FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 20:52 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 191 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 03 stycznia 2009, 23:20 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 listopada 2007, 21:31 - sob
Posty: 154
Lokalizacja: Racibórz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Zgodnie z obietnicą na podstawie artykułu źródłowego zawartego w Pcelovodstvo 2005 nr 3 podaję informację na temat ziela jaskółczego:
Najlepsi pszczelarze syberyjscy od dawna używają jaskółczego ziela (Chelidonium majus L.)jako środka przyśpieszającego rozwój rodzin pszczelich. Leczą nim także grzybicę otorbielakową, nosemozę, zgnilec łagodny i złośliwy, oraz warrozę. Używają w tym celu zarówno świeżego, jak i suszonego ziela. Zbierając je na początku czerwca i przez cały lipiec, kiedy intensywnie kwitnie.Zebrane rośliny suszy się, rozkładając je w miejscu osłoniętym przed słońcem tak, aby ich warstwa nie przekroczyła 5 cm. Należy pamiętać , że to roślina trująca. Naparem lub odwarem z jaskółczego ziela opryskuje się ramki z obu stron, ściany oraz płótno powałkowe w rodzinach porażonych grzybicą otorbielakową, zgnilecem łagodnym lub złośliwym i warrozą. Napar ze świeżo zebranych roślin przygotowuje się wsypując do 2 litrów przegotowanej wody ( zdjętej z ognia) 100 g rozdrobnionego ziela. Po 25 - 30 minutach napar jest gotowy. Ma on lekko gorzki smak. Można go używać do opryskiwania po ostygnięciu do temperatury od 35 do 37 stopni C. Suszonego jaskółczego ziela używa się do opryskiwania ramek w kwietniu,w sierpniu i we wrześniu w postaci odwaru. Aby otrzymać 2 litry takiego odwaru, wsypuje się do wrzącej wody sześć pełnych łyżek suchych liści i łodyg ziela jaskółczego utłuczonych na proszek i gotuje przez 5 minut w zamkniętym naczyniu, odstawia na osiem godzin a następnie cedzi. Do opryskiwania najlepiej używać ciepłego odwaru o temperturze od 35 do 37 stopni C. Po zabiegu pszczoły już następnego dnia zaczynają intensywnie latać, usuwają wszystkie chore larwy, a w ciągu tygodnia oczyszczają także dno ula. Zaleca się profilaktyczne opryskiwanie odwarem z jaskółczego ziela wszystkich ramek wstawionych do uli i węzy, a także ścian korpusów dodawanych do uli. Pszczoły szybciej zabudowują opryskane ramki. Odwar nie wpływa ujemnie na czerw. Opryskiwanie nim przyczynia się do wzrostu aktywności rodzin i pobudza matki do intensywniejszego czerwienia. Pod wpływem tego zabiegu w rodzinach porażonych warrozą zmniejsza się liczba roztoczy nawet w czerwiu trutowym. Po kilku regularnie powtarzanych zabiegach w sierpniu i we wrześniu rodziny całkowicie uwalniają sie od chorób i bardzo dobrym stanie przeżywają zimę.
Pozdrawiam Wieslaw


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 stycznia 2009, 01:12 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
trochę mi trudno uwierzyć aby jaskółcze ziele jest lekiem na wszystkie choroby, trudno mi wyobrazić np, że po opryskaniu ramek, pszczoły zwalczą zgnilec, jest to choroba czerwiu i jak narazie to jeśli rodzina rokuje nadzieję na przetrwanie to jedyne rozwiązanie to przesiedlenie plus wymiana wszystkich ramek, co też 100% pewności nie mamy, że już uzdrowiliśmy rodzinę bo co jak co, ale jak wspomniałem jest to choroba czerwiu, a przetrwalniki przenosi pszczoła, która karmi larwy, to samo tyczy się innych chorób, czy wogóle ktoś próbował już takich metod, tzn czy zostało to faktycznie poparte konkretnymi badaniami i danymi, czy jedynie jest to artykuł napisany przez jakiegoś pszczelarza bliżej nie znanemu światu????

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 stycznia 2009, 11:22 - ndz 
Jeżeli Nie Pomoże to na pewno nie zaszkodzi
z tego Co Tu pisze działa na wiele chorób a zwłaszcza na grzybicę Wiele roślin działających na schorzenia ludzkie jest idealnym środkiem dla pszczół :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 04 stycznia 2009, 13:52 - ndz 
Nawet taka trucizna jaką wydziela jaskółcze ziele jest potrzebna do życia .
Historia medycyny i współczesna praktyka lekarska korzysta z szerokiej wiedzy leków cytotoksycznych które zabijają komórki .
Prosty sposób do zastosowania przeciwko warrozie jest spalanie tego ziela po wysuszeniu , zbierając młode pędy w okresie kwitnienia maj - czerwiec . Dym powstający z tej rośliny ma wyjątkowe działanie owadobójcze i ze znanych mi roślin stawiam go na pierwszym miejscu .
Podobnie jak wrotycz , gdzie olejek z niego stosowany jest do zwalczania wszawicy .
Choć jeszcze na trzecim miejscu postawię bagno zwyczajne a z pozostałych mi znanych roślin dodam jeszcze : tytoń , liście orzecha włoskiego nawet mokre do uzyskania intensywniejszego dymu .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 04 stycznia 2009, 16:19 - ndz 
Makumba pisze:
Prosty sposób do zastosowania przeciwko warrozie jest spalanie tego ziela po wysuszeniu , zbierając młode pędy w okresie kwitnienia maj - czerwiec . Dym powstający z tej rośliny ma wyjątkowe działanie owadobójcze i ze znanych mi roślin stawiam go na pierwszym miejscu .
.


Czyli co używasz go do podkurzacza cały czas ? czy tylko wpuszczasz kilka Kłębów dymy do ula przez wylot i ile ??
Czy to zabija czy tylko oszałamia paskudztwo ??

:wink:


Na górę
  
 
Post: 04 stycznia 2009, 18:55 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
BoCiAnK pisze:
Makumba pisze:
Prosty sposób do zastosowania przeciwko warrozie jest spalanie tego ziela po wysuszeniu , zbierając młode pędy w okresie kwitnienia maj - czerwiec . Dym powstający z tej rośliny ma wyjątkowe działanie owadobójcze i ze znanych mi roślin stawiam go na pierwszym miejscu .
.


Czyli co używasz go do podkurzacza cały czas ? czy tylko wpuszczasz kilka Kłębów dymy do ula przez wylot i ile ??
Czy to zabija czy tylko oszałamia paskudztwo ??

:wink:


Witam
Bylo by wspaniale jagby ta metoda skutecznie dzialala przeciwko warozie, a ona sie smieje sie nawet z Amitrazy i jusz nawet z kwasuw bo 60% KM jest za slaby i nie skuteczny, Niemcy wprowadzili w tym roku 85%KM do zwalczania paskudstwa i ten morzna bylo nabyc na recepte w aptece, techniczny kwas mruwkowy dopuszczony jest tylko do dezynfekcji a ten z apteki nie lepszy, ale cholernie drogi, bo z apteki a co z apteki to dobre dla pszczoly i pszczelarza!!!!!...... czy takie dobre????.......
Pozdrawiam Krzysztof K




Tonacy lapie sie slomki!!!!!.......... ale pomimo to tonie!!!!!!!!..........


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 stycznia 2009, 19:50 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 23:08 - pn
Posty: 305
Lokalizacja: lubsko
Ja naliczyłem 10

_________________
A wy , pszczółki pracowite ,
Robotniczki boże ,
Zbierajcie wy miody z kwiatów ,
Ledwo błysną zorze !A wy , pszczółki , robotniczki ,
Chciałbym ja wam sprostać ,
Rano wstawać i pracować ,
Byle miodu dostać !


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2009, 19:54 - ndz 
Tak jak każde odymienie czy też zabieg trzeba przeprowadzić z pewnym przemyśleniem a nie po to tylko żeby odymić i mamy z głowy . Już samo zbieranie młodych pędów przy ich intensywnym wzroście powinno być wykonywane nie przez dzieci i koniecznie w rękawiczkach . Tak zasuszone w tem. około 30 st. i jeszcze ocienione przed słońcem są bardzo toksyczne . Ich spalanie w podkurzaczu , trzeba wziąć też z pewną rozwagą , bo nie palimy przecie siana tylko truciznę . Opowiadam się za podejściem jak przy spalaniu apiwarolu , czyli kilka razy w pewnych odstępach przytykając wyloty . Czy odpadnie na pewno tak , czy wszystka zginie ta co odpadnie , na pewno nie . Jakieś wymyślne natłuszczone wkładki są wskazane jak przy podobnych zabiegach , jeśli nie to co pszczoły zdążą wynieść to wyniosą . Jedno jest pewne , że mamy to za darmo i nikt nie będzie nas ścigał przy zbieraniu tego chwastu , w przeciwieństwie do bagna zwyczajnego – które jest pod ochroną .
Czy warto wypróbować ten chwast we własnej pasiece i na własnych pszczołach , ja odpowiem że warto . Jest tani i szybki w wykonaniu , obecnie nie wypowiem się o 100% o działaniu , bo jak do tej pory nie ma takiego leku . Ja na jesieni dostałem trochę tego wysuszonego zielska i wykonałem małą próbę i mały efekt był widoczny .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 04 stycznia 2009, 22:55 - ndz 
Makumba to jeszcze zdradź tajemnice taką ile kłębów dymu aby warooza nie spadła włącznie z pszczołami :mrgreen: i co ile odymiałeś bo z tego co napisałeś nie zalecasz używania tego zielska do spalania przy przeglądzie co zawsze czyniłem np Hubą Brzozową która działa też dość dobrze

Czyli zbieg odymiania rodzin to tylko przez wylot ma się rozumieć
:wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 04 stycznia 2009, 23:21 - ndz 
Nie zalecam bo to nie jest Huba , choć niektórzy przy spalaniu wrotycza praktykują przy przeglądzie i tu widzę mały efekt . Lepiej wykonać ten zabieg jak napisałem wcześniej (przytkać wyloty). Co do ilośći dymu , zależy od rodziny i pojemności ula i mogę tylko dodać że nie jest to tak drastyczne jak przy odymianiu saletrą . Działanie jest zależne co nazbieramy : młodych pędów z intensywnym sokiem , bo to jest to co będziemy spalać i takie bądzie tego działanie .


Na górę
  
 
Post: 20 września 2009, 18:54 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 marca 2008, 22:33 - ndz
Posty: 983
Lokalizacja: Smęgorzów
Witam
ODEBRAŁEM 4 rodziny naszemu koledze Marcinnike. Miałem nie pisac, ale w tych nerwach i zdenerwowaniu napisze. Rodziny były głodne i podobno leczone, co było kłamstwem.
Skoro już je miałem u siebie postanowiłem przeprowadzić test skutecznosci jaskolczego ziela. Pozniej zastosowalem tabletke. Tak wyglada na 1-ej fotce osyp warrozy po jaskolczym zielu
a tak po jednej tabletce Apiwarolu.

Tabletke zastosowalem po 4 dniach od jaskolczego ziela.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 września 2009, 19:07 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
Ponieważ nie ma lekarstw na nosemoze cerane wywar z Jaskółczego ziela. Podobno działa Oto przepis:
20dkg świeżego pociętego/po pół centymetra/ jaskółczego ziela/zalać gorąca /nie wrzątkiem/ woda w ilości 2l- pozostawić na noc .Rano odcedzić i Zlać do pojemnika . Dodać alkohol aby uzyskać 30% stężenie .Tym płynem opryskiwać plastry z obsiadającymi pszczołami oraz wnętrze ula.
To samo Jaskółcze Ziele działa na Varoozę

A i które zdjęcie jest do ziela a które do apiwarolu?? Bo nie bardzo mogę się połapać.

Pozdrawiam.

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 września 2009, 19:45 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 marca 2008, 22:33 - ndz
Posty: 983
Lokalizacja: Smęgorzów
A przepraszam to pierwsze jest po jaskułczym zielu .
A kiede zalecane jest stosowanie tego oprysku na noseme?
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 września 2009, 20:41 - ndz 

Rejestracja: 17 grudnia 2007, 19:50 - pn
Posty: 411
Lokalizacja: mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: wilekopolski
stantom a jak zaaplikowałeś to jaskółcze ziele????? bo ciekawy ten osyp....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 października 2010, 16:11 - ndz 
misza30 pisze:
stantom a jak zaaplikowałeś to jaskółcze ziele????? bo ciekawy ten osyp....


Właśnie Dzięki jednemu z kolegów z forum dokopałem się do przepisu zamieszczonego w Pszczelarstwie z 2005 r nr 12 str 24
Mianowice
Najlepsi pszczelarze Syberyjscy używali Jaskółczego Ziela do leczenia pszczół i przyśpieszania ich rozwoju używali go w tym celu jako świeżego jak i suszonego
Leczyli Nim ; Grzybicę otorbielakową ,Nosemoze ,Kislice (zgnilec łagodny europejski ) Zgnilec złośliwy (amerykański ) oraz Warrozę
Przepis
Na 2 litry przegotowanej (wrzącej ) daje się 100g rozdrobnionego ziela po 20-30 min gdy osiągnie temp 35-37 sTC przecedzić i opryskać ramki , wnętrze ula i powałkę lub płótno
................
C_D
Suszone Jaskółcze ziele używa się również na wiosnę
Aby uzyskać 2 litry wywaru należy
Do wrzącej wody wsypać 6 pełnych łyżek rozdrobnionych utłuczonych na proszek suchych liści i łodyg jaskółczego ziela i gotować ok 5 minut w zamkniętym naczyniu po czym odstawić na 8 godzin i przecedzić do oprysku plastrów należy podgrzać do temp 35 stC
Wywar Nie ma żadnych ujemnych wpływów na otwarty czerw , po opryskaniu ramek i wnętrza ula pszczoły przystępują do intensywnego oczyszczania komórek z uszkodzonym /zamarłym czerwiem sprzątają dokładnie dennicę
Oprysk Jaskółczym Zielem przyczynia się do wzrostu aktywności pszczół , wzrostem czerwienia matek , pod wpływem oprysku zmniejsza się ilość pasożyta .
Po kilkukrotnym regularnych zabiegach w sierpniu i wrześniu rodziny pszczele całkowicie uwalniają się od chorób i znacznie lepiej i bardzo dobrym stanie przezywają zimę



Czyli jednym słowem trza stosować ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 17 października 2010, 17:09 - ndz 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
Wrzucam zgodnie ze zleceniem od maestro :

http://lawendowy-ogrod.pl/opis/964131/g ... e-50g.html


Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 października 2010, 18:05 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
A tutaj dokłądny opis glistnika i jego działania :
http://luskiewnik.strefa.pl/chelidonium.html

Tak sobie czytam, że glistnika używa się do leczenia świeżbu, a chorobę tą powodują roztocza, to od razu nasuwa się, że na warrozę też powinien działac tak jak to opisujecie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 października 2010, 18:34 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Dym powstający ze spalonej rośliny ma własności owadobójcze.... :tasak:

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 października 2010, 20:30 - ndz 
Marcinluter pisze:
Dym powstający ze spalonej rośliny ma własności owadobójcze.... :tasak:

Zgoda Marcin ale na to musiał byś poświęcić kawałek pola aby mieć tyle suszonego Glistnika do podkurzacza chyba że na wieczór odpalasz podkurzacz i do pasieki po 5 kłębów dymu w wylot to OK
;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 17 października 2010, 21:00 - ndz 
Glistnik lubi wilgoć i glebą zaopatrzona w azot . W tym roku spotkałem go rosnącego o dziwo na tyłach parkanu cmentarnego że można go było kosić kombajnem . Następnie na podmokłym (gnijącym)terenie gdzie rozsiała się olszyna . Przyniosłem kilka sadzonek a to był już koniec maja i o dziwo wszystkie się przyjęły w sadzone byle jak w suchą i piaszczystą ziemie .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2010, 17:41 - pt 
Jak sie zachowuja pszczoły po zastosowaniu jaskółczego ziela ?? Występuje biegunka czy cos takiego? albo wypryskujące pszczoły?
Czy jak przez przypadek opryska sie matke to nic strasznego sie nie stanie?


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2010, 19:09 - pt 
KOBER pisze:
Jak sie zachowuja pszczoły po zastosowaniu jaskółczego ziela ?? Występuje biegunka czy cos takiego? albo wypryskujące pszczoły?
Czy jak przez przypadek opryska sie matke to nic strasznego sie nie stanie?

Czemu od zaraz podejrzewasz występowanie czegoś co nigdy nie występuje
Pszczoły po polaniu czy to wywarem Glistnika czy sokiem cytryny czy też KS Czy Też Ambrozolem, Bewitalem Bienenwoholem zachowują się zawsze identycznie są Wkur.......e Ciekawe jak by Ci polali głowę lukrem czy byś skakał z radości :leży_uśmiech:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2010, 19:25 - pt 
BoCiAnK pisze:
Czemu od zaraz podejrzewasz występowanie czegoś co nigdy nie występuje
Pszczoły po polaniu czy to wywarem Glistnika czy sokiem cytryny czy też KS Czy Też Ambrozolem, Bewitalem Bienenwoholem zachowują się zawsze identycznie są Wkur.......e Ciekawe jak by Ci polali głowę lukrem czy byś skakał z radości :leży_uśmiech:


ale z kwasem szczawiowym trzeba uwazać ,żeby nie polać matki ?? Mozna ja uszkodzić czy coś w tym stylu , matka moze stac sie bezużyteczna ??


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2010, 20:51 - pt 
KOBER pisze:

ale z kwasem szczawiowym trzeba uwazać ,żeby nie polać matki ?? Mozna ja uszkodzić czy coś w tym stylu , matka moze stac sie bezużyteczna ??

A niby co jej się ma stać ?
Matka ma taki sam pancerz chitynowy jak pszczoła jeżeli pszczołom się nic nie dzieje to dlaczego ma się matce
Owszem gdybym ją widział zapewne bym ją ominął ale polewając miedzy uliczkami od góry nigdy nie wiesz gdzie się znajduje ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2010, 21:00 - pt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 marca 2008, 22:33 - ndz
Posty: 983
Lokalizacja: Smęgorzów
Czytałem ale jak zwykle nie pamiętam :wnerw: gdzie że bardzo dobre wyniki daje mikstura spożądzona z trotów dębowych ,soku z pigwy ,soku z cytryny i soku zcebuli
najlepsze efekty były przy leczeniu nosemozy ,roztocza i wszelkich paskuctw


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2010, 22:33 - pt 
BoCiAnK pisze:
A niby co jej się ma stać ?
Matka ma taki sam pancerz chitynowy jak pszczoła jeżeli pszczołom się nic nie dzieje to dlaczego ma się matce
Owszem gdybym ją widział zapewne bym ją ominął ale polewając miedzy uliczkami od góry nigdy nie wiesz gdzie się znajduje ;-)


Po polaniu kwasem szczawiowym pszczoły lecą po wodę przynajmniej tak mi sie wydawało jak polałem tej jesieni , a matka jak sie "napije" kwasu to jej nic nie bedzie???
Napisałem "napije" w sensie tym ,że przez przypadek zostanie oblana i np. kwas trafi na narzady gębowe.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2010, 22:46 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
KOBER, polewam pszczoły AMBROZOLEM drugi rok i nie zauważyłem jakiegoś negatywnego wpływu na pszczoły a na matkę w szczególności. Przecież lejemy w uliczki, matka jest zwykle schowana głębiej na plastrze a jak przypadkiem wyjdzie na wierzch to widzimy gdzie nie polewać.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 grudnia 2010, 23:10 - pt 

Rejestracja: 23 października 2007, 18:57 - wt
Posty: 1213
Lokalizacja: MAŁOPOLSKA
KOBER pisze:
Napisałem "napije" w sensie tym ,że przez przypadek zostanie oblana i np. kwas trafi na narzady gębowe.

To odruchowo zamknie gębę , a pszczoly ją oczyszczą ! Gdyby każda pszczoła polana ginęła , to ambrozol nie zwalczał by warozy tylko pszczoły i nikt by go nie stosował.
Jak na razie pszczelarze nie zaobserwowali ginięcia matek po zastosowaniu ambrozolu.
Zawsze jest jakieś ryzyko , raz większe innym razem mniejsze. Stosując inne lekarstwa też
istnieje ryzyko utraty matki .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2010, 11:58 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Ambrozol , podobnie ja BV czy BVHC oprócz znanych nam składników zawiera cukier i wodę , a więc jest roztworem cukru.Pszczoły polane , czy opryskane tym preparatem oczyszczając się , również go spożywają i właśnie o to chodzi. Do tej pory w mojej pasiece , mimo jego stałego stosowania nie padła żadna matka , a podejrzewam że nie raz się ochlała zawartym w nim spirytusem - raz nawet widziałem jak się zataczała przy znoszeniu jajek.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2010, 13:46 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 marca 2009, 15:15 - ndz
Posty: 632
Lokalizacja: Mazury Orzysz
Ule na jakich gospodaruję: Warsz-posz, Dadant
paraglider pisze:
a podejrzewam że nie raz się ochlała zawartym w nim spirytusem - raz nawet widziałem jak się zataczała przy znoszeniu jajek.

mało tego, u mnie jednego razu wylazło kilka na wyloty i śpiewały że hej :leży_uśmiech: :piwko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2010, 13:51 - sob 
KOBER,
Naturalna zawartość kwasu szczawiowego w miodach waha się między 7 mg/kg i 110 mg/kg. Miody spadziowe zawierają dużo więcej kwasu szczawiowego niż miody nektarowe. Najmniej kwasu szczawiowego zawiera miód akacjowy (7 mg/kg), najwięcej miody spadziowe z jodły białej (158 mg/kg). Wyjątkiem w tej statystyce jest miód kasztanowy, w którym stwierdzono średnio 78 mg kwasu szczawiowego na kilogram.

Ciekawe czy ich suszy i temu lecą na poidło a zwłaszcza wiosną :leży_uśmiech:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2010, 14:43 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 marca 2009, 15:15 - ndz
Posty: 632
Lokalizacja: Mazury Orzysz
Ule na jakich gospodaruję: Warsz-posz, Dadant
BoCiAnK pisze:
Ciekawe czy ich suszy i temu lecą na poidło a zwłaszcza wiosną :leży_uśmiech:


http://pasieka.aminga.waw.pl/ciekawostk ... udzie.html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 grudnia 2010, 18:19 - sob 
mardrak pisze:
BoCiAnK pisze:
Ciekawe czy ich suszy i temu lecą na poidło a zwłaszcza wiosną :leży_uśmiech:


http://pasieka.aminga.waw.pl/ciekawostk ... udzie.html


;-) Hee gdzieś był temat zachowanie się pszczół a obserwacja wylotu i pamiętam jak małydadant wyśmiewał się z tego co napisałem
Jasne że pszczoły czasami są nawalone :leży_uśmiech: i nawet mają swoją izbę wytrzeźwień :rolf:
proste przykłady są kwiaty których nektar bardzo szybko fermentuje przylatująca pszczoła jest nawalona capi niczym pijak pod barem a strażniczki co nie ma wstępu pijanym osobnikom do ula i zwalają je pod wylot tam trzeźwieje i w tedy jest wpuszczana ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 16:20 - wt 
Psepscółek pisze:
Ponieważ nie ma lekarstw na nosemoze cerane wywar z Jaskółczego ziela. Podobno działa Oto przepis:
20dkg świeżego pociętego/po pół centymetra/ jaskółczego ziela/zalać gorąca /nie wrzątkiem/ woda w ilości 2l- pozostawić na noc .Rano odcedzić i Zlać do pojemnika . Dodać alkohol aby uzyskać 30% stężenie .Tym płynem opryskiwać plastry z obsiadającymi pszczołami oraz wnętrze ula.
To samo Jaskółcze Ziele działa na Varoozę


Czy możesz bardziej rozwinąć stosowanie tej mikstury???
Czemu alkohol?
Jaki alkohol? denaturat, spirytus, może alviseptu dodać?
Jak uzyskac 30% stęzenie ?
Czy na wiosnę można tego rodzaju miksture podać zaraz po oblocie np. luty


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 17:47 - wt 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
No kolega wstrzelił ciekawy temat-jaskółcze ziele,że działa na kurzajki-to wiedziałem ale że pomaga pszczołom to nawet nie słyszałem.
Nie jestem specem ale 30% roztwór alkoholu - to mi się raczej nie podoba(nie musi)Co do Denaturat czy Spirytus to jest to samo tylko zabarwione. Wiele lat zamiast spirytusu do podkarmiania dodawałem denaturatu i nic się nie działo.
Bardzo bym prosił o szczegóły czy ktoś to stosował czy tylko słyszał i jakie efekty.
Czy na wiosnę można stosować-trzeba rozpoznać jaka jest przeważająca substancja czynna w tym zielu i jak może się zachowywać w produktach pszczelich(miodzie, mleczu,wosku) :szok:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 18:12 - wt 
Kurzjki jak najbardziej , a polowanie na ryby w jeziorze czy też stawie przez moczenie go , gdzie po jakimś czsie powinny wypływaś śnięte .
Tyklo właściwe dotarcje do pozożyta , może dać zamierzony efekt przez oprysk czy odymianie .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 18:39 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
KOBER pisze:
Psepscółek pisze:
Ponieważ nie ma lekarstw na nosemoze cerane wywar z Jaskółczego ziela. Podobno działa Oto przepis:
20dkg świeżego pociętego/po pół centymetra/ jaskółczego ziela/zalać gorąca /nie wrzątkiem/ woda w ilości 2l- pozostawić na noc .Rano odcedzić i Zlać do pojemnika . Dodać alkohol aby uzyskać 30% stężenie .Tym płynem opryskiwać plastry z obsiadającymi pszczołami oraz wnętrze ula.
To samo Jaskółcze Ziele działa na Varoozę


Czy możesz bardziej rozwinąć stosowanie tej mikstury???
Czemu alkohol?
Jaki alkohol? denaturat, spirytus, może alviseptu dodać?
Jak uzyskac 30% stęzenie ?
Czy na wiosnę można tego rodzaju miksture podać zaraz po oblocie np. luty


Niekoniecznie zaraz musi być :pijemy: :szampan: :piwko: i jaskółcze ziele.
Chore nie chore pszczoły podać można, jak jest czas. Na pewno nie zaszkodzi, a i pomóc może. Może być wyciąg wodny z jaskółczego ziela w syropie przygotowany wczesniej i podany do zakarmiania zimowego albo na wiosne po pierwszym oblocie. Łatwiej jest podać czosnek w syropie jesienią i wiosną. Ma szersze spektrum działania.
To było ekologicznie.

Teraz dla tych, którzy już mają Nosema Ceranae :sad: i nie wierzą w naturalną medycynę - niespodzianka...

Jedyny do tej pory lek na świecie, który jest w walce z nią 100% skuteczny.
http://www.biowet-drwalew.pl/index.php? ... e=00&id=44

Ciekawe na co teraz pszczelarze za podpowiedziami badaczy :wnerw: będą zwalać winę, że im pszczoły CeCeDują z uli :leży_uśmiech:
A może na jakieś tam 300 wirusów? :bosie: :bosie: :bosie:

Zasady są takie. Jak najlepsze pogłowie pszczół w pasiece. :brawo: Jeden zabieg przeciwko warozie jesienią bez czerwiu. :pala: Wiosną 1-1,5 l syropu z czosnkiem i ciepłe kapcie. :rolf: I wiatr z głowy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 22:27 - wt 

Rejestracja: 04 grudnia 2007, 18:54 - wt
Posty: 75
Lokalizacja: Bielsko-Biała
polbart pisze:
Jedyny do tej pory lek na świecie, który jest w walce z nią 100% skuteczny.
http://www.biowet-drwalew...a&page=00&id=44


A może coś więcej. N.ceranae na razie nie mam, ale warto wiedzieć tym bardziej, że ten pasożyt nie jest pierwotniakiem, a prymitywnym grzybem.

_________________
Pozdrowienia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 22:33 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
ian_cox pisze:
polbart pisze:
Jedyny do tej pory lek na świecie, który jest w walce z nią 100% skuteczny.
http://www.biowet-drwalew...a&page=00&id=44


A może coś więcej. N.ceranae na razie nie mam, ale warto wiedzieć tym bardziej, że ten pasożyt nie jest pierwotniakiem, a prymitywnym grzybem.


Więcej to wiem tylko tyle, że wyczaili to Austriacy po raz pierwszy w ubiegłym roku i jak sam widzisz to jednak jest antybiotyk i możemy tylko napisać sobie to co mozemy. :oczko:
Pozdrawiam
Leszek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 22:44 - wt 
Tą miksturę chce dać zapobiegawczo na wiosnę przeciw N.ceranae oraz przy okazji waroze unieszkodliwić te dwie mikstury co poniżej BocianK przedstawił wydają sie dość słabe 100g dodaje sie ziela , a o tej miksturze co pisze to 20dgk ,ale ten alkohol do czego do podniesienia temp.??? Na pewno trzeba uważać przy tego typu miksturach dlatego pytam bo nawet głupim alviseptem idzie narobic szkód. :szok:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 23:06 - wt 
KOBER pisze:
Tą miksturę chce dać zapobiegawczo na wiosnę przeciw N.ceranae oraz przy okazji waroze unieszkodliwić te dwie mikstury co poniżej BocianK :

Mam zamiar też to podać nawet już zioło kupiłem by w ostatniej chwili nie latać bo nie zawsze wszystko mają w aptece z ziołami myślę że lepiej dać jak potem się zastanawiać
;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 23:18 - wt 
No ja tez zamówiłem ziele kilka dni temu , a mieli w zielarskim tylko 2 opakowania wiec zamówiłem dodatkową dostawę i jak tą miksture zrobić ,żeby było dobrze heee????


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 12 stycznia 2011, 10:37 - śr 

Rejestracja: 12 stycznia 2010, 11:27 - wt
Posty: 334
Lokalizacja: Góra
polbart pisze:
Wiosną 1-1,5 l syropu z czosnkiem


Ile ząbków dajesz na litr?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 stycznia 2011, 13:02 - śr 
hwafel pisze:
polbart pisze:
Wiosną 1-1,5 l syropu z czosnkiem


Ile ząbków dajesz na litr?


Może inaczej
Nie ząbków tylko sok z 10 główek czosnku + 250ml spirytusu i to na 25l syropu 1/1 i po 05'l na rodzinę
Lub do 25kg Ciasta i po 1kg na rodzinę


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 12 stycznia 2011, 15:46 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 sierpnia 2010, 12:56 - czw
Posty: 752
Lokalizacja: Dabrowno / Mazury
Ule na jakich gospodaruję: dadant/wlkpl
BoCiAnK pisze:

Może inaczej
Nie ząbków tylko sok z 10 główek czosnku + 250ml spirytusu i to na 25l syropu 1/1 i po 05'l na rodzinę
Lub do 25kg Ciasta i po 1kg na rodzinę


Bociak, jak robisz ten sok z czosnku??,

u mnie sasiedzi na zime dodaja czosnek do syropu ale w proporcjach zabek na 5 litrow syropu. Poza tym ten czosnek jest przecierany delikatnie na najgestszym sitku jakie maja.Wiec zrobienie ta metoda soku z 10 gowek zajeloby kilka dni.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 stycznia 2011, 16:46 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
hwafel pisze:
polbart pisze:
Wiosną 1-1,5 l syropu z czosnkiem


Ile ząbków dajesz na litr?


Ładną główkę czosnku na 15 l syropu na 10 uli.
Obrany czosnek rozdrabniam blenderem w niewielkiej ilości wody tak długo aż w "mleku" nie będzie można wyczuć żadnych ćząsteczek. Potem do syropu i do uli po 1,5 l na ul.
Najlepiej raz po pierwszym oblocie i drugi raz po ostatnim pożytku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 stycznia 2011, 17:50 - śr 
Trajanus pisze:
BoCiAnK pisze:

Może inaczej
Nie ząbków tylko sok z 10 główek czosnku + 250ml spirytusu i to na 25l syropu 1/1 i po 05'l na rodzinę
Lub do 25kg Ciasta i po 1kg na rodzinę


Bociak, jak robisz ten sok z czosnku??,

u mnie sasiedzi na zime dodaja czosnek do syropu ale w proporcjach zabek na 5 litrow syropu. Poza tym ten czosnek jest przecierany delikatnie na najgestszym sitku jakie maja.Wiec zrobienie ta metoda soku z 10 gowek zajeloby kilka dni.

A nie masz melaksera albo maszynki do mięsa i sitka do maku
potem w sączek od kawy albo kawałek szmatki owszem możesz i dać z tym ciorem pszczoły syrop wybiorą odrobinki pozostaną :mniam miodek:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 12 stycznia 2011, 20:44 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
BoCiAnK pisze:
Trajanus pisze:
BoCiAnK pisze:

Może inaczej
Nie ząbków tylko sok z 10 główek czosnku + 250ml spirytusu i to na 25l syropu 1/1 i po 05'l na rodzinę
Lub do 25kg Ciasta i po 1kg na rodzinę


Bociak, jak robisz ten sok z czosnku??,

u mnie sasiedzi na zime dodaja czosnek do syropu ale w proporcjach zabek na 5 litrow syropu. Poza tym ten czosnek jest przecierany delikatnie na najgestszym sitku jakie maja.Wiec zrobienie ta metoda soku z 10 gowek zajeloby kilka dni.

A nie masz melaksera albo maszynki do mięsa i sitka do maku
potem w sączek od kawy albo kawałek szmatki owszem możesz i dać z tym ciorem pszczoły syrop wybiorą odrobinki pozostaną :mniam miodek:


Takim urządzeniem jak na zdjęciu z lewej strony rozbija się czosnek w wodzie 99%
http://www.braun.com/pl/household/food- ... assic.html
Żadne drobinki nie zostają.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 stycznia 2011, 21:56 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 sierpnia 2010, 12:56 - czw
Posty: 752
Lokalizacja: Dabrowno / Mazury
Ule na jakich gospodaruję: dadant/wlkpl
a czyli benderem,
to nie wiem po jaka cholere Ci moi sasiedzi tak sie bawia z tym przecieraniem zabka czosnku.
I ciekawe czy ten zabek na 5 litrow syropu wogole dziala,
czy ktos z Was moze opracowal dawke optymalna , to znaczy jaka faktycznie ilosc czosnku
jest ta wartoscia graniczna ktora przczoly moga przyswoic z pozytkiem dla zdrowia.

Co do jaskolczego ziela bo tego watek chyba dotyczy, pamietam ze ktos pisal ze do podkurzacza tez dorzuca ziele. czy to musi byc jaskolcze ziele wysuszone czy jeszcze swieze (takie puszczajace pary)

Trajan


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 stycznia 2011, 22:39 - śr 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
Trajanus pisze:
czy ktos z Was moze opracowal dawke optymalna , to znaczy jaka faktycznie ilosc czosnku
jest ta wartoscia graniczna ktora przczoly moga przyswoic z pozytkiem dla zdrowia.

Zależy jeszcze jaki czosnek nasz polski czy chiński bo to jest różnica.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 191 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji