FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Dzisiaj na szybko zrobiłem przegląd aby pozrywać mateczniki i sprawdzić zapasy,Były tylko miseczki ale nie były zaczerwione a zapasy zgroza Nic nie miały od 4 dni podaję im miód w miseczkach na beleczki,pierzgi też mało.Z najsilniejszego przełożyłem 3 ramki czerwiu na wygryzieniu do odkładu którym już matka czerwi teraz obsiadają 8 ramek na czarno.Chyba z lipy w tym roku nic nie będzie bo co przyniosą zaraz zjedzą .

jak teraz ładnie się rozpogodziło, słonko wyszło szare chmury gdzieś się przenisły, młode pszczoły które wygryzły się przez te ostatnie dni miały oblot, pyłek z lipy przepięknie noszą mam nadzieje ze chociaż taka pogoda się utrzyma i nie będzie padać
pozdrawiam

Jeszcze 1 godzine temu lało jak diabli i było zimno teraz jest 25 stC parno jak przed burzą a na pasiece Mirsz Marsz nie wiadomo co się dzieje w powietrzu jest chyba z 150 kg pszczół nie wiadomo czy się roją czy radują

ktoś kiedyś mojej sw. pamieci teściowej poradził że na reumatyzm dobre są odchody pszczółto poprzez swoją córkę (ja byłem u niej zawsze be) powiedziała ze tego chce, no to jej poradziłem zeby sobie legła w ogródku otworzyła gębe i czekała , żona na mnie z wielką gębą jak ja traktuję jej mamusię to jej pokazałem że pszczóly odchody pszczoły oddają wpowietrzu,

bogdan jak ci lata w powietrzu tyle pszczól to masz szanse zrobić zapasy tłuszczowe przeciwe reumatyce

A ja miałem dziś rójke prosiłem znajomego gdy będzie miał roja to żeby mi go sprezentował (dał mi dwa)
zaplanowałem jeszcze kilka minesot posadzić w ulach do unasienienia bo pogoda kiepska wiec nie wszystkie sie oblecą i z trutniami pobaraszkuja
i poddałem młoda matke minesoty z pszczoami na pomost i dwa roje weszły i dzis jeden wyszedł bez matki przed sama bużą - jakieś dziwne te pszczoły tydzień siedziały a dzis wypaliły bez matki
więc poddałem dzisiejszą minesotke :lol: w klateczce do rojnicy i wciagły
potrzymam je troche w piwnicy i nowego ula obsadzę - a miałem niepowiekszac pasieki
na wiosne chyba do 10 sztuk zredukowałem a mam 16 i to połowa z minesotami bedzie
Ale teraz to nawet moje rodziny strasza rójkami
bo siła ich okrutna
a porzytek to deszcz odrabia
pozabierałem czerw zasklepiony i czekam
ale jak tak dalej będzie to odkłady trzeba bedzie robic - i minesotami obsadzać ???


Pozdrawiam Szczupak :mrgreen: ( zielony nie w jednym temacie )

Wczoraj zrobiłem 2 odkłady, każdy z 4 ramek czerwiu zamkniętego wraz z obsiadającymi ich młodymi pszczołami. Dosypałem również pszczoły z miodni i wstawiłem każdemu ramkę z młodym czerwiem. Dzisiaj sprawdzałem czy odciągnęły na nich mateczniki i podkarmiłem. Wszystko jest OK. Teraz będą czekały do momentu, aż zjawią się minesotki, wtedy zlikwiduję mateczniki a dla pewności wycofam wstawioną ramkę z matecznikami i poddam otrzymane piękności. Do tego momentu pszczółki się oblecą i od razu będzie pełnowartościowa rodzinka.
Poddane buckfaściki unasienniły się wszystkie i pięknie czerwią.
Pozdrawiam.

Nie zapomniałem Czekam Na PW -- od Zielonego Szczupaka w Niejednym Temacie

Niestety zstrzasnołem kilka mateczników - matek bedzie mniej jak planowałem
jutro wysyłam
ale obiecuje ze czego nie udao sie osiagnać w tym roku w przyszłym jak dożyjemy postaram sie zrealizowac
na otarcie łez dzisiejsze fotki cnotki jak wygladaja po polsku

Hee te dwie pierwsze po lewej pszczoły policzone i klateczki zaznaczone
no więc

u mnie takich żółtych od groma na działce lata mogę podesłac za darmo ino u nas to nazywają osy widac po miastowemu inaczej sie nazywa

Dziś robiąc odkłady pod Szczupakowe Minesotki
Nagrałem Ten Oto
Filmik " jak pracują pszczoły "
Mimo nie najlepszej pogody jest owszem ciepło ale bez przerwy przechodzą czarne bałwanki po niebie i straszy deszczem może nie będzie tak źle zawsze może być gorzej

Zielony Szczupak Żółte Minesoty

Pomarańczowe Pszczoły Trutnie będą Piękne Coś mi się widzi że za rok to Szczupak Zmieni kolor
A tak na poważnie dziękuję Bardzo Ładne i Dorodne Matki Jak Na zielonego przy wybieraniu 1 dniowych larw Szczupaka Babci na ucho babcia głucha to posłucha o tej Zielonych Szczupakach

a u mnie na pasiece pszółki przeszły w uliku szklanym na odbudowany plaster węzy matka składa jajeczka i super widac wnętrze komórki i myśle że własnie taki podglądowy ul ma szansę zobaczenia co robią pszczoły , nic nie ukryją bo widze je przez szybe z jednej i drugiej strony(dwie ramki jedna nad drugą na zime ida do ula można w nim unasienniać matki, można dać matkę złom i na jesien zlikwidowac lub dobrą i dodac do rodzinyw ktorej jest dupiata)

Te - birkut nie rób nas w trutnia.

mozesz wyjasnić dokłądniej o co biega? bo ja nigdzie nie skłamałem w tym poscie

a cosik mi sie widzi cos juz na trutnia za stary i bacz coby cie na zime nie wywalili z chałupy


pozdrowka

Widze ze nastroje dopisuja pomimo pogody
[center]Co teraz robie w pasiece ?[/center]
[center]Gapie sie [/center]
Na moje pszczółki oczywiscie stare i nowe

A teraz to co w ulikach do unasienienia
[center]I tak moge cały dzień [/center]

Piękne matki!!!Faktycznie można sie gapić cały dzień .Można koledze pogratulować tak dorodnych sztuk i trochę pozazdrościć .A jak pomyśle o matkach refundowanychb to ogarnia mnie czarna rozpacz czy one nie mogły by być też takiej wielkości

kasa kerim liczy się kasa

a ja dzisiaj zbierałem rójkę wysoko na drzewie wezwał mnie strażź pożarna i pomogła ładna rodzinka aż żaluję ze nowe kłody jeszcze nie gotowe

pare fotek

musiału długo byc na drzewie podobno od wczoraj bardzo szybko weszły do ula na wszelki wypadek dostały ramkę z młodym czerwiem i jajeczkami

birkut,
no no fajnie masz
takie audytorium i taki sprzet do dyspozycji tylko pozazdrościć
i na zdjeciu widac ze jesteś blondynem

Birkut.
Publicznie zwracam Ci honor za wzięcie Twojej matki z nr.9 za trutnia. Na pierwszy rzut oka wydała mi się za krótka. Dopiero teraz spostrzegłem że niewidoczną część odwłoka wsadziła do komórki i znosi jajka . A szkoda, bo liczyłem na Twój dobry humor i byłby to dowcip przedni. Przepraszam za pomyłkę.
paraglider.

dzisiaj ok. godziny 14 zaczynały mi sie pszczoły roić i postanowiłem ze wypróbuje sposób (który na tym forum wyczytałem) symulowania grzmotów ..tak więc wziąłem starą blaszaną wanienke i zacząłem walić kijem ile sie dalo i pszczoły wróciły do ula, czego jeszcze, od kiedy prowadze pasieke (2 lata) nie zrobiły..czyżby ta metoda poskutkowała?

Piotrusiu,a może ci się młoda matka oblatywała - pszczoły wraz z nią mają wtedy wielką radochę. Nie strasz ludzi sztucznymi grzmotami ,bo naturalnych już mają dość.

Nie strasz hehehehehehe
mogło by być już bezdeszczowo a co do rojenia to chyba lot też na początku tak myślałem ale to był lot spraqwdź czy są mateczniki jak tak to musiały się zasklepić i pierwszy rójak sprawź ale najprawdo[odobniej to lot...

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura

piotruś pszczoły po niepogodzie gdy są zmuszone siedzieć w ulu , przy wyjsciu słonca zza chmur tłumnie i bardzo radośnie się oblatują na mostek wychodzi wszystko co potrafi chodzić ty swym głupim pomysłem przerwałeś im te lot oczyszczający ale ja znam na to lepszy sposób , jak tak wychodza ,bierzesz wiadro wody i lu na przednią ściane

paraglider?

było zastukac lub powiedzieć na ucho że teraz robimy młodych adeptów pszczelarstwa w bambuko - na na takie coś pierwszy

Korzystając z chwili pogody, przebrnąłem do kolejnych uli w wodzie. Już jest tak mokro że woda nie wsiąka w grunt, a tu właśnie znowu lunęło.

birkut, oblot od roju juz umiem odróżniać

to dobrze piotrek ze umiesz aby tak dalej a do aleksa pytanko kiedy zbiory ryżu?

Moze kogos interesuja slimaki !!!!! Po tym deszczu jest ich wysyp. Ryzu mial nie bede miodu jak tak dalej bedzie tez ,ale tony slimakow oferuje.
Pozdrawiam

Rysiekm, to sytuacja u mnie jest podobna.
Birkut, na dojrzewanie ryżu pogoda ma też wpływ, może lepiej się na algi przeżucę.

Pozdrawiam!

A ja algi wcinam za namową żony już drugi tydzień. Podobno są dobre na wszystko.Wieczorem jak zalejesz je wodą z łyżką miodu , to rano buzują lepiej jak zacier bimbrowy , a narośnie ich że ho......ho.Obdarowałem już nimi wszystkich sąsiadów - ciekaw jestem kiedy dostaną s....... .
U mnie w dalszym ciągu nie pada.
Pozdrawiam

mam taka jedną dziwną rodzinę. Wymieniłem im matkę końcem maja, matka już czerwi dobre dwa tygodnie, pszczół w ulu jest dużo, ale nie pracują. Siedzą sobie na wylotku i nic, kilka pszczół odlatuje/przylatuje i tyle. Nastroju rojowego nie ma, pszczół w drugim korpusie garstka, ramki prawie puste, węzę budują. Przestaiwłaem ramki z zasklrpionym czerwiem do góry, rozsuwałem ramki w drugim korpusie, dodawałem trzeci korpus w środek i nic jak siedzą tak siedzą. Porzytek też jest. Zastanawiam się nad wywaleniem toważystwa przed ul i wstawieniu paru ramek węzy na dół. Tylko z tą rodziną mam takie schody, wszystkie inne pracują jak szalone.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

Oto jak moje pszczółki pracują
http://www.youtube.com/watch?v=nHpzJ8upSA4

ja sobie też poszedłem na pasieke i zajzałem do kłody gdzie w boże ciało osadziłem rójkę na wezie jena mała ramka z czerwiem z beczki i 6 szt warszaw. zwykł odbudowane zaczerwione dostały siódmą ramkę wiecej do gniazda nie wejdzie dostaną nadstawke tez 7 połowek a potem nie wiem co bedzie

Ehh..a mi dzisiaj rój uciekł na słup elektryczny...

zebrałeś go? to bedą ci robić miód z :prądem" na zimowe chłody i przeziębienia jak znalazł

nie było jak zabrać..usiadł przy samych linach a szkoda, elektryczny miód ma napewno dużo różnych właściwosci hehe ;

Mam pewien problem, mianowicie od 3 dni kwitnie u mnie lipa, ale żadnej pszczoły na niej nie widzę, pomimo tego, że cała aleja znajduje się 100 metrów od moich 6 uli. Wczoraj obszedłem całą moją bliską okolicę, stwierdziłem, że jest tyle porzytków, że jakieś 150 uli mógłbym mieć, bo rolnicy w mojej wsi ogrodzonej lasami oszczędzają na środkach przeciw chwastom, lecz ani na spadzi, koniczynie, modrakach i innych roślinach ani jednej pszczółki. Dzisiaj zaobserwowałem, że wszystkie latają na południowy wschód, więc wsiałem na motor i objechałem wszystko co leży w tamtym kierunku. W końcu trafiłem na hektar gorczycy, jakiś rolnik sobie zasiał pod lasem i tam moje pszczółki sobie zbierają miodek, ale lipa jest dużo bliżej i zdecydowanie wolę miód lipowy
czy jest jakaś możliwość, aby pszczółki pokierować na lipę? Wydaje mi się że gdzieś czytałem już o metodzie nakierowywania pszczół przez zrobienie wywaru z danej rośliny i pokrapianie ula czy coś takiego. Było to tak dawno że juz nie pamiętam. Czy ktoś zna jakąś metodę?

Mam podobną sytuacje na lipy które rosna w pobliżu pszczoły latają sporadycznie przynoszą z niej pyłek ale chmarami lecą w kierunku lasu liściastego ,pojechałem sprawdzić co je tam przyciąga.Okazało się że krzaki które rosną pod drzewami błyszczą sie z daleka i są pokryte lepką substancją która pszczółki z uwielbieniem zbierają .A wiec spadz liściasta , tylko te ciągłe przelotne opady psują wszystko.

kolego dutz? musisz skosig grykę to pojdą na lipe, inaczej ich nie zmusisz widać gryka im lepiej pasuje

No to do tych wieści dodam że dzisiaj w piekna pogode niewiadomo kiedy
[shadow=yellow] dwie rodzinki z minesotą dały mi dyla [/shadow]
dobrze że zrobiłem im zdjecia to sobie poogladam bo w ulikach juz ich niema
I troche jestem zielony ze złości -czyżby ten jeden dzień co miały jeszcze byc w piwnicy takie skutki za soba pociagnoł ?????
Nigdy mi jeszcze rodzinka nie wypaliła z ulika a tu na trzy dwie oj zły jestem na tą swoja zieloność :evil:

a gdyby były taakie jak pokazywałem zamkniecia oczka? były juz zapłodnione??

A co ma oczko do zapłodnienia
przecież matka musi z ulika wylecieć na lot godowy
z samym wiatrem w uliku nie zaskoczy
musi z trutniem to zrobić na zewnetrznym

No popatrz kolego Szczupak. Ja miałem wręcz odwrotna sytuacje. W niedziele od rana miałem telefony od znajomych o ratunek ze pszczoły ich atakują.
Obiecałem rodzince ze nie będę już powiększał pasieki. Ale jak pojechałem na miejsce i zobaczyłem te bidulki na drzewie to serce mnie zabolało i w sumie zebrałem trzy rojki.
No i teraz mam kłopot bo siedzą w transportówkach a ja na gwałt muszę im znaleźć nowe chałupki. I znowu sie pasieka powiększy. Ale co tam. Raz się żyje.
Mam nadzieje ze to nie Twoje minesoty

Pozdrawiam

_________________
Es geht kein Weg zurük!

Zrezygnowałem z małych ulików weselnych, ponieważ zbyt często miałem podobne przypadki. Jeżeli w uliku weselnym wszystkie pszczoły są lotne, to dołączają one do wychodzącej na lot godowy matki i mogą już do niego nie wrócić, ponieważ po drodze znajdują sobie inne, ciekawsze miejsce, lub wracają na stare śmieci zwabiając lecącą z nimi matkę. Dlatego wolę zrobić na 9 dni przed poddaniem jednodniówki odkład z różnego wiekiem czerwiu, wraz z siedzącymi na tych ramkach pszczołami , wtedy w dniu poddania mam zarówno pszczołę lotną , nielotną , wygryzającą się oraz wszystek czerw zamknięty. Taki skład rodziny gwarantuje na ogół przyjęcie każdej matki i jej dalszy rozwój - chyba że....... .Właśnie dzisiaj o godz. 15- tej na własne oczy widziałem jak minesotka wraz z częścią pszczół wyszła na lot godowy. Po godzinie zaobserwowałem niepokój rozbieganych po zewnętrznej ściance ula pozostałych pszczół, poszukujących matkę . Pomyślałem - widocznie jeszcze nie wróciła. Niestety, o godzine 20-tej w dalszym ciągu ją poszukiwały . Bijąc się z różnymi myślami , wróciłem do domu. Wiem że i tak będzie , co ma być.

kol. szczupak, na dole zapytałem czy były zapłodnione dlatego pisze o oczku w uliku i faktem jest ze z małych ulików znikaja całe rodzinki mi tez to sie kilka krotnie przydazyło musze cos innego wymyslic na te pare matek moich z zabawy z pszczołami

Marek, no raczej nie to nie moje bo obie rodzinki niebyły wieksze od dwóch szklanek, tylko szkoda matek bo byli chetni na nie
ale nad podpowiedzią paraglider, jestem skłonny sie zastanowic bo do rodzinek urzyłem pszczół bardzo rojowych
I to pewnie było przyczyna niepowodzenia

birkut,
No widzisz gapcia niedoczytałem - to z zelonej złosci na pomarańczowe minesoty