FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam mam pytanie pszczoły siedza w nocy na wylotku ..chciałem je zamkąc po pracy ( 22:30 ) i wywiez na rzepak ale było ich dosc sporawo około 40 sztk ..praktycznie co dziennie mają nastrój rojowy wychodzą zakrywaja połowe ula ..na niebie czarno sie robi juz chyba 4 dzień z kolei ..myslałem zrobic odkład z tych 2 uli może się coś uspokoi ..ale jak zakupie matke nieunasienioną to jak ja mam ją zapylic ..?

Sam to jej nie zapylisz

Jeśli są silne to proponuję zrobić silne odkłady, nic się nie stanie jeśli macierzaki trochę osłabisz. Dalej do uli macierzystych na miejsce wyjętych ramek dodaj węzę. Nie masz nic do stracenia, ponieważ w nastroju rojowym to kiepsko noszą, o ile noszą i się nie błąkają bez celu.

A i coś pisałeś o matkach. Jeśli mają przyjść kurierem, to dzień wcześniej zerwij mateczniki w odkładach. W dniu przyjazdu przegląd i poddawanie.

Jeśli nie chcesz pasieki powiększać to na jesień połączysz z macierzakami.

1 rok i tak własnie pytam czyli pykam odkładziki..w odkładzie powstaną mateczniki ale jak dojadą matki to zrywam mateczniki ..a trutnie niby skad sie tam wezmą..? jak to sie tam zapyli..? bo ten nastrój juz mnie denerwuje ..

farma, wiesz w ogóle, jak sie odbywa zapładnianie matki????

_________________
http://bykomstop.avx.pl/img/logo.png

jeszcze nie przyszło mi nic zapylic kolego..
no wiatropylna nie jest ..
ale czy w odkładzie będa..?
i czy np matka mi nie wyleci jak bede robił odkład jak one takie dzikie..?

W ulu nie musisz mieć trutni. Gdy wyleci na lot to spotka te z innych uli. Zresztą ze swoimi synami to ona raczej nie chce się bzykać.

Jeszcze kwestia matek. Na poddanie matek masz dwa tygodnie, w przeciwnym wypadku wyjdą nowe z mateczników i wtedy będziesz musiał odszukać tą młodą celem zlikwidowania. Inna opcja nie kupować matek i zostawić te rojowe, do jesieni zobaczysz jakie są ( łagodne? miodne? duże?). Nieraz te kupcze od pseudo hodowców się nawet nie umywają do własnych.

dzieki sinat .. bo reszta to niepowazna ..;p odkład zrobie w wekend matki 2 zamowiłem nieunasienione beda w następnym tygodniu odkłady wywiozę pare działek dalej ...mam nadzieje ze mi pykną matke i wróci do odkładu ..i sie uspokoją te rojenia pozdr

Daruj sobie wywóz na tak krótkim dystansie,, nie warto się męczyć. Przy takich odległościach i tak lotna pszczoła wróci do macieżaka, a w odkładzie niewiele zostanie. Liczy się tutaj co innego, zabierasz czerw i dajesz matce miejsce na czerwienie, Pszczoły widząc węzę i brak miejsca do czerwienia, natychmiast przystąpią do budowy, tym samym likwidując bezrobocie. Poza tym zmiejszy się chwilowo ilość nowej pszczoły wygryzającej się w macieżaku. Jak masz nowe matki to rób odkłady ze starszego czerwiu, z czerwiem krytym bądź starymi larwami. Wtedy dużo większe prawdopodobieństwo, że ci przyjmą matkę. Gdy już ci przyjmą, wtedy możesz dodatkowo zasilać odkłady czerwiem, aby trzymać macieżaki "w odpowiedniej sile". W ten sposób odkłady z nową matką szybko staną się pełnowartościowymi rodzinami.

W ulu jest jak w kraju, jak jest praca to nikt nie emigruje.