FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 21 sierpnia 2025, 22:05 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
Post: 23 lipca 2014, 22:04 - śr 

Rejestracja: 03 grudnia 2007, 23:00 - pn
Posty: 338
Lokalizacja: grudziadz
Witam.Czy ktoś z kolegów pszczelarzy rozpoczął niszczenie warozy? Interesuje mnie ilość warozy(osyp)Czym koledzy zwalczaćie pasożyta?Proszę o wypowiedzi.Ja odymiam Apiwarolem a rozpocznę 25.07.Napiszę o wynikach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2014, 22:28 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2009, 20:09 - czw
Posty: 879
Lokalizacja: Jakubowice/opolskie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Witam, ja dzisiaj właśnie odymiłem czwarty (ostatni) raz w tym roku.. jutro zerknę na kontrolne ule jaki osyp, po pierwszym dymieniu było jej sporo ale z każdym kolejnym coraz mniej.. dzięki temu że już mam po dymieniu pszczoła która teraz będzie się wygryzać będzie wolna od tego ustrojstwa i spokojnie będzie przygotowywać się do zimy..

pozdrawiam

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2014, 23:44 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
baniak pisze:
a dzisiaj właśnie odymiłem czwarty (ostatni) raz w tym roku
Jak to mówią, nadgorliwość jest gorsza od ..itp. Czerwiu do oporu teraz będzie a we wrześniu - nie sprzedają jeszcze takich druciaków, żeby je po kolei wyszczotkować:) Pozdrawiam. Acz ze współczuciem:)

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2014, 01:45 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 lipca 2013, 22:59 - pn
Posty: 124
Lokalizacja: Mysłowice
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Kolega baniak nie za wcześnie zaczął i skończył leczenie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2014, 08:28 - czw 

Rejestracja: 11 października 2012, 18:33 - czw
Posty: 186
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
no raczej...

_________________
ramka 26+13, pożytki: rzepak, akacja, lipa


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2014, 09:41 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 lipca 2013, 19:58 - pn
Posty: 774
Lokalizacja: Oławski
Ule na jakich gospodaruję: WP, wlkp.
baniak, jesteś pewien, że pszczoły nie natargają tego w hurtowych ilościach z innych pasiek (lub trzmieli?) przed zimą?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2014, 09:49 - czw 

Rejestracja: 04 marca 2014, 10:57 - wt
Posty: 196
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Poszerzane
Miejscowość z jakiej piszesz: Mińsk Mazowiecki
A słyszeliście o odymianiu rośliną która się zwie wrotycz ? Co o tym sądzicie ? Podobno bardzo skuteczna, a można stosować w sezonie...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2014, 09:55 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Kolega bardzo dobrze robi, ale widze, ze wiedza ksiązkowa chociazby jest tu obca.
Prawidłowo odymianie robi sie po ostatnim miodobraniu, jeslibaniak, ma juz po miodzie zwala waroze, ktora w tej chwili jest w najwiekszej liczebnosci, a przez 16 dni - co 4 dni 1 zabieg, wybije ją do nieszkodliwej ilości, nawet jeśli pszczoły przyniosą coś z zewnątrz, to nie bedzie to szkodliwe dla pszczoł, które w najblizszych dniach bedą już wchodziły w skład kłębu zimowego - mówie tu o jajach które złozy matka. Pamiętajmy, ze waroza to pikus - najgorsze są wirusy przenoszone przez nie - paraliż czy inne juz są widoczne zarówno w mojej pasiece jak i u kolegów pszczelarzy. Rodziny, które teraz u mnie mają zrobić jak najwiecej czerwiu, które jeździły w sezonie na wędrówkach, zrzuciły już po ok. 500 szt warozy z pierwszych zabiegów. Gdybym miał czekać do końca sierpnia, pszczół by nie było.
Koledzy lubią krytykować na forum, ale nie przedstawiaja żadnego argumentu, dlaczego nie leczyc w tym momencie.

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2014, 09:57 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 lipca 2013, 19:58 - pn
Posty: 774
Lokalizacja: Oławski
Ule na jakich gospodaruję: WP, wlkp.
zbych, wrotycz stosowałem. Widoczne efekty. Jako lek nie polecam, ale do suplementowania wrotycz + cola (tylko z umiarem) się sprawdzi. Wrotycz radzę dymić przez wlotek i nie zaciągać się za bardzo, bo to trujące nie tylko dla roztoczy, ale i tak o niebo bezpieczniejsze od amitrazy.

adidar, nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie to wygryza się dopiero pszczoła przerabiająca pokarm zimowy... zimujące za około miesiąc


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2014, 10:32 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
adidar pisze:
nawet jeśli pszczoły przyniosą coś z zewnątrz, to nie bedzie to szkodliwe dla pszczoł, które w najblizszych dniach bedą już wchodziły w skład kłębu zimowego - mówie tu o jajach które złozy matka.

Sol Bąk,
Czytaj dokładnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2014, 10:41 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Dzis u mnie pada deszcz ale pare lat temu jak była piekna pogoda i sprawdzałem jak kwitnie nawoc, to mnie zaskoczył ten widok. Nawoc w pełnji kwitnienia pogoda ciepło i słonecznie a na kwiatku nawoci zauwazyłem warozę. Popatrzyłem chwile ale przyleciała pszczoła a waroza na nią. Złapałem pszczołe z waroza i przyniosłem do pracowni zamykając okna. Zeczywiscie była waroza to znaczy ze ona opuszcza ul w wraz z pszczoła i siada na inym kwiatku i czeka na nowego żywiciela. A potem sie dziwimy ze prawidłowo za wszs odymialim a spotykamy warozę na pszczole. Trzeba robić z rosodkiem walkie z warozą. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2014, 10:55 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2009, 20:09 - czw
Posty: 879
Lokalizacja: Jakubowice/opolskie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
adidar pisze:
Kolega bardzo dobrze robi, ale widze, ze wiedza ksiązkowa chociazby jest tu obca.
Prawidłowo odymianie robi sie po ostatnim miodobraniu, jeslibaniak, ma juz po miodzie zwala waroze, ktora w tej chwili jest w najwiekszej liczebnosci, a przez 16 dni - co 4 dni 1 zabieg, wybije ją do nieszkodliwej ilości, nawet jeśli pszczoły przyniosą coś z zewnątrz, to nie bedzie to szkodliwe dla pszczoł, które w najblizszych dniach bedą już wchodziły w skład kłębu zimowego - mówie tu o jajach które złozy matka. Pamiętajmy, ze waroza to pikus - najgorsze są wirusy przenoszone przez nie - paraliż czy inne juz są widoczne zarówno w mojej pasiece jak i u kolegów pszczelarzy. Rodziny, które teraz u mnie mają zrobić jak najwiecej czerwiu, które jeździły w sezonie na wędrówkach, zrzuciły już po ok. 500 szt warozy z pierwszych zabiegów. Gdybym miał czekać do końca sierpnia, pszczół by nie było.
Koledzy lubią krytykować na forum, ale nie przedstawiaja żadnego argumentu, dlaczego nie leczyc w tym momencie.


chyba wszystko w temacie.. miód zabrałem początkiem lipca i od razu pierwsza tabletka poszła.. osyp warozy był różny od kilkunastu do może 400 - 500 sztuk, dlatego też gdybym zaczekał do sierpnia to nie wiem co by to było ale raczej modliłbym się o łagodną zimę..

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2014, 11:09 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Część ludzi którzy nie zaczęli właśnie teraz dymić na wiosnę ( chyba że się skapną późną jesienią ) odwiedzą puste ule. Reszta czyli ci co mają mały poziom pasożyta mogą spać spokojnie i leczyć za jakiś czas.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2014, 11:10 - czw 

Rejestracja: 17 grudnia 2013, 14:39 - wt
Posty: 115
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupca
Wg teorii odymianie apiwarolem wskazane jest po ostatnim miodobraniu w przypadku znacznego nasilenia warozy. Jak ktoś ma wkładkę i kontroluje warozę od lipca to jest w stanie ocenić czy dymić czy nie dymić. U mnie w jednym ulu było takie natężenie, iż wg teoretycznych wyliczeń dymienie było wskazane bo po zimowli pewnie pszczólek by już nie było. Jest taka książka "Pokonaj waroze" Pawła Chorbińskiego gdzie bardzo ładnie graficznie przedstawia wzrost populacji warozy. I zaleca odymianie w lipcu jeżeli natężenie przekracza bodajże 5 sztuk dziennego osypu. 4 razy co około 4 - 5 dni tak aby objąć okres wygryzania się pszczół z uwzględnieniem trutni ( z zasklepu ) czyli 14 dni.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 14 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji