FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Nie wiedziałem za bardzo jak nazwać ten temat. Ale chodzi mi o to czy macie jakieś sposoby (teorie) na to aby pszczoły równo odbudowywały ramki. To znaczy często mam tak że po podaniu ramki z węzą wraz z jej budową, dobudowują również do sąsiedniej ramki. Przez co potem tworzą się wypukłości na jednej i wgłębienia na drugiej. Trochę to irytuje i utrudnia prace w gniazdowym korpusie.. Ja stosuje ramki wielkopolskie hofmanowskie dociskam je do siebie tak żeby równiutko, fajnie przylegały ale i tak efekt jest różny. Jestem raczej początkujący wiec jestem ciekaw jak inni do tego podchodzą. Pozd!

Ja też nie mam wielkiego doświadczenia, ale jeśli ramki prawidłowo dosuwasz do siebie, to może jest kwestia tego, że węzę masz sfalowaną już na początku - piszą, żeby węzę wtapiać w ramki przed samym włożeniem do ula, a jak nie - to ramki z węzą przechowywać pionowo.

Pszczoly po prostu wolą nad budować na starej ramce niz budowac od nowa na wezie. Nic na to nie poradzisz.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

Teorie są w zasadzie dwie : jedna to wstawiać węzę pomiędzy dobrze, równo odbudowane ramki, a druga prezentowana w znanej książce "Moje pszczoły" , wręcz przeciwnie uważa takie podawanie węzy za błąd i zaleca podanie kilku ramek z węzą po kolei jako receptę na równiutka jej odbudowę. Krytykuje też naprzemienne podawanie węzy i odciągniętych ramek w korpusach. Teraz wystarczy tylko sprawdzić jak jest w naszej praktyce Wiele zależy od siły rodziny i fazy rozwoju.

Przyjacielu trzeba naciągnąć drut by był sztywny a węza wklejona była pionowo a nie chyliła się wtedy nic Ci się działo nie będzie tak samo ramki z węzą mają być magazynowane w pionie a nie na leżąco bo robią się właśnie wypukłości

Równo i bez dziur odciągają w nadstawce.Chyba Mily Marian o tym pisał a ja to stosuję w praktyce.