Witam wszytkich...
mam pytanie, wiem że jeszcze dużo czasu na tego typu zabiegi, ale merytorycznie już trzeba się przygotowywać...
jak to jest z tym poszerzaniem gniazd... normalnie wszystkie stojaki poszerza się w górę, (w zasadzie inaczej sie nie da

)
ale mam pytanie, z racji że mam zamiar przejść z standardowej ramki wielkopolskiej na skróconą 18 cm, mam pytanie odnośnie poszerzania.
Wiadomo w ulu wielkopolskim nadstawki dajemy nad gniazdo, a pszczoły z różnym zapałem przechodzą w górę gniazda z odbudową, a co by się stało jakbym korpus z ramkami 18 dał początkiem maja pod korpus gniazdowy? Jak to jest w fizjologii pszczół? bo na zdrowy rozum jak pszczoły dziko żyjące poszerzają gniazdo, to albo dobudowują w dół albo w bok, inaczej się chyba nie da, a np. dając nadstawkę nad gniazdo, niezbyt chętnie odbudowują bo to chyba troche nienaturalne dla nich, ale korzystne dla nas pszczelarzy, bo jak już odbudują, to chętnej nad gniazdem składują miód. A mi zależy na szybkiej odbudowie ramek 18, żeby spokojnie do zimy zmienić rozmiar gniazdowy i żeby coś jeszcze przeczerwiły go. z racji mojego ubogiego doświadczenia jak to jest z dostawianiem korpusuw pod gniazdo? równie niechętnie odbudowują węze pod gniazdem co i nad? Doradźcie mnie proszę... mam kilka rodzin i uczę się dopiero...