FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 29 lipca 2025, 19:34 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 19 października 2015, 16:19 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Cześć. W kolejnym roku chciałbym powiększyć trochę swoją pasiekę. Postanowiłem, że zrobię ok. połowy-końca maja (gdy macierzak będzie obsiadał już 10 ramek) odkłady 2 ramkowe (z każdej rodziny po 3 odkłady czyli 6 ramek)+ ramka pokarmu (oczywiście będę podkarmiał syropem). Jako, że nie mam dostępnego miejsca o parę km dalej więc odkład muszę zrobić bez wywożenia. Czy 2 ramkowe odkłady zdążą nabrać sił do zimy i w kolejnym roku będą funkcjonować jako rodziny pełnowartościowe?

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 października 2015, 16:26 - pn 

Rejestracja: 13 kwietnia 2014, 21:04 - ndz
Posty: 362
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski x2 warszawski pos
Miejscowość z jakiej piszesz: Wislica
jak będziesz podkarmiał to myślę ze spokojnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 października 2015, 16:30 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Dzięki za odpowiedź, dodatkowo będą miały dostęp do ok.12 arów facelii więc głodować nie powinny.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 października 2015, 16:43 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Wiesz jak to jest.... w tym roku co niektórzy się przeliczyli z pożytkami, i rodziny mizerne zazimowali.
Wstawiam po dwie ramki zapasów zimowych, które odbieram na wiosnę z innych rodzin. Dlatego zakarmiam po lipie , i we wrześniu do oporu...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 października 2015, 22:28 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Jaki sposób polecacie na własny wychów paru matek? Może Cloake Board? Zainteresował mnie ten sposób mimo że jest trochę żonglowania ulem to wydaje się być dość prosty i jasny. A co gdybyśmy zamiast przełożonych larw w miseczkach podali ramkę z jajkami albo świeżo wyklutymi larwami aby pszczoły same sobie wybrały przyszłe matki z całego plastra? Może znacie również jeszcze jakieś proste sposoby wychowu matek? Na razie jestem w tym zielony ale czytam, czytam i czytam ...

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 października 2015, 23:13 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 października 2011, 08:27 - czw
Posty: 1457
Lokalizacja: Cała Polska
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korp + WZ korpusowy
Daj pszczołą odchować własną matkę.

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 października 2015, 23:30 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
dobrzy jesteście chcecie mieć pszczoły najlepiej za darmo, niestety wszystko kosztuje tym bardziej że koszt zakupu matki NU nie jest kosmiczny i myśle że każdego stać aby wyskrobać te 20zł raz na 2-3 lata a wszelkie "oszczędnosci" związane z tym są pozorne
inna sprawa jeśli ktoś potrafi, ma odpowiedni materiał oraz czas do prowadzenia wychowu we własnym zakresie

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 października 2015, 23:49 - wt 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 1027
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
Jak chcesz kilka dobrych matek, to najleprzej rodzinie nie poszerzaj zbytnio gniazda /ula tj miodni / w ten sposób rodzina wejdzie w nastrój rojowy i będzie nawet kilkanaście super matek, które możesz wykorzystać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 października 2015, 00:01 - śr 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3756
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
kudlaty pisze:
dobrzy jesteście chcecie mieć pszczoły najlepiej za darmo, niestety wszystko kosztuje tym bardziej że koszt zakupu matki NU nie jest kosmiczny i myśle że każdego stać aby wyskrobać te 20zł raz na 2-3 lata a wszelkie "oszczędnosci" związane z tym są pozorne
inna sprawa jeśli ktoś potrafi, ma odpowiedni materiał oraz czas do prowadzenia wychowu we własnym zakresie

Ale dlaczego nie można za darmo, skoro można?
Czy tylko dla tego jeden ma obowiązkowo ponosić koszty, choćby nawet niewielkie, że ktoś drugi chce zarobić.
Jedni, zwłaszcza producenci matek, zawsze oszczędnoci będą nazywać pozornymi, wydatki porównywać do przysłowiego już na tym forum "słoika miodu".
Tylko jakby tak te wszystkie pojedyncze słoiki miodu, a to na matkę, a to na kilka tabletek Apiwarolu lub innego wielokrotnie przecenionego, a przy tym nieskutecznego leku, a to na co rok nowe ramki, a to na węzę, a to na jakieś inne nowe i cudowne wynalazki, a to na składki takie i owakie...
Skąd tych słoików tyle nabrać.

Inną z kolei jest sprawą to, że nie wszystkie działania ludzkie wynikają wyłącznie z chęci oszczędności. Jest cały szereg motywów zupełnie innych.

Sam jednak też czasami kupuje matki od zawodowych hodowców, lecz jakiejś rewelacyjnej różnicy w stosunku do matek własnego chowu nie widzę, a jeżeli to często też in minus.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 października 2015, 06:31 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Jeśli znajdziesz hodowcę pracującego z pasją - będziesz miał dobre matki - on innych nie sprzeda - wtedy nie warto bawić się w wychów. W przypadku supermarketów z matkami - ciężko trafić na dobry egzemplarz. Sam wychów w najmniejszym stopniu nie jest on działaniem darmowym. Rodzina wychowująca dobrej jakości to świadome wyłączenie rodziny produkcyjnej i strata miodu, który mogłaby przynieść. Jest natomiast jedna zasadnicza różnica - dostajesz dokładny termin wygryzania się matek. Kiedyś dojdziesz jak to jest ważne - szczególnie jeśli zamawiasz matki w maju i dostaniesz - "kiedy pojawią się wolne". Jakość własnych matek (nawet po matce wyselekcjonowanej w swojej pasiece, bez posiadania reproduktorki) nie będzie ustępowała kupowanym. Śmiałbym twierdzić, ze przy właściwym dobraniu terminów zazwyczaj je przewyższa.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 października 2015, 12:09 - śr 

Rejestracja: 21 sierpnia 2014, 20:44 - czw
Posty: 253
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tarnów
adamjaku,
Amen :D

_________________
Pozdrawiam
Jarek(jarok)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 października 2015, 12:51 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Najwiekszą satyswakcje i samo zadowolenie daje jak pszczelarz sam wychowa matki. Na wiosne z najsilniejszej rodziny zrub odkład a zreszto ja opisałem w moich postach, Jak zeobic tani a dobry odkład pszczeli, ja tam dososc dokładnie opisuje co i jak zrobić. Uczmy się sami wychowywać i prowadzić pasiekie. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 października 2015, 13:00 - śr 
miły_marian. pisze:
Najwiekszą satyswakcje i samo zadowolenie daje jak pszczelarz sam wychowa matki. Na wiosne z najsilniejszej rodziny zrub odkład a zreszto ja opisałem w moich postach, Jak zeobic tani a dobry odkład pszczeli, ja tam dososc dokładnie opisuje co i jak zrobić. Uczmy się sami wychowywać i prowadzić pasiekie. Pozdrawiam miły_marian


potwierdzam slowa milego mariana
osobiscie mam matki do pokolenia f3 i specjalnej roznicy miedzy f1 nie widze, roznica jest tylko taka ze z wlasnymi matkami omijamy mase problemow zwiazanych z zamawianiem, podkladaniem ,przyjeciami,ewentualna reklamacja,oszczedzamy troche kasy :wink: itd itp.
pozdrawiam


Na górę
  
 
Post: 21 października 2015, 13:22 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
adamjaku, masz racje co do matek mnie hodowla matek wciagnela w 1997 roku po kilku malo udanych prubach hodowli z recznym przekladaniem kupilem ramke jentera i szlo lepiej ,teraz doszedl Nicot zabawa trwa pozyskalem dla mnie dobry material jestem zadowolony i dzialam w pasiece mam spokuj brak jest agresorow takich jak dawniej


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 października 2015, 14:21 - śr 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Macie koledzy rację co do wielkiej satysfakcji, którą sprawia wychów własnych matek .Warto jednak zaznaczyć ,że proces dochodzenia do określonych wyników trwa stosunkowo długo i musi być podbudowany sporą wiedzą. Wszystko zależy od punktu swoich aktualnych oczekiwań.
Matkę , jako taką nie trudno wyhodować ,ale spowodować aby miała pożądane cechy to już inna historia.
[quote="adamjaku"]Jeśli znajdziesz hodowcę pracującego z pasją - będziesz miał dobre matki - on innych nie sprzeda - wtedy nie warto bawić się w wychów. W przypadku supermarketów z matkami - ciężko trafić na dobry egzemplarz.
Takiej wersji należy się trzymać. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 października 2015, 16:55 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4584
Lokalizacja: stare polichno
pawelp1320 pisze:
Jaki sposób polecacie na własny wychów paru matek? Może Cloake Board? Zainteresował mnie ten sposób
pawelp1320 pisze:
A co gdybyśmy zamiast przełożonych larw w miseczkach podali ramkę z jajkami albo świeżo wyklutymi larwami aby pszczoły same sobie wybrały przyszłe matki z całego plastra?

https://www.youtube.com/watch?v=t6ABm68_Mzs


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2015, 15:55 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Hodować Panowie, hodować. :!:
Do końca życia nie zapomnicie wrażeń duchowych i widoku pierwszych - Waszych królowych.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2015, 19:00 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Witajcie. Czy w Polsce jest sens robienie odkładów z 1 ramki czerwiu? Oglądałem filmy zagraniczne gdzie facet wkładał do przygotowanego ula tylko jedną ramkę z czerwiem. Czy w Polskich warunkach taki odkład doszedł by do odpowiedniej siły aby w następnym sezonie być rodziną produkcyjną czy jednak nie?

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2015, 19:32 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
pawelp1320, tak- ale to na początku maja + podkarmianie.
Spokojnie dojdzie do siły przed zimą.

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2015, 19:55 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2913
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
pawelp1320,

Opisałem jak ja to robię
viewtopic.php?f=35&t=14304&p=264205#p264205:

sprawdza się to.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2015, 20:27 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
Kontynuując temat powiększania pasieki uważam za najlepsze dla hobbistów dysponujących czasem jest pozwolenie pszczołom na naturalne dążenie do rozmnażania się i zasiedlanie nowych uli rójkami.Ja w ten sposób w ciągu trzech sezonów z pięciu uli doszedłem do 40 i gdyby nie to że więcej nie jestem w stanie obrobić w tym sezonie osiągnął bym 60.Przy okazji chciałem nadmienić że bez problemu odbudowały mi komplet węzy do wszystkich uli bez straty zbioru miodu.Co roku średnie zbiory miodu osiągam w iloci 40 słoików 0.9 l z ula w odniesieniu do stanu uli na wiosnę, bo pozyskuję miód z macierzaków oraz nowo założonych z rójek.
Co do matek początkowo też myślałem o własnej hodowli ale doszedlem do wniosku że profesjonaliści zrobią to lepiej ode mnie, o czym przekonałem się sprowadzając matki NU do unasiennienia we własnej pasiece.W tym sezonie osiągnąłem to co chciałem, pszczoły łagodne jak baranki ,mogę przy nich pracować bez potrzeby zabezpieczania się.Drugą ważną cecha dla mnie jest to że matki które wyhodował bym sam z niewiadomego pochodzenia materiału wyjściowego mało prawdopodobne że osiągną tak intensywne czerwienie jak matki hodowlane z wypromowaną cechą zdolności do składania większej jajeczek na dobę niż przeciętne kundelki. Co do miodności i rojliwości mogę tylko tyle powiedzieć że rodzina z super matką nieodpowiednio prowadzona przez pszczelarza nie sprawdzi się.Nieumiejętne prowadzenie rodziny może zaprzepaścić to co hodowca wypromował.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2015, 21:01 - śr 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
balwro, cieszy mnie taki opis . Pisałem ,że prowadzę gospodarkę rojową inaczej mówiąc pszczoły dzielą się jak natura podpowiada. Jedyny warunek to w czasie rójek trzeba przebywać w pasiece same plusy. Mam świadomość , że nie wszyscy mogą sobie na to pozwolić, stąd tyle wersji powiększenia pasieki. Ale narodziny siłami natury zapewnia najwyższą jakość . Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2015, 21:20 - śr 
balwro pisze:
Ja w ten sposób w ciągu trzech sezonów z pięciu uli doszedłem do 40
i to powód do dumy? z pięciu uli można w jednym sezonie doprowadzić pasiekę do 30 rodzin, w kolejnym z tych 30-u do 150 zazimowanych, bez rójek, kwestia umiejętności, wiedzy, czasu i nakładu finansowego na rozwój tych rodzin oraz na ule.

andrzejkowalski100 pisze:
Ale narodziny siłami natury zapewnia najwyższą jakość
To najgorsza z możliwych opcji dla pszczelarza niezależnie czy ma czas czy nie, najgorsza dla pasieczyska, najgorsza dla pszczół i ich zdrowotności bo o jakości nie wspominam gdyż to co napisałeś to skecz sezonu.


Na górę
  
 
Post: 28 października 2015, 22:39 - śr 

Rejestracja: 21 grudnia 2013, 10:23 - sob
Posty: 199
Ule na jakich gospodaruję: wlkp, wz skrócony
Miejscowość z jakiej piszesz: opolskie
CarIvan pisze:
To najgorsza z możliwych opcji dla pszczelarza niezależnie czy ma czas czy nie, najgorsza dla pasieczyska, najgorsza dla pszczół i ich zdrowotności bo o jakości nie wspominam gdyż to co napisałeś to skecz sezonu.
CarIvan, nie rozumie tyle pesymizmu co do naturalnych zachcianek naszych podopiecznych, osobiście nie jestem za naturalnym podziałem rodzin ale jak najbardziej sztuczne roje. Można również nadmienić że rodziny rojące się mają mniejsze ryzyko osypania się przez warrozę, gdyz ponoć rój zabiera ok 30% stanu warrozy na pszczołach, więc można na to popatrzeć z innej strony.Poz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2015, 23:01 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 marca 2010, 10:49 - wt
Posty: 971
Lokalizacja: Zielona Góra
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp 300 rodzin produkcyjnych
Jak zaczynałem pszczelarzenie to kupiłem raz kilka rodzin od pana który prowadzi gospodarkę rojową. To była prawdziwa masakra z tymi pszczołami nie polecam nikomu czegoś takiego przeżyć straciłem roje, mnóstwo czasu, miodu i pieniędzy i sporo matek średni 2 na każdy ul. Jakbym wiedział co mnie czeka nigdy bym czegoś takiego nie kupił. Te pszczoły były tak rojliwe że żadne metody nie dały niczego po za rojem. Wymiana matki skutkowała tylko tym że zaraz nową próbowały wymienić to był prawdziwie zmarnowany sezon.

pozdrawiam rever

_________________
https://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2015, 23:11 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Dzięki za liczne odpowiedzi.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2015, 08:42 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Dla mnie jest tu gdzieś niespójność..

prowadzę gospodarkę rojową
ale

wymieniam matki i kupuję hodowlane
bo

hodowca zapewnia dobrą genetycznie pszczołę
która

roi się, abym mógł powiększyć pasiekę
i

zmienić matkę.

balwro pisze:

Co do miodności i rojliwości mogę tylko tyle powiedzieć że rodzina z super matką nieodpowiednio prowadzona przez pszczelarza nie sprawdzi się.Nieumiejętne prowadzenie rodziny może zaprzepaścić to co hodowca wypromował.


Teraz pytanie - która to jest ta super matka i gdzie jest to umiejętne prowadzenie pasieki?? Ja się pogubiłem.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2015, 10:46 - czw 
Adam wszyscy się pogubli a najbardziej Andrzej K. :haha:


Na górę
  
 
Post: 29 października 2015, 11:57 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Powiększanie pasieki rojami ma sens tylko jeśli do zdjęcia roju jesteśmy wezwani przez straż czy ludzi u których rój zawisł. Ale wiadomo, że na takie akcje musimy mieć ze 3 godz. wolnego czasu.
W tym momencie jesteśmy w stanie zrobić kilkanaście odkładów na pasiece.

Jeśli doprowadzimy do wychodzenia rójek to dokładamy sobie tylko dodatkowej roboty. Pół biedy jeśli rój zawiesi się nisko, ale co z tymi na 6-8 m i wyzej? W zeszłym roku spadłem z drabiny z 3 m na plecy razem z rojem i gdy odzyskałem przytomność stwierdziłem, że na takie błędy jak wyjście roju nie można sobie pozwolić.
To był zmarnowany dzień a mało co nie zostałem kaleką.
Polecam prowadzić gospodarkę taką aby była skuteczna i nie obciążająca zbyt mocno naszego czasu i zdrowia.
To my mamy panować nad pasieką. Tak jest w każdym biznesie. Inaczej wszystko się wali.

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2015, 12:56 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Myślę kolego CarIvan, że najbardziej zagubionym człowiekiem na tym forum jesteś właśnie Ty. Szkoda ,a może dobrze ,że do Ciebie to nie dociera bo rzeczywiście jest często wesoło :haha: :haha:
adidar, zbilansować pracę przy wykonywaniu odkładu i porównać z osadzeniem roju no cóż sam jestem ciekaw jak by się to miało. Co do przykrego wypadku o jakim piszesz to i owszem ,ale jak dokładnie przeanalizujesz zdarzenie ,to okaże się że zawinił człowiek. Jak by nie patrzeć wypadki chodzą po ludziach.
Rok w rok pozyskuję około 20 rojów i zasadniczo nie wchodzę na drabinę.
Owszem też spadłem z drabiny ale przy prześwietlaniu drzew, poobijałem się jak gruszka.
Obrazek
Wystarczy zaopatrzyć się w sprzęt ,a BHP zachowane i nie trzeba mieć ,żadnej asysty.
Najważniejszą sprawą pozyskania roju to obecność w pasiece . Jeżeli ten warunek jest spełniony to mamy pełne zadowolenie. Uczestniczymy w weselu i pozyskujemy tak silną, witalną rodzinkę, że z póżniejszych pożytków pozyskujemy od niej sporo miodu.
Odbudowanie 10 ramek gniazdowych trwa do 7 dni ,pszczoły w okresie zanim matka podejmie czerwienie oczyszczone z varroa. Czego można jeszcze chcieć.

Nie namawiam ale forma powiększania pasieki przez gospodarkę rojową trwała przez wieki i nie zaniknie bo natury człowiek nie jest w stanie skierować na inne tory.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2015, 13:03 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Jak w temacie ,POWIĘKSZENIE :lol: :lol:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2015, 13:53 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Roje są po prostu najzwyczajniej niewygodne w gospodarce. Rojliwe pszczoły niepożądane w gospodarce towarowej.
1.
andrzejkowalski100 pisze:
Wystarczy zaopatrzyć się w sprzęt ,

Masz przy pasiece mizerne drzewa, ciekawe co byś powiedział przy 40 -50 metrowych.
2.
andrzejkowalski100 pisze:
obecność w pasiece

To też jest problem gdy się pracuje, wędruje lub po prostu chce pójść w odwiedziny. Pszczela obroża męczy.
3.
andrzejkowalski100 pisze:
oczyszczone z varroa
Tę samą zaletę możemy uzyskać izolując matkę na 3 -5 ramkach a następnie zrobić z nimi odkład z matecznikiem. W macierzku kwas mlekowy w odkładzie to samo lub Apiwarol.
4. Odkłady podkarmiane tak samo dobrze odbudują węzę.
5. Jedynie stosując punkt 3i4 nie pozyskam miodu towarowego z odkładu.
Dla tej odrobiny miodu z roju, nie chce mi się tracić miodu z rodziny, która wpadając w nastrój nie pracuje wydajnie, tucząc pszczoły które nie wiadomo czy na pewno będą moje. Rodzina utrzymywana w sile na pograniczy rojenia, osłabiana przez odkłady jest bardziej efektowna ekonomicznie od macierzaka i roju razem wziętych.

Pozostanę jednak przy gospodarce odkładami, a rój mogę zaakceptować jako wypadek przy pracy a nie świadomą gospodarkę. I nikt mi nie wmówi, że to lepsza gospodarka. Myślę, że nie tylko ja jestem tego zdania a widać to po zainteresowaniu robieniem własnych odkładów i kupnem zrobionych. Utrwalanie genu rojliwości jest wręcz szkodliwe.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2015, 14:32 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
idzia12, masz rację zgadza się prawie wszystko.
1. Drzewa są różne i miejsca ustawienia pasieki tez bywają różne .Zasadniczo pierwak osiada nisko i nie ma najmniejszego problemu ze zbiorem.
2. ja nie mam z tym problemu wszystko w okresie rójek jest podporządkowane pszczołom.
3. Izolowanie matek spowalnia rozwój i jest to dodatkowy nakład pracy.
Rójkę odymiam kwasem szczawiowym i po problemie.
4. Nie ma żadnego porównania w odbudowie węzy odkładu z rójką.
Rójek nie podkarmiam wynoszą z macierzaka zapas na pierwsze dni następnie pracują jak maszyny bo tak powoduje natura i hormony
5. Pozyskanie miodu towarowego to w moim przypadku ok 20 l tak wiec nie jest żle. Piszesz drobina pewnie przy zbiorach kolegiCarIvan, to rzeczywiście drobina.

Jak widzisz z każdym twoim punktem można dyskutować i dopasować do swoich indywidualnych potrzeb te elementy które nam odpowiadają i na które chcemy zwrócić naszą interesowność.
Ja też wykonuje odkłady i nie jestem do takiego sposobu powiększania pasieki negatywnie nastawiony. Jest to po prostu jeden z wariantów.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2015, 14:54 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
andrzejkowalski100 pisze:
3. Izolowanie matek spowalnia rozwój i jest to dodatkowy nakład pracy.

Izolacja wykonana w odpowiednim czasie, nie zachwieje rodziną i przyniesie jeszcze więcej miodu. Matka wszak w rodzinie zostaje.
andrzejkowalski100 pisze:
Ja też wykonuje odkłady i nie jestem do takiego sposobu powiększania pasieki negatywnie nastawiony. Jest to po prostu jeden z wariantów.

I tu się z tobą zgodzę bo każdy ma prawo do wyboru. :soczek:

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2015, 19:20 - czw 
andrzejkowalski100 pisze:
5. Pozyskanie miodu towarowego to w moim przypadku ok 20 l tak wiec nie jest żle. Piszesz drobina pewnie przy zbiorach kolegiCarIvan, to rzeczywiście drobina.
Andrzeju odkłady zrobione w tym roku około połowy maja dały mi w lipcu średnio po 28 słoików 0,9 l miodu z spadzi lipowej wymieszanej z facelią, rodziny macierzyste średnio po 37-40 słoików. Wcześniejsze miody jak rzepak macierzaki oddały przed zrobieniem odkładów po średnio 25 kg na ul czyli średnio 30 słoików, akacji mimo, że zrobiłem odkłady z macierzaków każdy średnio dał po 50 kg czyli ponad 60 słoików z ula. Co mi po gospodarce rojowej przy Twoich 20 litrach, gdzie tu właściwe działanie pasieki?. Oczywiście należy wziąć tutaj pod uwagę zarówno bazę pożytkową, układ pogodowy, linię/rasę pszczół, jak i same umiejętności pszczelarza w gospodarowaniu tym co ma w ulach.
andrzejkowalski100 pisze:
3. Izolowanie matek spowalnia rozwój i jest to dodatkowy nakład pracy.
nie umiesz tego po prostu zrobić i dlatego tak uważasz.
andrzejkowalski100 pisze:
4. Nie ma żadnego porównania w odbudowie węzy odkładu z rójką.
U mnie odbudowują podobnie, owszem rój odbudował 10 ramek węzy w 4 dni a odkład w 7 więc masz rację wolniej budują odkłady ale mnie taki czas zadowala.
andrzejkowalski100 pisze:
Rójek nie podkarmiam wynoszą z macierzaka zapas na pierwsze dni następnie pracują jak maszyny bo tak powoduje natura i hormony
Jak złapiesz rój zaraz po wyjściu z ula to ma zapas, jak złapiesz go po kilku godzinach są już głodne. Skoro wymieniasz co roku matki na hodowlane jakim cudem Ci się roją. Jak jest pożytek odkładów też nie muszę karmić i też pracują jak maszyny, jak go nie będzie i odkład i rójkę musisz karmić.

Wytłumacz jeszcze Andrzeju to co napisałeś a Adam Ci wyłuszczył

adamjaku pisze:
prowadzę gospodarkę rojową
ale

wymieniam matki i kupuję hodowlane
bo

hodowca zapewnia dobrą genetycznie pszczołę
która

roi się, abym mógł powiększyć pasiekę
i

zmienić matkę.

to wycinki z Twoich zdań (pochylony tekst) przecięte słowem pojedynczym Adama. Nie ma krzty logiki.


Na górę
  
 
Post: 29 października 2015, 20:40 - czw 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
CarIvan pisze:
Wcześniejsze miody jak rzepak macierzaki oddały przed zrobieniem odkładów po średnio 25 kg na ul czyli średnio 30 słoików, akacji mimo, że zrobiłem odkłady z macierzaków każdy średnio dał po 50 kg czyli ponad 60 słoików z ula
Coś te miody Przemku masz strasznie lekkie,nalewaj słoiki do pełna.Pozdrawiam.

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2015, 20:53 - czw 

Rejestracja: 01 listopada 2011, 21:30 - wt
Posty: 315
Lokalizacja: podkarpackie
Ule na jakich gospodaruję: wz,wlkp
CarIvan pisze:
Jak złapiesz rój zaraz po wyjściu z ula to ma zapas, jak złapiesz go po kilku godzinach są już głodne.

Oj Cordii to chyba tylko u Ciebie.
CarIvan pisze:
Skoro wymieniasz co roku matki na hodowlane jakim cudem Ci się roją.

A po co Ty robisz odkłady skoro wymieniasz matki i to na te jedyne własciwe co roku?? :D

_________________
kobayashi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2015, 21:23 - czw 
Godziemba pisze:
Coś te miody Przemku masz strasznie lekkie,nalewaj słoiki do pełna.
Nalewam od zawsze pod zakrętkę, nigdy pełniej i wchodzi w zależności od miodu 1,20 do 1,35 kg w słoik.

kobayszi pisze:
Oj Cordii to chyba tylko u Ciebie.
Pomyśl trochę, załóżmy że rój wychodzi 2 kg czyli zabierają ze sobą ok 1,6 - 1,8 kg miodu, karmią się wzajemnie co 7-10 minut, wole pszczoły mieści ok 50-60 mm sześciennych miodu, przelicz ilość pszczół z 2 kg roku przez to ile która zje i odejmij to od tego co zabrały z ula - otrzymasz wynik jak długo mają zapasy zabrane z ula. Dla wyjaśnienia jeśli rój nie znajdzie miejsca by się osiedlić a są uwiązane gronem rojowym gdzieś na dłużej (bo są np. już głodne) to lotna pszczoła z roju też po nektar lata ale to co przynosi to minimum głodowe i w pierwszej kolejności dostaje to najmłodsza pszczoła jaka ma największe szanse na przetrwanie z matką.

kobayszi pisze:
A po co Ty robisz odkłady skoro wymieniasz matki i to na te jedyne własciwe co roku
Bo część z nich sprzedaję (do nich idą młode matki) a częścią zasilam rodziny z matkami 2 letnimi jakie likwiduję bo nie były wymieniane wcześniej, nie wymieniam 100% matek co roku bo to mijało by się z celem.


Na górę
  
 
Post: 29 października 2015, 22:07 - czw 

Rejestracja: 05 lipca 2013, 13:31 - pt
Posty: 153
Lokalizacja: Lubelskie, Polubicze Dworskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
CarIvan pisze:
[/quote] Andrzeju odkłady zrobione w tym roku około połowy maja dały mi w lipcu średnio po 28 słoików 0,9 l miodu z spadzi lipowej wymieszanej z facelią, rodziny macierzyste średnio po 37-40 słoików. Wcześniejsze miody jak rzepak macierzaki oddały przed zrobieniem odkładów po średnio 25 kg na ul czyli średnio 30 słoików, akacji mimo, że zrobiłem odkłady z macierzaków każdy średnio dał po 50 kg czyli ponad 60 słoików z ula.


CarIvan pisze:
Godziemba pisze:
Coś te miody Przemku masz strasznie lekkie,nalewaj słoiki do pełna.
Nalewam od zawsze pod zakrętkę, nigdy pełniej i wchodzi w zależności od miodu 1,20 do 1,35 kg w słoik.


CarIvan po co piszez takie dyrdymały? Sam napisałeś że w słoik 0,9 wchodzi 1,2-1,35 kg miodu. Kolega Goziemba Ci zwócił uwagę ale oczywiście Ty się pogrążasz dalej jak w prawie każym temacie. Już szybciej uwierzę w to że Ci się pomyliły przecinki czyli rodziny macierzyste dają Tobie 3,7-4,0 słoika miodu niż w to że do słoika 0,9 wchodzi 0,83kg miodu :haha: :haha:
żebyś tego nie usunął to napisze że ja pasiekę powiększam zarówno poprzez rójki jak i przez odkłady :?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2015, 22:15 - czw 

Rejestracja: 21 grudnia 2013, 10:23 - sob
Posty: 199
Ule na jakich gospodaruję: wlkp, wz skrócony
Miejscowość z jakiej piszesz: opolskie
CarIvan pisze:
Andrzeju odkłady zrobione w tym roku około połowy maja dały mi w lipcu średnio po 28 słoików 0,9 l miodu z spadzi lipowej wymieszanej z facelią, rodziny macierzyste średnio po 37-40 słoików. Wcześniejsze miody jak rzepak macierzaki oddały przed zrobieniem odkładów po średnio 25 kg na ul czyli średnio 30 słoików, akacji mimo, że zrobiłem odkłady z macierzaków każdy średnio dał po 50 kg czyli ponad 60 słoików z ula. Co mi po gospodarce rojowej przy Twoich 20 litrach, gdzie tu właściwe działanie pasieki?. Oczywiście należy wziąć tutaj pod uwagę zarówno bazę pożytkową, układ pogodowy, linię/rasę pszczół, jak i same umiejętności pszczelarza w gospodarowaniu tym co ma w ulach.

Gratuluje pożytku :thank:
Od siebie proponuje https://www.youtube.com/watch?v=FVk1LVQ5K98
Moim zdaniem wyjście roju ma duży plus np. gdy po rzepaku nie ma nic, dopiero potem jest lipa i dalsze pożytki. Silny rój ok 3 kg odbuduje mnóstwo ramek, wychowa czerw coś pozbiera aby przed lipą go połączyć i mamy wieżowce pelne pszczół, nie koniecznie miodu. Oczywiście matce odciąć skrzydełko a osłabionemu macierzakowi podać wcześniej wyhodowaną matkę unasiennioną. Ale mimo to i tak wole panować nad sytuacją,poz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2015, 22:17 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Pewnie Przemkowi się pomyliły i napisał:
25 kg na ul czyli średnio 30 słoików zamiast- 25 słoików na ul czyli średnio po 30 kg
po 50 kg czyli ponad 60 słoików z ula zamiast- po 50 słoików czyli ponad 60 kg
Po prostu zamienił jednostki. Każdemu się może zdarzyć taka pomyłka.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2015, 22:57 - czw 

Rejestracja: 01 listopada 2011, 21:30 - wt
Posty: 315
Lokalizacja: podkarpackie
Ule na jakich gospodaruję: wz,wlkp
CarIvan pisze:
Pomyśl trochę, załóżmy że rój wychodzi 2 kg czyli zabierają ze sobą ok 1,6 - 1,8 kg miodu, karmią się wzajemnie co 7-10 minut, wole pszczoły mieści ok 50-60 mm sześciennych miodu, przelicz ilość pszczół z 2 kg roku przez to ile która zje i odejmij to od tego co zabrały z ula - otrzymasz wynik jak długo mają zapasy zabrane z ula.

Ciekaw jestem niezmiernie tych Twoich obliczeń, mi są one nie potrzebne bo wiem jak rzecz w praktyce wygląda. Co do odkładów to sam kiedyś przyznałeś, że je robisz żeby niektóre rodziny nie weszły w nastrój rojowy a tu się znowu wykręcasz. Nie spodziewałem sie niczego innego. Mimo wszystko pozdrawiam i dobranoc :)

_________________
kobayashi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2015, 00:05 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
CarIvan, czy ty kolego aby czytasz co inni piszą ,odpowiadają na Twoje posty ?? Wydaje mi się ,że żyjesz w innym świecie .Spływa po Tobie jak po kaczce i dalej ,dalej popychasz swoje dyrdymały. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2015, 05:35 - pt 
DawidR pisze:
CarIvan po co piszez takie dyrdymały? Sam napisałeś że w słoik 0,9 wchodzi 1,2-1,35 kg miodu. Kolega Goziemba Ci zwócił uwagę ale oczywiście Ty się pogrążasz dalej jak w prawie każym temacie. Już szybciej uwierzę w to że Ci się pomyliły przecinki
Fakt na szybko pisałem i pomyłka wyszła.

pawelp1320 pisze:
Pewnie Przemkowi się pomyliły i napisał:
25 kg na ul czyli średnio 30 słoików zamiast- 25 słoików na ul czyli średnio po 30 kg
po 50 kg czyli ponad 60 słoików z ula zamiast- po 50 słoików czyli ponad 60 kg
Po prostu zamienił jednostki. Każdemu się może zdarzyć taka pomyłka.
Koryguję bo nie w tą stronę policzyłem tzn. zamiast kg podzielić to pomnożyłem i stąd wyszedł błąd.
rzepak 25 kg z rodziny czyli 19 słoików
akacja 50 kg z rodziny czyli 40 słoików
spadź lipowa z facelią 36 kg z odkładu czyli 28 słoików od odkładów majowych
spadź lipowa z facelią 55-60 kg z rodziny czyli 42-46 słoików z macierzaków jakie wcześniej dały rzepak i akację.

Średnia z pasieki z rodzin macierzystych 130-135 kg z rodziny i 36 kg z odkładów majowych. I niech mi nikt nie mówi że jest to niemożliwe bo są już tutaj tacy co tak twierdzili a sami się w tym sezonie przekonali że ponad 100 kg z ula nie jest jakimś wielkim wyczynem, oczywiście przy założeniu, że pogoda dopisała, pożytek był ciągły (a taki był u mnie w tym roku), właściwie się gospodaruje, pszczoły są takie, że wykorzystują każdy kolejno po sobie następujący pożytek w 100%, że się nie wyroiły i że nie ma przepszczelenia terenu. Z prawidłowej produkcji miodu wyłączone były cztery rodziny wychowujące (choć też dały ale nie liczyłem ile) i dwie z matkami reprodukcyjnymi (mniejsze rodzinki poprzez celowe ograniczanie a miód mają dla siebie).

kobayszi pisze:
Ciekaw jestem niezmiernie tych Twoich obliczeń, mi są one nie potrzebne bo wiem jak rzecz w praktyce wygląda.
A skąd wiesz ile mają zapasów po np. 4 h wiszenia i latania tzn. przemieszczania się jeśli nie zdejmiesz roju zaraz po wyjściu z ula, prosty przykład: przyleci Ci na pasiekę czy w jej okolice rój, skąd wiesz kiedy one wyszły z ula u kogoś, ile już przeleciały i ile razy wiązały się w grono rojowe i wzbijały by lecieć dalej, ile mają jeszcze zapasów? Do tego zmierzam bo to że jak rój wyjdzie Ci z Twojego ula i zaraz go zbierzesz bo akurat jesteś na pasiece i to widzisz to zgoda mają zapas ale w tym samym dniu jeszcze po osadzeniu ich w ulu lecą po więcej jeśli osadzisz do najpóźniej 16, jak po niej powinno się dać z ramkę miodu albo sytę bo wielu tak robi że nie daje nic bo jak twierdzą rój ma swój zapas a na drugi dzień albo często w tym samym dniu zdziwienie bo ul po osadzonej rójce został pusty.

kobayszi pisze:
Co do odkładów to sam kiedyś przyznałeś, że je robisz żeby niektóre rodziny nie weszły w nastrój rojowy a tu się znowu wykręcasz.
Jasne nic nie wykręcam, jak napisałem robię odkłady z rodzin z matkami dwuletnimi bo u nich może dojść do rójki, dlatego że rodziny silne, urwanie się np. pożytku albo jakieś załamanie pogody, matka dwuletnia, brak reakcji pszczelarza na to co dzieje się w ulu i masz rójkę. Ja sobie na to pozwolić nie mogę. Rodziny z matkami rocznymi jeszcze mi się nigdy nie wyroiły ale i też właściwie do nich podchodzę bo wystarczyło by, że zrobi się im ciasno, załamie się pogoda, urwie się pożytek a jest siła, ty nie zareagujesz w porę i każda rodzina Ci się wyroi, nawet taka do jakiej miesiąc temu poddałeś młodą matkę.

andrzejkowalski100 pisze:
CarIvan, czy ty kolego aby czytasz co inni piszą ,odpowiadają na Twoje posty ?? Wydaje mi się ,że żyjesz w innym świecie .Spływa po Tobie jak po kaczce i dalej ,dalej popychasz swoje dyrdymały. Pozdrawiam :pl:
Ależ czytam Andrzeju a piszę tak jak jest, nie są to żadne dyrdymały tylko nie każdemu pewne rzeczy są w stanie wejść w głowę. Uczyć się trzeba, pytać a nie krytykować kogoś, jeśli samemu się czegoś nie potrafi. Sam się cały czas uczę, wiele wiedzy zawdzięczam min. Zdziśkowi od nas z forum, sporo wiem z rozmów tel. i tego co pisze na forum od Leszka (polbarta), od BoCiAnKa, sporo wiedzy przekazał mi Zdzisiek Zieniewicz, bardzo dużo wiem od mojego dziadka, jeszcze więcej od samych pszczół, ucząc się na swoich błędach, za co każdemu należą się podziękowania, wszystko to razem jak połączysz i robisz to z pasją, masz efekt dopracowania jakiegoś swojego stylu gospodarki, stylu jaki sprawdza się u mnie a niekoniecznie musi u innych, z różnych względów.


Na górę
  
 
Post: 30 października 2015, 08:11 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
andrzejkowalski100, ....
Nie wiedziałem że jesteś pan wędkarz....
Ale ryby ma drzewie :haha: :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2015, 09:50 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
wtrepiak, czy Ty na pewno rozumiesz co piszesz ??

CarIvan, dam Ci kolego radę. Nie rozpisuj się, pisz konkretnie i na temat. Wtedy może nie będzie tyle pomyłek i nieścisłości w Twoich wypowiedziach. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2015, 09:57 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
wtrepiak pisze:
andrzejkowalski100, ....
Nie wiedziałem że jesteś pan wędkarz....
Ale ryby ma drzewie :haha: :haha:
Tak prawdę mówiąc po całym dniu pracy w pasiece miło wieczorem by było odpocząć nad wodą ale komu to się chce .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2015, 10:00 - pt 
andrzejkowalski100 pisze:

CarIvan, dam Ci kolego radę. Nie rozpisujsię, pisz konkretnie i na temat. Wtedy może nie będzie tyle pomyłek i nieścisłości w Twoich wypowiedziach. Pozdrawiam :pl:
Kolego nie rozpisuję się, błędy popełnia każdy, nie popełnia ich ten co nic nie robi a Ty jak nauczysz się czytać ze zrozumieniem to, to co obecnie wydaje Ci się nieścisłościami bez problemu pojmiesz. Jak narazie to Ty się strasznie zamotałeś w pisząc ostatnio o swojej gospodarce rojowej i masz problem bo nie umiesz z tego wybrnąć.


Na górę
  
 
Post: 30 października 2015, 10:19 - pt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Panowie ale jestescie drobiazgowi uczepiliscie sie biednego CARA a on jak kupowal sloiki to PO prostu kupil0,7 zamiast 0,9 i dlatego wychodza takie dyedymaly ,a co do gospodarki to w ostatnich 20 latach to wyszlo mi moze z 15 rojek i wszystkie zostaly zlapane ale pytam sie poco sobie utrudniac zycie rojkami?



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2015, 10:54 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
CarIvan, wrócę na chwilę do treści jakie cytowałeś i Twojego komentarza.



adamjaku pisze:

prowadzę gospodarkę rojową
ale

wymieniam matki i kupuję hodowlane
bo

hodowca zapewnia dobrą genetycznie pszczołę
która

roi się, abym mógł powiększyć pasiekę
i

zmienić matkę.

to wycinki z Twoich zdań (pochylony tekst) przecięte słowem pojedynczym Adama. Nie ma krzty logiki

Jeżeli te wyrwane z kontekstu nie zdania a słowa kierowane byłyby do mojego ogródka /należało by zapytać kolegę adamjaku, / to w tym miejscu Twój komentarz ukazuje Twoją
niekompetencję i brak logicznego myślenia. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji