FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam kolegów!
Z szukają nigdy nie żyłem zbyt dobrze - więc jeśli podobny temat już był - proszę o wyrozumiałość.
Z różnych powodów nie mogłem odebrać pierwszego miodu wcześniej niż w zeszłym tygodniu - oczywiście część już skrystalizowała. Postanowiłem poświęcić te ramki - wyciąłem woszczyznę z miodem i wypłukałem go w letniej wodzie. Wybrałem jeden ul z silną rodzinką, do którego miałem ten rozwodniony miód miałem podać - niestety tylko jeden ul. Po 2 dniach pobrały 5l ale zostało jeszcze z 15l, które zaczęły już fermentować.
Co rodzicie ?
Jest jeszcze jakiś sposób na podanie go pszczołom czy mam kupić drożdże i zrobić miód pitny - którego nigdy nie robiłem ?

jak dasz im sfermentowany to . zrób sobie lepiej miodu pitnego.

Niepotrzebnie to zrobiłeś. Teraz kup drożdże i zrób miód pitny wg przepisu jak napisał kolega wyżej.

_________________
ramka 26+13, pożytki: rzepak, akacja, lipa

z takimi ramkami postępuje sie bardzo prosto, trzeba dać je pod gniazdo, pszczoły powoli wybiorą i rozrzedzą miód przenosząc go wyżej.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

Dziękuje wszystkim kolegom za pomocne podpowiedzi.
Nie miałem przez jakiś czas dostępu do internetu więc nie mogłem co prawda z nich skorzystać ale mimo to jeszcze raz dziękuję - przyda się na przyszłość.
Ten rozwodniony miód o którym wcześniej pisałem gotowałem prawie 3 godziny zbierając pianę z wierzchu. Z tego co zostało 5 litrów poszło do gąsiorka niech sobie pyka resztę dałem pszczołom - 3-4 litry.
Z tego co przeczytałem powyżej rozumiem niestety, że źle zrobiłem - muszę przejrzeć rodzinę, żeby zobaczyć jak duże szkody jej zrobiłem.