdzonego czerwienia nie mają prawa bytu na całym świecie, a ich resztki oferowane na dzisiejszy dzień w Polsce są tylko dla gamoni.
Im to wmawia się, aby nie kratowali wylotków, ponieważ taka matka, może być zmuszona przez pszczoły do lotu godowego .
Bzdura do kwadratu.
Prawidłowo unasienniona sztucznie matka, po dotarciu do pszczelarza, podejmuje czerwienie w ciągu 2-5 dni.

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2014, 08:42 - ndz 

Rejestracja: 13 listopada 2010, 22:09 - sob
Posty: 463
Lokalizacja: ALEKSANDROW KUJ
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski styropianowy
Nie chcę polemizować z ,,Guru" ale po prostu najlepsze jest próbowanie we własnych warunkach.Co do naukowców ,to w Olsztynie byłem pod wrażeniem ich wiedzy,wyglądu pasieki i może na 1 miejscu dystansu do wyrażania opini. Na naszym forum coraz częściej można zostać zruganym od ,,gamoni".
Coraz więcej zwykłego,,bicia piany".

_________________
Pozdrawiam Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2014, 09:37 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 grudnia 2007, 10:08 - ndz
Posty: 810
Lokalizacja: Krosno
Ule na jakich gospodaruję: Wkp, LN.
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
polbart pisze:
Inseminator unasienniający obojętnie ile matek nie ma zielonego pojecia o infekcji.

Inseminator taki nie zda egzaminu.Matki zainfekowane podczas inseminacji, zginą w zdecydowanej większości do 48 godzin, więc nie dożyją końca egzaminu dla inseminatora.
Kursy dla inseminatorów przewidują dużo godzin poświęconych zapobieganiu infekcjom przed i w trakcie zabiegu.I nie jest to wiedza do przekazywania na forum.

_________________
Nawet najgłupsza pasja jest lepsza, niż tracenie energii na interesowanie się cudzymi sprawami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2014, 10:13 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
olemiodek, u nas w Londynie jakie matki bym nie kupił to zaraz po wypuszczeniu z klateczki podejmują czerwienia a w :pl: jak kiedys kupowałem matki reproduktorki ze sprawdzonym czerwieniem to musiałem troche czekać ,a jak ktoś sie reklamuje że sprzedaje matki reproduktorki bez sprawdzonego czerwienia to dla mnie zadne reproduktorki tylko zwykłe matki użytkowe to jest moje zdanie


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2014, 12:35 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Widzę że sezon się zbliża wielkimi krokami .Tylko Panowie z wielkim szacunkiem dla Was.Każdy z was może być przedstawiany w złym świetle .
Takie Polskie piekiełko.A potem straszenie sądami .Jeśli będziecie produkować dobre matki to one się same obronią bez atakowania konkurencji.
Zgadzam się z Polbartem co do jego wypowiedzi o naturalnej inseminacji i naszych naukowcach oczywiście nie wszystkich :wink:

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2014, 13:06 - ndz 

Rejestracja: 18 sierpnia 2010, 15:27 - śr
Posty: 64
Lokalizacja: polska wies
matki inseminowane będą zawsze żyły krócej niż te naturalnie unasiennione, to się tyczy wszystkich linii krainek.
takie śą fakty i doswiadczenia z pracy . :idea:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2014, 13:52 - ndz 

Rejestracja: 02 września 2007, 21:38 - ndz
Posty: 176
Lokalizacja: busko zdroj
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Leszek daj już spokój - widać że szkodzi Ci ten urlop wróć już czekamy w Pszczelej.

_________________
Michał Lewandowski - Miody Ponidzia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2014, 17:10 - ndz 
polbart pisze:
Matki użytkowe inseminowane sztucznie, bez sprawdzonego czerwienia nie mają prawa bytu na całym świecie, a ich resztki oferowane na dzisiejszy dzień w Polsce są tylko dla gamoni.
Im to wmawia się, aby nie kratowali wylotków, ponieważ taka matka, może być zmuszona przez pszczoły do lotu godowego .
Bzdura do kwadratu.
Prawidłowo unasienniona sztucznie matka, po dotarciu do pszczelarza, podejmuje czerwienie w ciągu 2-5 dni.

:brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
Jak Kiedyś otym napisałem dostałem meila bym zamknął dziob
widzę że nie tylko ja mam takie zdanie :wink:


Na górę
  
 
Post: 12 stycznia 2014, 17:20 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Jak to w polsce bywa to one są pewnie maczane w nasieniu a nie inseminowane :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2014, 17:24 - ndz 
wojciech_p pisze:
Kursy dla inseminatorów przewidują dużo godzin poświęconych zapobieganiu infekcjom przed i w trakcie zabiegu.I nie jest to wiedza do przekazywania na forum.

Wojtku
może i nie jest ale tak w telegraficznym
Jeżeli Hodowca Inseminator dba o to czym inseminuje to masz rację bo sam sobie hodujesz trutnie izolujesz czy tam znaczysz i wiesz od kogo pobierasz nasienie
Aleeeeee ktoś jak tylko hoduje trutnie a ich nie izoluje nie znaczy to doskonale wiesz że trutnie lecą do 17 km szukając matek są przyjmowane do każdego ula w każdych ilościach o potem idzie taki co inseminuje i łapie co mu się nadarzy i pobiera nasienie a doskonale znasz zdrowotność pasiek i jakie choroby są rozwlekane właśnie za pomocą trutni


Na górę
  
 
Post: 13 stycznia 2014, 11:35 - pn 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Nie trzeba być żadnym "guru" ani super mózgiem by dojść do właściwych wniosków jeśli chodzi o matki inseminowane bez sprawdzonego czerwienia, od momentu ich wprowadzenia na rynek głośno mówiłem na spotkaniach, szkoleniach a i na tym forum, że to jest przekręt mający na celu nabicie kabzy "producentom" matek pszczelich. W tym skoku na kasę wzięli udział WSZYSCY producenci którzy takie matki mieli w swojej ofercie i zrobili to z pełną świadomością tego co robią....przecież jako fachowcy musieli wiedzieć o wątpliwej jakości tego co oferują. Ten proceder zaakceptowały Wszystkie związki i organizacje pszczelarskie, twierdzę tak bo nie znalazłem nigdzie ich głosu odcinającego się od tego "geszeftu". Polscy "hodowcy" stali się "potęgą" światową w "inseminowaniu" a ja do dzisiaj pamiętam oburzenie jednego z nich gdy na szkoleniu głośno zanegowałem wartość tego co produkował i wprost nazwałem to złodziejstwem...W odpowiedzi zaproponowałem mu podzielenie ilości zainseminowanych matek przez liczbę przeszkolonych inseminatorów i liczbę dni w sezonie...Brakło godzin w dobie.
Ma całkowitą rację polbart pisząc:
polbart pisze:
Matki użytkowe inseminowane sztucznie, bez sprawdzonego czerwienia nie mają prawa bytu na całym świecie, a ich resztki oferowane na dzisiejszy dzień w Polsce są tylko dla gamoni.

Problem w tym, że nikt mający na takie sprawy wpływ głośno nie potępia takiej "produkcji" jako nieetycznej...Nie robią tego oficjalnie nawet ci szanowani.
Natomiast z takim stwierdzeniem:
wojciech_p pisze:
Kursy dla inseminatorów przewidują dużo godzin poświęconych zapobieganiu infekcjom przed i w trakcie zabiegu.I nie jest to wiedza do przekazywania na forum.

się nie zgodzę. Owszem na forum nie trzeba uczyć samego procesu inseminowania (w końcu za tę wiedzę jej posiadacze zapłacili słone pieniądze), ale biorąc pod uwagę fakt, że jest spora grupa amatorów próbujących to robić o HIGIENIE przy takich zabiegach powinno się na tym i innych forach KRZYCZEĆ
Co do matek od Pani Gembali to powiem tyle, że zapowiadały się świetnie ale wszystkie zostały wymienione, nie miałem ich wiele bo pasieka niespecjalnie duża ale fakt pozostaje faktem: zaczęły bardzo ładnie a skończyły cichutko wymienione. Następne kupię nieprędko.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2014, 13:45 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Z całej tej dyskusji wypływa jeden wniosek : Zamiast kupna matki produkcyjnej , sztucznie inseminowanej / trutniami z łapanki /bez sprawdzonego czerwienia , lepiej opłaca się nabyć o wiele tańsze jednodniowki i unasiennić naturalnie na własnym pasieczysku .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2014, 14:00 - pn 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Dokładnie tak, tym bardziej, że systematyczny zakup jednodniówek z dobrego źródła poprawia jakość trutni w okolicy pasieki, trzeba tylko dbać w długiej perspektywie o ich jakość i ilość, a co do matek inseminowanych to jak najbardziej ale tylko do celów reprodukcyjnych.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2014, 14:07 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
Nie zapominajmy o trutniach bo to jest ważna sprawa w poprawianiu poglowia jak nie najważniejsza...

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2014, 14:15 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Wniosek jest jeden .Wolny rynek przynajmniej w hodowli matek użytkowych :wink:

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2014, 21:19 - pn 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1225
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
[quote="Rob"]W odpowiedzi zaproponowałem mu podzielenie ilości zainseminowanych matek przez liczbę przeszkolonych inseminatorów i liczbę dni w sezonie...Brakło godzin w dobie. [quote="polbart"] Szkolenie z inseminacji matek pszczelich ukończyłem kilkanaście lat temu w Pruszkowie. Mając małą wprawę jedną matkę inseminowałem około godziny. Z tego właśnie powodu zrezygnowałem z inseminacji .Do dezynfekcji uczono nas stosować sól fizjologiczną z streptomecyną.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2014, 21:34 - pn 
Panowie ,a szczególnie Bogdan i moderatorzy ,myślę ,że należy przenieść posty dotyczące matek inseminowanych do tematu z tego związanym.Bo tutaj jest temat o matkach Pani Gębali i wychodzi na to ,że robi przekręty ,oszustwa itp. Bo ,ktoś to źle zrozumie ,tak to zinterpretuje i zrobi krzywdę Pani Gębali. Coś nie tak .Więc temat matek inseminowanych osobno do dyskusji ,a temat matek od Pani Marii ,niech zostanie .Bo robi się wielkie dziadostwo. :!:


Na górę
  
 
Post: 13 stycznia 2014, 22:17 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2010, 00:15 - pt
Posty: 1133
Lokalizacja: Tczew ---- GPS N: 54° 5' 33" E: 18° 47' 18"
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski leżak kombinowany
Marek Podlaskie, popieram w 100% :brawo:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2014, 22:19 - pn 

Rejestracja: 21 czerwca 2013, 15:47 - pt
Posty: 306
Lokalizacja: SZCZECIN
Ule na jakich gospodaruję: dadant
tczkast pisze:
Marek Podlaskie, popieram w 100% :brawo:


masz racje ja też śledze ten temat i juz się pogubiłam :załamka:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2014, 22:20 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
A ja jestem zadania, ze ewentualny klient powinien znać wszystkie aspekty kupna matek inseminowanych.
Pani Gembali nikt tu personalnie nie oskarża.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2014, 22:24 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2010, 00:15 - pt
Posty: 1133
Lokalizacja: Tczew ---- GPS N: 54° 5' 33" E: 18° 47' 18"
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski leżak kombinowany
minikron pisze:
Pani Gembali nikt tu personalnie nie oskarża.

Nie, ale jak słusznie zauważył Marek Podlaskie, może to być przez kogoś tak odebrane


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2014, 22:25 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 09:09 - pn
Posty: 1276
Lokalizacja: Busko-Zdrój woj.świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 40 uli 360x300 plus 3x 1/2 WLP
Rob pisze:
Co do matek od Pani Gembali to powiem tyle, że zapowiadały się świetnie ale wszystkie zostały wymienione, nie miałem ich wiele bo pasieka niespecjalnie duża ale fakt pozostaje faktem: zaczęły bardzo ładnie a skończyły cichutko wymienione. Następne kupię nieprędko.


U Kolegi Szczupaka i Roba wszystkie matki od Pani Gębali zostały wymienione a ja mam zupełnie inną sytuację.
Brałem Primę przez ostatnie trzy lata (nieunasiennione) i jestem z nich bardzo zadowolony.

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2014, 22:26 - pn 
minikron pisze:
A ja jestem zadania, ze ewentualny klient powinien znać wszystkie aspekty kupna matek inseminowanych.

Czy Ty czytasz posty ,czy tylko piszesz :?: :?:
Marek Podlaskie pisze:
Więc temat matek inseminowanych osobno do dyskusji :

Jasne ,czy dalej tłumaczyć Tobie
Marek Podlaskie pisze:
a temat matek od Pani Marii ,niech zostanie . :!:

I wszystko jasne. Można sobie dyskutować :thank:
Bo nikt z modów nie panuje na forum i dlatego robi się za dużo zbędnych postów ,zbędnych ,dublowanych tematów. :pala:
Po wpisaniu w szukaj MATKI INSEMINOWANE ,pierwsze posty to temat matek od Pani Gembali. :?: :?:
A tu jest temat o matkach inseminowanych i kto ma wiedzę ,chce cos dodać ,niech napisze w tym temacie.
viewtopic.php?f=35&t=7800&p=134470&hilit=matki+inseminowane#p134470


Na górę
  
 
Post: 13 stycznia 2014, 22:36 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
minikron pisze:
Pani Gembali nikt tu personalnie nie oskarża.

Pani Gembalowej może i nie ale jej matki to już tak .Ja mam matkę reprodukcyjną od tej Pani i jest ok. a matki po niej to "w klateczkach na kolanach musiały chodzić takie były piękne :)"Po za tym po zdjęciach na jej stronie widać klasę tej hodowli .A pozostali co mają do pokazania oprócz krytyki konkurencji :)

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2014, 22:40 - pn 
Marek Podlaskie pisze:
Bo nikt z modów nie panuje na forum i dlatego robi się za dużo zbędnych postów

Panuje nie bój się
:wink:
Ja Mam matki od P Marii są bardzo Dobre pisałem na forum nawet temat stosowny jest
A co do inseminowanych wypowiedzieli się Ci co je mieli


Na górę
  
 
Post: 13 stycznia 2014, 22:43 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Pani Gembala ma nie tylko matki inseminowane.
Klient powinien wiedzieć, czym te matki różnią się od innych.
Miałem kilka matek inseminowanych od Pani Gembali, więcej ich nie chcę.
Być moze zdecydowałbym się na inne, gdybym wcześniej wiedział, na co sie decyduję kupując inseminowaną.
Takie moje zdanie.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2014, 22:47 - pn 
minikron pisze:
Miałem kilka matek inseminowanych od Pani Gembali, więcej ich nie chcę.
Takie moje zdanie.

I to jest ważne ,że masz swoje zdanie. Ale tylko dlatego ,że brałeś matki ,sam się przekonałeś co i jak. Jeszcze ,jak byś dodał ,co jest powodem ,tego ,że nie chcesz matek inseminowanych od Pani Gembali :!: ,to więcej podpowie innym zainteresowanym zakupem matek.
Bo samo napisanie ,że nie chcesz to myślę ,że zbyt mało.


Na górę
  
 
Post: 13 stycznia 2014, 22:50 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Marek Podlaskie, myślę, że sie czepiasz :)
To tak trudno zgadnąć dlaczego nie chcę? Były... bardzo kiepskiej jakości, z bodajże pięciu do zimy doczekała jedna, do wiosny żadna.
Tak, to mała próba, ale właśnie próbą miała być. Nie byłem zadowolony, więc już ich nie chcę.
Teraz jasne?
Czy każdy powinien sie sparzyć, żeby czegoś sie dowiedzieć?

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2014, 22:53 - pn 
minikron pisze:
Marek Podlaskie, myślę, że sie czepiasz :)
:?: :?: :?:
Teraz jasne?

Widzisz ,jednak można napisać krótko i zrozumiale .Kupiłeś matki ,opisałeś co i jak i teraz JASNE :piwko: ,albo i dwa :piwko: :piwko:


Na górę
  
 
Post: 13 stycznia 2014, 22:54 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2010, 00:15 - pt
Posty: 1133
Lokalizacja: Tczew ---- GPS N: 54° 5' 33" E: 18° 47' 18"
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski leżak kombinowany
minikron, i tu piszesz typowo o inseminacji w pasiece Mellifera Pani Marii, ale są tu posty, które nie dotyczą bezpośrednio tego hodowcy i powinny się znalźć w innym miejscu.
Ze swojej strony dodam, że mamuśki od Pani Marii w mojej pasiece sprawują się rewelacyjnie, nie piszę teraz o reprodukcyjnej bo takowej jeszcze nie posiadam :wink:

Pozdrawiam tczkast


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2014, 23:00 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Minikron Mimo wszystko to "gamoniem " nie jesteś .Po prostu jak Polbart napisał inseminowane użytkowe, bez sprawdzonego czerwienia to szajs.Ale hodowlane to już inna bajka. :D

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2014, 10:00 - wt 
Kalkulacja jest prosta Czy to z matkami inseminowanymi od MG czy Innych to jest prosta
Jak Ja mam dać 100 we za matkę inseminowaną i trzymać ją w uliku weselnym nim podejmie łaskawie czerwienie , lub w odkładzie przez 2 tygodnie to mam to w d... bo za tą samą stówę ma 5 NN i niech 2 zginą to mi pozostają jeszcze 3 użytkowe i wiem że się przynajmniej uczciwie unasienią a nie w 1/4


Na górę
  
 
Post: 14 stycznia 2014, 11:22 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
W Naszym kraju pomieszano kilka pojęc .
Pamietamy "akcje" z przed paru lat -tylko matki inseminowane są antidotum na spadek liczebności rodzin i poprawe opłacalności prowadzenia pasiek,efekt depresja hodowlana i powrót do normalnosci,eksperyment na skale Światowa
jego współtwórcy dziwnie zamilkli ani przysłowiowego " pocałuj Mnie w d..." :oops: .
Dobrze że istnieją publikacje z tamtych lat i mozna do nich wrócić .
Obarczanie winą za to wszystko P.Gębali jest chamstwem albo brakiem
orientacji w temacie ,tak działali wszyscy albo prawie wszyscy aktywni na tym polu.
Teraz nie ma winnych ,ale jest masa krytyków zajstniałej sytuacji dobrze że wszystko wraca do normy [nareszcie] .
Inseminacja zaczyna służyć do zachowania czystych lini i tworzenia nowych ,natomiast matki produkcyjne są przygotowywane inaczej .
Nie da sie pogodzic w sposób zadawalający tych 2 celów .
Inną sprawa jest jakość matek użytkowych i reprodukcyjnych od poszczególnych hodowców ,ale to nie ten temat i jakaś samodyscyplina powinna obowiązywać piszacych inaczej robi sie śmietnik a nie kompendium wiedzy :( .

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2014, 11:37 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Zdzisław. pisze:
Obarczanie winą za to wszystko P.Gębali jest chamstwem albo brakiem
orientacji w temacie ,tak działali wszyscy albo prawie wszyscy aktywni na tym polu.
Popieram Kolegę Zdzisława :pl: .A tak naprawdę wszystkiemu jest winna "żądza pieniądza" :pala:

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2014, 11:55 - wt 

Rejestracja: 08 listopada 2011, 15:23 - wt
Posty: 279
Lokalizacja: wielkopolska
Tym wszystkim którzy nieładnie mówiąc opluwają Panią Marię proponuję zając się wychowem matek w pełnym tego słowa znaczeniu.Zobaczymy jak was wtedy ocenią odbiorcy matek .Ja osobiście w okresie trzech lat nabyłem od Pani Marii około 15-stu marek Prima i Gema ,zareklamowałem aż jedną ,w zamian otrzymałem nową .Pragnę nadmienic , że w większości były to matki inseminowane bez sprawdzonego czerwienia oprócz reproduktorek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2014, 12:07 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
Kolego a kto tu opluwa Panią Marię? Jest tu jakieś złe słowo... ja nie widzę negatywnych słów pod adresem tej Pani. Bardziej dostają matki inseminowane bez sprawdzonego czerwienia... tylko dziwię się, że tak późno

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2014, 12:26 - wt 

Rejestracja: 13 listopada 2010, 22:09 - sob
Posty: 463
Lokalizacja: ALEKSANDROW KUJ
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski styropianowy
Popre kolegę .Wiadomo że w dużej pasiece produkcyjnej najważniejsze są koszta i matka akurat u P.MG ZA 40 ZŁ jest już za droga w porównaniu z jedno dniówką.U mnie przy 30 rodzinach koszt matki nie gra roli.Mam pszczoły większość w środku miasta 5m od domu i liczyła i liczy się głównie łagodność.W ulach mam jeszcze 2 z białymi opalitkami inseminowane bez sprawdzonego czerwienia.Wylotki po poddaniu kratuję więc nie były jak tu padało z niektórych ust zmuszone do unasiennienia u mnie.
Reklamowałem przez kilka sezonów tylko raz,a i tak po dosłaniu na wymianę reklamowane zaczęły czerwić.Z darzyło się oczywiście że niektóre uległy wymianie ale to zdarza się w przypadku każdych matek.Najważniejsze że córki f1 tez była super lagodne mam kilka takich rodzin.Ogólnie mam duże zaufanie do Pasieki Melifera,do jej fachowości i uczciwości.Dużo się pisze że matki na refundację ogólnie to badziewie.W jednym roku miałem matki od P.MG i na refundację i bez niej i nie zauważyłem jakichś różnic.To że nie przyjęły czy wymieniły zdarzało się ale wina mogla być też moja nie tylko hodowcy.

_________________
Pozdrawiam Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2014, 18:09 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Być może, po trosze niefortunnie, wątek matek inseminowanych bez sprawdzonego czerwienia rozwinął sie akurat w tym temacie.
Przy odrobinie życzliwości ze strony administracji, posty dotyczące matek pszczelich inseminowanych można przenieść do osobnego tematu.
Nie chodzi o żadnego hodowcę ale o taki system hodowli.
System, który się przez nasze pszczelarstwo przemknął a na domiar złego jego skutki polskie pszczelarstwo odczuwa po dziś dzień a niekiedy nadal nieświadomie z jego resztek korzysta.
Jakiekolwiek unasiennione matki pszczele muszą być w taki czy inny sposób ocenione przez samego hodowcę.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2014, 22:14 - wt 
O teraz można coś poczytać. :thank:


Na górę
  
 
Post: 15 stycznia 2014, 14:32 - śr 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Żeby była jasność, w żaden sposób nie zamierzam obrażać Pani M. Gębali, powiem więcej takiej kultury jaką prezentuje to życzę każdemu - rozmowa z Nią to sama przyjemność. Stwierdziłem jedynie (i to podtrzymuję), że z Primami mi nie wyszło bo zostały wymienione (pomimo swej niewątpliwej urody). Natomiast wątek o matkach inseminowanych bez sprawdzonego czerwienia wyszedł z dyskusji i kto czyta dokładnie, ze zrozumieniem nie będzie miał co do tego wątpliwości a moderzy mogą go spokojnie przenieść gdzie trzeba. Uważam, że inseminacja powinna służyć do ściśle określonych celów hodowlanych a nie dlatego, że jest możliwa do wykonania i drożej się sprzedaje.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji