FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Nie za dużo ale wiem że pszczoły w ulu jednościennym przy temp . poniżej -35 * C trwającej powyżej 3 dni czwartego mogą nie przeżyć zwłaszcza słabsze rodziny . W Polsce takie zimy bardzo rzadko się zdarzają co wcale nie znaczy że się taka nie przytrafi np . za rok.http://bartnik.pl/pszczelarstwo-kanadyjskie/
Poniżej wklejam link ze skrótowym opisem zimowli w kanadzie jest również sporo filmów youtube . Wszystkim miłośnikom zimnego chowu pszczół polecam ten artykuł .http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 4&Itemid=7

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

wiesiek33,

z tego co wiem to w kanadzie zimy mają ostrzejsze niż u nas,
kilka lat temu u mnie w pasiece były mrozy po -28 stopni i nic sie nie działo mimo że posiadam ule jednoscienne z dennicami osiatkowanymi,
największe bariery są ale w umysłach pszczelarzy
wiem po sobie bo miałem przeskok z uli o grubosci scianek 10cm na calową deche a bylo to w czasie gdy mało kto miał takie ule a na tym forum panowała walka między zwolennikami a przeciwnikami takich konstrukcji, przeciwnicy z czasem zamienili się w fanatycznych zwolenników

_________________
xyz

Nie, nie o polemikę chodzi, bo to do niczego nie prowadzi.
Filmiki, czy jakiekolwiek inne prezentacje, nie zawsze są dokumentem, a cześciej tym, co ktoś chce pokazać i tyle, to wiem.
Natomiast fakty są nieco inne. Mógłbym podobnie wypowiedzieć sie o Syberii - czy tam nie ma pszczół? A jakie mrozy?! - pluniesz i do ziemi dolatuje kawałek lodu, a pszczoły nie zawsze stoją w stebnikach i maja tez 1-ścienne ule. Są po prostu inne sposoby, stebniki są rzadkością.
Filmiki tez są, ale ...
U nas często powtarza sie pewne legendy jako oczywista prawdę. I tak to leci dalej.
Na Syberii na szczęście nie byłem, ale napisałem o tym, co widziały moje oczy. Skoro tak jest i pszczoły są, to jak wreszcie z tymi prawdami ostatecznymi?
Aha, zapomniałem jeszcze o Hawajach - tez maja ule 1-ścienne i pszczół nie zagazowują. Miód maja, to chyba pszczoły nie tylko wentyluja?

Fakt mam spore opory ale na pewno kiedyś spróbuje.To również stanowi pewną barierę psychiczną .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Ćermak nie widzi różnicy pomiędzy ulem jednościennym z deski a ulem z płyty pilśniowej o grubości 4 mm.

Nástavek je z dřevěných rámů a stěny ze sololitu. Včely oddělují od vnějšího prostředí pouhé 4 mm materiálu. Proto těmto nástavkům říkám “otužovací”. Dva roky prověřily, že v otužovacích nástavcích včely žijí stejně dobře jako v jiných úlech. Medné výnosy byly v r. 2007 i 2008 shodné se včelstvy v celodřevěných nástavcích. Nutně se nabízí otázka: Jaký je skutečný význam izolace úlových stěn?

http://vigorbee.cz/autor/zajimavosti/

Jak to możliwe?

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Nie panimaju, dawaj jeszczio raz proszczie

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Dużo zależy od kubatury gniazda i wielkości i kłębu zimujących pszczół , myślę że to jest podstawa zimowli w ulu jednościennym , inaczej mówiąc zachowanie pewnych zasad do tej pory jeszcze nigdzie nie sprecyzowanych a które zapewnia langstroth np 2*3/4

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Wieśku, Ćermak porównywał Optimale z deski i z płyty 4 mm i nie widział żadnej róznicy.
Sam zadał na koniec pytanie - to w końcu jak jest z tym ociepleniem?

Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach - w dwóch.
Jakie to szczegóły ?

Pozdrawiam,
Leszek

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Jak mi nie powiesz to wież mi na słowo że nie nie zgadnę !

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Ule na południowym stoku wśród drzew liściastych, korpusy i daszki w których zimują pszczoły pomalowane na ciemniejszy kolor.

Dlaczego?

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

To akurat proste w słoneczne dni zimowe ciepełko pozwala pszczołom na wędrówki po ramkach czyli ciepłe posiłki na czas itd. wczesny oblot , a Latem mają zapewniony chłodek . Innymi słowy mówiąc typ ula dostosowany do warunków lub dobrane warunki do typu ula.

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Tym ulami z płyty pilśniowej, w piękny i dowcipny sposób Ćermak uczy pszczelarzy, gdzie należy posadawiać ule jednościenne w ciągu całego roku, zarówno w pasiekach stacjonarnych jak i wędrownych.

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Jaki tam ciemny kolor Leszku. Kilka korpusów w kolorze "jasny orzech" a reszta to "jasna olcha". Mówię o tym zdjęciu (5 uli po prawej):
http://vigorbee.cz/obr/otuzovaci1.jpg

Pozdrawiam
Krzyżak

Krzysztof64,
Mógłbyś troszkę jaśniej?

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Szymku, napisałem ciemniejszy na Czechach od strony południowej wystarczy.
Spójrz na zdjęcie niżej.

Pozdrawiam,
Leszek

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Mam miejsce na 2 takie ule materiał również kto wie może jeszcze w tym roku na próbę coś tam postawię.

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Lepiej już rób te jednościenne. Ani ja, ani Ty, nie Ćermaki

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Kto ciemniejszy ? Niby ja ?
Oczywiście żart:)


wiesiek33, trzeba dociąć 12 listewek i 4 formatki z płyty. To już szybciej jednościennego zrobisz

Pozdrawiam Panów
Krzyżak

Pozdrawiam również całe TWA
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Parametry termiczne w każdym ulu zwiększają się wraz z wysokością gniazda od dennicy.
Pozdrawiam

Teraz zastanawiam się jaki typ kusi mnie Lang . ale ma m dwa typy uli więc trzeci raczej nie będzie mile widziany a mam swojego DanLana wiec zbliżony gabarytowo poza tym Lang raczej nie na moje warunki pożytkowe no i problem z zasiedlenim chociaż nie do końca mogę nabić dłuższą beleczkę górna no ale dodatkowo dochodzi kolejny rozmiar węzy . I zamieszanie .Jak by nie patrzeć to zanim sie zdecyduje to sporo siwych włosów mi jeszcze przybedzie. O takim właśnie myślę.

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

andrzejkowalski 100 Pszczoły do schładzania uli wykorzystują wodę. Ludzie organizm pszczoły traktują tak jak saka , a to jest zupełnie co innego. Znam takich co w zimie grzali grzałkami w ulu ale już nie podgrzewają. Pszczołom jest łatwiej podnieść temperaturę o 2 czy 3 C niż obniżyć o 1 stopień C.

_________________
STANI

Kolega Roman Bułka "Sabard" od kilku sezonów zimuje pszczoły w ulu szklanym, ,grubość szła 3 mm:
http://pszczelarz.c0.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=10:wstp&catid=9:wstp&Itemid=13
Zdjęcia i opis na dole strony.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

i to, że promienie słoneczne padają na rodzinę pszczołom zupełnie nie przeszkadza? czy w upał szyba ta nie działa jak soczewka? Czy zasłaniasz czymś gdy nie ma potrzeby obserwacji?

_________________
Pozdrowienia z Warmii

Niekiedy roje zimuja pod sztucznym zadaszeniem przez całą zimę i światło im "nie przeszkadza' przez całą zimę a jedynie niskie temperatury na wiosnę

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Odniose sie tylko do jednego zapisu .Na Florydzie jest cieplo w dolinie Kalifornijskiej tez cieplo .Jedynym zabiegiem zabezpieczajacym przed przegrzaniem jest malowanie na bialo uli jednosciennych i tylko na tyle ich stac , nie zawracaja sobie glowy pszczolami .Pszczola traktowana jest podmiotowo, zostaje przywozona na plantacje wielkotowarowe przez pszczelarzy wielkotowarowych z calego terenu USA dla mamony, 200usd od rodziny. Przykladem uprawa migdalow w dolinie Kalifornijskiej 280 tys.hektarow 80% produkcji swiatowej .Pszczoly sa tam traktowane tak ,ze traca wole zycia jeden z zasadniczych syndromow CCD. Pewnie koledze JERZYcos wiadomo na ten temat .Proponuje jeszcze koledze, kolegom podobnie argumentujacym nie przenoscie wszystkich wzorcow z krajow takich jak USA.
W kraju nad Wisla Polsce, pszczelarstwo sie rozwijalo zanim Kolumbowi pojawily sie marzenia odkrycia innych nieznanych ladow jak Ameryka.
Pozwolmy wiec wybierac materialy ,sposob wykonania izolacji i rodzoju ula
naszym kolegom pszczelarzom stosownie do specyfiki region ktory zamieszkujemy, jak i sposobu traktowania pszczoly .Pozdrawiam

ps Kolego Jerzy wiecej spokoju i agresji w zapisach .Herbata z melisy slodzona czystym miodem pomaga.

Andrzeju w styropianowych/poliuretanowych latem pszczoły mają warunki idealne.

Kolego andrzejkowalski100, mam tu kilka zdań o ulach amerykańskich jednościennych.
Pan Leonard Weber pisał do Ciebie już w roku 1920 r.

"Nauka idzie w każdym kierunku naprzód, więc wszelaka dziedzina przemysłu czy gospodarki nie może pozostać w tyle, lecz stosować się musi co ogólnie panującego prądu. Starej daty pszczelarze, tamujący postęp w gospodarce pasiecznej, albo umyślnie wprowadzający w błąd szerokie warstwy pszczelarzy, starając się możliwie jak najdłużej ukryć coraz więcej u nas rozpowszechniające się ile szroko-niskie czyli amerykańskie, albo bezkrytycznie ganią je, wyszukując wszelkie nieuzasadnione wady. Niżej krytyki są zdania tych, którzy utrzymują, iż ule te, jako stworzone w innych warunkach klimatycznych, nie mogą znaleźć zastosowania u nas; więc czymże różni się klimat np.Kanady lub środkowej i północnej Rosji i Syberii północnej od naszego - chyba tym, że jest zimniejszy, a więc przemawia to tem więcej na naszą korzyść, bo ule te wymienionych okolicach są bardzo rozpowszechnione i okazały się dobre"
Leonard Weber, Lwów 1920 r.

Pozdrawiam
Krzyżak

Co do hodowli pszczół w USA smutny jest ich los i perspektywa tego, że być może i w Polsce będzie trzeba stosować taki sposób gospodarki aby być konkurencyjnym. Mam nadzieję, że czas ten nie nadejdzie zbyt szybko.

_________________
Pozdrowienia z Warmii

Kolego Krzyzak zle przykladujesz.Pan Leonard Weber zyjac w latach ,w ktorych pisal nie do konca mogl wiedziec w jaka strone pojdzie nauka.Poszla tak daleko ,ze t.z. nauka,postep i prady wyrzadzily najwieksze szkody ekologiczne .Naukowcy maja to do siebie ,ze z czasem zmieniaja swoje spojrzenie i dzisiaj przestrzegaja i alarmuja/przyklad z naszego podworka CCD/.Warto wiec sluchac co mowia i pisza dzis, aktualnie.



Kolego Jarek mam nadzieje jestem pewien ,ze czasy takie nie nadejda .Konkurencyjnosc w naszym Polskim wydaniu powinna byc rozumiana przez jakosc a nie ilosc . Dotyczy to w szczegolnosci produktow pszczelich. Dobrze by bylo, aby to zrozumiala wiekszosc. Pozdrawiam

A tutaj Marcin wywinął niezły numer
http://sukcesbartnika.pl/od-webera-do-polbarta
Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

gratuluję Leszku że zostałeś doceniony w szerszych kręgach pszczelarskich !!!
Nie pisz że to numer w mojej ocenie zasługujesz na więcej !!!


Wysmarowany wazeliną od stóp do głów
Wiesiek

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Wieśku,

Marcin posiada duży magazyn humoru.
Z Weberem pogadam przy najbliższej okazji

Pozdrawiam,
Leszek

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Mam nadzieję że długo go jeszcze nie zobaczysz nie zapomnij ze jesteś tylko rok ( o ile dobrze gadam) starszy odemnie .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Tam dla jednościennych z małą komórką podobno jest tak

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Panie andrzejkowalski100, ja o ulach jednościennych a Pan o dupie Maryny.

Żegnam
Krzyżak

Leszek, już mi nie żal umierać

Pozdrawiam
Krzyżak

Facet uporczywie twierdzi, że nie ładuje chemii do swoich uli, ale za to skutecznie ...ładuje wszystkich pod włos i postanowił sobie, że będzie to robił w każdym temacie.
To taka jego gra mająca za cel wywoływanie emocji, ponieważ wie, że jego te pseudonaukowe koncempcje niejednemu wątrobę przekręcą, a on chce tym się bawić.
Najlepiej olać to i ignorować jakikolwiek kolejny wpis, a robić to konsekwentnie.

Co do budulca na ule, to wg mnie nie ma czym aż tak się przejmować.
Najczęściej wykonujemy ul z materiałów dla nas dostępnych, a tu w grę mogą wchodzić różne kryteria, najczęściej jednak zaczynające się od kasy, a potem cała ta reszta, czyli co nam się podoba, co jest trendy, itd.
Wydumałem sobie, że swoje ule zrobię z drewna liściastego, a w zasięgu ręki znalazła się lipa, topola i osika, więc zafundowałem sobie tego jakby ciut za dużo. A duży zapas spowodował, że teraz muszę swoje ule wykonywać wyłącznie z takiej tarcicy, ale ...
Doświadczenie prowadzi do kolejnego wniosku - mianowicie, że dużo lepszym materiałem z uwagi na trwałość ula, byłaby sosna, a najlepiej wejmutka, chociaż w tym przypadku już nie tak o trwałość chodzi, jako o ciężar, bo o innych związanych z tym detalach nie wspomnę - i to tyle z moich doświadczeń.
Zauważyłem, że rodzaj drewna wcale nie wpływa, a jeśli już, to z cała pewnością niezauważalnie - na warunki bytowania pszczół, bo niby co ma to powodować? Ale tu teorii jest więcej niż pszczelarzy i raczej z prostego powodu - raczej wyłącznie dlatego, że jeden chce być mądrzejszy od drugiego i nie warto bawić się w te spory, bo to zwyczajny śmiech na sali.
Jeśli drewno jest dobrze przygotowane, a ul wykonany zgodnie ze sztuką w tym przedmiocie, to musi być super.
Ale dyskutować można bez końca i czas leci i leci, jak kiedyś ta ...lotna za rowerzystą.
Tylko do czego to prowadzi ...?
A od tego ani korpusów, ani ramek nie przybywa, bo czacha dymi i musk paruje, a w efekcie jest jakby przyćmiony, bo przecież to najwyższa pora na roboty, których w gorącym sezonie już nie da się na czas zrobić.

Trochę spóźniłem się z pokazaniem jak sobie radzą 1-ścienne ule z drewna lipowego, osikowego i topolowego zimą, bo wreszcie przyszła.
W piątek zawiozłem na Mazury kolejny transport oheblowanych do 25 mm grubości desek, tym razem tylko lipowych, będą z nich kolejne ule.
Musiałem odśnieżyć całą drogę wjazdową na posesję, bo spadł śnieg o grubości pokrywy ...powyżej łydki!

Jerzy, haha... kolejne ule a pamiętam jak kiedyś tam mówiłeś, że musisz ograniczyć przyrost.?

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/

Bardzo chętnie poczytal bym wyniki badań na ten temat. Wie ktoś, gdzie mogę je znaleść ?

Pozdrawiam - markus.

bonluk, Ha, ha, ha! Nie podejrzewałem Cię o tak doskonałą pamięć, chociaż faktycznie napisałem tak, no i to prawda.
Ule stały w ogrodzie przy ulicy po obu stronach drogi wjazdowej na posesję, teraz już tylko po jednej stronie parę uli.
Niestety, moje zdrowie nie pozwoli mi już na taki rozmach, ale ponieważ bez rozumu nakupiłem tarcicy, to teraz trzeba coś z nią zrobić. Nie jestem stolarzem, ani nie mam zawodu rzemieślniczego, ale nie jest tak źle, bo trochę tam potrafię majsterkować, no i mam do tego warunki, więc będę robił ule i stopniowo rozwijał dalej pasiekę, a to, co będzie ponad moje siły, każdorazowo po sezonie sprzedam. Tak pozbędę się również zasobów tartacznych.
Tradycja musi być zachowana, bo ...jak świat światem po wojnie, to tam od 1946 roku zawsze stała pasieka, ale będzie coraz mniejsza, bo następcy nie mam, dzieci mieszkają w różnych stronach świata na różnych kontynentach.
Ale Ty rozwijaj się, bo masz piękną pasiekę (i), a i bardzo fajną stronę - naprawdę, mam ją zapisaną nawet w zakładkach - Gratuluję!!!

Pasieka piękna i ten zimowy krajobraz , jednak żal serce ściska jak się czyta taki wpis:ale będzie coraz mniejsza, bo następcy nie mam, dzieci mieszkają w różnych stronach świata na różnych kontynentach..............

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Jerzy tak tylko sobie skrzypi , bo faktycznie energii w nim i pomysłów więcej niż w niejednym 20 - latku . Nie w ilości pni wielkość pszczelarza , ale w osiągnięciach , planach nowych przedsięwzięć i radości gospodarowania. Napędza przy tym entuzjazmem wielu młodych i starych pszczelarzy , którzy stale towarzyszą jego działaniom . Nie ma też najmniejszych problemów ze zbywaniem swoich rodzin w jednościennych 1/2 Dadantach.
Nie odpuszczaj Drogi Jerzy i ciesz się co tam dzień przynosi. Nie planuj za daleko bo nie wiesz co tam komu w gwiazdach zaplanowane . A następcy ? Przecież nie sprzedajesz uli do Cepelii, tyko sprzedajesz ule z rodzinami i cząstką swojej pasji ,z cząstką siebie. To właśnie Twoi następcy i będzie ich jeszcze wielu ...
czego Tobie i sobie życzę
manio śmigający pomiędzy sosnami
p.s. w pruskiej stajni widziałem podłogę z olchowych klocków do dziś stale poddawanych stale wiadomym czynnikom biologicznym , może więc i ule z olchy by tyle wytrzymały ?

Dodaj że słojami na sztorc . Obecnie nazywa się to parkietem przemysłowym i z jakiego drewna byś nie zrobił wytrzyma 1000 lat!!!

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Znaczy bruk drewniany tak jak pisze wiesiek33, to pocięte kantówki układane na sztorc.
Pozdrawiam tczkast

W tych warunkach żadne inne drewno nie wytrzymuje ( próbowałem różne uważane za trwałe), tylko wstawki z olchy zachowują trwałość. Co innego taki bruk w warsztacie , czy kuźni . Tam faktycznie jest niezniszczalny z każdego drewna. Olcha ma najwyższą wytrzymałość biologiczną w warunkach wilgotnych . W moim mieście przed wiekami budowano z tego drewna wodociągi . Sam takie kiedyś wykopałem.
Na ule się jednak nie nadaje bo , jak doczytałem , jej trwałość na wolnym powietrzu niewielka.

Tak samo mysla zaslepieni wyznawcy ,zwolennicy Allacha .Tylko jak Ci zawiesza pas z ladunkiem wybuchowym do pasa czy poswiecisz swoje jaja.



W ramach odpowiedzi na zaczepke .
Tez zegnam.

Facet może cały czas, aż do końca.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele