FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 19:42 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 30 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Nalewka miodowa
Post: 30 lipca 2014, 13:16 - śr 

Rejestracja: 17 lutego 2014, 18:40 - pn
Posty: 92
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Hrubieszów
Potrzebuję przepis na nalewkę miodową, wiem że w internecie jest tego pełno ale niestety z przepisu nalewki nie można spróbować i nie wiadomo co wybrać. Najlepiej jeśli przepis będzie sprawdzony i prosty do zrobienia, więc koledzy pszczelarze jeśli macie fajne przepisy to podajcie coś a ja z miłą chęcią któryś przepis zrealizuje a zimowe wieczory :D :cold: :cold:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2014, 12:08 - czw 

Rejestracja: 17 lutego 2014, 18:40 - pn
Posty: 92
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Hrubieszów
Nikt nie zna sprawdzonego przepisu ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2014, 12:08 - czw 

Rejestracja: 17 lutego 2014, 18:40 - pn
Posty: 92
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Hrubieszów
Nikt nie zna sprawdzonego przepisu ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2014, 12:55 - czw 

Rejestracja: 20 lipca 2012, 11:28 - pt
Posty: 11
Lokalizacja: Leszno Wlkp.
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
pół litra spirytusu, 0.7 litra wody niegazowanej, 40 dkg miodu gryczanego, 4 duże cytryny. Wymieszać wode z miodem i spirolem wcisnąć cytryny przez sitko i do lodówki na dwa dni.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2014, 12:56 - czw 

Rejestracja: 20 lipca 2012, 11:28 - pt
Posty: 11
Lokalizacja: Leszno Wlkp.
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
acha fajny trunek na wyjazdy autokarowe - "szkolenia pszczelarskie" wchodzi bez popity, kopie na wesoło i szczać się nie chce po tym.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2014, 14:30 - czw 

Rejestracja: 17 lutego 2014, 18:40 - pn
Posty: 92
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Hrubieszów
Jeśli chodzi o mnie to nalewka ma być dla gości na różne okazje a wiadomo jak to jest, jest miodek więc coś można zrobić. Wielkie dzięki za ten przepis, może ktoś jeszcze ma fajne przepisy ? :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2014, 14:30 - czw 

Rejestracja: 17 lutego 2014, 18:40 - pn
Posty: 92
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Hrubieszów
Jeśli chodzi o mnie to nalewka ma być dla gości na różne okazje a wiadomo jak to jest, jest miodek więc coś można zrobić. Wielkie dzięki za ten przepis, może ktoś jeszcze ma fajne przepisy ? :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 sierpnia 2014, 10:21 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Tu jest niezły przepis. Bardzo elegancki trunek wychodzi. Pozdrawiam.
http://www.modr.pl/sub.php?mb=113&t=392

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 sierpnia 2014, 11:34 - pn 

Rejestracja: 24 marca 2011, 09:32 - czw
Posty: 43
Lokalizacja: Szczecin
Krupnik wyborowy
Zestaw na 1 litr wódki o mocy 45.
• 500 g miodu pszczelego,
• 500 ml spirytusu o mocy 95,
• 5-10 ml zaprawy korzennej,
• 1 łyżeczka soku z cytryny,
• 200 ml wody.
Zaprawa korzenna:
• 3 g cynamonu,
• 1 g goździków,
• 3 g imbiru,
• 2 g gałki muszkatołowej,
• 1 laska wanilii (4 g),
• 150 ml spirytusu o mocy 60.
1. 95 ml spirytusu o mocy 95żrozcieńczyć 60 ml wody, dzięki czemu otrzyma się 150 ml spirytusu o mocy 60ż.
2. Przygotowanie zaprawy: rozdrobnić surowiec przeznaczony na zaprawę, włożyć do słoja, wlać spirytus, macerować 14 dni, mieszając co drugi dzień, po czym zlać do słoika.
3. Do emaliowanego garnka wlać wodę, zagrzać na małym ogniu i do gorącej wody dodać miód. Miód i woda nie powinny sięgać powyżej polowy garnka, w przeciwnym razie mogą wykipieć.
4. Doprowadzić miód i wodę do wrzenia, gotować kilkanaście minut, aż do całkowitego zszumowania piany, po czym garnek zdjąć z ognia.
5. Po częściowym ostygnięciu miodu wlać sok z cytryny i zaprawę korzenna, następnie dodać spirytus, bardzo powoli i stale mieszając.
6. Wódkę przelać do gąsiorka i odstawić na 3-6 miesięcy do dojrzewania, po czym zlać cześć wyklarowana, resztę zaś przefiltrować, połączyć z częścią wyklarowana i rozlać do butelek.



Krupnik II
0,5 litra miodu + 1/4 litra wody gotować, szumując do czysta
1 laska cynamonu
5 goździków
1/4 gałki muszkatołowej
3 listki kwiatu muszkatołowego
1/2 laski wanilii
1/4 litra wody
Gotować pod przykryciem, pod koniec dodać skórki pomarańczowej na parę minut. Do gąsiora wlać 1 litr spirytusu i do niego wlać filtrując przez flanelę i mieszając gorący wywar z korzeni a potem gorący miód. Owinąć kocem aby wolno wystygł. Po paru dniach osad opadnie. Zdekantować i zlać do butelek.



Krupnik Żmudzki
2 litry czystej wódki
1 szklanka wody
20 dag miodu
20 dag cukru
½ laski cynamonu
kilka listków ruty
szczypta imbiru
kawałek gałki muszkatołowej
płatki z jednej róży ogrodowej
kilka jagód jałowca
2 goździki

Miód, cukier, przyprawy zalać 1 szklanką wody i gotować 10 minut. Zdjąć z ognia, wlać wódkę, naczynie przykryć i podgrzać, ale nie gotować. Odstawić na 8 godzin w chłodne miejsce. Następnie przecedzić i rozlać do butelek. Przechowywać w chłodnym miejscu przez 2-3 miesięcy.



Krupnik Babci Jadzi
-szklanka cukru,
-laska wanilii,
-kawałek kory cynamonu,
-10 goździków,
-2 listki laurowe,
-5 ziarenek angielskiego ziela,
-łyżeczka otartej skórki z pomarańczy,
-500 g miodu,
-2 szklanki 40% wódki,
-2 szklanki spirytusu.
W płaskim dużym rondlu upalamy cukier na karmel, dodajemy 2÷3 łyżki przegotowanej wody, potem korzenie, zioła i stopniowo miód i podgrzewamy, mieszając. Gdy masa porządnie się zrumieni, ostrożnie wlewamy wódkę,stale mieszając, zagotowujemy, zdejmujemy z ognia i nadal mieszając, stopniowo wlewamy spirytus. Szczelnie przykrywamy zostawiamy do ostygnięcia,po czym przecedzamy przez gazę lub lnianą ściereczkę i podajemy na gorąco lub rozlewamy do butelek. Szczelnie korkujemy i zostawiamy na kilka miesięcy.

Dosyć dobra i łatwa w przygotowaniu jest miodówka:
1/3 miód
1/3 spirytus
1/3 woda z pewnym udziałem soku cytrynowego (wg. gustu, ale przynajmniej 1/3 soku w tej wodzie). Można dorzucić laskę wanilii i kilka goździków na 5 litrów miodówki.
Wszystkie miodówki się wolno klarują, więc są to napoje dla cierpliwych.
I może jeszcze jedno. "Nektarówki" są zdecydowanie lepsze niż "spadziówki"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 sierpnia 2014, 11:54 - pn 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
0wad, Przetestowałeś je osobiście ?

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 sierpnia 2014, 12:14 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
asan,
Testowałem ten pierwszy przepis-wspaniały(dlatego już go nie robię).


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 sierpnia 2014, 12:37 - pn 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
emka24, pierwszy czyli ten od P. Ślósarza czy pierwszy od 0wada, ?
Muszę trochę nalewek miodowych porobić bo mi znajomi trują że owocowe robię, a miodowych nie ;)

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 sierpnia 2014, 12:55 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
asan,
Od 0wad,
Przepisy na krupniki znalazłem w książce M. Wojtackiego"Produkty szczele i przetwory miodowe"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 sierpnia 2014, 13:11 - pn 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Dzięki :) Dopisuję do listy "ToDo" ;)

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2014, 08:50 - czw 

Rejestracja: 21 sierpnia 2014, 20:44 - czw
Posty: 253
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tarnów
Mam problem z nalewką, nie z miodu tylko aroniową ale może bardziej doświadczeni koledzy i koleżanki coś podpowiedzą.
Nalewka zrobiona wg przepisu:
1,2kg aronii
3l wody,
1,5kg cukru (chyba można dodać miodu żeby było zgodne z tematem wtedy będzie miodowo aroniowa)
liście wiśni ile sie komu chce narwać
2dkg kwasku cytrynowego
1/2l spirytusu lub 1l wódki

Przepis jest takki że sie wszystko gotuje, jak ostygnie to dodajemy alkohol i do butelek. Jak to przeliczymy to wychodzi taki b.dobry kompot ok 8%, ale naprawdę smakowity.

No i tu pojawił sie mój problem, po ok 2-3 miesiącach zauważyłem że zaczęła fermentować w tych butelkach, mam teraz musującą.
Czy można to jakoś uratować i jak?
Podgrzać i dodać spirytusu? i cukru?
Dodam że sok gotowany, butelki i korki umyte i wyparzone, więc nie wiem czemu mam taki efekt?

_________________
Pozdrawiam
Jarek(jarok)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2014, 09:41 - czw 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Zwiększ stężenie alkoholu. Powyżej 20%

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2014, 09:47 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
To chyba przepis do szybkiego spożycia jest.

Ja bym eksperymentalnie poczekał aż się dofermentuje bo jak musuje to wygląda że jest wszystko na dobrej drodze :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2014, 10:37 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
jarok,
ja już koledzy napisali z tego to wyjdzie jakieś winopodobne coś, w najgorszym wypadku (nie wiemy tak na prawdę co tam się dzieje w butelkach) pozostanie wylanie wszystkiego do kibla.
Spirytusu bym już do tego nie ładował, po prostu szkoda. To by była taka "reanimacja trupa"

Jak chcesz robić nalewki to generalnie owoce zalewa się samym alkoholem, w zależności od rodzaju owoców 70%-90%.
Wodę dodajesz na samym końcu "na smak", to też jest zależne od składników nalewki.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2014, 13:06 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2011, 19:38 - wt
Posty: 751
Lokalizacja: Świętokrzyskie
jarok pisze:
Mam problem z nalewką, nie z miodu tylko aroniową ale może bardziej doświadczeni koledzy i koleżanki coś podpowiedzą.
Nalewka zrobiona wg przepisu:
1,2kg aronii
3l wody,
1,5kg cukru (chyba można dodać miodu żeby było zgodne z tematem wtedy będzie miodowo aroniowa)
liście wiśni ile sie komu chce narwać
2dkg kwasku cytrynowego
1/2l spirytusu lub 1l wódki

Przepis jest takki że sie wszystko gotuje, jak ostygnie to dodajemy alkohol i do butelek. Jak to przeliczymy to wychodzi taki b.dobry kompot ok 8%, ale naprawdę smakowity.

No i tu pojawił sie mój problem, po ok 2-3 miesiącach zauważyłem że zaczęła fermentować w tych butelkach, mam teraz musującą.
Czy można to jakoś uratować i jak?
Podgrzać i dodać spirytusu? i cukru?
Dodam że sok gotowany, butelki i korki umyte i wyparzone, więc nie wiem czemu mam taki efekt?

I cały przepis dobry tylko trza było wlać to do balona i poczekać aż sfermentuje w balonie i dopiero w butelki .
Teraz albo z powrotem do balona (prawdopodobnie się uratuje ) albo spirytusu dodać do ponad 20 % alkoholu ,wtedy stanie fermentacja ,ale będzie kwaśne.


Zobacz jak robi się CYDR

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2014, 13:20 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2011, 19:38 - wt
Posty: 751
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Najprostszy przepis
1L spirytusu
1L gorzały
1L miodu (najlepiej kwiatowego)
1L rumu
1kg cytryn
Cytryny wycisnąć i razem wszystko zmieszać na ciepło by się miód rozpuścił po 1miesiącu można siorbać :mrgreen:
Serwuję to koleżankom mojej żony. Siedzą przy stole i chichrają się tylko żadna wstać z za stołu nie może :pala: :haha:

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2014, 13:26 - czw 

Rejestracja: 21 sierpnia 2014, 20:44 - czw
Posty: 253
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tarnów
dzięki za odzew.
Do kibla szkoda, bo teraz jest całkiem niezłe w smaku i musujące na dodatek, ale boję się żeby butelek nie rozsadziło bo byłby niezły bajzel, bedę reanimował, podgrzeję żeby załatwię drożdże i uszlachetnię troszkę trunek

_________________
Pozdrawiam
Jarek(jarok)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2014, 13:34 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2011, 19:38 - wt
Posty: 751
Lokalizacja: Świętokrzyskie
jarok pisze:
dzięki za odzew.
Do kibla szkoda, bo teraz jest całkiem niezłe w smaku i musujące na dodatek, ale boję się żeby butelek nie rozsadziło bo byłby niezły bajzel, bedę reanimował, podgrzeję żeby załatwię drożdże i uszlachetnię troszkę trunek

Nic nie grzej, nic nie dodawaj.
Postaw w ciepłym pomieszczeniu i daj rurkę fermentacyjną.
Jak dasz innych drożdży to zepsujesz wszystko.
Tam już jest to co potrzeba, skoro fermentuje to są tam już drożdże ,inny szczep je zabije i schrzanisz sprawę. Ta Twoja mikstura potrzebuje tylko ciepła i ciut czasu.
Dodanie czegokolwiek innego może doprowadzić do .....octu

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2014, 14:02 - czw 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Jeśli smak odpowiada to pirosiarczyn zabije drożdże. Jeśli ma być dłużej przechowywane i może być mocniejsze to spirytus. Dofermentować można, ale zmieni to smak. Pasteryzować też można, ale też smak będzie inny.
Każda opcja będzie dobra, jeśli spełni oczekiwania wytwórcy.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2014, 16:53 - czw 

Rejestracja: 12 stycznia 2013, 14:28 - sob
Posty: 624
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
PRZEPIS NA NALEWKĘ tzw „MIODUNKĘ”
- 1 l spirytusu
- 1 l mleko 3,5% (koniecznie UHT nie może być prosto od krowy!)
- 1 l miodu
- 3-4 cytryny
WYKONANIE

Miód zagotować, po zagotowaniu na powierzchni powstanie tzw. szumowina , szumowinę zebrać po czym miód wraz z mlekiem i spirytusem połączyć w naczyniu np. słoju cytryny w zależności od ilości cytryn jeżeli trzy to dwie obieramy ze skórki a jedną myjemy i wraz ze skórką drobno kroimy i dodajemy do słoja. Wszystko to dokładnie wymieszać i pozostawić na sześć tygodni. (Nie zrażać się wyglądem!). Po sześciu tygodniach przecedzić ( ja cedzę przez ręcznik papierowy trwa to bardzo długo nawet jeden dzień ale za to nalewka jest krystaliczna). Po odcedzeniu nadaje się do degustacji.
Można dodać (na początku)do całego uzyskanego płynu jedną lub dwie saszetki lub gałązki świeżej mięty to zgodnie z upodobaniem.
Ja osobiście mogę zaręczyć,że jest ten trunek super :okok: Jeżeli są jakieś pytania dot.ww przepisu to wyjaśnię.
Smacznego i pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2014, 17:44 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
jarok pisze:
3l wody

To ten kompocik załatwiło:) To się w ogóle nie powinno nazywać nalewką:) Max 1.5 litra powinno być. Teraz to już w spokoju dofermentuj i spróbuj. Przy 1.5 kg cukru powinno być "pijalne". Ewentualnie na koniec wzmocnić spirytem. Są różne szkoły, w/g mnie robienie nalewki zaczyna się od zasypania owocu cukrem. Gotowanie, to dla szczególnie niecierpliwych.
Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2014, 20:53 - czw 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
komark1, miód gotujesz sam czy zmieszany z wodą, mlekiem itp?

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2014, 08:24 - pt 

Rejestracja: 12 stycznia 2013, 14:28 - sob
Posty: 624
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Asan tak jak napisałem miód zagotować szumowinę zebrać po czym wszystko wymieszać i nie gotować wszystkich składników (to co powstanie niezbyt ciekawie wygląda ale po odstaniu i przecedzeniu płyn jest krystaliczny i ma żółtą barwę) mogę powiedzieć niebo w ustach!
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2014, 10:03 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
komark1, robiłem tą nalewkę, u nas jest znana jako "aptekarska"
kolorek faktycznie zółtawo-zielonkawy, to co zapamiętałem to cholernie ciężkie filtrowanie.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2014, 10:27 - pt 

Rejestracja: 12 stycznia 2013, 14:28 - sob
Posty: 624
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
CYGNI ja nie znam nazwy tej nalewki,nalewkę nazwałem sam co do koloru i filtrowania zgadzam się z Tobą ale nic nie wspomniałeś o smaku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2014, 10:30 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
komark1,
specjalnie nie wspominałem o smaku bo to rzecz bardzo indywidualna.
Ja gustuję w nalewkach które moja żona by wylała do kibla a ja jej nalewek z trudem próbuję w trakcie produkcji :).

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 30 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji