FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Dzisiaj zetknąłem się z sytuacją dla mnie nietypową.

Ulik weselny na dwóch ramkach połówkach wielkopolskich był nasiedlony młodą pszczołą i poddałem matulę NU. Rozpoczęła czerwienie i jak przyszła pora ją przenieść do rodziny produkcyjnej to w uliku były 2 ramki czerwiu zakrytego (jedna ramka na wygryzieniu), kilkanaście komórek czerwiu odkrytego (w różnym wieku) i kilkanaście komórek z jajkami.
29 czerwca zabrałem matkę i dałem do rodziny produkcyjnej. Dzisiaj chciałem pościnać mateczniki i przygotować ulik na przyjęcie nowej matuli. Ku mojemu zdziwieniu okazało się że na ramkach i ścianach nie było żadnego matecznika ratunkowego!!
Dlaczego hmmm, czort wie.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

Tomek małem to samo pisać. Tylko ja zabrałem matkę z odkladu sześcioramkowego w niedzielę i dzisiaj przeglądam a tam ani jednego matecznika i pszczoły spokojnie się zachowują. W sobotę dostaną matulę, ciekawe czy przyjmą bez problemu. To co zauważyłem to przez te kilka dni zalały całkowicie gniazdo.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof

Dużo karmicielek, mało czerwiu, karmią się nawzajem mleczkiem, czasami po 4-5 dniach już są w takim uliku trutówki anatomiczne. Do tego dochodzi stały i już długi w czasie dopływ pożytku. Może dlatego. Ten rok jest inny niż lata ubiegłe, z wszystkiego wkoło jest miód, dobrze że sztachety nie spadziują.

trutówki po 2 dniach??

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

po 4-5 jak intensywnie karmią się mleczkiem, miałem taki przypadek w zeszłym roku w dwuramkowym odkładzie w jakim przeoczyłem kilka larw i wywaliły mi matkę budując mateczniki, zerwałem je i zostawiłem bezmateczne, za 5 dni miały się wygryzać kolejne jednodniówki i myślę poddam a tu lipa musiałem rozwalić odkład w trawę bo nasiane było jaj po kilkanaście w komórki.

ale u mnie minęły 2 doby i zero mateczników, nawet miseczek nie zbudowały. A akurat u mnie jakiegoś szczególnie dużego pożytku nie ma. Akacja lała ale teraz ino ciurka

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

Mały ulik, dłużej się utrzymuje feromon matki, cały ulik jest nim przesiąknięty, do tego pożytek stały nawet wystarczy rozwojowy i temu nie ciągną tak myślę.

Mają czas... jak były jajka to i z 4-5 dni może minąć nim się zdecydują, że już MUSZĄ - tak, że polecam zaczekać.

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

czerw odkryty zabrany a jutro nowa matula będzie wsadzona

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

może jakiś duży pożytek i nie zauważyły braku matki. mnie naleciała młoda matka z sąsiedniego i matka "górskie miody" szlak trafił. pechozol.

Bartkowiak, Dziś przepatrzyłem odklad i ani jednego matecznika. Młode larwy (matka ostatnie jaja mogła złożyć w sobotę) są normalnie karmione. Stawiłem ramkę z węzą ciekawe czy zaczną odbudowywać. Ciekawe jaka będzie reakcja na nową matulę w sobotę.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof