FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 18 sierpnia 2025, 20:22 - pn

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 210 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
Post: 27 października 2015, 16:31 - wt 

Rejestracja: 05 maja 2015, 23:47 - wt
Posty: 187
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Boguchwałowice
We wrześniu dymiłem moje rodzinki 3 krotnie, a jedna 4krotnie bo było w niej ponad 1000 warozy przy pierwszym dymieniu. Przy ostatnim na początku października spadło jeszcze ok 60szt. Czy odymić jeszcze teraz raz? czy nie jest za zimno? Teraz sporo pszczół wylatuje jeszcze ale ok 17 jak już będą w ulu to już spada temperatura poniżej 10 stopni czy to nie zimno na dymienie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2015, 17:35 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
1000sztuk warozy to ja w zyciu nie miałem. Jak niemasz pasków to w listopadzie jak bendzie ciepło to odym apiwarolem. Bo umnie teraz jeszcze biorą wode a ona jest potrzebna do karmienia czerwiu otwartego, papką. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2015, 17:40 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
miły_marian. pisze:
1000sztuk warozy to ja w zyciu nie miałem.
Niestety zdarzają się takie rodziny , poczytaj tu :
viewtopic.php?f=51&t=16198

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2015, 17:45 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Tylko co pszczelarz robił do tej pory!!!! ....po worku się drapał...????!!!!!
I jaka będzie ta pszczoła zimowa , która została nakłuta przez varoa...!!!!!
Powodzenia ...do wiosny...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2015, 18:01 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
wtrepiak pisze:
Powodzenia ...do wiosny...
Chyba nie czytałeś co było tam napisane !

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2015, 18:40 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
miły_marian., ..
Tak jak napisał...1000szt !!!!!
Po lipie leczę , a później resztki dobijam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2015, 18:47 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
ja zawsze dymię apiwarolem w listopadzie tak żeby dobić niedobitki niezależnie od zastosowanych środków leczniczych.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2015, 19:16 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Ależ to jest ..jest ciężka chemia....jak tak możecie dymić.. :haha: :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2015, 21:31 - wt 
seboss99 pisze:
We wrześniu dymiłem moje rodzinki 3 krotnie, a jedna 4krotnie bo było w niej ponad 1000 warozy przy pierwszym dymieniu. Przy ostatnim na początku października spadło jeszcze ok 60szt. Czy odymić jeszcze teraz raz? czy nie jest za zimno? Teraz sporo pszczół wylatuje jeszcze ale ok 17 jak już będą w ulu to już spada temperatura poniżej 10 stopni czy to nie zimno na dymienie?
Odym, można śmiało odymiać jak na dworze jest powyżej +8°C bo pszczoły nie są w zwartych kłębach.


Na górę
  
 
Post: 27 października 2015, 21:46 - wt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Kolego wtrepiak, nie prowokuj :haha:
Osobiście nie używam apiwarolu i pszczoły mają się dobrze. Wprowadzanie amitrazy w nadmiarze przez wielokrotne odymianie osłabia układ odpornościowy pszczół . W zasadzie dwukrotne dymienie amitrazą wykonane we właściwym terminie powinno wystarczyć. Tak więc nie przesadzajmy z cieżką chemią mając na uwadze dobro pszczół. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2015, 22:45 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Panie...andrzejkowalski100, ...Ależ jak bym śmiał ...dopuszczać się prowokacji..
:pl: To jest skandaliczne ....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2015, 22:55 - wt 
andrzejkowalski100 pisze:
Wprowadzanie amitrazy w nadmiarze przez wielokrotne odymianie osłabia układ odpornościowy pszczół
Miło że poprawiasz mi poczucie humoru Andrzeju, jeśli by tak było to po leczeniu Apiwarolem i po zastosowaniu TT w czystej postaci moje pszczoły powinny już przenieść się na wieczne odpoczywanie a siedzą na 10 ramkach i mają się świetnie.


Na górę
  
 
Post: 27 października 2015, 23:50 - wt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
CarIvan, jak będziesz miał pecha i pojawi się jakaś choroba wirusowa to możesz się zdziwić :szok: Osobiście nie życzę takiego scenariusza .
Proszę nie nazywaj trucia varroa amitrazą leczeniem, bo jest akurat odwrotnie. Takie dawki jakie podajesz ,akceptujesz, proponujesz plus chemia fundowana przez rolników upośledzają system odpornościowy pszczół . Odmienne zdanie wskazuje na brak znajomości tematu i lekceważenie problemu. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2015, 16:20 - śr 
andrzejkowalski100 pisze:
Proszę nie nazywaj trucia varroa amitrazą leczeniem, bo jest akurat odwrotnie.
ciekawa teoria szkoda że nieprawdziwa tylko wymyślona przez Ciebie.]

andrzejkowalski100 pisze:
Takie dawki jakie podajesz ,akceptujesz, proponujesz plus chemia fundowana przez rolników upośledzają system odpornościowy pszczół .
Kurde to musiał bym co roku kupować rodziny pszczele a ja wręcz sprzedaję jako odkłady i nic upośledzonego nie pszczoły mają bo rozwijają się bez problemu u tych co kupili ode mnie odkłady.

andrzejkowalski100 pisze:
Odmienne zdanie wskazuje na brak znajomości tematu i lekceważenie problemu.
Problem sobie sam wytworzyłeś i jak całkiem odejdziesz od leczenia pszczół a może nawę to inaczej od minimalizacji varroa d. na pszczołach bez użycia chemii jaką jest np amitraza to sam się zdziwisz kiedyś, gdzie te pszczoły się podziały. Odmienne zdanie mam bo mam inne doświadczenia których Ty nie przeprowadziłeś a ględzisz pierdoły. Nie jestem za bezmyślnym stosowaniem chemii w leczeniu pszczół ale inaczej miał pszczół nie będziesz w obecnych czasach.


Na górę
  
 
Post: 28 października 2015, 16:46 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
CarIvan pisze:
eśli by tak było to po leczeniu Apiwarolem i po zastosowaniu TT w czystej postaci moje pszczoły powinny już przenieść się na wieczne odpoczywanie

CarIvan pisze:
Nie jestem za bezmyślnym stosowaniem chemii w leczeniu pszczół ale inaczej miał pszczół nie będziesz w obecnych czasach.

Czy stosowanie TT w czystej postaci nie jest bezmyślne.
Zaufaj mi istnieją tysiące pasiek, które stosuja ogólniedostepne środki (niekoniecznie akaracydy) i ich pasieki maja się bardzo dobrze.
To jest bardziej złozony problem nie sprowadzaj tego do stosowania lub braku stosowania amitrazy.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2015, 17:52 - śr 

Rejestracja: 04 maja 2014, 12:12 - ndz
Posty: 84
Ule na jakich gospodaruję: WP
Miejscowość z jakiej piszesz: Gozdowice
mendalinho pisze:
Zaufaj mi istnieją tysiące pasiek, które stosuja ogólniedostepne środki (niekoniecznie akaracydy) i ich pasieki maja się bardzo dobrze.

To wymień konkretnie jakie.

Pozdrawiam,
Buba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2015, 18:30 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Ja jeszcze czekam na listopadowe odymienie.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2015, 20:09 - śr 
mendalinho pisze:
Czy stosowanie TT w czystej postaci nie jest bezmyślne.
oczywiście że nie, jeśli wiesz jak ją podać by pszczoła miał z nią krótkotrwały kontakt a jednak by wpłynęło to wystarczająco na porażenie układu nerwowego varroa.

Buba pisze:
mendalinho pisze:
Zaufaj mi istnieją tysiące pasiek, które stosuja ogólniedostepne środki (niekoniecznie akaracydy) i ich pasieki maja się bardzo dobrze.

To wymień konkretnie jakie.

Pozdrawiam,
Buba
no właśnie wymień proszę.

mendalinho pisze:
To jest bardziej złozony problem nie sprowadzaj tego do stosowania lub braku stosowania amitrazy.
Do niczego nie sprowadzam, można i powinno się leczyć nie tylko amitrazą by stosować celową zmienność środka czynnego, dlaczego? wiesz doskonale więc nie sądzę bym musiał akurat Tobie wyjaśniać.


Na górę
  
 
Post: 28 października 2015, 20:41 - śr 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
CarIvan, jak pozyskałem pierwszy raz pszczoły to lałeś w majtki bez opamiętania. Nigdy nie zarejestrowałem spadku rodzin wynikiem agresji varroa .Borykam się z tym problemem jak każdy ,ale od 20 lat nie stosuję ciężkiej chemii i moje pszczoły mają się dobrze . Wielokrotnie zapraszałem Ciebie do mojej pasieki abyś przekonał się na własne oczy ,że można bez ciężkiej chemii utrzymać pszczoły w dobrej kondycji .Jesteś kolego niereformowalny , uparty a to nie wróży w twojej karierze nic dobrego.
Zgadza się, nie nazywam leczeniem trucia varroa ciężką chemią i jest to moja teoria pożyjesz dłużej dane Ci będzie zrozumieć. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2015, 21:12 - śr 
andrzejkowalski100 pisze:
Borykam się z tym problemem jak każdy ,ale od 20 lat nie stosuję ciężkiej chemii
Borykasz się 20 lat a od roku 79 do 95 jak leczyłeś pszczoły od varroa?

andrzejkowalski100 pisze:
Nigdy nie zarejestrowałem spadku rodzin wynikiem agresji varroa
Jesli spadły to nawet nie wiedziałeś że przez varroa ale wytłumaczyłeś sobie to zapewne inaczej, nie wnikam, niech będzie po Twojemu.

andrzejkowalski100 pisze:
Wielokrotnie zapraszałem Ciebie do mojej pasieki abyś przekonał się na własne oczy ,że można bez ciężkiej chemii utrzymać pszczoły w dobrej kondycji
Nie czuję potrzeby by jechać do Ciebie i oglądać Twoje pszczoły bo wizualnie nie różnią się od moich no może poza kolorem. By stwierdzić że masz silne, zdrowe prszczoły bez użycia jakiejkolwiek chemii musiał bym u Ciebie być codziennie cała dobę i mieć wtedy pewność że nic nie zastosowałeś. Ja jestem jak niewierny Tomasz, nie widzę, nie wierzę (poza dogmatami oczywiście) więc daruj sobie bo mnie nie przekonasz że chemia to samo zło. Stosuję ją w pasiece ale z rozwagą a nie bezmyślnie i moje pszczoły mimo stosowania chemii również mają się wyśmienicie.

andrzejkowalski100 pisze:
Jesteś kolego niereformowalny , uparty a to nie wróży w twojej karierze nic dobrego.
a w życiu, ja cały czas się uczę, najwięcej od pszczół a moją karierą się nie martw, jestem amatorem, hobbystą nie zawodowcem, mieszaczem czy dystrybutorem miodu na skalę krajową albo nawet zagraniczną, nie zależy mi na karierze w dziedzinie pszczelarstwa.

andrzejkowalski100 pisze:
Zgadza się, nie nazywam leczeniem trucia varroa ciężką chemią
czym więc to nazywasz skoro nie leczeniem pszczół? oczywiście według swojej filozofii bo jak narazie Apiwarol jest zarejestrowany jako lek dla pszczół działający na varroa. Dajesz takie samo porównanie jak byś miał wszy we włosach i chciał je wypłukać wodą bo środki do tego przeznaczone nie są lekiem na wszawicę.


Na górę
  
 
Post: 28 października 2015, 21:26 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Buba, CarIvan,
Panowie internetowa anonimowość nie zwalnia Was
z logicznego myślenia.
Leczenie varoa nie kończy się na flumetrynie czy amitrazie zawartej w apiwarolu czy w TT(stosowanie czystego TT wydaje mi się kompletnie bezmyślne) Istnieje grupa związków organicznych które użyte w odpowiedni sposób są równie skuteczne( i nie mam tu na myśli wyłącznie kwasów)I to jest fakt równoważny z faktem działania akaracydów na varoa.
Dlaczego nie doradzić autorowi tematu użycie kw szczawiowego. Brak czerwiu, dodatnia temperatura stwarzają idealne warunki.(na pewno bardziej pracochłonne ale równie skuteczne).
Negatywne zdanie na temat stosowanie kwasów organicznych czy też akaracydów tzw forumowych guru nie zwalnia Nas z samodzielnego myślenia. Forum to nie wyrocznia a informacje w nim zawarte są zgodne z prawdą myślę w 50 %
Szanowni koledzy ja nie uważam się za ekopszczelarza(bo nie mam ku temu podstaw).
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2015, 21:45 - śr 
mendalinho pisze:
CarIvan,
Panowie internetowa anonimowość nie zwalnia Was
z logicznego myślenia.
Nie jestem anonimowy, wszyscy wiedzą kim jestem, moje nazwisko jest dość dobrze znane szczególnie forumowiczom jacy są czytelnikami Czasopisma Pasieka.

mendalinho pisze:
Dlaczego nie doradzić autorowi tematu użycie kw szczawiowego
Doradź, ja kwasami nie leczę, nie leczyłem i leczył nie będę a to dlatego, że nie uważam ich za właściwe i wcale nie chcę się do nich przekonywać, nie mam wiedzy w temacie stosowania kwasów to nie wychylam się w dyskusję o nich i ich działaniu.

mendalinho pisze:
Forum to nie wyrocznia a informacje w nim zawarte są zgodne z prawdą myślę w 50 %
Każdy musi wyczytać to co uważa za słuszne, najlepiej na własnych doświadczeniach i błędach się nauczy każdy kto czegoś jeszcze nie stosował a chce to spraktykować, nie zabraniam tego nikomu i nie twierdzę że ktoś czegoś nie może bo ja mam inne zdanie.


Na górę
  
 
Post: 28 października 2015, 22:02 - śr 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
CarIvan, piszesz Nie jestem anonimowy, wszyscy wiedzą kim jestem, moje nazwisko jest dość dobrze znane szczególnie forumowiczom jacy są czytelnikami Czasopisma Pasieka.
Jeżeli twoje artykuły pojawiają się w czasopiśmie Pasieka to omijaj temat walki z warroa bo kompletnie nie zgłębiłeś tego tematu. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2015, 23:06 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Panowie ..nie zachwycajcie się tak tymi kwasami ...są dobre ...
Ale nie są obojętne na pszczoły i matkę.
Chyba szybciej można potracić matki przy kwasach jak amitrazie..
Robię podkładki z TT , wkładam po lipie i powtórka za dwa trzy tygodnie.
W listopadzie kontrolnie odparowuję KS - szczawiowy .
I nie interesują mnie wiosenne zabiegi czy w sezonie...
Interesuje mnie to ...żeby pszczoła zimowa nie była nakłuta przez varoa.
I na wiosnę silne rodziny , żebym miał co wywieść na rzepak itp.dwa korpusy pełne pszczoły .
Można i sobie wyłapywać varozę jak kto woli ....albo po zimie mieć 50%mniej pasieki .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2015, 23:35 - śr 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6800
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
seboss99,
Widzisz jak się przejęli Twoim problemem :wink: ,własne ego, to się liczy :|.
Każdy temat to dyskusje i przepychanie swojego zdania ,płakać się chce .

Weź zrób szybki wgląd do ula -środkowe ramki ,sprawdź czy nie ma czerwiu i wtedy odym a nie patrz że tak "ma być"(że w listopadzie nie ma czerwiu ,sprawdź)

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2015, 02:42 - czw 

Rejestracja: 04 maja 2014, 12:12 - ndz
Posty: 84
Ule na jakich gospodaruję: WP
Miejscowość z jakiej piszesz: Gozdowice
mendalinho pisze:
Buba, CarIvan,
Panowie internetowa anonimowość nie zwalnia Was
z logicznego myślenia.

Haha, ogarnij się.
Nie wiem jak sytuacja wygląda u was, ale w mojej okolicy przy (w miare) intensywnej gospodarce wędrownej zgarnia się dużo warozy z (pewnie) różnych pasiek.
Nie leczenie pszczół chemią, prowadzi do wyginięcia pasieki w ciągu dwóch lat, widziałem już takie pasieki. Tyle w temacie.
Chcecie być EKO, spoko jak dla mnie możecie nawet być weganami! :haha:
Każdy dba o własne pszczoły jak chce liczy się wynik. Moim zdaniem od chemii dla pszczół o wiele gorsza jest waroza.

Pozdrawiam,
Buba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2015, 02:46 - czw 
seboss99,

w ubiegla sobote dymilem ostatnia rodzine spadlo okolo 150szt w tym odkladzie matka dlugo czerwila i stad tyle jeszcze polecialo.
temperatura okolo 14st w cieniu 10st zabieg robilem po poludniu .
2 dni pozniej polalem ta rodzinke kwasem szczwiowym w ilosci 25ml ,tak dla czystej ciekawosci.
po dobie spadlo jeszcze ponad 60szt w tym mlode jasne osobniki.

moim skromnym zdaniem dym nie dociera wszedzie jesli pszczoly siedza ciasno a przy tych temperaturach siedza juz ciasno ,noce sa chlodne a krotki dzien nie nagrzewa ula .
wnioski wyciagnij sam...
pozdrawiam


Na górę
  
 
Post: 29 października 2015, 09:47 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
seboss99 pisze:
We wrześniu dymiłem moje rodzinki 3 krotnie, a jedna 4krotnie bo było w niej ponad 1000 warozy przy pierwszym dymieniu. Przy ostatnim na początku października spadło jeszcze ok 60szt. Czy odymić jeszcze teraz raz? czy nie jest za zimno? Teraz sporo pszczół wylatuje jeszcze ale ok 17 jak już będą w ulu to już spada temperatura poniżej 10 stopni czy to nie zimno na dymienie?
MOŻE ZA ZIMNO o godzinie 17 a kto ci każe dymić o tej godzinie odym jak pszczoły są rozlużnione może to być godzina 15 lub 16 a jak pszczoły tworzą kłąb na noc to takie dymienie nie jest nic warte bo waroza będzie się miała dobrze a ty musisz ją poczęstować tak aby dymek ją ogarną wraz z pszczołami pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2015, 11:12 - czw 
pawel. pisze:
MOŻE ZA ZIMNO o godzinie 17 a kto ci każe dymić o tej godzinie odym jak pszczoły są rozlużnione może to być godzina 15 lub 16 a jak pszczoły tworzą kłąb na noc to takie dymienie nie jest nic warte bo waroza będzie się miała dobrze a ty musisz ją poczęstować tak aby dymek ją ogarną wraz z pszczołami pawel


dymilem po godz 15-tej jak tylko pszczoly zakonczyly loty,.
dzien pozniej zaladnoloem dokilku rodzin ,pszczoly mimo slonca i w miare cieplej pogody byly scisniete w uliczkach niemrawe i powolne .

dennice mam otwarte noca ule sie wychladzaja .
w mojej ocenie kwas szczwiowy uzyty 1x pozna jesienia to jest dobre rozwiazanie by dobic resztki warozy w ulach.
pozdrawiam


Na górę
  
 
Post: 29 października 2015, 22:37 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
pisiorek pisze:
dennice mam otwarte noca ule sie wychladzaja .
w mojej ocenie kwas szczwiowy uzyty 1x pozna jesienia to jest dobre rozwiazanie by dobic resztki warozy w ulach.
Też tak uważam .W tym roku w styczniu stosowałem kwas szczawiowy bo były takie warunki i to uratowało większość rodzin. W tym sezonie poszły silne jak nigdy do zimy :)Nawet te które były na nawłoci i nie były leczone po lipie:)

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2015, 22:59 - czw 

Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 12:16 - pt
Posty: 612
Lokalizacja: koszalin
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
pisiorek pisze:
..... ,pszczoly mimo slonca i w miare cieplej pogody byly scisniete w uliczkach niemrawe i powolne .
dennice mam otwarte noca ule sie wychladzaja ..................

Dlatego ja przed ostatnim dymieniem zamykam dennice i dymię podkurzaczem, po godzinie są już rozkłębionę i dymek z apiwarolu i tak huczą, że amitraza dociera wszędzie.
Przypomnę, że przy jednej tabletce jest to 1,25 mg, czyli ułamek tego co na paskach, dlatego też nie decyduję się na paski bo to tak jakby młotem pneumatycznym łupać orzeszki laskowe. W ciągu roku każda rodzina dostaje max 2 tabletki, wcześniej, po miodobraniu stosuję KM.

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2015, 23:03 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
olemiodek pisze:
pisiorek pisze:
dennice mam otwarte noca ule sie wychladzaja .
w mojej ocenie kwas szczwiowy uzyty 1x pozna jesienia to jest dobre rozwiazanie by dobic resztki warozy w ulach.
Też tak uważam .W tym roku w styczniu stosowałem kwas szczawiowy bo były takie warunki i to uratowało większość rodzin. W tym sezonie poszły silne jak nigdy do zimy :)Nawet te które były na nawłoci i nie były leczone po lipie:)
Koledzy wy schodzicie z tematu kolegiseboss99, on nie chce zastosować kwas szczawiowy on potrzebuje rady żeby odymić pszczoły ,pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2015, 23:09 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
trzciny pisze:
pisiorek pisze:
..... ,pszczoly mimo slonca i w miare cieplej pogody byly scisniete w uliczkach niemrawe i powolne .
dennice mam otwarte noca ule sie wychladzaja ..................

Dlatego ja przed ostatnim dymieniem zamykam dennice i dymię podkurzaczem, po godzinie są już rozkłębionę i dymek z apiwarolu i tak huczą, że amitraza dociera wszędzie.
Przypomnę, że przy jednej tabletce jest to 1,25 mg, czyli ułamek tego co na paskach, dlatego też nie decyduję się na paski bo to tak jakby młotem pneumatycznym łupać orzeszki laskowe. W ciągu roku każda rodzina dostaje max 2 tabletki, wcześniej, po miodobraniu stosuję KM.
Io takie odpowiedzi chodzi koledzeseboss99,


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2015, 23:11 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
On nie wie że chce :) Apiwarol jak siedzą w kłębie :( Rozluźniać je to poco jest czas na Apiwarol i czas na KS i tyle .Teraz jest czas na KS.

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2015, 23:16 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
olemiodek pisze:
On nie wie że chce :) Apiwarol jak siedzą w kłębie :( Rozluźniać je to poco jest czas na Apiwarol i czas na KS i tyle .Teraz jest czas na KS.
Masz racje ale on pyta o apiwarol to należy uszanować jego pytanie .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2015, 23:30 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 listopada 2013, 12:03 - pn
Posty: 520
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Bogucin
W jednej tabletce apiwarolu jest 12,5mg, a nie 1,25mg amitrazy jak błędnie napisał Trzciny


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2015, 23:37 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Kolego baru0, teraz nie mów że koledzy nie odpisali koledze na jego pytanie pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2015, 09:00 - pt 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6800
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
pawel.,
ale po drodze trochę zeszli z tematu i się nakręcili . :mrgreen:
Po prawiło mi humor, dobrego dnia .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2015, 09:43 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
baru0 pisze:
pawel.,
ale po drodze trochę zeszli z tematu i się nakręcili . :mrgreen:
Po prawiło mi humor, dobrego dnia .
To dzięki kolegom którzy podjęli dyskusje pawel.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2015, 11:07 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
pawel. pisze:
Masz racje ale on pyta o apiwarol to należy uszanować jego pytanie .pawel
No przecież napisałem jest czas na kwas szczawiowy w syropie :) idzie zima co nie:)? Kpiarze:)?

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2015, 12:18 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
olemiodek pisze:
pawel. pisze:
Masz racje ale on pyta o apiwarol to należy uszanować jego pytanie .pawel
No przecież napisałem jest czas na kwas szczawiowy w syropie :) idzie zima co nie:)? Kpiarze:)?
ALE kpiarze na pewno nie ja poważnie podszedłem do tematu i szanuje każdy post który został napisany przez kolegów .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2015, 21:59 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2159
Lokalizacja: Płock
Ja dzisiaj odymiłem wszystkie rodzinki ostatni raz - "ostatni raz" bo więcej już w tym roku nie zamierzam dymić a nie dlatego, że już ich nie będzie :D

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2015, 23:13 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 09:09 - pn
Posty: 1276
Lokalizacja: Busko-Zdrój woj.świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 40 uli 360x300 plus 3x 1/2 WLP
waldek6530 pisze:
Ja dzisiaj odymiłem wszystkie rodzinki ostatni raz - "ostatni raz" bo więcej już w tym roku nie zamierzam dymić a nie dlatego, że już ich nie będzie :D


...tylko dlatego, że nie mam już Apiwarolu :lol: :lol: :lol:


Ja jutro zrobię to samo i zobaczymy ale nie spodziewam więcej niż 5-10 szt. na ul bo w tym roku warrozę trudno spotkać.

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2015, 23:28 - pt 

Rejestracja: 10 sierpnia 2010, 12:06 - wt
Posty: 82
Lokalizacja: mazowieckie
Ja również zamierzam jutro po raz ostatni odymić - o ile pogoda pozwoli.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2015, 23:34 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
A ja nie będę dymił w tym roku zrobię to wczesną wiosną .Mimo tego że mam dużo apiwarolu:)

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2015, 23:37 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
komeg, ..
Przywieziona puźno rójka nie była dymiona ..
W sierpniu , koniec sierpnia włożyłam ..tak reklamowany ...kwas mrówkowy w żelu, początkiem września włożyłem podkładki z TT....i się posypało ...
Nieto że w tym roku niema varoa, jeżeli właśnie pszczelarz od którego wyszła taka rójka , nie leczył lub słabo leczył pszczoły w poprzednim sezonie , to waroa było dużo.
Wyobraź sobie że nieraz przywiozłem rójkę i po odymieniu ...czerwono...
Już nie jeden się przeliczył ...a u mnie nie ma waroa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2015, 07:33 - sob 
olemiodek pisze:
A ja nie będę dymił w tym roku zrobię to wczesną wiosną
a co to da? pogoda wiosną nie pozwoli Ci odymić rodzin gdy nie będzie jeszcze czerwiu bo musiał być odymić w lutym albo i w końcówce stycznia a temp. są wówczas za niskie na odymianie (będą pszczoły w zbyt zwartym kłębie by miało to właściwe działanie i amitraza nie wszędzie dotrze) a jak już będzie czerw (a w lutym już jest w rodzinach) Twoje odymienie mija się z celem.


Na górę
  
 
Post: 31 października 2015, 08:29 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
To nie odymię :) Wymyślę coś innego .Przy pszczołach nie ma szablonu działania każdy rok jest inny:) Swoje działanie trzeba dostosować do warunków .Czyli myśleć a nie gdybać jak będzie zimno to:)? poczekam lub zaniecham działania:)

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2015, 09:10 - sob 
olemiodek pisze:
To nie odymię :) Wymyślę coś innego .Przy pszczołach nie ma szablonu działania każdy rok jest inny:) Swoje działanie trzeba dostosować do warunków .Czyli myśleć a nie gdybać jak będzie zimno to:)? poczekam lub zaniecham działania:)
Jasna sprawa, skoro tak podchodzisz do tematu mam dla Ciebie Zbyszku dwie propozycje: jedna to przeleczenie jednak jeszcze w listopadzie rodzin kontrolnym odymieniem bo temp. na to pozwalają, pszczoły nie zwarły jeszcze silnie kłębów i amitraza bez problemu zadziała na pasożyta albo na dwóch rodzinach przetestuj eliminację pierwszego czerwiu. Jedną po eliminacji czerwiu zostaw w spokoju, drugą niezależnie od temp. odym bo i tak zrobisz wgląd w gniazdo więc kłąb się rozluźni. Porównaj obie rodziny względem siebie i względem tych jakie przeleczysz jeszcze teraz. Porównaj ich rozwój, do powiedzmy akacji i porównaj ilość varroa w tych rodzinach względem pozostałych jak pierwszy raz odymisz na kolejną jesień. Notatki zapisz byś ich nie zaprzepaścił.


Na górę
  
 
Post: 31 października 2015, 11:50 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 lipca 2014, 08:59 - śr
Posty: 121
Lokalizacja: Piaseczno
Ule na jakich gospodaruję: modyfikowane WZ
Miejscowość z jakiej piszesz: Nowa Iwiczna
pod koniec wrzesnia dymiłem 2 razy, trzeci raz rodziny, które miały jeszcze resztki czerwiu po 2 dymieniu.
Wczoraj kontrolnie odymiłem 1 rodzinke (ładnie latały za dnia) - rano dzisiaj na sklejce wsunietej na dennicę (ule WZ) - zero warozy - tak, ze daję sobie i małym spokój.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 210 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji