FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam wczoraj zakupiłem 4 ule wraz z pszczołami zostały przywiezione koło godziny 00.00 z racji późnej pory nie zostały postawione w docelowym miejscu dzisiaj pszczoły zrobiły oblot, natomiast jutro wieczorem bede przestawiał ule na właściwe miejsce około 20 m dalej z drugiej strony domu na ogród. Czy moge tak zrobić czy temat jest już spalony? prosze o w miare szybką odpowiedz, jestem świeży nie chce popełnić błędu.
Z góry dzięki

Spalony. Albo wywieziesz dalej albo będziesz musiał przestawić po 20 cm dziennie. Choć może się udać myk z plewami w wylotku.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

Najlepiej by było chyba wywieść na 3 km i z powrotem za 2 dni

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''

OK rozumie z tym że transport był by bardzo kłopotliwy jeden ul grubo ponad 100kg( stare wielkie drewniane warszawskie ule) jednak wykonalne. Zastanawiam się właśnie tak jak napisał asan nad plewem w wylotku ale czy to zda egzamin? i jak prawidłowo to wykonać?

Jak je przestawisz to lotna pszczola wroci na miejsce i nie znajdujac tam miejsca zacznie sie eldorado wiec dla dobra twoich sasiadow nie radze raczej odwiez je na kilka dni i wroc z nimi we wlasciwe miejsce plewy w wylotku nic nie daja no moze mniej pszczol bedzie krazyc i zadlic

OK dziękuje za pomoc. W sobote przwioze je ok. 8 km myśle że starczy, zostawie na tydzień i z powrotem mam nadzieje że te roszady im nie zaszkodzą. Szkoda no ale człowiek uczy się na błędach.
Pozdrawiam

Jakie kolega ma na myśli eldorado?

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"

no takie że będzie tam latać pszczoła lotna nie będzie miała uli zamiast Eldorado użyłbym słowa "Sajgon"

Witam ponownie.
Wczoraj przywiozłem ule juz na swoje docelowe miejsce, wcześniej wywiozłem je jakieś 9 km na równe 7dni.
Dzisiaj od rana bardzo wiele pszczół lata w miejscu gdzie stały tydzień temu, wszystkie sa jakoś nadzwyczaj agresywne. Zauwazyłem ze bardzo duzo obsiaduje wylotki i okolice. Czy to jest normalne i czy te pszczoły które wróciły na stare miejsce są juz na straty?
I jeszcze jedno pytanie mam ule warszawskie z dwoma wylotkami a w środku ramki docieplam jeszcze "kocami" znajomy pszczelarz powiedział że mam zatkać górny wylotek i zostawić puki sie bardziej nie ociepli tylko dolny czy to prawidłowo? Zauwazyłem wcześniej ze pszczoły chetniej korzystały w górnego, stosować sie do jego zaleceń?
Z góry dzieki z odpowiedz

no bo jak słuchasz głupot to takie są efekty, typu wywiezienie na tydzień czy 2 dni
żeby to miało jakiś sens pszczoły muszą stać na nowym miejscu z 2 tygodnie, ja jak wracam z rzepaku to niekiedy pszczoły latają i błądzą (po ok 3 tygoniach )

jak już tak się stało to w miejsce gdzie były pierwotnie postawione daj transportówke z kilkoma ramkami a wieczorem jak sie zlecą zabierz i daj na nowym miejscu wylotek zapchaj trocinami czy czym masz pod ręką jak się oblecą na nowym miescu zabierzesz transportówke a pszczoły naleca na ule sasiednie

_________________
xyz

Zauważyłem że popołudniu juz coraz mniej pszczół latało w starym miejscu a pod wieczór nie było juz ich praktycznie wcale. Sytuacja sie uspokoiła.
Proszę powiedzcie mi jak to z tymi wylotkami trzymać otwartą tylko dolną tak jak doradził znajomy, czy zostawić dwie otwarte?

Też mam warszawiaki, również docieplam w zimę i na wiosnę, jak się robi cieplej otwieram oba wylotki (na zimę zostają zwężone, ew. dolny zasiatkowany przed gryzoniami) teraz nie powinno im przeszkadzać jak mają dwa wylotki otwarte, jak będzie dla nich za dużo to sobie zmniejszą zakitowując je

Mam takie pytanie i potrzebuję rzeczowej i pilonej odpowiedzi : W dniu dzisiejszym wszedł mi do starego ula ładny rój. Przełożyłem pszczoły przed wieczorem do ula nowego ustawionego na miejscu poprzednika po to by wracające z pola już trafiły do nowego. Problem w tym, że ul ten stał tuz przy granicy działki i sąsiad na bank będzie się awanturował, że za blisko jego działki. Czy w tej sytuacji jutro rano przed lotami mogę ten ul przestawić na inne miejsce o kilkanaście metrów czy nie mogę już go ruszać ? Proszę o pilne podpowiedzi.

_________________
waldek6530

Nakładź w wylot miękkich trocin trochę ale być nie zatkał szczelnie wylotu i przestaw bardzo wcześnie rano ok 4 na szarówce albo w nocy np teraz (jak byś teraz przestawiał to trociny nad ranem wpakuj w wylot) i jeśli już przestawiasz to w tej samej linii ale w tył byle nie w boki.

No w tył to się nie da bo bym musiał sąsiadowi na działkę postawić ale do przodu to mógłbym tylko czy książkowy 1 metr czy np. 15 metrów w przód za jednym razem ?

_________________
waldek6530

Jak ten rój wszedł ci dziś to przestaw o całe 15 metrów i nakładź rano w wylot trocin by musiały je wynosić i zapoznać się z nowym terenem tzn. punktami orientacyjnymi dla nich.

Tak zrobiłem - przeniosłem go w prostej lin ii do przodu 15 m, wstałem o godz. 3.40 i zasypałem wylot trocinami takimi od heblarki. Ok. godz 7-dmej pojechałem sprawdzić co się dzieje to połowę wylotka już sobie odczyściły ale dużo pszczół kręciło się na miejscu gdzie wczoraj stał ul i tam go szukały. W południe jeszcze też kilkanaście tam latało szukając ula nie wiem co było wieczorem ale sądzę, że zeszły się wszystkie w nowe miejsce i będzie jutro OK.

_________________
waldek6530