FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 22 sierpnia 2025, 05:16 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 179 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
Post: 29 lipca 2015, 12:31 - śr 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
pawelp1320 pisze:
ciemne i powycierane pszczoły
to wirus


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 lipca 2015, 01:11 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
A nie są to oskubane rabusie? Były to pojedyncze pszczoły które próbowały się wydrzeć do ula.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 sierpnia 2015, 18:22 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Cześć. Mam dylemat ponieważ niektóre rodziny mają po bokach gniazda ramki z samym pokarmem (akurat nie ma na nich pierzgi). Zastanawiam się czy nie dać ich za zatwór aby przeniosły sobie nad czerw ten miód. Zastanawia mnie też jedna rzecz ale to tak z ciekawości: otóż około połowy sierpnia pszczelarze zakarmiają na zimę pszczoły podając duże dawki półgęstego syropu. Matki w tym okresie jeszcze czerwią i gdzie przeniosą ten syrop skoro wszystkie ramki do zimowli są zaczerwione? Czy zmieszczą wszystko nad czerw?

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 sierpnia 2015, 18:25 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
pawelp1320, jedną z funkcji zakarmiania dużymi dawkami jest właśnie zabranie matce miejsca do czerwienie. Czyli prowokujemy sytuację gdy w każdą zwolnioną komórkę pszczoły składają syrop szybciej jak matka to zaczerwi. Myślę, że połowa sierpnia to trochę zbyt wcześnie na takie zabiegi, teraz terminy przesunęły się raczej w okolice przełomy sierpnia/września (dla zakarmianiu syropem cukrowym)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 sierpnia 2015, 18:45 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Ja bym odsklepiła jedną ramkę i wstawiła w środek, między czerw otwarty. Niech matka zaczerwi. Do zimy jeszcze z dwa razy przeczerwi ale trzeba stymulować. Za tydzień, jak zaczerwi tą to można powtórzyć z drugą ramką.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 sierpnia 2015, 21:15 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Dzięki za odpowiedzi. Teraz jest wszystko jasne.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 sierpnia 2015, 00:18 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Witam ponownie. Wiem że dawno nie pisałem :D ale jeszcze jedna rzecz nie daje mi spokoju. Chodzi o sprawę warrozy i leczenia pszczół przeciw niej. Poczytałem sporo ale nie wiem na co się zdecydować. Czy może najpierw odymić Apiwarolem, może paski? Czy już teraz odymić kontrolnie? Na początku zaplanowałem kwas mrówkowy ale przy tych temperaturach to można zapomnieć.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 sierpnia 2015, 17:12 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
I jeszcze jedna rzecz. Wyjąłem beleczki tak jak kazaliście i zastąpiłem je folią. Jako ze były i są upały to na folię założyłem poduszki z sieczki ale zastanawiam się czy zamiast takich poduszek nie wystarczy kawałek dywanu lub worek jutowy. Co o tym myślicie? Zostawić jak jest czy lepiej dać coś cieńszego?

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 sierpnia 2015, 03:47 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Zmień ule najlepiej:) Przestaniesz zastanawiać się nad wyższością worka jutowego nad sieczką. Kocyki i dywaniki w ogień! To siedlisko motylicy. Pod folią też się ładnie rozwinie. Ale jak lubisz gimnastykę, to najlepiej worek jutowy z suchą paprocią, no tego, to żadne ulowe tałatajstwo nie lubi. Tylko po co ta folia, to nigdy nie zrozumiem. Dla wilgoci jedynie? Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 sierpnia 2015, 08:01 - sob 
pawelp1320 pisze:
I jeszcze jedna rzecz. Wyjąłem beleczki tak jak kazaliście i zastąpiłem je folią. Jako ze były i są upały to na folię założyłem poduszki z sieczki ale zastanawiam się czy zamiast takich poduszek nie wystarczy kawałek dywanu lub worek jutowy. Co o tym myślicie? Zostawić jak jest czy lepiej dać coś cieńszego?
Jest ok, ważne tylko byś folia zakrył jedynie ramki gniazdowe, po bokach gniazda mają być kominy wentylacyjne.

Warszawiak pisze:
Zmień ule najlepiej:) Przestaniesz zastanawiać się nad wyższością worka jutowego nad sieczką.
a co to ma wspólnego z typem ula?

Warszawiak pisze:
Kocyki i dywaniki w ogień! To siedlisko motylicy. Pod folią też się ładnie rozwinie.
:haha: :haha: :haha:

Warszawiak pisze:
Tylko po co ta folia, to nigdy nie zrozumiem. Dla wilgoci jedynie?
jako zastępstwo powałki i poidło jednocześnie nad gniazdem. Przy właściwie ułożonej folii nie ma wilgoci w ulu a pszczoły nad gniazdem mają poidełko. Teraz rozumiesz? Może spraktykuj na jednej rodzinie to najłatwiej będzie Ci pojąć. Bez uszczypliwości piszę.


Na górę
  
 
Post: 15 sierpnia 2015, 14:14 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
CarIvan pisze:
pawelp1320 pisze:
I jeszcze jedna rzecz. Wyjąłem beleczki tak jak kazaliście i zastąpiłem je folią. Jako ze były i są upały to na folię założyłem poduszki z sieczki ale zastanawiam się czy zamiast takich poduszek nie wystarczy kawałek dywanu lub worek jutowy. Co o tym myślicie? Zostawić jak jest czy lepiej dać coś cieńszego?
Jest ok, ważne tylko byś folia zakrył jedynie ramki gniazdowe, po bokach gniazda mają być kominy wentylacyjne.

Tak właśnie zrobiłem.
Dzięki za odpowiedzi. Co do sieczki (w razie co jest to słoma pocięta na 2-3 cm kawałki :D ) to użyłem jej bo mam ją pod dostatkiem.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 sierpnia 2015, 14:35 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
CarIvan pisze:
Może spraktykuj na jednej rodzinie to najłatwiej będzie Ci pojąć. Bez uszczypliwości piszę.
Bez uszczypliwości zatem pytam:), czy to ma sens w ulu wykonanym ze styroduru 4 cm... Z powałką 3 cm na 4 pajączki? Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 sierpnia 2015, 22:08 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Warszawiak na razie nie chcę zmieniać typu ula ponieważ wolę zacząć od łatwiejszego w gospodarowaniu. Gdy zagłębie się trochę w pielęgnację pszczół to planuje przejść na wielkopolskie. Ale póki co to w ogóle cieszę się ich obecnością i że mogę się nimi zajmować.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 sierpnia 2015, 23:00 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Ok, sorry, te upały pozbawiły mnie rozumienia tekstu albo miodówka całkiem mi kiepełę wypaliła... W WP zawsze widywałem poduchę z sieczką, nawet kładzioną na nadstawkę. Co ciekawe, z reguły widywałem ambitnie kryte papą (czarną oczywiście:). W takiej komodzie rzeczywiście folia się może doskonale sprawdzić. Zaduch po zbóju, wentylacji niewiele. Starsi pszczelarze preferowali w WP worek jutowy z suchą paprocią. Ponoć motylica takiego zestawu nie lubi:) Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 sierpnia 2015, 23:34 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Nie martw się, ten upał większości nie wyszedł na dobre. Bardzo podziwiam Was i Waszą wiedzę i cieszę się że postanowiliście mi pomóc i bardzo pomogliście. Wiem że pytania początkującego tudzież moje mogą nieraz denerwować i załamywać ale znam to z własnej perspektywy gdy już komuś nie miałem siły czegoś wytłumaczyć. Mimo to Wasze odpowiedzi zawsze czytam z uśmiechem na ustach i wielkim szacunkiem dla takiej wiedzy.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 sierpnia 2015, 07:17 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Żaden ul nie jest łatwiejszy w gospodarowaniu. Jeśli zamierzasz powiększać pasiekę, to zaczynaj od początku na docelowym typie ula. Jeśli maja to być 2-3 stojące ule pod domem, dla przyjemności - pozostań przy WP i ciesz się pszczołami.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2015, 01:03 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
A jeśli chodzi o pierzgę to wiem że powinna być jako osłonowa ale jako że jeden z moich warszawskich poszerzonych jest w zabudowie ciepłej to zastanawiam się czy tą ramkę z pyłkiem dać od strony wylotu (jako pierwszą ) czy jako ostatnią, tuż przed zatworem? Z tego co pamiętam z gospodarki pasiecznej i co mi się wydaje to jako ostatnia, najdalsza od wylotka ale wolałem Was zapytać.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2015, 06:45 - wt 
Jako ostatnia a jak masz dwie ramki to jedna jako pierwsza a druga jako ostatnia.


Na górę
  
 
Post: 18 sierpnia 2015, 11:16 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Dzięki :D

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2015, 20:57 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 kwietnia 2009, 22:30 - czw
Posty: 755
Lokalizacja: Wieluń
Ule na jakich gospodaruję: dadan.wlkp
Daj ją jako pierwszą od wylotka. Na wiosnę przy zmniejszaniu gniazda nie będziesz jej ruszał ostatnią odsklepisz z pokarmem lub przeniesiesz za zatwór a jak będziesz miał w niej pyłek to tego nie zrobisz.

_________________
firefighter


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2015, 22:08 - wt 

Rejestracja: 23 lutego 2014, 19:04 - ndz
Posty: 542
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Władysławów
Potrzebuję pomocy bo nie bardzo wiem co mam zrobić. Przez długą suszę i ostatnie upały okazało się, że w moich ulach skończyła się pierzga. Nowego pyłku nie noszą albo bardzo sporadycznie nie bardzo mają skąd go brać. Resztki czerwiu zasklepionego, czerwiu otwartego brak prawie we wszystkich ulach, jajka na 1 -2 ramkach. Można coś z tym zrobić? jakiś substytut im podać albo co? jakieś ciasto miodowo-pyłkowe? czy sam pyłek może pobiorą? tylko nie mam pyłku... Jakaś tragedia, miałem posiane jako poplon gorczyce i grykę na pyłek i wszystko wyschło. Pustynia pyłkowa sie zrobiła. Proszę o jakieś rady doświadczonych kolegów.

_________________
Robiąc byle co stajesz się byle kim.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 sierpnia 2015, 08:48 - śr 
Bartkowiak na forum sprzedaje pyłek, możesz kupić i zmielony wysypać na dennicę, przeniosą w plastry albo zagnieść z jakąś gotową paszą i cukrem pudrem i podać, też będą się rozwijały.


Na górę
  
 
Post: 19 sierpnia 2015, 17:40 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4584
Lokalizacja: stare polichno
yanek_113 pisze:
Potrzebuję pomocy bo nie bardzo wiem co mam zrobić.

Nic nie musisz robić , co najwyżej usiąść sobie przed ulami i poobserwować . Pszczoły do zbierania pyłku miały cały sezon . Nazbierały go tyle , ile potrzebują . W jednych ulach , gdzie jest go pod dostatkiem , a matki przyhamowały czerwienie , zbierają tylko nektar . W innych , gdzie intensywnie czerwią , znoszą pyłek na potęgę . W różnych porach dnia , wygląda to różnie . Podczas suszy łatwiej jest o pyłek , niż o nektar . Dzisiaj , do godziny 11 - tej , zbieraczki przynosiły tylko nektar , bo wilgotność powietrza , pozwalała roślinom na jej wydzielanie . Po południu zaobserwowałem pszczółki z odnóżami różowego pyłku z nawłoci , popielatego z derenia , który po raz drugi zakwita i babki lancetowatej , masowo pojawiającej się na skoszonych łąkach . Już rozpoczynają kwitnienie mięty , przetaczniki czy topinambury . A są przecież jeszcze , przydomowe ogródki , pełne przeróżnych kwiatów , wabiące nie tylko motyle , swymi przepięknymi barwami i kolorowym pyłkiem . Pszczoła potrafi pyłek wydobyć " nawet z pod ziemi ". Nigdy nie przypuszczałem , ile potrafią go zebrać ze zwykłego , kwitnącego szczawiu , lub różowych "grzybków" , atakujących liście topoli . A wiec bądż spokojny - usiądż i poobserwuj , co się wokół dzieje .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 sierpnia 2015, 18:35 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4584
Lokalizacja: stare polichno
yanek_113 pisze:
Resztki czerwiu zasklepionego, czerwiu otwartego brak prawie we wszystkich ulach, jajka na 1 -2 ramkach.

Czy pobudzałeś matki do czerwienia?
Zanosi się na długą , ciepłą jesień , możesz jeszcze nadrobić braki .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 sierpnia 2015, 22:05 - śr 

Rejestracja: 23 lutego 2014, 19:04 - ndz
Posty: 542
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Władysławów
tak, pobudzałem ale też chyba nie za dobrze to wyszło. Dawałem jakiś 1 litr na tydzień od 25 lipca. Nie mam czasu żeby chodzić co 2 dni. Dzisiaj dzwoniłem do znajomego pszczelarza i mówił że to mogło być za mało. Wczoraj i dzisiaj dostały po 2 litry syropu 1:1. Pierzgi nie ma w ogóle w niektórych ulach. Są jajka nie ma czerwiu otwartego, resztka czerwiu krytego. Pszczoły siedzą w ulach mało co lata. Obnóża mają jedynie ubrudzone pyłkiem a nie oblepione jak zawsze. Kurcze co roku coś nowego mnie drażni i zaskakuje negatywnie. Rok temu problem był z czerwieniem matek dopiero pomogło podawanie syropu z apilakiem i też o tej porze zaczęły czerwić. W tym roku pyłek... Za rok zostawie sobie chyba po ramce pierzgi z każdego ula zabranej w czerwcu tylko nie wiem jak to przechowywać...

_________________
Robiąc byle co stajesz się byle kim.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 sierpnia 2015, 22:27 - śr 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6800
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
paraglider pisze:
Nic nie musisz robić , co najwyżej usiąść sobie przed ulami i poobserwować . Pszczoły do zbierania pyłku miały cały sezon . Nazbierały go tyle , ile potrzebują .

I tutaj się mylisz Panie Januszu gdy matka "zapyla "cały czas to pyłek też schodzi .A nie każdy mieszka w takim Eldorado przeżytkowym jak Ty ,weź to pod uwagę .Nawet w tej samej linii pszczół występują duże odchyłki w zapasach pyłku w różnych ulach .Właśnie jestem w trakcie przeglądu i zapasy pyłku wahają się od 0,7 ramki do 3.5 .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 sierpnia 2015, 22:55 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Ostrowska w przypadkach skrajnego braku pierzgi radzi w swojej książce robić ciasto - 13 dkg drożdży piekarniczych, 1 kg cukier puder, trochę miodu. Swoją drogą tą sytuację z czerwiem wykorzystałbym na leczenie. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 sierpnia 2015, 23:07 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Ciasta drożdżowego nie podaje się na jesień, tylko w skrajnych przypadkach bardzo wczesną wiosną i tylko w tedy gdy jest całkowita bida w rodzinach pszczelich, a my nie dysponujemy niczym innym. Ciasto drożdżowe to syf. Ciasto to wykańcza pszczoły i nie będzie traktowane jako zapas, a jako ciężka pożywka.

Teraz to w ostateczności zakupić pyłek różnokolorowy, zmielić, namoczyć i położyć na górne beleczki ramek i niech niosą do komórek. Można zmielić i dać na dennice, albo wystawić na pasieczysko. Zapas ma być w plastrze, zakiszony węglowodanami. Drożdży nie ukiszą.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 sierpnia 2015, 23:27 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Racja kolego adriannos, nie miałem na myśli kiszenia na zimę, tylko doraźną pomoc. Na zimę musi być pełnowartościowy pyłek i najlepiej im podać jak piszesz. Przyznam, że w temacie jestem trochę laikiem, bo teraz pyłku 3 ramki w każdym ulu. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 sierpnia 2015, 23:32 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Warszawiak, Nie jesteś laikiem. Chciałeś pomóc.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2015, 00:05 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
adriannos, ja to w te Góry Sowie jeszcze raz kiedyś pojadę, pogadać:) Przy okazji odwiedzin wnuczki może. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2015, 00:10 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Warszawiak, zapraszam, jestem do końca sierpnia. Adres masz. Jak nie teraz to na wiosnę.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2015, 00:12 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Słuchajcie wcześniej (już w lipcu) podałem pszczołom wezę która do tej pory lepiej lub gorzej odbudowały ale jakoś matka nie chce ich zaczerwić mimo podkarmiania pobudzającego, w plastrach z których wygryzły się pszczoły już parę dni temu także nie widać jajeczek. Czy może to być przyczyna niskiej wartosciowo i starej matki?

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2015, 00:18 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
pawelp1320 pisze:
starej matki
Może. Do tego rozczerwiania matek (2-9 dni) i czym było, zapasów, przewiewu, generalnie to trzeba widzieć rodziny, wiedzieć co w nich jest, jaka krzyżówka, rasa, z jakiego terenu, co działo się miesiąc temu itd itd itd itp. Tylko właściciel wie co ma. Reszta to gdyba i strzela.
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2015, 00:26 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Nie wszystkie matki (wręcz nieliczne i raczej zmuszone do tego) czerwią na świeżo odbudowanej węzie. Można spróbować dać ramkę z czerwiem między te z węzy i świeżo przeczerwione. One już kombinują jak to będzie wyglądało na zimę i mają własną logikę. Ja dawałem w środek gniazda węzę i zadziałało. Rój na 2 korpusach 12 r wlkp. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2015, 00:58 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Ok dzięki. Ale zastanawia mnie dlaczego nie zaczerwiają dopiero wygryzionych ramek. Dopływ pyłku mają bo nawłoć kwitnie, syrop na pobudzanie dostają. Jutro przy przeglądzie sprawdzę czy nie ma świeżego nakropu z nawłoci bo zrobiło się chłodniej i chyba zaczęły brać nektar z nawłoci bo często widzę jak pszczoły wracają do ula bez obnóży czyli pewnie z nektarem i możliwe że już nie będę ich musiał pobudzać.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2015, 01:08 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Komórki po wygryzionych wymagają 2-3 dni przygotowania do składania następnych jajek. Mogą też mieć inne plany, o których nie wiemy:) Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2015, 01:26 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Jutro zrobię im kontrolę :D zobaczymy jak wygląda sytuacja.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2015, 17:36 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Wiecie co. Dzisiaj dokonałem przeglądu i stwierdziłem że najlepszym wyjściem będzie połączenie rodzin. Ale teraz przemyślam jak to zrobić. Poczytałem już trochę ale postanowiłem was zapytać. Jak znaleźć matkę w dołączanej rodzinie? Czy jeśli nie znajdę jej wzrokowo to mogę wszystko wysypać przed wylot na który założona będzie krata odgrodowa?

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2015, 17:51 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Idąc z matką będą walczyć, to zły pomysł. Najeźdźcy nie są wpuszczani. Będzie agresja z obu stron.
Znajdź matkę przesypując przez kratę do pustego ula, z ramkami, z poskrobanym pokarmem. Jak matkę złapiesz na kracie daj im się zorientować, że matki nie mają. Wieczorem przez gazetę z olejkami połącz z inną rodziną. Wstaw na górę.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2015, 19:54 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Mam ule warszawskie poszerzane wiec nie da się połączyć korpusowo. A co powiecie o takim sposobie:
1. Znalezienie matki w rodzinie do łączenia i zlikwidowanie jej
2. Poczekanie 4-6 godzin aby rodzina się osierociła
3. Wieczorem w rodzinie przyjmujacej włożenie pionowo 1 warstwy gazety (jak zatworu) i spryskanie jej wodą.
4. Spryskanie pszczół na ramkach wywarem z ziół (mięty, tymianek)
5. Połączenie rodzin (rodzina dołączona po przeciwnej stronie wylotu )

Słyszałem też o przysuwaniu ula z rodziną dołączaną do rodziny przyjmujacej o 0,5 m co 3 dzień aż do złączenia uli.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2015, 20:39 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
pawelp1320, A co powiesz na ten sposób:
Znaleźć matkę w łączonej.
Z łączonej zabrać ramki z czerwiem i dostawić do tej co mają zostać.
Skropić jedno i drugie towarzystwo wodą z samymi kroplami miętowymi, bez tymianku (tfu).
Wieczorem pszczółki z łączonej wysypać na wylot, na deskę startową tej co mają zostać, możesz dla spokoju ducha jeszcze je skropić syropkiem z kropelkami mięty.
Poczekać aż wejdą i zabrać deskę.
Iść do domu na piwo i poczytać gazetę co ją miałeś dać do ula.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2015, 20:48 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Hahahaha. Ok dzięki, tak się zrobi :D

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2015, 20:52 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
pawelp1320, Tylko nie rozdziel łączonej od dołączanej jakąś ramką z pierzgą labo jasnym plastrem. Czerw obok siebie, najlepiej wiekowo. Jaja i larwy rozpoznasz. Zakryty to weż wykałaczkę jak nie potrafisz na oko. Nieprzeczerwione plastry weg z ula. Pierzga na skraj.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2015, 20:53 - czw 
Paweł zanim je połączysz to opisz no Ty co w której jest i ile.


Na górę
  
 
Post: 20 sierpnia 2015, 22:52 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Czerw kryty rozpoznam :) nie muszę co dźgać.
W jednym ulu jest ze 4 ramki czerwiu i 2 ramki zapełnione w 30-40% pierzgą a resztę miodem. W tym ulu matka niechętnie składa jaja. W drugim zaś ulu jest podobnie (na może ma trochę więcej pierzgi ) z tym że matka zdecydowanie chętniej składa jajka.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2015, 23:30 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6800
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
baru0 pisze:
A nie każdy mieszka w takim Eldorado przeżytkowym jak Ty ,

Miało być pożytkowym
Drobna różnica, a w sensie już duża ,pozdrawiam mojego Idola .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2015, 07:13 - pt 
pawelp1320 pisze:
Czerw kryty rozpoznam :) nie muszę co dźgać.
W jednym ulu jest ze 4 ramki czerwiu i 2 ramki zapełnione w 30-40% pierzgą a resztę miodem. W tym ulu matka niechętnie składa jaja. W drugim zaś ulu jest podobnie (na może ma trochę więcej pierzgi ) z tym że matka zdecydowanie chętniej składa jajka.
To ich nie łącz, piszesz że reszta ramek zalana miodem a ile jest ich w całym ulu? Można i trzeba matkom w tych rodzinach zrobić miejsce do czerwienia,bo pewnie są ograniczane lub w tym jednym już ograniczona skoro słabo kładzie jaja, masz susz?.


Na górę
  
 
Post: 21 sierpnia 2015, 10:36 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Chodziło mi o to że w tej pierzdze pozostałą część zajmuje miód czyli 60-70% na dwóch ramkach oraz wianuszki nad czerwiem. Oprócz tego mają po jednej odbudowanej węzie ale nie chcą jej zaczerwić. Pszczoły nie obsiadają na czarno wszystkich ramek i wciąż mają za luźno. A bez sensu zimować dwie rodziny na 4 ramkach, według mnie lepiej zazimować jedną rodzinę na 6-7.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2015, 12:11 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
adriannos a czy po wysypaniu pszczół przed wylot nie wrócą do swojego ula? Czy będą chętnie wchodzić do obcego ula? Czy pusty ul od razu zabrać czy zamknąć na parę dni?

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 179 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 54 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji