FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witajcie koledzy.
Forum czytam od kilku miesięcy, w końcu przyszedł czas na przywitanie i od razu zadanie pytania.
Na chwilę obecną nie mam swojej pasieki, od jakiegoś czasu przygotowuję się do założenia i wystartuję na pewno w przyszłym roku. Wiem na pewno, że chciałbym docelowo mieć kilkadziesiąt pni, a może i więcej, ale to za kilka dobrych lat. Jednak już teraz muszę zacząć przygotowywać sprzęt no i pracownię. Mam jeden budynek gospodarczy ale on nie ma wody doprowadzonej, a wiem, że jest wymagana przy zezwoleniu na sprzedaż bezpośrednią. A aby doprowadzić wodę musiałbym mieć wszelakie pozwolenia o przyłącze itd. Dlatego łatwiej i taniej byłoby mi zaadoptować strych. Jednak moje pytanie - czy pracownia na strychu przejdzie? Może ktoś ma właśnie tak zlokalizowaną?
Pozdrawiam
Patryk

Oszalałeś korpusy będziesz drzwigał po schodach

_________________
http://pasiekawiktoria.pl/

Tego na chwilę obecną się nie boję, w robocie dużo dźwigam, w soboty gram na weselach więc też sporo dźwigam. Ale za kilka lat może już nie będzie tak dobrze z moimi plecami ...

af2p, nie polecam na strychu bo przeniesienie 30 korpusów będzie naprawdę bardzo męczącym zajęciem, na początku nie będą przed Tobą stawiane rygorystyczne normy które trzeba spełnić i miód będziesz mógł pewnie wirować w kuchni (o ile masz taką możliwość) jednak na początek powinieneś jechać do weterynarza i popytać.

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja

Jest jeszcze druga sprawa- nie wiem dokładnie jaki masz strych, ale zwykle w tego typu miejscach bywa latem gorąco, wirowanie miodu przy +50 C nie jest chyba zbyt przyjemne.

Macie rację. Zostaje budynek gospodarczy, i przeciągnięcie wody. Muszę się rozeznać w temacie. Dziękuję za odpowiedzi

af2p, pogadaj najpierw z weterynarzem powiatowym. Może wystarczy że będziesz miał baniak z wodą z kranikami.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

Zorganizuj sobie pracownię. Instalację wewnątrz zrób jak się należy , a z budynku wyprowadż szybkozłącze. Na czas pracy w pracowni podłączasz wąż i gotowe, jak go dobrze poprowadzisz to nawet się nikt nie zorientuje , ale weterynarz lepiej żeby wiedział jak to jest zrobione. Gorzej z odpływem .

Dziękuję za sugestie, nie pomyślałem o takich rozwiązaniach jak podaliście Jest to jakiś pomysł na pewno.
Nad odpływem coś pomyślę, na pewno się jakoś uda.

Pszczelarstwo jest zajęciem opierającym się na logice. Żelaznej logice. W związku z tym powiem tylko, że znam bardziej humanitarne i przyjemniejsze metody zniszczenia sobie zdrowia niż (sic!) pracownia na strychu:)) Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...