seboss99 pisze:
witam,
Dziś robiłem przegląd u kolegi kontrolowaliśmy odkład który kupił na początku czerwca. Rozwija się ładnie. Wszystko wyglądało ok dużo czerwiu,znaleźliśmy matkę (była znakowana). Mieliśmy kończyć przegląd i zobaczyliśmy matecznik wygryziony.Trochę nas to zaskoczyło i za chwilę znaleźliśmy druga matkę byłem zaskoczony że 2 matki w jednym ulu. Zabraliśmy tą drugą matkę i poddaliśmy ją do mojego jednego ula, w którym akurat nie mam matki ( po wyjściu rójki o czym pisałem w wcześniejszym poście) ciekawe czy ją przyjmą. Mam pytanie jak to możliwe, że w ulu były dwie matki. Skoro wyszła nowa matka z matecznika to powinna pość rójka ze stara matką... albo powinny pszczoły zlikwidować jedną matkę
seboss99 pisze:
witam,
Dziś robiłem przegląd u kolegi kontrolowaliśmy odkład który kupił na początku czerwca. Rozwija się ładnie. Wszystko wyglądało ok dużo czerwiu,znaleźliśmy matkę (była znakowana). Mieliśmy kończyć przegląd i zobaczyliśmy matecznik wygryziony.Trochę nas to zaskoczyło i za chwilę znaleźliśmy druga matkę byłem zaskoczony że 2 matki w jednym ulu. Zabraliśmy tą drugą matkę i poddaliśmy ją do mojego jednego ula, w którym akurat nie mam matki ( po wyjściu rójki o czym pisałem w wcześniejszym poście) ciekawe czy ją przyjmą. Mam pytanie jak to możliwe, że w ulu były dwie matki. Skoro wyszła nowa matka z matecznika to powinna pość rójka ze stara matką... albo powinny pszczoły zlikwidować jedną matkę
Słuchaj przy cichej wymianie może zdarzyć się tak że 2 matki mogą czerwić przez długi czas w jednej rodzinie gdzie powstają tak jakby 2 gniazda w którym czerwi 1 matka a w 2 części 2.